Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Łów dla sów: Wydawnictwo Czarne do 55% taniej tylko do północy!

Uwaga: to jest artykuł archiwalny. Opisane promocje mogą już nie być aktualne.

Najnowsze znajdziesz na stronie głównej bloga.

Tylko dziś do północy całe Wydawnictwo Czarne kupimy do 55% taniej w Virtualo.

Czarne to jedno z tych wydawnictw, gdzie od razu widać pasję, zaangażowanie, no i konkretną misję do spełnienia. Specjalizują się w literaturze faktu, szczególnie w reportażach, ale także w eseistyce, książkach historycznych, ostatnio też w prozie.

W Czarnym nie ma przypadkowości, szczególnie świadczą o tym ich liczne serie wydawnicze.

Promocja

Słowo o promocji – książki są o 30-55% taniej. Obniżkę 50-55% ma ponad 400 z 480 tytułów.

Nowości:

Przyjrzyjmy się teraz najważniejszym seriom.

Serie wydawnicze

Reportaż (150 tytułów) – to największa i najbardziej popularna seria Czarnego.

To dzięki niej zapanowała w Polsce moda na reportaż literacki. Obejmuje książki najwybitniejszych polskich i zagranicznych reportażystów – m.in. Swietłany Aleksijewicz, Jacka Hugo-Badera, Lidii Ostałowskiej, Martina Pollacka, Pawła Smoleńskiego, Filipa Springera czy Mariusza Szczygła. Książki z serii „REPORTAŻ” zdobywają najważniejsze nagrody literackie, z Nagrodą im. R. Kapuścińskiego na czele.

Seria Amerykańska (37 tytułów) – znani amerykańscy autorzy i książki przybliżające czasami mroczniejsze twarze USA

W „Serii Amerykańskiej” ukazują się książki opisujące kulturę i historię Stanów Zjednoczonych, biografie buntowników, awangardowych artystów, opowieści o miejscach i czasach, w których powstawał mit wolnej i niepokornej Ameryki.

Biografie (31 tytułów) – jedna z bardziej znanych polskich serii biograficznych.

Bogate życiorysy, wykraczające ponad przeciętność poglądy i oryginalna twórczość oraz czasy, w których powstawały. Sylwetki ludzi sztuki, kultury oraz polityki. Postaci niesłusznie dotąd pozostające w cieniu, przedstawiane dotychczas jednostronnie lub sztampowo. Książki z tej serii odbrązawiają swych bohaterów, odkrywają ich życie prywatne, słabości, obsesje, a także dają wnikliwy i bogaty obraz środowisk, w których żyli.

Bez pośpiechu (9 tytułów) – zbiór rozmów z ludźmi, którzy rzeczywiście mają coś do powiedzenia.

Dobra rozmowa jest jak powieść – ma stosowny wstęp, punkty zwrotne, lejtmotyw i finał, mocną puentę.

Sulina (33 tytuły) – to wyprawa po Europie Środkowej i Wschodniej.

Książki historyczne i antropologiczne, proza podróżnicza, reportaże i eseje. Ich wspólnym mianownikiem jest to, że na rozmaite literackie sposoby odkrywają przed czytelnikiem nieznane oblicza i przejawy fenomenu zwanego Europą,

Historia/Historie (22 tytuły) – nietypowa seria historyczna.

Książki mówiące o wydarzeniach dotąd nieopisywanych, zapomnianych, poruszanych niechętnie, a także o tych, o których dopiero od niedawna wiemy i uczymy się pisać. Autorzy opowiadają o małych historiach na tle burzliwych dziejów świata, o zwykłych ludziach, w których losach odbijają się wielkie wydarzenia ostatnich dziesięcioleci.

Orient Express (16 tytułów) – tu egzotyka od najlepszych piór świata

Prezentujemy najlepszą literaturę podróżniczą — zarówno nieznaną dotąd w Polsce światową klasykę, jak i najnowsze relacje z fascynujących, pełnych przygód wypraw.

Linie frontu (8 tytułów) – reportaże wojenne, w tym sporo z punktu widzenia polskich żołnierzy.

Reportaże, wspomnienia i książki historyczne opisują losy ludzi, którzy bezpośrednio konfrontują się z okrucieństwami wojny – żołnierzy i członków sił specjalnych. Ich nieopowiedziane dotąd historie są fascynujące i ważne.

 

Antologia 100/XX

Antologia 100/XX to publikacja, której wielu z Was przedstawiać nie trzeba. Pierwsze dwa tomy to zbiór 100 najwybitniejszych reportaży XX wieku, wybranych przez Mariusza Szczygła. Rok później wyszedł suplement z tymi autorami, którzy się nie zmieścili.

Wydanie e-bookowe nie wygląda na pewno tak efektownie jak papier, ale ma wielką zaletę – zabierzemy je ze sobą wszędzie i jest szansa, że te prawie 3000 stron (!) przeczytamy przez pół roku – np. jeden reportaż dziennie.

Tom 1 oraz Tom 2 kupimy po 24,90 zł, suplement czyli Tom 3 za 29,90 zł. To w każdym wypadku zniżka 50%.

Jeśli przeraża nas ta ilość do przeczytania – polecam zacząć od Tomu 2 – to najbliższe nam czasowo reportaże – można zacząć np. od „Szpanu” – migawki z życia złotej młodzieży lat 70 i następującego po niej spotkania Hanny Krall z Anną Walentynowicz – wciąż tak mało znaną bohaterką Solidarności, pod dużo mówiącym tytułem „Ludzie może i nie są źli…”.

A zaraz przed „Szpanem” będzie „Nie oświadczam się” Wiesława Łuki – wystarczy taka rekomendacja Mariusza Szczygła: Czy uwierzą Państwo, że w 1979 roku w Polsce – w Sandomierzu – zakończył się proces o zbrodnię, której miara kryminalna, obyczajowa i prawna przerastała wszystko, co znał ówczesny świat? – swoją drogą poszerzony i uaktualniony reportaż Łuki wyszedł osobno nakładem Dowodów Na Istnienie.

Pięć poleceń

Zwrócę jeszcze Waszą uwagę na pięć tytułów.

Niepowtarzalny urok likwidacji – Piotr Lipiński, Michał Matys (17 zł)

To z pozoru nie jest coś wyjątkowego, bo to po prostu przedruki reportaży z lat 90. ubiegłego stulecia, publikowanych głównie w Dużym Formacie. Ot, choćby o ludziach wierzących w nadejście kosmitów, albo o sprzedaży sieciowej cudownych odkurzaczy wodnych.

Sądziłem, że reportażom będzie tutaj jak w Antologii 100/XX towarzyszył komentarz, ale nie – teksty są chyba takie same i jako same się bronią, pokazując nam świat, o którym starsi już zdążyli zapomnieć, a młodsi nie mieli okazji się dowiedzieć. Czas przełomu, wielkich szans, ale i rosnących nierówności, a także kwitnących przekrętów. Możemy sobie uświadomić, jak dużo się zmieniło przez te dwadzieścia parę lat.

Ale gdy już na samym początku trafiamy na reportaż o strajkujących po raz pierwszy nauczycielach – stwierdzić możemy, że jednak niektóre rzeczy się nie zmieniły.

Bloki w słońcu – Lidia Pańków (19 zł)

Reportaże najczęściej dotyczą pewnej rzeczywistości, która nie jest dla nas dostępna, bo większość z nas nie jeździ po Indiach czy Ukrainie, nie rozmawia z ludźmi w odległych wsiach, albo nie wnika w różne zamknięte środowiska. Tutaj tymczasem mamy książkę, o rzeczy niby najzwyklejszej, czyli PRL-owskim osiedlu Ursynów Północny. Niby znanym, bo przecież bloki stoją, można sobie pojechać, obejrzeć, wiele osób podejmujących pracę czy studia w Warszawie wynajmuje tam mieszkania. Jednak od jego powstania minęło już 40 lat i coraz bardziej zacierają się początki. Autorka, którą z Ursynowem wiąże zaledwie parę lat życia, teraz tam wróciła, dotarła do budowniczych i projektantów, przepytała mieszkańców i zaprezentowała nam historię osiedla, które kiedyś oddalone od centrum, dzięki metru bardzo się przybliżyło. Będzie to ciekawa lektura, zarówno dla tych, którzy serial „Alternatywy 4” kojarzą ze swoim życiem, jak i tych, dla których wielka płyta była zawsze egzotyką.

13 pięter – Filip Springer (17,50 zł)

Od dawna polecam ten reportaż każdemu mieszkańcowi dużego miasta, bo każdy się odnajdzie w kilkunastu historiach wypełniających jej drugą część. W Polsce mało kto jest zadowolony z miejsca, w którym mieszka i aż dziwne, że ta książka jako pierwsza chyba podejmuje kwestie mieszkaniowe III RP. Springer pokazuje 13 pięter różnych współczesnych patologii. Ludzie, którzy mieszkają w lokalach wynajmowanych na firmy, bo te są tańsze, a urzędy udają, że nie widzą innego zastosowania. Ludzie, którzy są wyrzuceni przez „czyścicieli kamienic”,albo oszukani przez developerów. Losy wynajmujących, podstawowy problem, czy wolno wbić swojego gwoździa czy nie. No i historie kredytowe. Łącznie z opowieścią człowieka mieszkającego z rodziną w garażu, bo na dom już nie starczyło. Wszystko uzupełnia punkt widzenia bankowców i doradców kredytowych.

Charakterystyczna dla klimatu książki jest przytoczona przez Springera wypowiedź młodego człowieka, który mieszkanie dostał od rodziców i czuje się… gorszy od swoich rówieśników, bo on nie musi walczyć o to mieszkanie, nie musi zaciągać kredytu na 30 lat. Z tym koresponduje wizerunek człowieka biorącego kredyt mieszkaniowy jako osoby dorosłej – jakby dopiero zdolność kredytowa nobilitowała człowieka. Skoro bank decyduje, aby dać mi kilkaset tysięcy, to chyba traktuje mnie poważnie? No właśnie – to banki nauczyły nas myśleć o kredycie jako czymś normalnym. A przecież uwiązanie przez 30 lat do takiego zobowiązania normalne nie jest, co Springer odkrywa np. w Berlinie.

Nieco może przydługa, ale poruszająca jest pierwsza część książki – autor cofa się do czasów II RP i pokazuje, że wtedy były podobne problemy. Obok eleganckich willi i apartamentowców, zamieszkałych przez elity, były też brudne czynszowe nory, gdzie czasami w jednej izbie gnieździła się 10-osobowa rodzina. Ludzie zarabiający mało mieli tak jak dzisiaj niewielkie szanse na jakąkolwiek stabilizację mieszkaniową.

Są też rozwiązania – nie ze wszystkimi trzeba się zgadzać, ale po lekturze 13 pięter będziemy mieli okazję do rozmów na niejednym spotkaniu towarzyskim.

Dzieci Norwegii – Maciej Czarnecki (17 zł)

Reportaż wychodzi od medialnych doniesień o norweskim urzędzie Barnevernet, który zabiera dzieci imigrantom. Na razie przeczytałem dwa rozdziały ze środka – zapowiada się wciągająca rzecz nie tylko o norweskich urzędnikach, ale o całym społeczeństwie, niezwykle bogatym dzięki ropie, ale też trzymającym się zasad, które wiele osób spoza Norwegii uzna za nielogiczne.

Czy zatem Polacy mieszkający w Norwegii powinni się dostosować, czy raczej walczyć z tym systemem? Czego oni nie rozumieją, a czego powinni się nauczyć sami Norwegowie?

Książka ma parę lat, ale temat jest aktualny, sprawa niedawno wróciła przy okazji kontrowersji związanych z wydaleniem polskiego konsula.

Hajstry. Krajobraz bocznych dróg – Adam Robiński (13,50 zł)

To książka o chodzeniu po… Polsce. Tej najzwyklejszej, nieturystycznej, na którą nie zwracamy uwagi, a którą można się zachwycić. Autor robi to samo, czym od kilkudziesięciu lat zajmuje się Lechosław Herz – promuje krajoznawstwo, jako nie tylko dziedzinę nauki, ale przede wszystkim obszar naszych własnych doświadczeń.

Z polecenia Stanisława Łubieńskiego

Hajstra to bocian czarny, tajemniczy samotnik żyjący na uboczu, z dala od ludzkich siedzib. Wspaniały patron dla książki, której autor omija szerokim łukiem turystyczne atrakcje, rozdeptane szlaki, rozjeżdżone autostrady. Idzie tam, gdzie zarasta ścieżka, chwieją się zbutwiałe płoty, gdzie na wertepie można urwać miskę olejową. Ta książka to hołd złożony krajoznawstwu. Wędrowcom, badaczom, pisarzom. Historii, przyrodzie, krajobrazowi. Literackiej kontemplacji. Mgłom, szadziom i gołoledziom. Cumulusom i cirrusom. Bocznym drogom i ścieżynkom wydeptanym przez zwierzęta.

To polecenie jest powtórką z Tygodnia Książki Elektronicznej w Woblinku. :)

Przypominam, że promocja na Wydawnictwo Czarne trwa tylko dziś do północy.

No i zapraszam do komentarzy – polecajcie, co warto wg Was kupić i przeczytać.

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Promocje dnia, Stare promocje i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

12 odpowiedzi na „Łów dla sów: Wydawnictwo Czarne do 55% taniej tylko do północy!

  1. Vorph pisze:

    „13 pięter” i „Dzieci Norwegii” dosko, ale „Niepowtarzalny urok likwidacji” jest strasznie słaby.

    3
  2. Mocca pisze:

    Z Czarnego w zasadzie wszystkie książki są znakomite. Jestem po lekturze „Żeby nie było śladów” i „Poznania” – polecam. Nieco w innym klimacie ale tez swietnie sie czyta ”Mazel Tow”.
    Robercie, Dziekuje za obszerne omówienie- chętnie sięgnę po „Hajstry” – dużo dobrego o tej książce czytałam.
    Zastanawian się też czy warto „Wieżę Eifflę nad Piną”. Będę wdzięczna za opinie.

    3
    • Michał pisze:

      Wieża Eiffla… może nie jest książką wybitną, ale bardzo przyjemną w odbiorze, można się dowiedzieć ciekawych rzeczy i poznać zaskakujące historie.

      1
  3. Skylla pisze:

    Alerty cenowe nie widzą cen z tej promocji. Kupiłem sobie „Fałszerzy pieprzu”.

    0
  4. asymon pisze:

    Z reporaży polecam Jadąc do Babadag – ciągle najlepsza dla mnie książka Stasiuka, czy Po Galicji Martina Pollacka – dla tych, jeżdżą lub wybierają się w ukraińskie Karpaty.

    Jak ktoś chce powieść, nie reportaż, polecam np. Dwanaście kręgów Andruchowycza, też o Karpatach.

    1
    • Dziad z lasu pisze:

      Dla odmiany, ja „Jadąc do Babadag” nie polecam – to jedna z niewielu książek, przez które nie dałem rady przebrnąć, bo była aż tak dobra jako środek nasenny.
      Za to „Bloki w słońcu” będą cenną lekturą nie tylko dla tych zainteresowanych architekturą (choć dla nich pewnie najbardziej).

      1
  5. Dziad z lasu pisze:

    „[…] podstawowy problem, czy wolno wbić swojego gwoździa […]”
    Nie wolno. Wolno jedynie wbić swój gwóźdź. Biernik się kłania.

    9
  6. Bożena pisze:

    Ja bardzo polecam „W oblężeniu. Życie pod ostrzałem na sarajewskiej ulicy” Barbary Demick. Świetnie tłumaczy przyczyny i przebieg konfliktu na Bałkanach , a jednocześnie opisuje jak wyglądało życie konkretnych ludzi w trakcie oblężenia Sarajewa. Dla mnie zawsze było niewyobrażalne, że ludzie 3 lata żyli w zamkniętym mieście. Po lekturze tej książki nadal jest to niewyobrażalne, ale już bliższe zrozumienia.

    2
  7. Dark Passenger pisze:

    Ja polecam „Internat”. Przejmująca książka.

    0
  8. opos pisze:

    Powtórzą to jeszcze? Cholera, służbę wczoraj miałem, do północy… cała promocja mnie ominęła.

    4

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.