Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Biblia z Ewangelicznego Instytutu Biblijnego – kolejne wydanie Pisma Świętego po polsku na czytniki!

 biblia

Biblia. Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza – to nowe wydanie przygotowane przez Ewangeliczny Instytut Biblijnny, w bardzo dobrej wersji czytnikowej. 

Instytut już cztery lata temu wydał „Nowy Testament i Psalmy” – o czym pisałem w listopadzie 2012. Trwały wtedy prace nad Starym Testamentem i teraz mamy pełne wydanie Biblii.

Do 16 października przekład kupimy wyłącznie w Woblinku – po tym czasie będzie dostępny w innych księgarniach i znajdziemy je w porównywarce.

O przekładzie

Głównym autorem przekładu był Piotr Zaremba, wspomagany przez Annę Haning. Różne decyzje dotyczące przekładu wyjaśnia we wstępie, który możemy pobrać ze strony Instytutu jako PDF.

Jeśli chodzi o język – Instytut pracował nad dwoma przekładami – dosłownym i literackim. To jest przekład literacki, który ma być przeznaczony dla wszystkich.

Literackość przekładu nie oznacza, że jest on przekładem mniej wiarygodnym niż inne przekłady (na przykład tzw. przekłady dosłowne). Tam, gdzie chodziło o przekazanie myśli teologicznej, niniejszy przekład czyni to w sposób dosłowny, to znaczy podporządkowuje język polski sposobowi wyrażania myśli w języku oryginalnym. Literackość odnosi się głównie: (1) do realiów życia codziennego; (2) do narracji historycznych i geograficznych (jak na przykład w Dziejach Apostolskich); (3) do stosowania zaimków zamiast powtarzania tych samych słów lub do wtrącania imion autorów wypowiedzi tam, gdzie brak tego mógłby zamazywać znaczenie tekstu; (4) do przekładu idiomów (choć kulturowe ich brzmienia zostały podane w przypisach); (5) do związków frazeologicznych.

Gdy omawiałem kiedyś Nowy Testament – zwracałem uwagę na „codzienność” użytego języka. Nie znajdziemy tutaj równie podniosłych co archaicznych określeń – przy bardziej znanych fragmentach może to robić dziwne wrażenie – ale tak sobie tłumacz założył. Przecież oryginalni autorzy też używali współczesnego dla nich języka, poza wyjątkami nie starali się go sakralizować.

Poczytałem kilka rozdziałów z Księgi Rodzaju i Wyjścia. Czyta się rzeczywiście bardzo płynnie i wygodnie – choć odnoszę wrażenie, że tutaj ograniczono używanie tak wielu współczesnych określeń.

Zobaczmy np. Księgę Rodzaju i pierwszy werset czwartego rozdziału, który brzmi w nowym przekładzie następująco:

Następnie Adam zbliżył się do swojej żony Ewy. Poczęła ona zatem i urodziła Kaina.

I jest to całkiem tradycyjne tłumaczenie, bardzo podobnie mamy w Biblii Tysiąclecia:

Mężczyzna zbliżył się do swej żony Ewy. A ona poczęła i urodziła Kaina.

Choć w nowej katolickiej Biblii Paulistów jest już:

Adam współżył ze swoją żoną Ewą. Ona poczęła i urodziła Kaina.

Co do „poczęcia”, przypomnijmy, co mogło zaskakiwać w przekładzie NT. Anioł Gabriel w przekładzie EiB w Łk 1,31 nie mówi już do Marii „Oto poczniesz i porodzisz syna”, tylko „Oto zajdziesz w ciążę, urodzisz syna”. Dlaczego więc Ewa nie zaszła w ciążę? :-)

Dosyć tych lingwistycznych rozważań, bo zaraz każecie mi założyć nowego bloga.

Wspomnieć należy, że jest to przekład protestancki – w nurcie chrześcijaństwa ewangelicznego. Trzyma się też protestanckiego kanonu ksiąg Biblii, który w ramach Starego Testamentu nie uwzględnia tzw. ksiąg deuterokanonicznych. Autorzy podkreślają że:

Niniejszy przekład jest pierwszym powstającym w ramach polskiego chrześcijaństwa ewangelicznego. Nie jest jednak przekładem wyznaniowym. Adresowany jest – jak wspomniano – do całego społeczeństwa.

Niemniej nie da się go traktować „ekumenicznie”, choćby przez wybór tłumaczonego kanonu, jak też przez przez decyzje dotyczące tekstu oryginalnego.

W przypadku Starego Testamentu oparto się o najnowsze wydanie krytyczne Biblia Hebraica Quinta oraz starsze Biblia Hebraica Stuttgartensia (dla tych ksiąg, które nie miały jeszcze wydania BHQ). Wspierano się często grecką Septuagintą, aby uzyskać większą zgodność z cytatami w Nowym Testamencie. Nie budzi to raczej kontrowersji – również katoliccy uczeni powoli „wracają” do greckiego przekładu, który reprezentuje starsze tradycje niż dostępne teksty hebrajskie.

W przypadku Nowego Testamentu sytuacja jest troszkę inna, bo w założeniu podstawą przekładu jest powszechnie używany w dzisiejszym świecie tekst krytyczny Biblii – Nestle Aland w 28. wydaniu z 2012 roku.  Decyzją tłumaczy wybrano jednak kilka wariantów z tzw. tekstu większościowego (bizantyjskiego) oraz darzonego przez protestantów wielką estymą tekstu przyjętego (Textus Receptus).

Piszę to, aby uświadomić Wam, że są różne wydania oryginalnego tekstu biblijnego – gdyż sama Biblia była przez lata kopiowana i czasami dany fragment ma różne warianty. Uczeni z różnym skutkiem starają się dotrzeć do tych pierwotnych fragmentów – i są tutaj czasami różnice wyznaniowe. Nie są one jednak na tyle istotne, aby jakiś przekład krytykować.

Formatowanie wersji e-bookowej

Biblię z EIB testowałem głównie na Kindle. Prezentuje się tutaj bardzo dobrze, jedyną zmianą jaką wprowadziłem na własne potrzeby był podział wyrazów.

Nawigacja po Biblii odbywa się dwuetapowo – w głównym spisie treści mamy poszczególne księgi, na początku księgi są linki do poszczególnych rozdziałów.

biblia-eib3 biblia-eib4

Z kolei nazwa każdego rozdziału jest linkiem do spisu wszystkich rozdziałów w danej księdze.

Mam tylko dwie uwagi:

  • W przypadku spisu treści lepsze by były dwa poziomy zagnieżdżenia – wtedy przy pomocy PageFlip (na Kindle) dałoby się łatwiej skakać między rozdziałami – a rozdział dałoby się wybrać ze spisu.
  • Gdy przejdziemy do księgi – linki do rozdziałów mamy dopiero po wstępie, trzeba zmienić stronę, co zabiera czas.

Na co warto zwrócić uwagę to szczegółowe przypisy, które pokazują np. źródła różnych nazw hebrajskich, albo warianty tekstowe.

biblia-eib2 biblia-eib1

W przypisach zauważymy użycie nazw hebrajskich i greckich, zapisanych w oryginalnym alfabecie.  Pokazuje to ambicję wydania – wprawdzie przeznaczone dla laików, przyda się też ludziom, którzy rozumieją języki oryginalne. Ja po rocznym kursie greki biblijnej na Bobolanum coś tam rozumiem. Teraz swoją drogą zapisałem się na hebrajski, ciekawe czy wytrwam. :-)

Ta mieszanka trzech alfabetów na Kindle działa całkiem ładnie. Jak pisał mi wydawca – były problemy z alfabetem hebrajskim, który jest zapisywany od prawej do lewej i mieszanie go z łacińskim w jednej linijce może czasami przynieść nieoczekiwane efekty.

Na innych czytnikach rezultaty mogą być nieoczekiwane – oto jak EPUB prezentuje się na niedawno testowanym PocketBook Touch Lux 3.

scr0136_biblia_przypisyscr0136_biblia_przypisy_dejavusans

Domyślna czcionka pokazuje w miejsce hebrajskich i greckich liter „krzaczki”. Ale wystarczy przełączyć np. na DejaVuSans i już jest dobrze, choć tu… widzimy akurat że kolejność słów hebrajskich się pomieszała i jest inna niż na Kindle.

W teście PB polecałem wgranie „kindlowych” fontów Caecilia albo Bookerly – i one niestety też nie dają rady. Mając wersję EPUB musimy się liczyć z tym, że czasami może coś nie działać.

Podsumowanie

Biblia z Ewangelicznego Instytutu Biblijnego to już trzeci przekład całego Pisma św., który ma wersje na czytniki. Dotąd mieliśmy następujące wersje:

Do tego dochodzi jeszcze kilka wydań Nowego Testamentu – np. opisywane tutaj Słowo życia albo Uwspółcześniona Biblia Gdańska.

Można powiedzieć, że jeśli chcemy mieć oficjalnie wydaną Biblię na czytniku – mamy coraz więcej możliwości. Szkoda tylko, że nadal wielu wydawców ignoruje e-booki, ale to się może będzie zmieniać. Liczę na czytnikową wersję Biblii Ekumenicznej, której przedostatni tom ukazał się w tym roku (błędnie wcześniej podałem że ostatni – czekamy wciąż jednak na Księgi Prorockie).

A tymczasem mocno polecam wydanie EIB, bo jest zarówno przyjazne w lekturze, jak i przyjazne czytnikom.

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Książki na czytniki i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

16 odpowiedzi na „Biblia z Ewangelicznego Instytutu Biblijnego – kolejne wydanie Pisma Świętego po polsku na czytniki!

  1. Wojtek pisze:

    Hej, a mógłbyś zacytować Lk 24, 42-43 ? Pozdrawiam

    2
  2. lukasz pisze:

    Jestem zdziwiony że Biblia Tysiąclecia jeszcze nie doczekała się wydania na czytniki. :/

    6
    • SStefania pisze:

      Same here, tym bardziej, że wersję w aplikacji na PC miałam już z dekadę temu (od katechety z LO), zapewne ktoś świadomie blokuje.
      Dziś opisywaną byłam zainteresowana, ale nie zawiera paru ksiąg które lubię, więc podziękuję.

      0
      • asymon pisze:

        Też się dziwię, nie jestem tylko pewny, czy ktoś „świadomie blokuje”, z moich kontaktów z Pallottinum wychodzi, że chyba są trochę nieogarnięci technicznie.

        Jest dostępna wersja Pisma Świętego w postaci plików html na płycie CD, można sobie zrobić epub :-) Za darmo jest skrypt t3da do pobrania plików z biblia.deon.pl, ale wersja źródłowa zawiera błędy.

        Na androida jest appka Pismo Święte, polecam.

        Jest też nagrywany audiobook, na razie NT, można się dorzucić na http://bibliaaudio.pl/ .

        0
    • Kondrart pisze:

      Ponieważ w żaden dziadek zasiadający w odpowiedniej radzie episkopatu polskie nie wie co to czytnik! Obecnie całkowicie leży kwestia elektronicznego przekazu – nie istnieje żaden odpowiednik IMPRIMATUR czy NIHIL OBSTAT itp dla przekazów/ publikacji elektronicznych. Stąd potworny bałagan w literaturze, prasie, filmie, radiu, internecie. Papierz Franciszek ruszył temat (Rada Komunikacji) ale w Polsce to leży. Więc nie ma jak wydać ebooka zatwierdzonego w Kościele Katolickim. W KK nie ma takich procedur.

      0
  3. sim pisze:

    To już drugi wpis w kategorii Biblia w tym roku – ostatnimi laty rzadko się pojawiają, a szkoda bo lubię je czytać. Nowy blog nie będzie jeszcze potrzebny przy takiej liczbie wpisów. :)

    2
  4. Athame pisze:

    Czy istnieje jakieś dobre (technicznie) opracowanie zarówno ST, jak i NT, dostępne za darmo? Oczywiście chodzi o wersję MOBI (KF8) lub ewentualnie (X)HTML z ładnym linkowaniem.

    1
  5. Atr pisze:

    Niestety link do EIB daje błąd 404:(

    0
  6. tomasz92 pisze:

    Ja co prawda od chrześcijaństwa odszedłem dawno temu i teraz praktykuję zupełnie inną wiarę, jednak ostatnio szukałem jakiegoś dobrego i dobrze opracowanego przekładu Biblii do wrzucenia na mojego Kindla, gdyż wychodzę z założenia, że jest to jednak księga, która jest jednym z fundamentów kultury europejskiej i dobrze ją znać, nawet jeżeli się praktykuje zupełnie inną wiarę. Mimo tego Biblii w wersji papierowej od lat nie posiadam, więc mogę mieć teraz dobrą Kindlową :)

    0
  7. pr1m0 pisze:

    „choć odnoszę wrażenie, że tutaj ograniczono używanie tak wielu współczesnych określeń”

    No ale „roztrwonił majątek z dziwkami” w przypowieści o synu marnotrawnym i „bodajby się wykastrowali” w którymś z listów Pawła to z pewnością nie jest eufemizowanie :)

    0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.