Jak książki z abonamentu naukowego IBUK spisują się na czytnikach? Na których czytnikach z nich skorzystamy?
Tydzień temu omawiałem tutaj abonament naukowy IBUK.pl. Wspomniałem tam, że z abonamentu skorzystamy w aplikacji MyIBUK, która uruchamiana jest w przeglądarce internetowej.
Bardzo ciekaw byłem, jak się sprawdzą czytniki. Bo przecież strona aplikacji nie jest przystosowana do czytników i nie powstała, aby korzystać z niej na czytnikach.
No i faktycznie – nie na wszystkich czytnikach zadziała.
Próbowałem na mniejszych: inkBOOK Calypso Plus nie otwiera nawet strony z aplikacją, a Kindle Paperwhite 5 nie umie jej wczytać w całości. Po prostu małe czytniki są zwykle zbyt wolne. Ale nie wszystkie, no i to pokażę w artykule.
Artykuł powstaje w ramach współpracy z IBUK, w tekście znajdziecie też linki afiliacyjne. Wszystkie opinie są jednak wyłącznie moje.
Spis treści
PocketBook Era Color
Testowałem niedawno siedmiocalowy czytnik PocketBook Era Color i przy okazji sprawdziłem, jak działa MyIBUK. Okazuje się, że na czytniku z mocniejszym procesorem da się już do aplikacji zalogować. Tak prezentuje się półka z książkami dodanymi do abonamentu.
A tak wygląda tekst książki.
Są również widoczne podkreślenia.
W przypadku czytników z mniejszym ekranem, takim jak siedem cali, standardowy widok książki może być mało użyteczny – bo są to przecież pliki PDF, tyle że otwierane w przeglądarce.
Ale możemy wejść w tryb „optymalny”, czyli de facto znany z czytników reflow – w którym tekst książki zostaje dostosowany do ekranu.
Tryb optymalny działa całkiem nieźle, nawet dla tabelek czy wzorów, choć jakość konwersji może różnić się w zależności od książki. Jedynie przypisy będą zawsze przedzielały poszczególne strony.
A co ze „zwykłym” PocketBook Era, który ma słabszy procesor? Okazuje się, że – trochę wolniej – ale też działa. Dłużej tylko czekamy na zmianę stron.
Kindle Scribe
Kindle Scribe ma mocniejszy procesor od Paperwhite 5, ale początkowo nie spodziewałem się za dużo. Jednak podobnie jak na Era Color udało się zalogować.
No i tak prezentuje się wirtualna półka.
A tak wygląda książka.
Tak wyglądają szczegóły tekstu.
Można też przełączyć w tryb optymalny, ale w zasadzie dla tej wielkości ekranu nie jest to potrzebne.
Krótki film pokazuje poruszanie się po książce.
Działanie aplikacji na Kindle jest jednak ograniczone – strony mogłem zmieniać tylko przez przyciski na ekranie (nie działają gesty), nie da się też dodawać zaznaczeń. A dodane na innym urządzeniu zaznaczenia są bardzo słabo widoczne – i nie ma sposobu, aby to zmienić, bo w przeciwieństwie do czytnika PDF, przeglądarka internetowa nie ma ustawień kontrastu.
Ale jeśli chodzi o sam wygląd – odniosłem wrażenie, że na Scribe tekst wygląda najładniej. Może dlatego, że to jedyny „czarno-biały” duży czytnik z 300 ppi, który sprawdzałem.
Onyx Boox Note Air 3 C
Onyx Boox Note Air 3 C reklamowany jest już jako tablet z e-papierem, ma też wyraźnie mocniejszy ośmiordzeniowy procesor. Podczas mojego testu nie zauważyłem praktycznie żadnych problemów z wydajnością.
Nie ulega więc wątpliwości, że aplikacja powinna działać bez zarzutu. I działa. Również gesty czy dodawanie podkreśleń.
Z dwóch przeglądarek, których używam na Onyksie: Chrome oraz wbudowanego Neo Browser trochę lepiej według mnie spisuje się Neo Browser – choć przy przez to, że ma tryb pełnoekranowy, który w Chrome gdzieś mi się zgubił.
Jak to działa, zobaczycie na filmie.
Przechodzę do książki, zmieniam parę stron, po czym przechodzę do podkreśleń.
Zaraz – podkreśleń nie widać. No i tu na scenę wchodzą ustawienia „Centrum E-papieru”, w których trzeba zwiększyć kontrast kolorów. I jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki kolory się pojawiają.
Oczywiście zwiększa się też nasycenie i kontrast wszystkiego co kolorowe na ekranie, więc musimy to sobie tak dopasować, aby nam odpowiadało.
Aplikację testowałem też na starszym Onyx Boox Tab Ultra (zastąpionym przez Note Air 3), również bezproblemowo działała, z tym że dało się zauważyć niższą rozdzielczość ekranu (212 ppi), przez co tekst był troszkę postrzępiony. Jeśli nam to przeszkadza, tak jak pokazałem wyżej, można przełączyć w tryb reflow.
PocketBook InkPad Eo
PocketBook InkPad Eo czyli dziesięciocalowy czytnik z Androidem testuję od paru dni i aplikacja MyIBUK działa tam podobnie jak na Onyxie. Tak wygląda półka
Tak tekst z podkreśleniami – tutaj domyślnie są widoczne.
A tak wygląda dodawanie podkreślenia (kontrast ekranu trochę podkręciłem).
Generalnie mam wrażenie, że jeśli czytnik/tablet ma dziesięć cali (oraz Androida) to zwykle jest na tyle mocny, aby korzystać z MyIBUK.
Jak się zalogować na czytniku?
Na czytnikach z Androidem logowałem się tak jak na komputerze, wchodząc przez stronę IBUK.pl.
Na PB Era/Era Color oraz Kindle Scribe był problem z tą stroną, która jest trochę bardziej skomplikowana niż aplikacja MyIBUK i zamula czytnik.
Aby się zalogować należy wykonać następujące kroki.
- Wchodzę bezpośrednio przez adres reader.ibuk.pl, klikam „logowanie na ibuk.pl” i wtedy przeglądarka przenosi mnie na stronę logowania, tam wpisuję login i hasło.
- Po zalogowaniu znów zostanę przerzucony na stronę ibuk.pl, jeśli znów wpiszę reader.ibuk.pl to jestem już w aplikacji.
Aha, jeśli na Kindle Scribe coś nie działa z tym przekierowaniem, trzeba wejść w Menu – Browser Settings i usunąć ciasteczka (Clear cookies).
Podsumowanie
Artykuł ten jest testem nie tyle samej aplikacji MyIBUK, co czytników, na których działa lub nie.
Bo przypomnijmy: to jest „zwykła” aplikacja webowa, w której przypadku nikt nie planował, aby otwierać ją na urządzeniach z e-papierem. Ale jeśli mamy czytnik o odpowiedniej wydajności, możemy na nim uruchamiać również takie aplikacje, niezależnie, od tego czy były dla nich planowane czy nie.
Nie mam tu wątpliwości – lepiej by to działało w jakiejś dedykowanej aplikacji androidowej i mam nadzieję, że IBUK ją kiedyś zrobi. Ale jeśli mamy taki abonament i chcielibyśmy skorzystać z niego na czytniku – czytanie może być całkiem wygodne. A im większy ekran, tym lepiej.
Dokładniejszy opis abonamentu naukowego IBUK.pl znajdziecie w moim artykule sprzed tygodnia.
Przypominam, że do końca czerwca działa kod „swiatczytnikow”, z którym dostaniecie 22% zniżki na wybrany plan abonamentowy.
Aktualizacja z 24 czerwca: kod tymczasowo nie działa, mam informację od księgarni, że być może wróci w lipcu, o czym będę informował w promocjach dnia.
Przypominam, że jeśli chcecie się upewnić, czy aplikacja działa na Waszym czytniku, możecie po zalogowaniu odebrać abonament testowy.
„Po prostu małe czytniki są zwykle zbyt wolne.”
Nie.
Przeglądarka jest niedopracowana, albo strona nie trzyma standardów, ewentualnie jest za mało pamięci by ją przetworzyć.
Szybszy procesor nie pomógłby.
EDIT:
Albo przeglądarka nie obsługuje niezbędnych do obsługi tej strony protokołów sieciowych.
Niestety takie są właśnie efekty kurczowego trzymania się przez producentów archaicznych wersji systemu, wynikającego z cięcia kosztów na podzespołach. Android w wersji 8 to przeżytek z 2017 roku, a 7 lat w technologiach sieciowych to przepaść. Producenci lakonicznie twierdzą, że czytnikom wystarczy ledwie 1 GB pamięci, ponieważ rzekomo służą one wyłącznie do czytania. Jeśli więc jest to prawda, to po co w ogóle wyposażają oni swoje czytniki w Wi-Fi i przeglądarkę? Czy w tej logice nie ma sprzeczności?
Druga kwestia to bezpieczeństwo. Czy użytkownik tak starego systemu może czuć się bezpiecznie w czasie surfowania po sieci? I kto miałby niby to zagwarantować w sytuacji, gdy ósma wersja tego systemu straciła wsparcie w 2021 roku… Korona by im z głowy nie spadła, gdyby minimalnym standardem było 4 GB pamięci i szybszy procesor z nowszą wersją Andka. Ludzie płacą ciężkie pieniądze za te urządzenia, a oni sobie jaja robią.
W kwestii protokołu IP, na którym jeździ TCP, nic nie zmieniło się od lat.
Protokoły zabezpieczeń przeglądarka mogłaby obsługiwać we własnym zakresie, nawet jeśli system w danej wersji nie dostarcza gotowych rozwiązań.
Ale żeś „sieknął” wiedzą… Łooo panie…
W czymś się pomyliłem, albo coś niejasno napisałem?
Mnie na Calypso plus, na domyślnej przeglądarce EinkBro strona Ibuka otwiera się bez problemu, w widoku mojej półki da się w miare czytać w widoku optymalny, ale zero komfortu.
Aż się prosi o aplikacje. Drogi IBUk mam nadzieję że wykonasz ten krok to dla Was oznacza większą liczbę abonentów!
Dostęp do serwisu tylko przez stronę www to nieporozumienie. Bez możliwości wgrania na kindle’a czy chociaż aplikacji na telefon, komfort użytkowania jest żaden i usługa jest u mnie zdyskwalifikowana. A szkoda, bo ofertę mają ciekawą, często unikalną.