Od prawie dwóch tygodni książki wysyłane mailowo na Kindle wyglądają trochę inaczej.
Aktualizacja z 24 grudnia 2020: błąd został już naprawiony i dane nowych książek są już prawidłowe. Niestety w przypadku plików wysyłanych od września do grudnia nie zostało to poprawione.
Jeśli zajrzymy na nasze konto, w polu „Autor” zamiast autora książki zobaczymy… adres e-mail, z którego wysłaliśmy książkę. Widzę tam zatem swoje prywatne adresy, albo np. adres Polityki Cyfrowej, która wysyła mi swój numer na czytnik.
Na samym czytniku wygląda to o tyle ciekawe, że jeśli zajrzymy do zakładki „All”, albo nowy plik właśnie się ściąga – wtedy widzimy adres mailowy. Gdy jednak książka na czytnik zostanie ściągnięta – autor wyświetlany jest prawidłowo.
To dotyczyło książek wysyłanych mailowo. A co stanie się, jeśli skorzystam z drugiego sposobu, czyli wyślę książki przez Send To Kindle i nie sprecyzuję autora?
Wtedy w chmurze autorem jestem ja jako posiadacz konta…
Ale na czytniku są już właściwe dane.
Nie jest to problem, który przeszkadza w codziennym użytkowaniu – utrudnia on jednak odnajdywanie książek. Bo co stanie się jeśli w polu wyszukiwania wpiszę „Vann” czyli nazwisko autora „Legendy o samobójstwie”? Na czytniku, na którym jest książka – zostanie ona znaleziona, ale na Oasis 3 już nie, bo w chmurze książka ma inne dane.
Czy jest to błąd czy celowe działanie Amazonu? Jestem przekonany że to pierwsze, bo co niby taka zmiana miałaby dać firmie? Według relacji użytkowniczki forum Mobileread, konsultant Amazonu był zaskoczony tym problemem i zgłosił to jako pilną rzecz do naprawienia. Czy tak się stanie, zobaczymy.
Tymczasem pozostaje nam z tym błędem żyć i pamiętać, że takie rzeczy warto zgłaszać do Amazonu.
Czytaj dalej:
- Po wielu zapowiedziach, stało się: na Kindle nie wyślemy już mailowo plików MOBI
- Część polskich książek wysyłanych na Kindle ma już numery stron. Ale skąd?!
- Kindle usuwa niektóre książki wgrane ręcznie? Już chyba wiemy które i dlaczego!
- Tak, pliki EPUB prześlemy również na czytniki Kindle sprzed kilkunastu lat
- Twój Kindle niespodziewanie usunął pliki wgrane po kablu? Oto, jak można je odzyskać
- Kindle kasuje pliki z czytnika? Bug poważny, choć chyba rzadko spotykany
Samo się nie „zepsuło” to potwierdza że coś grzebią. Może przed ich wejście na nasz rynek jesienią? Tak sobie gdybam.
No to że samo się nie zepsuło, nie ulega wątpliwości, ale raczej *nie* jest to działanie celowe.
Wystarczy przed uploadem wpisać w polu „Author” w Send to Kindle autora książki i wyświetli się on w bibliotece Amazona.
Owszem, ale to nie załatwia wysyłania kilku książek różnych autorów.
Kilka dni temu zauważyłem to i rozmawiałem z obsługą klienta w Amazonie. Niestety to aktualizacja oprogramowania po stronie serwerów i działanie celowe. Poradzili żeby zgłosić skargę na takie działanie, co też uczyniłem. Jeśli wam to przeszkadza – jak mnie – możecie zrobić to samo, bo jeśli korzystacie z promocji kupując na zapas, rośnie ryzyko kupna książki, którą już macie.
Hm. wygląda jak konsekwentne i stopniowe ograniczanie funkcjonalności dla książek kupionych poza ekosystemem Amazona.
Szkoda. Na razie ciągle są obejścia (dla zaawansowanych i zainteresowanych użytkowników). Ale trend jest jasny – i z każdą aktualizacją oprogramowania będzie gorzej:)
Potwierdzam co do joty komentarz zamieszczony przez Bartosza. Wygląda na to,że Amazon poszedł jeszcze dalej. Skonwertowana z opcją „both” książka/gazeta wysłana przez Send to Kindle bądź drogą mailową nie zawiera podziału wyrazów, pomniejszonych marginesów i co dla mnie najgorsze nieaktywny jest pasek Bold w menu Font. Zjawisko to nie występuje w książce wysłanej po kablu. Reasumując wszystko to podważa sens korzystania
z bezprzewodowej wysyłki i póki co z niej nie korzystam. Być może robię jakiś błąd ale przez wiele miesięcy wszystko było w porządku
W uzupełnieniu powyższego wpisu muszę stwierdzić, że jest możliwość uniknięcia powyżej opisanych niedogodności przez zastosowanie Kindle Previewer 3.48.0 dla konwersji pliku epub
(potraktowanego w calibre wtyczką Hyphenate This!) do mobi
Cześć,
Send to Kindle używam od ponad 6 lat, do ub roku było OK. Teraz wyskakuje komunikat o konieczności zmiany hasła. Nie przyjmuje wysłanego przez Amazon kodu do zmiany hasła. Natomiast gdy wchodzę na swój Cloud Drive widzę wszystkie swoje książki, mogę nawet dodać, ale na Kindle nowej pozycji nie widać. Stan zajętości Cloud Drive ok. 20%.
Z kontem żony jest dokładnie tak samo.
Szanowny Robercie
POMOCY!!!