Od paru miesięcy Amazon zachęca do wysyłania swoich e-booków na Kindle w formacie EPUB.
Możemy to zrobić mailowo, albo przez webowe narzędzie Send To Kindle działające od paru tygodni, o czym pisałem.
Może się jednak zdarzyć, że plik nie dojdzie, albo dojdzie z błędami. Oto kilka sposobów na poprawienie takich książek.
Spis treści
1. Co zrobić, jeśli plik EPUB nie dochodzi na Kindle?
Wysyłamy EPUB przez Send To Kindle albo mailowo po czym dostajemy taką wiadomość:
Dear Kindle Customer,
The following document, sent by you at 08:31 AM on Fri, Dec 09, 2022 GMT , could not be delivered to the address you specified:
* Ścieżki Wyobraźni 6 – Niewidoczne – antologia.epub
Send to Kindle supports the following document formats:
Adobe PDF (.pdf)
Microsoft Word (.doc, .docx)
Rich Text Format (.rtf)
HTML (.htm, .html)
Text (.txt) documents
JPEG (.jpg), GIF (.gif), Bitmap (.bmp), and PNG (.png) imagesAdditionally, Send to Kindle emails now supports EPUB (.epub). Later this year, we’ll also be adding EPUB support to the free Kindle app for iOS and Android devices and the Send to Kindle desktop app for PC and Mac.
If the format of the document that failed is supported (listed above), please ensure the document is not password protected or encrypted, and try sending it again.
Na stronie Send To Kindle na liście wysłanych plików zobaczymy status „Failed”.
Taki błąd zobaczyłem przy darmowej antologii z serii „Ścieżki wyobraźni” omawianej wczoraj.
Amazon właściwie w niczym nie pomaga, bo e-book nie jest ani zabezpieczony hasłem, ani zakodowany.
Zwykle przyczyną jest po prostu błędnie przygotowany plik EPUB. Amazon jest bardzo ścisły jeśli chodzi o poprawność plików. Gdy konwertowałem swoje pliki przez Kindle Previewer (patrz artykuł), mniej więcej 1 na 20 książek z polskich księgarń była odrzucana.
Jeśli coś takiego nam się zdarzy, najlepiej oczywiście byłoby sprawdzić poprawność w walidatorze EPUB i poprawić ten plik. Ale dlaczego niby mamy to robić i zastępować wydawcę?
Sposób 1: Calibre – konwersja
Najprostszą metodą jest wrzucenie EPUB do znanego wielu z Was programu Calibre i przekonwertowanie go jeszcze raz na EPUB.
Program powinien poprawić strukturę i zwykle Amazon taki plik już przyjmie.
Sposób 2: edytor Calibre
Jeśli to nie zadziała, otwieramy plik w edytorze Calibre („edytuj książkę” w menu lub skrót klawiszowy T) i wybieramy z narzędzi:
- Popraw HTML we wszystkich plikach
- Popraw wygląd wszystkich plików
- Aktualizuj wewnętrzną strukturę książki
O tutaj.
Moglibyśmy wejść jeszcze głębiej, bo edytor ma opcję sprawdzenia poprawności (klawisz F7) – ale jak pisałem wyżej – my chcemy książkę czytać, a nie zastępować wydawcę.
Sposób 3: konwersja do MOBI
Ostatnią deską ratunku jest przekonwertowanie w Calibre formatu EPUB do MOBI i wysłanie go mailowo – no, ale za jakiś czas nie będzie to możliwe.
Aktualizacja z 2024: w tym momencie pliki MOBI można przegrać już wyłącznie po kablu.
Można też skorzystać z narzędzia Amazon Kindle EPUB Fix o którym piszę poniżej.
2. Sposoby na „krzaczki” w plikach EPUB (i inne poprawki)
To jest problem, który w zasadzie nie dotyka polskich użytkowników, ale zdarza się jeśli na Kindle wysyłamy plik EPUB po angielsku.
Zamiast apostrofów czy innych znaków czasami widzimy jakieś śmieci. Przykładowo:
Jaka jest tego przyczyna? Niektóre pliki EPUB nie mają zadeklarowanego kodowania znaków. Send To Kindle uznaje wtedy, że brak deklaracji oznacza kodowanie ISO-8859-1 – to dawny „zachodni” format z ograniczoną liczbą znaków, w którym po prostu niektóre rzadsze znaki nie występowały (w tym polskie litery). Nie jest to błąd, ale kwestia kompatybilności.
Tymczasem większość książek jest dziś kodowana w uniwersalnym formacie UTF-8.
I tu mamy wyjaśnienie dlaczego polskie książki raczej z tym problemu nie mają – tu wydawcy nauczyli się dawno, aby deklarować kodowanie UTF-8. A tym samym od dawna książki po polsku wyświetlane są bez problemu przez czytniki, przynajmniej przez ostatnie 8-10 lat, bo wcześniej to różnie bywało.
Jeśli taki feralny EPUB nam się trafi, mamy dwa sposoby na jego naprawienie.
Sposób 1: wtyczka do Calibre
W Calibre korzystamy z wtyczki Modify ePub. Nie jest ona wbudowana, ale można ją zainstalować przez Ustawienia – Wtyczki – Pobierz nowe wtyczki.
Zaznaczamy książkę na liście, uruchamiamy wtyczkę z menu i zaznaczamy opcję „Encode HTML in UTF-8”.
Program stworzy tymczasową kopię, trzeba zatwierdzić, aby podmienił plik w bibliotece Calibre.
To powinno wystarczyć – tak poprawiony plik wysyłamy ponownie przez Send To Kindle.
Dodam tylko że wtyczka ma mnóstwo opcji pozwalających na poprawki w epubach, jeśli chcemy wejść głębiej, na stronie wtyczki znajdziemy dokładny opis.
Sposób 2: Strona Amazon Kindle EPUB Fix
Możemy też skorzystać ze strony Amazon Kindle EPUB Fix przygotowanej przez użytkownika Mobileread (patrz wątek).
Wybieramy EPUB z dysku, po czym dostajemy komunikat o wprowadzonych zmianach i możemy pobrać naprawiony plik.
Co ważne: konwersja następuje w przeglądarce, plik nie jest donikąd wysyłany. Dla zainteresowanych na githubie znajdziemy kod źródłowy narzędzia.
Narzędzie nie tylko dodaje deklarację kodowania UTF-8, ale również poprawia parę typowych błędów w plikach EPUB. Dlatego można go też użyć do poprawienia plików, których Amazon nie przyjmuje, choć nie wiem czy w każdym przypadku zadziała.
Podsumowanie
Mam nadzieję, że powyższe sposoby pozwolą Wam się uporać z problemami z wysyłaniem plików przez Send To Kindle. W większości przypadków dobrze mieć zainstalowany program Calibre, jeśli jednak go nie mamy (lub nie możemy skorzystać), jest też wspomniane narzędzie webowe.
Według mnie wszyscy, którzy zajmują się konwertowaniem plików na potrzeby sprzedaży powinni sprawdzać, czy EPUB przechodzi przez Send To Kindle. Jeśli nie przechodzi – trzeba przyjrzeć się strukturze pliku, sprawdzić jego poprawność, bo zwykle tutaj jest problem. O ile w przypadku MOBI można się było tłumaczyć tym, że format jest zamknięty, to EPUB jest po prostu archiwum z plikami HTML, XML, CSS itd. Można na nim działać ręcznie, są też narzędzia takie jak Sigil.
Osobnym problemem może być to, że na etapie sprzedaży pliku w poprawnego epuba „wstrzykiwany” jest kod ze znakiem wodnym czy podpisem i źródła błędów mogą leżeć właśnie tutaj. Tak czy inaczej – jeśli plik nam nie przechodzi, zgłaszajmy to też księgarniom, aby te szukały rozwiązań.
I na końcu ankieta – ciekaw jestem, jak powszechne są te problemy z wysyłką.
Linki do Amazonu w artykule są afiliacyjne.
Czytaj dalej:
- Amazon wysyła nam „ostateczne przypomnienie”: po 1 listopada 2023 Send To Kindle nie będzie obsługiwać formatu MOBI!
- Po wielu zapowiedziach, stało się: na Kindle nie wyślemy już mailowo plików MOBI
- Tak, pliki EPUB prześlemy również na czytniki Kindle sprzed kilkunastu lat
- Program Send To Kindle for Mac umożliwia teraz… przerzucanie plików na czytnik przez USB
- Kindle usuwa niektóre książki wgrane ręcznie? Już chyba wiemy które i dlaczego!
- Twój Kindle niespodziewanie usunął pliki wgrane po kablu? Oto, jak można je odzyskać
Od kiedy przerzucili się na epuby, każdy plik przed wysłaniem na Kindle konwertuję w Calibre z epub na epub. To rozwiązuje problem krzaków i jest mniej irytujące niż wysłanie oryginalnego epuba, umoszczenie się wygodnie na kanapie z kubkiem kakao, kocem na kolanach itd. i wtedy wykrycie, że nic z czytania, bo krzaki i trzeba otwierać kompa i Calibre. Czyli jak zwykle, dzięki łaskawy Amazonie, za kolejne wspaniałe ułatwienie i ulepszenie.
to nie jest wina Amazona, że ktoś nie nie potrafi wydać epuba zgodnego ze standardami. W tym konkretnym przypadku – plik Roberta „Niewidoczne”:
1. brakuje spisu treści (koniecznego dla epuba 3.0),
2. jeden styl w arkuszu jest niemożliwy do wykonania: text-align: top left;
Ale to akurat nie jest przeszkoda w konwersji do formatu kindlowego.
umoszczenie się… Pamiętam z „Dnia Świra” jaki to ból ;)
„Czyli jak zwykle, dzięki łaskawy Amazonie, za kolejne wspaniałe ułatwienie i ulepszenie.”
Masz problem z ukierunkowaniem swoich pretensji. To nie wina Amazonu, że jakiś wydawca robi błędy w pliku.
Zamiast pisać głupoty w sieci weź taki plik z błędami i odeślij wydawcy żądając zwrotu pieniędzy. Jak tak postąpi jeszcze kilka osób to problem zostanie rozwiązany raz i na zawsze – albo wydawca nauczy się publikować poprawne pliki albo upadnie.
Od jakiegoś czasu praktycznie żadna książka z Nexto nie przechodzi (wysyłam z Calibre mailem). Co ciekawe, u mnie pomaga… dodanie podziału wyrazów (wtyczka Hyphenate)
Nie miałem żadnego problemu z książkami Nexto (i pewnie byłoby trochę szumu, gdyby takie problemy występowały) – może to jednak coś po drodze (albo z Calibre…)?
U mnie przez Send to Kindle przechodzi tylko mobi, upub jest niewysyłalny, guzik Send nie działa.
Jak wyślę przez kabel, to z kolei epub jest widoczny na czytniku z poziomu kompa, ale czytnik go nie widzi i nie otwiera.
Bo na razie działa tylko webowa wersja Send To Kindle: amazon.com/sendtokindle – aplikacji wciąż nie zaktualizowali…
Zdecydowanie wystarczy edytować plik w Calibre. U mnie były źle ustawione dane dotyczące czcionek – jednoczesne odwołanie do zwykłej i pochylonej. Poprawiłem i śmiga. Problem dotyczył 2 ebooków Sapkowskiego zakupionych kilka lat temu w jednej z księgarni. Rok temu kupiłem w innej cały pięcioksiąg, który był sformatowany dobrze i przeszedł bez problemu.
Ja polecam wysyłanie epub poprzez aplikację Kindle na androida/ios. Praktycznie nie zdarza się żeby jakiś plik został odrzucony.
Najprościej to podpiąć kabel i wysłać Calibre. Oprócz tego że działa bo nie zależy od widzimisię partaczy z Amazona to w pakiecie dostajemy podział wyrazów i licznik stron.
A to nie chodzi o partaczy, którzy przygotowują pliki bez patrzenia na standardy?
Skoro inni ludzie potrafią robić programy, skrypty czy strony, które poprawiają takie pliki, to strzelam, że nawet tak mała firemka jak amazon dałaby radę zrobić to samo.
Ułatwianie życia czytającym rzeczy nie kupione w Kindle Store ma niski priorytet. Tak sądzę.
Akurat zakładanie że plik bez kodowania ma kodowanie ISO ma znaczenie dla kompatybilności. Poza tym nie sądzę, aby wszystkie błędne pliki firma powinna automatycznie poprawiać, bo tam jest ryzyko różnych efektów ubocznych.
Oczywiście możliwe że są poprawne pliki EPUB, których z jakiegoś powodu Amazon nie przyjmuje, ale na razie nikt takiego nie wskazał
A czy ktoś z Szanownych ma jakiś patent na poprawne wyświetlanie okładek książek plików EPUB na Kindle’u? To niesamowicie upierdliwe, że wydaję sporo pieniędzy na ebooki, a potem muszę poprawiać tytuły i liczyć na to, że okładka poprawnie się wyświetli…
A okładki jakich książek Ci się nie wyświetlają? Jak teraz testuję Scribe i wcześniej ściągałem całe kolekcje na Oasis, to praktycznie wszystkie pliki mobi/epub wysłane do chmury okładki miały. Może jeden czy dwa nie, ale nie pamiętam nawet które.
Robercie, a jak wyświetlają Ci się okładki GW. Chodzi o numery styczniowe.
U mnie na PW3, cuda, wianki. Jest pół okładki albo w ogóle jej nie ma.
W aplikacji Kindla na Androida wyświetla sie jedna okładka [z 5-01-2023]
Była ostatnio o tym dyskusja pod tym artykułem:
https://swiatczytnikow.pl/wyborcza-chwilowo-wstrzymuje-przenosiny-wysylki-prenumerat-z-publio-na-swoja-strone/
Mi się wyświetlają wszystkie, ale ja wciąż mam w Publio ustawione wysyłanie plików MOBI. Wysłałem testowo parę epubów przez Send to Kindle i też okładki mam.
Witam. Usiłuję od nowego roku dowiedzieć się od kontakt@publio.pl czemu wydania GW na kindle nie mają okładki, pierwszej strony. Otrzymuję takie oto odpowiedzi: Dziękujemy za informację. Zostaną one przekazane do wyborczej.pl – w celu dalszej analizy.
Wdzięczni będziemy za informację w jaki sposób amazon powiadamia Pana o błędnych w plikach i braku synchronizacji?
Proszę ewentualnie o przesłanie pełnej treści tego komunikatu. ” Oczywiście moje GW idą przez Publio tak jak od paru lat. Wyborcza zablokowała wysyłki. Jak czytam nie tylko ja mam problem, i ten problem dotyczy tylko wysyłki Gazety Wyborczej. Pliki z książkami idą normalnie czy to Epub czy to Mobi.
A ja po raz trzeci (pod innym wpisem) mogę tylko napisać, że okładki do wszystkich wydań GW mam, ale wysyłane są jako MOBI.
Witam, co prawda trochę czasu już minęło od publikacji tego wpisu ale wydaje mi się to odpowiednim miejscem do zapytania…od pewnego czasu mam problem z plikami na Kindle, tj. nie pokazuje licznika czasu do końca rozdziału. Tylko do końca książki. Wydaje się jakby zmiany wprowadzone w Calibre coś uszkadzały bo nawet w programie do e-booków na Androidzie te, które przepuszczałem przez program nie dzielą książki na rozdziały, za to z oryginalnym plikiem nie ma tego problemu.
Dodam, że od długiego czasu robię z każdą książką tak samo czyli dzielenie wyrazów, wyjustowanie, inteligentna interpunkcja, wyszukaj i zamień.
Co może być przyczyną?
Skoro z oryginalnym plikiem nie ma tego problemu, to Calibre uszkadza znaczniki rozdziałów podczas „poprawiania” e-booka. Z tego co wymieniłeś, inteligentna interpunkcja wygląda podejrzanie, ale bardziej prawdopodobne, że calibre dokonuje głębszej ingerencji.
Osobiście do dzielenia wyrazów i justowania polecam epubQTools. To porządny zestaw skryptów, który dokonuje tylko sensowne zmiany. Calibre ogólnie to program… do niczego, a w szczególności jego opcje konwersji i upiększania książek – nie używam i nie polecam.
Witam,
ja mam problem z kolei podziałem wyrazów. Kupuję książkę, epub ma włączony podział wyrazów co widzę na podglądzie w księgarni i po pobraniu pliku w calibre. Po przesłaniu na Kindla niestety podziału nie ma (send to kindle pc/web). Kombinuję z css, dopisuję „hyphens: auto;” ale nic nie działa.
Dziwne jest to, że książki z jednego wydawnictwa niemal identycznie przygotowane a jedne przesyłają się poprawnie a inne nie.
Jeśli masz czytnik z nową aktualizacją, to może być to efekt uboczny zmian opisanych tutaj:
https://swiatczytnikow.pl/wszystkie-nowe-czytniki-kindle-korzystaja-od-dzis-z-formatu-kfx-a-tam-rozszerzony-page-flip-nowe-podkreslenia-i-wyrownanie-tekstu/
W skrócie: nowo wysłane epuby nie mają już podziałów wyrazów.
Dokładnie tak się stało. Książka wysłana tydzień temu miała podział, dziś poprana z chmury już nie ma. Szkoda. Dziękuję za wyjaśnienie.
Pozostaje konwersja do MOBI both i wgranie po kablu. Podziały wyrazów wrócą.
Zabawię się w górnika, ale nie za bardzo mam wybór…
Mam ebooka „Complete works of Edgar Rice Burroughs” w ramach kolekcji Delphi Classics i strona Send to Kindle za cholerę go nie chce przyjąć. Sprawdziłem w najnowszych wersjach Sigil, Kindle Previewer i Calibri – żaden z tych programów nie pokazuje błędów. Wprawdzie ze względu na ilość pozycji, rozdziałów itp. plik w Kindle Previewer otwiera się dosyć długo, ale poza tym wszystko gra i trąbi.
Próbowałem również konwersji ePUB -> ePUB w Calibre, ale poza błędami raportowanymi przez Sigil efekt był taki sam tzn. Amazon odrzucił plik.
Inne kupione przeze mnie pozycje z tej serii przeszły bez problemu. Jedyną różnicą był mniejszy rozmiar pliku (10 zamiast 17 MB) i mniejsza ilość dzieł danego autora w ebooku (kilkanaście wobec ponad 70).
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie / wskazówki. W ostateczności oczywiście mogę go wgrać po kablu, ale ze względu na fakt posiadania kilku czytników wolałbym go mieć w chmurze.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc! :-)
No i się nadziałem na coś niezrozumiałego. Plik EPUB 3. Deklaracja języka polskiego. Żadnego dzielenia wyrazów i czegokolwiek co komplikowałoby tekst. Plik nie otwiera się w Kindle Previewer 3.80 (błąd konwersji). Nie otwiera się też po modyfikacjach wymienionych w tym poście. Za każdym razem błąd konwersji. Wysyłka przez Send To Kindle kończy się błędem. Plik w 100% zgodny z epubchceck 5.1. Konwersja do formatu AZW3 starszą wersją Kindle Previewerem bezproblemowa. Zero błędów i zero ostrzeżeń. Zmodyfikowanie pliku tak, by chmura tworzyła AZW3, nie KFX, działa bezproblemowo i e-book dociera na czytnik. Skończyły mi się pomysły, co może być nie tak.
W ramach uzupełnienia – zmiana deklaracji języka na angielski, rozwiązała wszystkie problemy (no prawie). Czyli cała magia chmury opiera się na założeniu, że każdy e-book w formacie EPUB jest napisany po angielsku. Widziałem co prawda ostrzeżenie, że pliki DOCX, które mają korzystać z ET, muszą być zadeklarowane jako tekst po angielsku, ale widzę, że w przypadku EPUB jest identycznie. Po cichu liczyłem, że przy otwarciu chmury na przyjmowanie EPUB-ów będzie odpuszczenie sprawdzania języka, ale nic takiego się nie stało. Oczywiście zadeklarowałem wstępnie polski, zbyt agresywnie, żeby nie mieć tego paskudnego dzielenia wyrazów wg angielskich reguł. Trzeba będzie zablokować dzielenie inaczej. Tymczasowo plik był na szybko (pierwotnie w godzinę) przygotowywany dla kogoś, kto ma PW5 bez modyfikacji (ale z JB „na wszelki wypadek” za moją namową).
Dzieki wielkie za wszystkie info! Zawsze mogę liczyć na Świat Czytników :))