Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Chcesz czytać książki, a tu… reklama banku. Empik Go wyświetla reklamy w swojej aplikacji

Wygląda na to, że Empik Go testuje wyświetlanie reklam w swojej aplikacji do czytania.

Na obecność reklam zwrócił dziś uwagę Cyfranek, który korzysta z subskrypcji Empik Go.

Postanowiłem sprawdzić w telefonie – no i faktycznie. Pełnoekranowa reklama banku wyświetla się przy uruchomieniu aplikacji Empik Go, następnie baner tego samego banku znajduje się w „karuzeli” na stronie głównej.

Uruchomiłem aplikację Empik Go na czytniku Onyx BOOX Note Air 4C z Androidem – w tym przypadku nie było reklamy pełnoekranowej, ale ten sam baner na stronie głównej jest.

Co o tym sądzić?

Od dawna pewne wzburzenie wywołują czytniki Kindle z reklamami (patrz FAQ), oferowane na niektórych rynkach (np. w Stanach czy Niemczech). Oszczędzamy 20 dolarów lub euro, ale dostajemy reklamy na wygaszaczu ekranu.

No, tyle że w przypadku Kindle można skontaktować się z Amazonem i reklamy usunąć, czasami nawet bezpłatnie. Cyfranek zwrócił się do Empiku, odpowiedziano mu, że nie ma takiej możliwości.

Zwracam uwagę, że Empik Go, to nie jest jedna z tych darmowych aplikacji, w których mamy dostęp do treści w zamian za oglądanie reklam. W aplikacji czytamy książki: albo zakupione, albo wypożyczone w ramach zakupionego abonamentu. Jeśli abonament mamy z biblioteki czy od pracodawcy – to też ktoś za niego zapłacił.

Z drugiej strony – może jeśli reklamy nie pojawiają się podczas czytania, to jest wszystko w porządku? Widać, że firma próbuje aplikację wykorzystywać marketingowo – wystarczy popatrzeć dokładniej na komunikat o ciasteczkach przy pierwszym uruchomieniu. Aplikacja reklamuje nam książki, e-booki, audiobooki, podcasty, seriale audio – w sumie czemu więc nie bank?

Pytanie, czy nie będzie to szło dalej. Pisałem kiedyś o aplikacji Gazety Wyborczej, gdzie opłacając niemały abonament, musiałem oglądać reklamy – i to wewnątrz artykułów.

Cyfranek napisał, że zniechęca to go do usług abonamentowych, no i trochę się nie dziwię. Bo jeśli płacimy, to nie chcielibyśmy być jednocześnie „produktem”, którego uwagę sprzedaje się reklamodawcom. A może w przyszłości pojawią się różne poziomy subskrypcji – tak samo jak w przypadku telefonii komórkowej – będziemy mieli rabat za udzielenie zgód marketingowych.

Ciekaw jestem, co na ten temat sądzicie. Czy reklamy w Empik Go przeszkadzają Wam i czy w ogóle je zauważyliście?

No i mała ankieta, choć zdaję sobie, że nie wszystkie możliwe opinie tutaj wymieniłem.

Co sądzisz o reklamach w aplikacji do czytania?

Zobacz wyniki

Loading ... Loading ...

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Książki na czytniki i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

46 odpowiedzi na „Chcesz czytać książki, a tu… reklama banku. Empik Go wyświetla reklamy w swojej aplikacji

  1. Sonne pisze:

    Albo płacę albo oglądam reklamy.

    (chociaż można jak w legimi, płacić, nie ma reklam ale nie ma też nic do czytania :D)

    23
    • Robert Drózd pisze:

      No, tak jak pisałem, są różne opcje :)

      0
    • mjm pisze:

      Zdarza Ci się chodzić do kina? ;-)

      5
      • Robert Drózd pisze:

        Nie podpowiadaj! (20 minut reklam przed wysłuchaniem audiobooka?)

        13
        • Pietrek pisze:

          To zależy od kina. Dopiero co wróciłem z kina, które określa się jako należące do sieci kin studyjnych (cokolwiek to znaczy) i tam było 10 min reklam, w dodatku beż ogłuszającej muzyki.

          2
          • Kamilek pisze:

            w kinach studyjnych reklam jest wg moich obserwacji max 15 minut i często są to jakieś bardziej lokalne produkty/usługi

            0
      • asymon pisze:

        Ale wiesz że możesz wejść do sali 20 minut po rozpoczęciu seansu?

        5
        • jabrzoza pisze:

          …albo iść do kina studyjnego, gdzie nie ma reklam.

          0
        • Robert Drózd pisze:

          Z tym bywa różnie. Jakiś czas temu byłem w lokalnym Multikinie, seans zaczął się po paru minutach (bez reklam, tylko ze dwa trailery), ci co weszli w 15 minucie filmu byli najwyraźniej zaskoczeni. ;-) Słuchawki wygłuszające + Kindle to dobry zestaw na wypadek tych reklam. Albo można wybierać kina studyjne, co zwykle robię.

          5
      • Sonne pisze:

        Studyjnego, bez reklam :) Od multipleksów trzymam się z daleka właśnie z powodu reklam. Poza tym widziałam ostatnio, że multikino zaczęło sprzedawać bilety w różnych cenach w zależności od rzędu, więc chyba na seanse obowiązuje strój klauna.

        0
      • Shilton pisze:

        Święte słowa. Jest dokładnie tak, jak napisał Robert poniżej :-)

        0
  2. rudy102 pisze:

    Tak działa cudowny wolny rynek, wystarczy zobaczyć na patologie na rynku streamingu filmów i tasiemców, żeby wiedzieć co czeka abonamenty na książki.

    1
    • Dejlo pisze:

      Dlatego trzeba głosować portfelem, nie opłacając słabego produktu.

      9
      • Wojtek pisze:

        To nic nie da, zdecyduje wiekszość, a większość nie zastanawia się nad konsekwencjami długofalowymi, tylko wybiera „tu i teraz”, najczęściej pod wpływem reklamy, mody itd.
        Poza tym liczy się głównie cena i tylko cena, a może szerzej: cena i zakamuflowanie w niej tego, co w przyszłości będzie uciążliwe – nawet jeśli potem okazuje się, ze „tanie” tak naprawdę jest drogie.
        Ja już kilka lat temu wróciłem do korzeni można powiedzieć, buduję sobie kolekcję filmów, muzyki, ksiązek -> nośników na własność.
        Ze streamingów korzytam sporadycznie, z abonamentów na czytanie nigdy.
        Oczywiście zdaje sobie sprawę, że jest to zawracanie kijem Wisły i nikogo do tego nie zachęcam, ale oceniam, że moja kolekcja jest już na tyle duża, że do końca moich dni nie zabraknie mi treści do czytania, słuchania i ogladania – bez oglądania się na reklamę czipsów w połowie akapitu (bo i to pewnie nas czeka).

        3
  3. bq pisze:

    Ja kupilem wczoraj ksiazke na Woblinku i dalo mi 3 vouchery do wyboru na produkty z kazdej branzy tylko nie ksiegarskiej (kilkadziesiat) . Ja na to Na serio? Oczywiscie nie skorzystam bo mieszkam poza polska i oferty (10%15% off) takie slabe – czyli potraktowalem tyo jako reklame tych sklepow/uslug pod pozorem voucherow.
    Zdecydowanie na nie. To tak jakby amazon przy zakupie ksiazki dawal mi znizke na wozek dla dziecka. Mogliby – bo sami to sprzedaja, ale paradoksalni etak zdesperowani nie sa.

    Mam natomiast prenumerate New York Timesa i reklamy sa swietne. Paski jednakowej grubosci (2 cale na monitorze) odzielajace jakies logiczne czesci tekstu. Poza tym biala strona, zero chaosu.

    3
    • Archris pisze:

      Tak, te vouchery na Woblinku są takie słabe, że trudno je uznać za jakąś dobrą okazję. Raczej reklama usług trzecich. Przejrzałem przysłane na maila oferty i od razu wyrzuciłem do kosza. Szanuję swoje pieniądze.

      1
  4. Grzegorz pisze:

    Nie tylko wyskakujące. Dwa razy mi się zdażyło, że przy powrocie do audiobooka musiałem najpierw wysłuchać minutowej reklamy.
    Trzeciego razu nie było. Wywaliłem aplikację i nie przedłużyłem abonamentu (miałem Standard).

    8
  5. maciek pisze:

    Reklamy w usługach lub produktach, za które się zapłaciło lub płaci abonament w pełnej cenie to żart.

    18
  6. Jakub Runowski pisze:

    Z przykrością stwierdzam, że reklamy pojawiają się podczas odsłuchiwania audiobooka. Jest to bardzo irytujące, nie tylko trzeba zapłacić ale także co jakiś czas mam przerwę w odsłuchu bo…. REKLAMA!
    Trochę mi szkoda, bo mieszkając za granicą kraju mam ograniczony dostęp do polskich książek papierowych przez co bardzo chętnie korzystamy z audio i ebooków, ale Empikowi już chyba podziękuję.

    5
    • Robert Drózd pisze:

      O, a to jest już bardziej niefajne. Jaki masz abonament? Czy też książka kupiona?

      0
    • Kurti pisze:

      Może miałeś empik premium, a to nie to samo co abonament Empik Go. Premium to program lojalnościowy empiku, gdzie 1 z korzyści jest dostęp do Empik Go, ale właśnie z reklamami w trakcie. Zresztą trochę nie rozumiem tego wzburzenia. Z powodu 1 baneru. Bez szydery, bo prostu od serca pytam.

      2
      • Wojtek pisze:

        Wzburzenie dopiero nadejdzie. Całą tę akcję traktuję jako sondowanie rynku. Jeśli klienci nie podniosą ostrego sprzeciwu to sądzę że tych reklam będzie więcej, bez patrzenia jaki ma się abonament.

        1
    • Marko pisze:

      Ankieta jak to ankieta, daje jakieś przybliżenie ale nie wyczerpuje tematu. Są reklamy i reklamy, jak zauważył bq.
      Kliknąłem opcję „Nie powinno ich być” jako oczywisty, przyzwoity standard Ale jeśli idzie o takie reklamy jak w Kindlu, tj. tylko książki z Kindle Store jako wygaszacz i przy aktywacji czytnika, to dopuszczam opcję „Mogą się wyświetlać, ale…”.

      4
    • Paula pisze:

      Słucham audiobooków po kilka godzin dziennie w najwyższym abonamencie empikGo i nie miałam jeszcze żadnych reklam w trakcie odsłuchu.
      Tylko reklama banku wyskakuje, ale wyłącznie tuż po włączeniu aplikacji.

      3
  7. Darth Artorius pisze:

    Empik Go. W telefonie mozna zalozyc apke Blokada i powinny reklamy zniknac.
    Gorzej na czytniku. Gdyby to był Android to mogą powstac aplikacje zmodyfikowane, Bez reklam.

    1
  8. Archris pisze:

    Te reklamy w apce Empik Go u mnie pojawiły się już kilka tygodni temu, ale wytłumaczyłem to sobie tym, że mam tylko Empik Premium, a nie abo Empik Go. Dostajesz, za co płacisz. Ponieważ mam jeszcze inne abonamenty, to Empik Go bez żalu odinstalowałem. Jeśli jednak reklamy pojawiają się u osób opłacających Empik Go, to chyba lekka przesada. Przy okazji, kiedy zmienili regulamin, dopuszczając reklamy mimo płacenia, bo mi jakoś to umknęło?

    5
  9. jabrzoza pisze:

    Moja biblioteka niedawno wprowadziła kody Empik Go. Jeszcze nie wypróbowałam, ale wiadomość o reklamach nie zachęca.
    Z drugiej strony po czystkach w Legimi naprawdę nie ma już czego słuchać.
    Pozostanie więc albo kupowanie kompletu ebook+audiook, albo Aneta z PB Era.
    Fajnie by było, gdyby polskie księgarnie wzorem Amazona obniżały cenę audiobooka w komplecie z ebookiem.

    0
  10. Edemen pisze:

    Zapewne Ępik zagwarantował sobie zgodę na umieszczanie reklam. Tylko kto czyta regulamin przed kliknięciem na ,,zgadzam się” ? XD

    1
  11. strych pisze:

    Wydaje mi się, że najważniejsze jest, czy przy podpisywaniu umowy posiadamy wiedzę o możliwym wyświetlaniu reklam Jeśli tak, to trudno mieć o cokolwiek pretensje. Jeśli nie – jest to naruszenie warunków umowy.

    1
    • mjm pisze:

      A jeśli umowa w żaden sposób nie reguluje kwestii reklam?

      0
    • strych pisze:

      Wtedy komsument jest moralnym zwycięzcą i może cierpieć z godnością. 😉 A po zakończeniu umowy poszukać alternatywy, o ile taka istnieje.

      1
    • rudy102 pisze:

      Oczywiście że to jest złe, bo korporacja ma gigantyczną przewagę nad użytkownikiem i może sobie wpisać do umowy co chce. A jak jedna wpisze i większość ludzi będzie posłuszna, to zaraz wszyscy dadzą to samo i jedyny wybór będzie – oglądać reklamy co trzy strony, albo nie czytać w ogóle. Potrzeba sprzeciwu, a najlepiej państwowego bata.
      Polecam poczytać o tym, jak małżeństwo poszło do restauracji w Disneylandzie, poinformowali o alergiach, a żona i tak umarła po posiłku. Disney natomiast postanowił wyłgać się od procesu regulaminem Disney+ podpisanym przez męża, który daje im prawo do arbitrażu w każdej sprawie. Zmienili zdanie dopiero jak wybuchła afera w mediach.

      6
    • Robert Drózd pisze:

      Regulaminy i umowy są pisane przez prawników i dla prawników, bo dziś nikt normalny tego nie czyta w całości przy rozmiarach tych dokumentów. Kwestia jest taka, nie czy firma *może* mieć reklamy, tylko czy *powinna*.

      2
  12. KonradK pisze:

    Jak tu wszystko przemielić na paszę…
    Zarobić zarówno na sprzedawaniu towaru/usługi klientowi, jak i na sprzedawaniu dostępu do klienta.

    Pozostaje opisywać takie sprawy.

    0
  13. Rewolucjonista pisze:

    Chcieliście wydymać Freda? To teraz Fred wydyma was…
    Najpierw Legimi, teraz Empik Go…
    Widać gdzie te osoby, które zarządzają abonamentami mają mnie jako użytkownika – płacącego nie mało.
    Ostatnie pół roku pokazuje gdzie jest miejsce abonamentów takich jak Legimi czy Empik Go – na pewno nie w moim urządzeniu.

    8
  14. TKM100 pisze:

    Reklamy ? Miałem Netflixa, miałem wszystko serwisy, nawet w jednym czasie. Podwyżki wpychanie kanałów telewizji i…reklam. 4K tylko w jednym pakiecie. Jakość spada, cena rośnie.

    Reklamy w usługach ? Darmowych ? reklamy w płatnych usługach ?

    No cóż – gdyby za (tak absurdalne) za Netfixa trzeba było płacić na poczcie albo przelewem ręcznie wpisywanym na koncie…to przy takich cenach i ofercie Netflixy nie przyjęłyby się w ogóle albo miały 1/3 użytkowników.

    Tak mówię o piractwie i cyfryzacji. W ciągu ostatnich lat w ramach pazerności…ww serwisy, ale nie tylko straming zauważa wzrost (wg nich) tzw. piractwa.
    I wielkie korporacje oficjancie zwracały się do państwowych organów, do rządów o walkę…w imię interesów tychże firm.

    Jeśli płacimy, a mamy reklamy to o czym rozmawiamy ? Abonament, dodatkowe opłaty za książki, za audiobooki, limity stron. Do tego oczywiście podwyżki.
    Tutaj akurat poruszono jedną z usług, firm, ale to jest znacznie bardziej złożony problem i całość cyfrowego świata w ogóle.

    Czy jest wyjście ? Są torrenty, serwisy z dostępem do ksiażek, ebooków, audibooków, gier, filmów.
    To legalne ? Złe ? Dobre ? Dozwolone ? Może to jakaś forma oporu wobec pewnych zachowań ? Takich gdzie chce się wycisnąć z klientów każdego centa, eurocenta, grosza ?
    Cyfryzacja bez dużej ochrony praw konsumentów jest bardzo zgubnym rozwiązaniem.
    Dlatego napisałem o Netflixie i przelewach – ludzie dzisiaj płacą z przyzwyczajenia jak za kablówkę, jak za telewizję.
    Są tacy, którzy obejrzą dwa seriale do roku, no niech będzie 1-2 nowe seriale tj. dzisiaj np. 12 odcinków + 1-3 sezony starych.
    To niech będą nawet 2 miesiące, ale nie…12 miesięcy, nie rok płacenia! A ogromne grono osób płaci, kasa leci, a za brak rezygnacji, za brak reagowania na kiepską jakość, za dziesiątki milionów podpiętych kart…płacą inni.

    Jeśli są tutaj gracze to podpowiem – sprawdźcie jak ogromna liczba gier jest…nawet nie uruchamiana. Opłacona, ale nikt ich nigdy nie odpalił, nie zagrał. To jak wyrzucanie żywności.
    To dłuższa i momentami złożona dyskusja, ale cyfryzacja to wygoda, ale na wielu polach przepłacanie, podwyżki, płacenie bez korzystania, abonamenty z reklamami, brak prawa własności do nabywanych dóbr. A jak widać…będzie gorzej ;]

    3
    • Gregrex pisze:

      Przedsiębiorca powinien mieć prawo do zmiany oferowanych usług z zachowaniem prawa klienta do rezygnacji z usługi i zwrotu wpłaconych środków.
      Potencjalnie większym i znacznie groźniejszym zjawiskiem jest monopolizacja albo dominacja na rynku, o ile zaś jest konkurencja to rynek ukształtuje produkt – ludzie zagłosują nogami (o ile tylko będą mieli gdzie pójść). Takie wilcze prawo firmy że może testować ile jest w stanie wycisnąć z klienta.
      Nie martwmy się więc reklamami Empiku miejmy raczej nadzieję że nigdy nie będzie miał (ani żadna inna firma) dominującej pozycji na rynku.

      1
    • bq pisze:

      Dokladnie tak robie. Jedynym „default” abonamentem jest Prime (mieszkam w UK) ktory jednak wylaczam w Styczniu i kazdym miesiacu kiedy jade na wakacje. Poza tym inne sa raz na kilka miesiecy na miesiac. No i oczywiscie BBC, ktore jest obowiazkowe prawnie (ale tam nie ma i nie bedzie reklam – telewizja publiczna). Przebolewam reklamy w innych, gdybym mial male dzieci to doplacalbym aby ich nie bylo.
      Natomiast co szokuje to, ze prywatne telewizje tradycyjne maja tak swietne aplikacje, ze pomalu nie roznia sie od Netflixow i innych a sa za darmo z reklamami (reklamy dycko dluzsze). Ale rozrywka filmy dobrej jakosci box sety – wszystko tam jest – Pisze o ITV i podobnych.

      0
  15. Kasia pisze:

    Ta aplikacja jest w ogóle straszna wizualnie. Wcześniej używałam tylko Legimi, które pod tym względem było imo bardzo okej, ale ze względu na ostatnie zmiany kupiłam kilka dni temu dostęp do empik go w promocji. Po pierwszym otwarciu myślałam, że oczy mi wypłyną. Planuję otwierać ją jak najrzadziej, nie wiem, czy taki był zamysł twórców…

    3
  16. rzyt pisze:

    czytam i czytam te Wasze literki i tak se myślę……po co takie problemy z kosmosu, z czarnej kosmicznej dziury…by nie rzec inaczej…jak chcę przeczytać jakąś książkę kupuje w jednej z internetowych księgarni, wrzucam po kablu na czytnik…i se czytam….żadnych reklam czy innych pierdół…jakieś streamingi, abonamenty, lemingi…? po jakiego wacka to to…?

    2
  17. AllDragonsAreDead pisze:

    Mi reklamy w Empik Go wcale nie przeszkadzają. Są widoczne tylko w sekcji „Pulpit”. Nie są widoczne w bibliotece ani w wyszukiwarce, a tam spędzam większość czasu w aplikacji.

    Na dodatek te reklamy to niewielkie, statyczne obrazy, bez żadnych animacji, żadnego dźwięku, nie są widoczne na samej górze tylko trzeba zjechać mocno na dół… Rozwiązali to tak mało inwazyjnie jak tylko się da. Ja nie widzę nic przeciwko temu.

    0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.