Fundacja Nowoczesna Polska, prowadząca serwis Wolne Lektury ogłosiła dzisiaj, że w serwisie pojawi się 1500 nowych utworów zaczerpniętych z Wikiźródeł.
Wikiźródła to siostrzany projekt Wikipedii – opisywany jako repozytorium wolnych tekstów. Można powiedzieć, że to serwis dla nowoczesnych skrybów. Chodzi o społecznościowe opracowywanie książek, które są albo w domenie publicznej, albo na wolnej licencji.
Najczęściej jest tak, że mamy skan książki wydanej np. w latach 30. XX wieku – jest już efekt programu OCR – teraz poszczególne strony trzeba poprawić i zweryfikować. Robią to wolontariusze, którzy – podobnie jak wikipedyści – nie otrzymują żadnego wynagrodzenia, poza satysfakcją z wykonanej pracy.
Jeśli chcemy pomóc – można zawsze dołączyć do Wikiźródeł i poprawić choć kilka stron. W projekcie Proofread czeka kilkaset utworów do sprawdzenia.
To, czego mi zawsze w Wikiźródłach brakowało to możliwości eksportu, najlepiej na czytniki. Utwory można zapisywać w PDF, jest też funkcja „Utwórz książkę”, ale bywały z nimi problemy.
Istnieje też zewnętrzne narzędzie WSExport, które tworzy bezpośrednio pliki EPUB z wybranej książki w Wikiźródłach. Podajemy tytuł utworu, który chcemy skonwertować:
Czekamy, czekamy… Aż w końcu pojawia się plik do ściągnięcia, choć nie zawsze taki, jakiego byśmy oczekiwali. Bowiem WSExport nie działa poprawnie dla wszystkich książek – choć zdarzało mi się z niego skorzystać. Częściej jednak, jak choćby w przypadku Krzyżaków 1410 Kraszewskiego wolałem skopiować sobie tekst do Worda i zrobić konwersję ręcznie.
Dlatego bardzo mnie cieszy, że Wolne Lektury zaczęły publikować wybrane książki z Wikiźródeł w swoim serwisie. Na razie pojawiły się dwa utwory Emila Zoli: Feta w Coqueville oraz Zgon Oliviera Becaille.
Każdy z utworów pobierzemy w formatach czytnikowych – EPUB oraz MOBI.
Na stronie Zoli widzimy jednak adnotację „Ten utwór wymaga uwspółcześnienia” i warto się temu dokładniej przyjrzeć. Chodzi o to, że w Wikiźródłach przyjęto zasadę 100% wierności wobec skanowanego oryginału. Tymczasem w latach 30. XX wieku w Polsce zmieniły się dość mocno zasady pisowni – i starsze teksty wyglądają zupełnie inaczej niż dzisiaj. W niektórych powieściach znajdziemy np. szerokie użycie litery é czyli „e ścieśnionego”.
Wolne Lektury mają inne zasady – zawsze uwspółcześniają pisownię, dlatego pewnie w przyszłości również teksty z Wikiźródeł zostaną uwspółcześnione – tymczasem trzeba się cieszyć tym co jest – tym bardziej, że jakość powinna być lepsza niż konwersje z Polskiej Biblioteki Internetowej, które oferują nam niektóre księgarnie.
Czytaj dalej:
- Dzień Domeny Publicznej 2024: Tuwim, Makuszyński i Gałczyński wreszcie uwolnieni! A czy przeczytamy ich na czytnikach?
- Lista lektur do szkoły podstawowej 2024/2025 – które przeczytamy na czytnikach e-booków?
- [Aktualizacja] „Kos” – kryminał do pobrania za darmo z okazji Literackiego Sopotu (tylko do końca września)
- Kolejne Fantazmaty – Machine de Pologne czyli bezpłatny zbiór opowiadań Andrzeja W. Sawickiego
- „Fantastyczne Pióra 2022” – bezpłatna antologia portalu fantastyka.pl w wersji na czytniki
- Czasopismo „Fronda” kończy działalność – całe archiwum do pobrania w PDF
tzigi będzie szczęśliwa z powodu tego braku uwspółcześnienia ;)
Aby nie być anonimowym (aczkolwiek i tak będę ;)) klikam łapkę w górę za humor i refleks.
Właśnie chciałam napisać, że to straszna szkoda, że Wolne Lektury będą krzywdzić porządnie przygotowane teksty :) Bo braku uwspółcześniania na Wikiźródłach byłam od dawna świadoma.
Mam pytanie o Masterlab. Publikują klasykę (Schulz, Twain, Kafka, Verne, Dumas). Zastanawiam się jak jest z jakością. Czy warto dopłacać do darmowej wersji te 4-8zł?
http://www.publio.pl/masterlab,w3641.html
Jest kilka takich wydawnictw. Jeśli to samo mają Wolne Lektury, moim zdaniem nie warto. W przypadku wydawnictw płatnych warto porównać też po prostu darmowe fragmenty, często nie będzie żadnych różnic.
Pisałem już pod innym wpisem, że Masterlab korzysta z utworów z domeny publicznej. Zauważyłem, że głównie są to: Fundacja Nowoczesna Polska, czyli właśnie Wolne Lektury oraz omawiane tu Wikiźródła. Możesz się o tym przekonać pobierając darmową próbkę i czytając kartę redakcyjną. W przypadku np. Sklepów cynamonowych jest to:
Tekst z domeny publicznej
Wesja źródłowa: Fundacja Nowoczesnej Polski,
Pisownia słowa wersja oryginalna. To tyle jeśli chodzi o jakość. ;)
A jak ktoś się nie może doczekać na „Rękopis znaleziony w Saragossie” Jana Potockiego to u mnie od dziś do pobrania: http://blog.blaut.biz/2014/07/jan-potocki-rekopis-znaleziony-w-saragossie-w-formacie-epub-i-mobi-kf8.html
Dzięki za Potockiego!
O! Kiedyś doprowadziłem do użytku całą książkę „Demon ruchu” Stefana Grabińskiego ( http://tinyurl.com/q8gvwej ), a teraz trafi ona do Wolnych Lektur. Fajnie. :-)
Czekam aż Nowoczesna Polska będzie formatować fajne książki z WikiBooks np. od tego faceta,
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedysta:Pedros.lol
Poprawka, „Demon ruchu” jest już od jakiegoś czasu na Wolnych Lekturach: http://wolnelektury.pl/katalog/autor/stefan-grabinski/
Wow, fantastic blog layout! How long have you bwen blogging for?
you mazde blogging look easy. The overall look of
your website is excellent, let alone the content!
My homepage Las Vegas Whirlpool Repairman