Na temat chmury Kindle pisałem tu wielokrotnie, mając na myśli to, że nasze książki – kupione w Amazonie, jak też wysyłane bezprzewodowo na czytnik przechowywane są na koncie Kindle. Na dotykowych czytnikach Kindle mamy do niego dostęp przez zakładkę „Cloud”.
Jednak Amazon pod nazwą „chmury” kryje trzy rzeczy:
- Wspomniane miejsce dla książek na koncie Kindle – dla tych które sami wysłaliśmy w zakładce „Personal documents”.
- Amazon Cloud Drive – czyli usługę podobną do Dropboxa czy OneDrive. Do niedawna służyła głównie do przechowywania zdjęć i multimediów.
- Czytnik online: Kindle Cloud Reader – umożliwiający czytanie tylko książek z Amazonu.
Były to byty oddzielne. Do niedawna.
Wielu użytkowników Kindle (ja nie) dostało wczoraj maila o dość enigmatycznej treści:
Personal documents are now in Amazon Cloud Drive: Starting today, all personal documents that you have archived in your Kindle Library will be available to access, delete, organize, and share from your Amazon Cloud Drive. You can see these documents in a new „My Send-to-Kindle Docs” folder alongside all of your saved content such as photos and personal videos.
To samo mamy w ogłoszeniu na oficjalnym forum Kindle.
O co tutaj chodzi? Wszystkie nasze pliki, które mieliśmy na naszym koncie Kindle zostały skopiowane do usługi Amazon Cloud Drive. Wszystkie nowe, które wyślemy na czytnik trafią do dwóch miejsc – na konto Kindle oraz do Cloud Drive.
Tak wyglądała (i wygląda) zakładka „Personal documents” na koncie Kindle:
A tak prezentuje się Cloud Drive. Nasze e-booki znajdziemy po zalogowaniu, wewnątrz folderu „My Send-to-Kindle Docs”:
Możemy też korzystać z aplikacji dla Windows, Androida oraz iOS – te dwie ostatnie na razie nie obsługują e-booków. Jest też aplikacja dla tabletów Kindle Fire.
Co warto wiedzieć o integracji z chmurą?
- Plik wysłany na Kindle trafia do chmury w tym momencie, w którym pojawia się na koncie. Nie zauważam tutaj opóźnień.
- Jeśli wysyłaliśmy na czytnik plik w formacie, który był automatycznie konwertowany, np. Worda – do Cloud Drive trafi oryginał (DOC/DOCX), podczas gdy na koncie Kindle pozostanie MOBI.
- Pliki w chmurze mają oryginalne nazwy pod którymi zostały wysłane – a nie tytuły wyciągnięte z metadanych jak na koncie Kindle. No i to może być problem, bo nie zawsze zwracamy uwagę na nazwę pliku, a i nie zawsze mamy na nią wpływ – jeśli wysyłki dokonuje automatycznie księgarnia. Przykład z ostatnich dni:
Niektóre pliki nazwane są prawidłowo – inne całkowicie enigmatycznie. Co to jest „book (14).azw”? Zarządzanie nimi byłoby więc dość trudne. - Nie zmieniła się ilość miejsca na własne pliki synchronizowane z kontem Kindle – mamy na nie 5 GB + 5 GB na dodatkową zawartość chmury, co widać na stronie zarządzania chmurą.
Można dokupić dodatkową przestrzeń, ale nie ma ona chyba nadal nic wspólnego z kontem Kindle.
Co możemy zrobić z Cloud Drive?
- Możemy organizować nasze książki wewnątrz Cloud Drive w foldery – będą dalej widoczne na koncie Kindle – choć samych folderów widzieć nie będziemy.
- Jeśli usuniemy książkę z Cloud Drive – zostanie usunięta także z konta Kindle – ale – i tu nowość – trafi do kosza, skąd możemy ją odzyskać – lub usunąć ostatecznie. Mniejsze więc ryzyko, że usuniemy coś przez pomyłkę.
- Warto dodać, że samo usuwanie, jak też inne operacje są łatwiejsze niż na koncie Kindle, bo możemy tutaj łatwiej zaznaczyć kilka plików. Tam, chcąc usunąć pliki hurtowo trzeba było korzystać ze skryptozakładek.
- Pliki można udostępniać po linku – to działa podobnie jak w Dropboksie:
- Na komputerze można ściągnąć tylko jeden plik jednocześnie – jeśli zaznaczymy kilka – zostaniemy poproszeni o zainstalowanie aplikacji.
Czego zrobić nie możemy?
- Jeśli wgramy pliki bezpośrednio do Cloud Drive – to nie będą widoczne na koncie Kindle. Pliki na Kindle wysyłamy więc tak jak dotąd – albo mailem, albo np. przy pomocy aplikacji Send To Kindle.
- Z Cloud Drive nie możemy wysłać książek bezpośrednio na czytnik.
- Ze strony Cloud Drive nie ściągniemy też plików na czytnik przez przeglądarkę – przynajmniej na moim Paperwhite nie chce ona działać – mogę się zalogować, ale nie wejdę w odpowiedni folder. W przeciwieństwie do innych chmur (OneDrive, Dropbox) ta droga jest niedostępna. Inna sprawa – że jeśli coś mamy w Cloud Drive, to i tak znajduje się w zakładce Cloud na czytniku.
Sporo o efektach wprowadzenia Amazon Cloud napisał na swoim blogu Robert Blaut. Zwrócił m.in. uwagę na taki szczegół:
Wiele plików ma przypisane nieprawidłowe rozszerzenie .azw, zamiast .azw3. Format AZW przechowuje książkę w starym formacie Mobi6/7, natomiast AZW3 ksiażkę w nowym formacie KF8. Po pobraniu książki z chmury trzeba ręcznie zmieniać rozszerzenie.
Moja opinia
Nie rozumiem tej zmiany i nie rozumiem entuzjazmu, który widzę w niektóych komentarzach.
Oczywiście cieszy, że Amazon nie zapomina o ludziach, którzy chcą czytać własne pliki. Tyle, że firma od dawna ma problemy z kilkoma usługami, które określają jako „Cloud”. Teraz dwie z nich zostały połączone, ale… w ten sposób, że jest to wszystko jeszcze bardziej skomplikowane.
Wciąż sporo rzeczy jest do zrobienia:
- Dlaczego nie możemy nadal zarządzać „kolekcjami w chmurze” wprowadzonymi od oprogramowania 5.4.2 w Paperwhite? Co z tego, że w Cloud Drive sobie założę foldery, skoro nie mają one odpowiedników na czytniku?
- Gdzie jest synchronizacja własnych plików rzeczywiście we wszystkich urządzeniach, łącznie z Kindle for PC czy aplikacją pod Windows 8?
- Dlaczego w aplikacji Kindle Cloud Reader nie mogę przeczytać swoich własnych plików?
To są sprawy fundamentalne, które Amazon ignoruje.
Fakt – oni tej chmury nie robią po to, aby ktokolwiek trzymał tam książki kupione poza Amazonem – to ma być wciąż miejsce na „dokumenty osobiste” czyli np. pliki Worda wgrane do chmury. Nie możemy o tym zapominać.
Całe szczęście – jeśli chcemy po prostu korzystać z wysyłki mailowej na konto Kindle – to nic się dotąd nie zmieniło i na razie nie zmieni. Cytując komunikat:
Your personal documents features will continue to work just as they have in the past. And as always, you can use Manage Your Kindle to see a list of your documents, re-deliver them to Kindle devices and free reading apps, delete them, or turn off auto-saving of documents to the cloud. Documents will be delivered just as they have in the past and you will continue to have 5 GB of free cloud storage for your personal documents. Just „Send Once, Read Everywhere.”
Możemy więc potraktować Cloud Drive jako dodatkową kopię zapasową naszych plików, do których będziemy mieli dostęp na urządzeniach mobilnych oraz na komputerze. Łatwiejsze też może być masowe usuwanie. Ale w praktyce, nie widzę tu żadnej rewolucji.
PS. Przypominam też, że wbrew cytatowi z powyższego maila, Amazon niedawno zmienił nazwę strony zarządzania Kindle. Nie nazywa się już „Manage Your Kindle” ale „Manage Your Content and Devices”. Pod względem funkcji nic się nie zmieniło.
Czytaj dalej:
- Dlaczego konto Amazonu to nie jest miejsce na kopię zapasową e-booków?
- Po wielu zapowiedziach, stało się: na Kindle nie wyślemy już mailowo plików MOBI
- Kindle for PC w wersji 2.0 (i nowszych) wreszcie widzi nasze podkreślenia i kolekcje z chmury
- Kindle usuwa niektóre książki wgrane ręcznie? Już chyba wiemy które i dlaczego!
- Amazon wysyła nam „ostateczne przypomnienie”: po 1 listopada 2023 Send To Kindle nie będzie obsługiwać formatu MOBI!
- Twój Kindle niespodziewanie usunął pliki wgrane po kablu? Oto, jak można je odzyskać
Szukam apki Amazon Cloud Drive na iOS i mam tylko do wysyłania zdjęć. Czy jest jakaś inna do zarządzania dokumentami?
Możliwe, że nie ma. Nie sprawdzałem tego dokładnie. :-)
Aplikacje mobilne Amazonu obsługują tylko fotografie oraz video. Nawet nazwa aplikacji na to wskazuje ;)
Jedynie aplikacje dla Windows oraz Maka dają dostęp do pełnej zawartości chmury.
Tylko jedno pytanie:
czy jest już możliwe wysłanie książki „nie kupionej w amazon” na kindle i czytanie jej z synchronizacja (gdzie skończyłem na jednym kontynuuje na innym urządzeniu) na kindle, androidzie i pc ?
Tak.
pioot, ta funkcja jest dostępna od bardzo dawna ;)
Tak, od paru lat – pisałem o tym dokładniej np. tu:
http://swiatczytnikow.pl/mailem-czy-po-kablu-porownanie-dwoch-metod-wrzucania-ksiazek-na-kindle/
Na stacjonarnym działa bardzo fajnie. Nie doszedłem jeszcze do tego, kto tak pięknie nazywa pliki „book”, a nie tytułem.
Za 'book’ odpowiedzialny jest Woblink ;)
Być może nie znam wszystkich funkcjonalności Amazonowej strony w kontekście obsługi Kindle’i, ale mnie osobiście brakuje tam dwóch rzeczy:
– masowej „wysyłki” książek z chmury/biblioteki Amazon na posiadane czytniki;
– informacji, która książka jest ściągnięta na który czytnik.
Zarządzając wszystkimi rodzinnymi Kindle’ami z jednego konta chciałbym pomóc w dostępie do nowych pozycji tym (starszym) członkom rodziny, którzy niekoniecznie są w stanie 'sami się obsłużyć’.
Te dwie funkcje (wysyłanie kilku ksiązek na raz oraz podgląd, co jest na którym czytniku) były w nowej wersji konta, którą przez jakiś czas mieli niektórzy włączeni.
http://swiatczytnikow.pl/nowy-wyglad-konta-kindle-krok-do-przodu-i-dwa-kroki-w-tyl/
No ale na razie Amazon ją wyłączył.
Nawet nie wiem, czy miałem to wtedy włączone ;)
Ale skoro testowali taką nową funkcjonalność, to kto wie, może pewnego dnia…
> Dlaczego w aplikacji Kindle Cloud Reader nie mogę przeczytać swoich własnych plików?
Dodałbym jeszcze postulat o umożliwienie czytania własnych książek w module Kindle FreeTime. W trakcie tworzenia spolszczenia dla Paperwhite miałem okazję przetestować tą funkcję i dochodzę do wniosku, że ma duży potencjał. Można by jej użyć nie tylko do motywowania dzieci do lektury ale również do kontrolowania swojej własnej aktywności (posiada statystyki podobne do tych w Duokanie – czas czytania, liczba przeczytanych stron, itp.) i wsparcia osobistych wyzwań typu „52 książki w ciągu roku” (Kindle poinformuje nas ile jeszcze brakuje nam do ustawionej dziennej dawki lektury). Niestety ograniczenie działania tej funkcji jedynie do książek kupionych w Kindle Store sprawia, że jest ona dla większości z nas bezużyteczna.
Nie żyje Gabriel Garcia Marquez..
Pamiętam jak strasznie dawno temu bliska koleżanka poczęstowała mnie powieścią „Sto lat samotności”. Byłem poprostu oczarowany, a czytając finał powieści miałem cały czas ciarki. Za to dziękuję Marquezowi. Nie każdy pisarz jest w stanie wywołać takie emocje.
Przepraszam, że nie na temat ale musiałem.
Gdyby Amazon chciał naprawdę pamiętać o ludziach którzy chcą czytać swoje pliki, to umożliwiłby korzystanie z dropbox-a. Albo dodał slot do karty pamięci. Ale tego z oczywistych względów nie zrobi.I pozostają czary-mary w chmurze.
Czy mogła bym prosić Pana Robert Drózd o kontakt na e-mail mam kilka pytań. o to mój e-mail paktoMonika@poczta.fm
Jestem świeżakiem w tym temacie.
Coś się zmieniło, jest tylko chmura. Albo nie wiem gdzie jest link do plików kindla.
Czyli aby pobrać książkę z Cloud, trzeba ją udostępnić linkiem, pobrać na kompa i po kablu na Kindle? Kupiłam dziecku czytnik i książki kupione nie w Amazonie zostały przesunięte do chmury. Bezpośrednio na czytnik już się ich nie da wysłać. Szkoda, wcześniej można to było zrobić
Jeśli to Paperwhite to po prostu w zakładce „Cloud” klikamy na książkę i ściąga się na czytnik.
Ok, ale chodziło mi z poziomu komputera. Wyłączyłam dziecku cloud na czytniku, bo nie wszystko co mam, nadaję się dla niej do czytania. Z poziomu komputera mogłam dotychczas dowolnie zarządzać książkami kupionymi poza Amazonem. Czyli wysyłać przez wifi na mój czytnik, albo na pozostałe czytniki innych domowników. Teraz są w chmurze i trzeba kombinować po kablu.
A mnie się zdarzyło coś takiego.
Wysłałem książkę bezpośrednio z księgarni na @free.kindle.com (wcześniej używałem bez free), no konto się rozjechało. A może to tylko zbieg okoliczności…
Pomimo, że czytnik pobierał nowe ebooki z netu, na cloud poginęły wszystkie pliki.
Nie było mojego czytnika w MYK (jakbym go nie rejestrował) i zakupionych książek w Amazon też (szkoda mi słownika angielsko-polskiego) – dobrze, że mam kopie.
W związku z powyższym mam takie pytania:
1. Czy komuś przydarzyło się coś podobnego? Czy jestem może wybrańcem?
2. W jaki sposób wrzucić kopie plików na Cloud, aby później były widoczne „Your Content”? Chodzi mi o pliki z rozszerzeniami .azw, których Amazon po sieci (wysyłka mailem) nie przyjmuje.
3. Czy ktoś jeszcze nie robi kopii swoich plików? ;)
Pozdrawiam
(Na)Leśnik
1. Mi się nie zdarzyło i nie bardzo wierzę, że to jest związane z wysyłaniem na adres @free.kindle.com – bo on działa tak samo jak na @kindle.com – zresztą ja mam ustawione przemiennie te adresy.
Rozumiem, że sprawdziłeś filtr „Docs”, a nie „Books” i że przypadkiem nie logujesz się na inne konto w Amazonie ;-)
2. Zmienić rozszerzenie na .mobi – jeśli plik jest typu „both” czyli zawiera stary i nowy format Kindle, na czytnik trafi tylko ten nowy.
Ad.1
Dowcipniś :) Nie loguję się na inne konto :)
Też przypuszczam, że to raczej zbieg okoliczności. Jednak dziwi mnie „wysadzenie” konta w powietrze – zostały wszystkie ustawienia profilu, ale plików i sprzętu „ni ma”…
Wiem, że Święta się zbliżają, ale ja takich „cudów” nie potrzebuję :)
Ad 2.
To próbowałem na samym początku – najpierw bezpośrednio „download” do chmury, a później przez maila. Żaden z tym sposobów nie działa. Przywróciłem większość z ręki. Ale owa sytuacja mnie niepokoi nie chciałbym mieć więcej podobnych niespodzianek.
Jeszcze jakieś pomysły? Byłbym wdzięczny.
Nazbierało mi się gazet z gazeciarza na kindlu tyle, że już nie ogarniam. Kiedyś korzystałem ze skryptu UsunPersonalDocs, ale z jakiś przyczyn nie działa mi on teraz, ani na Google Chrome, ani na Maxthon, nie próbowałem tylko Firefoxa. Po przeczytaniu artykułu wszedłem na Amazon Cloud i wykasowałem w kilka chwil wszystkie zbędne dokumenty, ale o dziwo na Manage Your Kindle, czy jak tam to teraz nazwali wszystko jest jak było, co mi spędza sen z powiek, w prawdzie Amazon umożliwia już kasowanie po 10 plików, ale to dalej droga przez mękę. Może coś robię nie tak? Pomocy
Czy ta kopia w Amazon Cloud jeszcze nadal działa? Bo kiedy zqaloguję się na https://www.amazon.com/clouddrive to w zakładce „My Cloud Drive” widzę „Recent Files” – 8 ostatnio wysłanych na konto Kindle dokumentów, ale w „All Files” nie mam wcale folderu „My Send To Kindle Docs” i żadnych starszych wysyłek nie mogę znaleźć.
Dziwne, powinno to działać. Tych 8 ostatnio wysłanych nigdzie nie widzisz w „All files”?
Nigdzie. Mam tam tylko puste foldery Videos, Pictures i Documents.
A mi, jak wchodzę na Amazon Drive, wyświetla się upierdliwa ramka „Start Your Free Trial”, której w żaden sposób nie mogę zamknąć, aby zobaczyć zawartość swojej chmury…
Czy ktoś ma pomysł jak się tego pozbyć??
Poza tym, jak wchodzę na swoje konto to nigdzie mi się nie wyświetlają ani „Your Kindle Library” ani „Personal Documents”. Gdzie tego szukać?
spróbuj: http://amazon.com/myk
Witam,
Ta chmura na amazonie jest darmowa ? Nie mam pojęcia jak tam wrzucić pliki
Kindle paprewhite 3 kupiony tydzień temu. W kindlu mam zakładki ALL i DOWNLOADED.
Na Amazonie tylko takie coś „Manage Your Content and Devices” wysyłałem pliki z Calibre niestety tam jest pusto i na urządzeniu również.
Jeśli można prosić o jakieś naprowadzenie to poproszę.