Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Kindle 10 już u mnie jest – oto pierwsze wrażenia

W ostatni czwartek dotarł do mnie Kindle 10 – najnowszy, podstawowy czytnik Amazonu. Oto krótka relacja z pierwszych chwil.

Czytnik jak wiemy, został zapowiedziany w marcumiał premierę 10 kwietnia, ale nie spieszyłem się z zamówieniem. Przez jakiś czas mieliśmy promocję na Paperwhite IV, a potem były święta i z racji na wyjazdy nie chciałem minąć się z kurierem. No i gdzie jest powiedziane, że Świat Czytników musi być zawsze pierwszy? :-)

Po raz pierwszy od… Kindle 2 w 2010 roku wybrałem białą wersję czytnika, bo chcę przy okazji odnieść się do tradycyjnego dylematu na temat wyboru koloru.

Zamówienie

Parę słów na temat zamówienia. Czytnik zakupiłem w niemieckim Amazonie, skąd jak wiadomo mamy bezpłatną wysyłkę.

Jeśli chodzi o płatność, skorzystałem z Przelewy24 i zapłaciłem 415,36 zł. Gdybym miał kartę rozliczaną wyłącznie w Euro, albo np. Revoluta, oszczędziłbym pewnie z 10 zł.

I warto się nad tą kwotą zamówienia zastanowić – bo tyle zapłacimy praktycznie zawsze, przynajmniej dopóki Kindle 10 nie doczeka się promocji. Owszem – jeśli Paperwhite IV jest taniej, warto go wziąć, ale… tę cenę mamy niemal na stałe. Jeśli więc ktoś pytać mnie będzie o czytnik Kindle, nie muszę mu mówić, żeby czekał (nie wiadomo jak długo) na promocję na Paperwhite – bo czytnik ze światełkiem dostanie od razu w niezłej cenie.

Czytnik został wysłany z Niemiec, szedł 3 dni.

No a kurier DHL odwiedził mnie zaraz po godzinie 8 rano.

Zawartość pudełka to tradycyjnie: czytnik, kabel USB i króciutkie instrukcje.

Pierwsze uruchomienie

Najpierw wybieramy język i czekamy na konfigurację czytnika, czytając o jego najważniejszych zaletach.

Następnie łączymy się z WIFI.

Można pominąć łączenie z WIFI („Set up Kindle Later”), ale ta opcja pojawia się dopiero gdy nie wybierzemy żadnej sieci.

I jedna różnica w porównaniu choćby z konfiguracją Paperwhite IV. Czytnik nie rozpoznał mnie od razu po połączeniu z WIFI i musiałem zalogować się na konto w Amazonie.

To chyba pierwszy taki przypadek od wielu lat. Po logowaniu oczywiście zostałem rozpoznany – pojawia się też nazwa czytnika:  „Kindle 10 (2019)”, którą ustawiłem wcześniej na koncie Amazonu.

Możemy też założyć 30-dniowe konto próbne w Audible, czyli amazonowym serwisie z audiobookami, a także połączyć się z głośnikiem lub słuchawkami Bluetooth. Można to oczywiście pominąć, jeśli nie zamierzamy korzystać z Audible.

Następnie przechodzimy przez krótki przewodnik dotyczący nawigacji po urządzeniu – tylko trzy kroki.

I już mamy ekran główny, można ściągać książki z konta – jeśli wysłaliśmy je bezprzewodowo lub zakupiliśmy w Amazonie.

Ja tradycyjnie przechodzę od razu do ustawień i wyłączam ten ekran główny, który jest głównie reklamówką sklepu Kindle.

Menu » Settings » Device Options » Advanced Options » Home & Library » Home Screen View.

Pisałem o tym choćby w 10 pierwszych krokach z Kindle.

Gdy zaczniemy czytać, pojawią się kolejne podpowiedzi – np. po pierwszej zmianie strony.

Jak widać, czytnik stara się łagodnie wprowadzać w korzystanie z niego – choć tradycyjna instrukcja „Kindle User’s Guide” jest też od razu w pamięci czytnika.

Pierwsze wrażenia

A oto kilka uwag na początek:

  • Czytnik jest nieco mniejszy od Paperwhite IV, szczególnie górna ramka. Trzyma się go wygodnie i nie wysuwa się z dłoni.
  • Technologia dotyku podobnie jak w Paperwhite oparta jest na zasadzie ekranu pojemnościowego – a nie tak jak w Kindle 7/8 na podczerwieni. Oznacza to, że nie zmienimy już strony w rękawiczkach.
  • Zmiana stron jest nieco szybsza niż w Paperwhite IV i na podobnym poziomie co w Oasis 2. Podobnie było w Kindle 7/8 – większa szybkość wynika z mniejszej rozdzielczości.
  • Brak takich funkcji dostępnych w wyższych modelach jak wyłączanie dotyku czy tryb nocny. O ile ta pierwsza związana jest z wodoodpornością PW i Oasis, brak drugiej może dziwić.
  • Spędziłem dzisiaj godzinę na czytaniu i… przesiadka z Oasis była trudna, przede wszystkim ze względu na rozdzielczość – natychmiast widać pikselozę w literach. Po jakimś czasie można się jednak przyzwyczaić.
  • Oświetlenie jest dość równomierne, nie mam tu jakiegoś dyskomfortu. Działa podobnie jak w Paperwhite.
  • Czytnik ma 2,5 GB pamięci dostępnej dla użytkownika.
  • Domyślna wersja oprogramowania to 5.11.1 – na stronie Amazonu nie ma nowszej. Po drugim restarcie dostałem nowe kontrolki sortowania i filtrowania, a także możliwość oznaczania książek jak przeczytane.

Jest też parę uwag dotyczących konkretnie białej wersji:

  • Na słońcu ekran kontrastujący z białą obudową wydaje się straszliwie szary, niezależnie od tego czy włączam oświetlenie czy nie.
  • Z kolei w pomieszczaniu widać wyraźniej niebieskawy odcień oświetlenia, trochę jak przy teście PockeBook Touch Lux 3 – choć sam odcień jest dość neutralny.  Liczy się jednak zestawienie z białą obudową.
  • Niemniej sam czytnik robi bardzo ładne wrażenie – biały kolor może się bardziej podobać, może dlatego że czarny plastik wygląda zwykle „pospoliciej”.

Podsumowanie

Test Kindle 10 opublikuję pewnie w przyszłym tygodniu. [Aktualizacja: ostatecznie się nie ukazał]. Skupię się na porównaniu z Paperwhite IV i próbie odpowiedzi czy warto ten czytnik zakupić, czy jednak dopłacić do wyższego modelu.

Napiszcie w komentarzach, co według Was powinienem sprawdzić, albo jakie macie wątpliwości.

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Kupno Kindle i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

56 odpowiedzi na „Kindle 10 już u mnie jest – oto pierwsze wrażenia

  1. cj pisze:

    ciekawi mnie porównanie do Paperwhite 2, bo to ta rozdzielczość, zblizona jakość oświetlenia czy funkcje.

    11
    • Robert Drózd pisze:

      Słuszna uwaga, porównam. W ogóle temat czy warto aktualizować z któregokolwiek Paperwhite (np. 1/2) do K10 byłby ciekawy.

      18
    • W. pisze:

      Ale przecież ten Kindle 10 ma rozdzielczość 800×600 (167 ppi), a Paperwhite 1 i 2 mają lepszą.

      15
  2. Tomek pisze:

    Myślę, że ciekawe byłoby sprawdzenie na ile biała obudowa jest odporna na brud. Wydaje mi się, że o ile czarna obudowa bardziej zbiera odciski palców o tyle na białej bardziej będzie widoczny kurz, piasek i inne takie ;)

    8
    • Tomek (ale nie ten sam) pisze:

      A czy Ty sam, odważyłbyś się taki test zrobić na swoim czytniku…? Wątpię ;D

      0
      • Tomek pisze:

        Nie widzę problemu, jeśli tylko upewnię się, że ekran będzie bezpieczny. Zresztą uważam, że coś co ma ślady używania jest ładniejsze, Takie przedmioty posiadają duszę :D

        2
      • Robert Drózd pisze:

        Zgaduję, że chodzi o ślady normalnego używania, a nie brudzenia z premedytacją.

        7
      • Anek pisze:

        Ja mam i użytkuję białego PW od nieco ponad pol roku. Nie zauważyłam by brudził się bardziej niż szary Classic (z którego się przesiadłam). W rodzinie są czarne Kindle i na moje oko wyglądają gorzej (bardziej widać kurz czy inne paprochy). Czytnik oczywiście użytkuję w okładce ale to chyba tak jak każdy. Jeśli już zdarzy się białaskowi jakiś brudny odcisk od dziecięcej łapki to schodzi bez śladu przy użyciu szmatki czy zwilżonego palca.

        2
    • krzyszp pisze:

      „Myślę, że ciekawe byłoby sprawdzenie na ile biała obudowa jest odporna na brud. ”

      Myślę, że to jest kwintesencja zainteresowania tematem fanów Kindle…

      10
    • Ewa pisze:

      Od ponad roku mam białego Kindla i nie zauważyłam żadnych zabrudzeń, a nie czytam w białych rękawiczkach :-)

      8
    • Nina pisze:

      Posiadam białego PW3 od dwóch lat i kompletnie nic się z nim nie dzieje, wręcz przynajmniej nie widać na nim rys (wcześniej miałam czarnego Kindle i to była zmora). Noszony regularnie w torebce i plecaku, stan idealny ;)

      4
  3. „O ile ta pierwsza związana jest z wodoodpornością (…)”. Z tej informacji wynika, że jest on wodoodporny. Czyżby? Czy wynika, że nie jest?

    „Gdybym miał kartę rozliczaną wyłącznie w Euro, albo np. Revoluta, oszczędziłbym pewnie z 10 zł.” Miej Revolut. Bardzo przydatny bajer.

    6
    • Robert Drózd pisze:

      Nie napisałem jasno – że chodzi o wodoodporność PW4 i Oasis 2 – z tego powodu dali tam wyłączenie dotyku, aby krople wody w wannie nie zmieniały same stron.

      Co do Revoluta, miałem już appkę, ale wciąż się waham czy jakiejś prywatnej brytyjskiej firmie powinienem wysyłać skan swojego dowodu.

      16
      • konwicki pisze:

        Zamiast Revolut, spróbuj Curve. Działa dość podobnie, a z tego co pamiętam, nie trzeba wysyłać dowodu.

        2
      • neesa pisze:

        Możesz wysłać skan prawa jazdy, być może nawet z zamaskowanymi newralgicznymi danymi.

        1
        • Paweł pisze:

          Niestety przy wysyłaniu zdjęcia/skanu z zasłoniętymi niektórymi danymi wymagają ich odsłonięcia i wysłania jeszcze raz.

          0
          • neesa pisze:

            Całkiem możliwe. Nie zmienia to faktu, że akceptują prawo jazdy. A nie jest to dokument, którego ujawnienie/kradzież jest w naszym systemie prawnym szczególnie groźne dla jego posiadacza.

            Zresztą, Revolut ma brytyjską licencję instytucji finansowej oraz licencję bankową, co narzuca na niego pewien reżim, jeśli chodzi o obchodzenie się z danymi klienta.

            1
      • Mam Revolut i bardzo sobie chwalę. Ale jeśli masz alergię, to najsensowniejszą ofertę kart walutowych, w polskich bankach ma Kantor Alior. Z tym, że konta można mieć w ponad dwudziestu walutach, to karty tylko w trzech; $ € £

        4
  4. lisq pisze:

    Biały czytnik przerabiałem raz, wiele lat temu wymieniałem swój pierwszy czytnik ukraiński L-book na onyxa właśnie białego. Po kilku dniach odesłałem i dopłaciłem do czarnego angela. Pokonał mnie ten wydający się szarym ekran, kontrast między ramką a ekranem. Od tamtej pory omijam szerokim łukiem białe obudowy. Czekam na screeny czy światełko jest bardzo niebieskie.
    Pozdrawiam

    3
  5. Kolargol pisze:

    Jest tu wielu łącznie z prowadzącym którzy zaczytują się w wyborczej. Więc na którym czytniku białym czy czarnym lepiej widać napis „Konstytucja”?

    20
  6. Tomek nr 3 pisze:

    Mam Paperwhite 3 w wersji białej od dwóch lat. Na białej obudowie nie ma problemu z odciskami, kurzem i innymi takimi.

    3
  7. Robur pisze:

    Ciekawi mnie:
    1.funkcja tts, czy czyta wszystkie książki, czy tylko amazonowe.
    2. Czy jest slownik polsko-ang. i ang. – polski, a także inne, wloski, niemiecki, rosyjski.?
    3. Czy można robić notatki?
    Z góry dziękuję za odpowiedź.
    Ja raczej przymierzam się do Onyxa lub PocketBook Aqua, ale korci Kindle :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    8
  8. Tomek nr 4 pisze:

    Już 8 lat od premiery touch, a rozdzielczość w podobnej cenie taka sama. Zaskakująco powoli ewoluują czytniki w porównaniu z telefonami.

    4
  9. bq pisze:

    Brudzenie z premedytacja jak najbardziej. Moglbys potrzymac na chwile w ustach majac je pomalowane szminka? Moja dziewczyna jest zwolenniczka „nie czytasz, nie chodze z Toba do lozka ” a nie chce zeby zapackala mi ramki w ekstazie.

    9
    • Maria pisze:

      „nie czytasz, nie chodze z Toba do lozka”

      Gdyby to podejście było powszechne to ludzkość by wyginęła :-)

      Swoją drogą już wiele razy spotkałam się z podejściem kobiet które „za karę” odcinają partnera od alkowy. I zawsze wtedy się dziwię skoro cos jest dla nich tak ważne (np. czytanie) że za tego brak karzą spaniem osobno po co w ogóle zaczynają a później kontynuują znajomość z kimś kto nie robi tego co jest dla nich tak istotne.

      Albo ktoś jest w moich oczach wartościowy i chcę z nim być albo nie jest. Facet czytający na siłę by mi się przypodobać na pewno nie byłby wystarczająco wartościowy bo nikt kto robi coś na siłę taki w moich oczach nie jest.

      A pomyśleć że dawniej działało to zupełnie odwrotnie. Nikt nikogo nie karał za jakiś brak, ale każdy chciał być jak najlepszy. Kocham cię – więc dla ciebie chce być najlepszym/najlepszą…

      3
  10. Koniefka pisze:

    Ponad rok używałem białego PW3 (oczywiście z okładką), zero jakichkolwiek zabrudzeń, plam, czy przebarwień. W chwili odsprzedaży wyglądał jak nowy, a użytkowany był dosyć intensywnie (średnio 2-4 książki w miesiącu).

    2
  11. Magda pisze:

    Nie ma wersji z 3G, więc nie skorzystam niestety

    0
  12. Paweł pisze:

    Mam takie pytanko. Czy masz może jakąś godną polecenia okładkę z podstawką (możesz czytać bez trzymania), do której pasowałby ten czytnik? Bo szukam takiej dla osoby z rodziny, tylko na razie wybór okładek dla tego kindle’a jest dość ubogi.

    0
  13. WALDEMAR pisze:

    Czy są czytniki powiedzmy kieszonkowe z ekranem epapier np. 4 cale wielkości telefonu?

    0
  14. Klaudia pisze:

    Czy to prawda, że dotykowe modele Kindla lubią się wieszać i wolniej chodzić, niż modele z przyciskami? Mój wysłużony już Kindle 5 padł i zastanawiam się nad tym najnowszym modelem 10 albo Paperwhite (3/4) – jeszcze nie wiem, najważniejsze dla mnie w tym momencie jest, by miał podświetlenie.
    Myślałam jeszcze o innych markach, ale dużo osób marudzi, że inkBooki lubią się gdzieś tam zacinać, a i w PocketBook’ach czasami kolejna strona książki „za długo” ładuje. W Kindle nigdy nie miałam problemu – przez te parę lat ani razu mi się nie zawiesił, wszystko działało zawsze poprawnie. Sama byłam świadkiem, jak w inkBook Prime aplikacja do czytania książek miała awarię i żaden tytuł dostępny na czytniku nie chciał się włączyć…
    Mam straszny dylemat, od tygodnia próbuję się zdecydować, a Pana teksty to już chyba na pamięć znam :)

    0
    • neesa pisze:

      Jako były posiadacz Keyboarda 3, a obecnie PW 3 i PW4, stwierdzam, że dotykowe czytniki nie zawieszają się częściej.

      Udało mi się zawiesić każdy czytnik, ale tylko czytając pliki, które sam sobie przygotowuję – mam stworzone w Calibre (które samo z siebie robi sieczkę w plikach wyjściowych) bardzo duże pliki (rzędu >50 MB) z dokumentacją oprogramowania (mnóstwo tabelek, formatowanego tekstu, odnośników, fragmentów kodu). I w kilku plikach są 1-2 miejsca, które potrafią zatkać czytnik na kilka-kilkanaście minut. Są to zawsze te same konkretne miejsca w tych konkretnych dokumentach. Mogę więc winę zrzucić na pliki źródłowe.

      Sądzę, że konwertując pliki do AZW w innej aplikacji, moje problemy znikną.

      Natomiast nie zdarzyło mi się nigdy, aby sprzęt się zawiesił na beletrystyce, nawet czytając kobyłę pokroju „Lód” Dukaja czy tomy „Pieśni Lodu i Ognia”. Proste dokumenty z wieloma obrazkami w dużych plikach także nie są problemem. Nie ma też problemu z zawiechami w menu czytnika.

      0
      • Klaudia pisze:

        Dzięki za odpowiedź! W takim układzie zostanę przy Kindlu :) Teraz problemem będzie tylko model – nowa 10 czy PW 4. Ten drugi przekonuje mnie tylko designem, co nie ma przecież wpływu na czytanie, ale fajnie wygląda, gdy ekran jest na równi z ramką :) Porównywałam dane techniczne w tabelce, czytałam też artykuły na temat PW4 i 10, dostępne na tej stronie, a dalej ciężko wybrać :D

        0
        • neesa pisze:

          W PW4 nie dość, że ekran na równi z ramką, to jeszcze wodoodporność – rzadko potrzebne, ale mnie już raz ulewa złapała i czytnik przeżył :)

          Sam ekran w PW także o wiele lepszy – wyższa rozdzielczość, więcej diod podświetlających.

          Cena – PW4 w promocji kosztuje po przeliczeniu na polski VAT niecałe 103 eur0, K10 bez promocji to koszt 92 euro (nie wiem, jaka jest standardowa i najgłębsza obniżka).

          Aha, wg specyfikacji, bateria w PW4 wytrzyma 2 tygodnie dłużej, ale tutaj nie ręczę za słowa producenta.

          1
  15. Bartosz pisze:

    Pierwszy raz w życiu korzystam z Kindla 10 i czytnika ebooków w ogóle. Otworzyłem książkę, mogę przerzucać strony, ale nie wiem jak wyjść z treści książki do głównego menu. Ktoś coś wie? Szczere mówiąc dla nowicjusza (po czterdziestce) to nie jest zbyt intuicyjny sprzęt…

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Dotykasz ekranu na górze i pojawi się menu dzięki któremu możesz wrócić np. do głównej strony (ikona domku).

      0
    • asymon pisze:

      Jeśli znasz angielski, na czytniku masz User’s Guide, przewodnik można wyszukać jak każdą inną książkę, jeśli go usunąłeś to pobierze się jeśli czytnik jest podłączony do sieci wi-fi.

      1
  16. Marcin pisze:

    Mam pytanie. Jestem raczej leworęczny i leżę z Kindle’em 4 na lewym boku, trzymając czytnik w lewej ręce. W czwórce przyciski są po lewej i po prawej stronie, dzięki czemu osoby lewo i praworęczne mogą jedną ręką przerzucać strony. A jak jest w Kindle’u 10? Trzymając czytnik w lewej ręce, będę miał dostęp tylko do lewej strony ekranu dotykowego? Czy mogą go skonfigurować tak, by przerzucać strony do przodu i do tyłu?

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Nie, nie da się zamienić stron. Ale jeśli trzymasz czytnik w lewej ręce to możesz np. przesuwać (swipe) palcem od prawej do lewej i zmieniać strony. Ponadto obszar zmiany strony pojedynczym dotykiem zaczyna się gdzieś w 1/4 ekranu, więc możliwe, że też dosięgniesz.

      0
  17. Dorota pisze:

    Witam,
    Nie mogę znaleźć miejsca gdzie wyłącza się oświetlenie w Kindle 10. Poradzi ktoś?
    Z góry dziękuję.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      W menu głównym klikasz „Settings” (3 ikonka od lewej) i tam jest suwaczek z poziomem oświetlenia.

      0
  18. Mariusz pisze:

    Dzień dobry,
    szukam pierwszego czytnika do domu, trochę na próbę trochę dla wygody itd.
    Dziękuję za ciekawe i wartościowe materiały, czytam od deski do deski.

    Ale..
    Przeczytałem recenzję inkbook Lumos i przeczytałem czytałem rec. Kindla 10 i przyznam (bo bije po oczach;) tu jest jakiś zakon Kindla porównując recenzje:
    – rozdzielczość 167ppi w inkBook lumos to wada, nawet zdjęcia z bliska wykonane, „tekst momentami rozmyty” temat NISKIEJ rozdzielczości rozwałkowany aż się przestraszyłem, że oślepnę.
    – ta sama rozdzielczość w Kindle 10, spoko jedyna wzmianka: „przesiadka z Oasis była trudna, przede wszystkim ze względu na rozdzielczość – natychmiast widać pikselozę w literach. Po jakimś czasie można się jednak przyzwyczaić” :)) i tyle -> można się przyzwyczaić ;) panu Kindle wybaczamy ;)

    No to jak jest NAPRAWDĘ z tą rozdzielczością 167ppi ? Wybaczyć Kindlowi? czy mamy rozmyty teks w Kindle? Będę wdzięczny za zdjęcie – porównanie Kindla i innego czytnika z 167ppi (moze byc ten inkbook bo już zdjęcie jest wykonane..)

    Dziękuję i pozdrawiam,
    Mariusz

    3
    • Robert Drózd pisze:

      Rozdzielczość jest taka sama, ale korzystanie z obu czytników jest trochę inne.

      Na Kindle 10 ta niższa rozdzielczość przeszkadza, szczególnie w porównaniu z Paperwhite, ale generalnie „to tylko czytnik” i jeśli czcionka jest nieczytelna, można ją zmienić, albo pogrubić. No i wbudowane czcionki na Kindle są dostosowane do e-papieru.

      Na Lumosie masz Androida i np. gdy korzystasz z aplikacji, na różnych elementach tę pikselozę widać i nie ma za bardzo sposobu, żeby coś z tym zrobić. Również przy lekturze nie ma tam czcionek dostosowanych do e-papieru (można to załatwić wgrywając np. fonty z Kindle), ani opcji pogrubienia.

      Teraz z biegu porównania i zdjęcia nie zrobię, ale może w tym tygodniu się uda, to w sumie dobry pomysł na artykuł.

      1
  19. Kuba pisze:

    Cześć. Podajecie, że kindle 10 ma wyświetlacz pearl 167ppi, a anglojęzyczni jutuberzy twierdzą, że to 167ppi, ale carta. Przykład:https://www.youtube.com/watch?v=JQkDy2kAVj0

    Czy to jeszcze coś innego?

    ps(gdzieś już wam wrzucałem to pytanie, ale się nie pojawiło, w razie co, sorry za bałagan)

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Tak naprawdę to nie wiadomo, bo w przypadku K10 Amazon nie podaje w jakiej technologii jest ekran. Na początku były głosy, że to Pearl, pojawiały się też że to Carta (ale akurat Gooderader jest mało wiarygodnym źródłem). Z punktu widzenia użytkownika ciężko to zweryfikować, bo nie ma innego Kindle z ekranem Pearl 800×600 i oświetleniem.

      Odpowiadając jeszcze na pytanie, to oczywiście jest ten sam model.

      0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.