Tego się nikt nie spodziewał, ale tej jesieni Amazon wymieni wszystkie swoje modele czytników.
To też przeciek, ale jak najbardziej oficjalny. Na hiszpańskojęzycznej wersji strony About Amazon pojawiła się właśnie informacja prasowa na temat nowych czytników (już usunięta: tu archiwum).
Będą cztery nowe modele:
- Kindle Colorsoft Signature Edition – czyli model zbliżony do Paperwhite z kolorowym ekranem
- nowy Kindle Scribe z ekranem 300 ppi i czarną lub zieloną (!) obudową
- nowy Kindle Paperwhite 6 oraz Signature Edition (pewnie z ekranem 7 cali, zgodnie z przypuszczeniami)
- nowy Kindle 12 (opisałem go wczoraj)
Kindle Colorsoft ma kosztować $279,99 i wyglądać tak:
Nie ma pewności, jaka tam będzie technologia ekranu, czy Kaleido 3, Gallery czy ACEP, raczej nie będzie rysika. Ze znacząco wyższej ceny wnioskuję, że to jakaś inna technologia niż Kaleido.
Z kolei nowy Kindle Scribe ma mieć (wreszcie) możliwość pisania bezpośrednio po książkach, no i – jakżeby inaczej – technologię AI do podsumowywania stron. Da się zauważyć węższą boczną ramkę. Będzie wysyłany po 4 grudnia i kosztować od 399,99 dolarów.
Strona z listą modeli Kindle w amerykańskim Amazonie nosi już nazwę „The all-new Kindle family: Kindle Paperwhite, Colorsoft, Scribe & more e-readers” – ale nowych modeli jeszcze tam nie ma. (Aktualizacja: też to wycofali).
Nowe czytniki pojawią się pewnie za chwilę, więc będzie można napisać więcej.
PS. W najbliższym czasie powinno wyjść też nowe oprogramowanie 5.17.1.
Czytaj dalej:
- Amazon prezentuje Kindle 12 generacji! Cztery nowe modele, w tym Kindle Colorsoft, siedmiocalowy Paperwhite i Scribe 2
- Kindle Colorsoft jest już w niemieckim Amazonie z wysyłką do Polski – znamy już cenę i datę dostawy
- Jaki ekran ma Kindle Colorsoft? Tak, to znane, ale poprawione Kaleido! Są już pierwsze recenzje kolorowego czytnika
- Krótki test taniej okładki Fintie do Kindle Paperwhite 6 i Kindle Colorsoft – zaledwie 32 zł!
- Są już pierwsze pełne recenzje Kindle Colorsoft! Kilka potwierdzeń, kilka zaskoczeń
- Kindle Paperwhite 6 jest już dostępny w polskim Amazonie!
A to ciekawe, nie spodziewałam się kolorowego Kindle’a w tym roku.
To też pokazuje wartość tych wszystkich przecieków, plotek, dokumentów FCC itd. Jak Amazon chce jakiś czytnik ukryć, to go skutecznie ukryje.
Obawiam się, że to wypuszczenie kolorowych czytników przez Amazon jest spowodowane głosami ze strony użytkowników, którzy wyjątkowo narzekali w tym roku na stagnację Amazonu, jeśli chodzi o rozwój. Być może jest tak, jak było w przeciekach – Amazon chciał dopracować te czytniki i wypuścić je w 2025, jednak z uwagi na odpływających użytkowników zdecydował się wypuścić je szybciej… Zobaczymy w najbliższych tygodniach, na ile są dopracowane.
Ja to bym wolał pełną współpracę z Legimi, zaznaczanie konkretnego słowa (a nie jak czasami bywa słowa i znaku przestankowego, przez co nie da rady danego słowa skarży sprawdzić) i aktualizowanie czytnika poprzez wybranie odpowiedniej opcji w ustawieniach, a nie poprzez kopiowanie pliku. Język polski też by był ok, choć nie jest to mus.
Amazonowi nigdy nie zalezalo na supporcie dla innych serwisow poza wlasnymi, wiec czegos takiego jak support Legimi nigdy nie bedzie. Zreszta % uzytkownikow kindle ktorzy Wogole byliby czyms takim zainteresowani jest tak maly, ze wogole nie mialo by to sensu z biznesowego punktu widzenia.
Legimi nigdy się nie wydarzy, prędzej kindle unlimited na polskę.
Zaznaczane słowa to fakt, też mnie to wkurza.
Aktualizacja przecież jest też OTA. Tylko trzeba chwilę poczekać, ale to tak działa na większości kategorii urządzeń, jak chcesz od razu to kopiujesz plik.
Język polski też byłby fajnym dodatkiem, może teraz się doczekamy.
Współpraca z Legimi nie jest tak niemożliwa, jak by się wydawało, jeśli Amazon stwierdzi, że w Polsce nie chce sprzedawać e-booków. Na razie Legimi i Empik korzysta z „efektu gapowicza” i tego, że Amazonowi się nie chce zablokować synchronizacji z ich DRM. :)
W zasadzie to wszystko jest możliwe, Amazon mógłby po prostu takie Legimi kupić. Tyle, że biznes e-bookowy jest dla nich chyba obecnie daleki pod względem priorytetów
I jak znam życie,pomimo tych wszystkich bajerów, kolorowych ekranów, dalej nie będzie obsługi polskich znaków diakrytycznych
Zastanawiam się, jaka jest użyteczność kolorowego ekranu, gdy czytnik jest mały.
Rozumiem kolor, gdy są jakieś techniczne rzeczy, wykresy, schematy, rysunki, tabele itp. Ale przy 7 calach to chyba mało przydatne…
Tak szczerze to myślę, że fajnie by móc widzieć okładki w kolorze, albo zaznaczone cytaty. Mimo wszystko zgadzam się, że to trochę taka zabawa niż super przydatna funkcja przy tak małym ekranie. Chociaż z pewnością będzie mieć fanów ten czytnik.
Testowałem PB Era Color i obecnie testuję Kobo Libra Colour – oba po 7 cali i stwierdzam, że kolor jest bardzo przydatny mimo ograniczenia ekranu Kaleido 3. :) Choć w wielu przypadkach nie jest niezbędny.
Tak jak pisze Sylwia – miło mieć okładki w kolorze. U mnie ten drobiazg powoduje ogromne zwiększenie przyjemności z czytania lekkich lektur (nienaukowych). I wiem, że to trochę bez sensu, ale… tak jest. Czasem mam ochotę na książkę z okładką w określonym kolorze (kolory często oddają dobrze nastrój w książce – nie aż tak, jak kolory opakowań perfum oddają zapachy, ale jednak).
Kolorowa jest na ogół tylko okładka, poza komiksami. Dla mnie to żadna alternatywa. Zostaje przy starych
Na zdjęciach reklamowych widać zaznaczanie tekstu różnymi kolorami, tak jak w abdroidowej appce. Mnie się nie przyda, ale może ktoś lubi zakreślać zakreślaczami…
Dla japońskich komiksów manga taki rozmiar ekranu czytnika jest zbliżony do papierowego wydania.
A mangi to przypadkiem nie są tradycyjnie czarno-białe? 🤔
Tradycyjnie tak. Ale ostatnio coraz częściej pojawiają się też specjalne wydania w kolorze.
I sam Amazon ma takie cyfrowe wydania (color edition) w ofercie (oczywiście mówimy np. o Amazon USA).
Ok, jasne. Z ciekawości pytałam, bo chociaż w życiu nie miałam żadnej mangi w ręku to mi się to jednak z czarno-białymi komiksami kojarzyło :)
Możesz zrobić sobie w wolnej chwili eksperyment i z księgarni Amazon ściągnąć bezpłatną próbkę (tak, aby samemu przekonać się i ocenić, jak prezentują się komiksy na ekranie czytnika).
Mam nawet jeden komiks kupiony w Amazonie (ci, którzy bardziej śledzą moje komentarze tutaj na blogu zapewne wiedzą jaki, bo mój ulubiony autor jeden komiks wydał ;) ), ale przyznam, że czytałam go na 11-calowym tablecie.
Jest trochę zastosowań dla treści, które są często przystosowane do 6-7 cali:
książki popularnonaukowe – wykresy, schematy, rysunki, tabele
książki historyczne – mapy, zdjęcia
reportaże, biografie, magazyny, gazety – zdjęcia
książki dla dzieci – rysunki, obrazki
przewodniki turystyczne – zdjęcia, mapy
Tyle lat czekałem na ten moment! Jeszcze niech powiedzą jaki ekran i niech się pojawi u Ciebie recenzja najlepiej, bo to może być dla mnie deal-breaker.
Mam nadzieję, że pisanie po książkach w Scribe zostanie też dodane do dotychczasowych modeli, bo to jednak bardziej software niż sprzęt.
AI też przygarnę, ale na tym tak mi nie zależy jak na mazianiu po epubach.
O właśnie to! Tego trzeba! :-)
Na to licze. I ze moje bazgroly beda widoczne na tych kindlach na ktorych sie nie da bazgrac albo w appce.
A to możliwe ???
Czy już coś takiego miało miejsce że nowość w nowym modelu była też wprowadzona do starszej edycji?
Bo jeśli to wprowadzą to po co przesiadać się na nowy czytnik.
Tak, Classic 5, to był Classic 4 w innej obudowie, a zmiany z którymi sie reklamował to były zmiany w oprogramowaniu, które Classic 4 też dostał. Także taki scenariusz ze Scribe’em jest jak dla mnie jak najbardziej możliwy.
Jeżeli zmiany są czysto oprogramowaniowe to nie widzę przeszkód żeby poprzedni scribe dostał je w aktualizacji.
Yay! Czekam na update Twojej tabelki z porównaniem parametrów ;)
No nareszcie
„Kindle Colorsoft Signature Edition ukaże się 30 października i jest już dostępny w przedsprzedaży w cenie 279,99 dolarów. Nowy Kindle Scribe zostanie wydany 4 grudnia i jest już dostępny w przedsprzedaży od 399,99 USD.”
Gdzie znajdę ten preorder?
Czy oznacza to koniec linii Oasis, czy może w przyszłym roku zobaczymy Oasis 4 z ekranem 8 cali?
Ja myslalem ze moje Oasis pada – bo czasem nie reagowalo na powrot do menu ksiazki ale powrot do fabrycznych pomogl – trzymam za design – podobnie jak keyboarda w ktorym planuje wymienic baterie.
Byłoby szkoda, jestem bardzo szczęśliwym posiadaczem Oasis 3, i jego następcę w tej linii np Oasis 4, 8 cali z chęcią przytulę
Wczoraj wieczorem ogloszono jeszcze inna nowosc… Po 3 latach wychodzi nowy Ipad mini. I mam zagwozdge, bo mam Ipada Air poprzednia generacje, ktorego uzywam do jednej Ipadowskiej aplikacji ale czesto. Czy zrobic trade in i wymienic go na mniejszy, ktory moglbym nosic ze soba. Z kolei tam jest inny chip – czy on uniesie ciezar tej aplikacji i bede mogl po kabelku mirrorowac do TV – tak sie na Air da – na zwyklym trzeba miec dodatkowy z zasilaniem. 2 Ipadow nie chce.
Scribe – pisanie po ksiazkach to jest to, ale nie wymieniam. AI to jest to (po swoim s24 ultra zaluje ze jestem 25 lat po studiach bo to jest genialne – ale nie korzystam bo nie mam po co.) Natomiast co bedzie robila z kontentem amazonu – ksizkami i czy jej na to pozwola? czy tylko na uzywanie notatek.
Moze poisanie po ksiazkach skapnie w oprogramowaniu ale nie sadze.
Kolor – wreszcie ale nie dla mnie, mam matowe tablety – swoja droga mogliby zrobic jeden matowy fire i przywrocic nazwe Kindle Fire – s podobnymi mykami jakie ma nxtpaper (czerno bialy/redukcja nieb swiatla plus AI)
A co robi AI?
Jest gdzieś informacja kiedy ma zostać wydany PW6 i ile będzie kosztował?
W tej (usuniętej) notce prasowej była cena $159.99, ale to w Stanach i z reklamami. W sprzedaży ma być od teraz. Pewnie po południu pojawią się ceny w Europie.
Póki co ekrany kolorowe to pomyłka – tylko dla okładki (?), ale ogólnie powodują przyciemnienie ekranu (mniejsza rozdzielczość) co mnie bardzo denerwuje.
Kupiłem Era color (pomyłka z tym kolorem), a kupiłem ten model bo ma nowsze podzespoły od Ery b/w.
Póki ekran kolorowy nie będzie dorównywał rozdzielczością czarno-białym – kolor będzie tylko ciekawostka, nie wartą zakupu.
Ciekawi mnie, co te nowe czytniki będą miały w środku (procesor, RAM, wersja modułu wifi)… co w efekcie przełoży się na responsywność (zwłaszcza przy bardziej złożonych książkach czy PDFach) oraz czas pracy na baterii (tu aż się prosi o współczesne WiFi6 802.11ax wspierające mechanizm TWT – Target Wake Time, ograniczający zużycie energii).
W sumie statystyk nie znam, ale pewnie sporo rynku dalej ma standard n, nie każde nowe urządzenie wspiera ac, a tutaj chcemy od razu ax, z którego korzystają tylko zapaleńcy, bo chyba żaden router od operatora tego nie ma.
Raczej każdy szanujący się operator internetu daje już dziś w standardzie router WiFi6 (sprawdziłem na szybko strony Vectry, Play, Inea, T-Mobile… u każdego router WiFi6). A jak nie, to prosty router domowy 802.11ax można dziś kupić za nawet mniej niż 200 PLN.
To technologia, która ma już 6 lat (pierwsze routery 802.11ax można było kupić w Polsce jeszcze w 2018 roku) i nie jest dawno żadną nowością.
Od dobrych paru lat moduł 802.11ax jest montowany w praktycznie każdym nowym laptopie czy telefonie komórkowym.
Jedynie producenci sprzętu IoT są tu maruderami (by zaoszczędzić parę dolarów)… mimo, że to właśnie WiFi6 był projektowany z myślą o IoT.
Nowością, to jest dziś WiFi7 (802.11be).
WiFi7 też już jest w zasięgu cenowym przeciętnego użytkownika…
karta Intel WiFi 7 BE200 PCIe M.2 (wewnętrzna, do laptopa) – od 99 PLN
prosty router 802.11be TP-Link Archer BE230 – od 429,00 PLN (niestety tylko dual-bandowy… bez pasma 6 GHz)
i można mieć nowe WiFi
Sorry… nawet poprzednia generacja Kindle-ów wspierała 802.11ac, a Ty wyskakujesz z przedpotopowym 802.11n.
Technologia TWT (w ramach WiFi6) jest idealna dla urządzeń takich jak czytniki e-booków, gdzie energooszczędność jest kluczowa.
Wbrew powszechnemu mylnemu rozumowaniu, w nowych standardach WiFi nie chodzi tylko o bicie kolejnych rekordów prędkości transmisji.
To także dużo lepsze zabezpieczenia, stabilniejsza praca w środowisku z wieloma urządzeniami pracującymi jednocześnie, lepszy zasięg czy wspomniana energooszczędność.
Ciekawe czy w końcu doczekamy się menu w języku polskim
Za każdym razem, gdy widzę tego rodzaju komentarz zastanawiam się: po co ludziom menu w języku polskim?
Bo są osoby starsze, nie znające języków obcych a chcące też korzystać z czytników. Młodzi albo znają języki albo obsługują Kindle intuicyjnie.
Kuzwa ale cale lata 80 te ci sami ludzie obslugiwali te wszystkie magnetowidy z przyciskami po angielsku i nic im nie bylo. Ten argument jest tak z d… ze az przykry – dla mnie to tak dziadowski argument jak ten z podaniem szklanki wody na starosc – robienie ze starych ludzi jakis ciucm i niedoleg. Osoba ktora nie poradzi sobie z 5 slowami w menu po angielsku pewnie ma fobie technologiczna i i tak nie bedzie korzystac z tego urzadzenia nawet po polsku. Poza tym jest menu po rosyjsku a podstawowy rosyjski to akurat w tamtym pokoleniu jest znany i potrafia czytac litery (no nie mowcie, ze nie wszyscy uwazali bo to samo mozna powiedziec o matmie a licza w sklepie).
CO INNEGO argument – niepelnosprawni, niewidomi nie znajacy jezyka nie beda mogli – ale wtedy trzeba producentowi za takie udogodnienia zaplacic – czy panstwo czy jakas fundacja. Tego nikt za darmo nie zrobi.
No cóż. Ja widzę, że z Ciebie taki „harcor”, że nawet w poście nie użyłeś ani jednego polskiego znaku diaktrycznego :D
Większość jednak Polaków na co dzień używa polskich liter (a tych dzisiaj w Kindle nawet nie wpiszemy, z uwagi na brak odpowiedniego układu klawiatury). Trochę irytujące, gdy trzeba coś wyszukać w rodzimej książce/podręczniku (a akurat to słowo zawiera polskie znaki)
Mieszkam 20 lat poza polska i nie uzywam polskiego piszac na codzien i nawet nie pamietam dokladnie gdzie sa polskie litery – czy z z kropka jest w z czy w x. Kiedys probowalem, ale palce maja pamiec i nie nawykly juz. Uzywalbym zawodowo to bym sie nauczyl, bo by mi za uzywanie poprawnych znakow placili – proste.
Nie obraź się. Ale skoro sam piszesz, że od 20 lat mieszkasz zagranicą i nie używasz polskiego na codzień, to chyba nie jesteś najwłaściwszą i najbardziej reprezentatywną osobą, aby twierdzić czy polskie menu jest potrzebne czy też nie.
@Pysiorek3 czy jest to argument czysto teoretyczny, czy ma jakieś oparcie w rzeczywistości? Ciężko mi się odnieść bo nie znam osoby starszej, która by miała chęć korzystania z czytników; wydaje mi się jednak, że ktoś taki bez problemu ogarnąłby te parę słów na krzyż po angielsku nawet bez znajomości języka.
To ja powiem z perspektywy nie-teoretycznej: moja ciocia po angielsku zna tyle słów ile ma palców u jednej ręki i bez problemu obsługuje swojego Kindle’a 10.
Powiem tak: mi to osobiście niepotrzebne, nawet tam gdzie jest język polski, to mam wszędzie ustawiony angielski, bo się przyzwyczaiłam. Argumentu o osobach starszych nie znających polskiego też nie bardzo kupuję, bo wiem z przypadku mojej cioci, że się da. Ale IMHO… Dla samego poważnego traktowania klienta, (zwłaszcza jeżeli jest już polski Amazon), uważam, że to tłumaczenie interfejsu i klawiatury powinno się pojawić.
do mnie bardziej przemawia brak polskiej klawiatury jako problem przy wyszukiwaniu, niz brak polskiego interfejsu – choc sam za bardzo nie przeszukuje ksiazek to wyobrazam sobie po co ktos moze i widze problem, za to „interfejsu” chyba jedynie poza przelaczeniem na dark mode prawie nie uzywam od kiedy sobie juz raz poustawialem wszystko :)
A jak ciocia samodzielnie przebrnęła przez pierwsze uruchomienie i konfigurację czytnika po angielsku? ;-)
Na moją wiedzę ma go niezarejestrowanego, więc nie było żadnego konfigurowania ;)
Jakby co kupiłem sobie kiedyś Xiaomi na Androidzie. Interfejs był po chińsku, więc najpierw trochę zabawy z Google Translate przez kamerkę, potem dało się normalnie używać :D
Potem zrootowałem i zrobiło się po angielsku, ale ostatecznie padła bateria albo coś z ładowaniem baterii podobno i na razie leży, jest problem z serwisowaniem „egzotycznych” sprzętów.
Bo konkurencja ma polskie menu.
Bo Polacy nie gęsi i swój język mają.
Bo szanujmy się.
Ja dziwię się, że komuś polskie menu może najwyraźniej przeszkadzać.
@WF to że konkurencja ma, a kindle od tylu lat wciąż nie jest dowodem na to jak mało istotna jest ta kwestia.
Co do przysłowia i całej tej logiki- rozumiem, że zamiast krawat powinniśmy używać „zwis męski”? Jako polski patriota cieszę się, że nie jest mi dane widzieć w amerykańskim urządzeniu żadnych karykaturalnych tłumaczeń na mój ojczysty język.
A kto powiedział, że tłumaczenie ma być karykaturalne. Po firmie o pozycji Amazon-a spodziewam się profesjonalnego tłumaczenia.
Ja chciałbym polskie menu (i przede wszystkim klawiaturę i słowniki), ale nie jest to dla mnie decydujące o wyborze czytnika i dla wielu osób pewnie też.
Akurat większość zwykłych czytników Kindle jest takim urządzeniem, że jak otworzymy książkę, to mamy przez 99% czasu styczność z tą książką, a interfejs czytnika „zanika w tle”.
Troszkę inna sytuacja jest w przypadku e-notatnika jakim jest Scribe, a jeszcze inna tabletów jak Onyx – tam co chwilę mamy jakieś menu z napisem (niekoniecznie zawsze przetłumaczonym dobrze, ale to inny temat).
Z tego samego powodu, z którego korzystają (a przynajmniej przygniatająca statystyczna większość) z polskiej wersji Windowsa, z polskiego menu w telefonie z iOS czy Androidzie czy z polskiego menu w domowym smart-tv.
Czy oni nienawidza fizycznych przycisków? Zostanę z Oasis i micro USB do końca świata w tym tempie.
Najwyraźniej. Dla mnie taka oferta jest po raz kolejny do zignorowania.
@WF nie wszystko da się zgrabnie przetłumaczyć.
Może tylko ja tak mam, ale nawet takie On/Off jest bardziej ergonomiczne i praktyczne niż Włączone/Wyłączone, a tym bardziej czytelniejsze niż Włącz./Wyłącz.
A Start/Stop to juz wogole jest jakby po polsku choc to angielskie slowa.
Rozumiem, ze jak starsi polaacy widza slowo WC i maja potrzebe to robia w majty bo nie wiedza co sie za drzwiami kryje. (przy okazji ostatnio odkrylem w soim miejscu pracy (stary hotel baaaardzo stary) tablice gdzie byly oznaczone pokoje z W.C. i chodzilo oczywiscie nie o pomieszczenie – ubikacje tylko o toalete z zamknietym obiegiem wody jak sama nazwa wskazuje. Nie trzeba nocnika.
A Start/Stop to juz wogole jest jakby po polsku choc to angielskie slowa.
Rozumiem, ze jak starsi polaacy widza slowo WC i maja potrzebe to robia w majty bo nie wiedza co sie za drzwiami kryje. (przy okazji ostatnio odkrylem w swoim miejscu pracy (stary hotel baaaardzo stary) tablice gdzie byly oznaczone pokoje z W.C. i chodzilo oczywiscie nie o pomieszczenie – ubikacje tylko o toalete z zamknietym obiegiem wody jak sama nazwa wskazuje. Nie trzeba nocnika.
Mnie śmieszą tacy kosmopolici, co to im już język polski zawadza (bo taki niemodny, nieoptymalny, nieładny, nieświatowy, jeszcze te dziwne ogonki). Może zlikwidujmy i wprowadźmy urzędowo obowiązkowy angielski lub niemiecki?
Nawet jak będzie polskie menu w czytniku, to Ty możesz sobie ustawić nadal angielski!
Nie rozumiem prób torpedowania i wyśmiewania kwestii polskiego menu.
Ty może nie skorzystasz, ale skorzystają inni.
Za zadnego kosmopolite sie nie uwazam i mi ogonki nie przeszkadzaja wogole ale ich nie uzywam bo nie mam potrzeby. Nie uwazam sie za kosmopolite wogole ale oczekiwac od firmy, ktora nie sprzedaje ksiazek w Polsce, zeby robila polskie menu do swojego czytacza to zalosne i oczywiscie nie jestem w stanie wytlumaczys dlaczego jest tam ruskie czy inne – nie siedze w tej firmie ale nie mam bolu dupy ze nie ma tam polskiego. Wiem ze ruscy duzo czytaja, poz innymi rzeczami ktore robia to im trzeba przyznac. O wiele wiecej czytaja niz Polacy. Czesi tez o wiele wiecej czytaja a nie maja chyba o to bolu d…
Ale za to masz ból dupy o to, że Polacy oczekują, że Amazon doda język polski do czytnika, który oficjalnie kieruje na polski rynek
xD
Kieruje na wiele rynkow Szwedzi i Irlandczycy tez cierpia te katusze. „Search Kindle”
Szwedzi od 2019 roku (firmware 5.11.1 i nowsze) mają przynajmniej swój rodzimy układ klawiatury ekranowej. Szwedzki jest też wspierany w ramach funkcji „Translation”.
Chciałbym zauważyć, że piszesz głównie dla polskich czytelników, a zmiana klawiatury na polską to kwestia co najwyżej kilku minut.
Tak za darmo byś chciał?
Jak mu zapłacisz, to zacznie pisać po polsku!
To niech napisze, ile sobie życzy :)
Swoj wolny czas wyceniam na tyle ile kasuje pracodawce. Moge Ci pisac z ogonkami, ale nie zaplacisz, wiec po co?
Przez szacunek dla czytelników i dla ich wygody.
Zastanawiam się kto mu płaci za pisanie tutaj. Robert?
A skąd twierdzenie, iż osoby w innych krajach nie domagają się podobnie jak my dostosowania czytnika do ich potrzeb? Zerknij na oficjalne forum Amazona.
Dodatkowe języki menu i układy klawiatury to jeden z najczęstszych powodów wgrywania jailbrake-ów (więc jest zapotrzebowanie).
Produkt jest oficjalnie sprzedawany w Polsce (to już nie te czasy, gdy był pokątnie sprowadzany z zagranicy), więc powinien być dostosowany do lokalnych potrzeb.
Brak ebooków w polskim Amazon to wybór Amazona (Apple też nie ma Siri, Apple Card czy Apple News w Polsce… ale inne usługi już tak).
Tu raczej jest dziwna polityka koncernu i wyraz totalnej ignorancji i zadufania w sobie, nadużywania pozycji dominującej. Od wielu lat Amazon nie dodał ŻADNEGO nowego języka w czytnikach Kindle (w żadnym kraju).
No ja na Świecie Czytników nie widziałem komentarza, w którym jakiś Szwed albo Irlandczyk domagałby się swojej wersji językowej interfejsu kindle’a. Tylko Polacy wiecznie marudzą.
A ilu w ogóle widziałeś Szwedów lub Irlandczyków na Świecie Czytników?
Zaorane!
Strona z czytnikami jest już dostępna jakoś, choć nie przez główną stronę:
https://www.amazon.com/Amazon-Kindle-Ereader-Family/b?ie=UTF8&node=6669702011
Czyli scribe dla mnie odpada – AI jest dla notatek tylko, nie dla ksiazek.
Czyli jednak Kaleido, nie Gallery?
„300 ppi (black & white), 150 ppi (color)”
Jak to jest z tymi kolorowymi okładkami?
Czy książki sprzedawana przez ostatnie lata np. w Woblink, Publio itp miały domyślnie kolorowe okładki? W sensie jak wygrzebie swojego ebooka „sprzed lat” to czy po wgraniu na kolorowy czytnik będzie tam kolorowa okładka?
Zwykle tak, możesz sprawdzić na telefonie, w appce kindle, jeśli wyślesz epub do chmury.
Jak to jest z tymi kolorowymi okładkami?
Czy książki sprzedawana przez ostatnie lata np. w Woblink, Publio itp miały domyślnie kolorowe okładki? W sensie jak wygrzebie swojego ebooka „sprzed lat” to czy po wgraniu na kolorowy czytnik będzie tam kolorowa okładka?
No pewnie, przeciez to nie zalezy od czytnika tylko od pliku a te byly kolorowe.
Na polskim Amazonie jest już w sprzedaży ten najprostszy model
Calibre pokazuje okładki książek, które wgrywam do czytnika w kolorze.
Zdecydowanie będą kolorowe. Moje wgrane przez chmurę amazonową ebooki, w aplikacji Androidowej na telefonie mają kolorowe okładki.