Czytnik Kindle 10 stał się niedostępny we wszystkich europejskich Amazonach. Czy za tym coś stoi?
Jeden z naszych czytelników zauważył, że w polskim Amazonie nie kupimy już Kindle 10 – zarówno wersji czarnej, jak i białej. Na stronie produktu widnieje komunikat:
Obecnie niedostępny.
Nie mamy pewności, czy i kiedy ten produkt będzie ponownie dostępny.
Również w tabelce z porównaniem czytników (na dole strony produktu) cena zniknęła, tak jakby czytnik nie był już w ogóle w sprzedaży.
Sprawdziłem, że tak samo jest w innych europejskich Amazonach: niemiecki, brytyjski, francuski. Dotyczy to jednak wyłącznie wersji bez reklam – bo ta z reklamami będzie nadal dostępna.
Aktualizacja z 30 sierpnia 2022: Kindle 10 wrócił do sprzedaży, ale wyłącznie w kolorze białym.
Aktualizacja z 13 września 2022: przypuszczenia z artykułu były jednak słuszne, bo właśnie ogłoszono Kindle 11.
Pytanie, które może się nasuwać: czy może Kindle 10 wycofywany jest już na stałe i robi miejsce pod nowy model?
Podstawowy czytnik Amazonu został wprowadzony w kwietniu 2019 roku. Liczy już zatem sobie ponad trzy lata i w tym momencie jest najstarszym sprzedawanym modelem Kindle. Ma wprawdzie oświetlenie, ale wciąż archaiczny ekran o rozdzielczości 167ppi, którego nie oferuje już prawie żaden producent.
Tymczasem jesienią 2021 wszedł do sprzedaży Paperwhite 5, który w promocji bywa niewiele droższy, a to zupełnie inna jakość, choćby większy i lepszy ekran. Warto dodać, że w 2020 po cichu Amazon zwiększył do 8 GB pamięć w Kindle 10, ale od Paperwhite nadal go wiele różni.
Dlatego pojawiają się plotki, że jesienią zostanie zaprezentowany jego następca – nadal sześciocalowy, ale może z ekranem o lepszej rozdzielczości. Może będzie miał regulację barwy światła, bo to już funkcja, którą spotyka się nawet w najtańszych czytnikach – choćby testowany przeze mnie już 4 lata temu inkBOOK Lumos.
A może to po prostu przerwy w dostawie i komunikatem na stronie Amazonu nie należy się sugerować.
Tak czy inaczej – jeśliby w tym roku pojawił się Kindle 11 – czego byście po nim oczekiwali?
W artykule są linki afiliacyjne do Amazonu. Zdjęcie: Depositphotos.
Ja się niezmiennie spodziewam przycisków jak w K3 i wiem że się zawiodę 🙃
Albo jak w Voyage. To mogłoby być dobre wyróżnienie – mniejszy czytnik z przyciskami, albo większy (PW5) z mniejszymi ramkami.
No właśnie Voyage mam obecnie I te przyciski w nim dalekie są od perfekcji. Ale na pewno lepsze to niż nic.
Ja i mój Kindle Keyboard Ci współczujemy :D
Chociaż mojemu staruszkowi chyba nowa bateria jest potrzebna… Z prawi kwartału czas na ładowaniu spadł do niecałych dwóch tygodni i niecałego tygodnia jeśli używam diody z okładki…
Nową baterię do KK kupiłem pół roku temu za 40 zł i bez problemów sam wymieniłem. Czytnik dostał nowe życie :-)
Tylko lepszej rozdzielczości i fizycznych przycisków. Może nawet nie być światełka.
„…jesienią 2022 wszedł do sprzedaży Paperwhite 5…” – chyba jednak nie 2022 :)
Chciałbym, że by Kindle 11 był wodoodporny i miał większa rozdzielczość. Nic do szczęścia więcej nie potrzeba. 😄
Jest już coś takiego i nazywa się Paperwhite ;)
hehe ;)
Jak dla mnie powinien być czytnik – 7 cali w kolorze, z fizycznymi przyciskami na obudowie, waska ramka, panel e-ink równy z obudową, USB-C, bluetooth i moze 1 glosnik…wodoodpornosc tez by sie przydała…
To jeżeli coś obstawiamy, to ja zaryzykuję i napiszę, że być może Amazon w ogóle rezygnuje z tej półki cenowej i wówczas Paperwhite zostanie tym podstawowym modelem. Inaczej trudno mi sobie wyobrazić coś lepszego od Kindle 10, ale nie będącego konkurencją dla wspomnianego czytnika.
Mało prawdopodobne, bo to by oznaczało że Amazon zostałby bez żadnego czytnika 6 calowego. Dla mnie np to najlepszy rozmiar i najbardziej poręczny. Więc myślę że będzie Kindle 11 6 cali.
Tu zgoda, na pewno nie zrezygnują z 6 cali. Ale skoro teraz mamy 6,8″ Paperwhite 5 i może pojawi się też np. większy Oasis 4 (7,8″?), to Kindle 11 mógłby nadal mieć 6″, no i np. ekran 212 lub 300 ppi z regulacją barwy.
Ekran, który raz nadaje się do oglądania HBO czy ogólnie filmów, a z drugiej spisuje się jako czytnik. Tryb samolotowy i niech nawet trzyma przy zegarach zbitych do „zera” 75-80% tego co teraz. A z drugiej bezproblemowa obsługa stron internetowych i aplikacji Androida ;)
W sumie rynek około tabletowy i czytników ebooków jest raczej stabilny, nie ma rewolucji, a zmiany to malutkie. Zabieram jedno urządzenie, które jako czytnik działa tydzień, ale mogę też obejrzeć w pociągu odcinek serialu, posłuchać ebooka, ma sporą baterię, obsługuje aplikacje, ale gier nie musi. Wydajność raczej podstawowa.
A czy takie urządzenie byłoby możliwe to oczywiście wejście na kartę SD, usb C, jack 3,5mm, BT (nawet dla Kindle, do słuchawek), może czytnik linii.
Ekran 90 czy 120Hz nie jest potrzebny, tak samo jak super drogie ekrany z zabawnymi skrótami jak HDR10, Dolby Vision (celowo ironicznie), aparat…wersje z i bez, a ewentualnie taki jak z lepszego średniaka sprzed 3-4 lat wystarczy (obecnie uwaga nowsze modele dostają….gorsze matryce, obiektywy w telefonach ;P). Głośniki nie muszą mieć znaczka AKG, Dolby Atoms. Co mnie „rozwala” to tablet za 3000-4500zł gdzie producent wrzuci ekran 120Hz, ale ekran ma problemy z równomiernym podświetleniem. Dla mnie to jak pseudo sportowe samochody, które stoją w garażu 95% czasu.
Dlaczego tak ? Żeby wejść na maila, obejrzeć odcinek serialu, wysłać wiadomość na WhatsAppie. Huawei MatePad nie jest rozwiązaniem, a ponad 2000zł za coś co ma problemy z MP3 ? Może gdyby inni mieli podobne urządzenia jak kiedyś było parę firm np. Sony z PRS 505, duzi gracze. A obecnie to nawet na rynku smartfonów LG się wycofało. Dwie marki (A i S)+ chińczycy, ale to oznacza produkcję pod swój rynek, a dodatkowo w przypadku Huawei brak Google. Onyxy i ww są warte poprzez ograniczenia…1500zł ? A potem i tak czegoś brakuje i potrzeba osobno czytnik + tablet.
A kiedy wchodzi prawo UE, że małe urządzenia elektroniczne mają mieć złącze USB – C? Może to coś z tym związane? Żeby nie zostały w magazynach stare niesprzedawalne?
Dopiero jesienią 2024, więc to raczej nie jest motyw.
https://swiatczytnikow.pl/wszystkie-czytniki-z-usb-c-unia-europejska-wymusza-jednolity-standard-ladowania/
Będę trochę złośliwy… polskiej klawiatury :-P
Bardziej niż fizycznych przycisków brakuje mi USB-C, ciekłej barwy podświetlenia, z drugiej strony najbardziej przydałaby się automatyczna jasność, albo chociaż włączenie podświetlenia w absolutnej ciemności, coby nie trzeba było tego po omacku robić, taki use case: jedziesz autobusem, wyjazd do tunelu, zanim wierzysz podświetlenie to już z tunelu wyjeżdżasz, ogólnie w chwili obecnej zmiana jasności wymaga zbyt wielu kroków
Dodam że niska rozdzielczość mi nie przeszkadza, czcionkę mam na 2 i piksele jakiś mi się nie rzucają w oczy
Oświetlenie zawsze ustawiam na minimum 1, tak jak miał Paperwhite 2, żeby po ciemku widzieć cokolwiek.
Zmiana jasności to przeciągnięcie od góry i już mamy suwak jasności. Potem zmiana i klik w tekst. 3 ruchy. Można by gestem przy krawędzi, jak mają niektóre, ale te 3 ruchy, to też spoko jak dla mnie.
Też zostawiam oświetlenie na minimum 1 po tym jak kilka razy w nocy się dziwiłam, że zupełnie nic nie widać.
Jak można o dwa razy droższej rzeczy pisać, że „niewiele droższa” 225zł do 460zł w promocji, a 400 do 680 bez promocji.
Na stacji benzynowej na 1,5 do 2 droższą benzynę, też Pan mówi, że *niewiele droższa*? Albo przy zakupie samochodu droższego dwukrotnie, że niewiele?
Co do spodziewanego następcy, to pewno dalej 6 cali i może dpi dadzą lepsze, ale wątpię czy dadzą wodoodporność, czy ciepła barwę światła, a fajnie by było.
W Kindle 5 najbardziej mnie denerwuje, że jest taki duży.
Pozdrawiam
Ja w tej chwili widzę na Amazon.pl dostępny (z dostawą na 2 września) Kindle 10, choć tylko w kolorze białym. W tabelce porównawczej na dole rzeczywiście zamiast ceny jest „—”.
Jakby miał >=212 i regulację barwy, a prócz tego bez zmian, to dla mnie byłby atrakcyjniejszy od PW5, w którym nie lubię palcującego się ekranu, tylko tę zmianę barwy uważam za kluczową, odkąd się przyzwyczaiłam we wszystkich urządzeniach.
Ja to bym życzył wszystkim kundelkom takiej aktualizacji, która wprowadziłaby język polski. Byłoby jakoś tak milej, a dla niektórych ludzi znacznie wygodniej :)
takiej https://klawiatura.wordpress.com/
https://klawiatura.files.wordpress.com/2020/12/kl.jpg
Gdyby miał pełną współpracę z Legimi, byłby ideałem (reszta jak dla mnie może zostać bez zmian, rozdzielczość nie jest dla mnie priorytetem). A tak to zastanawiam się nad porzuceniem dziesiątki na rzecz inkbooka.
Raczej nie spodziewaj się, Amazon woli sprzedawać swoje książki (po angielsku) niż udostępniać czytnik komuś innemu, żeby on zarabiał.