Wielkanocny kiermasz książkowy w Ebookpoint trwa już trzeci dzień. Co kupowaliście najczęściej?
Z księgarni otrzymałem dziś po południu zestawienie bestsellerów z dwóch dni promocji i połowy trzeciego. Prezentuję je poniżej z moimi uwagami. Może to być dobra inspiracja dla własnych zakupów.
Zobacz pełne zestawienie na osobnej stronie. Jest tam też podział na kategorie (informatyka, biznes, reportażliteratura), są wydawcy i oryginalne ceny. Osobno też wydzieliłem książki drukowane, kursy i audiobooki
TOP 50 e-booków
Kilka uwag:
- Pierwsze miejsce dla kultowych Algorytmów Sedgewicka nie dziwi, gdyż w środę była to książka dnia ze zniżką rzędu 93%. „Normalna” cena z promocji jest wyższa, ale to nadal 80% rabatu.
- W pierwszej dziesiątce sporo nowości – takie tytuły jak Zostań ultrasamoukiem, Django 3, Blue team i cyberbezpieczeństwo, albo Matematyczny Python, C# 8.0 w pigułce wyszły w tym roku.
- Jest też stary hit w nowej odsłonie: Python. Wprowadzenie. Wydanie V dostało się na trzecie miejsce. Podczas moich rekomendacji książek informatycznych ze stycznia 2021 zwracałem uwagę, że są nowsze podręczniki, bo Lutz doszedł tutaj do wersji 3.3 Pythona, podczas gdy najnowsza (w której robiłem tę tabelkę) to już 3.9.2.
- Z kolei Rok 1984 na wysokim 9. miejscu to efekt wejścia dzieł George’a Orwella do domeny publicznej w styczniu tego roku. Oczywiście uwolnione zostały oryginały, ale kilku polskich wydawców zleciło tłumaczenia i tak mamy sporo e-booków, w topie audiobookowym jest też nagranie z wydawnictwa Dobry Owoc. Swój przekład przygotowują też Wolne Lektury, o których zbiórce donosiłem jeszcze w styczniu. Udało się zebrać pełną kwotę, tak więc w przyszłości będziemy mogli też pobrać książkę bezpłatnie.
- Na wysokim miejscu jest Elon Musk – Jak myśli i działa przedsiębiorca wizjoner – to też była książka dnia, bodaj we wtorek, ale tutaj cena nie różni się za bardzo. Zwracam jednak uwagę, że jest to tzw. „young readers’ edition”, czyli wersja skrócona (232 strony), w porównaniu do pełnego wydania (448 stron), które znajdziemy tylko w Woblinku.
- Jeśli popatrzymy na ranking sprzedaży książek drukowanych to nie różni się za bardzo od e-booków. Może trochę więcej jest starszych tytułów – przypuszczam, że ktoś miał je w e-booku, a że sięga do nich często, postanowił dokupić wersję drukowaną, aby mieć na półce.
- Z kolei ranking audiobooków (wydawanych głównie przez Helion i dostępnych po 12,90 zł) pokazuje, że największą popularnością cieszą się audiobooki psychologiczne i poradnikowe.
Przypomnę, że promocja wielkanocna w Ebookpoint trwa przez cały tydzień, do 5 kwietnia włącznie.
Czytaj dalej:
- Jak (nie) sprzedają się książki w Polsce. Jaki udział mają e-booki? ArtRage podaje wyniki Fossego i innych swoich autorów
- Wielki powrót: „Wielki słownik angielsko-polski” dla Kindle jest ponownie dostępny w sprzedaży!
- Videopoint przenosi się do chmury – kursy można zapisać na dysk tylko do 3 listopada
- Nagrody „Książki roku 2023” Magazynu Literackiego KSIĄŻKI – Chłopki i ArtRage! No i okolicznościowa promocja ArtRage -60%
- [Aktualizacja] „Kos” – kryminał do pobrania za darmo z okazji Literackiego Sopotu (tylko do końca września)
- Jak działa tłumaczenie e-booków w dużych czytnikach Onyx Boox?
Znowu Fundacja En Arche jako „ebook dnia” :(
Czy ebookpoint od zawsze sieje propagande antynaukowa, czy jakas zmiana ich wladz to zaczela, czy nigdy tego nie robili przed biezacymi rzadami?
Czy dopiero przy obecnej wladzy w parlamencie to robia, zeby dobrze zyc i nie zbankrutowac?
Czy jednak zwyczajnie ta antynaukowa fundacja placi im duzo kasy za to „cos”?
Moze jednak cos innego, trudnego do okreslenia.
Ale wolność słowa jest podobno zapisana w OTUA. Gryzie w oczy mimo tego, że 99% światowych publikacji reprezentuje jedynie słuszną darwinowską (neo, cośtam) ideologię, (niemal religijny dogmat), coraz bardziej oddalającą się od odkryć współczesnych naukowców wspieranych niesamowitymi urządzeniami umożliwiającymi poznanie w stopniu niedostępnym nigdy wcześniej. Ale skoro z góry, bez czytania, wiadomo że publikacje (właściwie tłumaczenia) En Arche są „antynaukowe”, to oczywiście lepiej po raz setny przeczytać nic nie wnoszącą do dyskursu książkę wspierającą (na podstawie wymyślnych projekcji autorów) przypadkowe powstanie i ewolucję życia i utwierdzić się w przekonaniu, że jesteśmy na bieżąco i w dodatku (cytując Dawkinsa) „spełnieni intelektualnie”. Tyle, że to nieprawda.
Mimo ze masz w sobie wspomniane „OTUA”, to wystarczy sie troche pouczyc, zeby nie byc kretynem wyciagajacym wnioski z niczego i nie odpowiadac na pytania, jesli nie umie sie odpowiedziec na zadne z nich.
Nauka pokazuje od dawna, ze to prawda i nikt w swiecie nauki nie uznaje tego typu kretynskich publikacji za wartosciowe. Sluza one tylko do promowania bredni w stylu: „bog jest prawda i miloscia, wiec musial jako wspanialy inzynier stworzyc swiat, bo inaczej nie mialoby sensu zycie, a musi miec sens, bo bog jest prawda i miloscia”.
Tylko boli tych bredzacych, ze ludzie rozumni bronia mlodych naiwnych przed dzialaniem tego typu fanatycznych instytucji podajacych sie za naukowe.
https://www.totylkoteoria.pl/2020/11/en-arche-inteligentny-projekt-ewolucja.html
Intelektualiści pokroju Artura jako argumentu używają inwektyw. Skoro teoria ewolucji jest taka pewna, niech broni się sama, nie trzeba zamykać ust (ani palić książek) jej krytykom. A może jednak trzeba, bo w starciu ze współczesnymi odkryciami nie jest w stanie się obronić? Walcz dalej, dzielny intelektualisto! Chroń niewinną młodzież. Znasz zapewne jeszcze wiele obraźliwych słów. Nie mam w sobie OTUA, było modne przez jakiś czas wymachiwanie OTUA, ale ostatnio przestało, bo okazało się, że nie pasuje do aktualnej, postępowej linii.
Odpowiedzi Artura usunąłem, proszę o niekontynuowanie dyskusji w takim stylu, a o wydawnictwie En Arche już tutaj i tak parę rozmów było i wszystko zostało powiedziane.
Robercie, zycze powodzenia :)
Siema, znowu będziesz wklejał ściany tekstu nie na temat?
Polecałem ci „Życie” Arsuagi, opisuje trochę nowych badań i zmian w drzewie ewolucyjnym wprowadzonych dzięki genetyce. Miałeś może okazję się zapoznać?
Czy dalej będziesz bił w tego chochoła i obalał tezy sprzed 150 lat?
Nie, przekonałem się ostatnio, że prędzej głaz bym przekonał (do przeczytania czegoś nieco pod prąd), niż otwarte umysły tu obecne. Z resztą, bardzo zdziwiła mnie ta obawa przed czytaniem nieco dłuższego komentarza przez ludzi, którzy podobno tak dużo czytają książek. Taki paradoks.
Z opisu książki:
Amerykański profesor prawa podkreśla, że nie ma żadnych wiarygodnych świadectw empirycznych przemawiających na rzecz podstawowej tezy ewolucjonistów, iż nagromadzenie niewielkich zmian w budowie organizmów może prowadzić do zupełnie nowych form życia.
To nie jest prawdą i też polecałem ci ze dwa tytuły na ten temat. Na przykład w „Najwspanialszym Widowisku” Dawkins opisuje tzw. eksperyment Lenskiego.
Aha, jeszcze jesli ktoś ma ochotę, ponoć ta książka jest dobra i dość aktualna (nie czytałem jeszcze): Homo Sapiens Marcina Ryszkiewicza.
Nie czytałem „Widowiska”, ale jeśli opiera się na eksperymencie Lenskiego, to zapewne go nadinterpretuje: ” in other respects Lenski’s own work has shown that E. coli evolves in his lab overwhelmingly by damaging loss-of-function and decrease-of-function mutations.
If that isn’t “more limited than currently assumed,” it’s close enough.” https://evolutionnews.org/2016/11/best_of_behe_ri/
Kolego, podałem ci fakt, wynik eksperymentu, który pokazuje, że już w opisie książki piszą głupoty.
Ty przytaczasz opinię innego kreacjonisty, Behego (też wydawany przez En Arche), że zmiana w genotypie w sumie wcale nie jest taka duża :-) Przy tym powołuje się on na inne badania, przeprowadzone w innych warunkach. Do tego personalnie atakuje naukowca, którego wyniki nie zgadzają się z jego światopoglądem.
Zdrowia życzę.
Galileusza „otwarte umysły” zrehabilitowały po 350 latach. Choć i wtedy proces rehabilitacyjny trwał 11 lat. Ścierały się różne poglądy astronomiczne? Pewnie tak-w sumie warto było zapoznać się ze wszystkimi punktami widzenia.
Robercie, oszczędź nam tego!
@ Artur
Podobno Ebooki dnia losuje u nich komputer, choć wydaje mi się, że mało kto już w to wierzy.
Pieniądz nie śmierdzi a jak widać po wyborach frakcja nazwijmy to „tradycyjna” jest duża. Ludność wie lepiej więc takie książki cieszą się popularnością i to nie od dziś. Pytanie czy etyczne jest tym handlować jest trudne – albo jesteś handlarzem albo filozofem: albo robisz biznes jak Solorz albo powoli przymierasz głodem jak Michnik. Kiedyś była taka gazeta chyba „Fakty” – w 90% o UFO, dwugłowych krowach, uzdrowicielach itp. Czy należałoby zabronić dystrybucji? Co to zmieni?
Dziś jako społeczność (polska ale nie tylko, podobnie jest w USA, UK) jesteśmy potworem, istotą bez głowy – ludność zbiorowo odrzuciła autorytety i próbuje po swojemu – kto silniejszy ciągnie w swoją stronę, ludzie sami wybierają w co chcą wierzyć i „ustalają jakie są fakty”, do niczego dobrego to nie prowadzi ale już nie ma chyba rozwiązania – dopóki nie powstanie Wielki Elektron – big komputer. Tylko wtedy maszyny albo nas skolonizują albo zostaną shakowane przez paru sprytnych więc i im też wierzyć nie (będzie) można.
W Amazonie za $3.14 cały Cykl Barokowy Neala Stephensona w jednym pliku.
W opisie zgłoszone „quality issues”, słabe formatowanie i literówki. Pobrałem plik i wygląda dobrze, jedyne czego można się czepić to to, że po prostu sklejono trzy e-booki, nie wyczyszczono wszystkiego poza treścią książek, poza tym chyba występują różnice w formatowaniu tomu 2, w stosunku do 1 i 3. Literówek nie stwierdziłem, ale na razie tylko „przekartkowalem” ebooka.
Książka to nie typowa fantastyka Neala, a powieść historyczna, choć ukierunkowana na technikę i naukę; ogólnie opisuje nadejście Oświecenia. Luźno powiązana z Cryptonomiconem (przodkowie bohaterów, choć nie tylko) i podobnie napisana, lekko miesza fakty z fantastyką. Jako bohater epizodyczny pojawia się król Jan III Sobieski (pod Wiedniem).
Jest polskie wydanie, są e-booki, ale drogo.
https://ebooki.swiatczytnikow.pl/ebook/9788374804752,neal-stephenson–zywe-srebro.html
W ostatnich dniach była też świetna promocja na abonament Legimi. Przy opłaceniu z góry za okres 3, 6 lub 12 miesięcy można było otrzymać sporą zniżkę. Przy cały roku było to 50%, więc pełny abonament z ebookami i audiobookami wychodził za 20 PLN/miesiąc.
Ale to wciaz jest (jesli tak, to gdzie), czy chciales promowac lub pochwalic rzecz nieaktualna, zebysmy mieli dobra cene do porowanania?
Raczej chciałem żeby osoby, które chcą, skorzystały z moim zdaniem bardzo korzystnej oferty. Powinien był może bardziej sprecyzować. Po wybraniu opcji ebooki+audiobooki z umową na 12 miesięcy i wybraniu płatności przez Dotpay pojawiała się opcja zapłaty z góry za 3, 6 lub 12 miesięcy z rabatem około 30%, 40%, 50% w zależności od okresu. Ja wykupiłem subskrypcję w ten sposób 2 dni temu przez co nie widzę czy jest to wciąż możliwe.
Bardzo dziekuje za wyjasnienie.
Jesli teraz dobrze rozumiem, to zaplaciles 240 PLN za rok i mozliwe, ze wciaz to dziala, jesli nie skonczylo sie przykladowo wraz z koncem marca.
Dokładnie tak.
Na blogu Legimi jest info, że oferta była aktualna tylko do środy. Szkoda, że tak późno o tym napisałeś. Chętnie bym skorzystała
Pozwolę sobie zwrócić uwagę na dwie pozycje – niezmiennie Kahneman (13), jedna z najlepszych i najciekawszych książek ostatnich lat. Warto, warto i jeszcze raz warto.
Druga to Tragizm polityki mocarstw. Wielbicielom geopolityki i fanom Jacka Bartosiaka polecać oczywiście nie trzeba, ale osoby zainteresowane bardziej „z doskoku” polityką i historią też powinny przeczytać z zainteresowaniem.
Czytał ktoś książkę Elona Muska? Dobra?