Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Tylko przez 4 godziny: „Szczęśliwa ziemia” Łukasza Orbitowskiego za darmo

Uwaga: to jest artykuł archiwalny. Opisane promocje mogą już nie być aktualne.

Najnowsze znajdziesz na stronie głównej bloga.

Szczęśliwa ziemia – powieść Łukasza Orbitowskiego można pobrać dziś za darmo z Publio. Trzeba się spieszyć, bo możliwość będzie tylko do godziny 17.

Książka wydana w ubiegłym roku przez Sine Qua Non nominowana była do Paszportu Polityki oraz Nagrody im. Janusza Zajdla za 2013. Paszportu nie dostała, ale na Zajdla ma jeszcze szansę – ogłoszenie wyników podczas Polconu na początku września.

Oto opis powieści:

Nowa, zaskakująca książka autora głośnych „Widm”! Pragniesz bogactwa? Szukasz miłości? A może głosy w głowie nie dają ci żyć? Wypowiedz życzenie i patrz, co się stanie…

Ostatni dzień lata. Szymon i jego przyjaciele postanawiają w niezwykły sposób pożegnać się z dzieciństwem. Wkrótce ich drogi się rozchodzą, a każdy z nich wkracza w dorosłość z brzemieniem wspólnej tajemnicy.

W kopenhaskim wietrze i pośród zgiełku Warszawy, w krakowskich kawiarniach i na sennej dolnośląskiej prowincji – w różnych miejscach i różnymi metodami czterej młodzi mężczyźni uparcie szukają tego, co pozwoli im uwolnić się od przeszłości: prawdy lub zapomnienia.

Łukasz Orbitowski przedstawia swoją najbardziej dojrzałą i zaskakującą powieść. „Szczęśliwa ziemia” to podróż po rzeczywistości spotworniałej i zarazem niebywale pociągającej. Porusza i prowokuje do dyskusji o potrzebie miłości i stałości, uzależnieniu od stanu posiadania i wszechobecnej pustki. Na historii czterech przyjaciół związanych tajemnicą Orbitowski buduje opowieść o współczesnych trzydziestoparolatkach, ich dylematach i cieniach przeszłości. Bezsprzecznie potwierdza swoją klasę, a jeśli jeszcze pisze fantastykę, to flirtuje z nią równie urzekająco jak Palahniuk czy Vonnegut.

I jeszcze fragment z recenzji na LC (ocena 6,8/10):

Łukasz Orbitowski, młody, zdolny i płodny pisarz, wyspecjalizował się w literaturze grozy i fantastyce. Jego najnowsza powieść to taki horror obyczajowy. Niby nic strasznego się nie dzieje, ale w trakcie lektury cały czas czułam się nieswojo. Atmosfera powieści jest smutna, niepokojąca, trochę klaustrofobiczna, schizofreniczna. Niepokój wrasta z każda stroną, a gdzieś w połowie uświadomiłam sobie, że się boję. Ten lęk był niczym nie usprawiedliwiony. W końcu żaden z bohaterów mnie nie straszył, ale świadomość, że wszystko zmierza do finału, który nie zapowiada nic dobrego była paraliżująca…

„Szczęśliwa ziemia” to świetnie napisana powieść o życiu i rozczarowaniu dorosłością. Akcent fantastyczny ma wpływ na fabułę, ale najstraszniejsza i tak jest rzeczywistość. Zimna, brudna, szorstka codzienność, gdzie smutni i nieszczęśliwi ludzie żyją obok siebie. Tylko zło, które zadomowiło się w tym świecie sprawia wrażenie zadowolonego z takiego obrotu spraw, karmi się marzeniami i nadziejami, podsyca naiwne pragnienia, przyciąga do siebie kolejne ofiary.

Świetna inicjatywa Sine Qua Non, która mam nadzieję zachęci do lektury pozostałych książek tego autora. Przypomnę też, że rok temu była podobna akcja z rozdawaniem opowiadania Jakuba Ćwieka.

PS. na blogu Orbitowskiego polecam ostatni tekst: „Panie Łukaszu, czy można żyć z pisania?”

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Promocje dnia, Stare promocje i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

40 odpowiedzi na „Tylko przez 4 godziny: „Szczęśliwa ziemia” Łukasza Orbitowskiego za darmo

  1. sas pisze:

    Pobrane…Nie znam autora ale zobaczymy..

    0
  2. PRzemo pisze:

    Super, dziękuję!

    0
  3. Piotrek pisze:

    Promocja dobra. Z chęcią sprawdzę autora.

    0
  4. PB pisze:

    Taka fajna promocja, że mi darmową książkę dwa razy do biblioteki dodało ;).

    0
  5. Karol pisze:

    Dzięki za cynk. Kupiłem przy okazji Morfinę za 9,99.
    2 ebooki za dychę łącznie. I like it :)

    0
  6. kowal pisze:

    Demoralizujące.

    0
  7. Dumeras pisze:

    Miodzio :-)

    0
  8. Iza pisze:

    Dziękuję za info :) Pobrane.

    0
  9. Romek pisze:

    Dziękuję za informację. Chętnie przeczytam – nie znam jeszcze autora.

    0
  10. A ja nie mogę dodać do koszyka:( Do schowka dodałem, ale przenieść się już nie daje. Dlaczego?

    0
  11. Pedro pisze:

    Poczytamy, zobaczymy

    Świeta akcja, dziękuję.

    0
  12. temp pisze:

    Nie mogę przebrnąć przez opcję „bez zakładania konta”. Na siłę chcą założyć.

    0
    • Jak Ty się uchowałeś bez konta w Publio? Chyba dopiero zaczynasz przygodę z ebookami ;).

      0
      • temp pisze:

        Masz problem z akceptacją czyjejś indywidualności? Podaj swój numer w stadzie, nazwę stada i nick pastucha.
        Przepraszam – spontaniczna odpowiedź na spontanicznego posta.
        W pierwszej chwili odebrałem jako zgryźliwość. Ale odpowiedź niech zostanie.

        0
    • Publio.pl pisze:

      Nie, nie ma konieczności zakładania konta. Jaki jest dokładnie problem? Na którym etapie?
      Pozdrawiam
      Mirek

      0
      • temp pisze:

        Do koszyka – do kasy – płatność – Nie mam konta i nie chcę się rejestrować – i po tym jest strona rejestracji (pytanie o hasło i powtórzenie hasła) z wyraźnym nagłówkiem REJESTRACJA

        0
        • Publio.pl pisze:

          To nie tak. To jest tylko zachęta do ew. założenia konta już po zakupie. Transakcja jest zakończona, produkt jest do pobrania z linku, który powinien przyjść mailem (chyba, że podało się fikcyjny mail). Jeżeli poda Pan/Pani adres mailowy na jaki zostało złożone zamówienie to sprawdzimy, ew. możemy podać link, pod którym można pobrać plik.
          Proszę ew. pisać na: miroslaw(at)publio.pl

          0
  13. Kuba pisze:

    Drogie Publio akcja świetna. Dzięki
    Poprosimy o taką jeden raz w miesiącu ;)

    0
  14. Cyber Killer pisze:

    Akcja fajna, ale książka nie w moim guście tym razem. (sądząc po opiniach na goodreads)

    0
  15. Wojciech pisze:

    Dobrze że wstałem po nocce o 16:30 zamiast po piątej jak planowałem :O Dzięki ŚC i Publio

    0
  16. vasper pisze:

    Dobrze, że nie zajrzałem tutaj kilka minut później ^^

    0
  17. Pan Goladkin pisze:

    No… Spoznilem sie pierwszy! ;)

    0
  18. hoook pisze:

    Ajjj… i poobiednia drzemka jednak nie zawsze się opłaca :(… No nic. Przynajmniej Morfine w dobrej cenie zgarnąłem. :P
    Co to tej krótkiej akcji, to może następnym razem posłać maila newsletterowego? :)

    0
    • Robert Drózd pisze:

      No właśnie przyszło mi do głowy, że mogłem to zrobić. Inna sprawa, że wiele osób też by dostało newslettera po fakcie…

      0
  19. zipper pisze:

    Nieeeee, przegapiłeeeeem ;-(

    0
  20. Darth Artorius pisze:

    Dziękuję za tą akcję (Publio) i informację o tym (Świat Czytników). Tak się zapaliłem,że przez smartfona kupiłem siedząc w Coffe Heaven ;) .
    Tyle to mogłyby ksiązki kosztować – chętnie bym kupował :). Ale i po 9,90 chętnie nabywam. Droższe to już gorzej. I tak dzięki ebookom, promocjom na nie, informacjom Świata Czytników, zaopatrzyłem się w sporo książek, których papierowych bym nie kupił (bo za drogie).

    Popieram możliwość zakupów bez zakładania konta. Po co mi konto w księgarni, którą odwiedzam raz na rok (bo wtedy jest promocja) ? Hasła muszę pamiętać…

    0
  21. Kacper pisze:

    Przeczytałem maila z informacją o 16.59 :/ Damn!

    0
  22. Nika pisze:

    Do diabła, przegapiłam :(( a chetnie przeczytałabym kolejną pozycje Orbitowskiego, dotychczas poznalam „Tracę ciepło”, ktore wspominam bardzo dobrze. Niepowetowana strata :(

    0
  23. Ariel pisze:

    To ja trochę pomarudzę. A jeśli ktoś:
    a) w pracy nie ma dostępu do netu
    b) ma dostęp, ale ma blokowane strony
    c) ma dostęp, ale ma zasadę, że w pracy nie loguje się nigdzie – paranoja mode ;-)

    0

Skomentuj zambezilimpopo Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.