Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Assistive Reader – czyli funkcja Text-to-speech powraca po latach na czytniki Kindle

Kindle z włączoną funkcją Assistive Reader i słuchawkami Bose

Assistive Reader to kolejna funkcja, która pojawiła się na czytnikach Kindle z oprogramowaniem 5.18.3!

Wczoraj pisałem o nowym panelu podglądu stron, który Amazon włączył na części czytników z nową wersją oprogramowania. Dzisiaj zauważyłem, że pojawiła się jeszcze jedna funkcja.

Gdy w ustawieniach tekstu (Aa) wejdziemy w zakładkę „More”, na pierwszym miejscu widzimy opcję „Assistive Reader”.

Gdy tę funkcję uruchomimy i podłączymy przez Bluetooth słuchawki, treść książki możemy odsłuchać w formie głosowej.

Jak działa Assistive Reader?

W menu kontekstowym książki na dole ekranu pojawia się dodatkowy pasek z elementami sterującymi.

Pokazałem to na filmie. Kindle Paperwhite SE i książka New Yorkers, wydana też po polsku jako Nowojorczycy.

Głos jest mechaniczny, ale zrozumiały.

Co jeszcze zauważyłem:

  • Assistive Reader działa tylko przy książkach z Kindle Store, zarówno po angielsku, jak i niemiecku. Nie działa na plikach wysłanych przez Send To Kindle, również tymi w języku angielskim
  • Nie można zmienić rodzaju głosu.
  • Można zmienić szybkość odczytu w zakresie 0,75x do 2x.
  • Przy zmianie stron asystent zaczyna odczytywać od początku – nie da się ustawić miejsca, od którego ma zacząć.

Gdy podłączymy słuchawki, w górnym menu podręcznym pod ustawieniami światła pojawi się też głośność.

Zauważyć można opcję „Screen Reader: Off” – tutaj można włączyć czytnik ekranowy, VoiceView, który poza książką będzie odczytywał całą zawartość czytnika.

Powrót TTS po wielu latach

Funkcja „Text-to-speech” była w najstarszych Kindle, np. Kindle Keyboard, tym, który miał jeszcze wbudowane głośniki. Ostatnim modelem z tą funkcją był Kindle Touch, pierwszy dotykowy model Kindle, który recenzowałem w 2012.

Popatrzmy na interfejs, który tam był:

TTS w Touch

Tamten interfejs wydawał się wygodniejszy – no i był przynajmniej wybór głosu.

Przy okazji rozwoju serii Paperwhite w ogóle usunął z Kindle funkcje głosowe, które przywrócił w 2018 przy okazji Kindle 8 i Oasis – dotyczyło to głównie słuchania audiobooków z Audible. Funkcja odczytywania książek wróciła wyłącznie jako część funkcji VoiceView, która jako wsparcie dla osób niedowidzących odczytywała całą zawartość czytnika (łącznie z interfejsem), więc była mało użyteczna jeśli ktoś chciał posłuchać samej książki.

Dopiero teraz powraca osobna funkcja TTS, choć jej nazwa (Assistive Reader) wskazuje na to, że jest wciąż to funkcja dostępności czytnika. Nie zmienia to faktu, że funkcja ta może okazać się przydatna dla części użytkowników.

Podobnie jak wczoraj omówiony podgląd stron – „Assistive Reader” był już od jakiegoś czasu w aplikacjach mobilnych Kindle.

Wymagania UE?

To, że nowa funkcja pojawia się na Kindle właśnie dziś, nie jest bez znaczenia. Bo właśnie 28 czerwca 2025, we wszystkich krajach UE wchodzi w życie Europejska Dyrektywa o dostępności produktów i usług (European Accessibility Act), uchwalona jeszcze w 2019. Dyrektywa wprowadza obowiązek dostosowania urządzeń i usług dla osób niepełnosprawnych, co obejmuje też czytniki. Pytanie oczywiście, czy fakt, że „Assistive Reader” działa tylko z wybranymi książkami, sprawia, że Kindle rzeczywiście spełnia te regulacje.

O wpływie samej dyrektywy na rynek e-booków i czytników będę tu jeszcze pisał, bo kilka tematów jest bardzo ciekawych.

W artykule są linki afiliacyjne.

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Korzystanie z Kindle i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

27 odpowiedzi na „Assistive Reader – czyli funkcja Text-to-speech powraca po latach na czytniki Kindle

  1. Winter pisze:

    Czy każde słuchawki da się sparować z Kindlem?

    0
  2. KPL pisze:

    Przydałaby się jakaś dyrektywa unijna, która wymuszałaby na Amazon wsparcie dla alfabetów krajów Unii Europejskiej (chodzi o brakujące układy klawiatury dla wielu krajów UE, w tym Polski oczywiście) – chodzi możliwość wpisywania polskich znaków na potrzeby wyszukiwania tekstu czy notatek/adnotacji.
    Nie przypuszczałem, iż w 2025 (gdzie dawno standardem jest Unicode) może to wciąż stanowić taki problem (telefony komórkowe, tablety czy czytniki innych producentów umożliwiają w zasadzie wybór dowolnego układu klawiatury z dowolnego miejsca na świecie).

    7
  3. Agata pisze:

    TTS i inne automaty jakoś do mnie nie przemawiają, no chyba, że czytają głosem Filipa Kosiora :)))

    1
  4. CF/A pisze:

    U mnie tej funkcji nie ma, frirmware 5.18.3, wi-fi włączony. Restart nie pomaga.

    0
  5. Piotr pisze:

    Od jakiegoś czasu słucham e-booki na telefonie za free za pomocą ElevenReader i to jest to. Jak to mówią Amazon jest daleko za murzynami ;)

    2
    • Jureq pisze:

      Chyba rzadko słuchasz, bo nie zauważyłeś, że free to obecnie tylko 2 godziny na tydzień. W wersji płatnej ceny są raczej kosmiczne.

      9
    • KPL pisze:

      Ale to chyba raczej nieporównywalne.
      ElevenReader zdaje się działa w oparciu o chmurę i wymaga stałego połączenia online… tutaj masz klasyczną funkcję text2speech, które działa w pełni lokalnie na specyficznym urządzeniu (o ograniczonych mocach obliczeniowych w porównaniu ze smartfonem) i offline.

      6
    • Piotr n pisze:

      Dotąd uważałem, że IVONA której używa pocketbook w moim czytniku jest ok. Ale usłyszałem niedawno eleven reader (z głosem fronczewskiego) I to jest w zasadzie nie do odróżnienia od żywego lektora. A pewnie bedzie jeszcze lepiej, bo ai się rozwija, w przeciwieństwie do ivony i ivonopodobnego kindla.

      0
      • KPL pisze:

        Wszystko fajnie (rzeczywiście dzisiaj modele generowania mowy oparte o AI osiągają świetne rezultaty)… ale zasadniczą wadą tego rozwiązania jest to, iż użytkownik może generować dźwięk tylko za pośrednictwem platformy internetowej ElevenLabs (konieczność połączenia online, co oznaczałoby w przypadku czytników e-booków znacznie większe zużycie energii, dochodzą też kwestie prywatności itp.).

        Po drugie to rozwiązanie PŁATNE. Za darmo masz tylko 2h tygodniowo (nielimitowany plan Ultra to już wydatek 18,25 $ miesięcznie – cena promocyjna przy zobowiązaniu rocznym, normalnie to 29$/msc).

        Tryb offline (polegający na pobraniu wcześniej wygenerowanego audio) jest dostępny tylko w płatnych planach i jest obwarowany ograniczeniami (tylko „10 reads for offline listening per month” w najdroższym planie).

        Tak więc pogadamy, jak Eleven Reader będzie mógł działać w pełni lokalnie na urządzeniu (co wymagałoby znacznej optymalizacji samego modelu jak i postępu w dziedzinie hardware’u). Wtedy porównywanie z IVONĄ (czy podobnymi rozwiązaniami) będzie miało sens.

        Oczywiście mógłbym sobie wyobrazić taką usługę Amazona (jako dodatkowa opcja dla „Send to Kindle”, gdzie razem w konwersją książki generowana byłaby w tle warstwa audio), ale zapewne byłaby to opcja płatna. Zwłaszcza, że stanowiłaby bezpośrednią konkurencję dla audiobooków sprzedawanych dziś przez Kindle Store.

        6
        • Robert Drózd pisze:

          Amazon pewnie takich syntezatorów nie wprowadzi, bo praktycznie każda komercyjnie rokująca książka w Kindle Store ma odpowiednik audiobookowy. Z tego też pewnie powodu głośno funkcji TTS nie reklamują.

          Ale potrafię sobie wyobrazić, że nasi dostawcy abonamentów rozszerzają swoje generowane audiobooki przez współpracę z takim graczem.

          1
  6. Czytamsobie pisze:

    Trochę szkoda, że 5.18.3 nie wydano dla żadnego modelu Kindle 10. generacji. Biorąc pod uwagę ostatnie “dodatki” do softu, starsze czytniki na odchodne sporo zyskałyby na użyteczności. No, ale wiadomo… $$$

    1
    • Robert Drózd pisze:

      Poruszamy się tutaj w sferze przypuszczeń, ale możliwe, że np. K11 ma lepszy procesor niż K10. Niektóre źródła mówią, że K10 miał jednordzeniowy i.MX6, a K11 ma dwurdzeniowy MT8113.

      Inna sprawa, że w K10 była niższa rozdzielczość i ten nowy interfejs by pewnie tak dobrze nie wyglądał.

      0
  7. Łukasz pisze:

    Mi brakuje czegoś takiego jak w Google Play Books – bo tam można śmiało wrzuconą ręcznie książkę czytać, a potem płynnie przejść na słuchanie i to całkiem nieźle wypada. W ogóle to platforma Amazonu wypada tutaj jak dla mnie tragicznie.. przesyłanie przez Send to Kindle, zarzadzanie książkami itd. Wszystko takie… z deczka jakby robione 15 lat temu. W tym roku kupiłem Paperwhite i nie powiem, czyta mi się na nim fajnie, ale ułomności platformy powodują, że czasami i tak sięgam po prostu po telefon

    1
    • bydgoszczanin23 pisze:

      W abonamencie Legimi (nawet w tym bibliotecznym) masz usługę synchrobook.
      Ta usługa to inteligentna hybryda ebooka i audiobooka, która umożliwia płynne przechodzenie między czytaniem a słuchaniem, pozwalając na pełną synchronizację między obiema formami.

      0
  8. Athame pisze:

    Kompletnie nic nowego. Odblokowali tylko proste menu dla VoiceView i nazwali to Assistive Reader, nie poprawiając ani dostępności głosów, ani samego silnika mowy.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      No tyle nowego, że wcześniej nie dało się tego włączyć bez włączania VoiceView. Ale biorąc pod uwagę jak to jest schowane i nazwane, to tak jak pisałem – tylko załatwienie wymogów dostępności, dla masowego użytkownika nie jest to przeznaczone.

      1
  9. Athame pisze:

    Jeszcze jedna uwaga związana z fragmentem: „…działa tylko przy książkach z Kindle Store, zarówno po angielsku, jak i niemiecku”.

    Ogólnie Kindle obecnie wspierają kilkanaście języków, z czego większość to egzotyczne (z półwyspów: arabskiego, indyjskiego i indochińskiego) oraz największe zachodnie. Cała reszta jest nie tyle niewspierana, co dyskryminowana. I uciążliwe jest nawet dostosowanie czytnika dla polskich warunków po JB. Nie wystarczy dograć słownika podziału wyrazów wg polskich reguł, czy np. dodać polski głos do VoiceView/Assistive Reader (korzystają z tych samych zasobów). Dyskryminacja e-bookóch w innych językach (w szczególności tych po polsku) jest głęboko zaszyta w systemie.

    2
    • Olej pisze:

      „(w szczególności tych po polsku)”
      tu mnie zaciekawiles, jak sie objawia ta szczegolnosc dyskryminacji polskiego w porownaniu do innych?

      0
      • Athame pisze:

        Jest w oprogramowaniu krótka whitelista, które języki są tymi właściwymi z punktu widzenia Amazona. Te same języki mają też wsparcie w formatach YJ (m.in. KFX). Wydaje się, że specyfikacja KFX jest ukończona – od dłuższego czasu zmiany dotyczą tylko DRM-u. A skoro tam nie będzie dodatkowych języków, to nie ma żadnego sensu, by w oprogramowaniu Kindla takowe wsparcie było. Czyli nie tylko brak dzielenia wyrazów (najlepiej jako opcja) po polsku jest bardzo mało prawdopodobny, ale też choćby polska klawiatura, która jest niezbędna do wyszukiwania wyrazów z polskimi literami, od kiedy Kindle wymaga precyzyjnego wpisania wyrazu do wyszukania.

        Polski jest dla mnie szczególny, bo takim językiem posługuję się na co dzień, jak również teksty w języku polskim, to zdecydowanie ponad 90% wszystkich tekstów, z którymi mam kontakt czysto rozrywkowy.

        2
        • Olej pisze:

          ok, myslalem chodzilo ze polski jest w jakis szczegolny sposob dyskryminowany bardziej niz inne, a nie ze po prostu jest dla ciebie szczegolnie bolesny jego brak, teraz jasne :) i dzieki za techniczne szczegoly, ciekawa sprawa

          0
    • Polish pisze:

      Ja mam żal do Amazon Polska, iż polski oddział nie zrobił kompletnie nic, aby to zmienić (a liczyłem, że uruchomienie polskiego sklepu Amazon w marcu 2021 pociągnie za sobą jakieś zmiany). Zero sprawczości polskich menadżerów.

      Ale dzisiaj nawet nie wszystkie czytniki są sprzedawane w Polsce (patrz Scribe). Same czytniki też nie są jakoś szczególnie promowane.

      3
  10. Anton pisze:

    Niestety na Kindlu, który zakupiłem w Paragwaju tej opcji nie ma chociaż oprogramowanie 5.18.3 już mam zaktualizowane. Ktoś może wie dlaczego?

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Tak jak piszę w artykule Amazon dopiero to włącza. Możliwe też, że to jest włączone tylko na niektóre rynki.

      Ostatnio dowiedziałem się (z zaskoczeniem), że w Kanadzie dopiero niedawno Amazon włączył na Kindle możliwość korzystania z Bluetooth. Tak więc głupie pytanie – opcję Bluetooth u siebie na Kindle widzisz?

      0
  11. JJ pisze:

    Niestety, pomimo najnowszej wersji oprogramowania 5.18.3 mój czytnik Paperwhite 6 SE 2024 nadal nie ma żadnej z nowych funkcjonalności. Urządzenie kupione w maju 2025 w polskim Amazonie.

    0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.