Ciekawy (nomen omen) ruch na rynku dystrybutorów e-booków. Firma RUCH S.A., czyli znany kolporter prasy papierowej przejęła udziały w firmie Netpress Digital, która prowadzi znaną nam księgarnię Nexto.pl.
Parę cytatów z informacji prasowej:
Przejęcie udziałów w NetPress jest krokiem milowym w naszej strategii wejścia na rynek e-commerce. Zakup spółki, która ma najwięcej tytułów prasowych jest kontynuacją przyjętej i ogłaszanej już przez nas strategii wejścia na rynek e-prasy. RUCH ma najszerszą ofertę wśród tradycyjnych kolporterów prasy, która teraz, dzięki temu, że uzyskamy dostęp do platformy oferującej zakup publikacji elektronicznych w formatach tekstowych i audio, będzie dostępna również przez Internet. – powiedział Paweł Szymański, Prezes RUCH S.A.
Z dniem dzisiejszym RUCH S.A. staje się większościowym udziałowcem NetPressu. Na mocy umowy nabywa pakiet 80% udziałów, a pozostałe 20% pozostaje w rękach założyciela spółki. Oznacza to, że NetPress żegna się z dotychczasowym inwestorem, Grupą MCI Management S.A.
I moje ulubione pytanie – co to oznacza w praktyce? E-booki w kiosku? To nie taka głupia odpowiedź. Wyobraźmy sobie, że idziemy do kiosku Ruchu po najnowszy numer Polityki i dostajemy darmowy kupon na wersję elektroniczną. Albo możemy tam kupić prenumeratę elektroniczną na cały rok. Przejęcie przez tak dużego gracza jak RUCH może oznaczać też odważniejsze wejście w rynek prasy elektronicznej. Wydaje mi się, że jest to całkiem dobra wiadomość dla wszystkich e-czytelników w Polsce.
Inną firmą z rynku dystrybucji prasy, która próbowała kiedyś wejść w e-booki był Kolporter. Jednak projekt eClicto niezbyt się udał, strasząca DRM-ami księgarnia wciąż istnieje, ale nie widać sygnałów świadczących o rozwoju. Sądzę jednak, że tutaj będzie inaczej, w końcu RUCH przejmuje znaczącego gracza.
Czytaj dalej:
- Księgarnia Inverso zakończyła działalność po czterech latach. E-booków nie sprzedawali już od maja
- Abonament naukowy IBUK.pl – jak działa, ile kosztuje i jakie e-booki zawiera + KOD RABATOWY
- Nowa Fantastyka w formatach EPUB/MOBI również w Nexto, ze świetną ceną prenumeraty!
- Książka Roku 2023 według lubimyczytac.pl – już 97% książek przeczytamy na czytnikach!
- Wieści z Legimi: Wszystkie abonamenty podrożały właśnie o 5 złotych, a w firmę inwestuje Wirtualna Polska
- „Fantastyczne Pióra 2022” – bezpłatna antologia portalu fantastyka.pl w wersji na czytniki
Jeśli rozwój pójdzie Ruchowi tak jak redesign logo to nie wiem, czy to takie dobre :)
To może być naprawdę ciekawe!
Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę, ale „kioski” to nie jest coś powszechnego w innych krajach. Przypomina mi się tutaj artykuł Davida Snopka (Amerykanina polskiego pochodzenia): Things I Love About Poland #02: Kiosks!.
Wiele osób ma internet, ale wśród osób 50/60+ jest on mniej powszechny. Chodzenie do sklepu po gazetkę, by pani Gienia wgrała ją na czytnik… to byłaby super sprawa :)
Wydaje mi się, że może to też wróżyć poszerzenie się oferty magazynów wydawanych w formie e-booków :)
A może zmienić kioski w hotspoty? Z zasięgiem powiedzmy 5m. Jeśli nawet użytkownik tabletu czy netbooka nie kupi papierowej prasy to skusi go batonik z wystawy. Albo kupi ebooka :)
do kiosku chodza osoby starszej daty a ich coraz mniej
kolo kiosku stoja ludzie biedni czekajacy na mpk a ich nie stac na czytnik bo zbieraja na auto, jak juz czytnik maja to ksiazki sa z ksiegarni gryzonia a kiosk to punkt z biletem i miejscem kupna babci programu seriali
Zastanawiam się jak połączyć w logiczną całość sformułowanie „biedni czekający na MPK” z tym, że w autobusach jest multum ludzi z czytnikami.
Ech, u nas nigdy się chyba nie przyjmie podróżowanie komunikacją publiczną bo taniej/bardziej ekologicznie/nie trzeba parkować, auto na długo pozostanie świadectwem prestiżu.
W przypadku naszego trolla, to się nazywa „projekcja” :)
Akurat w Warszawie wiele ludzi jeździ komunikacją, bo jest to często szybsze niż samochód, nie mówiąc o problemach z parkowaniem.
Dokładnie. Kiedyś próbowano sprzedawać „gazety elektroniczne” w ten sposób, że np. na lotnisku, do kiosku wstawiano „skrzynkę” – komp + drukarka + połączenie z siecią.
Wchodzi klient, płaci i się mu drukuje. Nie przyjęło się bo jednak łatwiej (a pewnie i taniej) było na te lotniska sprowadzać gazety tradycyjną prenumeratą pocztą lotniczą :)
Zastanawia mnie na co ci wszyscy dystrybutorzy liczą. Przecież niedługo wejdzie amazon i będzie pozamiatane.
Tja.
Amazon dogada się z kioskami? :) Mi się bardzo podoba ten bat Amazonu wiszący nad głową polskich księgarni/dystrybutorów. Bo to zmusza do kreatywności i walki o klienta. Jeszcze chwila, a rynek (pod względem oferty, niekoniecznie wielkości) będziemy mieli rozwinięty lepiej niż w paru innych krajach.
badzmy powazni … o jakiej kratywnosci mowimy ?
kreatywna sprzedaz ebooka by ominac vat
nowe funkcje ksiegarni
ludzie chca taniego ebooka – nic wiecej tak jak chca taniej bulki z mrozonego ciasta … czy ktos z nas ma jakas ulubiona ksiegarnie gdzie zaplaci 5zl wiecej bo ma ona jakis niespotykany ficzer?
pod wzgledem oferty nasz rynek to nadal jakas podsmiechujka, szczegolnie jesli chodzi o IT/tech/science powiesci dla gospodyn domowych o milosci nie licze.
Tak, ja. Zdarza mi się wybierać księgarnię uprzejmą zamiast najtańszej, jeśli cena wciąż jest dobra.
Tak, nowe funkcje księgarni to kreatywność.
„ludzie chca taniego ebooka – nic wiecej”
Jakby ludzie chcieli tylko taniego e-booka to e-księgarnie nie miały by najmniejszej szansy z chomikiem. http://www.kk.org/thetechnium/archives/2008/01/better_than_fre.php/ I tak będzie krócej niż tłumaczyć.
Zauwazż, żze coraz mniej „nowych” pozycji znajduje sieę na chomiku…i to takich sprzed roku nawet…
Zgadza się. To wcale nie jest tak, że te wszystkie nowości z promocji od razu lądują na chomiku.
Tak, ląduje nie od razu, tyko po 2 miesiącach. I źródła dostępu się trochę bardziej zdywersyfikowały. Co nie zmienia faktu, że chcą czegoś więcej niż jak najtańszego e-booka. Chcą e-booka w cenie (dla nich) rozsądnej i konkuruje się o nich właśnie poprzez kategorie jak zaufanie, komfort, jakość, szybkość.
Może są gotowi np. pobierać prowizję niższą niż 30 %. Czy zresztą w Amazonie każdy sprzedawca może już liczyć na pobieranie od niego tylko takiej prowizji bez wyświadczenia jakiejś przysługi hmmm… cielesnej? ;)
Poza tym z pewnością polscy dystrybutorzy najpoważniej będą traktować polski rynek, bo to najprawdopodobniej ich rynek jedyny. W gruncie rzeczy sprzedawanie przez sieć to nie jest taka wielka filozofia. Nie można się tak z góry poddawać, bo zawsze ten kraj będzie stał tylko kiełbasą, wódką i ogórkami kiszonymi. ;)
Na dłuższą metę ludzie może jednak dojdą do wniosku, że ograniczając się w imię wygodnictwa i „fanbojstwa” do oligopolistycznych tzw. ekosystemów będą po prostu przepłacać. Zresztą denerwuje mnie określenie „ekosystem” używane w stosunku do tych platform, bo przy typowych prowizjach 30 % to są zagródki do strzyżenia owiec, a nie żadne ekosystemy.
„W gruncie rzeczy sprzedawanie przez sieć to nie jest taka wielka filozofia.”
Powiedz to kolporterowi :-) Mają nawet kilka „exclusivów” (ładne polskie słowo) na eclicto.pl, ale w imię zasad nie kupię. Tak samo z bezkartek.pl – kupiłem tam mojego pierwszego ebooka, ale tak jak eclicto, stoją w miejscu i już po nich.
Nie wierzę, że Ruch, moim zdaniem tkwiący w tej samej rzeczywistości co Poczta Polska czy PKP, powalczy na rynku..
To proponuję określenie „ogród rozkoszy bez bramy” (od walled garden) :)
Myślę, że Ruch nie po to kupował Netpress żeby rozdawać coś za darmo. Ja stawiam na kompleksową ofertę dla wydawców. Teraz Ruch może przedstawić ofertę wszystkich kanałów dystrybucji. Dla nas i tak to zaleta bo będzie łatwiej wydawcy zdecydować się na elektroniczną wersje jak dostanie kompleksową ofertę od jednego dystrybutora na rozpowszechnianie papieru i ebooka. Na zniżki i darmówki w Ruchu nie liczę.
Ale tu nie chodzi o rozdawanie, tylko o promocję wydań elektronicznych.
Przykładowo – Puls Biznesu ma całkiem fajną appkę na iPada. Po rejestracji można korzystać z niej przez 3 miesiące – za darmo większość artykułów z papierowej wersji + bonusy. Rozdają? No nie, liczą na to, że po 3 miesiącach tak się do nich przyzwyczaję, że kupię prenumeratę.
Moim życzeniem (albo znając realia to raczej fantazją) jest, żeby nowy właściciel zmienił trochę politykę Nexto. Ich oferta owszem jest bardzo szeroka, ale ceny zupełnie niekonkurencyjne. Praktycznie wszystko jest droższe – nawet po uwzględnieniu 5% rabatu dla zarejestrowanych i późniejszych 10% jako „payback”. Nawet w promocjach ostatnio odstają, bo mają tylko „Promocję Dnia”, a np Virutalo i Publio oprócz takiej promocji, mają też kilka ofert „pakietowych” – tzn sporych obniżek na jakiś cykl itp.
Ciekawy ruch w kontekscie planowanego zakupu przez RUCH sklepu Merlin.pl.
O, nie słyszałem o tym, a ciekawe.
No to w takim razie jeszcze czekam na fuzję Ruch-Matras i w końcu będzie ktoś kto spuści Empikowi baty.
Odnośnie kupowaniu ebooka w kiosku Ruchu, to ja nie widzę najmniejszych szans na powodzenie. Niby po co miałbym iść do kiosku, skoro tą samą prasę/ebooka mogę dostać przez internet? Mogę przejrzeć „darmowy fragment”, poszukać tańszej księgarni, zapoznać się z opiniami na temat ebooka, przetestować różne formaty (czy warto kupować ebooka, jeśli MOBI się „rozłazi” – co widać w wersji demo).
Po kolejne nie każdy czytnik ma dostęp do Wi-Fi, a wgrywanie ebooków często odbywa się poprzez USB. Pozostaje też kwestia bezpieczeństwa podłączania się do sieci z kiosku – ryzyko wykradania danych lub infekcji wirusami, itp.
To, że Ruch kupił udziały w Nexto, to może i dla niego dobrze, bo wchodzi na wciąż rozwijający się rynek, ale ja żadnego związku internetowej księgarni ze stacjonarnymi kioskami nie widzę. Jedyny pomysł na te kioski jaki widzę, to sprzedaż hot-dogów w zimę i lodów w lecie :P No i konomów, papierosów, biletów i husteczek hignienicznych ewentualnie :P
Zdecydowanie się zgadzam z pierwszą częścią: po co iść do kiosku po politykę, skoro można tyko włączyć czytnik w domu. Takich zakupów na pewno nie było by zbyt dużo, ale ktoś pewnie by się znalazł.
Teraz Nexto może się silniej domagać np. dostępu do prasy w MOBI dla swoich klientów, bo za nim stoi Ruch ze swoją siecią dystrybucji papieru.
Może ebooki będą do kupienia na płytach cd? Można tak kupić audiobooki – z niskim VAT-em i bez żadnych DRM. Że technologicznie krok wstecz? Podziękujmy posłom :-)
A tak serio, myślę że niewiele to zmieni. Może jakieś tanie czytniki (oczywiście z ektanem LCD) będą poupychane gdzieś w kioskach. Ale jestem sceptyczny.
Pytanie z innej półki.Czy w Kindle Touch Wi-fi da się zmienić wygaszacze ekranu?
A jak jest taka możliwość to jak to zrobić.
Stary postkomunistyczny moloch wraz z budynkiem stanowiącym siedzibę IPN sprzedany dwa lata temu inwestorowi z Holandii.
Hej,
Przeczytałem uważnie wszystkie komentarze dotyczące przejęcia Nexto, a raczej Net-press i mam mieszane uczucia. Oczywiście są niezaprzeczalne potencjalne korzyści. Potencjalne bo mogą zostać zmarnowane:
+ kompleksowa oferta dla wydawców związana z pomocą lub swoistym outsorcingiem usługi polegającej na przygotowaniu e-wydań tytułów do formatu epub, czy mobi. Patrząc na tytuły, niewielu z dużych graczy udostępnia wersje przyjazne czytnikom czy tabletom (szczególnie z Androidem). Większość prasy dostępna jest jedynie w formie zabezpieczonych PDFów.
+ nie trzeba brać 30% prowizji jak Applowy Kiosk, czy Amazon, by jako dystrybutor wyjść na swoje. Gdyby udało się jeszcze w formacie ePub umieścić materiały komercyjne i ustawić automatyczna wysyłkę na Kindle lub w przypadku tabletów na własną aplikację dedykowaną byłoby super. Przypomnę że w formacie mobi dostępna jest już prenumerata „Polityki” oraz „Tygodnika Powszechnego”, to też jest jakiś znak.
+ nie bałbym się zupełnie mitycznego wejścia Amazonu do Polski. Same zapowiedzi wejścia Bezosa, oraz tutoriale zdejmujące DRM zamieszczone przez Roberta, spowodowały ogromną rewolucję na rynku księgarskim. Nie wiem jak Wy, ale ja przy zakupie ebooka kieruję się ceną tytułu a nie miejscem zakupu. Rynek wydawców odrobił lekcje bo oferta e-księgarni jest naprawdę bogata.
+ przy paywallowej rewolucji zwanej Piano Media, płatność za treści staje się faktem. Chciałbym by w nexto można było sobie wykupić wybrane artykuły (vide http://www.wprost.pl) z kilku tytułów i stworzyć własną gazetkę typu „Angora” z wysłaniem na Kindle czy tablet.
Teraz minusy:
– straszna ociężałość samego Ruchu. Kilka lat temu chciał tworzyć sieć kawiarenek przy salonkiach prasowych, niekoniecznie w centrach handlowych. Stworzył coś koło 5 czy 10 i projekt upadł.
– Kolporter mimo że o wiele bardziej dynamiczny od Ruchu z eClicto nie powalczył na rynku ebooków. Tutaj jednak mamy doświadcznie Nexto, który na rynku e-książek radzi sobie nieźle mówiąc skromnie.
Na zakończenie: dziwię się troszkę że Ruch nie kupił Legimi, które ma aplikacje chyba na wszystkie platformy mobilne poza badaOS ;)
Życzę powodzenia i sukcesów. Konkurencja się przyda na pewno ;)