W ramach promocji na Prime Day w niemieckim Amazonie kupimy też dziesięciocalowego Kindle Scribe i to w najlepszej cenie w historii.
To druga taka promocja w historii. Przypomnę, że czytnik jest sprzedawany tylko w niemieckim Amazonie, ale wysyłany bezpośrednio do Polski.
Przypominam, że mamy cztery wersje. Jedna z rysikiem podstawowym:
- Kindle Scribe (16 GB) – 294,99 EUR (zamiast 369,99 EUR)
Trzy z rysikiem premium, który ma dodatkową gumkę i boczny przycisk:
- Kindle Scribe (16 GB) – 319,99 EUR (zamiast 399,99 EUR)
- Kindle Scribe (32 GB) – 329,99 EUR (zamiast 419,99 EUR)
- Kindle Scribe (64 GB) – 354,99 EUR (zamiast 449,99 EUR) – aż 95 EUR zniżki
Wszystkie linki do Amazonu są afiliacyjne, jeśli dokonasz zakupu przy ich użyciu, otrzymuję niewielką prowizję. Dziękuję.
Kindle Scribe to wprowadzony jesienią 2022 duży czytnik z rysikiem do notowania. Przedstawiałem go na blogu, gdy tylko do mnie dotarł. Poniżej dokładne omówienie.
Aktualizacja z 13 lipca 2023: równo o północy promocja się skończyła.
Spis treści
Amazon Prime – warunek konieczny
Aby skorzystać z ofert na Prime Day w niemieckim Amazonie musimy mieć abonament Amazon Prime: Kliknij tu, aby zapisać się darmowy 30-dniowy okres próbny.
Co najważniejsze – program niemiecki jest niezależny od polskiego i należy zapisać się na niego osobno, jeśli chcemy skorzystać z promocji.
Przy próbie zapisania się na Prime w Amazon.de dostajemy komunikat:
Uwaga: Korzyści w ramach programu Prime są dostępne tylko dla klientów w Niemczech i Austrii.
I to prawda – mieszkając w Polsce korzystamy w zasadzie z tego, że możemy brać udział w promocjach na Prime Day. Dlatego jeśli nie będziemy inaczej korzystali z programu, możemy z niego zrezygnować w ciągu okresu próbnego (30 dni), a opłata nie zostanie pobrana.
Tu mój artykuł z porównaniem polskiego i niemieckiego Amazon Prime.
Jeśli niedawno korzystaliśmy z okresu próbnego, no i nam nie przysługuje – musimy zapłacić 8,99 EUR za pierwszy miesiąc – co i tak przy wielu promocjach się opłaci.
Ile zapłacimy?
Kindle Scribe w najtańszej wersji kosztuje 249,99 EUR czyli o 75 EUR taniej. Zobaczmy podsumowanie.
Czytnik z polskim VAT i przesyłką kosztuje 310,90 EUR czyli ok. 1380 zł.
Jeśli nasza karta nie jest rozliczana w euro, nasz bank może dodać opłatę za przewalutowanie. Przy płatności przez Przelewy24 zapłacimy pewnie ok. 1400 zł.
Okładki
Aha, jeśli szukamy okładki do Scribe i nie chcemy płacić 62 EUR za okładkę oryginalną, można zwrócić uwagę na FINTIE Slimshell za 68 zł z polskiego Amazonu. Mam ją od kilku miesięcy, wytrzymałością nie grzeszy (magnesy zaczęły wypadać), ale w transporcie chroni ekran i ma miejsce na rysik.
Jest też wersja ze stojakiem – obecnie za 62 zł. Podaję linki do polskiego sklepu, gdyż u nas te okładki są znacznie taniej niż w DE, a przesyłka powinna być darmowa, niezależnie czy mamy Prime.
Termin dostawy + zamówienie na firmę
Scribe wysyłany jest błyskawicznie. Zamówiony dziś (w poniedziałek) czytnik otrzymamy w środę lub czwartek.
W niemieckim Amazonie standardowa przesyłka do Polski kosztuje 5,99 EUR, a przyspieszona 6,99 EUR.
Jeśli chcemy kupić czytnik(i) na firmę i odliczyć VAT, możemy również podać dane firmowe, choć będą one używane do wszystkich kolejnych zamówień.
Dlatego Amazon zaleca założenie konta biznesowego, które ułatwia robienie większej liczby zakupów firmowych. Od pewnego czasu z powrotem jest ono dostępne po polsku. Konto biznesowe jest według mnie najlepszym rozwiązaniem jeśli zamierzamy coś jeszcze zamawiać w przyszłości na firmę i nie chcemy tego mieszać z zamówieniami „osobistymi”.
Podsumowanie
Promocje na Kindle z okazji Prime Day omówiłem dziś w dużym artykule, ale uznałem, że o Scribe trzeba napisać osobno, bo obniżki sprawiają, że coraz więcej osób o tym czytniku pomyśli.
Dziesięciocalowy czytnik z tak dużą rozdzielczością nigdy nie był jeszcze tak tanio! Owszem – dało się kupić taniej Kindle DX, PocketBook wciąż sprzedaje model Lite z tak samo słabym jak w DX ekranem 150 ppi – ale 300 ppi to już wyższa półka.
Kosztując mniej niż 1400 zł, można powiedzieć, że Scribe konkuruje z testowanym niedawno PocketBook InkPad 4. Czytnik PocketBooka wprawdzie ma znacznie lepsze funkcje obsługi PDF – ale to ekran 7,8″, a nie 10,2″, a te dwa i pół cala robią różnicę. Część plików, które na InkPadzie musielibyśmy powiększać, na Scribe przeczytamy „tak jak są”.
Tak samo jako notatnik Scribe ustępuje „tabletom” Onyx Boox czy notatnikom reMarkable, no ale te są już znacznie droższe.
Amazon jest tego świadomy i powoli dodaje nowe funkcje. Parę tygodni temu poprawił wreszcie kilka rzeczy związanych z obsługą PDF i notowaniem, które bardzo mnie irytowały w moim przeglądzie czytnika.
Osobiście korzystam ze Scribe bardzo często w domu, stawiając go na stole/biurku na stojaku GRIMAR z Ikei. Zarówno do PDF, jak i epubów – choć w ich przypadku ustawiam nieco większy margines.
Jeśli zastanawialiście się nad zakupem Kindle Scribe – teraz może być dobry moment. Przypuszczam, że lepszej okazji w tym roku nie będzie.
Dziwactwem polskiego Amazon jest to, iż Scribe nie jest sprzedawany normalnie w Polsce. Tym bardziej, że w pudełku jest normalnie instrukcja m.in. w języku polskim (sic!).
A tak, gdy go dostałem i zobaczyłem polską mini-instrukcję no i to „Cześć”, pomyślałem, że polskie menu wleci przy najbliższej aktualizacji. Pół roku minęło i nie wleciało.
Wiadomo, instrukcja to wymóg prawny w UE, więc dotąd sprzedając do/w PL ryzykowali kary finansowe
Niestety żadne prawo jak na razie nie nakazuje im spolszczenia menu…
Jakaś dobra okładka do scribe jest ? Nie potrafię nic porządnego znaleźć.
Dopisałem do artykułu dwie w miarę tanie okładki Fintie – choć ta którą mam, już się po paru miesiącach zaczyna sypać, więc ciężko nazwać ją porządną. :)
Pozostanę przy PW5, nie widzę zastowonaia dla siebie w kwesti Kindle Scribe. Poza tym jestem w tej materii tradycjonalistą. Wolę notatki robić na prawdziwym papierze ;)
OK, jak szaleć to szaleć – Kindle Scribe zamówiony – wreszcie mapy w książkach historycznych będą dobrze wyglądać (I hope). I przeproszę się z Newsweekiem (porzucili epub/mobi, tylko wydania pdf).
Nie wiem, czy widziałeś wpis na eKsiążki, w którym niejaki @stud3nt zauważył, że po wyłączeniu oświetlenia, ekran Scribe jest, w skrócie, beznadziejny.
Konkretnie to dużo ciemniejszy i z kiepskim kontrastem, w porównaniu do Kobo Aura H2O, też z wyłączonym oświetleniem.
Czy mógłby potwierdzić (lub obalić) te obserwacje, porównując wyświetlacz Scribe do jakiegoś Kobo (może Libra 2, jeśli masz dostęp) i do jakiegoś czytnika bez oświetlenia (najlepiej Kindle 4/5)?
Scribe ma dodatkową warstwę Wacom, która trochę pogarsza kontrast. Regularnie przerzucam się między Oasis 2 i Scribe, nie zauważam jednak różnicy. Co mi w Scribe przeszkadza, że tam jednak regularnie trzeba wycierać ekran, bo czasami jak się zabrudzi, to tekst poniżej wydaje się rozmyty. Na innych Kindle tego nie miałem – często ekran był dość mocno upalcowany, dla czytelności nie miało to znaczenia.
A w porównaniu do czytników bez oświetlenia – nie od dziś wiadomo, że Keyboard ma kontrast lepszy od wszystkich z warstwą dotykową – wszystko przez tę warstwę (i pogrubione fabrycznie fonty). Jak masz Keyboarda, porównaj go z Voyage.
Mam porównanie Kindle 4 z Voyage, i czasami Touch. Jeśli chodzi o kontrast, to z Kindle 4 nic się nie może równać. Możliwe, że jakieś Kogo. Oczywiście mam na myśli wyłączenie (ustawienie na minimum) oświetlenia w czytniku, który takowe oferuje. Touch też ma znacznie bardziej wyrazisty ekran niż Voyage, ale nie aż tak ostry jak Kindle 4. Oświetelnie, szczególnie mocne, jak zauważył tam @stud3nt, upodabnia taki czytnik do tabletu i marginalne znaczenia ma tu fakt, że w tabletach jest podświetlenie, a w czytniku warstwa rozprowadzająca światło. Najlepszy więc jest goły e-Ink, nie przykryty szkłem.
Przypomnę się z pytaniem – czy możesz porównać ekran Scribe, z jakimś współczesnym Kobo (najlepiej Libra 2)? Przy wyłączonym oświetleniu. To będzie uczciwsze porównanie, niż porównywanie takiego ekranu do ekranów bez oświetlenia (i dodatkowo bez warstw dotykowych).
To akurat nie do mnie, bo nie mam żadnego współczesnego Kobo. Może Cyfranek mógłby pomóc, ale nie wiem czy ma Scribe.
Czy do pisania warto nakładać folię ochronną? Odporny jest ekran na zarysowania przy pisaniu? Spodziewam się, że to może pogorszyć zdecydowanie jakość czytania?
Czy tak zdecydowanie to nie wiem – ja do każdego Kindle zakładam szkło (folię) ochronną i wszystko bdb widać.
Nie czyta Ci się źle wtedy? Ja mam szkło i folię na wszystkim poza Kindle’em, bo z moich doświadczeń ekrany są mocniejsze niż telefonów czy tabletów, a folia na Kindle’u musi chyba sprawiać, że strasznie odbija się światło.
Światło strasznie odbija się od każdego ekranu e-ink zabezpieczonego szkłem (czyli prawie każdy współczesny czytnik). Widać to szczególnie przy patrzeniu na ekran pod dużym kątem. Czasy tak czystych i wyrazistych ekranów jak w nieosłoniętym e-ink bez dodatkowych warstw (rozprowadzanie światła i dotyk) minęły raczej bezpowrotnie.
Rozumiem, że PW5 ma gorszy kontrast oraz gorsze odbijanie światła niż PW3 (sama to widzę). Ale dodatkowe dorzucenie sobie folii, a już w szególności szkła hartowanego na ekran raczej tym bardziej nie pomaga (tak mi się wydaje, bo jak powiedziałam powyżej, nigdy nie zrobiłam czegoś takiego).
Ekran PW5 jest zabezpieczony szkłem, więc dodatkowe szkło na szkło brzmi nieracjonalnie.
Dla mnie też, ale widziałam takie zdjęcia w recenzjach PW5 na Amazonie. A kolega powyżej wprawdzie nie napisał jakich czytników używa, ale skoro pisze: „do każdego Kindle zakładam szkło” to pewnie do PW5 też by założył. Stąd było moje pytanie czy mu to nie przeszkadza.
PW5 ma lepszy kontrast niż PW3. Niestety, ekran bardziej błyszczący i światło się bardziej odbija.
Hmm… bo to trauma… pozostałość po Onyx Lynx w którym mimo pięknego skórzanego oryginalnego etui pękł mi ekran po kilku tygodniach a wspaniały polski dystrybutor Arta-Tech zaproponował mi naprawę za około 80% ceny nowego…
Od tego czasu już tylko produkty od Amazona – ich polityka gwarancyjna to dla mnie święty spokój – pomijając że żaden Kindle mi się nie popsuł:
PW3 ze szkłem hartowanym – sprzedany, PW4 – ze szkłem hartowanym – sprzedany, obecnie PW5 ze szkłem hartowanym i właśnie dotarł dziś do mnie Scribe i zanim go otworzę… szukam szkła hartowanego.
A odpowiadając w końcu na pytanie – nigdy mi szkło nie przeszkadzało w czytaniu ani nie miałem problemów o których piszecie (zły kontrast, odbijanie światła) – jedyna różnica to nieco mniejszy kontrast może to miałoby znaczenie przy czytnikach bez podświetlenia ale w Paperwhite to nie miało wpływu na komfort.
A podwójna ochrona się przyda chociaż urządzenia teraz są niesamowicie wytrzymałe – miałem w kurtce kilkutygodniową Xperia 1 III i zatrzaskując (!) drzwi od samochodu ją przytrzasnąłem tak że… odgięły mi się (przy lusterku) drzwi samochodu – jak to zobaczyłem to bałem się nawet wyciągać ten telefon z bonapartówki – byłem przekonany że już po Xperii tymczasem na smartfonie żadnego uszczerbku ani śladu.
ps. To zapewne dzięki szkłu hartowanego – oczywiście na Xperii też było ;-)
Hmm…. Rozumiem, że można się przyzwyczaić, ale chyba mi by jednak przeszkadzało. Zwłaszcza, że z moich doświadczeń Kindle jest „niezniszczalny”. Mój Classic wypadł kiedyś z plecaka, etui otworzyło się w powietrzu i upadł na podłogę ekranem do dołu. Innym razem tak samo wypadł, ale upadł na schody wyłożone płykami (kantem, etui się wtedy ułamało, czytnikowi nic się nie stało). PW3 za to upadał może mniej groźnie, ale za to nie raz służył niemowlakom do zabawy (nie celowo, kiedy zostawiłam go za blisko), chyba nawet kilka razy na nim stanęli (chociaż to na etui, a nie bezpośrednio na czytniku). Nie mówiąc ile razy był na plaży, albo zmoknął na deszczu (moja koleżanka w ten sposób rozwaliła sobie PB, a mojemu PW3 nigdy nic nie było, chociaż nie jest to przecież model wodoodporny). Także o ile masz etui to szkło wydaje mi się już zbędne. W telefonie to co innego, ostatnio upadł mi na peronie to szkło hartowane było do wymiany. Oczywiście to wszystko brzmi strasznie, ale ja naprawdę nie znęcam się celowo nad moimi urządzeniami, tak mi to niestety wychodzi. Kiedyś trzymając laptopa w plecaku udało mi się rozwalić w nim zawias. Więc to, że nigdy nie udało mi się rozwalić Kindle’a to o czymś świadczy :D
Tym bardziej bym się zastanowiła czy dla Scribe’a ma to sens, bo jeżeli chcesz na nim notować to właściwie mocno sobie pogorszysz możliwości. Tak jak pisałam poniżej, jeżeli już to dla Scribe’a bardziej ma sens folia typu „paper feel”. Ale to wszystko to oczywiście Twoja decyzja. Jeżeli Tobie te dodatkowe szkła nie przeszkadzają, to to właściwie ty masz się czuć z tym dobrze, a nie inni ;)
Nie musiałem się przyzwyczajać – ze szkłem jest dla mnie komfortowo, kontrast jest tylko trochę mniejszy.
Na Scribe nie zamierzam notować, po prostu to jedyny czytnik (Amazona) z większym ekranem.
Nie. Używałem rysika i na Scribe i na testowanym rok temu Onyx Boox Note Air 2 i nie miałem żadnych zarysowań. Zresztą ekrany są tak zrobione, aby przy oryginalnym rysiku nie było takich problemów.
Może tu warto folię, ale taką w stylu „paper feel”? Ale to pewnie o ile ktoś chce więcej notować niż czytać. Ja na swoim Onyxie mam tego typu folię i prawdą jest, że pisze się wtedy lepiej, ale równocześnie czyta się gorzej.
No to jest kwestia indywidualna, odpowiednia folia może faktycznie ułatwiać notowanie, ale na pewno jej brak nie jest jakimś zagrożeniem dla ekranu.
Oczywiście, oczywiście. Dlatego napisałam, że chodzi mi o ułatwienia w pisaniu (co niestety również wiąże się z szybszym zużywaniem końcówek do rysików), a nie o niszczenie ekranu. Używałam Onxya przez jakiś czas bez tej folii (a mam model, który nie miał jeszcze fabrycznej folii jak późniejsze) i nic się nie działo, więc nie sądzę, żeby w przypadku Scribe’a było inaczej.
Zamawiałem sobie w Amazon.de tablet Fire 10 HD w czasie Prime Day. Ale Amazon.de odrzucił mój polski adres. Kompletnie nie wiem dlaczego; zrozumiałem, że w czasie PDay wysyłają też do Polski. Lecz jeśli nie, to skąd miałem wziąć adres niemieckiego pośrednika? Nie było żadnej podpowiedzi, tylko info, że adres jest niewłaściwy …
Niestety tabletów Fire Amazon nie wysyła i nigdy nie wysyłał do Polski. Można zamawiać przy pomocy np. Mailboxde, co kiedyś omawiałem: https://swiatczytnikow.pl/wracamy-do-mailboxde-jak-zamowic-kindle-oasis-3-z-niemieckiego-amazonu/ albo pośredników ogłaszających się na Allegro.
Amazon raczej nie będzie podpowiadał, jak obejść ich ograniczenia. :)
Dziękuję bardzo za szybką i precyzyjną odpowiedź. Tym razem ów tablet w promocyjnej cenie mi umknął; następnym razem dopłacę 8,99 euro, bo i bezpłatny okres próbny w amazon.de mam już skasowany.
A propos aktywacji niemieckiego Amazon Prime; zażądali ode mnie podania PIN do mojej karty płatniczej, co teraz po czasie wydaje mi się dosyć dziwne (nie CVC/CVV, ale PIN-u własnie). Czy to normalne, to żądanie podania PIN-u do karty?
Nie spotkałem się nigdy z żądaniem PIN. Ale to był Amazon, czy sam bank w ramach autoryzacji 3DSecure?
Hej,
może ktoś mi podpowiedzieć które oprogramowanie/firmware ze strony Amazon jest właściwe dla Kindle 2022 (11 gen.) bo nie znajduję. Jest dla Kindle Paperwhite 5 (11 gen) ale dla Kindle (11 gen) nie ma, jest tylko dla Kindle (10 gen). Czyżby firmware dla Kindle (11 gen) był ten sam firmware co dla Paperwhite 5 (11 gen) i ten należy pobrać?
Czy po prostu na razie nie ma możliwości pobrać firmware dla Kindle (11 gen) bo Amazon go po prostu nie udostępnia?
To jest bardzo dziwne i nietypowe. Gdy omawiałem ostatnią aktualizacją 5.16.2.1, to link do Kindle 11 na pewno był na stronie amerykańskiej do której linkuję.
Teraz go tam nie ma, nadal jest na stronie niemieckiej:
https://www.amazon.de/gp/help/customer/display.html?nodeId=GKMQC26VQQMM8XSW
a bezpośredni link do pliku to https://www.amazon.com/update_Kindle_11th_Gen
Dzięki