Aż 12% wizyt na Świecie Kindle pochodzi spoza Polski. Statystyki Google Analytics pokazały w ostatnich 2 miesiącach prawie 10 tysięcy wizyt z 84 różnych krajów.
Oto czołowe kraje:
- Wielka Brytania – zdecydowany lider, parę tysięcy osób.
- Stany Zjednoczone
- Niemcy
- Irlandia
- Szwecja
- Finlandia
- Belgia
- Czechy
- Francja
- Holandia
Czego szukają emigranci? W zasadzie tego samego, co odwiedzający z Polski, z tym że częściej pojawiają sie zapytania o polskie książki na Kindle albo polskie czcionki na kindle (albo polskie litery). Sporo osób szukało też słowników. O tym już parę artykułów mieliśmy, np. o polskich znakach oraz słowniku.
Ale zacząłem się zastanawiać czy są jakieś tematy, które ludzi spoza Polski interesują, o których mogę nie wiedzieć? Mieszkasz za granicą? Odezwij się w komentarzu!
Kłania się Finlandia :)
Mnie by interesowało rozpoczęcie zmasowanego ataku lobbingowego na polskich wydawców, żeby udostępniali współczesną literaturę polską w formacie Kindle (albo niezabezpieczonych plikach umożliwiających legalną konwersję). Chętnie kupowałabym nawet po cenach Amazonowych (z jakąś marżą)…
ukłony ze Zjednoczonego Królestwa :)
podzielam zainteresowanie „zmasowanym atakiem lobbingowym na polskich wydawców” – moje zainteresowanie skupia się na literaturze faktu.
Pozdrowienia
NRD tutaj.
Także marzy mi się umowa pomiędzy polskimi wydawcami, a amazonem lub wejście amazona na polski rynek, by mieć i polskie pozycje (szczególnie współczesne) w kindlowym formacie.
A na bloga zawitałem, i zostałem na nim, gdy szukałem informacji o tym czy w ogóle warto mieć kindla w Polsce/Europie, jak to jest z dostępem do książek etc. Znalazłem wszystko czego potrzebowałem.
Juz od roku probuje przepchnac darmowe pozycje i niestety nie jest to proste. W ustawieniach jezykowych nawet nie ma polskiego. Jankesi wiedza ze jest łacina (nie włoski) ale nie wiedza ze moze byc ksiazka po polsku. Pewnie mysla ze tylko ksiazki po angielsku moga byc takie wypolerowane (polish)
czy 10 tysięcy to wejścia czy użytkownicy ???
Podałem, że wizyty czyli wejścia. :)
a już miałem wizję tej armii ludzi …
pod takim naciskiem myślę że większość wydawców otworzyłaby oczy
na rynek kindlii
no ale i tak jest nas WIELU
a więc na co czekamy ????
….głos ze Szkocji
A może naciskajmy na Amazon, żeby wprowadził epuby – może to jednak łatwiejsza droga?
A może by tak zagraniczni (zresztą polscy także) użytkownicy Kindla naciskali na Amazona żeby odblokował fabrycznie zablokowaną opcję „Collections” – katalogowanie zawartości.
Ja nie mam możliwości podłączyć mojego Kindla do sieci przez WiFi i „Collections” mam zablokowane. A to przydatna funkcja i przecież zapłaciłem za nią…
„Ja nie mam możliwości podłączyć mojego Kindla do sieci przez WiFi” – a np. McDonalds? Centra handlowe? Skoro to tylko jednorazowo, to można to załatwić w wielu miejscach.
A co jeśli ktoś jest chory, nie wychodzi z domu. Kurierem dostał Kindla ale głupio pielęgniarkę z Opieki Społecznej prosić żeby z Kindlem biegała po mieście i szukała HotSpota…
Hmm, niektóre telefony i laptopy mają tak, że mogą służyć za routery wifi, czyli nadawać sygnał wifi, z którego skorzysta Kindle. Może w tym przypadku będzie to możliwe.
Myślę, że jest to jakieś rozwiązanie. Ale gdyby Amazon w dokumentacji Kindle WiFi wprost publikował informację że kluczowa opcja będzie dostępna pod warunkiem rejestracji to od razu kupiło by się 3G i nie musiałbym się teraz kłopotać jaki telefon lub laptop kupić i za ile tylko po to żeby zarejestrować Kindla…
Stanowczo będzie to kosztowało więcej niż sam Kindle.
hm, tak mi się przypomniało:
http://www.joiku.com/?action=products&mode=productDetails&product_id=310
Darmowe oprogramowanie dla telefonów Nokii pozwalające zrobić hotspota wifi.
Ja też nie mieszkam w Polsce i jestem ciekaw, czy są jakieś inne blogi tego typu, ale nie polskie, bo te już znam i nie angielskojęzyczne, bo te łatwo znaleźć.
Pewnie, ze są :) Choćby niemiecki http://www.lesen.net/
Pozdrowienia z Wysp :)
Kindle kupione na amazon.co.uk nie kwalifikuje sie do prenumeraty Polityki itp. z amazon.com, nie kwalifikuje sie do wymiany ksiazek itp. To tak jakby Amazon nie zdawal sobie sprawy, ilu rodakow czyta na wyspach i ze nie wszyscy wladaja biegle jezykiem Szekspira i chcieliby poczytac cos innego niz polska klasyke …
I oczywiscie super by bylo, gdyby wydawcy polscy umozliwiali zakup w formacie Kindle inna karta niz polska.
Ależ ja jestem przekonany, że Amazon nie zdaje sobie sprawy, ilu Polaków czyta na Wyspach oraz że nie przyszło mu do głowy, że można mieszkać na Wyspach i nie władać angielskim.
dlaczego ciągle piszecie że Amazon nie zdaje sobie sprawy z ” ” ???
nie sądzę żeby fakt że Polityka kosztuje 3,99$ w us a 9,60 $ w uk było sprawką Amazonu – myślę że to raczej Polityka dała różne ceny na teren uk i świata ( przy publikacji książki jest opcja na określenie ceny w strefie dolarowej i w strefie funta )
myślę że naciskać raczej trzeba polską prasę by zauważyła o co w Kindlu chodzi – jak na razie artykuły, porównania i wzmianki o Kindlu które pojawiły się w prasie-sieci polskojęzycznej są …. delikatnie mówiąc mylące a tak prosto z serca to zafałszowane
i tutaj blog taki jak Ś.K. robi dobrą robotę
To proste: z tego, co pamiętam, Amazon.com pobiera dużo niższą marżę.
niestety nie wiem jak jest konkretnie w sprawie gazet ale książki mają dwie opcje 35% i 70%
70% jest dostępne tylko dla wydawców w USA UK i Kanadzie ( w tej chwili )
myślę że nie ma TAKICH różnic w wydawaniu gazet by za ten sam tytuł płacić 2,5 raza więcej
przy czym tygodniki na Amazon UK kosztują 1,5-2Ł
a więc im się opłaca
i dla porównania
Asimovs 5,99$ – 1,99Ł
PC 2,99$ – 0,99Ł
Forbes 4,99$ – 1,99Ł
Polityka 3,99$ – 5,99Ł
…nie ma problemu z prenumeratą Polityki na Kindle przez amazon.co.uk :)).Jedyne co, to cena, jest dwukrotnie wyższa niż w US store :-/
polityka jest dostępna w uk
a system pożyczania książek działa tylko na terenie USA
ten sam problem mają więc w Australii, Kanadzie i całej Europie …
Alaska dziwnie duża na tej mapie ;)
Trzeba wziąć poprawkę na te połączenia z poza Polski …
Kiedy zaglądam tu z pracy, to mimo, że „siedzę” w centrum Warszawy wejście liczone jest jak z UK – serwery firmy są tam zlokalizowane.
Tak więc zakładam, że podobna sytuacja jest u wielu innych czytelników tego Bloga.
Jak są traktowane wejścia z kindlowego whispernetu przez 3G? Czy przypadkiem nie mają one amerykańskiego lub brytyjskiego IP (w zależności od modelu)?
Kindlowa przeglądarka na 3G przedstawia się jako Safari 528.5 na Linuksie. IP jest… irlandzkie (ślad kończy się w Dublinie)
I faktycznie z „Safari/Linux” z Irlandii mam w Analytics około 80 wejść miesięcznie. Wśród „service providers” przedstawiają się jako „amazon data services ireland dub2 datacentre”.
Staram sie jak moge, pary razy dziennie tu zagladam a Paragwaju jak nie ma tak nie ma w pierwszej dziesiatce :/
W lutym Paragwaj ma już miejsce 20. :-)
hehe… dzieki za dodanie otuchy: bede sie scigal z „holendrami” ;)
http://vbeta.pl/2011/02/16/oto-jak-amazon-traktuje-polskiego-klienta-nasze-e-sklepy-powinny-sie-wstydzic
pytam z ciekowosci – w linku do kindla na amazon.com na glownej stronie jest przemycone id programu partnerskiego – nie ma nic do tego w koncu stronka jest fajna ale ile amazon daje za to ze ktos kupi korzystajac z takiego linka urzadzenie? sam kupilem 2 i jestem ciekawy jak bardzo pomoglem w utrzymaniu strony ;)
pzdr
https://affiliate-program.amazon.com/gp/associates/join/compensation.html o ile to ten program partnerski ;)
Cieszę się, że pomogłeś. :) Prowizja wynosi 4% lub trochę więcej w zależności od liczby i rodzaju zamówień.
Ja też pomogłem. Klikam z Polski :)
Patrząc na powyższą mapę … paradoksalnie można powiedzieć że Polska nie jest „zieloną wyspą” w czytelnictwie elektronicznym …
To już więcej zieleni w Chinach, Rosji i RPA … czyżby aż tak było źle w ojczyźnie?
Polskę na wykresie wyłączyłem, bo przy niej, wszystkie inne kraje były blade. :-)
Nowa Zelandia się melduje!
(trochę dziś tutaj zatrzęsło, ale trzymamy się mocno)
A jak wygląda sprawa publikowania dla Kindle i sprzedawania z pominięciem Amazon?
Może być EPUB, to mógłby być też i mobi. Jak wygląda technicznie sprawa udostępnienia ebooków bezpośrednio na taki czytnik?
Numer ze sprzedażą pliku do pobrania na komputer mam już opanowany, konwersje chyba da się zautomatyzować, ale zanim się podda kolejnego wydawce „lobbingowi rękoczynowemu” wartałoby wiedzieć co mu potem pokazać.