Nowy tydzień zaczynamy ze sporą porcją literatury pięknej – zarówno tej bardziej ambitnej, jak i tej raczej rozrywkowej.
Spis treści
- Archipelagi po 12,90 zł
- Poezja na czytniku!
- Lem od 9 zł
- Jack Reacher do -50%
- Pismo – promocja z naszym kodem przedłużona!
- WAM i Mando -40%
- Karta -45%
- Książki językowe
- Poniedziałkowy dół cenowy: Agnieszka Lis
- Autor tygodnia: Edyta Świętek
- Literackie audio
- Masz pomysł na stronę internetową? Wciel go w życie!
- Kindle Daily Deal: Malowany ptak
- Kończą się dziś:
- Pozostałe promocje:
Archipelagi po 12,90 zł
Seria „Archipelagi” z WAB po 12,90 zł w Virtualo do 26 stycznia. Ponad 60 tytułów. Np.
- Tkanki miękkie – Zyta Rudzka
- Sorge – Aleksandra Zielińska
- Zdrój – Barbara Klicka
- Bezsenność w czasie karnawału – Janusz Głowacki
- Psy pożrą ciało Jezebel – Jarosław Kamiński
Archipelagi to jedna z najważniejszych serii z polską prozą, wydawana od 1998.
Poezja na czytniku!
E-booki z poezją taniej w Woblinku do 31 stycznia. Np.
- Nowość: Wszystkie wiersze – Halina Poświatowska (24,99 zł)
- Drobna zmiana – Marcin Świetlicki (11,92 zł)
- Wiersze prawie wszystkie. Tom I – Agnieszka Osiecka (44,80 zł)
- Filo – Sebastian Brejnak (8,94 zł)
- Dzieła (niemal) wszystkie. Tom II – Jeremi Przybora (39,90 zł)
Lem od 9 zł
E-booki Stanisława Lema o 35% taniej w Publio – do 26 stycznia. Np.
To kolejna promocja na Lema w ostatnim czasie. Przypominam, że tego autora wydaje w e-booku trzech wydawców: Agora, Cyfrant i Literackie. Ale część tytułów ma tylko Agora, więc są w Publio. W razie potrzeby konsultujmy porównywarkę.
Jack Reacher do -50%
Seria „Jack Reacher” Lee Childa do 50% taniej w Virtualo do 27 stycznia. Np.
- Wznowienie: Czasami warto umrzeć (22,90 zł)
- 61 godzin (19,90 zł)
- Czas przeszły (15,90 zł)
Pismo – promocja z naszym kodem przedłużona!
Jeśli interesuje Was zakup prenumeraty magazynu Pismo – donoszę, że wciąż działa nasza promocja na roczny dostęp do wersji cyfrowej. Podając na stronie oferty kod „7d232ab815” otrzymamy roczny dostęp za 99 zł (zamiast 120 zł).
Więcej na ten temat pisałem w osobnym artykule.
WAM i Mando -40%
TOP 50 wydawnictw WAM i Mando o 40% taniej w Ebookpoint do 31 stycznia. Np.
- Ogień i woda. Czy w Kościele można się dogadać? – Dawid Gospodarek, Krzysztof Porosło, Marcin Zieliński (23,94 zł)
- Czas pustych kościołów. KAZANIA NA CZAS PANDEMII – Tomáš Halik (23,94 zł)
- Inkwizycja – Grzegorz Ryś (20,94 zł)
Karta -45%
Ośrodek Karta o 45% taniej w Ebookpoint do 6 lutego. Np.
- Bitwa warszawska – Opracowanie zbiorowe (10,95 zł)
- Zagłada miasta – Opracowanie zbiorowe (10,95 zł)
- Miłość z lupanaru – Michał Romer (14,30 zł)
Książki językowe
Najlepsze e-booki do nauki języków obcych do 57% taniej w Woblinku do 31 stycznia. Np.
- Niemiecki. Nauka zdarza się wszędzie. Część 1 – Tomasz Sielecki (2,54 zł)
- Idziemy spać. Angielski przy okazji. Czytaj. słuchaj i ćwicz z dzieckiem – Grzegorz Śpiewak, Agnieszka Szeżyńska (3,44 zł)
- Rip Van Winkle. Angielski z Washingtonem Irvingiem – Washington Irving, Ilya Frank (8,95 zł)
- Grundwortschatz Recht. Niemiecki dla prawników – Małgorzata Grabowska, Monika Sychowska-Piotrkowicz (23,94 zł)
Różni wydawcy, różne podejścia. Są klasyczne podręczniki, są rozmówki, są materiały interaktywne.
Poniedziałkowy dół cenowy: Agnieszka Lis
E-booki Agnieszki Lis po 11,99 zł w Woblinku – taniej tylko dziś. Dwa tytuły: Pozory oraz Listy w góry.
Autor tygodnia: Edyta Świętek
Audiobooki Edyty Świętek do 65% taniej w Virtualo do 30 stycznia.
Literackie audio
Audiobooki z Wydawnictwa Literackiego do 45% taniej w Ebookpoint do 29 stycznia. Np.
- Sapiens. Od zwierząt do bogów – Yuval Noah Harari (23,94 zł)
- Król – Szczepan Twardoch (20,94 zł)
- Katedra – Jacek Dukaj (8,94 zł)
Masz pomysł na stronę internetową? Wciel go w życie!
Kursy video dotyczące technologii internetowych o 60% taniej w Videopoint do 26 stycznia. Do części kursów dostaniemy bonusowe e-booki.
I dwie premiery z Videopoint:
- OpenShift. Kurs video. Zostań administratorem systemów IT – Piotr Kośka (49,50 zł) + bonusowy e-book: Kubernetes. Tworzenie niezawodnych systemów rozproszonych
- Java. Kurs video. Zaawansowane elementy języka – Arkadiusz Wrzos (79,50 zł) + bonusowy e-book: Java. Efektywne programowanie. Wydanie III
Kindle Daily Deal: Malowany ptak
The Painted Bird – Jerzy Kosiński ($2,09) – oryginalna, anglojęzyczna wersja głośnej i kontrowersyjnej powieści Jerzego Kosińskiego.
Originally published in 1965,The Painted Bird established Jerzy Kosinski as a major literary figure. Called by the Los Angeles Times one of the most imposing novels of the decade it was eventually translated into more than thirty languages. A harrowing story that follows the wanderings of a boy abandoned by his parents during World War II, he Painted Bird is a dark masterpiece that examines the proximity of terror and savagery to innocence and love. It is the first, and the most famous, novel by one of the most important and original writers of this century.
Kończą się dziś:
- Klasyka fantastyki taniej w Publio do 25 stycznia. Premiera: Piknik na skraju drogi i inne utwory – Arkadij Strugacki, Borys Strugacki (48 zł) – nowość z wyd. Prószyński i pozycja obowiązkowa dla fanów XX-wiecznej SF. E-book taniej jest w Nexto Piknik na skraju drogi (36 zł) – jeśli mamy Premium.
- E-booki z grupy Helion o 45% taniej w Ebookpoint do 25 stycznia. Ponad 3700 tytułów. Kolejna odsłona znanej wcześniej promocji.
- Książki nieprzeczytane i niedoczytane taniej w Publio do 25 stycznia.
- TOP 100 wydawnictwa SQN do 50% taniej w Ebookpoint do 25 stycznia.
- Książki historyczne z wydawnictwa Astra taniej w Woblinku do 25 stycznia.
- Romanse do 50% taniej w Woblinku do 25 stycznia.
- Audiobooki do 15,90 zł w Ebookpoint do 25 stycznia. Równo 365 tytułów – na każdy dzień roku.
- Wybrane audiobooki z kategorii horror i thriller do 45% taniej w Woblinku do 25 stycznia.
- Ponad 200 nagradzonych tytułów taniej w Publio do 25 stycznia.
- Powieści obyczajowe z Marginesów do 45% taniej w Ebookpoint do 25 stycznia.
- Top 100 audiobooków z 2020 roku do 55% taniej w Woblinku do 25 stycznia.
- Humble Book Bundle: Front End Web Development – pakiet książek wydawnictwa Packt. Do 25 stycznia, trzy formaty. W najtańszym pakiecie mamy m.in. React i Vue.js, w środkowym Angular, TypeScript, w najwyższym znów sporo Reacta, ale również JS dla developerów Pythona. Jest też kilka kursów video.
- Kursy video na temat programowania o 50-60% taniej w Videopoint do 25 stycznia. Wprawdzie ferie się już skończyły, ale promocja została przedłużona. Do części kursów dostaniemy bonusowe e-booki, co czyni te ceny niezmiernie atrakcyjnymi.
Pozostałe promocje:
- Nowości i bestsellery do 62% taniej w Woblinku do 28 stycznia.
- Poradniki oraz literatura faktu z wydawnictwa Relacja o 45% taniej w Virtualo do 27 stycznia.
- Książki Black Publishing do 50% taniej w Ebookpoint do 28 stycznia. To seria Czarnego z poradnikami i powieściami obyczajowymi.
- Kryminały z wydawnictwa Filia o 40% taniej w Ebookpoint do 4 lutego.
- Ponad 100 powieści sensacyjnych z całego świata taniej w Publio do 26 stycznia.
- Seria „Egzystencja i literatura” z Wydawnictwa Uniwersytetu Łódzkiego o 55% taniej w Ebookpoint do 28 stycznia.
- Fantastyka z wydawnictwa Psychoskok do 45% taniej w Nexto do 28 stycznia. Z kontem Premium mamy do 67% zniżki.
- Najlepsze premiery 2020 roku w audiobookach taniej w Woblinku do 28 lutego.
- Audiobooki do 57% taniej w Woblinku do 4 lutego.
- Powieści Michała Cholewy do 45% taniej w Woblinku do 27 stycznia. Niedawna premiera: Dzika karta (20,30 zł).
- Zeszłoroczne tytuły z Domu Wydawniczego REBIS o 45% taniej w Ebookpoint do 27 stycznia. Pamiętajmy oczywiście o wspomnianym wyżej kodzie „DZIADKOWIE”.
- Nagrodzone e-booki do 50% taniej w Woblinku do 27 stycznia.
- Wydawnictwo Skarpa Warszawska do 50% taniej w Ebookpoint do 27 stycznia.
- Cykl z Sewerynem Zaorskim taniej w Publio do 26 stycznia. Przedsprzedaż: Szepty spoza nicości – Remigiusz Mróz (23,35 zł) – plik otrzymamy 27 stycznia.
- Seria „Krótka historia” po 11,90 zł w Ebookpoint do 27 stycznia. Wydawnictwo RM.
- Powieści Remigiusza Mroza taniej w Virtualo do 26 stycznia. Wyłącznie wydawnictwo Filia. Przedsprzedaż: Szepty spoza nicości (23,90 zł) – plik otrzymamy 27 stycznia.
- Powieści Remigiusza Mroza taniej w Woblinku do 26 stycznia. Przedsprzedaż: Szepty spoza nicości (23,90 zł) – plik otrzymamy 27 stycznia.
- Poradniki do 55% taniej w Woblinku do 26 stycznia.
- Wydawnictwo Relacja o 40% taniej w Ebookpoint do 26 stycznia.
- Premiery taniej w Woblinku do 26 stycznia.
- Premiery taniej w Publio do 26 stycznia.
- Powieści Evžena Bočka taniej w Woblinku do 26 stycznia. Przedsprzedaż: Arystokratka na królewskim dworze (17,99 zł) – premiera 27 stycznia. Piąta część znanej serii.
- Fantastyka do 40% taniej w Ebookpoint do 26 stycznia. Wydawnictwa Belona, Bukowy Las, Burda, Fabryka Słów, Świat Książki.
- Hity roku 2020 z Novae Res o 50% taniej w Ebookpoint do 26 stycznia.
- Seria „Manwhore” Katy Evans do 50% taniej w Ebookpoint do 26 stycznia.
- Humble Book Bundle: Programming Fundamentals – zestaw z wydawnictwa Mercury Learning. Do 8 lutego, 3 formaty, łącznie 27 książek.
- Wydawnictwo Jaguar o 50% taniej w Ebookpoint do 29 stycznia.
- Wydawnictwo Amroryka o 45% taniej w Ebookpoint do 31 stycznia. Zwracam uwagę, że jest tu sporo pozycji z domeny publicznej, które mogły zostać opublikowane gdzie indziej.
- E-booki i audiobooki na zimę taniej w Virtualo do 28 stycznia.
- Dwa podcasty Miesięcznika Znak za darmo w Woblinku do 27 stycznia.
- 1000 najbardziej pożądanych książek taniej w Publio do 26 stycznia.
- E-booki na Dzień babci i dziadka do 50% taniej w swiatksiazki.pl bez daty trwania.
- Wydawnictwo Napoleon V o 45% taniej w Ebookpoint do 27 stycznia.
- Książki do czytania w czasie ferii do 50% taniej w swiatksiazki.pl bez daty trwania. Wydawnictwa takie jak Powergraph, Jaguar, Zielona Sowa czy Akapit Press. Nie tylko tytuły dla dzieci.
- Humble Book Bundle: Start Something New – zestaw z wydawnictwa Chronicle Books. Trzy formaty, do 3 lutego. To jeden z największych zestawów w historii. Znajdziemy w nim bowiem aż 61 e-booków w 5 progach cenowych. Tematycznie to mydło i powidło.
- Humble Book Bundle: Project Management MBA – pakiet z wydawnictwo Wiley. Trzy formaty, do 1 lutego. Łącznie 18 e-booków. Część książek jest w formacie PRC, to jest starsza wersja MOBI.
- Humble Manga Bundle: Attack on Titan Final Season – mangowy zestaw z wydawnictwa Kōdansha. Są e-booki, komiksy i audiobooki. Do 27 stycznia.
- Poza nową stroną Publio uruchomiło niedawno promocję na rabat kaskadowy. Rabat nalicza się automatycznie i działa przy zakupie e-booków i audiobooków powyżej 15 zł. Jeśli kupimy dwie książki – w koszyku dostaniemy dodatkowy rabat w wysokości 5%. Jeśli trzy – 7%, cztery i więcej – 10%.
Pozostałe promocje znajdziecie w archiwum.
- Profil Świata Czytników na Facebooku i Twitterze.
- Kanał z aktualnościami na Telegramie.
- Subreddit r/SwiatCzytnikow na Reddicie.
- Powiadomienia mailowe z Google: o wszystkich wpisach i tylko o promocjach.
- Nieoficjalna aplikacja dla Androida.
W ramach ostrzeżenia – „Czasami warto umrzeć“ to nie nowość, to tom 15, tyle,że nowe wydanie.
Słusznie, poprawiłem że to wznowienie.
Kod Woblink: pzkqmxbar
Podzielę się refleksją. Czy nie uważacie, że od pewnego czasu ceny ebooków wzrosły? Zrobiłem sobie mały eksperyment. Wybrałem sobie kilka książek z różnych dziedzin w formie ebooka i książki papierowej. I stwierdziłem, że w zdecydowanej większości przypadków ceny ebooków są wyższe niż książki!. Mało tego, na stronie Upoluj ebooka, ebook który ok 2 lata temu kosztował najtaniej 20 zl, dziś nie spada poniżej 25 zł, a generalnie oscyluje wokół 40!
Mialo być przecież taniej. Wniosek, bardziej opłaca się kupować książki papierowe, bo te przynajmniej można później sprzedać. Oczywiście, ebook to wygoda, tylko za jaką cenę?
Paradoksalnie zaczęło się od obniżenia VATu na ebooki, mniej więcej od tego momentu promocje zaczęły być mniej atrakcyjne, a wyjściowe ceny książek wyższe, niż wcześniej.
Być może jest to efekt uboczny covid i wzrostu zainteresowania ebookami, popyt kształtowany przez epidemię/izolację nie wymaga dodatkowej stymulacji w postaci niższej ceny.
Częściowo tak, ale to jest efekt większej popularności e-booków. Jak e-booki nie stanowią już 10% całej sprzedaży a np. 30%, wydawcy nie będą już tak dawali obniżek.
Zresztą ja o tym już 6-7 lat temu pisałem:
https://swiatczytnikow.pl/czy-promocje-za-990-zl-zniszcza-rynek-e-bookow/
https://swiatczytnikow.pl/co-moze-sklonic-wydawcow-do-promowania-e-bookow-jesli-nie-wieksza-sprzedaz/
Odkupywanie książek gdy można tanio kupić nowe …?
A jeśli ceny ebooków będą rosły to może fani czytników odeją od ich kupowania do „biblioteki L” (mam nadzieję że inne też powstaną) lub zaprzyjaźnią się z gryzoniem.
Argument „książki można odsprzedać” powoduje u mnie zawsze opadanie rąk. Chętnie bym odsprzedał tak ze 100 papierowych, które mam w domu. A może i 200. Ale oczywiście że nie mam na to czasu.
Jak już znalazłam czas, to się okazało, że części to te skupujące portale nie chcą bo za stare (2004 kiedy to było;), na allegro nikt ich nie chce, bo nie wiem i w rezultacie 3/4 pojechało do DPSu. Mam nadzieję, że mają frajdę z czytania.
Podobnie wyląda sprawa z zabawkami, grami planszowymi etc… Pudłami jadą do Warsztatów Terapii Zajęciowej, bo kto będzie przez Internet kupował rzeczy za 5-15 złotych (np. na kilkanaście pudełek gier ktoś kupił jedną)
To w sumie dobrze świadczy o zamożności Polaków, tańsze ale używane nie jest już tak atrakcyjne, jak na przykład dwadzieściat lat temu.
A lepiej, aby się to komuś przydało, niż pakować w kosz…
A ja używane książki papierowe wciąż kupuję,choć ledwie mi się mieszczą ;) (mimo, że nam w domu oddzielną bibliotekę).
Argument braku czasu, to żaden argument. Możliwość odsprzedaży w praktyce jeszcze zmniejsza cenę książki papierowej.
Jezeli ktos wycenia godzine swojego czasu na np. 100zl. to nie poswieci godziny czasu, zeby wstawic oferte do sieci, pisac emaile do potencjalnego zakupcy, pozniej ksiazke zapakowac (kupic karton?), zaadresowac i udac sie na poczte by paczke wyslac. Bo wszystko po to, zeby zarobic 8 zlotych?
Mniej więcej o to mi właśnie chodzi. Jak mi blog upadnie, klienci się rozpłyną i pójdę na bezrobocie to zacznę wyprzedaż. :)
W ciagu calego roku mnostwo jest promocji, gdzie ebooki mozna kupic za 9, 12 lub 15 zlotych.
Czy sa podobne promocje na papier? Ja nie wiem, bo papieru od lat nie kupuje.
Są. Np. obecnie taka:
https://www.biedronka.pl/pl/kieszonkowe-18-01
Promocyjna lista liczy sobie 77 pozycji, 76 z nich jest lub była dostępna w wersji elektronicznej. Za te 76 książek w biedronce zapłacisz 759,24 zł. Ebooki (licząc po najniższych cenach w historii) to wydatek 1069,59 zł, czyli 41% drożej.
Z tym że czytanie z wydań kieszonkowych to kiepski komfort, nie mówiąc o tym, że po jednorazowej lekturze książka się rozklei. Ale właśnie za możliwość jednorazowego przeczytania to pewnie uczciwa cena.
E tam, nie rozklei się.
@mjm że też ci się chciało, mnie by się nie chciało.
Poza tym z tymi książkami w Biedrze to nie jest tak, że idziesz i kupujesz, zwykle jest kilka-kilkanascie tytułów w sklepie, kupiłem sobie nawet Camp Pozzi na wakacjach, ale wolałem ebooki i papierowego Mastertona z kosza.
Po przejrzeniu listy przypomniało mi się, że tuż przed świętami próbowałem kupić kryminały Marka Krajewskiego, po obleceniu trzech okolicznych okazało się, że mogę wybierać między tomem 2, 3 i 5 (coś tam się powtarzało w sklepach). Chciałem iść do czwartej Biedronki w poszukiwaniu tomu pierwszego „Coś tam w Breslau”, ale zadzwoniła żona, gdzie są śledzie asymon, przynieś śledzie, dwie godziny cię nie ma. Skłoniło mnie to do refleksji n/t co ja robię ze swoim życiem, że o zagrożeniu covid-19 nie wspomnę.
Ale, dla równowagi, dawno temu po grzebaniu w koszu w zupełnie innej Biedronce miałem w ręku całą trylogię Øvë Lëgmånsbø, i to jeszcze taniej, chyba że 24 zł za całość, ale otrzeźwiałem zanim dotarłem do kasy.
I właśnie dlatego, profilaktycznie, nie zbliżam się do koszy z książkami w dyskontach i centrach handlowych. ;) PS. Moja żona dorzuca jeszcze coś o mieszkaniu w bibliotece, że niby na nic poza książkami miejsca nie ma i coś o kupowaniu nowych szafek/półek… :) PSS. Bogu niech będą dzięki za Kindle i ebooki.
Jemu dziekujesz, wiec musial chyba czekac tysiace lat na inzynierow i programistow, zeby to stworzyli :)
A bo dziś udało mi się załatwić kilka starych spraw i w dobrym nastroju jestem :-)
Porównanie oczywiście na swoje felery – losowa dostępność książek, wydania kieszonkowe, sporo pozycji Znaku (wiadomo jak to jest z promocjami „własnymi” Woblinka).
Ktoś (Robert?) swego czasu linkował tu informację, że z badania cen w Polsce wyszło, że nowości są tańsze w wersji elektronicznej, a droższe jako papier, ale dla 2-3 letnich książek jest już odwrotnie. Teraz przewaga ebooków w cenach premier zdaje się powoli zanikać.
Ja sprzedaję książki papierowe na Vinted i naprawdę są chętni. Ceny ebooków to jakaś porażka. Pamiętam, jak w 2013-14 roku były promocje za 9-10 zł i jak sobie robiłam podsumowania okazywało się, że w ciągu roku wydałam 1000 zł na książki. Zgadnijcie, ile wydaję teraz – kupuję tylko jeśli są takie promocje, jak wtedy. Jest ich bardzo mało i mało też wydaję. Nie przekonują mnie absurdalne wyjaśnienia, że zrobienie ebooka kosztuje… O tak, a zrobienie książki papierowej to przy tym pikuś. Cena ebooka jest wydumana przez Wydawców. Spójrzcie na rosyjską wersję Litres. Tam książki bez promocji kosztują kilkanaście złotych, a w promocji można mieć świetne pozycje za parę złotych.
Fakt, czasem trafi sie ksiazka z taka iloscia literowek, ze plakac sie chce. Widac ze nawet nie uruchomiono autokorekty, nie mowiac o recznym przejrzeniu tekstu.
Sprzedałem właśnie cztery książki (anglojęzyczne) na WOŚP/Allegro. Jedna poszła za sporo, ponad 100 zł, opisana jako nowa, druga lekko czytana już za 4 razy mniej, dwie za cenę wywoławczą 10 zł, zadowolony jestem umiarkowanie.
Przy okazji musiałem udostępnić inpostowi jakieś dane z konta allegro, bo inaczej nie dało się utworzyć paczki. A sprzedawanie na Allegro jako osoba prywatna, a nie jako firma, jest już chyba niemożliwe. I jeszcze chyba będę się musiał bawić w zwroty za wysyłkę, no interes życia.
Osoba prywatna może teraz tylko przez Allegro Lokalnie. Coś jak Olx, jedno co pozytywne to dają możliwość wysyłki przez paczkomaty za 8,99 zł.
Sprzedawac na WOŚP można, ale cały panel sprzedawcy usunięto, zabawne.
Kod Woblink: yxitulgxe
Czy ktos ma doswiadczenia z ksiazeczkami podobnymi do wspomnianej w komentowanym wpisie „Idziemy spać. Angielski przy okazji. Czytaj. słuchaj i ćwicz z dzieckiem”?
Jest na pewno 20 takich ksiazeczek, co w sumie dawaloby kwote zblizona do 70PLN.
Jest tez seria w stylu „Angielski dla rodziców. Przewodnik metodyczny deDOMO”.
Wydaja sie zblizone lub identyczne. Czy ktos wie jaka jest roznica w zakresie i sposobie korzystania? Probki pierwszej wskazuja na cos krotkiego, gdzie w kojenych czesciach ebooka sa „zagniezdzone” pliki audio. Ciekawe jak to dziala na czytnikach, np. na Kindle.
3 kody woblink
vglzrrfvx
phbowonhr
vehowylzd
A jak pisałam o tym w którymś z komentarzy drzewiej to był (poza wyjątkami) wielki krzyk, że nie tak drogo, że przecież tanio, a ceny rosły i rosły już wtedy kiedy pisałam. Ceny będą wzrastały, i to tak, że poza wyjątkami – za jakiś czas, czytanie ambitnej literatury (jakkolwiek ją rozumiemy) czy w ogóle, czytanie stanie się przywilejem dla niektórych- oby nie, poczekamy, zobaczymy. Zresztą od jakiegoś czasu obserwuje obniżenie standardów wydawanych książek, i nie, nie chodzi mi o to, żeby wszystko było na najwyższym poziomie albo inaczej: czy to pisanie na modłę Heideggera, czy Gadamera… Nie, zupełnie, nie o to chodzi, a o różnorodność, o to, by móc sięgnąć po różny asortyment, a nie by równać w dół,by było szybciej. A potem mamy takie potworki jak „godzina czasu” „miesiąc czasu” nie, nie krzywię się jak ktoś mi powie, że mam ” ubrać buty” (kiedyś się wzuwało) ale cofnąć się do tyłu, czy tydzień czasu… . Książka przestała być, albo przestaje być nośnikiem treści wysokiej w szerokim tego słowa znaczeniu, a przynajmniej zatraca tę wartość na rzecz rozrywkowego produktu marketingowego, który się szybko sprzeda, i nie, nie mówię, że takich książek nie powinno być, tak, jak najbardziej!I tak, książki to z jednej strony produkt, ale to tak jakbyśmy przywoływali ten argument, na zasadzie jedzmy tylko w Magdonaldzie. Zresztą istnieje takie zjawisko jak Makdonaldyzacja kultury, i tak, to się dzieje teraz z rynkiem książki.
Druga sprawa zapamiętywanie: poprzez czytanie e- boków jest inne, bo mózg nie jest do tego nawykły, pewnie to się zacznie zmieniać za jakiś czas, treść szybciej ulatuje z głowy, ale przecież tyyyle przeczytaliśmy, tylko nasz mózg niewiele zapamiętał, inna sprawa- wynikająca z pierwszego podanego przeze mnie argumentu, czy warto zapamiętać coś.
Trzecia: papier można odkupić, czy podarować bibliotekom, czy prywatnie, czy gdziekolwiek Ktoś chce- argument braku czasu jest dla mnie naciągany- przecież żeby kupić książkę papierową też trzeba było udać się do księgarni, albo jeśli się zamawiało jakąś pozycję zdalnie, to ktoś musiał ją zapakować, zaadresować, wysłać, dostarczyć, przecież nikt na to nie narzekał. Rozumiem jeszcze jak złamiesz nogę, czego Ci oczywiście nie życzę, czy jesteś osobą o ograniczonej mobilności, czego oczywiście też Ci nie życzę, że może to być uciążliwe ale to argument nie trafiony, zwłaszcza, że teraz jest lepiej niż kiedyś ze względu chociażby dlatego, że istnieją udogodnienia, kurierzy, czy paczkomaty, i zawsze można sobie tę „przyjemność” dawkować, przecież poza wyjątkami można rozłożyć sobie, opracować pewien system sprzedaży, czy zamówić wizytę z jakiegoś antykwariatu, przyjadą wycenią, sprzedaż, albo nie sprzedaż. Papier nie jest zagrożony nagłym zniknięciem tak jak ma to miejsce przy zagubieniu,czy kradzieży, czy uszkodzeniu czytnika, tudzież w innych okolicznościach nagłych, tak, wiem, są pożary, tak można, a nawet należy mieć kopię i tak, można się wdać w dyskusję i boksować na argumenty, co nie jest moim celem. Ktoś będzie wolał papier, ktoś pixele, co nie przeczy, że ceny ebooków rosną i to szybko, i nie zmieni się dopóki rynek się nie nasyci, i dopóki ludzie nie zaczną widzieć sprzedaży w szerszej perspektywie, to znaczy, dla przykładu, że jeśli kupujesz papier to widzisz, czy doświadczasz pewnej niewygody związanej chociażby z przechowywaniem znacznych ilości książek,widzisz, gdzie „ucieka” Ci gotówka, czego nie ma przy zakupie wersji elektronicznych, bo pieniądze pobiera się z konta, nie odczuwamy nagłego ich braku, po wtóre, zaraz mamy wersję na półce, więc dostajemy zastrzyk endorfiny, po trzecie nie zajmuje to tyle miejsca, no chyba, że komuś się kończy przestrzeń dyskowa, ale zawsze może to gdzieś zrzucić na komputer, czy zostawić na swojej półce w księgarni internetowej. Poza tym nie widać tak „półek wstydu” jeśli ktoś tak postrzega proces czytania, czy inaczej nie widać ile się kupuje, a ile jest jeszcze nie przeczytanych książek, a przecież zawsze jest jakaś „promocja”, „okazja” no chyba, że jest zawsze jakaś promocja, i okazja, i przecież to tylko ten jeden raz, no tylko dzisiaj, i tak dalej i tak dalej. Mam wrażenie, że ludzie jeszcze nie nauczyli się higieny zakupów, tak uogólniam, ale na podstawie tego co przeczytałam tutaj pod postami, w stylu „weszłam, wszedłem tutaj i znowu stracę majątek w księgarni” i tak, oczywiście są ludzie, którzy inaczej podchodzą do zakupów książek elektronicznych, i nie, nie jest moim zamysłem oceniania sposobu postępowania jednych, bądź drugich, ale może się mylę, i może jestem w błędzie.
Kiedyś utarł się taki mit, że czytanie elektroniczne jest bardziej ekonomiczne co jest oczywiście błędnym przekonaniem, i tak, oczywiście istnieją wyjątki. Jednakże, nie tylko ze względu na fakt, że łatwiej i szybciej, i więcej, się wydaje na książki elektroniczne, nie trzeba wyjść z domu, nie trzeba iść do księgarni… I tak dalej i tak dalej…
Do tego jak się rynek nasyci ebookami, to będzie może szansa by to wyglądało inaczej, to znaczy taniej. Chyba, że to Polska właśnie! :-). Nie, nie zamierzam nikogo odwodzić od kupna ebooków! Życzę Wam wszystkiego najlepszego w tym Roku, dużo książek, przeczytanych, dużo trafnych zakupów. I ogólnie zdrowia i spełnienia. Nie, nie mam nic przeciwko promocjom, czy zakupom. I myślę, że do jednego przemówi jedna wersja do drugiego druga, a czasem hybryda. Jeszcze raz podkreślę. To są moje luźne spostrzeżenia, i nie mam zamiaru tu nikogo przekonywać, że warto to, czy tamto. Trzymajcie się ciepło, wszystkiego dobrego.
Aleś się człowieku rozpisał, tylko treści i sensu w tym brak. Ortografia i intepunkcja też mocno szwankują.
„zapamiętywanie poprzez czytanie e- boków jest inne, bo mózg nie jest do tego nawykły”…
Hmm.. taaak… Poproszę o podparcie się jakimkolwiek naukowym badaniem na ten temat (i niech to nie będą słynni acz anonimowi „amerykańscy naukowcy”).
Informacja o takowych badaniach pojawiła się już klika lat temu. To chyba właśnie o nich jest np. ten artykuł:
https://www.theguardian.com/books/2014/aug/19/readers-absorb-less-kindles-paper-study-plot-ereader-digitisation
Pani profesor z Norwegii cały czas zajmuje się tego typu tematami:
https://www.researchgate.net/profile/Anne_Mangen
„I do empirical research on the effects of digitization on cognitive and experiential aspects of reading, comparing the reading of different kinds of texts on various reading devices (print; e-readers; tablets; computers), and measuring the effect of technical and material affordances of the interface on, e.g., reading comprehension or narrative engagement.”
Ale nie powiem Ci co konkretnie ta pani odkryła, bo nie zainteresowało mnie to na tyle, by się przebijać przez jakieś publikacje naukowe :-)
O, i to jest ciekawy temat do opisania w Świecie Czytników. Kiedyś Robert pytał, o czym chcielibyśmy przeczytać. Ja bym chciał przeczytać właśnie o tym – o kognitywistycznych aspektach korzystania z czytników. Wiem, że są publikacje naukowe, ale 1) są naukowe, 2) są po angielsku, 3) są płatne. Gdyby Robert albo ktoś inny (w ramach gościnnych występów) mógł ten temat opracować w sposób popularnonaukowy (na podstawie prac tej pani, ale inni być może też prowadzili badania na ten temat), to powstałby artykuł hit. Serio.
Pomysł bardzo ciekawy. Popatrzę, co jest jednak istotne, to czy te badania faktycznie przeprowadzane były na czytnikach i co sprawdzały.