Na początku nowego miesiąca Amazon ma dla nas krótką jednodniową promocję na dwa modele Kindle.
Oto aktualne ceny. Wersje bez reklam:
- Kindle 10 – 69,99 EUR (zamiast 89,99 EUR)
- Kindle Paperwhite IV: 8 GB – 109,99 EUR (zamiast 139,99 EUR)
- Kindle Paperwhite IV: 32 GB – 139,99 EUR (zamiast 169,99 EUR)
- Kindle Paperwhite IV: 32 GB + 4G – 199,99 EUR (zamiast 229,99 EUR)
Ceny są identyczne jak podczas promocji walentynkowej, choć tym razem nie załapał się Oasis.
Aktualizacja z 3 marca: promocja skończyła się o północy. Co ciekawe, na stronie Kindle 10 w kolorze czarnym mamy komunikat „Przedmiot jest obecnie niedostępny.
Nie mamy pewności, czy i kiedy ten przedmiot będzie ponownie dostępny w magazynie.” Tak się ludzie rzucili?
Spis treści
Wyliczenia: Kindle 10
Kindle 10 w wersji bez reklam (tylko taka jest wysyłana) kosztuje 69,99 EUR, czyli o 20 EUR taniej. Jest też wersja w kolorze białym. Tyle zapłacimy:
Przesyłka do Polski jest darmowa. Kwota jaką widzimy w podsumowaniu jest wyższa z racji przeliczenia stawki VAT z niemieckiej (19%) na polską (23%).
Razem płacimy 72,35 EUR czyli ok. 313 zł.
Możemy wybrać płatność w złotówkach, wtedy Amazon zaproponuje ok. 320 zł.
Wyliczenia: Kindle Paperwhite IV
Kindle Paperwhite IV w wersji 8 GB kosztuje 109,99 EUR. O 30 EUR taniej. To wersja bez reklam – tylko taka wysyłana jest do Polski. Tyle zapłacimy:
Przesyłka do Polski jest darmowa. Kwota jaką widzimy w podsumowaniu będzie wyższa z racji przeliczenia stawki VAT z niemieckiej (19%) na polską (23%).
Ostatecznie płacimy 113,69 EUR czyli ok. 490 zł.
Jeśli wybierzemy płatność w złotówkach, Amazon zaproponuje ok. 505 zł. Zwykle, jeśli nasz bank nie ma zbójeckich prowizji za przewalutowanie, opłaca się płatność w euro. Tym bardziej, jeśli mamy tzw. kartę wielowalutową czy Revoluta.
Z kolei jeśli wybierzemy płatność przez Przelewy24, kurs będzie nieco lepszy od tego proponowanego przez Amazon, więc zapłacimy mniej, podejrzewam że ok. 495-500 zł. Od jakiegoś czasu możemy zapłacić zarówno szybkim przelewem z polskiego banku, jak i Blikiem.
Tutaj mała uwaga – chyba oczywista dla stałych czytelników. Jestem zapisany w programie partnerskim Amazonu i jeśli zamówisz czytnik korzystając z podanych w artykule linków, otrzymam prowizję, którą będę mógł wydać na kolejne zakupy. Zamówienie trzeba złożyć w ciągu 24 godzin od kliknięcia linku. Dziękuję.
(Nie)zbędne akcesoria
Gdy dodamy czytnik do koszyka, Amazon wyświetla nam pop-up z polecanymi akcesoriami.
Otóż ładowarki brać nie warto, z czytnikiem dostajemy kabel micro-USB, którym naładujemy go z komputera. Możemy też skorzystać z dowolnej ładowarki do telefonu.
Jeśli chodzi o okładkę – jest bardzo przydatna, szczególnie w podróży, bo przede wszystkim chroni delikatny ekran czytnika. Oryginalne okładki Amazonu są dobrej jakości, niestety ceny są wysokie. Jeśli chcemy zaoszczędzić, można przeszukać Allegro czy Aliexpress – rozmaite zamienniki dostaniemy w lepszych cenach.
A może wersja z reklamami?
Na stronie promocji, którą podlinkowałem na początku artykułu widzimy jeszcze kilka innych ofert. Na przykład Kindle Paperwhite IV w wersji 8 GB z reklamami kosztuje 89,99 EUR, czyli o kolejne 20 EUR mniej.
Niestety Amazon nie wysyła tej wersji do Polski. Pozostaje więc znana metoda zamówienia przez pośrednika czyli Mailboxde. Za wysyłkę i obsługę zapłacimy około 11 EUR – oszczędność wyniesie zatem około 10 EUR. Trzeba mieć na uwadze, że zamawiając na adres niemiecki płacimy też niemiecki, niższy VAT.
Od sierpnia 2019 dostępny jest też Kindle Paperwhite IV w kolorze niebieskim – pisałem o nim, gdy pojawił się w Stanach. Ten występuje tylko w wersji z reklamami.
Z kolei zamówienie Kindle 10 z reklamami (59,99 EUR) nie opłaca się – bo tam różnica wynosi jedynie 10 EUR.
Jest jeszcze Kindle for Kids (74,99 EUR), czyli zestaw: Kindle 10 z reklamami i kolorową okładką (4 do wyboru) oraz przedłużoną do dwóch lat gwarancją. Ten zestaw również nie jest wysyłany bezpośrednio do Polski i należałoby skorzystać z Mailboxde. Nie mam też pewności, czy przedłużona gwarancja będzie działała poza terenem Niemiec.
Kindle 10 czy Paperwhite?
Od paru lat na tym blogu polecałem kolejne edycje Kindle Paperwhite jako najlepszy czytnik Amazonu dla osoby, która nie ma specjalnych potrzeb, ani bardzo ograniczonego budżetu.
Polecałem go również w ubiegłym roku już po premierze Kindle 10, bo różnica cen była nieduża. Ale w sytuacji, gdy mamy promocję na podstawowy model, to się trochę zmienia.
To, co różni oba czytniki to przede wszystkim ekran – Kindle 10 ma wprawdzie oświetlenie – ale to wciąż stary ekran o rozdzielczości 167 ppi, tymczasem Paperwhite to ekran wysokiej rozdzielczości czyli 300 ppi. Paperwhite ma też większą pamięć na pliki (8 GB vs 4 GB), jest nieco cięższy, no i wodoodporny.
Szczegółowe porównanie dostępnych czytników znajdziesz w tabelce.
W listopadzie 2018 opublikowałem dwie części testu PW4. Jeśli chodzi o Kindle 10, są pierwsze wrażenia.
Ekran w Kindle 10 jest zauważalnie słabszy, ale oświetlenie spisuje się nieźle, cała reszta jest też bardzo dobra. Jeśli masz ograniczony budżet i zakup Paperwhite zbytnio go obciąży – nie wahaj się przed zakupem „dziesiątki”. W innym przypadku polecam wciąż Paperwhite.
Przesyłka i zakup na firmę
Przypomnę, że standardowa przesyłka jest darmowa i trwa poniżej tygodnia. Tutaj przykład sprzed chwili: mamy poniedziałek, jeśli bym zamówił dziś czytnik, otrzymam go pewnie w środę lub czwartek.
Opcje przyspieszone są płatne, dają w zasadzie tylko tyle, że mamy gwarancję dostawy przed danym dniem.
Jeśli chcemy kupić czytnik(i) na firmę i odliczyć VAT, Amazon zaleca założenie konta biznesowego. Nie ma niestety dodatkowych promocji, jakie mieliśmy rok temu.
Inne sklepy
Podobna promocja jednodniowa jest w innych europejskich sklepach Amazonu:
Nie opisuję ich dokładniej, bo jeśli mieszkamy w Polsce, opłaca się najbardziej zamówienie z Niemiec. Ale oczywiście jeśli mieszkasz w Wielkiej Brytanii – warto korzystać z promocji w lokalnym sklepie.
3 najczęstsze pytania
Parę rzeczy, o które jestem pytany przy okazji każdej promocji:
- Ale ja mam komunikat, że nie wysyłają do Polski…
Na 100% próbujesz zamówić wersję z reklamami (mit Spezialangeboten), która wysyłana jest tylko na terenie Niemiec. Za granicę można zamówić wyłącznie wersję bez reklam i tylko do niej linkuję na tym blogu. - Przesyłka miała być darmowa, a w podsumowaniu widzę większą kwotę…
Przesyłka jest darmowa. Czytniki kosztują o parę euro więcej – bo Amazon przelicza podatek VAT ze stawki niemieckiej (19%) na polską (23%). Różnica to właśnie wyższy VAT. Dokładne przeliczenia masz wyżej. - Kupiłem Kindle, a z karty nic nie zeszło!
Nasza karta jest obciążana dopiero w momencie, gdy następuje wysyłka. Jeśli kupujemy po raz pierwszy w Amazonie, sklep może czasami zablokować 1 EUR lub 1 zł dla sprawdzenia czy karta działa.
A jak zamówić czytnik z Amazonu? Zobacz przewodnik.
Podsumowanie
Jak wspomniałem na początku artykułu, promocja jest identyczna jak walentynkowa – na Kindle 10 zaoszczędzimy 20 EUR, na Paperwhite – 30 EUR.
Nie ma natomiast Oasis, tu jednak zainteresowanie podczas Walentynek było tak duże, że wyczerpały się zasoby magazynowe – na stronie produktu czytam, że czytnik będzie dostępny dopiero 21 marca.
Pamiętajmy, że tym razem akcja promocyjna trwa tylko przez jeden dzień.
PS. Podejrzewam, że kolejna przecena będzie już na przełomie marca i kwietnia – Amazon wtedy organizuje akcję wiosenną.
PS2. Patrząc na stronę promocji widzimy jak biedne jest spolszczenie sklepu: „Zaoszczędź kupując Amazon i nie tylko” – co to ma znaczyć? :) Choć w wersji angielskiej też jest „Save on Amazon and more”.
Czytaj dalej:
- Recertyfikowane Kindle Paperwhite o 20% taniej (i chwilowy powrót Oasis)
- Jak sprzedaje się Kindle w polskim, niemieckim i amerykańskim Amazonie? Mamy dużo interesujących liczb
- [Nieaktualne] Kindle Scribe o 30% taniej, czyli 10-calowy czytnik poniżej 1200 zł!
- W polskim Amazonie po cichu wróciła… wycofana tańsza wersja Kindle Paperwhite z pamięcią 8 GB!
- Krótki test taniej okładki Fintie dla Kindle 11
- Niemiecki Amazon wreszcie podaje ceny produktów (w tym Kindle) z polskim VAT
Dzięki, Robercie! Po promocji walentynkowej (która nie wiadomo dlaczego skończyła się PRZED 14 lutego) rzeczywiście powiedziałam: o, nie zdążyłam (jak w Twoim newsletterze!). A dziś kupiłam PW IV, choć ciężko mi będzie się rozstać z ulubionym PW II, ale zrobił się „za ciasny” i pamięci brakuje…. Pozdrawiam!
No to cieszę się, że tym razem się udało. :-)
Ale jak jest z gwarancją jeśli kupimy PW4 z niemieckiego Amazona?
Tak, że lepiej być nie może.
Tzn. zakup z niemieckiego Amazona daje Ci pełną gwarancję Amazona w EU, podczas gdy przy zakupie w polskich sklepach z elektroniką możesz trafić na import np. z rynku japońskiego (gwarancja działa, ale trzeba wysłać do Japonii, a oni nie odeślą z powrotem).
Lepiej być może :) gdyby np. wprowadzili standardowe dwa lata zamiast roku. Ale jeśli chodzi o obsługę i wymianę w tym pierwszym roku, większość ludzi nie ma powodów do narzekania. Zresztą wciąż na różnych grupach przeciwstawia się gwarancję na Kindle temu co mają inni producenci, np. Amazon jako jedyny w ramach roku gwarancji wymieni czytnik, w którym stłuczono ekran.
Dzięki
A ja w sumie jestem ciekawy jak wygląda sprawa rękojmi dla sprzętu z polskiego sklepu (pomijając ekran). Jeśli padnie bateria, czytnik się nie włącza, itp. Co się dzieje np. po 15 miesiącach? Sklep rozpatruje reklamację, czy spławia klienta?
W świetle polskiego prawa gwarancję daje producent dobrowolnie a rękojmia to obowiazek sprzedawcy, obie są niezależne i gwarancja nie sprawia że rękojmia przestaje obowiązywać. Tylko jak to wygląda w praktyce, np. z tymi „japończykami”? Może ktoś się podzieli wrażeniami?
> Lepiej być może :) gdyby np. wprowadzili standardowe dwa lata zamiast roku.
Tak, ale podejrzewam, że wizerunkowo nie najlepiej wyglądałyby 2 lata gwarancji w EU i 1 rok w USA. A w USA chyba nie ma rękojmi, więc podejrzewam, że nie mają dobrej motywacji do rozszerzania tam gwarancji. A wtedy i tu się (raczej) nie zmieni.
Ale wracając do meritum, kupując na amazon.de mamy dwa lata rękojmi, więc jest tak, że „lepiej być nie może”, w sensie nigdzie lepszej gwarancji na Kindla rufik nie spotka.
Patrząc ze „szkockiej” perspektywy to taka cena Kindle 10 jak w tej i innych promocjach wydaje się właściwą ceną za ten typ czytnika. Czyli na nasze koło 300 zł. Oby dużo takich promek nadal było.
Skusiłem się, użyłem linka stąd, więc Robert powinien dostać amazon-coiny ;)
Promocja co prawda już nieaktualna ale dzisiaj Kindle 10 już po 79,99 euro na Amazon.de