Producent czytników Onyx Boox zaprezentował niedawno dwa nowe modele, które mają być lekkie i „minimalistyczne”.
Są one teraz w przedsprzedaży, która trwa do 30 czerwca:
- Onyx Boox Go Color 7 (1229 zł) + etui magnetyczne o 50% taniej
- Onyx Boox Go 10,3 (1879 zł) + etui magnetyczne o 50% taniej
Poniżej napiszę, co już na temat nowych czytników wiemy.
W artykule są linki afiliacyjne do polskiego dystrybutora.
Spis treści
Onyx Boox Go – czyli nowa koncepcja obsługi
„Onyx BOOX Go” – to nowa seria „tabletów z e-papierem”, które mają zapewniać wygodne czytanie i notowanie, jak również minimalistyczny design.
Filozofię tej serii ma prezentować następujący film.
Oprogramowanie nowych Onyxów zostało uproszczone.
Na czym ma to uproszczenie polegać, ciężko powiedzieć, bo czytniki nadal będą miały Androida i możliwość instalacji aplikacji.
Na pewno wygląd będzie bardziej minimalistyczny, choć jak dobrze wiadomo, nie zawsze musi się to przekładać na większą łatwość obsługi.
Aplikacja do czytania będzie miała też chyba te same funkcje, choć nieco inny wygląd.
Aplikacja do czytania NeoReader będzie miała po kolejnej aktualizacji wreszcie tryb ciemny, którego Onyxom brakowało.
Nie wiadomo czy taki bardziej „minimalistyczny” interfejs będzie wprowadzony w innych czytnikach, ale może będzie on wyróżnikiem tej serii.
Teraz przyjrzyjmy się dokładniej obu modelom.
Onyx Boox Go Color 7
Onyx Boox Go Color 7 to siedmiocalowy czytnik z klawiszami z boku, Androidem 12 i kolorowym ekranem w technologii Kaleido 3.
Go Color 7 wygląda jak kolorowa wersja Onyx Boox Page, od którego jest ledwie o 70 zł droższy. Przypominam, że Page testowałem w grudniu 2023 i uważam go za najmocniejszy dostępny siedmiocalowy czytnik na rynku.
Oto najważniejsze informacje o czytniku:
- Ekran: 7” Kaleido 3 Carta 1200:
– w odcieniach szarości 1264 x 1680 px (300 ppi)
– w kolorze: 632 x 840 (150 ppi) - Podświetlenie: tak, z regulacją barwy
- Obsługiwane formaty: PDF, DJVU, CBR, CBZ, EPUB, AZW3, MOBI, TXT, DOC, DOCX, FB2, CHM, RTF, HTML, ZIP, PRC, PPT, PPTX, PNG, JPG, BMP, TIFF, WAV, MP3
- Obsługa: dotykowa (palec), klawisze służą głównie do zmiany stron
- Procesor: Qualcomm 2.4GHz Octa-core
- Pamięć RAM: 4GB (LPDDR4X)
- Wewnętrzna pamięć na pliki: 64GB (UFS2.2)
- Wejście karty micro SD
- System operacyjny: Android 12
- Złącza: USB-C (z obsługą OTG), Wi-Fi (2.4GHz + 5GHz), Bluetooth 5.0
- Wbudowane dwa głośniki, obsługa słuchawek na USB-C (adaptery nie działają) lub Bluetooth
- Bateria: 2300mAh
- Rozmiary: 156 x 137 x 6,0 mm
- Waga: 195 g
Pogrubiłem różnice w stosunku do Page. Go Color 7 będzie miał mocniejszy procesor, więcej RAM, więcej pamięci na pliki (64 zamiast 32 GB) oraz nowszy system Android 12.
Jeśli nie będzie żadnych zaskoczeń spowodowanych przez oprogramowanie, powinien być to rzeczywiście niezwykle mocny czytnik jak na 7 cali i pewnie jeszcze lepszy niż Page.
Oczywiście trzeba brać pod uwagę różnice w ekranach, które pewnie będą podobne jak w niedawno porównywanych PocketBook Era i Era Color.
Wprawdzie na grafikach producenta mamy dwie opcje koloru ramki (biały i czarny), u nas dostępny będzie chyba tylko czarny.
Onyx Boox Go 10,3
Onyx Boox Go 10,3 to dziesięciocalowy tablet z Androidem, rysikiem i zaawansowanymi funkcjami notowania.
Ale zaraz, czy Onyx nie ma już takiego urządzenia? Przecież od paru zaledwie miesięcy w sprzedaży jest Onyx Boox Note Air 3 – też 10 cali, też rysik i notatnik. Na dodatek jego cena jest w tym momencie niemal identyczna jak Go 10.3.
Tyle że Onyx Boox Go 10,3 nie ma oświetlenia! To pierwszy od wielu lat nowy czytnik bez tej funkcji, za to z ekranem Carta 1200 o wysokiej rozdzielczości i kontraście.
„Ciesz się słońcem” – zachęca producent. No, bo taki ekran najlepiej wypada na pełnym słońcu.
Porównajmy jeszcze specyfikację obu czytników.
Onyx Boox Note Air 3 | Onyx Boox Go 10,3 | |
---|---|---|
Obecna cena | 1869 zł | 1879 zł |
Ekran | E-ink HD Carta | E-ink HD Carta 1200 |
Rozdzielczość | 1872×1404, 227 ppi | 2480×1860 px, 300 ppi |
Oświetlenie | Tak, z regulacją barwy | – |
Obsługa dotykowa | TAK – dotyk pojemnościowy (na palec) lub rysik WACOM w zestawie | |
Procesor | Qualcomm 2.4GHz Octa-core | |
Pamięć RAM | 4 GB LPDDR4X | |
Pamięć wewnętrzna | 64 GB | |
Karta SD | Tak | Nie |
Wymiary | 226 x 193 x 5,8 mm | 235 × 183 × 4,6 mm |
Waga | 430 g | 375 g |
Bateria | 3700 mAh | |
Połączenia | Wi-Fi (2.4GHz + 5GHz) Bluetooth 5.0 USB-C z OTG (możliwość podłączenia klawiatury, myszki, pendrive, słuchawek) Akcelerometr Czujnik palca (chyba tylko Note Air 3) | |
Formaty plików | PDF, DJVU, CBR, CBZ, EPUB, AZW3, MOBI, TXT, DOC, DOCX, FB2, CHM, RTF, HTML, ZIP, PRC, PPT, PPTX, PNG, JPG, BMP, TIFF, WAV, MP3, DOC, DOCX | |
Funkcje audio | Dwa głośniki zewnętrzne Mikrofon Wyjście słuchawkowe przez port USB-C | |
System | Android 12 |
Pozostałe różnice sprowadzają się do tego, że Go 10,3 jest mniejszy i lżejszy, bo ważyć będzie tylko 375 g. Nie jest to najlżejszy czytnik dziesięciocalowy, który miałem w ręku (testowany InkPad X z ekranem Mobius ważył 300 g), ale powinien być bardzo wygodny, tym bardziej że zmniejszono jego grubość poniżej 5 mm.
Zadajecie sobie zapewne pytanie – dlaczego w roku 2024 ktoś wypuszcza czytnik bez oświetlenia i chce za niego prawie dwa tysiące.
Wydaje mi się, że Onyx kieruje nowy model w kierunku użytkowników reMarkable. Przypomnijmy, że urządzenia tej marki są skupione na notowaniu i też nie mają oświetlenia. Brak dodatkowej warstwy światłonośnej na ekranie oznacza nie tylko trochę lepszy kontrast, ale też mniejszą odległość między tekstem i rysikiem, przez co pisanie na ekranie może być bardziej naturalne.
Czy jest to warte rezygnacji z oświetlenia? Nie testowałem nigdy reMarkable, ale z przeczytanych i obejrzanych testów pamiętam, że niektórzy zwracali na tę „papierowość” uwagę, jednak z drugiej strony również na brak oświetlenia.
Dobrze przecież wiemy, że taki czytnik będzie znacznie mniej uniwersalny, bo musimy mieć zawsze solidne oświetlenie zewnętrzne. Jeśli ktoś ma nowego Onyxa trzymać ciągle na biurku, gdzie ma mocną lampkę – albo korzystać tylko na zewnątrz w mocnym słońcu, no to nie jest to aż taki problem. W końcu pierwsze czytniki światełka nie miały, a i tak je pokochaliśmy.
Aktualizacja z 20 czerwca: autor serwisu eWritable opublikował swoje pierwsze wrażenia na temat Go 10.3 i potwierdza moje przypuszczenia, że Boox mocno nawiązywał do reMarkable 2.
Podsumowanie
Opanowanie uniwersum czytników Onyxa oznacza solidny ból głowy, bo w tym momencie w sprzedaży jest ich aż dziesięć, w tym aż cztery modele dziesięciocalowe.
Jeśli chodzi o dwa nowe „tablety”, to mam pewne wątpliwości.
Onyx Boox Go Color 7 jako kolorowa alternatywa dla Onyx Page podoba mi się i sądzę, że znajdzie nabywców, choć nie ma co ukrywać, że są to czytniki dość drogie. Za niewiele więcej można kupić PocketBook InkPad Color 3 z większym ekranem.
Jeśli zaś chodzi o Onyx Boox Go 10,3, to jest według mnie model dla koneserów, którzy wiedzą czego chcą – a chcą maksymalnego „papierowego” doświadczenia i nie przeszkadza im brak oświetlenia. Może też na Go 10,3 przesiądą się posiadacze reMarkable, których uwierają ograniczenia funkcjonalne tych notatników.
Co do całej koncepcji Onyx Boox Go – bez dokładnych testów trudno powiedzieć, czy to oprogramowanie będzie faktycznie bardziej minimalistyczne i odświeżone. No i czy pozostanie ono wyróżnikiem tej serii, czy dostaną je też inne urządzenia Onyxa.
Bardzo jestem ciekaw, co myślicie o tych dwóch nowych czytnikach.
PS. Do przedsprzedaży wszedł też dzisiaj PocketBook Verse Pro Color, o którego premierze pisałem na początku czerwca.
Jak dla mnie Onyx nie umywa się do Kindle pod względem wygody użytkowania. Mam Onyx Page po dwóch Kindle i zalety kończą się na Legimi. Kindle jest po prostu… płynne w użytkowaniu, a Onyx tak jakoś szarpie.
Czytam na Onyxach od kilku lat i z ciekawości: co to znaczy szarpie?
Porównaj możliwości sformatowania tekstu i układu strony, Kindle jest tu w powijakach i wielu książek po prostu nie da się sformatować do wygodnego czytania. Wg mnie Onyx Page to obecnie nr 1 na rynku czytników do 7 cali
Chodzi mi głównie o zmianę stron. Przerzucenie kilkunastu naraz na Onyxie to droga przez mękę. Formatowanie, owszem, jest to jakaś zaleta.
Mam Leaf2 i Tab Ultra i nie mam żadnych problemów przy zmianie stron, nawet wielu. Formatowanie zaś w stosunku do Kindla to jak Excel przy kalkulatorze systemowym Windowsa.
Ja napiszę z perspektywy osoby, która na Onyxie używa głównie aplikacji Legimi i Kindle’a. Aplikacja Kindle’a poza kilkoma zaletami (statystyki, możliwość ustawienia dowolnej kolejności książek), ma też sporo wad względem po prostu czytnika Kindle’a (brak location, gorsza nawigacja po rozdziałach). Legimi też działa jak działa, mogłoby lepiej, ale Legimi ma ogólnie problem z tym doładowywaniem dynamicznym stron i to na każdym urządzeniu z androidem, a nie tylko na onyxach.
Zaś co do Neoreadera, to powiem szczerze, że może to kwestia tego, że za mało go używałam, ale wciąż po 3 latach nie wiem jak włączyć tam to menu do zmiany stron/parametrów itp. Zawsze coś kombinuję i zawsze przypadkiem mi się udaje tam wejść, ale wciąż nie rozgryzłam jaka jest zasada… Więc fajnie, że ma tyle ustawień, ale skoro są one nieintuicyjne, a do tego większość ludzi i tak ustawi je raz i nie będzie ich zmieniać po wieki wieków, to w sumie po co to wszystko?
Kindle to jak chiński szpieg. Oasis ukradło mi moje ukradzione z chomika książki. Które i tak bym wypożyczył w bibliotece, więc o co kaman? :D Nauczyłem się że kindle należy zaktualizować, włączyć tryb samolotowy i nigdy więcej go nie wyłączać :)
obydwa do niczego / koloru mi nie trza / światło niezbędne……….więc jeden i drugi sio…………..
dziękuję za merytoryczną opinię.
Robercie, to jak to jest z obsługą Onyx Boox Go Color 7?
Najpierw napisałeś:
Onyx Boox Go Color 7 to siedmiocalowy czytnik z klawiszami z boku[..],
a następnie – na liście najważniejszych informacji o czytniku – jest:
Obsługa: dotykowa (palec).
Obecnie większość tego typu urządzeń ma obsługę dotykową, więc klawisze są na pewno czymś, co wyróżnia konkretny sprzęt na tle innych.
Skrót myślowy, chodziło o to, że nie ma obsługi rysikiem. O klawiszach faktycznie powinienem wspomnieć, choć ich użycie jest ograniczone – w końcu są tylko dwa, no i parę funkcji można przypisać, np. następny rozdział, przynajmniej jeśli działa to tak jak w Page: https://swiatczytnikow.pl/test-czytnika-onyx-boox-page-mocne-siedem-cali-z-bocznymi-klawiszami-i-androidem/#Konfiguracja_czytnika
Jestem na prawdę pod wrażeniem tego urządzenia.
Android, kolorowy ekran e-ink… i to jeszcze w tej cenie.
4GB RAM’u?
To mój tablet ma w tej chwili tyle :)
Android 12, hehe.
Mam dość stare urządzenia i Andro 12 mam w tej chwili tylko na jednym.
Niesamowite jak to wszystko poszło do przodu i jakie są teraz możliwości.
Podoba mi się smużenie w e-ink, a akurat Android mi się przyda do niektórych aplikacji.
Na coś takiego czekałem.
Niedawno sobie „przypomniałem” o takich urządzeniach – a tu na szczęście taka prezentacja ;)
Dobrze, że jest tryb ciemny, ale w ciemności to ja bym wolał coś z OLED ;) Oczywiście – jasny tekst i czarne (idelanie czarne) tło.
Zastanowię się na tym… poważnie ;)
Czy wiadomo coś o ewentualnej 7-calowej wersji Onyx Boox Go w wersji czarno-białej? Wprawdzie Onyx Boox Page miał premierę rok temu, niemniej jednak ten producent chyba ma w zwyczaju dość szybko wydawać nowe wersje swoich czytników (?).
A ja mam pytanie w temacie Uniwersum i bólu głowy… Jakie są wg Pana szase, że Onyx na bazie modelu Boox Palma wypuści na rynek czytnik-smartfon? Aktualnie chyba jedyny dostepny tego rodzaju wynalazek to: Hisense A9 oferowany w Chinach.
Jak zobaczyłem Boox Go 10.3 to pomyślałem, że czytnik bez podświetlenia to jakieś nieporozumienie, a teraz sam mam ochotę go kupić, jak widzę te wszystkie entuzjastyczne opinie, jaki ma świetny kontrast, „bliski kontakt” z ekranem, szybkość i w ogóle wszystko.
Czekam na recenzję!
Ja nawet w ankiecie zaznaczyłam, że bez podświetlenia się nie da. A jak przyszło co do czego, to kupiłam :) Oficjalnie wybrałam rozdzielczość kosztem świecenia, ale tak po prawdzie, to decydujący był wygląd — po prostu mi się podoba. No i to ma być czytnik stacjonarny, używany będzie gdy mam lampkę nocną obok. Do czytania mobilnego (w różnych warunkach oświetleniowych) mam Palmę.
Musiałbym zobaczyć ten czytnik na żywo, ten kontrast to jest coś,. w czym minimalnie (do tej pory) w mojej ocenie Kindle miał przewagę.
Może nawet nie o ekran chodzi a o czcionki, nie wiem, ale takie mam wrażenie.
Mam 7 i 10 cali Onyxa (Leaf2 i Tab Ultra) i oceniam, że jednak w 75% sytuacji korzystam z oświetlenia i jego brak pogarszałby komfort i uniwersalność korzystania z urządzenia.
Ale poczekam na Wasze recenzje z kilku miesięcy użytkowania :)
BTW – czy ktoś z użytkowników Onyxa dostał już aktualizację 3.5.3 na inne czytniki, niż dwa najnowsze?
Ciemny tryb czytania to jedyna rzecz, jakiej mi brakuje w Onyxach.
Rozwiązania pośrednie, typu zewnętrzne aplikacje z „dark mode” np Moon Reader itp jakoś mi nie podpasowały. NeoReader jest najlepiej zoptymalizowany jeśli chodzi o sterowanie ustawieniami tekstu przed rozpoczęciem czytania nowej książki. Ja na swoich (stosunkowo „młodych”) nie mam aktualizacji, ciekawe czy do Leaf2 w ogóle ją dodadzą.
Raz popaczanego ekranu z podświetleniem nie da się odpaczyć :D To działa tylko na plaży.
Używam Onyx Boox Go Color 7 od troszkę ponad tygodnia, oprócz PW5, i jak dla mnie bardzo dobrze się sprawdza.
Kolory są co prawda, wiadomo, pastelowe, ale przyjemne, czytnik wydaje się też dosyć szybki.
Działają mi na nim sprawnie takie aplikacje jak Everand (sprawdzałam ebooki, nie sprawdzałam jeszcze tu audiobooków), Marvel Unlimited, Storytel (ebook i audiobook), YouTube Music, Izneo.
Legimi też dobrze działa, po odznaczeniu animacji stron :)