Amazon wypuścił dzisiaj nową wersję oprogramowania na Kindle, o numerze 3.1. Dotyczy ona wyłącznie 6-calowego Kindle 3. Na razie jest ona dostępna jako „early preview”, co oznacza, że możemy ją sobie pobrać i zainstalować sami – dopiero za parę tygodni zostanie wysłana do wszystkich automatycznie.
Jest parę zmian, które mogą się przydać, choć głównie kupującym książki z Kindle Store.
„Papierowe” numery stron
Książki na Kindle są tradycyjnie podzielone na „locations”, odpowiadające z grubsza pojedynczym zdaniom. Powodowało to protesty czytelników, którzy nie mogli na przykład cytować książki w publikacjach naukowych, bo… nie wiedzieli, z której strony pochodzi cytat.
Teraz do tysięcy książek dodano też dane o stronach, zawsze na podstawie któregoś z wydań papierowych. Jeśli książka te informacje zawiera, na jej stronie w Kindle Store zobaczymy nowe pole „Page Numbers Source ISBN”:
Co zrobić, aby na kupionych już książkach zobaczyć numery stron? Nie trzeba ich ściągać ponownie, wystarczy mieć połączenie z internetem i kliknąć „Menu ->Sync and check for items”.
Gdy już nam się wszystko zsynchronizuje, czytając książkę, klikamy „Menu” i widzimy obok siebie lokację oraz numer strony. Tu przykład z „Web Analytics 2.0.”:
Sprawdziłem z wydaniem papierowym – zgadza się. :-)
Zauważyłem tylko jedną niezgodność: w „Web Analytics 2.0” strony we wstępie są oznaczone cyframi rzymskimi, np. „xxii”. Tych numerów Kindle już nie pokazuje – tylko cyfry arabskie.
Efekt uboczny tej zmiany jest taki, że gdy będziemy czytali, to na dole nie zobaczymy już także „starej” liczby „locations”, zostanie sam procent i pasek postępu.
Dodatkowe informacje o książce
Gdy skończymy czytać książkę, na ostatniej stronie dostaniemy propozycję:
- podzielenia się nią w naszych sieciach (twitter, facebook),
- ocenienia książki,
- no i książek podobnych.
Bardzo sprytnie to sobie Amazon wymyślił sprzedażowo!
No dobrze, a jak przejść do końca książki, jeśli jeszcze jej nie skończyliśmy? Przerobiono ekran, jaki widzimy klikając „Menu –> Go to”:
Jak widać, doszły dwie opcje:
- „End” – czyli ekran końcowy
- „Page” – czyli numer „papierowej” strony.
A mi nadal w Kindle brakuje skrótów, które pozwalałyby na przejście do spisu treści bez klikania w „Menu”…
Nowy układ czasopism
Tutaj niewielka zmiana, ale ułatwiająca orientację w poszczególnych sekcjach, przykład z Polityki, której nowy numer zaraz powinien się chyba pojawić:
Notatki publiczne
To kolejny krok w kierunku uspołecznienia czytania książek. W serwisie kindle.amazon.com możemy śledzić wybrane osoby, a ich podkreślenia oraz notatki będziemy widzieli w naszych książkach.
Jak zostać mikrocelebrytą? Trzeba wejść do sekcji „Your Books” w tym serwisie i dla wybranej książki zaznaczyć „Public Notes”, co oznacza zgodę na dzielenie się podkreśleniami i notatkami. Tak to wygląda u mnie:
Na razie funkcja ma sens tylko wtedy, gdy wiemy że ktoś czyta tę samą książkę co my, no i jeśli ta osoba chce się dzielić z nami. Można sobie wyobrazić że jedną książkę czyta kilka osób na raz i wymieniają się w ten sposób spostrzeżeniami.
(Tu dygresja: od dwóch lat organizuję warszawskie spotkania UX Book Club, gdzie co parę miesięcy omawiamy jedną książkę; wyobraziłem sobie, że taka funkcja pozwoliłaby na zmobilizowanie wszystkich czytających…)
Dla poprawnego działania tej funkcji, każdy z uczestników takiego „klubu” musi wcześniej kupić odpowiednią pozycję w Kindle Store – mamy więc kolejne genialne posunięcie sprzedażowe Amazona…
Podsumowując: Dla ludzi, którzy wyłącznie wrzucają i czytają swoje pliki – cała opisana tutaj aktualizacja niewiele wnosi. Jeśli jednak książki kupujesz, to aktualizację 3.1 warto wgrać już teraz. Pamiętaj o wyborze pliku dla właściwej wersji Kindle.
Coś chyba źle zrobiłam, bo zainstalowałam update, wyświetla się wersja 3.1, a stron jak nie było, tak nie ma… Dotyczy nawet dwóch książek zakupionych po updejcie.
Any ideas co robię nie tak?
A sprawdziłaś czy książki, które testujesz mają w Amazonie liczbę stron podaną? Bo jak nie mają, to Kindle Ci tego nie pokarze. No i jeśli nie są to książki z Amazona to tak samo numerów stron nie dostaniesz.
Nie wiem, gdzie się sprawdza liczbę stron na Amazonie, ale w dwóch książkach kupionych u nich jeszcze w styczniu, pojawiły się strony! A to oznacza, że w dwóch pozostałych być może nie przewidzieli stron tylko lokalizacje. Trudno. Grunt, że nowy soft działa! :)
Ale pisałem jak się sprawdza – wchodzisz na stronę książki na Amazonie i patrzysz czy w jej opisie jest pole „Page Numbers Source ISBN”. U mnie strony działają mniej więcej przy połowie kupionych.
Znalazłam info o książce zarówno na Amazonie jak i na Kindlu i faktycznie w niektórych książkach np. „Eat Pray Love” są strony. Hura! :)
Ech.
Mogli by dac dodatkowe/wlasne poziomy zooma i wolniejsze przewijanie plikow pdf.
Czy wraz z upadatem poprawili może wyszukiwanie z polskimi znakami?
Jak pamiętasz nie sposób było wyszukać polskiego słowa w zindeksowanym tekście, bo ani nie było wprowadzania polskich znaków, ani nie było już ich ignorowania (tzn. kiedyś „szczęście” było indeksowane jako „szczescie” i dało się wyszykać – lecz w Kindle 3 już nie).
Pozdrowienia, Swojak
Przyłączam się do pytania, jeżeli tak to dla samej poprawki tej funkcji warto ściągnąć nowy soft
Nie zauważyłem, aby się pod tym względem coś zmieniło. Rzeczywiście K3 spisuje się tutaj gorzej niż K2.
Napisałem:
„Thanks for 3.1
However I hoped to see the non-English characters being available for search in the text – still waiting and hoping…
To be precise: when using „Search This Book” I want to search also
non-English texts.”
I dostałem odpowiedź:
„I’m sorry, at this time, Searching non-English characters is not available on Kindle. We’re regularly working on improvements to your Kindle experience. I’ve let the Kindle team know you’re interested in this feature.”
Może też napiszcie do [email protected] – myślę, że im więcej głosów, tym większe poczucie serwisantów, że czekamy na tą funkcję.
Wiele hałasu o nic—update nie wnosi nic istotnego z punktu widzenia użytkownika, jedynie pomaga Amazonowi sprzedawać więcej.
Zależy z punktu widzenia jakiego użytkownika – napisałem na końcu, że liczy się dla tych, którzy kupują książki z Amazonu.
A co do użyteczności dla innych: numery stron są prawdopodobnie przechowywane nie z książką, a w jakimś osobnym pliku. Dlatego nie zdziwię się, jeśli Calibre będzie miało za jakiś czas opcję dodawania takich numerów dla książek, które sami sobie konwertujemy. :)
Czy normalnemu czytelnikowi, nawet analogowemu, potrzebna jest numeracja stron? Może takiemu, który nie ma zakładki i woli pamiętać strony :)
Rozumiem, może do dyskusji po przeczytaniu—ale ile procent czytelników omawia przeczytaną książkę ze znajomymi uwzględniając numery stron? To rzadkie sytuacje. Dlatego, uważam, że głównym powodem tej zmiany jest sprawienie, żeby czytelnicy nie czuli że coś tracą ze świata papieru.
A już ludzie zaczynali lubić procenty… :)
Z pewnego forum, dyskusja o eBookach:
My sister (an author) is rapt up in her iPad, loves the speed and access. —what page are you on? —14 percent
Wiesz, że każdy jest w pewnym stopniu nienormalny. ;-) Ja mam co namniej dwa przypadki, gdy numerów stron potrzebuję (szybkie przełączenie się na papier, jeśli go mam oraz możliwość zacytowania danej książki np. w przypisach na Wikipedii). A że powszechna potrzeba pewnie to nie jest, tez prawda. :)
„Ja mam co namniej dwa przypadki, gdy numerów stron potrzebuję (szybkie przełączenie się na papier, jeśli go mam oraz możliwość zacytowania danej książki np. w przypisach na Wikipedii)”
Szczególnie to drugie :) Do tej pory musiałem sobie notować na boku, gdzie w e-booku jestem, żeby później szukać w papierowej dokładnej pozycji.
Niedawno nawet o tym dyskutowali:
http://en.wikipedia.org/wiki/Template_talk:Cite_book#eBooks_and_page_numbers
A teoretycznie dałoby radę podawać np. nazwę rozdziału / podrozdziału (jeśli są gęsto), bo w przypisach nie chodzi o to, by miały wszystkie parametry, ale żeby na ich podstawie znaleźć właściwy fragment.
Procenty nie są tak precyzyjne jak strony, zwłaszcza, kiedy książka ma ponad 600 stron :)
A komu to może być przydatne? Np. wykładowcy, który posiłkuje się Kindlem, a chce zadać studentom fragment do przeczytania w wersji książkowej.
1.mnie bardzo brakowało numerów stron – i są -:), często ich potrzebuję w cytowaniu
2. układ czasopism jest w moim odczuciu znacznie bardziej czytelny i ułatwia ich odnajdowanie
3. czekam na aktualizację Calibre -:)
Calibre ma juz numeracje stron :)
Jeśli masz zainstalowanego Duaokana to po upgrade do 3.1 alternatywny soft zostaje. Co mnie bardzo ucieszyło bo PDFów nie da się czytać na standardowym sofcie Kindla.
Pozdrawiam
można wiedzieć w którym miejscu?
ściągnąłem i zainstalowałem nowego softa… i nic się nie zmieniło :( mimo iż wyskoczyła informacja o pozytywnym zakończeniu instalacji to soft został w wersji 3.03. Na stronach amazona znalazłem informację że mogą występować błędy jeśli ma się zainstalowane „poprawki nieautoryzowane” – mam jailbreaka, polskie menu i klawiaturę, screensavery, doukana… nie wiem czy muszę odinstalować wszystko żeby poszło? bo szczerze to nie chce mi się, zwłaszcza że to tylko earaly preview… miał ktoś może podobne problemy?
Nie wiem jak wy, ale dostałem dziś maila z amazonu o poprawce. Piszą że ściągnie się sama przez wifi, albo można ręcznie wgrać plik przez USB – czyli za duża na sieć komórkową.
Po aktualizacji zmiana stron działa wyraźnie szybciej. Z przyzwyczajenia klikałem następną stronę odrobinę wcześniej niż skończyłem ją czytać, a teraz po aktualizacji co chwilę muszę się cofać, bo nie doczytuję kilku ostatnich słów :)
Hej,
przepraszam za off topic.
Czy po aktualizacji oprogramowania na K3, nie zauważył może ktoś z was, że przeglądarka internetowa się zawiesza? Próbowałem dwa razy otworzyć jakieś strony i kończyło się twardym resetem. Przy poprzednim oprogramowaniu nie było takich problemów.
Przeniosłem do właściwego postu. Nie zauważyłem takich problemów. Raz chyba zgłupiała przy połączeniu 3G i chciała szukać WIFI, ale restart pomógł.
Pingback: Numer seryjny Kindle prawdę Ci powie | Świat Czytników
Pingback: Skróty klawiszowe w Kindle 3 | Świat Czytników
Pingback: Kindle Keyboard z nowym oprogramowaniem 3.4 – zobacz wyraźniejsze fonty! | Świat Czytników