Przed Wami test inkBOOK Calypso Plus, nowego czytnika z Androidem 8.1, który jak się okaże, daje nam sporo możliwości.
W sierpniu 2020 obszernie testowałem model inkBOOK Calypso. Tam omówiłem zarówno podstawowe funkcje czytnika, jak i dwie aplikacje z abonamentem.
Calypso Plus ma lepszą specyfikację techniczną i nowszą wersję Androida. A to oznacza, że jego zastosowanie może być jeszcze szersze. I właśnie na tym, co możemy zrobić z aplikacjami Androida tutaj się skupię.
Stąd istotna uwaga dla czytelników. Ponieważ pod wieloma względami jest to czytnik podobny do inkBOOK Calypso, nie będę powtarzał wszystkiego, o czym pisałem w teście Calypso. Jeśli chcecie mieć pełny przegląd sytuacji, zapraszam do lektury obu artykułów.
Artykuł został przygotowany przeze mnie we współpracy z firmą InkBook Europe, której dziękuję za udostępnienie czytnika do testów. Opinie zawarte w artykule są wyłącznie moje.
Czytnik kupimy w sklepie producenta – inkbook.pl: kosztuje w tym momencie 529 zł. Dostępny jest w kilku kolorach obudowy.
Można do niego dokupić etui: filcowe za 30 zł, lub składane Yoga za 79 zł.
Oczywiście możemy wybrać też swój ulubiony market elektroniczny, choć chyba tylko u producenta mamy trzy (a nie dwa) lata gwarancji.
W artykule zawarte są linki partnerskie do sklepu producenta. Jeśli zakupicie czytnik korzystając z nich, otrzymam prowizję. Dziękuję.
Spis treści
- Co warto wiedzieć o inkBOOK Calypso Plus
- Ekran i oświetlenie
- Android 8, czyli witamy w latach dwudziestych
- Aplikacje oraz ich instalacja
- Ekran główny i poruszanie się po czytniku
- Czytanie „zwykłych” książek
- Legimi
- Storytel i audiobooki
- Empik Go
- Kindle
- Kobo
- Wattpad
- PocketBook Reader
- Locus Map
- Zauważone problemy
- Podsumowanie
Co warto wiedzieć o inkBOOK Calypso Plus
Przypomnę najważniejsze cechy czytnika:
- Ekran 6″ o rozdzielczości 1024 x 758 (212 ppi)
- Oświetlenie z funkcją regulacji barwy
- Procesor Quad-core ARM Cortex-A35
- Pamięć RAM: 1024 MB
- Pamięć wewnętrzna: 16 GB
- Możliwość użycia kart SD do 32 GB.
- Obsługa klawiszami oraz dotykowa.
- System operacyjny: inkBOOK OS kompatybilny z Androidem 8.1.
- Formaty plików: EPUB, PDF (reflow) również z Adobe DRM (ADEPT), MOBI (bez DRM), TXT, FB2, HTML, RTF, DjVu, DOC i inne
- Funkcje dodatkowe: Google Translate, Legimi, Empik Go, Publio, Wyślij na inkBOOKa, personalizacja wygaszaczy
- Łącza: WIFI, Bluetooth, USB
- Wymiary: 159×114×9 mm
- Waga: 155 g
Czytnik dostajemy w gustownym pudełku imitującym książkę, znajdziemy w nim również kabel micro USB oraz krótką instrukcję.
A czym różnią się Calypso i Calypso Plus? W tabelce przedstawiłem najważniejsze różnice.
inkBOOK Calypso | inkBOOK Calypso Plus | |
---|---|---|
Procesor | ARM Cortex A7 (dual core) | ARM Cortex A35 (quad core) |
Pamięć RAM | 512 MB | 1024 MB |
System operacyjny | oparty na Android 4.4.2 | oparty na Android 8.1 |
Bluetooth | – | tak (możliwość podłączenia słuchawek) |
Jak widać – zmiany skupiają się na unowocześnieniu specyfikacji urządzenia, a także dodaniu funkcji Bluetooth.
Ekran i oświetlenie
Krótko wspomnę o ekranie e-papierowym. Jest on identyczny jak w inkBOOK Calypso. Czytniki położone obok siebie mają też podobne oświetlenie.
Po lewej Calypso, po prawej Calypso Plus. Widzimy menu główne czytnika, które aktywujemy dotykając górnej belki. Jest tam informacja o poziomie oświetlenia, ale także o aktualnych połączeniach i o stanie baterii.
Regularność oświetlenia jest w obu czytnikach bardzo dobra, w ciemności widać lekkie cienie przy krawędziach, ale to nie przeszkadza. Calypso Plus podobnie jak wszystkie ostatnio wydawane czytniki tej marki ma regulację barwy światła – pozwalającej na elastyczne ustawienia od zimnego, do niemal pomarańczowego. Pokazywałem to dokładniej w teście Calypso.
W aplikacjach Androida zauważalny czasami będzie ghosting, czyli pozostawanie drobinek atramentu z poprzednich ekranów. To jest standardowa rzecz w czytnikach i nie powinna budzić niepokoju. Podczas czytania ghosting nie przeszkadza, bo ekran się co jakiś czas odświeża. Jednak nie każda aplikacja go odświeża – dlatego wiele czytników z Androidem ma na stałe przycisk do odświeżania – tu znajdziemy go w górnej belce.
Tu ciekawostka – już prawie 6 lat temu testowałem pierwszy wydany czytnik inkBOOK Onyx – i ten przycisk odświeżania miał wbudowany fizycznie z boku. To jednak uważam za przesadę, bo z tej funkcji korzystam bardzo rzadko. Niemniej jeśli byśmy mieli taką potrzebę – tę i inne funkcje przypiszemy do czytnika w menu ustawień – spersonalizuj swój inkBOOK.
Jak widzimy, można tutaj przypisać do każdego przycisku kilka funkcji – wspomnę o tym jeszcze dalej przy okazji aplikacji Kindle.
Android 8, czyli witamy w latach dwudziestych
Jedną z najważniejszych zmian w Calypso Plus jest system operacyjny oparty o Androida 8.1. W przypadku „zwykłego” Calypso, a także poprzednich inkBooków był to Android 4.4, pochodzący jeszcze z roku 2013.
Zaznaczę tutaj, że nie jestem żadnym specjalistą od Androida, to są uwagi z punktu widzenia użytkownika. Samo działanie czytnika nie różni się za bardzo – zresztą na wierzchu tego systemu znajduje się autorska nakładka inkBOOK.
Najważniejsza zmiana widoczna dla mnie to kompatybilność z nowymi aplikacjami. W przypadku Androida 4.4 wielu producentów nie udostępniało już swoich nowych wersji aplikacji. Teraz nie mamy takich kłopotów.
Ktoś mógłby narzekać, że wersja 8.1 pochodzi z roku 2018, więc można by dać nowszą wersję. Niemniej liczy się to, że pozwoli ona na korzystanie z aplikacji przez najbliższych parę lat – w końcu dziś nadal można kupić telefony z tym właśnie systemem.
Aplikacje oraz ich instalacja
Na początku uwaga techniczna: na Calypso Plus nie udało mi się (tak jak na poprzednich czytnikach) zrobić zrzutów ekranu, robiłem więc zdjęcia ekranu. Nie odbywało się to w warunkach studyjnych – gdy po prostu sprawdzałem jakąś funkcję, dokumentowałem ją aparatem. Zdjęcia nie są więc perfekcyjne.
Oficjalnym katalogiem z polecanymi aplikacjami na czytniku jest inkBOOK Apps, który znajdziemy w menu Aplikacje. Mamy tu listę aplikacji przetestowanych na czytniku i sugerowanych przez producenta.
Z poziomu InkBOOK Apps zainstalować możemy APKPure, czyli niezależny katalog aplikacji Androida. Tam znajdziemy tysiące innych programów. Tutaj warto eksperymentować.
W momencie gdy zainstalujemy APKPure, dostaniemy też powiadomienia dotyczące aktualizacji części aplikacji zainstalowanych wcześniej przez InkBOOK Apps. Warto mieć tutaj świadomość, że tamte wersje zostały sprawdzone przez producenta czytnika – a te które są w APKPure już nie. Ja zaryzykowałem aktualizację w ten sposób appki Kindle – wszystko działa. W razie problemów możemy po prostu aplikację odinstalować i ściągnąć ponownie starszą wersję.
Calypso Plus nie obsługuje Google Play, ani usług Google. Są sposoby na ich uaktywnienie – np. framework microG, do ściągnięcia z APKPure. Na poprzednich czytnikach (np. Lumos i Prime HD) był on zalecany osobom korzystającym z aplikacji wymagających usług Google. Żadna z testowanych tutaj aplikacji takich wymogów jednak nie miała.
Ekran główny i poruszanie się po czytniku
Na ekranie głównym mamy książki ostatnio czytane (w domyślnej aplikacji), a także nowo wgrane na czytnik.
Ważne jest menu na dole, bo ono otwiera nam dostęp do zawartości czytnika
Dwie pierwsze pozycje są niezmienne:
- Biblioteka to skrót do listy książek, którą możemy sortować i filtrować. Drugim sposobem wejścia do książek jest skorzystanie z aplikacji „Pliki”
- Aplikacje to lista wszystkich aplikacji, które zainstalowaliśmy
Dwie ostatnie to skróty do dwóch ulubionych aplikacji. Domyślnie w moim przypadku są to Legimi i Storytel – ale w ustawieniach możemy wybrać dowolne inne. Możemy je też odinstalować – służy do tego „Menedżer aplikacji”, który znajdziemy w ustawieniach.
Czytanie „zwykłych” książek
Książki w formatach EPUB, PDF i innych możemy wgrywać na czytnik przy pomocy kabelka, albo mailowo przez funkcję „Wyślij na inkBOOKa”. W ustawieniach znajdziemy specjalny adres mailowy, na który możemy wysłać załączniki – i trafią one na czytnik.
Otwieramy i czytamy, zmieniając strony klawiszami po obu stronach czytnika, albo dotykowo.
Aplikację omówiłem szerzej w teście Calypso. Ma ona sporo ustawień, możemy np. wgrywać swoje kroje czcionki, jest duża elastyczność w regulacji interlinii czy marginesów. Ponownie trochę za mało wydaje mi się, że jest dostępnych wielkości tekstu.
Warto jednak pamiętać, że jeśli domyślna aplikacja nam nie odpowiada, możemy zainstalować wiele innych – powinny działać np. AlReader, Moon+ Reader, czy omówiony dalej PocketBook Reader.
Legimi
Legimi było pierwszą aplikacją, dla której ludzie kupowali czytniki inkBOOK (a dawniej Onyx Boox) i wciąż jest jednym z głównych powodów, dla których bierzemy czytnik z Androidem.
Obsługa nie zmieniła się tutaj od pewnego czasu. Przypomnę, że aplikacja jest zbliżona do tych, które mamy na telefonach czy tabletach z Androidem. Różni się w zasadzie tylko tym, że nie skorzystamy tu z audiobooków. Mamy zatem katalog Legimi, dostęp do naszej półki i możliwość czytania książek pobranych z półki.
Parę funkcji przedstawiłem na filmie – najpierw otwieram e-booka, potem korzystam z katalogu i pobieram nowy plik.
Proszę nie regulować odbiorników, filmy ilustrujące moje testy nie mają dźwięku. :-)
Zmiana stron następuje niemal natychmiast, nie mam tutaj na co narzekać. Specyfiką aplikacji Legimi na czytnikach z Androidem jest to, że chwilkę musimy poczekać przy ładowaniu kolejnego rozdziału, ale to zwykle zdarza się co kilka minut.
Korzystanie z katalogu pozwala nam wybrać nowy tytuł do czytania z poziomu czytnika. Przypomnę, że np. na PocketBooku podłączamy się tylko do naszej półki. Osobiście wolę chyba wybierać książki przez stronę WWW.
I dygresja: co ciekawe, bestsellery w Legimi zdominowane zostały ostatnio przez romanse. Nie pamiętam aby tak było np. dwa lata temu. Czyżby firma utrafiła w nową niszę?
Popatrzmy na zdjęcie tekstu książki.
Niedogodnością, na którą zwracali uwagę użytkownicy Calypso jest brak możliwości wyłączenia górnego paska narzędziowego czytnika. Ponieważ aplikacja Legimi wyświetla też na górze nazwę książki, na dole numer strony i rozdziału – to wszystko zabiera cenne miejsce na ekranie. Nie jest to jakaś wybitna wada, ale może rozpraszać. Szkoda, bo kiedyś chyba ta funkcja w Legimi była.
Aktualizacja: w APK Pure znajdziemy nową aplikację Legimi 3.0., która wprawdzie nie jest dostosowana do e-papieru, ale działają na niej audiobooki.
Storytel i audiobooki
Storytel to jedna z tych aplikacji, które sprawią że na czytniku możemy nie tylko czytać. Calypso Plus obsługuje audiobooki. I rzeczywiście. Loguję się, wybieram audiobooka i… działa.
Oczywiście wcześniej trzeba sparować słuchawki lub głośnik Bluetooth, co następuje sprawnie.
Mamy dostęp do spisu treści, działa nawigacja.
Storytel działać może w tle, dlatego możliwe jest np. otwarcie w innej aplikacji tej samej książki jako e-booka i śledzenie akcji.
Dość mało promowaną funkcją Storytel jest też możliwość czytania e-booków, choć tych w aplikacji jest znacznie mniej. Niemniej jeśli pobierzemy książkę, która ma dwie wersje, mamy możliwość wybrania, którą czytamy.
Aplikacja do czytania jest dość podstawowa (i obsługiwana wyłącznie dotykowo), ale funkcjonalna. Możemy z niej przeskoczyć od razu do audiobooka klikając ikonkę w dolnym menu.
Z kolei powrót z audiobooka do e-booka następuje przez kliknięcie okładki. Nie domyśliłbym się. :-)
Jedyna niedogodność na jaką trafiłem przy korzystaniu ze Storytel jest taka, że aplikacja instaluje się na czytniku w angielskiej wersji językowej i nie mam możliwości zmiany na polski.
Uzupełnienia:
- możemy aplikację zaktualizować przez APKPure, wtedy instaluje się już polska wersja.
- błędnie początkowo napisałem, że Storytel jest aplikacją sugerowaną na ekranie głównym, podczas gdy taka była tylko w moim egzemplarzu. :-)
Empik Go
Testując inkBOOK Calypso miałem przyjemność po raz pierwszy sprawdzić możliwość czytania książek z abonamentu Empik Go. Aplikacja działa teraz bardzo podobnie.
W przeciwieństwie do opisanego niżej Kindle nie zauważyłem tutaj wielkiego postępu w wydajności. Pierwsze otwarcie książki potrafi nadal trwać kilkadziesiąt sekund, trwa bowiem przeliczanie wszystkich rozdziałów.
Niemniej gdy już zaczniemy czytać tekst prezentuje się bardzo dobrze.
Przypominam, że w przeciwieństwie do Legimi – tutaj mamy tylko dostęp do naszej półki – książki musimy dodać przez stronę Empiku.
Warto też wspomnieć, że podobnie jak w przypadku Legimi – w aplikacji Empik Go skorzystamy wyłącznie z e-booków. Audiobooki działają tylko w aplikacji na telefony/tablety.
Kindle
Aplikacji Kindle na czytnikach inkBOOK przyglądałem się kilkukrotnie, ostatni przy okazji testu Calypso. I zwykle konkluzja była jedna – uruchamia się, książki wyglądają całkiem ładnie, ale działanie jest tak wolne, że utrudnia codzienne korzystanie.
Kindle na Calypso Plus jest wreszcie używalne i to na tyle, że zaryzykuję stwierdzenie, że aplikacja mogłaby zastąpić fizyczny czytnik Kindle, z którego się przesiadamy.
Aplikacja uruchamia się w kilka sekund i chwilę później możemy już czytać. Porównajmy uruchamianie na zwykłym Calypso (po lewej) i Calypso Plus (po prawej).
W momencie gdy na Calypso Plus mogę już czytać, ekran startowy na Calypso dopiero się wczytuje. Zauważyliście, że wersje aplikacji są inne – na Calypso działa tylko starsza wersja Kindle – może to też wpływa na wydajność.
Jak widać na filmie, strony można zmieniać przez przesunięcie (wtedy jest animacja) i dotknięcie ekranu (wtedy animacji nie ma). Ten drugi sposób wiąże się z ryzykiem, że jeśli dotkniemy zbyt blisko środka, aktywujemy menu, choć po jakimś czasie można wyczuć, aby dotykać blisko krawędzi.
Tekst wygląda bardzo dobrze przy standardowych ustawieniach, choć czcionki do wyboru nie są „kindlowe” (nie mamy np. Bookerly), ale inne. Uwaga dotycząca podziału wyrazów – musi być wbudowany w książkę.
W aplikacji Kindle nie działają domyślnie klawisze zmiany stron. Jeśli korzystamy często z aplikacji Kindle, można to zmienić. W ustawieniach aplikacji Kindle (Reading Settings) włączamy zmianę stron przy pomocy klawiszy głośności: „Turn Pages with Volume Controls”.
Następnie wchodzimy do ustawień czytnika i tam też zmieniamy działanie klawiszy – tak aby zamiast zmiany stron zmieniały głośność. Ma to niestety efekt uboczny – w standardowej aplikacji do czytania po wciśnięciu klawisza pojawi się menu zmiany głośności, czego chyba nie da się wyłączyć. To jest konsekwencja tego, że czytnik obsługuje też dźwięk.
Inną przydatną rzeczą, którą warto wyłączyć jest animacja strony przy zmianie.
Zauważyłem, że w nowej aplikacji Kindle nawigacja wygląda podobnie jak na czytnikach – mamy np. dwie zakładki „All” (książki w chmurze) i „Downloaded” (książki na urządzeniu).
Przy okazji widzimy, że w przeciwieństwie do czytników Kindle, aplikacja nie ma żadnych problemów z wyświetlaniem okładek książek.
A po uruchomieniu aplikacji widzimy czasami zachęcające statystyki oraz wyzwania czytelnicze.
Statystyki są tworzone na podstawie naszego całego konta i obejmują też nasze własne książki. Mam nadzieję, że pojawi się to kiedyś na czytnikach.
Kobo
Czytniki Kobo są zdecydowanie mniej popularne w Polsce od Kindle, ale jeśli chcemy się przesiąść – i mamy sporo książek zakupionych w Kobo Books – będzie to bezproblemowe.
Zalogowałem się, na ekranie głównym powitała mnie ostatnio czytaną książką.
Książkę otworzyłem, zaimportowały się jak widać moje podkreślenia z czytnika.
Synchronizacja dotyczy oczywiście tylko tytułów zakupionych w Kobo Books – bowiem Kobo nie ma odpowiednika amazonowej chmury na nasze własne książki.
Strony zmienia się dotykiem, klawisze nie działają. W przeciwieństwie do czytników Kobo, aplikacja nie ma aż tak rozbudowanych opcji regulacji tekstu, ale jest dostatecznie czytelnie.
Wattpad
Wattpad to popularny serwis społecznościowy umożliwiający publikowanie swojej twórczości – przede wszystkim opowiadań i fan fiction. Są tam obecni również znani autorzy – znajdziemy np. teksty Margaret Atwood. Polskich treści jest całkiem sporo, nie podejmuję się jednak oceny ich wartości. :-)
Aplikację Wattpad zainstalowałem przez APKPure. Bez problemu loguję się, przechodzę do katalogu i wybieram opowiadanie.
Treść opowiadań mogę przewijać dotykowo (góra/dół), ale również klawiszami.
Specyfiką tego serwisu jest to, że do każdego akapitu można dodać komentarze i wokół niego dyskutować.
Gdy testowałem poprzednie czytniki z Androidem, dostawałem często pytania – czy Wattpad działa i mogę potwierdzić. Działa i ma się dobrze, tak więc jeśli szukasz czytnika do Wattpada, Calypso Plus powinien się sprawdzić.
Pocket to popularna aplikacja do „czytania odroczonego”. Dodajemy artykuł z internetu, potem czytamy w wolnej chwili. Aplikację Pocket mają wbudowane czytniki Kobo, a na inkBOOKach można ją doinstalować.
Loguję się, widzę listę artykułów i mogę przechodzić do czytania.
Wygląda to ładnie, działają klawisze zmiany stron, wadą jest to, że czasami aplikacja obcina początek tekstu na stronie. Można w takim przypadku otworzyć wersję oryginalną artykułu.
Co mnie totalnie zaskoczyło, to… możliwość odsłuchiwania artykułów przy pomocy wbudowanego syntezatora mowy.
Działa to zarówno dla tekstów po polsku, jak i po angielsku.
PocketBook Reader
Nieco przekornie omówię kolejną aplikację stworzoną przez producenta czytników. PocketBook Reader pobierzemy z APKPure. Na powitanie dostajemy możliwość zalogowania do księgarni, z czego nie musimy korzystać, bo w Polsce nie jest ona zbyt popularna.
Sam program jest jednak bardzo ciekawy i jeśli będzie nam odpowiadał – może zastąpić domyślną aplikację do czytania. PocketBook Reader skanuje zawartość czytnika i proponuje nam dodane e-booki.
Po otwarciu książki mamy ekstremalnie małe, w zasadzie zerowe marginesy, co niektórym może odpowiadać, mi niekoniecznie, ale to jest do zmiany.
Obsługa licznych opcji czytania odbywa się przez menu kontekstowe, które wygląda trochę jak wybór broni podczas grania na konsoli i wymaga pewnego opanowania, ale po pewnym czasie następuje to szybko.
Locus Map
Ciekaw byłem, jak czytnik poradzi sobie z aplikacją mapową, która wciąż dociągać musi treści i w której liczy się responsywność np. przy powiększaniu mapy. Zainstalowałem aplikację Locus Map Free, gdzie możemy po rejestracji korzystać z map OSM, a także kupować mapy komercyjne.
Calypso Plus nie ma modułu GPS, ani usług lokalizacji, tak więc zapomnijmy o tym że wykorzystamy go do nawigacji. Można jednak skorzystać z wyszukiwarki i znaleźć poszukiwane miejsce.
Mapa z OSM jest dostatecznie czytelna, przewinięcie czy powiększenie następuje dość szybko.
Cudów oczywiście nie ma, bo jednak brak koloru daje się we znaki. Do większości aplikacji mapowych można ściągnąć mapy offline i korzystać z nich bez połączenia z internetem. Tyle, że do wyszukiwania już internetu potrzebujemy. A jeśli taki mamy, choćby udostępniony przez telefon – to… wygodniej skorzystać z mapy na samym telefonie.
Zauważone problemy
Przez prawie dwa tygodnie korzystania z Calypso Plus nie natknąłem się na jakieś niespodziewane zawieszenia czy problemy stabilności. Były dwie rzeczy, które irytowały.
Pierwsza to permanentny komunikat o treści: „Wi-fi jest włączone i powoduje większe zużycie energii. Czy chcesz wyłączyć Wi-fi”?
Powód jest tutaj oczywisty – im więcej korzystamy z czytnika z włączoną siecią, tym bardziej zużywa się bateria. Co ciekawe, jeden z czytelników w komentarzach pod poprzednim wpisem uznał to za „fajną opcję”.
Ja mam zdanie odmienne. WIFI możemy wyłączyć w momencie gdy czytamy zwykłą książkę czy to w aplikacji czytnika czy też pobraną do Legimi itd. Ale gdy np. pobieramy artykuły z Pocketa, przeglądamy półkę w Kindle – taki komunikat bardzo irytuje. Tym bardziej jeśli słuchamy książki w Storytel, nie pobrawszy jej wcześniej do odsłuchania offline. Szczególnie, że pojawia się dość szybko – po paru minutach z włączoną siecią.
Dlatego zasugerowałem producentowi, aby dać możliwość wyłączenia tego komunikatu na stałe, choć to oczywiście przeniesie odpowiedzialność za zarządzanie siecią na nas i może potencjalnie zmniejszać czas na baterii.
Co do samej baterii ciężko na razie coś powiedzieć – czytnik przez dwa tygodnie ładowałem raz w całości i przy intensywnych testach aplikacji bateria spadała, przy czytaniu znacznie mniej.
Drugi z problemów został już chyba rozwiązany. Otóż gdy bateria jest bliska wyczerpania, aktywowanie menu górnego (tego z suwakami regulacji oświetlenia) powoduje przykry komunikat: „Aplikacja interfejs przestała działać”. Podobno zostało to poprawione w aktualizacji 3.1.1, ja tak czy inaczej nie widziałem komunikatu od kilku dni.
Podsumowanie
W ciągu ostatnich kilku lat testowałem większość nowych czytników marki inkBOOK. Siła tej marki polegała zawsze na sporej elastyczności. Można kupić czytnik i korzystać z wgranych po kablu plików EPUB. Ale można skorzystać z abonamentów, można wreszcie poeksperymentować z aplikacjami Androida do „konsumpcji treści”, takimi jak Pocket.
Gdy w ubiegłym roku sprawdzałem inkBOOK Calypso, czytnik zrobił na mnie dobre wrażenie, choć życzyłem sobie, aby móc obejrzeć urządzenie z większą wydajnością. I oto mamy Calypso Plus, który w zasadzie te moje oczekiwania spełnia. Bo poza paroma wyjątkami nie czekałem tutaj na reakcję aplikacji czy jej uruchamianie.
Żebyśmy się dobrze zrozumieli: to nadal nie jest „tablet z e-papierem”. Nie zastąpi w każdej sytuacji np. takiego iPada. Sądzę jednak, że zarówno nowa wersja Androida, jak i lepsze parametry sprzętowe pozwalają na wygodniejsze używanie wielu aplikacji. Szczególnie w tych, w których czytamy, bo przecież e-papier to najlepszy dostępny ekran do czytania. A biorąc pod uwagę, że inkBOOK Calypso Plus dostajemy za ok. 550 zł, jest to bardzo duża zaleta tego czytnika.
Jeśli macie jeszcze jakieś pytania, dajcie znać w komentarzach.
Bardzo słuszna uwaga co do ostatnich preferencji Legimi do romansów. Ogólnie mam wrażenie ze dominują książki dla kobiet. Dlatego zrezygnowałem z jednego abo gdzie miałem podpięty pocketbook inkpad 3 pro. Zostawiłem jeszcze kindle ale jak sytuacja się nie zmieni rezygnuje.
Przyznaję, że to mnie zaskoczyło. Bo gdy 2-3 lata temu intensywnie korzystałem z Legimi na inkbookach i patrzyłem „co tu przeczytać”, zakładka z betsellerami przypominała topki, które zwykle widzę w księgarniach czy naszej porównywarce. Inna rzecz, że jak ktoś jest czytelnikiem romansów, abonament to świetna sprawa, bo to książki często raczej „jednorazowe”, których nie ma potrzeby kupować.
Nadal jednak wystarczająco dużo tam „różnych treści”. Zawsze znajdę coś dla siebie a dzięki Legimi poznałem książki i autorów, po których nigdy bym nie sięgnął.
Inna sprawa, że kobiety wg statystyk więcej czytają. A jak widać, więcej też piszą.
Mnie dziwi (jako feministę) ostatni trend „abuzywnych” książek dla kobiet pisanych przez kobiety. Koniecznie zdjęcie przystojnego bruneta na okładce (często tylko korpus z sześciopakiem) i treści typu: „Skromna pracownica działu marketingu/biblioteki/wypożyczalni, poznaje/zostaje porwana/nakłoniona przez przystojnego szefa/mafioso/piłkarza. Musi pogodzić się z jego nietypowymi pragnieniami/żądaniami/perwersjami. Z zaskoczeniem odkrywa silne emocje/uczucia/pragnienia które ich łączą”. A w tle radosne sado-maso w wersji hiperlight i radość z uprzedmiotowienia w oparach mrzonek o Pięknej i Bestii.
Na stronie w Onyksie mam 6 okładek. Na co drugiej stronie pojawia się znajoma okładka. Co się kurna dzieje?!
Właśnie dlatego pisałem o czarującym szefie lub gangsterze
@Woody: każdy (każda) chce być nową Blanką Lipińską?
Poza tym sporo dobrych wydawnictw przejął empik do empikGO, zaczyna się robić sytuacja jak z VOD.
„zaczyna się robić sytuacja jak z VOD.”
Tzn jaka?
Masz Netfliksa, HBO, Prime Video, Playera, Apple, iplę, i zwykle coś co chcesz obejrzeć jest u „dostawcy kontentu”, którego nie opłacasz. I albo płacisz 200zł/mc i masz wywalone, albo pilnujesz terminów i skaczesz między abonamentami.
Teraz są dwaj dostawcy abo na ebooki, ale już miewam ten problem, co z VOD. I boję się, że sytuacja się rozkręci. Audiobooki mogę już opłacać co miesiąc w Audiotece, Storytel, Legimi i empikGO. Jak żyć?
Rozumiem. Sam jakoś nie oglądam dużo, więc mnie to nie dotknęło.
M.in. z tego powodu wolę (póki jest to możliwe) mieć „swój egzemplarz”[1] utworu „u siebie” niż polegać na dostępie abonamentowym.
[1] – dla czepialskich – tak wiem, że na ebooki kupuję licencję. Ale to w tej chwili mało ważne.
Trend popularności romansów w ebookach widoczny jest od paru lat na zachodzie. Smashwords (platforma self publishing i księgarnia indie), które co roku publikuje bardzo fajne statystyki ile książek jakich gatunków u nich się nowych pojawiło i sprzedało, któregoś roku powiedziało, że romanse przekroczyły ponad połowę całego ruchu ebookowego na ich platformie. Harlequin wiecznie żywy, ot co ;-).
Z drugiej strony, ja właśnie dziś na telefonie dostałem powiadomienie z appki że Anna Wolf „Pokusa gangstera” tylko u nas, to znaczy u nich, w Legimi.
Nie wiem czy jest tam u nich jakaś zgoda na profilowanie, nie znalazłem, ale w abo z biblio czytałem dwie książki popularnonaukowe, jeden reportaż i jeden reportaż o zombie, plus dziecko furę młodzieżówek.
Więc zastanawia mnie, skąd przyszło im do głowy zaproponować mi Annę Wolf, a nie np. nowego Szostaka, „Białego tygrysa” (też polecam), czy „Gambit królowej”? Może ich big data tak działa, „Hej, ten użytkownik czyta dużo Kosika, to zaproponujmy mu czwarty tom serii mafijnej, która podbiła listy bestsellerów w Polsce!” z dużą ilością słowa „na k” w darmowej próbce.
Też dostałam, a z apki bibliotecznej czytałam młodzieżówki ;) Może po prostu nie mają BD do puszy, tylko ślą wszystkim jak mają coś na wyłączność.
To może dlatego ta Anna jest popularna, bo reklamują mocno? Gdyby Legimi reklamowało dobre książki, to może ludzie czytaliby dobre książki? Hę?
Tak à propos, ebook Madame Antoniego Libery od wczoraj w woblink.com.
Tak, tak, na pewno…
[no dobra, trochę by ta reklama dobrych książek pomagała, ale jednak cudów bym nie oczekiwała, „jaki kraj, taki terrorysta”]
„Przyznaję, że to mnie zaskoczyło.”
A mnie wcale nie.
Ludzie mogą się wstydzić czytania romansów, i się nie przyznać w ankiecie. W porównywarkach tego raczej nie będzie. Ale gdy trzeba „ściągnąć i przeczytać” to legimi to odnotuje.
Akurat w topce porównywarki dość często pojawia się jakiś romans – np. https://ebooki.swiatczytnikow.pl/top30 teraz na 4 miejscu „Układ z milionerem”.
To tym bardziej jestem zaskoczony, że Ty jesteś zaskoczony :)
Nie rozumiem dlaczego zrezygnowałeś z abo. Przecież tam dalej są te wszystkie inne książki, AFAIK wydawnictwa nie zrezygnowały masowo ze współpracy z legimi, ani też nie jest tak, że wszystkie ostatnio tylko romance soft porno wydają. To, że na stronie głównej w bestach legimi ma to co najchętniej czytają inni, nie oznacza, że nie ma całej reszty.
Nie lubię legimi, bo ono nie umie dobrze podpowiadać, a mnie się nie chce kopać w hałdach, ale nie twierdzę, że tam nie ma innych książek niż te na stronie głównej ;)
Ja dla siebie przez to nic z nowości nie mogę znaleźć. Jak nie Blanka, to „czarujący szef albo przystojny gangster” nie moje klimaty. W dziale thriller i sensacja nic się nie dzieje.
Dzisiejsza nowość w e-booku: „Biały Tygrys” – serdecznie polecam. Choć niekoniecznie to czysta sensacja czy thriller. Zaklasyfikowano książkę niestety jako „Obyczajowe i romanse”, ale na szczęście romansem nie jest ani tyle.
Przeleciałam z ciekawości nowości kryminał/thriller sprawdzając czy te pozycje są w legimi i w większości są w abo.
Niestety, w sci-fi to samo zjawisko…
A jak nie romanse, to albo „tfurczość” jakiegoś Arnolda Buzdygana, albo „Saga rodu…” w trzydziestu tomach…
Powoli godzę się z myślą o porzuceniu abo po ładnych kilku latach…
Bez przetwarzania! :-p
Dobre książki fantasy też są, problem w kierunku taki, że publikują wszystko i mają beznadziejne narzędzia do pokazywania tego, co faktycznie dobre. Ja od dawna nie szukam bogatego w Legimi. Mam abonament i jak gdzieś indziej dowiaduje się o gatunek nowej książce, sprawdzam czy jest na Legimi, często jest. Mają też sporo klasyki, teraz z frustracji Wiedźminem na Netfliksie zacząłem sobie czytać Sapkowskiego.
prosilem przy poprzednim tescie i prosze teraz
czy dziala termux
czy dziala ssh i ruby? jak z polskimi literami w terminalu (fonty)
Pisałem już wcześniej. Nawet jeśli działa to jest nieużywane z powodu opóźnienia einku. Samo wpisanie hasła do wifi na czytniku potrafi doprowadzić do szału, nie ma sensu próbować czegokolwiek do pracy tekstowej.
Dobra, może trochę milszym tonem… Tak jak jest w tekście napisane, to nie jest tablet, ekran tego typu ma swoje problemy. Zanim skończysz pisać 'ssh [email protected]’ to zdążysz wyjąć z kieszeni telefon i zrobić wszystko co chciałeś. Dosłownie mowa o 1 literce na sekundę, używanie terminala to byłaby sztuka dla sztuki.
Bardzo dziękuję za doglębną analizę i test. Pisze serio. Bardzo pomogło mi to w dokonaniu wyboru.
Dziękuje
Nie sprawdzałem jeszcze. Nie wiem czy działa klawiatura na BT, bo takiej nie posiadam, ale bez niej to tak jak pisze CK – trochę sztuka dla sztuki.
Tak, dodatkowa klawiatura mogłaby usprawnić proces, ale sądzę że i tak byłoby to mało wygodne. Np zrobi się literówkę i zanim się zauważy to jest się 3 słowa dalej.
Zastanawałem sie o o co ci chodzi :) JAk miałem jakiś starszy czytnik (Lynx oraz któregoś wcześniejszego inkbooka) to się bawilem w edycję tekstów klawiaturą po BT. I … dać się dało, ale wygodne to nie było. jedna 2 komendy – owszem, przeklejenie z notatki – pewnie też by poszło. Ale to tyle.
To nie jest ta sama aplikacja Legimi, co na telefonach z Androidem? Bo na czytnikach Likebook korzystam z tej z Play Store i audiobooki działają bez problemu, dlaczego na Inkbookach miałyby nie działać?
To jest aplikacja robiona przez Legimi specjalnie dla czytników, w oparciu o tą androidową. W porównaniu do niej jest lżejsza, nie ma animacji itd.
Sprawdziłem teraz, że nowa androidowa Legimi 3.0 instaluje się z APK Pure. Nie mam abonamentu na audiobooki, ale przesłuchanie darmowego fragmentu „Gambitu Królowej” zadziałało. :-) Aplikacja działa jednak trochę gorzej, sporo animowanych przejść, które przeszkadzają na e-papierze. Czyli tak, da się korzystać z audiobooków z Legimi.
O, to można da się i w drugą stronę, skąd można zdobyć instalkę tej wersji pod czytniki? Bo Inkbook Apps chyba jest niedostępna poza Inkbookami?
Próbowałem na Likebooku Mars. Da się ją zainstalować, ale blokuję się na początkowym ekranie ładowania, więc nawet nie mogłem się zalogować. Plik apk to chyba legimi-latest-eink.apk. Niestety jest ograniczony tylko do czytników Inkbook.
Skąd można pobrać? Chętnie bym wypróbował na Onyx Boox Nova 2. Ok znalazłem.
http://files.legimi.com/static/download/legimi-latest-eink.apk jak by ktoś jeszcze potrzebował.
Czy udało się Panu ją włączyć i zalogować się do Legimi?
Latem odesłałam Calypso, bo było zbyt wolne. Więc może powinnam się zastanowić nad Calypso plus?
Dziękuję za recenzję. Mam tylko pytanie czy szybkość obsługi Legimi i Empik Go wzrosła? I czy w Empik Go da się ustawić większą czcionkę?
„I dygresja: co ciekawe, bestsellery w Legimi zdominowane zostały ostatnio przez romanse. Nie pamiętam aby tak było np. dwa lata temu. Czyżby firma utrafiła w nową niszę?”
Mam wrażenie, że w ciągu ostatniego roku zmniejszyła się część rynku, jaką obejmuje Legimi. Odpadło WAB, Znak.
Co do Empik Go, w zasadzie niewiele się zmieniło. Czcionka „100” jest porównywalna z 6/14 na Kindle, czyli nie jest bardzo duża. Na ekranie mieści się 16 wierszy.
Legimi działa trochę szybciej, choć uruchamia się wciąż dość wolno. Znaku to akurat w Legimi nie było nigdy.
„Na ekranie głównym czytnika mamy jako jedną z sugerowanych aplikacji Storytel.” A ja w ogóle nie widzę Storytel – ani na ekranie głównym, ani w aplikacjach. O co może chodzić? Sprawdziłam aktualizacje i niby wszystko jest ok.
A to ciekawe. Może dostałem jakąś testową wersję czy co? :) Dopytam jeszcze w inkbooku.
A jakie masz aplikacje na ekranie głównym tzn. ikonki obok Biblioteki i Aplikacji?
Storytel jest do znalezienia w APKPure.
Wydaje mi się, że Storytel jest w standardzie, bo ostatnio wpadł mi w oko ich post reklamowy na FB, właśnie dot. Storytel. Mam ikonki: biblioteka, aplikacje, Legimi, ustawienia. Ok, już widzę Storytel, jest gdzieś głębiej schowane w inkbok apps. Przy okazji zapytam: czy w Storytel można słuchać własnych audiobooków czy tylko tych, które są u nich w abonamencie? Do audiobooków zainstalowałam sobie smart audiobook player, bo na razie słucham głównie własnych. Chociaż dochodzę do wniosku, że jeżeli bluetooth tak żre baterię, to słuchanie na czytniku jest średnio wygodne. Do tej pory mialam kindla, więc róznica na baterii jest kolosalna i na minus ;)
Storytel to tylko pliki z ich bazy.
Chyba do własnych audiobooków nic nie ma lepszego od Smart Audiobook Player (na inkbooku nie testowałem, ale na telefonie używam regularnie).
Bateria – przy słuchaniu audiobooków wystarcza mi na max. 2 dni. Ciekawa jestem opinii innych, bo wydaje mi się to wyjątkowo kiepskim wynikiem ;) Zastanawiam się czy to normalne czy może ja trafiłam na jakiś felerny egzemplarz.
akumulator nie bateria
Przecież słowo „bateria” używa się potocznie do określenia zarówno „prawdziwych baterii” , jak i akumulatorów. Nikt tu nie każe pisać polszczyzną literacką, w 100% poprawną pod każdym możliwym kątem (czyli też np. interpunkcji) ;)
Zamiast apkpure bym polecił nieoficjalny klient do playstore https://gitlab.com/AuroraOSS/AuroraStore lub fdroida.
W sumie jak stara jest wersja zabezpieczeń androida na calypso?
Akurat piszę o APKPure, bo można go zainstalować bezpośrednio z inkbook apps, są pewnie lepsze alternatywne sklepy z appkami.
Co do wersji zabezpieczeń, jak to sprawdzić?
W informacjach o czytniku mam:
– Wersja systemu: Android 8.1.0
– Wersja jądra 4.4.138
hg@ubuntu 1179
Dec 12 2020
A jak oceniasz Robercie Calypso w porównaniu z PocketBook TL 4 i 5 ? Mam PB TL4 i przez Legimi oraz wygodę we wrzucaniu ebooków (przez DropBox), zwykłe katalogi używam na razie tylko jego. Ale jest dość powolny i czasami dłużej myśli niż PW4.
Co prawda mając 4 czytniki w tym 2 Kindle i 2 PB 6 cali powinno się myśleć już tylko o 8 – 10 calach ale kto wie. Kusi Android i ilość apek do czytania.
Tak do dyskusji – czytacz powinien mieć chyba 2 czytniki ? 8-10 cali do domu i 6 cali mobilnie. Z 5 cali zrezygnowano choć może taki czytnik ze światłem miałby fanów. Łatwiej go schować w kurtce.
Kolor na razie jest zbyt słaby na epapierze.
„Tak do dyskusji – czytacz powinien mieć chyba 2 czytniki ? 8-10 cali do domu i 6 cali mobilnie. ”
Ja tak mam :) (nie licząc 'retired’ )
TL5 nie mam. TL4 jest dla moich potrzeb wystarczająco szybki, choć jeśli chodzi o PB korzystam obecnie z Colora. :)
Co do porównania, no to oczywiście jabłka vs pomarańcze, bo na Calypso zrobisz po prostu to, czego nie zrobisz na PB, pytanie czy jest Ci to potrzebne. Na pewno nie wybierałbym ze względu na wydajność.
Myślę o tym, aby potestować jakiś czytnik 8-calowy z Androidem, do wielu aplikacji wydaje się to lepszy wybór, choć kosztowo to już niekoniecznie optymalne.
Zachęcam do zrecenzowania Likebooków, ostatnio oprócz wcześniejszych modeli Mars (8″, używam i polecam)/Ares(8″ + rysik Wacom) /Alita (10″ + rysik) wypuścili tańsze P6 i P10 (czyli 6 i 10″ bez rysika) z Androidem 8.1. Jest w czym wybierać.
Panie Robercie,
czy sprawdzał Pan może, czy aplikacja tygodnika Polityka działa na tym czytniku poprawnie? Moje doświadczenia z Inkbook Classic 2 wskazują, że jest z tym problem. Być może nowsze oprogramowanie radzi z tym sobie lepiej?
Pobrałem z APK Pure.
Działa, loguję się, pobieram numer, czytam (przyciski działają, jest animacja między stronami która trochę przeszkadza, ale da się żyć), działa też wersja audio. Bardzo miłe zaskoczenie.
„w końcu dziś nadal można telefony z tym właśnie systemem.” – chyba jakieś słowo umknęło w tym zdaniu :)
Oczywiście miało tam być „kupić”, poprawione i dziękuję za zwrócenie uwagi. :)
To jeszcze popraw ten babol: „system operacyjny oparty o Androida 8.1”. Coś oprzeć o coś można tylko fizycznie. Powinieneś był raczej napisać, że system jest oparty NA (czyli że na nim bazuje) Androidzie 8.1.
Popraw ten babol czy tego babola?
Popraw (kogo? co?) ten babol.
Nie poprawiaj (kogo? czego?) tego babola. :)
Nie byłem pewien więc wolałem dopytać :-)
widzę że między Calypso Plus a zwykły przepaść wydajnościowa – dziwi mnie podejście firmy – najpierw wrzucają na rynek tzw nowy model o wydajności mocno średnej a po paru miesiącach z dodatkiem Plus za cenę niemal identyczną o bardzo poprawionej wydajności, przy której używanie wersji nowej ale bez Plusa drażni
Zgadzam się z Tobą. Od lat korzystałem z PW „ze stajni” Kindla i czytnik mi pasował pod względem użytkowania. Brakowało mi tylko normalnej obsługi Legimi oraz Empik GO. Skusiłem się na Calypso i uderzyło mnie totalnie to jak powoli działa ten czytnik w porównaniu z PW. Zrezygnowałem całkowicie z Empik GO, ponieważ moim zdaniem na Calypso czasy reakcji na zmianę strony nie pozwały na normalne użytkowanie. Korzystając z Legimi przycisk zmiany strony muszę klikać w 2/3 przeczytanej strony aby kolejna załadowała się po przeczytaniu bieżącej. Calypso był hucznie reklamowany, a chwilę po jego premierze „po cichu” wyszła wersja plus praktycznie w tej samej cenie. Patrząc na powyższy test czytnika widzę, że jego wydajność jest już na akceptowalnym poziomie. Ciężko mieć pretensje do właściciela marki Inkbook, ale mimo wszystko czuję się nieco oszukany.
Ciężko mieć pretensje do właściciela marki Inkbook
No ale kto włożył za słabe podzespoły do urządzenia? Znowu ten Tusk?
Takie parametry jak Lumos czy Calypso byłyby wystarczające może na przyciętego linuksa, z powyłączanymi usługami i uruchomioną jedną aplikacją, ale Android trochę więcej zasobów potrzebuje.
Xiaomi Mi Reader czy Onyx Poke 3 są wyraźnie mocniejsze i działają płynnie (OK, osobiście testowałem tylko Mi, empik nie działa) ale pierwszy jest średnio dostępny, a drugi kosztuje ~800 zł.
„Xiaomi Mi Reader czy Onyx Poke 3 są wyraźnie mocniejsze i działają płynnie (OK, osobiście testowałem tylko Mi, empik nie działa) ale pierwszy jest średnio dostępny, a drugi kosztuje ~800 zł.”
Najprostszy Likebook P6, który wciąż będzie x razy szybszy od każdego Calypso kosztuje u Chińczka (z Hiszpanii) 139 usd z okładką i dostawą, czyli jakieś 530 zł. Za ok. 800 zł można mieć 8″ MARS. Nie testowałem P6, ale na Marsie wszystkie apki czytelnicze działają bezproblemowo.
Po setny raz. Wydajność Calypso (bez plusa) jest w porządku przy czytaniu książek. Jedynie jest kiepsko w przypadku zewnętrznych appek Legimi itp. Jak czyta się normalnie książki z pamięci urządzenia za pomocą wbudowanej appki do ebooków, to nie ma nic do zarzucenia pod względem wydajności.
O problemach wydajności należy pisać do Legimi, żeby zoptymalizowali swoją appkę. Chociaż zapewne Legimi będzie miało to w nosie, bo targetem dla nich są telefony komórkowe i tablety, a nie czytniki.
No to chyba nie widziałeś strony inkbook.pl, gdzie jest dość wyraźnie obiecane, że „inkBOOK to jedyny czytnik, na którym działa pełna aplikacja Legimi, dzięki której możesz nie tylko wygodnie czytać, ale także…”.
Technicznie to prawda, na inkbookach działa appka na czytniki e-ink, podejrzewam że inne marki używają appki przeznaczonej na tablety.
Przynajmniej tak jest na Xiaomi, nie działa wersja 3.0, starsze wersje bezproblemowo, tyle że po angielsku.
No ale fanfika szipującego chłopców z HeroAca to się na szacownym, poważnym Świecie Czytników nie spodziewałam :)
Wielkie dzięki za ten test, czytnik wygląda na to, czego bym chciała, może minus bateria, bo widziałam narzekania, że słaba – choć też od osób słuchających audiobooków, a ja żadnych nie słucham. Jeśli będę wymieniać czytnik, to przesiądę się na właśnie taki, może do tego czasu nawet jakiś jeszcze minimalnie lepszy tego typu się pojawi. Teraz muszę tylko zacząć więcej czytać, żeby zużyć szacowny Paperwhite 2 i usprawiedliwić ewentualny wydatek :)
Ale ja nawet nie wiem o co chodzi, wybrałem pierwszy, jaki mi się pokazał w appce. :D O Wattpada wiele osób mnie wcześniej pytało, więc stwierdziłem że warto opisać.
Co do GPS – skoro jest Bluetooth to może dałoby się sparować odbiornik BT?
A jak wyglądają opcje text to speach w aplikacji do czytania na Calypso? Jest coś takiego? Jak wypada w porównaniu do tts na pocketbookach?
Zapomniałem o tym wspomnieć. W tym momencie TTS nie ma, przynajmniej jeśli chodzi o domyślną aplikację do czytania.
6 cali i 212 ppi? W 2021 roku?
Że co? Że panu się chce robić recenzję na temat takiego czytnika, jedyny plus to cena. Nie każdego stać na kindla.
Chyba na tym polega rzetelne dziennikarstwo – informuje się o wszystkim, co dotyczy tematu, a nie wybiórczo. W przeciwnym razie mamy do czynienia z kółkiem wzajemnej adoracji.
Ani przez chwilę nie miałem wrażenia, że czytnik dobry tylko rozdzielczość za mała. 212ppi to ekran ze średniej półki, na rynku są wciąż słabsze (patrz Kindle 10 i 167 ppi). Wielokrotnie opisywałem np. na przykładzie Paperwhite II i III że różnica między 212 i 300 ppi nie jest już rewolucyjna.
Jakaś szansa, że będzie recenzja Kobo Forma?
Cześć, bardzo proszę o zrobienie testu porównawczego w zakresie wygody i obsługi użytkowania w porównaniu z touch lux 5. Proszę też zwrócić uwagę na jakość wyświetlacza i oświetlenia w obydwu modelach. Zalezy mi na porównaniu funkcjonalności legimi.
Nie mam niestety Touch Lux 5 i nie będę go raczej testował ze względu na bardzo duże podobieństwo do TL4 (różnica to regulacja barwy). Rozdzielczość jest taka sama, więc tu czytelność to jest czasami kwestia doboru czcionki. W w porównaniu co Touch HD 3, oświetlenie w Calypso Plus wypada bardzo podobnie (rozdzielczość w H3 jest oczywiście wyższa).
Wydaje mi się jednak, że porównujesz jabłka do pomarańczy, bo Calypso ma zupełnie inne przeznaczenie niż PB. Na obu będziesz mieć abonamenty, ale na Calypso także sporo innych aplikacji. Musisz sobie odpowiedzieć na ile one są potrzebne.
https://swiatczytnikow.pl/czym-roznia-sie-od-siebie-czytniki-kindle-kobo-pocketbook-oraz-inkbook/
„…Obecnie z okazji Dnia Babci mamy też zestaw z etui Yoga Night Black za 549 zł.” – Chyba „Jaga Black Night” (Wiedźmińsko Czarny). ;)
Czy legimi na inkbooku traktowany jest jako aplikacja na smartfon/tablet? Korzystam głównie z Kindle i szukam czytnika, żeby mieć dostęp do pełnej zawartości katalogu legimi bez potrzeby wykupowania dodatkowej opcji 2 czytnika.
Przypuszczam że tak jest tylko wtedy, gdy zainstalujesz Legimi w wersji smarfonowej – jak pisał wyżej Robert, działa, choć nieco przeszkadzają animacje (na pewno tak to działą na Likebookach)
@Robert Drózd
Wydaje mi się ze test tego czytnika nie jest do końca pełny bez odniesienia się do oficjalnej okładki Yoga. Niestety jak słusznie zauważył czytelnik @Cyber Killer okładka nie chroni przed niczym. Inkbooka „chronionego” oficjalną okładką Yoga nosiłem w plecaku co prawdopodobnie doprowadziło do uszkodzenia mechanicznego ekranu (opisane pod tekstem z recenzji Calypso). Wydaje mi się że większość użytkowników Kindla nie zwróci uwagi na ograniczenia budowy okładki Yoga. Niestety nie można dla Inkbooka kupić jakiegoś sensownego zamiennika przez włącznik który znajduje się na plecach urządzenia. Każdy nacisk na okładkę Yoga w całości jest przenoszony bezpośrednio na ekran eInk co bardzo łatwo może doprowadzić do uszkodzenia samego ekranu. W moim przypadku wada ujawniła się długo po tym jak nastąpiło prawdopodobne uszkodzenie mechaniczne samego ekranu. Wydaje mi się że taka informacja będzie użyteczna dla większości użytkowników czytników Inkbook (okładka ma dokładnie tą samą konstrukcję dla wszystkich modeli Inkbook)
Pozdrawiam
I jest jakaś inna sztywna okładka pasująca do InkBooka Calypso (Allegro, Aliexpress, Amazon)?
Aplikacja Legimi jest domyślnie na czytniku czy trzeba ją zainstalować?
Powinna być. W razie jakby nie było, będzie zawsze dostępna w katalogu inkBOOK Apps (wersja czytnikowa) lub w APK Pure (wersja tabletowa).
Czy ktoś próbował instalować aplikację Google Keep na tym czytniku? Dobrze działa?
Pabie Robercie, czy podczas testowania Legimi na Calypso Plus zauważył Pan, że podczas czytania książki aplikacja raz na jakiś czas odświeża ekran i „przypadkowo” wraca do spisu treści? Mam ten czytnik od kilku dni i jest to bardzo uciążliwy problem całkowicie zaburzający lekturę. Zauważyłam też, że czasem po minucie braku aktywności na ekrabie głównym, kompletnie „randomowo” otwiera mi się jakaś książka z pamięci czytnika. Czy zdarzyło się Panu coś podobnego?
Korzystam z Calypso Plus od Świąt, głównie z Legimi i nie zauważyłem opisanych przez Panią problemów. Może warto zresetować czytnik do ustawień fabrycznych, albo zapytać support Inkbooka. Nie wydaje się to normalne.
Serwis inkBooka stwierdził problem z matrycą. Dostałam nowy egzemplarz, który już nie ma takich problemów, więc jednak była to wada fabryczna.
Mam czytnik Calypso Plus. Udało się może komuś zainstalować FBReader’a w taki sposób aby nie zawieszał się? Po około kilku godzinach od zainstalowania program ten przestaje działać i pokazuje następujący komunikat:
——————————————————————————————————-
Package:org.geometerplus.zlibrary.ui.android
Model:CalypsoPlus
Device:px30_eink
Product:A602
Manufacturer:rockchip
Version:8.1.0
android.app.RemoteServiceException: can’t deliver broadcast
at android.app.ActivityThread$H.handleMessage(ActivityThread.java:1768)
at android.os.Handler.dispatchMessage(Handler.java:106)
at android.os.Looper.loop(Looper.java:164)
at android.app.ActivityThread.main(ActivityThread.java:6494)
at java.lang.reflect.Method.invoke(Native Method)
at com.android.internal.os.RuntimeInit$MethodAndArgsCaller.run(RuntimeInit.java:438)
at com.android.internal.os.ZygoteInit.main(ZygoteInit.java:807)
——————————————————————————————————–
Próbowałem nowsze i starsze wersje FBReader’a, różne ustawienia, w tym np. wyłączenie usługi łączenia z zewnętrzną biblioteką, wyłączenie powiadomień, itp. i dalej się zawiesza.
W dodatku po pierwszym zawieszeniu się programu następne uruchomienia natychmiastowo wywołują ten sam stan z tym samym skutkiem („RemoteServiceException: can’t deliver broadcast”). Szukałem w internecie na ten temat i nie znalazłem żadnej konkretnej porady.
Opis błędu sugeruje że jest problem z siecią, być może wyłączasz wifi, a appka oczekuje że będzie ciągle online?
To nie jest problem z siecią. Sprawdzałem z włączonym wi-fi i też tak samo. W ogóle FBReader nie jest zależny od sieci.
Najprawdopodobniej zawiesza się gdzieś w tym miejscu („fbreader\app\src\main\java\org\geometerplus\android\fbreader\FBReader.java”):
// …
public void run() {
final Book recent = collection.getRecentBook(0);
if (recent != null && !collection.sameBook(recent, book)) {
myFBReaderApp.openBook(recent, null, null, null);
} else {
myFBReaderApp.openHelpBook();
}
}
// …
No to zostaje zgłosić bug’a do autorów appki i może naprawią.
Już tak zrobiłem. Jeżeli nie odpowiedzą to zakasam rękawy i spróbuję sam to skompilować i naprawić.
Razem z Nikolay’em Pultsin’em (głównym programistą FBReadera) znaleźliśmy błąd w tym programie. Jest to błąd typu stackoverflow, przy pobieraniu tytułów książek z folderów lokalnych (offline) na urządzeniu, przy starcie aplikacji.
Jeżeli ktoś doświadczył zawieszenia FBReadera w przeszłości to najprawdopodobniej było to wywołane tą sprawą.
Jeszcze nie wiem kiedy opracują łatkę, ale pewnie w bliskiej przyszłości pojawi się nowa wersja.
Czy mogę prosić o informację w jaki sposób zainstalował Pan ten Reader?
Dzień dobry,
niedawno dostałem mój Calypso Plus i zauważyłem, że po naciśnięciu na przypis nie ma możliwości powrotu do strony, na której owy przypis był. Miałem tak w domyślnej aplikacji i w Alreaderze. Czy to jest wina tego konkretnego pliku czy może urządzenia?
To zależy chyba bardziej od ksiażki niż urządzania. Wydawało mi się, że wchodzenie w przypisy i powrót działał. Sprawdziłem sobie na Quo Vadis z wolnych lektur, które czytał syn (jest tam dużo przypisów). Kliknięcie w numerek przypisu w tekście przenosi do jego opisu w przypisach. Tam kliknięcie w numerek przypisu przenosi z powrotem do odpowiedniego miejsca w treści książki.
Dzień dobry,
mój inkBOOK Obsidian upadł i ma uszkodzony ekran. Co teraz zrobić, wymienić ekran czy kupić Calypso Plus, cenowo wyjdzie podobnie przy założeniu, że oddam Obsidiana do utylizacji do producenta. Bardzo lubię swój stary czytnik, korzystam głównie z Legimi, czasem kupuję ebooka z innego źródła. Będę wdzięczna za jakąś radę:)
Wymiana ekranu nie będzie kosztowała znacznie mniej niż nowy czytnik, a Calypso Plus powinien być wyraźnie szybszy.
Aha, ostatnio odkryłem że kod „WIOSNA” z tego artykułu: https://swiatczytnikow.pl/wiosenna-promocja-na-inkbook-calypso-plus-czytnik-z-etui-za-539-zl/ nadal działa. :)
Dziękuję bardzo za odpowiedź:) To prawda, różnica w cenie będzie wynosiła 74 zł, ale do tego jeszcze doszło by nowe etui za 80 zł. Dziękuję i muszę pomyśleć, bo bardzo lubiłam obsidiana.
Czy ten czytnik obsługuje pliki epub z drm? W przypadku pdf jest zaznaczone, że również te z adobe dram, w przypadku mobi że tylko bez drm. Natomiast co do epub nie ma wyraźnie napisane i nie wiem czy kupować, czy odrzucić ze względu na brak tego formatu.
Obsługuje. Rzadko korzystam już z EPUB zabezpieczonych DRM, więc o tym nie pisałem, ale teraz sprawdziłem, że działa. Wypożyczyłem na 14 dni książkę z Internet Archive, zgodnie z tym artykułem: https://swiatczytnikow.pl/internet-archive-nadal-umozliwia-wypozyczanie-e-bookow-23-mln-tytulow-dostepnych-na-godzine-lub-14-dni/ – a następnie:
– pobrałem ją na komputer w programie Adobe Digital Editions
– przegrałem ją na czytnik
– na czytniku zalogowałem się na konto Adobe w ustawieniach. Są tam też opcje logowania się do różnych zachodnich bibliotek, Google itd.
Generalnie jeśli mieszkasz w Polsce i korzystasz z polskich księgarń, to obsługa DRM i tak jest do niczego niepotrzebna.
Dziękuję bardzo za odpowiedź.
Właśnie od czasu do czasu chciałabym przeczytać też coś z zagranicznych księgarni, a tam często są pliki z DRM.
Czy możliwy jest z tego czytnika eksport zaznaczeń (cytatów) poczynionych w aplikacjach (Legimi, Kindle)? Lub, chociaż w miarę bezproblemowe, przełączanie się między aplikacją służącą do czytania a notatkami (by można, po skopiowaniu zaznaczeń i wklejeniu ich do notatki, wyeksportować tę notatkę)?
TIA
Z tego co wiem nie. W przypadku Legimi zaznaczenia są przechowywane na serwerze i dostępne w innych aplikacjach, a na Kindle oczywiście będzie synchronizacja w chmurze, ale androidowa wersja appki Kindle nie ma możliwości eksportu zaznaczeń.
Czy możesz podpowiedzieć z czym wiąże się szybkie zużycie baterii na inkbooku? Może nie jest tragicznie ale jest o wiele gorzej niż w przypadku Kindla Paperwhite 4. Mam oba te od przeszło dwóch lat, inkbooka od miesiąca. Obecnie korzystam z inkbooka Calypso plus. Częstotliwość jego ładowania przy użytkowaniu tak samo jak Kindla jest kilkukrotnie wyższa. Kindle raz na dwa trzy tygodnie a Inkbook no conajmniej 2 razy w tygodniu, może częściej. Z czego to wynika? Prawie nie używam podświetlenia, łączę się z wifi tylko w celu pobrania nowej książki co trwa moment raz na dwa-trzy dni. Może mam jakieś ustawienia o których nie wiem że są takie energochłonne. Będę wdzięczna za radę.
A nie ma tam włączonego bluetooth?
Nie, bluetooth też wyłączony. Jak długo średnio powinna trzymać bateria w Inkbooku przy codziennym użytkowaniu ok. 2.5 do 4.5 godziny? Może to kwestia tego że na Inkbooku czytam więcej i nie widzę tego, może na Kindlu przy tylu godzinach też by szybko bateria szła
Inkbook ma mniej wydajny system operacyjny (Android) i dlatego szybciej schodzi bateria. Po prostu taki urok i raczej niewiele można z tym zrobić. Ja mam Kindle’a oraz einkowy tablet Onyx, to różnica jest porażająca. Pomimo tego, że z tabletu korzystam o wiele mniej niż z Kindle’a to i tak ładuję go 3 razy częściej.
Dzięki za odpowiedź, trochę się obawiałam już sze mi się jakaś wadliwa sztuka trafiła.;)
Dzięki za odpowiedź, trochę się obawiałam już że mi się jakaś wadliwa sztuka trafiła.;)
Inkbook ma mniej wydajny system operacyjny (Android) i dlatego szybciej schodzi bateria. Po prostu taki urok i raczej niewiele można z tym zrobić. Ja mam Kindle’a oraz einkowy tablet Onyx, to różnica jest porażająca. Pomimo tego, że z tabletu korzystam o wiele mniej niż z Kindle’a to i tak ładuję go 3 razy częściej.
Niestety (pomimo szczerych nadziei), muszę ze smutkiem stwierdzić, że Calypso Plus ma bardzo kiepską baterię.
Orientuje się może ktoś czy można wymienić tę baterię na trochę bardziej wytrwałą?
Bo 10 letni Nook Simple Touch działa co najmniej 2.5 raza dłużej.
Jeżeli nie, to trudno, ale myślę że to nie jest w porządku ze strony producentów, dla Matki Ziemi, za takie akcje z bateriami jednorazówkowymi.
Po 6 latach użytkowania kończy się mój Inbook Obsidian, Pytanie czy wybrać Pocketbook Touch Lux 5 czy może Inkbook Calypso Plus? Korzystam tylko z Legimi w ramach abonamentu.
Ja bym chyba wybrała Onyx Boox Poke 3, gdybym szukała czytnika stricte pod Legimi. Ale niestety on jest dość drogi.
Onyx Coox jest zdecydowanie droższy. Wolałabym dopłacić już nie dużo więcej do ekranu 7,8 cala.
Dlatego wlaśnie napisałam, że niestety jest drogi, ale za to ma nowszy Android niż Inkbook i jeżeli wierzyć producentowi, jest szybszy. Za to jak słucham opowieści mojej koleżanki o jej Pocketbookach (jeden wypadł jej z ręki jak siedziała w fotelu, uderzył o nogę fotela i pękł ekran, drugi spotkał odrobinę deszczu i ekranowi pogorszył się kontrast), to przyznam, że nie zaryzykowałabym kupna czytnika od nich.
Nawiasem ja korzystam z Legimi na dwóch urządzeniach: na Kindle’u (i tu zgadzam się, że rozwiązanie nie jest zbyt szczęśliwe, bo limit książek oraz konieczność przegrywania ich na czytnik po kablu przez aplikację, ale na plus działa tutaj to, że czyta się w natywnej aplikacji czytnikowej, a nie w zewętrznych) oraz na 10-calowym Onyxie. I pomimo tego, że lubię Legimi, to uważam, że ta ich aplikacja do czytania jest tak sobie zrobiona (denerwują mnie na przykład te dłuższe przerwy doładowujące strony na początku rozdziału), dlatego mimo wszystko lepiej mi się korzysta na Kindle’u.
Także analizując te dwa czytniki, które pani podała, to wydawałoby się, że lepszym będzie PB, bo także czyta się w natywnej aplikacji czytnika, z tym, że jak wspominałam, ja akurat nie jestem fanką tej marki :)
Dziękuję za pomoc
Mój Obsidian po 5 latach używania upadł i trzeba było wymienić albo ekran albo czytnik. Kupiłam z polecenia męża Pocketbook Touch Lux 5, który jest bardzo zadowolony, po przesiadce z Inkbooka. Również uważam, że to bardzo dobry czytnik, działa znacznie sprawniej niż mój obsidian. Minusem jest aplikacja, bo nie można tak jak w inkbookach przeglądać książek w katalogu (robię to w telefonie, a potem pobieram na czytniku).
Jeśli myśli Pani o Calypso warto odezwać się do firmy, bo w zamian za utylizację starego czytnika oferują spory rabat na nowy.
Dziękuję za pomoc i podpowiedź odnośnie tej utylizacji.
Zdecydowałem się na InkBook Calypso Plus ze względu na awaryjność wyświetlaczy Pocketbooków. Nie ma wielkiej różnicy między nim a Lux 5 .Jest to Polska marka więc wspieramy krajowe firmy. Śmiga lepiej niż się spodziewałem wygodne klawisze boczne do przewijania, Podświetlenie fajnie zrównoważone nie wali po gałach.
Zakupiłem go na stronie InkBooka w komplecie z etui Yoga i 2 miesiącami legimi za 529 pln,-
Etui rewelacja można sobie w łóżku oprzeć czytnik na brzuchu i czytać w komfortowych warunkach. Jest to mój pierwszy czytnik i jestem nim zachwycony :))
XD
Oho, Inkbook chyba zmienił firmę PR.
Hint: to naprawdę widać.
Jestem osobą prywatną,ale żeby nie było tak różowo to po kilku dniach użytkowania też zauważyłem że słabo wypada bateria.Po pięciu dniach trzeba czytnik ładować,a to na tle innych czytelników wypada trochę słabo.
Dzień dobry,
czy istnieją jakieś słowniki języka polskiego dla inkBOOK-ów, żeby można było sprawdzać słowa z poziomu książki, tak jak jest to w Kindle’ach albo teraz z Google Translate tutaj?
A jeśli nie we wbudowanym czytniku książek, to czy w Legimi albo empik go jest coś takiego? Może w aplikacji Kindle?
Jak ten czytnik odczytuje kartę sd?
Mam dwa pytania. Jak zmienić wygaszacz, bo nieważne jakie zdjęcie czy obrazek wgrywam na czytnik to żadnego nie widzi. A drugie wazniejsze: jak obsługiwana jest karta microsd? Port jest jakiś dziwny, karty mi nie widzi
Mam dwa pytania. Jak zmienić wygaszacz, bo nieważne jakie zdjęcie czy obrazek wgrywam na czytnik to żadnego nie widzi. A drugie wazniejsze: jak obsługiwana jest karta microsd? Port jest jakiś dziwny, karty mi nie widzi
Podpinam się pod pytanie, ten port jest strasznie dziwny, boję się że wkładając kartę SD coś uszkodzę…
Mam dwa pytania. Jak zmienić wygaszacz, bo nieważne jakie zdjęcie czy obrazek wgrywam na czytnik to żadnego nie widzi. A drugie wazniejsze: jak obsługiwana jest karta microsd? Port jest jakiś dziwny, karty mi nie widzi
Czy jest jakiś sposób na factory reset Calypso Plus? Po uruchomieniu aplikacji Legimi na ekranie cały czas widzę „wczytuję”. Przyciski zamiast zmieniać strony regulują głośność. Dłuższe przytrzymanie przycisku Power nie resetuje czytnika.
Czy na czytniku można zainstalować aplikacje Readera?
Sprawdziłem właśnie, aplikacja jest w katalogu APKPure i instaluje się bez problemu, skanuje zawartość urządzenia i otwiera książki. Działają klawisze zmiany stron. Trzeba w ustawieniach wyłączyć animację.
kto może mi powiedzieć, jak sprawić, by karta SD działała, nie widzi zadna sd
1. a jaka wielkość karty? max 32 GB
2. jak sformatowana karta? powinno być FAT32.
Witam, mam pytanie odnośnie pobierania plików z programu Docer i Doci. Mam problem z otwarciem strony, bo ciągle pojawia się komunikat, że mam wyrazić zgodę na akceptację regulaminów i cookie. Klikam w to i czytnik ciągle odświeża stronkę, nic się nie zmienia. Próbowałam grzebać w ustawieniach, wszystko jest teoretycznie załączone. Jak jeszcze mogę sprawić, by ten komunikat zniknął?
Hej, oddałam czytnik do naprawy (inkbook calypso android 4,4). Chciałam zainstalować wattpad z apk (przedtem chodziło) i nie mogę ściągnąć pliku (failed) :( Wie ktoś która to była wersja wattpada? Może znajdzie się gdzieś na necie jako apk?
Hi, I read your post and I wonder whether the Calypso Plus works with the two platforms I use the most: Scribd and Audible. Thank you in advance!
I know they can both be installed but I haven’t tested them in detail.
Thank you!
Witam, mam calypso plus od paru miesięcy i zauważyłem dwie rzeczy, w zasadzie całkiem poważne wady. Raz – czasami aplikacja legimi wiesza się z komunikatem o wczytywaniu treści. Pomaga tylko wyjście do launchera, przejście do ustawień i zabicie aplikacji, potem restart oczywiście.
Druga wada jest poważniejsza – bateria trzyma mi tylko koło kilku dni, 5 bym powiedział. Po ostatnim update jest lepiej, ale do poprzedniego inkbooka albo pocketbooka się nie umywa, tam dwa tygodnie to standard.
Dostałeś może panie Robercie jakieś podobne info? Kontaktowałem się z supported inkbooka, ale wszystko co mi poradzili zrobić to update i potem „formatowanie” baterii, w dzisiejszych czasach!!! Mówię formatowanie, bo czymże jest porada typu: dwa pełne cykle wyładowania i naładowania. Potem można używać normalnie.
Pozdrawiam
Jarek
nie jesteś pierwszy z tą uwagą i ja również się pod tym podpisuje: bateria jest słaba, a raczej bardzo szybko się zużywa. Czytając jakieś 2-3 h dziennie ładuję dla bezpieczeństwa czytnik co 3 lub czwarty dzień. W przypadku korzystania z WIFI {np. przy przeglądaniu LEGIMI } tempo zużycia baterii jest wręcz expresowe. Dodając inne wady w dalszym ciągu uważam , że najlepszym był INKBOOK 2 generacji.
Mojej córce Calypso plus zawiesił sie tak na książce z Legimi, ze nie działa zwykły reset. Czy jest jakaś opcja „twardego resetu”?
Jeżeli ktoś ma już jakiś czytnik grata to warto wiedzieć, ze można w inkbooku dodać go w rozliczeniu i otrzymać rabat do 150zł na zakup Calypso Plus
„✔ Czy mogę oddać stare urządzenie przy zakupie nowego?
Tak. Przy oddaniu starego urządzenia do utylizacji dostaniesz od nas zniżkę na zakup nowego modelu. Po więcej informacji napisz do nas na [email protected]. „
O, to jest ciekawa rzecz, dopytam na Targach.
No tak, bo np. nie wiadomo czy to dotyczy jakichkolwiek czytników czy tylko starych marki inkbooka i czy stary znaczy też uszkodzony czy musi być jednak sprawny. Czy każdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie? Ale inicjatywa uważam super i warta opisania i promocji :)
Po wyjaśnieniu u producenta: przyjmują w rozliczeniu stare, ale sprawne czytniki InkBOOK, oddanie takiego czytnika daje cenę ok. 450 zł za Calypso Plus. Za każdym razem rozpatrują indywidualnie, więc trzeba się kontaktować. :) Z tego co zrozumiałem nie jest to jakaś oficjalna i promowana oferta, jak amazonowy Trade-In, a po prostu opcja dla wiernych klientów.
Dzięki za potwierdzenie. Uważam, że możliwość kupienia Calypso Plus za ok. 400-450 zł to dobra oferta (takich cen nie ma nawet na Black Friday), więc jak ktoś ma stare inkBooki to powinien poważnie rozważyć wymianę. Czytnik jest bardzo solidnie wykonany i responsywny (czterordzeniowy procesor i 1GB ramu jednak swoje dają), ekran przy 212 ppi też już całkiem spoko, szczególnie, że ma zimne i ciepłe światło (a nie jak podstawowy Kindle tylko kilka świecących zimno diod). Wiadomo do ideału przydałoby się mieć USB-C, 300 ppi i wsparcie dla 5Ghz wifi, ale naprawdę to już przyzwoite urządzenie z Androidem w tej cenie np. do Legimi i oczywiście własnych ebooków
Cześć. Czy komuś na Calypso Plus w aplikacji Legimi działają przypisy? Bo u mnie w starym Calypso jak i w tym co dzisiaj do mnie przyszedł (Calypso Plus) nie działają. Tj. po naciśnięciu numera w kwadratowych nawiasach nie przenosi do przypisu, tylko ew. reaguje standardowo na dotyk, czyli przenosi na kolejną lub poprzednią stronę.
Mnie też nie działają i nie mogę znaleźć rozwiązania problemu.
U mnie też nie reaguje na kliknięcie w przypis. Można jeszcze spróbować zainstalować z APKpure nowszą tabletową wersję aplikacji Legimi i sprawdzić czy z nią jest tak samo
Mam Calypso Plus od 2+ lat. Zauważyłam, poza słabym działaniem baterii wymienionym już przez innych komentujących, problem z używaniem Legimi. Mianowicie chodzi o obsługę półki i katalogu. W przypadku półki, nie mogę w żaden sposób, ani dotykowo, ani przyciskiem, zmienić strony półki (niezależnie od widoku). Katalog również nie przesuwa się. Czy ktoś spotkał się z tym problemem?
Czy w Calypso Plus działają Wam przyciski do przełączania stron w Empik Go?
Mimo poprawnych ustawień w książkach z Empik Go nie mogę zmienić strony poprzez przyciski, tylko dotykowo.
Mam EmpikBooka 2.0, w którym nie ma żadnego problemu i wole się dowiedzieć jak to działa w inkBook