To niesamowite, jakie konsekwencje może mieć jedna tylko funkcja wysyłania e-maili na Kindle. Powstało wiele narzędzi i jest to ogromne ułatwienie dla użytkowników Kindle.
Główna fukcja serwisu Klip.me jest od dawna znana – Send To Kindle to zakładka (lub wtyczka) do przeglądarki. Klikamy ją, a czytany aktualnie artykuł trafia na nasz czytnik.
Tym razem opiszę dwie funkcje wprowadzone pod koniec ubiegłego roku.
RSS to Kindle
Używasz Google Reader do czytania RSS? Wszystkie nowe artykuły mogą trafiać codziennie na nasz czytnik. Wchodzimy na klip.me/googlereader i określamy ustawienia.
Musimy autoryzować konto w Google (Authorize) – zezwolić usłudze Klip.me na dostęp do czytnika Google. Dalsze ustawienia:
- Kindle’s email – nasz kindlowy email
- Schedule – w jakie dni i o której wysyłka
- Folder – można wysyłać tylko zawartość jednego z folderów
- Liczba artykułów
- Nazwa przesyłki. Warto zwrócić uwagę, że domyślnie poprzednie edycje nie są nadpisywane (jak w przypadku Instapaper), wobec tego dostajemy tylko newsy z bieżącego dnia.
A tak wygląda przesyłka na naszym czytniku – spis treści:
Artykuł:
Jedyne ograniczenie tej formy to brak obrazków oraz to, że sens ma wyłącznie czytanie RSS, które zawierają pełną treść artykułów.
Google Calendar na Kindle
Z kolei Calendar to Kindle pozwala na nasz czytnik wysłać codziennie zawartość Kalendarza Google. Po włączeniu dostajemy rozpiskę na bieżący dzień – oczywiście bez możliwości edycji. Tu przykład dla poniedziałku – mam dwa przypomnienia, dwa spotkania oraz informację o prognozie pogody.
Ustawienia są podobne jak przy Readerze – musimy autoryzować dostęp oraz określić szczegóły wysyłki.
Ja raczej pozostanę przy webowym Google Reader (i wysyłce pojedynczych artykułów do Instapaper), a kalendarz mam w telefonie – ale usługa Klip.me jest bardzo ciekawą alternatywą.
Czytaj dalej:
- Aktualizacja 5.16.8 dla Kindle – nowe ustawienie czasu usypiania i nowe filtry w wyszukiwarce
- Część polskich książek wysyłanych na Kindle ma już numery stron. Ale skąd?!
- Po wielu zapowiedziach, stało się: na Kindle nie wyślemy już mailowo plików MOBI
- Amazon wyłącza funkcję Kindle Flashcards czyli fiszki z powtórkami podkreśleń. Uwaga: nie ma to nic wspólnego z Vocabulary Builder
- Twój Kindle niespodziewanie usunął pliki wgrane po kablu? Oto, jak można je odzyskać
- Aktualizacja 5.16.6 dla Kindle – nowy układ Settings, ustawienia daty/czasu, zrzuty ekranowe i zaznaczanie
Mam pytanie, czy artykuły pobrane z Google Readera są oznaczone później jako przeczytane czy wszystko pozostaje nienaruszone? Bo lepiej by było gdyby klip.me odznaczał ściągnięte artykuły, bo można je przeczytać na Kindle.
Sprawdziłem – nie zaznaczył jako przeczytane.
Ale sądzę że tak być powinno – bo przecież nie wiadomo czy my te artykuły na Kindle czytamy. Jeśli korzystamy z klip.me regularnie, to żaden problem wejść na Google Reader i wszystko sobie oznaczyć.
Jak włączyli usługę pobierania artykułów z Google Readera to zasugerowałem im dodanie opcji, w której mogę wybrać czy chcę żeby oznaczyli te artykuły jako przeczytane. Podziękowali za sugestię i nic nie zrobili :)
Jeżeli natomiast coś się przeczyta przez stronę to już tego nie pobiera.
Jedno pytanie, jak taki plik z Google Readera usunąć, lub zarchiwizować (bez podłączania się do komputera)?
Testuję 3 dzień pod rząd to rozwiązanie z Readerem i jest tak sobie.
2 razy poszło dobrze i pliki były do czytania (choć jakoś dziwnie zachowuje się, gdy jest mam włączony podgląd – menu po lewej – wtedy wyświetlają się wiadomości ze złych kanałów, ale w trybie „matrycy” ok)
Natomiast dziś – totalna klapa – plik zawiesił mi Kindle i potrzebny był twardy restart.
Sprawdziłem dla pewności jeszcze 2 razy i rzeczywiście za każdym razem Kindle się zawiesza … wcześniej nie miałem podobnych problemów z niczym innym.
Do kompletu polecam http://fulltextrssfeed.com/
To narzędzie pozwoli nam pobierać pełne wpisy z naszych źródeł zamiast tylko streszczeń.
Funkcja bardzo przydatna, faktycznie pokazuje całą treść wiadomości, a nie tylko nagłówki. Lecz mam pewien problem z polskimi znakami, czy ktoś jeszcze to zaobserwował i ma jakiś pomysł, aby polskie znaki były widoczne ?:)
Od razu powiem, że znaki źle są wyświetlane na stronach np: Gry-online, dobreprogramy, a poprawnie PClab. Na prawdę nie wiem od czego jest to zależne.
Sprawdź tutaj
http://ftr.fivefilters.org/
Dzięki! Świetna opcja.
Dzięki!
Idealne rozwiązanie.
Do Google Reader – OK,
ale jako kalendarz nieporozumienie – lepiej coś w komórce ustawić.
Cześć. czy do klip.me-g.reader zastosowanie ma zasada, że za przesył przez 3g pobierane są opłaty przez amazona?
Tak. W przypadku K3G możesz po prostu wyłączyć te opłaty na koncie Amazonu (ustawić limit na 0 dolarów).
dzięki. wiem, że gdzieś tu było tłumaczone jak to zrobić, ale niestety nie mogę tego znaleźć. czy mógłbym prosić o pomoc?
nieaktualne :)
„wobec tego dostajemy tylko newsy z bieżącego dnia” – czy to znaczy, że jeśli dzisiaj nie zdążę przeczytać wszystkich newsów, to jutro nie będą już dostępne na czytniku?
będą. z mojego doświadczenia wynika, że będą. a nazwa przesyłki każdorazowo zawiera datę i nie nadpisuje.
Witam, ponieważ niedawno google zapowiedziało likwidację :( Google Reader’a – przesiadłem się na Feedly. Przy okazji polecam.
Czy ma ktoś sposób na pobieranie przez Kindle artykułów z Feedly?
Również przyłączam się do pytania. Czy cokolwiek zamiast GR działa z Kindle?
Również przyłączam się do prośby o poradę, może jakiś wpis na głównej?
Jaka jest różnica między Send to Kindle (by Klip.me) ver. 3.2.5, a Send to Kindle for Google Chrome ver. 1.0.1.56?
Otóż różnica jest zasadnicza.
Próba ściągnięcia tekstu „Ekstremalne podkręcanie procesorów Intel ciekłym azotem” na Kindle Paperwhite 2 ze strony:
http://www.purepc.pl/podkrecanie/ekstremalne_podkrecanie_procesorow_intel_z_uzyciem_cieklego_azotu
…. który podzielony jest na strony (łącznie 9) spowodowała, że Send to Kindle (by Klip.me) ściągnął tylko pierwszą stronę (1/9 tekstu) bez żadnej grafiki, i na tym poprzestał. Natomiast Send to Kindle for Google Chrome zrobił to znacznie inteligentniej, ściągnął całość i wprawdzie też bez zdjęć, ale za to z grafiką, co powoduje, że czytanie jest prawdziwą przyjemnością.
Doświadczenie przeprowadzono przy otwarciu pierwszej strony tekstu.