Od dziś na PocketBook Era dostępny jest tryb ciemny! Niedługo pojawi się też na innych czytnikach tej firmy.
Czytniki PocketBook znane są ze sporej liczby funkcji – ale trybu ciemnego tam nie było i sporo osób o to pytało. Przypomnę, że w tym trybie widzimy białe litery na ciemnym tle, przez co czytnik w nocy nie kontrastuje aż tak z ciemnym otoczeniem. Stąd też określenie „tryb nocny”.
Jak twierdzi producent:
Wielu zapalonych czytelników odkryło, że korzystanie z trybu ciemnego na ich urządzeniach pomaga złagodzić zmęczenie oczu spowodowane patrzeniem na jasny ekran. Co więcej, tryb ciemny okazuje się bardzo korzystny do czytania w nocy, ponieważ zmniejsza ilość niebieskiego światła emitowanego przez ekran, co może być czynnikiem przyczyniającym się do zmęczenia oczu.
Tryb ciemny pojawił się wraz z aktualizacją 6.8, która powinna dzisiaj być dostępna dla wszystkich użytkowników Ery. Dostaniecie pewnie powiadomienie, a jeśli nie – wystarczy wejść w Ustawienia – Oprogramowanie.
Spis treści
Jak działa tryb ciemny w PocketBook Era?
Tryb ciemny włączamy w głównym menu narzędziowym czytnika dostępnym po dotknięciu na górze ekranu.
Czytnik zapamiętuje osobne ustawienia jasności i barwy (SMARTlight) dla trybu ciemnego i zwykłego.
Tak wygląda książka przy średnim oświetleniu i średnich ustawieniach barwy.
Da się zauważyć lekkie wycieki światła na brzegach ekranu, ale to nie przeszkadza.
Nieraz już tu pisałem, że tryb ciemny/nocny na czytnikach nie jest tak efektywny jak na współczesnych urządzeniach z ekranami OLED/AMOLED. Na telefonie można piksel wygasić całkowicie – na czytnikach ekran jest oświetlony w całości, stąd zauważalna poświata, no i brak idealnej czerni.
Jeśli podkręcimy barwę światła na cieplejszą, uzyskujemy nostalgiczny wygląd starego monochromatycznego monitora, przyjemny dla wielu osób.
A jak tryb nocny w Erze wygląda w porównaniu z Kindle Oasis?
Na zdjęciu tło w Oasis wydaje się trochę ciemniejsze, to jest jednak kwestia ustawienia jasności oświetlenia i częściowo ustawienia gęstości tekstu. Co ciekawe, mimo grubszego fontu Bookerly na Kindle, wydaje mi się, że czytelniejszy tekst jest na Erze. To jest jednak kwestia indywidualnych preferencji.
Raz po wyłączeniu trybu ciemnego natrafiłem na dziwny błąd – na ekranie głównym zniknęły ikonki aplikacji, a okładki były w negatywie.
Pomogło tutaj wejście do ustawień i powrót z nich, nie musiałem więc czytnika restartować.
Pozostałe zmiany w aktualizacji 6.8
Wraz z wersją 6.8 czytnik PocketBook Era dostał kilka innych aktualizacji, które wymienię za informacją prasową.
- szybkie skróty do ikon poszczególnych funkcji – od teraz użytkownicy mogą rozmieścić najczęściej używane ikony na panelu kontrolnym według własnych preferencji. Dzięki temu uzyskają szybki dostęp do takich funkcji, jak Wi-Fi, Bluetooth, Menedżer zadań, Tryb samolotowy, Synchronizacja, G-Sensor, Blokada, Wyłączanie, Zrzut ekranu, Wyszukiwanie i skróty wszystkich aplikacji. Ponadto mogą dowolnie skonfigurować liczbę ikon na swoim ekranie startowym.
- bezproblemowe przełączanie między urządzeniami w ramach abonamentu Legimi – nowa funkcjonalność pozwala użytkownikom logować się do aplikacji Legimi na nowym PocketBooku. Teraz mogą oni aktywować dostęp do swojego konta na nowym czytniku bez potrzeby kontaktu z pomocą techniczną. Taką procedurę można przeprowadzić 20 razy w ciągu roku.
- udogodnienia w pracy z notatkami – istnieje możliwość filtrowania notatek w książce za pomocą aplikacji Notatki i z poziomu trybu czytania. Ponadto można teraz osobno wybrać i przeglądać znaczniki, komentarze, zrzuty ekranu, notatki ołówkiem, notatki do tłumaczenia i wszystkie notatki, a także zmienić rozmiar czcionki na liście notatek
- sugestie tekstowe dla szybszego i wygodniejszego pisania na klawiaturze ekranowej.
- udoskonalony interfejs użytkownika dla aktualizacji oprogramowania – przed pobraniem lub po zainstalowaniu nowego oprogramowania można wyświetlić listę zmian w tym oprogramowaniu w postaci przyjaznej dla użytkownika sformatowanej listy. Dodatkowo teraz aktualizacja oprogramowania może być pobierana w tle.
- dokładniejsze tłumaczenia ze słownikami morfologicznymi –użytkownicy mogą pobierać i instalować słowniki z odmianą poszczególnych wyrazów, aby znacznie poprawić jakość tłumaczenia słów.
Bardzo przydatna jest pierwsza z funkcji – czyli możliwość określenia jakie skróty chcemy mieć w menu głównym.
Jeśli na przykład nie korzystamy z Bluetooth – można tę opcję usunąć i zamiast tego wstawić np. włączanie akcelerometru (G-Sensor).
Z kolei przełączanie urządzenia Legimi będzie przydatne w sytuacji gdy kupiliśmy nowy czytnik.
O jednej ze zmian, czyli dokładnych informacjach o nowej wersji oprogramowania już wspomniałem przy teście PB InkPad 4, który też już ma wersję 6.8 – ale na razie bez trybu ciemnego.
Nie zauważyłem natomiast zmiany szybkości działania czytnika, o której wspominał ktoś w komentarzach.
W jakich czytnikach pojawi się tryb ciemny?
PocketBook przyzwyczaił nas w ostatnich latach, że nowe funkcje trafiają z czasem do wszystkich produkowanych czytników.
Tryb ciemny dostaną na początku czytniki, które dopiero wchodzą do sprzedaży mianowicie InkPad 4 oraz InkPad Color 2. W przyszłości będą je miały również inne modele, ale nie określono które.
Przy okazji – już być może w przyszłym tygodniu będę miał nowy kolorowy czytnik PocketBook InkPad Color 2 i przetestuję go dla Was. Ma on mieć wyraźnie poprawiony ekran.
Podsumowanie
W komentarzu do ostatniego artykułu o aktualizacji Kindle pojawił się głos, że warto porównać, jak aktualizuje czytniki Amazon i PocketBook. Kindle dostaje jedną nową funkcję na rok, a często mamy informację o niewielkich poprawkach. Czytniki PocketBook dostają od razu masę nowych funkcji i poprawek.
Widać, że producentowi zależy na rozwijaniu swoich czytników. Bardzo mnie to cieszy, bo konkurencja na rynku jest bardzo dobra. Szkoda tylko, że w Stanach urządzenia PB są wciąż dość niszowe, bo mogłyby troszkę podeptać Kindle i Kobo po piętach…
Jeśli macie PB Era, dajcie znać, jak sprawuje się nowy tryb. Czy będziecie z niego korzystali?
Czytaj dalej:
- PocketBook InkPad 4 też ma już tryb nocny!
- Aktualizacja 6.7 dla czytników PocketBook i jej krótki test – są wreszcie funkcje znane z Ery!
- Jak działa obsługa pamięci USB-OTG na czytnikach? Testuję PocketBook, inkBOOK, Onyx Boox i Kindle!
- PocketBook Basic Lux 4 – nowy podstawowy czytnik PB, tym razem z obsługą Legimi/Empik Go
- PocketBook Era – siedmiocalowy czytnik jest już w sprzedaży!
- PocketBook InkPad X wycofany ze sprzedaży. Miał ekran Mobius i świetną obsługę PDF. Przegrał z notatnikami?
…dokładniejsze tłumaczenia ze słownikami morfologicznymi…
To teraz konkretnie:
1) Jaka jest dostępność takich słowników i ich jakość? Są słowniki Oxforda, Duden lub inne renomowanych wydawców?
2) Czy szybkość korzystania ze słownika nadal skłania do sięgnięcia po smartfon i sprawdzenia tam tłumaczenia, co jest wg opinii przeczytanej w jednym z komentarzy, po prostu znacznie szybsze i wygodniejsze?
Słowniki są takie same, można sobie dla każdego języka zainstalować morfologię, co oznacza, że słowniki na PB będą wreszcie tłumaczyły odmieniane wyrazy (wcześniej różnie z tym bywało).
W trybie słownika PB działa szybciej niż Kindle. Normalnie musisz zaznaczyć słowo, odczekać i wybrać słownik z menu kontekstowego, co jest zdecydowanie wolniejsze niż Kindle.
Jeśli choćby w połowie ślamazarność działania czytnika przy np. poruszaniu się po menu jest taka jak w niektórych komentarzach (czekanie po 8–10 sekund na wykonanie akcji), to wcale mnie nie dziwi ograniczona popularność takich czytników w Stanach, gdzie jest duża dostępność Kindle i Kobo, które nie wymagają aż takiej cierpliwości.
Oj, to ja myslalem, ze kindle jest w tyle za wszystkimi…
Zależy w czym. :)
Jest w tyle z kolorowymi czytnikami, ale poza tym to raczej jest z przodu. Synchronizacja pomiędzy urządzeniami, słowniki, brak już jakichkolwiek urządzeń z gęstością poniżej 300 ppi.
To raczej e-ink jest mocno zapóźniony w kwestii kolorowych ekranów – albo mocno wyprane i rozdzielczość 100 ppi, z nieznośnie szarym tłem w pakiecie, albo czasy zmiany stron na poziomie 1,5 sekundy (na razie tylko w zapowiedziach – rzeczywistość może być jeszcze gorsza). Jakieś Onyxy, czy inne PocketBooki to akceptują, natomiast Amazon, czy Rakuten nawet nie rozważają użycia czegoś takiego w swoich produktach, bo – czytnik ma śmigać, a nie lagować z definicji danego ekranu.
W sumie też prawda. Dlatego ja póki co unikam kolorowych ekranów, bo to co widziałam jakoś mnie nie przekonuje.
No cóż można być owszem fanem Kindla i ja w pewnym sensie kimś takim nawet jestem, ale jak ktoś jest FANATYKIEM (a na tym blogu ewidentnie takie osoby są) to już ciężko polemizować, bo fanatyk jest zaślepiony i nie widzi lub zaprzecza ewidentnym faktom, np. temu, że wsparcie Amazonu dla Kindla jest wprost żałosne a dla polskiego rynku praktycznie żadne, urządzenie nie jest spolszczone nie ma polskiej klawiatury, nie ma normalnej i pełnej integracji z polskimi usługami abonamentowymi Legimi i Empik Go, itd. itp.
A odnosząc się do tej aktualizacji Ery/PocketBook to jest ona kolejną po 3 miesiącach i przede wszystkim przyspiesza działanie całego interfejsu. Teraz aktywacja górnej belki menu po tapnięciu strzałki jest niemal natychmiastowa i dojście do wielu opcji i ustawień z różnych pozycji początkowych jest szybsze. Wydaje mi się, że wprowadzeniu trybu ciemnego towarzyszy też ogólne zwiększenie kontrastu czerni (ale muszę to jeszcze dokładnie porównać z Kindlem i wcześniejszymi zdjęciami). Dla mnie czytnik ebooków jest w 99% urządzeniem do czytania książek, a nie narzędziem do nauki/pracy – jako coś takiego mam i polecam tablet, a z takim podejściem Era moim zdaniem teraz po prostu deklasuje Kindla
Dziękuję Robercie za artykuł i przetestowanie tej aktualizacji!
Nie wiem czy ten komentarz był do mnie, ale odnoszę wrażenie, że tak więc poczułam się wywołana do odpowiedzi ;)
Do fanatyka mi daleko. Rzeczywiście korzystam z Kindle’a, bo wygrywa u mnie ceną (PW3 kupiłam za 380 zł, PW5 za 450 zł; nie kojarzę, żeby inne marki czytników z podobnymi funkcjami dało się kupić w tej cenie) i synchronizacją pomiędzy urządzeniami (może i głupota, ale cytaty z ulubionych książek, powieści, lubię mieć zawsze pod ręką).
Co do wad, to Kindle ma dużo, ale wciąż przez rzeczy wymienione powyżej wygrywa z innymi markami. Ale żeby być słowną, to głowne wady (imho):
– brak tego rozszerzonego podglądu dla polskich książek (tego z 9 stronami na raz)
– niespójność interfesju aplikacji Androidowej z interfejsem na czytniku
– inne traktowanie w aplikacji androidowej własnych książek (dla książek kupionych w amazonie da się wyłączyć animację stron, dla innych – nie; podobnie z liczbą minut do końca rozdziału – działa dla książek z Amazonu, a nie działa dla innych).
– brak możliwości podpięcia klawiatury po BT (temat klawiatury by się wtedy częściowo rozwiązał)
Co do wielokrotnie powtarzanego braku języka polskiego – Onyx niby ma, a i tak mam na nim ustawiony angielski, więc to mi nigdy nie przeszkadzało (komputer też mam przestawiony na angielski, podobnie jak tablet i telefon). Jedyne co to ta klawiatura, ale to też mi akurat tak bardzo nie przeszkadza, bo mam książki nieźle posegregowane w kolekcjach i pomimo około 600 ksiażek na czytniku, nie mam problemów z szukaniem.
A co do PB, to ja mam jeden główny zarzut: mam znajomą, która jest fanką tej marki, ale ma już trzeci czytnik, bo dwa pozostałe popsłuła w bardzo głupie sposoby: jeden wypadł jej z rąk jak czytała na fotelu, a na drugi spadło kilka kropel w czasie deszczu. Nie wiem, może miała niewiarygodnego pecha, ale ja z moimi czytnikami nie obchodzę się delikatnie (nie że celowo, niestety jestem strasznie niezdarna), a mimo tego nic im się nie dzieje. Także przy mojej niezdarności bałabym chyba kupować PB.
I znowu, żeby być uczciwą, w Kindle Classicu rozwaliłam gniazdo ładowania, ale to było coś co dało się łatwo naprawić i nie musiałam z tego powodu wymieniać czytnika.
Mam dwa PB i chodzą nieźle. Powód pozbycia sie Kindli .? Brak prostej obsługi Legimi oraz jakieś dziwne ostatnio problemy przy podłaczaniu do komputera. Nie widział plików wrzuconych kablem.
No i PB mają normalna strukturę katalogów.
Technicznie na razie są ok. Oczywiście szybsze są od InkBooka (zAndroidem).
Haha, nie, myślałem głównie o Athame ale dziękuję za ten uczciwy wpis :)
A to wybacz. Jak napisałam, poczułam się wywołana do odpowiedzi :)
Robert napisał: „Nie zauważyłem natomiast zmiany szybkości działania czytnika…”. Ty natomiast: „…przede wszystkim przyspiesza działanie całego interfejsu…”. Jak to w końcu jest? Kto mija się z prawdą?
Kindle nie jest przeznaczone dla polskiego odbiorcy. Jak sam zauważyłeś, nie ma języka polskiego w menu (ani „polskawego”, jak w Kobo, PB, czy InkBookach), nie ma polskiej klawiatury, a format KFX nie wspiera języka polskiego, ani nawet nie akceptuje. Jakby tego było mało, to Polacy zazwyczaj nie zaopatrują się w e-booki w Kindle Store.
Do „polskawego” doliczyłabym też ONYXa. Tamten „interfejs polski” też ma niewiele wspólnego z naszym ojczystym językiem ;)
No Robert jak widać nie zauważył zmian szybkości działania, nie wiem dlaczego, niech się sam wytłumaczy, może dlatego że wg niego Era i tak zawsze działała szybko (wielokrotnie to w komentarzach chyba stwierdzał). Ja natomiast od kilku miesięcy czytam głównie na Erze więc po aktualizacji od razu zauważyłem że jest szybciej, przede wszystkim widać to po tapnięciu na górę ekranu co wyzwala menu, teraz reakcja jest niemal natychmiastowa
Dodam jeszcze, że sam producent w release notes wskazuje na poprawę szybkości, co prawda renderowania PDF i notatek ale moim zdaniem ta aktualizacja naprawdę jest odczuwalna na polu całego interfejsu
1. Faster zoom in PDF, DjVu formatted books.
2. Faster handling of the list of notes in the «Content» of the Reading app as well as the
Notes Application.
https://support.pocketbook-int.com/fw/700/u/6.8.1613/rn/ww/RN_PB_Era_EN.pdf
O widzisz, PDF jeszcze nie sprawdzałem. Mówiłem o ogólnym działaniu, zmiany trybów, czcionki itd.
Odnośnie „wg niego Era i tak zawsze działała szybko” – to wydaje mi się, że w teście pokazałem wyraźnie, co działa szybko, a co nie:
https://swiatczytnikow.pl/test-pocketbook-era-czesc-i-obsluga-ekran-biblioteka-czytanie-epub-i-pdf-szybkosc-dzialania-gesty-ekranowe/#Szybkosc_dzialania
A jak doczytałem to „notes” dotyczy nie tylko notatek i zakładek ale też prawdopodobnie przypisów, muszę więc również sam sprawdzić czy i to uległo poprawie (nawigacja po przypisach w książkach)
„Now it is possible to filter the list of notes in a book in the Notes Application and in the Reading Program. It is possible to separately select markers, comments, screenshots, pencil notes, translation notes and all notes”
Abonamentów nie używam. Za Kindle PW5 dałem 390,99. Mam dać za Erę 1000 zł bo ma polską klawiaturę? xD
Tak się właśnie domyślam, że sporo hejtu pod adresem PocketBooka wynika stąd, że jest drogi (droższy od Kindla)
Przynajmniej Twój wpis to potwierdza
Ma klawiature, przyciski fizyczne, akcelerometr, głośnik…itd. itp. ale jakie to ma znaczenie skoro jest drogi…
No dobra, porównujmy te modele co trzeba. Konkurentem dla PW5 powinien być chyba Touch Lux 5?
Z minusów:
– ekran o gorszej rozdzielczości
– cena (550 widzę w tej chwili w ceneo, PW5 można nie raz było dostać taniej)
Z plusów:
– polskie menu
– automatyczne dostosowanie podświetlenia
(o abonamentach nie piszę, bo kolega powyżej sam powiedział, że nie korzysta).
Każdy musi sobie sam odpowiedzieć na pytanie co mu potrzebne do szczęścia, ale twierdzenie od razu, że to hejt to chyba jednak przesada.
PW5 nie ma bezpośredniego konkurenta. Konkurentem PW4 był Touch HD3 (podobny ekran).
Dlatego to tak trochę na siłę to porównanie. Nawet PW5 pewnie lepiej by było porównywać do Touch HD, bo ta sama rozdzielczość, ale wtedy cenowo byłoby jeszcze gorzej (mówię o cenach w promocjach, ale one są na tyle często, że jak dla mnie nie opłaca się kupować poza nimi). Dlatego podałam Touch Lux 5 jako również czytnik promowany przez producenta jako „średnia półka”.
Czy TL5 to „średnia półka”? To w tym momencie najtańszy sześciocalowy PocketBook, bo Basic Lux 3 i tym podobne już nie są w sprzedaży. Tak więc bardziej (również cenowo) odpowiednik Kindle 11.
No, ale tak jak już nieraz pisałem, porównywanie dwóch czytników nie zawsze ma sens – porównujemy platformy, a potem jak wybierzemy platformę to wybieramy co nam z niej odpowiada.
A to przepraszam. Jakoś mi się wydawało, że te czytniki z 166 ppi wciąż są w PB. Zgubiłam jakoś ten moment kiedy zostały wycofane ;)
Opieram się na ofercie Czytio czyli dystrybutora. Niektórzy sprzedawcy wg ceneo wciąż go mają. Żeby było śmieszniej, Amazon sprzedaje Basic Lux 3 jako Color. Bałagan tam mają niesamowity.
No bo Erę raczej należy porównywać z Oasisem a nie PW5
Zgadzam się, jak najbardziej się zgadzam.
Ale to do czego byś wtedy porównał PW5?
Gdyby mial 6 cali to pewnie do Kobo Clara 2E i Onyx Poke 5, ale że ma te 6,8 cala to sprawia, że pod względem ekranu nie ma obecnie zamiennika, bo 7 calowe mają zazwyczaj też fizyczne przyciski jak Era, Oasis i Kobo Libra 2
A jak sobie popatrzymy na bieżącą inflację – kilkadziesiąt % w ciągu paru lat, to czytniki wcale nie podrożały tak bardzo. Ten 1k zł to nie jest już dziś tak wysoka kwota jak np. w 2016.
Równie dobrze co akcelerometr i głośnik mógłby mieć golarkę i czajnik, byłoby to dla mnie tak samo istotne i potrzebne w sprzęcie do czytania.
Przyciski i 0,2 cala więcej nie są warte dopłacania 600 zł.
Ale to jest powszechne zjawisko na rynku, że jakis towar, produkt ma daną cechę lub zespół cech i to decyduje o jego półce cenowej. Czy to weźmiemy auta czy smartfony czy telewizory itd.
A fakt, że kogoś na coś nie stać lub ma opór mentalny przed wydatkiem (np. jest skąpy) raczej nie uzasadnia hejtu i pogardy dla danej marki bądź produktu premium…
Ja nigdzie nie wyrażam pogardy.
A twoje komentarze o tym, że jestem biedny albo skąpy, są komiczne. Nie wiem kto tu jest fanatykiem jakiejś marki, ale coś mi się wydaje, że nie ja. xD
Tu chyba nie ma co dyskutować, bo dla @Koszyczek PB jest lepszy, bo jest droższy, jest produktem premium i jego na niego stać, a biedaków nie.
To z taką argumentacją ciężko dyskutować :D
Haha, nie o to oczywiście chodzi, ale ja się spotykam już od dawna z niechęcią wobec droższych czytników. I sam sprawdziłem przetestowałem i przecieram oczy ze zdumienia kiedy ktoś wmawia mi, że Era jest kiepska lub wręcz „śmieciem” jak się okazuje tylko dlatego bo jest droga a Kindle PW5 jest super bo ze zwrotu naprawiany z reklamami można wyrwać za 450 zł… To wiadomo że wtedy jedynym kluczowym argumentem staje się cena a reszta już nie ma znaczenia… No ale właśnie że ma!
Ale jak w necie napiszę że mi się coś nie podoba i dlaczego, to zaraz hejt dlaczego? Już nie można napisać, że się nie podoba, tylko super, super, pięć gwiazdek?
Aha, jeszcze dodam, że jego konkurent, Kindle Oasis kosztuje 999 zł
Cena Oasisa jest tak samo z kosmosu jak Ery, bo oprócz 0,2 cala i przycisków nic innego istotnego tam nie ma.
Przyciski są akurat bardzo istotne – dla mnie decydują o tym, czy w ogóle rozważam kupno danego modelu.
No jak dla ciebie są to dopłacisz, a jak dla mnie nie są to nie dopłacę. Kiedyś też tak miałem i nadal uważam, że ekrany dotykowe, które są niżej niż ramka to nieporozumienie. Natomiast PW4 czy PW5, gdzie ekran jest na tym samym poziomie, używa mi się bardzo wygodnie.
Ekran równo z ramką ma podstawową wadę – zawsze jest zabezpieczony warstwą szkła, która odbija refleksy światła, co jest widoczne w naturalnym i sztucznym oświetleniu. Jest też śliski, choć tu preferencje są różne. Matowy wydaje mi się przyjemniejszy w dotyku, ale takie widziałem tylko w czytnikach, które ekran mają poniżej ramki i nie jest on przykryty warstwą szkła. Takie rozwiązanie skutkuje też m.in. odczuwalnie większym kontrastem i głębszą czernią.
Nie jestem we stanie czytać w trybie nocnym. Nie używam czytnika jako lampki nocnej i czytanie w normalnym trybie męczy oczy podobnie jak książka papierowa.
Myślę, że warto wspomnieć, że tryb ciemny dobrze się sprawdza też w czytaniu w słońcu – ekran tak nie razi. Ja przy trybie ciemnym lubię grubsze czcionki.
Nie pisałbym, że przy LCD piksele są całkiem wygaszone, bo właśnie LCD też nie ma całkowitej czerni – mimo, że jest o wiele lepsza niż w e-papierze. Całkowite wygaszenie i 100% czerń dają tylko ekrany OLED (w tym oczywiśie Amoled) a w telewizorach kiedyś jeszcze plazmy.
Pozdrawiam
Użyłem skrótu myślowego, bo chyba większość dzisiejszych telefonów ma Amoled czy podobny, choć oczywiście technologicznie LCD to co innego. :) Poprawię artykuł, żeby nie wprowadzać w błąd.
miałem kindle voyage, trybu ciemnego tam nie doczekałem. wczoraj w nocy odpaliłem go po aktualizacji na Pocketbook Erze i jest … miłe zaskoczenie.
Przyjemnie się czytało. Nie myślałem, że tego może mi brakować, a zdaje się przyzwyczaję się do tego trybu, bo czytam głównie w nocy.
I tak jak ktoś już pisał powyżej, w istocie po aktualizacji interfejs działa sprawnie, a co najważniejsze, mam wrażenie, że akcelerometr sprawniej pracuje, szybciej obraca tekst, gdy przewracam się z boku na bok.
W istocie są na dobrej drodze ze swoimi czytnikami.
Przesiadłem się z Kindle, bo na PB jest Legimi.
I jestem ustawiony (zadowolony),
a wczoraj w nocy byłem mile zaskoczony
Mam Kindle Voyage. Tryb ciemny sam sobie zrobiłem. Korzystam sporadycznie. Wolałbym bursztynowe diody na noc, ale „nie doszyję sobie”. Używam już 9 rok i wciąż nie doczekałem się godnego następcy.
Ere mam jakoś od kwietnia, wcześniej miałem PB Touch HD2, który miał premierę jakoś w 2019r.
Długo zastanawiałem się czy jednak nie zwrócić Ery, ponieważ różnica w szybkości działania jest marginalna. Są momenty gdzie na reakcje urządzeniach, przy otwieraniu np książki trzeba czekać jakieś 10 sekund. Sam interfejs, przewijanie, poruszanie się po ustawieniach działa nieznacznie szybciej niż w czytniki z 2019r…
Sporo osób narzeka na słabszy kontrast i to jest też prawda, a raczej takie wrażenie przez powłokę jaka jest pokryty ekran, czerń nie wydaje się tak głęboka, jednak w niczym to nie przeszkadza.
Mam jednak nadzieję że Pocketbook nie zakończy wsparcia aktualizacjami tak szybko jak przypadku HD2, który po roku od premiery nie dostał już nic jak dobrze pamiętam.
Tak najbardziej krytyczny dla tego czytnika moment to jest otwarcie jakiejś książki po raz 1-szy kiedy to zaczyna on ją analizować i przeliczać strony (stąd się biorą te donosy o 8 sekundach grozy ;-) ). W tym czasie (kilkudziesięciu sekund – w zależności od wielkości książki) wszystkie operacje są spowolnione, ale przy kolejnych otwarciach książki nie ma już tego problemu. Cóż, Era byłaby znacznie lepsza z 4-rdzeniowym procesorem, a jak Robert przetestuje IP Color 2 to się okaże jak bardzo byłaby lepsza…
A nie mogłoby to przeliczanie stron odbywać się w tle, tak jak robi to Kindle, bez zamulania całego systemu przy otwieraniu e-booka? To jest ewidentna wada, ale fanatyk (jak się przedstawił) jest odporny na fakty.
Mi to jakoś specjalnie nie przeszkadza bo to jednorazowa czynność, natomiast co jest super w Erze czego nie ma Kindle – a to irytuje bardziej – to minimalne marginesy boczne tylko ok. 1,5mm (Kindle ma z 5mm) i dzielenie wyrazów przez co w Erze mieści się więcej tekstu na ekranie przy takiej samej wielkości czcionki, jest on bardziej skondensowany. No i te fizyczne przyciski! Widać od razu, że PW5 to niższa generacja czytnika od Oasis i Ery
Domyślne marginesy w Kindle mi także nie pasują, ale potrafię to sobie ogarnąć. I tak rootuję czytnik, żeby dodać polską klawiaturę i kilka pomniejszych modów, więc i marginesy przy okazji sobie poprawiam. Ale nawet na domyślnym oprogramowaniu, można ustawić ujemne marginesy przy poprawianiu e-booka w Sigilu, czy innym calibre i czytnik weźmie to pod uwagę.
Kilka razy pisałem, że Kindle bez roota jest dla mnie niemal równie irytujący, jak czytniki innych marek, posiadające inne wady. Za to system Kindle działa szybko i stabilnie – najszybciej na rynku. Jest w czym rzeźbić. Do tego Kindle mają świetne słowniki (w tym od renomowanych dostawców) – dostępność i sposób obsługi. Format słownikowy MOBI, to jedyny w pełni udokumentowany, więc zrobienie własnego słownika jest osiągalne i daje pewność, że zadziała zgodnie z oczekiwaniami. U innych – słownik to całkowita loteria – dostępność kiepska, to co jest mało zasobne, albo prędkość działania – jak zauważył ktoś w komentarzu – skłania do sięgnięcia po smartfon.
Większa byłaby z tego wartość gdybyś grzebał przy PocketBookach i serwisowi podrzucał swoje sugestie poprawek, bo Amazon ma to wszystko w płytkim poważaniu co robisz, a z własnego doświadczenia wiem, że PB słucha, dziękuje i obiecuje że uwzględni w pracach nad softem i efekty są, bo poprawek i dodawanych funkcji naprawdę jest sporo. Także kupuj Erę lub nowego IP Color 2 i do dzieła! :-)
Wbrew temu co sugerujesz, nie jestem zaślepiony na Kindle i nie wykluczam, że mój następny czytnik, będzie pochodził od innego producenta niż Amazon. Jednak nie będzie to żaden z modeli aktualnie dostępnych na rynku.
Jednego nie odpuszczę – nie może działać wolniej niż Kindle z 2015 roku.
A co do marginesów, to najlepsze rozwiązanie jest w czytniku Dibuk Saga – tam sam w ustawieniach zaawansowanych określasz wartości dla małego, średniego i dużego marginesu, co do jednego punktu (liczbowo) i później te ustawienia są powiązane z trzema ikonkami marginesu. Producent nie traktuje mnie wtedy jak dziecko, za które trzeba podjąć decyzję.
Dla mnie najmniejsze marginesy w Kindle są zbyt duże, ale znam też osoby, dla których największe marginesy w Pocketbooku są zbyt małe.
Żadna niższa generacja. PW5 jest szybszy od Ery, ma lepszy kontrast i podświetlenie, lepsze słowniki, i to wszystko za połowę ceny Ery. To są dla mnie kluczowe rzeczy, a nie jakieś marginesy czy przyciski. Oasis też w porównaniu do PW5 jest już nieco przestarzały, to w PW5 jest aktualnie lepszy ekran i USB-C. Przyciski to nie wszystko i nie czynią żadnego czytnika modelem premium. Pocketbooki są po prostu za drogie w stosunku do tego, co oferują.
Bardzo ciekawe, dziękuję za artykuł. Update już zrobiony i testuję, nie wiem czy będę korzystać z trybu ciemnego bo moje oczy nie znoszą białych liter na ciemnym tle, po 10 sekundach wszystko mi pływa. Ale nie miałam tego wrażenia podczas krótkiego testu z pomarańczowym tekstem. Poza tym popieram Koszyczka, kupiłam Erę nie dlatego że droga tylko że wszystko co oferuje bardzo mi odpowiada, i miałam dość bólu głowy z Legimi na Oasisie. Pdfów nie mam potrzeby na niej czytać to nie wiem i mnie sprawdzanie nie interesuje. Polecam doinstalować Koreader, multum rozmaitych opcji (można zwiększyć czerń tekstu jak w Kobo) Uprzedzam tylko że książek z Legimi Koreader nie otwiera.
Mam nadzieję że InkPad 3 dostanie możliwość zmiany Legimi między czytnikami PB. Można by na wakacje brać z Legimi TL4 a po powrocie wrócic do InkPada (z Legimi). W ramach tego samego abonamentu.
Update ustabilizowal czytnik (Era) i wg mnie przyspieszyl ladowanie dużych plików. U mnie liczba crashlogów była gigantyczna, co kilka otwarć crash na ekranie głównym. Na razie caly dzien ani jednego, oby tak dalej
Dostosowanie kontrolek mialem na Erze już wczesniej na bank (jak to możliwe?) Ale ponarzekam jednak – czemu dodano tryb ciemny gleboko w menu ustawień, zamiast dać opcje w panelu oświetlenia, aby można wygodniej przełączać?
W aktywnym górnym panelu naciśnij 3 kropki na górze po prawej i dostosuj kontrolki, możesz wtedy przecież wyciągnąć przycisk trybu ciemnego i go umiejscowić gdzie chcesz na panelu menu (np. tak jak u Roberta na screenie w artykule powyżej)
Tak, teraz zauwazylem, że dodano te opcje tez do listy kontrolek. Ale dziwne jest, że ja moglem te kontrolki przesuwac już od dawna min mam na panelu od dawna program Koreader. A piszą ze to nowość
Nowość jest generalnie w wersji softu 6.8, którą pobrałeś pewnie ze 3 miesiące temu (po cichu bez oficjalnego komunikatu), ale teraz w kolejnym updejcie dali wiele dodatkowych zmian i oficjalną notkę prasową, dodali też do kontrolek możliwość ustawienia wielu innych, wszystkie aplikacje np. wcześniej można tam było dodać/zmienić tylko podstawowe kontrolki
Dobry wieczór,
Chciałbym na Erze postawić koreadera, z pomocą Internetu doszedłem do punktu, w którym mam wyedytowac plik extensions.cfg, ale takowego nie mam nigdzie, a boję się „zamordować” czytnik drugiego dnia od wyjęcia z pudełka, ktoś coś podpowie?
Widzę wszystkie pliki i katalogi ukryte, ale nie mam takiego pliku
PS. Mam Oasis 3, kobo libra 2 i teraz Erę, gdyby Oasis miał oprogramowanie kobo byłby ideałem, Era prezentuje się bardzo dobrze, nie dostrzegam, by działała za wolno w porównaniu z innymi, ale bardzo brakuje mi opcji pogrubiania płynnego fontów, bold jest zbyt mocny
Kiedy bedzie dostepna aktualizacja na pocketbook hd 3?