Wydawnictwo Literackie jako jedno z pierwszych w Polsce zdecydowało się na sprzedaż pakietów książek elektronicznych i papierowych.
Często jest tak, że chcielibyśmy mieć jednocześnie książkę na półce i e-booka na czytniku. Albo, gdy ukazuje się nowość – zacząć ją czytać natychmiast, a na papier chwilkę poczekać. Najlepiej wtedy kupić i jedno i drugie.
W przypadku Wydawnictwa Literackiego takie pakiety nazwano „dubletami”. Zasada jest prosta: kupując książkę w cenie „okładkowej”, dostajemy też w pakiecie e-booka. W artykule opiszę, jak to działa.
Artykuł został przygotowany przeze mnie we współpracy z Wydawnictwem Literackim.
Zamówienie
Na stronie Wydawnictwa Literackiego znajdziemy dział z dubletami, który liczy sobie w tym momencie 56 pozycji.
Jeśli wejdziemy na stronę książki – wtedy widzimy różne opcje zakupu.
Przykładowo dla drugiego tomu Mojej walki widzimy następujące opcje:
- książka w twardej oprawie: 38,17 zł
- e-book: 27,97 zł
- zestaw: książka + e-book: 44,90 zł
Dublet kosztuje tyle ile cena okładkowa – i w tym przypadku o 6 złotych drożej niż sama książka papierowa.
Wszystkie zakupione w Literackim e-booki są dostępne w formatach EPUB oraz MOBI, jest to multiformat, tak więc nie musimy wybierać który format kupujemy. Szkoda, że nie ma PDF (w tym formacie wyłącznie darmowy fragment), może w przyszłości się pojawi – są bowiem sytuacje, gdy PDF staie się przydatny.
Samo zamówienie przebiega standardowo – musimy zalogować się, lub założyć konto, podając dane do dostawy.
Zamówienia powyżej 100 złotych wysyłane są bezpłatnie, jeśli zamówimy za niższą kwotę, dochodzą jeszcze koszty wysyłki.
Najbardziej opłacalny jest odbiór w kiosku Ruchu, jeśli więc taki mamy w okolicy, najlepiej go wybrać.
Zapłacić można eCardem (karta) lub przez PayU (karta i szybkie przelewy). Lepiej chyba działa PayU.
Wydanie elektroniczne
Bezpośrednio po zakupie możemy przejść na nasze konto, gdzie w sekcji „Produkty wirtualne” będą do pobrania pliki MOBI oraz EPUB.
Jest też możliwość wysyłki na Kindle. W tym celu musimy wcześniej podać adres naszego czytnika (lub aplikacji).
Musimy też na koncie Kindle podać adres ksiegarnia@wydawnictwoliterackie.pl, przez co pozwalamy księgarni na wysyłkę plików na nasz czytnik.
W ramach testu kupiłem znaną książkę Anny Janko, Mała zagłada. Wersja elektroniczna wygląda bardzo ładnie, na Kindle jest specjalny krój czcionki (to zawsze można wyłączyć jeśli wolimy domyślne), są podziały wyrazów.
Wydanie papierowe
Zdecydowałem się na Pocztę Polską – i jest to wysyłane którąś z tych nowych usług kuriersko-paczkowych – w każdym razie, zamówienie złożyłem w poniedziałek po południu, wysłane zostało we wtorek, paczka dotarła w czwartek, a kurier wcześniej zadzwonił.
Tak wygląda wydanie papierowe oraz elektroniczne – na Kindle Voyage oraz tablecie Fire.
W ten sposób, ja sobie będę książkę czytał na Kindle, E. w formie papierowej – a jeśli akurat coś robimy na tablecie, to można poczytać parę stron w aplikacji Kindle. Przypomnę, że w przypadku książek wgranych na chmurę Kindle, miejsce w którym czytam zapamiętywane jest automatycznie. W przypadku papieru pozostają na razie żółte karteczki…
Dublety w porównywarce
Warto dodać też, że gdy szukamy książek w porównywarce – dublety są wyróżnione na liście – tu przykład dla powieści Bieguni Olgi Tokarczuk.
Podsumowanie
Podejść do pakietów w polskich księgarniach było już kilka. Na przykład część swoich tytułów sprzedaje w ten sposób Powergraph, zaś Ebookpoint ma pakiety promocyjne uruchamiane raz na kilka miesięcy.
Wśród nowości Wydawnictwa Literackiego, które dostępne są w formie dubletów znajdziemy m.in. takie tytuły:
- Błąd w zeznaniach – Sophie Hannah
Warto zwrócić uwagę na te książki „najgrubsze”, które również kupimy jako dublety:
- Księgi Jakubowe – Olga Tokarczuk
- Lód – Jacek Dukaj
- Półbrat – Lars Saabye Christensen
Właśnie ten format „XL” sprawia, że dodatkowy e-book w pakiecie staje się jeszcze bardziej atrakcyjny. A wiadomo – są takie tytuły, które po prostu chcemy mieć na półce, ale jednocześnie chcemy je wygodnie przeczytać.
Wydawnictwo Literackie od dłuższego czasu podchodzi poważnie do wydawania e-booków. Otrzymali nawet od Publio nagrodę Wydawcy Roku 2014, a „Księgi Jakubowe” i „Półbrat” zdobyły wtedy tytuły książek roku. Pamiętamy też awarię serwerów przy słynnej promocji na „Lód”… Teraz w formie dubletów jest oferta, która może być wzorem dla innych wydawców.
Zachęcam do przeglądania listy dubletów na stronie WL. Ciekaw też jestem, co sądzicie o tej formie sprzedaży. Będziecie z niej korzystać?
Czytaj dalej:
- Stara strona Artrage wróciła: pakiet BookRage pobierzemy do końca lutego 2024!
- [Aktualizacja] Jeśli nie ściągnęliście wcześniej swoich książek z pakietów BookRage, to… już tego nie zrobicie
- Abonament naukowy IBUK.pl – jak działa, ile kosztuje i jakie e-booki zawiera + KOD RABATOWY
- [Aktualizacja: już poprawione] PIW zmienił stronę, no i nie działają stare konta, jak i dostęp do zakupionych e-booków…
- Jak (nie) sprzedają się książki w Polsce. Jaki udział mają e-booki? ArtRage podaje wyniki Fossego i innych swoich autorów
- Ostatni dzień na pobranie książek ze „starego” ArtRage. Jak ściągnąć je wszystkie?
Dobry przykład dla innych wydawnictw :D
Jeszcze lepszym rozwiązaniem byłby ebook dodawany jako gratis do wydania papierowego.
Przecież tak to wygląda ;) Ebook jest w cenie okładkowej książki.
Cena okładkowa to tylko sugestia ;)
Nie, nie jest, skoro ceny okładkowe jak widać są przekreślone nawet na stronie wydawnictwa.
Ja kiedyś zapłaciłem nawet więcej niż cena na okładce. Było to po zmianie VAT na książki. Pani przy kasie oznajmiła, że musi mi jeszcze doliczyć bo zmienił się VAT na książki a wydrukowana cena okładkowa uwzględniała starą wartość.
Nie po to się przerzuciłem na ebooki, żeby dalej zbierać papier i jeszcze sporo za niego płacić…
Myślę, że ani razu nie skorzystam z opcji zakupu dubletu
No ba, o tym parę dni temu był artykuł :)
http://swiatczytnikow.pl/kiedy-wciaz-wybieram-papier/
Świetnie, nic tylko kupować dublety. Papier na allegro i legalny ebook mamy za grosze :)
Komedia,w stanach jak kupujesz film na bluray to digital hd jest gratis i oglądasz na smartfonie,tablecie czy iTunes .Ksiazki na Kindla sa o polowe tańsze od drukowanych,trafiają sie perełki za za 2 ,3 dolary. W Polsce wersja cyfrowa kosztuje tyle samo co drukowana, o co kaman ? A pamietam jak wydawcy płakali jakie mogły by byc tanie książki gdyby nie koszty druku i prowizja księgarni ,Wiec sie pytam o co kaman? A zawsze można sie wymienić książka w wersji cyfrowej ,zawsze można zakukać na chomikuj tylko czy o to chodzi ?Ksiazki sa tak drogie ze wersja cyfrowa przy zakupie książki papierowej powinna byc obowiązkowa .
Nie raz trafiłam na Amazonie na sytuację, kiedy nowy paperback był nawet 3 razy tańszy od ebooka, więc nie szalałabym z uogólnieniami ;)
Żeby daleko nie szukać, pierwszy tom angielskiego wydania „Mojej Walki”: http://www.amazon.com/gp/product/B00755HTNY
ebook: $14.13
papier: $6.11(a nie, to używany)„Ksiazki na Kindla sa o polowe tańsze od drukowanych” – to jest mit. Książki z Kindle Store zazwyczaj kosztują koło 10 dolarów i są tylko niewiele tańsze niż paperback, a często i droższe (nawet jeśli nie uwzględniamy ceny dla Polski obejmującej dodatkowy VAT).
No i owszem – Amazon ma może darmowe MP3 dla kupujących płytę, ale nie ma już darmowego ebooka dla kupujacych papier.
To jest Polska. Zarabiamy mniej, płacimy więcej. Kroją nas także na książkach.
Dlatego świetnie że jest ta strona i możemy korzystać z promocji.
A do czytelnictwa ceny nas nie zachęcają.
Ha, to będzie jeden z haczyków na ustawę „stała cena książki”. Cena przez rok będzie stała, okładkowa, a do niej co rusz jakiś bonusik, choćby ebook.
Nie obraziłbym się. Bardzo chętnie kupowałbym tak np. książki z Karakteru.
Ja bym się skusił na coś takiego, że jak kupuję ebooka to później mogę kupić papier taniej.
No zdarza się tak, że coś przeczytam i książka okazuje się tak dobra, że chciałbym ją mieć w papierze i „pomacać”.
A tak jak dawniej książki kupowałem w papierze, to większość ich po prostu oddałem do biblioteki, by inni się nimi nacieszyli (zostawiłem tylko te wyjątkowe do których wracam). I choć jest kilka książek które chciałbym mieć w papierze (pieśń lodu i ognia i takie tam, których mam ebooki) to niestety nie chcę wydawać sporo kasy za coś co tak naprawdę już posiadam.
Świetna inicjatywa – mam nadzieje, że więcej wydawnictw pójdzie w tym kierunku :-)
Bardzo podoba mi się pomysł dubletów. Dziwię się, że Znak/Otwarte z Woblinkiem jeszcze czegoś takiego nie zrobił. Przy czym też chętnie widziałabym odwrotnie: zniżka na papier po zakupie e-booka.
Czytałam jednego tylko ebooka kupionego na stronie WL (choć akurat wyd. Noir Sur Blanc). Wyglądał bardzo ładnie, nie przeczę, ale znakowanie było straszne: po każdym rozdziale chaotyczny ciąg znaków i to przyklejony bezpośrednio do tekstu.
Co do zniżki na papier po kupnie ebooka i na odwrót, to ma od dawna np. O’Reilly i to już cztery lata temu postulowałem :)
http://swiatczytnikow.pl/co-powinien-zawierac-legalny-e-book-uczmy-sie-od-wydawcow-gier/
Oreilly to w ogóle dziwne wydawnictwo. Nawet gdy kupimy ich ebooka gdzie indziej, np. na amazon.com, w ich sklepie internetowym możemy dopłacić parę groszy i mieć multiformat bez DRM.
Jak oni wiążą koniec z końcem przy takim podejściu do klienta?
Koszt produkcji ebooka praktycznie nie istnieje. Czytelnik, zwany „klientem” płaci przy zakupie za „treść” książki i to jeszcze z wieloma ograniczeniami.
Czyli akcja polega na tym, że płaci się dwa razy za to samo, a autor bloga próbuje wcisnąć jakieś kity o „cenie okładkowej”, którą traktować poważnie może tylko ktoś inteligentny inaczej.
Zapas zakupionych ebooków mam na kilka lat, do tego dochodzą znajomi i różne mniej oficjalne źródła.
Od wielu miesięcy wydawnictwa mają szlaban i moich pieniążków nawet nie powąchają, do czasu, aż urealnią ceny i zmienią sposób dystrybucji ebooków.
Nie rozumiem tej fali nienawiści wobec cen okładkowych książek. W teatrze nie domagam się zniżki, w kinie też nie, w kiosku kupuje się prasę po cenie drukowanej, bilet kolejowy też kupuje się według ustalonego progu cenowego, tak samo z benzyną na stacji. A już książki mają być traktowane wyjątkowo i cena okładkowa ma nie być obowiązującą? To nie trzyma się kupy.
Kina często mają tanie wtorki, środy, itp.
Bilety kolejowe jak najbardziej może kupić x% taniej, jeśli kupuje się odpowiednio wcześniej (tak samo autobusowe).
Benzyna na stacji? Jest wiele programów zniżkowych, punktowych, itd. Sam co jakiś czas wykorzystuję punkty Orlenu i zamiast płacić 160 zł za pełny bak – płacę połowę, resztę punktami.
Dlaczego więc na książki miałoby nie być zniżek?
Cena okładkowa jest tą ceną którą płacisz w „zwykłej” księgarni stacjonarnej nienależącej do dużej sieci i nie mającej akurat rabatu. Nie wiem o jakie „kity” chodzi.
A skoro wydawnictwa mają u Ciebie szlaban, to po co w takim razie odwiedzasz tego bloga, tylko cię kuszą wpisy z promocjami. :-P
Jest nowy Prezydent . Może w sierpniu złożymy do „laski” Prezydenta projekt o obowiązkowej cenie na ebook – 9,90 zł. :)
Ale nie możemy ograniczać możliwości konkurencji cenowej – proponuję by ceny musiały się zawierać w zakresie: 9.90 – 9.99
Spróbujmy jeszcze za PBK – jak nie zechce, to zdublujemy szansę przy nowym.
Witam, czy jest synchronizacja podkreśleń między wersją elektroniczną a papierową? :)
Halo, Wydawnictwo Literackie! Kiedy Państwo potwierdzą rejestrację ? Czekam od dwóch dni…
Ale potwierdzenie rejestracji wymaga kliknięcia w mail otrzymany przez klienta. Może wpadł do spamu?
dziękuję Panu za informację, ale ani maila, ani spamu… do kliknięcia!