Nowy wygląd konta Kindle – trzy zakładki: Content, Devices i Settings

Amazon włączył niedawno wszystkim nowy wygląd konta Kindle. Nosi ono teraz nazwę Manage Your Content & Devices. Przeczytaj ten artykuł szczególnie jeśli nie widzisz wszystkich swoich plików. :-)

O nowym wyglądzie konta Kindle pisałem jeszcze w styczniu, wtedy jednak widzieli je nieliczni, a po jakimś czasie Amazon chyłkiem się wycofał.

Teraz mamy widok, który będzie chyba ostateczny. Nie ma w nim tak wielu zmian jak wtedy – m.in. brakuje widoku okładek, albo podglądu zawartości konkretnych czytników.

W zasadzie można powiedzieć, że zachowano dotychczasowe funkcje, jedynie interfejs dostosowano do ekranów dotykowych, stał się też responsywny – jeśli zmniejszymy szerokość ekranu – zniknie np. menu Amazona na górze.

Nowe konto Kindle dzieli się na trzy zakładki.

Your Content

Pierwsza zakładka umożliwia zarządzanie zawartością naszych książek w chmurze.

I tu ważna różnica w stosunku do starego konta – nie ma widoku „All”, w którym były wszystkie pliki.  Domyślnie widzimy „Books” – ale to są wyłącznie książki kupione w Kindle Store. Tak więc, jeśli ktoś w Amazonie nie kupuje – zawartość tej zakładki będzie dla niego pusta.

Z listy rozwijanej wybieramy różne rodzaje widoków:

• Books – książki zakupione w Kindle Store.
• Newspapers i Magazines – dzienniki i czasopisma zakupione w Kindle Store.
• Audiobooks – audiobooki z Audible. Stąd możemy jedynie wysłać je na czytniki obsługujące dźwięk, czyli np. Kindle Keyboard/Touch.
• Apps – aplikacje z Amazon Appstore, z którą to listą niewiele zrobimy, bo i tak musimy przejść do Appstore, aby np. wysłać je na nasze urządzenia.
• Docs – wszystkie pliki własne wysłane na chmurę – czy to samodzielnie czy to przez księgarnie inne niż Amazon.
• Dictionaries & User Guides – zgromadzone w jednym miejscu słowniki i instrukcje dołączane do Kindle.
• Pending Deliveries – książki, które nie dotarły jeszcze na czytniki, bo np. nie włączyliśmy sieci.

Zwracam uwagę na „Docs” – bo tam właśnie będziemy zaglądać, chcąc zarządzać plikami z polskich księgarni, albo wysłanymi samodzielnie.

Jeśli chodzi o zarządzanie – możemy wreszcie zaznaczyć kilka książek z chmury i wysłać je hurtowo na czytnik:

Możemy także hurtowo usuwać:

Nie można jednak jednym kliknięciem zaznaczyć wszystkich plików, np. wszystkich biletów PKP, które sobie wcześniej wysyłałem. Pewnie powstaną do tego skrypty.

[Aktualizacja] Jest też ograniczenie zaznaczania ręcznego – maksymalnie 10 plików, przyznam, że to dla mnie mocno niezrozumiałe.

Gdy wybierzemy ikonkę „Actions” dla wybranej książki z Kindle Store, mamy następujące możliwości.

Możemy kolejno:

• Deliver – dostarczyć książkę bezprzewodowo na wybrany czytnik
• Delete – usunąć ją – co: uwaga – dla książek kupionych jest nieodwracalne.
• Download & transfer via USB – ściągnąć sam plik, żeby wgrać na czytnik po kablu.
• Clear furthest page read… – zresetować postęp w książce
• Read Now – przeczytać w przeglądarce (Kindle Cloud Reader)
• Return for Refund – w ciągu 7 dni od kupna możemy książkę zwrócić i odzyskać pieniądze

Dla książek własnych („Docs”) możliwości pozostają tylko dwie – wysyłka na czytnik i usunięcie.

Jeszcze uwaga na temat „Pending Deliveries” – funkcja jest trochę niedorobiona – bo widzimy że jakieś pliki czekają w kolejce, ale nie widzimy na jaki czytnik mają zostać wysłane.

Dopiero po wejściu w akcje widzimy o który czytnik chodzi.

Problemem przy długich listach książek jest przewijanie – zrezygnowano ze stronicowania listy, po prostu kolejne wiersze doładowują się na dole. Na szczęście mamy sprawne sortowanie wg tytułu, autora i daty oraz filtrowanie po autorze i tytule.

Your Devices

Tu mamy listę naszych urządzeń oraz aplikacji Kindle. Przy każdym widzimy przypisany do niego adres mailowy oraz – w przypadku czytników – numer seryjny.

I tak naprawdę nic więcej. A mógłbym sobie wyobrazić zdalne zarządzanie zawartością każdego czytnika – np. przeciąganie książek z biblioteki do czytnika i z czytnika na czytnik…

Settings

Ostatnia zakładka to ustawienia. Nie różnią się od tych, które mieliśmy na starym koncie – są za o wszystkie na jednym ekranie.

Kolejno:

• Kindle Payment Settings – czyli ustawienia karty płatniczej podpiętej do konta
• Country Settings – ustawienie kraju, w którym przebywamy
• Subscription Settings – przejście do zarządzania prenumeratami gazet i czasopism.
• Device Synchronization – włączenie synchronizacji notatek, podkreśleń i miejsca w książce między urządzeniami (domyślnie włączone)
• Automatic Book Update – zezwolenie na automatyczną aktualizację książek z Amazonu (domyślnie wyłączone, funkcję opisałem w osobnym artykule)
• Personal Document Settings – maile przypisane do każdego czytnika oraz adresy uprawnione do wysyłania na Kindle.

Pozostałe ustawienia nas nie dotyczą.

Podsumowanie

W styczniu zachwycony nie byłem, no i nie jestem teraz. Fakt, strona zarządzania Kindle wyglądała tak samo od wielu lat i należało się jej odświeżenie.

Co jest dla mnie pozytywne:

• Uproszczenie nawigacji – trzy zakładki zamiast wielu linków.
• Dostosowanie interfejsu do małych ekranów oraz ekranów dotykowych.
• Możliwość zaznaczenia kilku plików w celu wysłania ich na czytnik, albo usunięcia.

Co mi się nie podoba:

• Rezygnacja z widoku wszystkich plików na koncie.
• Brak stronicowania listy książek – przez co jeśli nie korzystamy z filtrowania, musimy listę przewijać i przewijać i przewijać.
• Brak możliwości zaznaczenia wszystkich plików na liście.
• Nadal mniej możliwości dla korzystających z własnych plików: dlaczego nie możemy skasować postępu czytania, dlaczego nie możemy przeczytać ich w aplikacji online?
• Nadal brak zdalnej obsługi kolekcji, co jest o tyle ironiczne, że Amazon określa je jako „kolekcje w chmurze”.

Mam nadzieję, że to jednak początek zmian i poza nowym interfejsem dostaniemy też wreszcie nowe funkcje.