Z okazji nadchodzącego Dnia Matki (i Dnia Dziecka) ruszyło kilka promocji na czytniki.
Aktualizacja z 19 maja: dołożyłem jeszcze recertyfikowany Kindle Scribe.
PocketBook Verse + etui gratis
Promocję na czytniki PocketBook organizuje polski dystrybutor i jest ona bardzo podobna do tej na Dzień Kobiet.
W promocji są dwa modele:
- PocketBook Verse (szary lub niebieski) – 549 zł
- PocketBook Verse Pro (czerwony lub niebieski) – 739 zł
Są to ceny nieco niższe niż podczas Walentynek czy Dnia Kobiet.
Do obu z nich dokupimy za złotówkę etui PocketBook Verse Shell w jednym z czterech kolorów i oszczędzimy łącznie ponad 100 zł.
Przypomnę, że Verse i Verse Pro to sześciocalowe modele z regulacją barwy światła, Pro dodatkowo jest wodoodporny, ma ekran wysokiej rozdzielczości i obsługę dźwięku. Omawiałem je po premierze.
Verse znany jest także w innej wersji jako Empik GoBook 2.0 i w tej postaci testowałem go w grudniu 2023. Odsyłam też do swojego przewodnika po czytnikach PocketBook.
Promocja potrwa do 1 czerwca lub wyczerpania zapasów.
Onyx Boox taniej o 5% (w praktyce więcej)
Wszystkie czytniki Onyx Boox kupimy o 5% taniej.
Czytnik | Ekran | Cena w promocji | Cena nominalna |
---|---|---|---|
Onyx Boox Poke 5 | 6″ | 778 zł | |
Onyx Boox Palma | 6,13″ | 1282 zł | |
Onyx Boox Page | 7″ | 1130 zł | |
Onyx Boox Tab Mini C | 7,8″; kolorowy | 1795 zł | |
Onyx Boox Note Air 3 | 10,3″ | 1795 zł | |
Onyx Boox Note Air 3 C | 10,3″; kolorowy | 2241 zł | |
Onyx Boox Tab Ultra C Pro | 10,3″; kolorowy | 2878 zł | |
Onyx Boox Tab X | 13,3″ | 3932 zł |
Warto tę obniżkę wyjaśnić. Pięć procent nie brzmi jak bardzo dobry deal, choć biorąc pod uwagę ceny większych modeli, różnica może być opłacalna.
Zwracam jednak uwagę, że ceny nominalne wszystkich modeli są niższe niż np. w ubiegłym roku, co prawdopodobnie wynika z niższego kursu euro/dolara. Jeśli popatrzycie na ceny z Black Week, wtedy np. nominalna cena Poke 5 wynosiła 879 zł, teraz 819 zł.
Jest to nietypowe i trzeba to pochwalić. Bo przecież Czytio mogłoby zostawić np. starą cenę nominalną Note Air 3 C (2599 zł) i mówić dziś, że obniżka wynosi prawie 15%…
Co warto wiedzieć, jeśli chodzi o Onyxy:
- Onyx Boox to czytniki z Androidem i usługami Google, a modele od 7,8″ i wyżej mają też rysiki i zaawansowane możliwości notowania.
- Przygotowałem obszerny przewodnik oraz tabelkę z porównaniem.
- W ciągu ubiegłego roku testowałem kilka czytników Onyx Boox, a ostatnio kolorowego Note Air 3C, który jest podobno hitem sprzedażowym, czemu się wcale nie dziwię, bo ciężko było mi znaleźć jakieś jego wady.
- Według mnie bardzo dobrą cenę ma też Note Air 3 – 1795 zł za dziesięć cali z Androidem i rysikiem to już niewiele więcej niż Kindle Scribe, a przecież pod względem notowania możliwości Onyxa są nieporównywalnie większe – patrz tutorial od producenta. Na Targach miałem relację zadowolonych użytkowników ze znanego skądinąd wydawnictwa ArtRage. Michał i Krzysiek z ArtRage używają swoich „czytniko-tabletów” do korekty.
- Ze sprzedaży został wycofany już Tab Ultra. Daje to nieco łatwiejszy wybór, bo mamy „tylko” trzy modele dziesięciocalowe.
inkBOOK + etui taniej z kodem
W sklepie producenta sześciocalowy inkBOOK Calypso Plus wraz z etui YOGA kupimy za 539 zł z bezpłatną przesyłką. Jest to podobna promocja do tych, które były w poprzednich latach. Oszczędzamy tutaj 89 zł.
Do wyboru jest obecnie 6 kolorów obudowy: czarny, czerwony, różowy, złoty (!), pomarańczowy i zielony. W mniejszej liczbie kolorów dostępne jest etui: obecnie chyba tylko Wild Rose i Night Black.
Jak skorzystać z promocji? Dodajemy czytnik do koszyka i wpisujemy kod „MAMA”.
Jeśli chcecie wiedzieć więcej o czytniku, odsyłam do swojego testu inkBOOK Calypso Plus z roku 2021.
Daty trwania promocji nie podano, ale przypuszczam, że do 26 maja.
Warto dodać, że na trwających targach Vivelo na Stadionie Narodowym inkBOOK jako jedyna marka broni honoru czytników.
Bonus: recertyfikowany Kindle Scribe
Recertyfikowany Kindle Scribe w wersji 16 GB z podstawowym rysikiem za 249,99 EUR w niemieckim Amazonie. Nowy kosztuje 369,99 EUR.
Promocja trwa tylko do godziny 10.00 w poniedziałek.
No, to nie jest promocja na Dzień Matki, ale dorzucam ją, skoro się pojawiła. 😉
Koszty z przesyłką i polskim VAT wyglądają następująco.
Płacimy więc 264,39 EUR czyli około 1120 zł, co jest rewelacyjną ceną jak na czytnik 10-calowy. Oczywiście Scribe ustępuje w możliwościach notowania Onyxom, ale jeśli potrzebujemy bardziej „dużego Kindle” niż notatnika – będzie to świetny zakup.
Czytniki recertyfikowane pochodzą prawdopodobnie ze zwrotów czy reklamacji, mają taką samą gwarancję jak nowe, czyli 12 miesięcy.
Przypominam, że jeśli chcecie kupić czytnik „na firmę” i odliczyć VAT, Amazon zaleca założenie konta biznesowego, które ułatwia robienie większej liczby zakupów firmowych. Od pewnego czasu z powrotem jest ono dostępne po polsku.
Jest to podobna promocja do tej, która była w październiku ubiegłego roku.
W artykule są linki afiliacyjne. Jeśli dokonasz zakupu, otrzymuję niewielką prowizję. Dziękuję.
Dokładnie, inkBOOK jako jedyny dzielny, nieustraszony, niepokonany, jeszcze żywy przedstawiciel branży na targach, a do tego zapowiedzieli, że wkrótce nowe modele (pewnie w lipcu – i nawet nie zdementowali na FB, że to może być kolor, tylko nabierają na razie wody w usta)
Mi powiedzieli troszkę więcej, ale nie mogę ujawnić. :) Zresztą zapowiadanie tego co będzie za ileś miesięcy jest zawsze obarczone ryzykiem, że jednak może tego nie być.
„1795 zł za dziesięć cali z Androidem i rysikiem to już niewiele więcej niż Kindle Scribe, a przecież pod względem notowania możliwości Onyxa są nieporównywalnie większe …”.
Nieśmiało zauważę, że Scribe też ma rysik (właściwie dwa ich rodzaje – do wyboru), możliwości notowania całkiemj spore (ubolewam, że nie jestem w stanie ich wykorzystać), w dodatku ekran ma 300 ppi (ów duży Onyks ze swoim 227 ppi wyraźnie odstaje), a na dodatek cenę zdecydowanie niższą (w moim przypadku 1300 zł w promocji). Ponieważ Polska leży w strefie zachodniej to – pisząc ostrożnie – chińska chmura Baidu nie jest znów aż tak atrakcyjna, już lepsza amerykańska Amazona. W Rosji punkt widzenia może być oczywiście inny. A sprowadzając do istoty rzeczy: ten 10,3 calowy Onyks ma duże możliwosci notowania, ale jakby słabiej z czytaniem (rozdzielczość!), w tańszym Scribe inaczej, duże możliwości czytania ze świetną obsługą plus notowanie, które niemal każdemu wystarczy.
Może zbyt skrótowo to ująłem, ale chodziło mi o to, że jeśli szukamy urządzenia do notowania, to Onyxy są znacznie potężniejsze. Oczywiście Scribe ma lepszy ekran (tylko kolorowy Note Air 3 C ma 300 ppi), no i po PDF-ach też się da rysować, tak samo robić ręczne notatki – ale Onyx ma po prostu więcej funkcji, choćby rozpoznawanie tekstu po polsku.
Ale tak realistycznie patrząc: da się czytać na dziesięciu calach, czy za ciężki? Już pomijając markę, bardziej chodzi o te 450 g, bo ja się z tabletem 10″ meczę.
Próbowałem czytać na reMarkable i pomijając możliwości oprogramowania, przeszkadzał mi rozmiar. 10″ to urządzenie stacjonarne – do czytania niemal wyłącznie w domu, i raczej nie do trzymania w powietrzu, tylko opierania o coś.
Mnie osobiście już 8″ wydaje sie podejrzane. Miałem zbyt małą styczność (niecałe 2 tygodnie z Sage), żeby ostatecznie przesądzać, czy to jeszcze akceptowalny rozmiar. Raczej już za dużo, ale… tak nieostro „raczej”.
A do czytania stacjonalnego, lepiej wygląda 13,3″ – zdecydowanie wiecej treści zmieni sie na ekranie, a mobilność bardzo zbliżona do mobilności 10″ (jednego i drugiego za pazuchę płaszcza nie włożysz).
Ja czytam od roku na Scribe, ale tylko w domu. Mam go na podstawce z Ikei. Przy epubach musiałem troszkę zwiększyć boczne marginesy (czasami używam też trybu dwukolumnowego). W ręku da się go trzymać, bo bez okładki nie jest aż taki ciężki – i w porównaniu np. do ipada bardzo cienki. Ale nie zabierałbym go nigdzie ze sobą.
Rewelacją był tutaj InkPad X z Mobiusem, który ważył koło 300 g.
„Rewelacją był tutaj InkPad X z Mobiusem, który ważył koło 300 g.”
Potwierdzam. Do kieszeni się nie zmieści ale codziennie czytam na nim w drodze do/z pracy. Najpierw miałem do niego okładkę ze sztucznej skóry, która dodawała drugie tyle. Teraz przesiadłem się na bardziej minimalistyczną i lżejszą. (Tracąc przy okazji pionową podpórkę, co mi bardziej przeszkadza niż waga starej okładki. Ale zmiana była podyktowana sposobem zamocowania a nie masą.)
Potwierdzam – Kindle Scribe jest rzeczywiście ciężki i trzymanie go w ręce/opieranie na kolanie w trakcie czytania jest męczące. Podobnie jak Robert, ustawiam go na stole.
No ale ekran 10″ rekompensuje powyższą niedogodność. :)
Czyta się sympatyczniej niż na PW5, ale już wiem, że nie pozbędę się mniejszego czytnika bo też ma swoje plusy.
Robercie, czy jest szansa na test KS w najbliższym czasie? Na pewno zwrócisz uwagę na rzeczy, których sama nie zauważę.
Mam jeszcze 28 dni na ewentualny zwrot – kupiłam w czasie ostatniej promocji.
W domu tak, na zewnątrz chyba tylko podczas długiej podróży pociągiem lub samolotem. Krótko mowiąc: dobrze mieć drugi czytnik, mniejszy ( 7 lub 8 cali) i niekoniecznie musi to być Kindle, może być na przykład Kobo.
Ciekawe czy Amazon wrzuci promocje na Kindle na Dzien Matki
Polski niekoniecznie, ale może w którymś z europejskich jutro/na dniach coś wystartuje. Na razie widzę tylko jest Kindle zwykły za 90 Euro w Hiszpanii
https://www.hagglezon.com/pl/s/Kindle%20Paperwhite
Jakies recertyfikowane Paperwhite’y na amazon.de po 108 EUR też są
Dzięki! Czekałem na czytniki w promocyjnej cenie.