Magazyn „Fantasy & Science Fiction” ukazuje się od 1949 roku i od tego czasu publikuje opowiadania z różnych gatunków fantastyki. Pisali tam wszyscy liczący się autorzy, od Asimova przez Kinga do Vonneguta.
Od niedawna możemy czytać ten dwumiesięcznik na Kindle i jest to naprawdę duża gratka dla miłośników fantastyki. Mamy do dyspozycji dwa wydania.
Fantasy & Science Fiction, Free Exclusive Digest – to wydanie, które jest całkowicie darmowe. Zawiera jedno opowiadanie oraz całą pozostałą treść – recenzje, ilustracje, felietony. Spis treści wygląda następująco:
Nie jest to może dużo, ale dostajemy subskrypcję za darmo. Prawdziwym jednak hitem staje się…
…Fantasy & Science Fiction, Extended Edition – jest to pełne wydanie magazynu w cenie $0.99 za miesiąc. 12 dolarów rocznie to 34 złote za sześć numerów.
Jest to znacznie taniej niż polska edycja papierowa, gdzie pojedynczy numer kosztuje 17,90 zł, a prenumerata to 85 złotych (w tej cenie 4 numery zwykłe i jeden specjalny).
Tutaj spis treści jest już bogatszy:
W obecnym numerze dostajemy:
- jedną „novella” (opowiadanie do 40 tys. słów)
- trzy „novellets” (opowiadanie do 17,5 tys. słów)
- i pięć „short stories” (opowiadanie do 7,5 tys. słów)
To taki specjalistyczny podział w amerykańskiej branży wydawniczej uzależniony od długości, możemy o nim poczytać na Wikipedii: Word count.
Co więcej, pierwszy numer dostaniemy za darmo – bo jak przy każdym magazynie na Kindle obowiązuje 14-dniowy okres próbny. Jeśli byśmy chcieli zapłacić jeszcze mniej, możemy spróbować takiej sztuczki:
- Magazyn wychodzi co dwa miesiące, zaś abonament (w wysokości $0.99) pobierany jest co miesiąc.
- Dlatego też po przeczytaniu gazety możemy anulować subskrypcję i … zapisać się ponownie po wydaniu nowego numeru. Powinniśmy zapłacić tylko dolara.
Zaznaczam, że tego nie próbowałem i nie wiem jak reaguje Amazon, zresztą dla trzech złotych nie warto chyba kombinować. Powtórzę – 34 złote za takie pismo, to koszt jednej książki, a dostajemy za to około 50 opowiadań w roku.
Przy okazji: od niedawna magazyny z Kindle Store można czytać nie tylko na Kindle 3 oraz Androidzie, ale także na iPadzie oraz iPhone. Nadal niestety nie są dostępne w Kindle for PC.
Inna darmocha z Kindle Store
Nie ma wyjątkowych hitów, ale parę rzeczy może się przydać.
Even You Can Learn Statistics: A Guide for Everyone Who Has Ever Been Afraid of Statistics (2nd Edition)– całkiem niezły podręcznik statystyki, pokrywający w zasadzie to, co miałem na studiach na pierwszym roku – od miar tendencji centralnej, do analizy regresji.- Master Dating (52 Brilliant Ideas) – zabawny poradnik dla kobiet na temat randkowania (i tego co z niego wynika). Tzn. zabawny był z mojego punktu widzenia. :)
Read This Before Our Next Meeting– kolejny manifest ze stajni „Domino Project”, tym razem dotyczący spotkań biznesowych, które są zwykle stratą czasu. Mnóstwo pozytywnych recenzji, choć dla mnie tu raczej nic odkrywczego – ot różnice między „zwykłymi spotkaniami”, a „nowoczesnymi”, na których pewnych rzeczy robić nie należy.- Superheroes: The Best of Philosophy and Pop Culture – o związku superbohaterów z filozofią i kulturą popularną. Kapitan America, Batman, Spiderman i inni.
- 5 of the USA’s Best Trips – pięć najlepszych wycieczek po Stanach według Lonely Planet.
Ten Questions to Diagnose Your Spiritual Health– książka dla chrześcijan, chcących zdiagnozować swoje „życie duchowe”.
I tyle. Kolejny odcinek za tydzień lub dwa, przypominam, aby przed kliknięciem „Buy now” sprawdzić cenę!
Dzięki za Fantasy&SciFi — już na Kindle’u. :>
U mnie tak samo ;)
Fantasy & Science Fiction – moja pierwsza subskrypcja, czuję że się nie zawiodę :-D
Nie wiem, czy zdążę to wszystko przeczytać — każda wizyta na swiatczytnikow.pl to kilka kolejnych książek na Kindlu…
Przypadkiem znalazłem chwilowo darmową książkę wartą polecenia http://www.amazon.com/Lessons-Raja-Yoga-ebook/dp/B000JMLGWU/ref=sr_1_2?s=digital-text&ie=UTF8&qid=1312887756&sr=1-2 Napisana prawie 100 lat temu, w zasadzie wcale się nie zestarzała. Joga w tym ujęcia jawi nam się jako uniwersalna nauka o człowieku i dla człowieka, a nie parareligijne praktyki będące częścią kultury jakiegoś narodu. Zresztą wystarczy spojrzeć na spis streści: Ja, Ja i jego narzędzia, Rozszerzenie Ja, Władza nad umysłem, Kształcenie uwagi, Kształcenie percepcji itd.
Kurka za szybko i za dużo tych książek przeceniają. Nie ma szans z przeczytaniem takiej ilości :D
Często korzystam z waszej „darmochy” i mam pewne pytanie.
Zauważyłem, że sporo z tych popularnych książek które opisujecie jako Free Edition, szybko wygasa tj. kończy się bezpłatna wersja i jest dostępna tylko płatna. Czy może jest tak, że np. jest 1000 darmowych pobrań, autor dzięki temu dostaje więcej recenzji na starcie, a potem trzeba za nie zapłacić. Nie znam mechanizmu Amazonu, ale jeżeli tak to wygląda, to taka taktyka jest moim zdaniem wiernym systemem sprzedaży.
miało być „świetnym systemem sprzedaży”
Właśnie na tym to polega. Książka przez tydzień darmowej promocji (zwykle trwa to właśnie tydzień) trafia na listę bestsellerów, a potem jest już faktycznie kupowana przez ludzi, którzy np. przeglądają co jest popularne (i nie wiedzą, że ta popularność została zbudowana dzięki promocji).
Oczywiście to działa głównie dla tych książek, które mają jakąś wartość, bo bywają i takie, co za darmo wiszą przez długie miesiące, a czytelnikom tak opadły ręce po ich ściągnięciu, że nie chce im się nawet jednej recenzji napisać. :-)
Może i to nie do końca uczciwe wobec tych późniejszych nabywców, ale dzięki temu możemy ściągnąć wiele fajnych rzeczy, które maja dobre recenzje i są przekładane na inne języki. Na przykład dzisiaj na stronie głównej Merlina zauważyłem książkę „Zarazki, geny i cywilizacja” – http://merlin.pl/Zarazki-geny-a-cywilizacja_David-Clark/browse/product/1,872041.html – która ze dwa miesiące temu była za darmo właśnie w Amazonie.
Hej, czy da się ustawić na amazonie powiadomienie e-mailem o opublikowaniu nowego numeru? Ja mam wi-fi w kindlu przez 99% czasu wyłączone, więc przydałyby się jakieś przypomnienia.
(można niby ustawić subskrypcję nowości w magazynach raz miesięcznie ale to raczej nie to)