W Kindle Daily Deal dzisiaj ponad 2000 książek dla studentów – czy raczej: związanych z szeroko pojętą nauką. Przykładowe tytuły:
- Brain Rules: 12 Principles for Surviving and Thriving at Work, Home, and School ($1,99) – ta książka była 1,5 roku temu w promocji. Jak wtedy pisałem: 12 rozdziałów na temat tego, jak działa nasz mózg i jak to można wykorzystać. Dowiemy się na przykład, jak na jakość naszego myślenia wpływają sen, ruch czy stres, albo jak sensownie odpoczywać. W Polsce książka ukazała się nakładem Prószyński i S-ka jako „12 sposobów na supermózg”.
- Secrets of Power Negotiating: 15th Anniversary Edition ($1,99) – jeden z najlepszych podręczników negocjacji Rogera Dawsona, którego też już kiedyś polecałem.
- For the Win: How Game Thinking Can Revolutionize Your Business ($1,49) – świeżutki tytuł o zastosowaniu koncepcji gamifikacji (grywalizacji) w biznesie.
- Networking for People Who Hate Networking: A Field Guide for Introverts, the Overwhelmed, and the Underconnected ($1,99) – coś dla mnie i dla każdego, kogo przeraża potrzeba „networkowania”
- The Ring of Words: Tolkien and the Oxford English Dictionary ($3,99) – jedna z perełek, która ucieszy fanów Tolkiena. Poświęcona jego dwuletniej pracy przy słowniku Oxforda, którą podjął po I wojnie światowej i która była źródłem jego fascynacji językiem angielskim. Z książki dowiemy się jak powstały takie nazwy jak mithril, hobbit czy Smeagol, a także kto przed J.K. Rowling używał słowa „Dumbledore”.
- Understanding Marijuana: A New Look at the Scientific Evidence ($2,49) – o biologicznym, psychologicznym i społecznym wpływie marihuany.
- Buzz:The Science and Lore of Alcohol and Caffeine ($2,49) – a tu coś dla zainteresowanych kawą i alkoholem. Piszę ten wpis przy porannej niedzielnej kawie, choć wolałbym poczytać jakąś książkę o yerba mate. :)
- Always On:Language in an Online and Mobile World ($2,49) – o tym, jak bycie wciąż „połączonym” wpływa na to jak mówimy i piszemy.
- Merriam-Webster’s Advanced Learner’s Dictionary ($7,49) – słownik, którego sam używam w Kindle, bo ma bardziej zrozumiałe definicje niż standardowy słownik Oxforda, choć trochę mniej słów.
- Merriam-Webster’s Dictionary of Law ($3,49) – 10 tysięcy terminów prawniczych.
- The Anthology of Rap ($3,49) – zbiór ponad 300 tekstów muzyki rap – fantastyczna sprawa dla miłośników gatunku.
- Bounce: Living the Resilient Life ($1,99) – o radzeniu sobie ze stresem.
- Parkinson’s Disease (300 Tips for Making Life Easier) ($3,49) – przewodnik dla osób, u których zdiagnozowano tę chorobę.
- Sudan, South Sudan, and Darfur:What Everyone Needs to Know ($2,49) – o bieżącej sytuacji we wschodniej Afryce.
- ESV Student Study Bible ($5,99) – obszerne wydanie „English Standard Version” Biblii z komentarzami – to samo wydanie bez komentarzy jest za free.
Poza poradnikami i książkami popularnonaukowymi, jest też sporo podręczników – głównie dotyczących medycyny oraz IT, np. The UX Book: Process and Guidelines for Ensuring a Quality User Experience ($21,49) albo Programming Massively Parallel Processors: A Hands-on Approach (Applications of GPU Computing Series) ($18,99) – jak widać, ceny są tutaj nadal wysokie, choć po przecenie kupno takiego podręcznika jest często tańsze niż… wypożyczenie go z Amazonu.
Czytelnikom mojego bloga firmowego polecić mogę Observing the User Experience ($11,99) – klasyczny już podręcznik na temat prowadzenia testów z użytkownikami. Inna sprawa, że jak na książkę sprzed 10 lat i nieobecną już w wydaniu papierowym, cena nie należy do najniższych. (Aktualizacja: jest wydanie z 2012, tylko że ono w wersji na Kindle kosztuje $47…, w papierze jest jeszcze droższe).
Pozostałe promocje dnia w skrócie:
- Nie tylko rock and roll. Podróże koncertomanki (9,19 zł w Publio) – fanka Deep Purple (i nie tylko), Joanna Ostrowska opowiada o swoich koncertowych podróżach – od jazzu do hard rocka. Jako że sam kiedyś prowadziłem polski fanclub zespołu Yes, chętnie poczytam.
- Po stronie mroku (5 zł w Virtualo) – 12 opowiadań na temat piekła, autorstwa Agnieszki Hałas, która według recenzenta kilkaset lat temu spłonęłaby za nie na stosie. Znaczy o piekle muzułmańskim nic nie ma? Bo za śmieszki z islamu, spłonąć można i dzisiaj.
- Headfirst Web Design. Edycja polska (55,30 zł w eBookpoint, tylko PDF)
Ostatni dzień promocji:
- Ebooki po 9,90 w Złotych Myślach – przeceniona cała oferta ZM z wyjątkiem dziewięciu publikacji zewnętrznych. W kategorii książek w formatach EPUB/MOBI mamy już 79 tytułów.
- Reportaże Wydawnictwa Czarne o 40% taniej, w Woblinku tylko przez weekend. Przykładowo: Podróże do Armenii…, Dziewięć żywotów. Na tropie świętości we współczesnych Indiach, Irak. Piekło w raju, Stary Ekspres Patagoński – Pociągiem przez Ameryki, Planeta Kaukaz.
- E-booki wydawnictwa Muza w Nexto o 30% taniej z kodem rabatowym wd1m30nTjxM – podajemy go w koszyku.
- Namówić do rozwoju po nowym roku pragnie nas Wydawnictwo Impuls, prawie 300 książek -30% do 13 stycznia. Śmierć samobójcza (26,60 zł), Od edukacji sportowej do olimpijskiej (26,60 zł), Jaka jest szkoła od A do Ż? (12,60 zł), Dziecko autystyczne (12,60 zł)
Pozostałe promocje tygodnia:
- Wydawnictwo Wielka Litera obchodzi w Publio swoje pierwsze urodziny! Przygotowało m.in. „Wielki Alfabet” urodzinowy. Przykładowe tytuły: Facet na telefon – A. J. Gabryel (11,94 zł), Chuć – A.Depko i E. Walent (20,93 zł), Dziennik – J.Pilch (17,95 zł), Dotyk Crossa (17,95), Na fejsie z moim synem – J. L. Wiśniewski (17,95 zł)
- Woblink prezentuje nowości z wydawnictwa Świata Książki – 40% taniej: Hotel Kerobokan (16,90 zł) – szokująca opowieść Kathryn Bonella o więzieniu na wyspie Bali, Kość z kości(18,90 zł), Schulz pod kluczem(18,90 zł), Moje syberyjskie podróże (16,90 zł), Ognisty krzyż (22,90).
- Podobna promocja, z trochę innym składem na Virtualo.
- Fabryka Słów o 35% taniej w Virtualo: Kłamca I. Wydanie 4 (19,53 zł) i inne książki Ćwieka, Myśli nowoczesnego endeka (19,53 zł) i wszystko Ziemkiewicza., Pan Lodowego Ogrodu tom 3 (18,66 zł) i inne książki Grzędowicza, choć bez IV tomu…, Kroniki Jakuba Wędrowycza (19,37 zł) i wszystkie pozycje Pilipiuka, poza ostatnią „Trucizną”.
- Białe Kruki na e-booki w eBookpoint. Do 15.01 o 50% taniej: Ach! Jakimż Kubuś był artystą!(2,49 zł), Anegdoty i fraszki(2,49 zł), Antychryst(2,49 zł), A gdy odejdzie w przepaść wieczną(2,49 zł), Bajki(2,49 zł). O całej serii był osobny artykuł.
- 4 powieści E.M. Remarque przecenione w Publio o 40%: Cienie w raju (20,93 zł), Łuk Triumfalny (22,14 zł), Noc w Lizbonie (20,34 zł), Droga powrotna (20,34 zł)
- Z kolei Woblink wysyła nas do 14.01 na Dietę proteinową (-50%)
- Karnawałowa wyprzedaż książek wydawnictwa Buchman -40% w Publio: Z prawa na lewo 14,34 zł, Kowal (14,34 zł), Adrenalina (10,74 zł), Baśniowy morderca (10,74 zł)
Kilka e-bookowych premier
- Życie Pi (19,90 zł w Virtualo) to książka, która już została sprzedana w liczbie ponad miliona egzemplarzy. Przy premierze na promocje załapały się inne powieści sensacyjne z wydawnictwa Albatros. Kolonia diabła(19,90 zł), Ołtarz kości(19,90 zł), Indeks strachu(19,90 zł). To samo Życie Pi jest o złotówkę taniej w Publio.
- Smok Jego Królewskiej Mości (16,90 zł w Woblinku) – Pierwszy tom cyklu „Temeraire” – niezwykłego połączenia fantasy i powieści historycznych z czasów napoleońskich – którego ekranizację planuje Peter Jackson, reżyser Władcy pierścieni.
- Lepperiada (25,10 zł w Publio) – reportaż Marcina Kąckiego nie tylko na temat Andrzeja Leppera, ale i całej współczesnej polskiej polityki.
- Ostatni tacy przyjaciele: Komeda. Hłasko. Niziński (20,90 zł w Publio), a o złotówkę taniej w Latarniku.
- Bogowie muszą być szaleni (27,05 zł w Publio) – nowa książka Anety Jadowskiej, z tej okazji starszy Złodziej dusz taniej o 50%.
- Nowe oblicze Greya po miesiącu wyłączności w Publio, trafiło już do większości księgarni.
Kody rabatowe na e-booki i promocje stałe:
- Woblink oddaje kasę! Kody promocyjne otrzymuje każdy, kto dokona zakupów za pośrednictwem woblink.com na kwotę minimum 30 zł. O promocji pisałem więcej. Jak się okazuje, to już ich stała promocja…
- Przez parę tygodni Nexto nakręca nas na Wielką Akcję Rozdawania Prezentów. Akcja przeznaczona dla nowych klientów, w zamian za rejestrację otrzymują e-mailem do pobrania 15 darmowych książek. Więcej o tym we osobnym wpisie.
Nie chcesz przegapić promocji dnia?
- Artykuły o promocjach mają swój własny RSS: http://rss.swiatczytnikow.pl/promocjednia
- Można zapisać się na powiadomienia mailowe o nowych promocjach. Maila dostaniesz raz dziennie około godziny 13.
Dłuższą chwilę to zajęło i znalazłem ;-), muszę przyznać, że Merriam-Webster’s jest dużo przyjaźniejszy niż słownik wbudowany w Kindla.
+1 :)
Kopiuję swój post z innego miejsca
„Robert, po prawej stronie tej strony, na której akurat piszę, jest reklama książki Agnieszki Hałas – Po stronie mroku.
Ta książka jest w katalogu darmowej fantastyki, który opisujesz, jest w trzech formatach, Mobi, Epub, PDF.
Na stronie tytułowej tej książki stoi jak byk:
„Utwór bezpłatny,
z prawem do kopiowania i powielania, w niezmienionej formie i treści,
bez zgody na czerpanie korzyści majątkowych z jego udostępniania. ”
A Virtualo przecenia ją z 9.10 na 5 złotych. To jakieś „Virtuallove” jaja z czytelników, czy inny żart ???”
Kiedyś w języku naszym funkcjonowały takie pojęcia – uczciwość kupiecka, godziwy zysk.
Czy ludzie z Virtualo słyszeli o nich ?
Robert, o co tu chodzi ???
Drogi skrzacie kuchenny, nie jestem ani pracownikiem Virualo, ani Robertem, ani tym bardziej Agnieszką Hałas ale mając dostęp do tych samych źródeł co Ty wydaje mi się, że jestem w stanie Ci nieco odpowiedzieć.
Po pierwsze:
Dlaczego pytanie do Roberta? Przecież Twoje wątpliwości najlepiej rozwieją pracownicy Virtualo lub Agnieszka. Chyba, że wszelkie umowy wydawców z autorami przechodzą przez Roberta.
Po drugie:
Czy dopiero zadajesz pytanie, czy już oskarżasz? Czytam te odwołania o uczciwości kupieckiej i godziwym zysku i sam nie wiem.
Po trzecie:
Czy jesteś przekonany, że wydanie, którego opis cytujesz i to, które sprzedaje Virtualo jest tym samym wydaniem? Sa przecież książki z domeny publicznej, które są sprzedawane, dlatego, że ktoś je na nowo dygitalizował, zrobił korektę, dodał ilustrację, czy w jakiś inny sposób dołozył do produktu swoją pracę, za którą należy mu się kilka złotych.
Po czwarte:
Już Ci odpowiem, że odpowiedź na pytanie trzecie brzmi „Nie”. Gdybyś przewinął pobrany z katalogu darmowej fantastyki plik do końca, przekonałbyś się, że nie odróżniłeś pliku zawierającego opowiadanie „Po stronie mroku” od sprzedawanego na Virtualo (racz przeczytać opis towaru) zbioru opowiadań pod tym samym tytułem, który przy okazji zawiera m.in. opowiadanie „Po stronie mroku”.
Wszystkiego dobrego, większej przenikliwości i dużo radości z obcowania z książkami życzy Rafał „domio”.
Rafał, dzięki za obszerny komentarz.
Wyjaśnione też tutaj:
http://swiatczytnikow.pl/katalog-darmowej-fantastyki-z-zaginionego-almanachu/#comment-121072
Dzięki za wyjaśnienie, pośpieszyłem się z pretensjami. Przepraszam ludzi z Virtualo :)
Też Ci Rafale, życzę wszystkiego dobrego, mimo Twej zgryźliwości.
Trzy ostatnie akapity mojego postu kończą się znakami zapytania.
Nie zauważyłeś ich, tak i ja nie zauważyłem wszystkiego.
Pytałem Roberta, bo jestem gościem na jego blogu, może nieproszonym, niewygodnym, ale pisałem na jego stronie.
Pojęcia „uczciwość kupiecka, godziwy zysk” od wielu, wielu lat już nie mają racji bytu w świecie biznesu, nie tylko w naszym kraju ale w biznesie na całym świecie. Zostały wyparte przez kryterium – „maksymalizacja zysku”. Każdym możliwym sposobem.
Pozostanę w przekonaniu, że pytanie o godziwy zysk można zadać każdemu, kto biznesem się zadaje.
Nie jest to pytanie ani obraźliwe, ani nie uczciwe.
O cenach książek, eboków w szczególności, o kosztach z nimi związanych, dyskutowaliśmy nie raz.
O sprzedawaniu ebooków z domeny publicznej za duże stosunkowo pieniądze też.
Z tą pozycją wydaną przez Virtualo strzeliłem „kulą w płot”, co jednak w żaden sposób nie zmienia istoty problemu.
:)
Wybacz za dalece posunięta zgryźliwość. Pozdrawiam
pan sie raczy mylic
pani po pl maturze ma 6tys z prawie 0 podatkiem na kasie w tesco w uk. … u nas 1100 pomimo ze u nas 35mln ludzi dzien w dzien zre i kupuje
my jestesmy glupim narodem na wielu poziomach i niech pan da wiare ze jest jeszcze na swiecie kupiecka uczciwosc wobec klienta, pracownika i siebie samego. niech pan wiary nie daje. ….3mln ludzi mlodych wyjechalo i nie chce wracac a jak pamietam sam autor bloga dostal od hajdarowicza oferte na zasadzie. … niech pan sie zajmie moim ux za 100zl
osobiscie zal mi jeszcze wczoraj czytalem tu wpis pani ktora utyskiwala ze 15zl za combo kilku ebookow to zlodziejstwo…. imho wlasnie opracowuje jak pozbyc sie polskiego paszportu bo mi autentycznie wstyd byc polakiem xxi wieku :-(
Co do domeny publicznej – jest jeszcze kwestia przygotowania takiego ebooka, choć prawda – jak widzę w jednej księgarni płatne pliki z… wolnych lektur, to trochę nóż się w kieszeni otwiera. Ale z drugiej strony takie „białe kruki na ebooki” to wszystko domena publiczna, ale ktoś to musiał wynaleźć, wskanować i obrobić, choć kokosów to wydawca na tym nie zrobi raczej.
Robert, parę słów do Ciebie :)
Kiedyś już pisałem, przy okazji jakichś tam pretensji kogoś tam do Ciebie, że prawie całą wiedzę o czytnikach i sprawach z nimi związanych, to mam dzięki Twoim artykułom i postom ludzi tu piszących.
Ale więcej nie wiem, niż wiem.
Od wczoraj mam Paperwhite’a i mnóstwo pytań.
Nie wiem, czy znajdę tu odpowiedź. Oczywiście nie oczekuję, żebyś stał się specjalistą od wszystkiego, od wszystkich czytników.
Niemniej, to Świat Czytników, który, jak już kiedyś pisałem, zamienił się w Świat Promocji.
Pewnie są ku temu jakieś powody.
Sam nie jestem mocno zainteresowany taką zmianą, bo i tak prawie wszystkie informacje o promocjach i nowościach przychodzą mailem.
Zauważyłeś pewnie sam, po liczbie postów-komentarzy, że ludzie bardziej zainteresowani są wszelkimi informacjami o samych czytnikach, ich obsłudze, możliwościach, o konwersji, przygotowaniu plików do konwersji, radzeniu sobie z problemami itp, itd.
Ale jest, jak jest, choć myślę, że więcej artykułów o czytnikach nie zaszkodziło by temu portalowi :)
Wydaje mi się, że przyczyna zmiany tkwi na przykład w tym, że rynek ebooków rośnie w oczach. Ja sama mam czytnik od lipca i mimo wszystko zauważam to. A mamy styczeń.
Aczkolwiek dołączyłabym się do koncertu życzeń, jeśli chodzi o czytniki innych firm. Chętnie widziałabym porównania i testy. Jednak jedna osoba nie będzie w stanie wykonywać ich z oszałamiającą częstotliwością, musi też mieć na czym i co porównywać czy testować.
wszystkie sa podobne bo ekran z jednej firmy
a testy znajdziesz na youtube
szkoda ze w dziedzinie nauk scislych i technologii niewiele sie dzieje ale znowu bez bolu bo co popolsku to 1-2lata wczesniej bylo napisane i jest juz nieaktualne
Artykułów o czytnikach jest tyle samo co np. 2 lata temu :) A nawet więcej, bo wtedy było o kundlu, a teraz testuję np. Onyxy. Tyle że od samego początku chciałem też pisać o tym co na czytnikach można czytać – a 2 lata temu nie było za bardzo czego. Skoro teraz jest, to więcej też artykułów o książkach, choć np. dzisiejszego nie planowałem, bo polskie promocje są takie sobie – ale Amazon się postarał.
Co do Paperwhite – trochę o nim było
http://swiatczytnikow.pl/kindle-paperwhite-co-dzis-wiemy-i-czy-warto-czekac-na-swiatelko/
http://swiatczytnikow.pl/kindle-paperwhite-nook-glow-light-i-onyx-angel-glow-trzy-czytniki-ze-swiatelkiem/
ale ja go sam nie kupię dopóki nie będzie dostępny oficjalnie w Polsce. Jeśli nie będzie nigdy – trudno (no, dobra, daję sobie czas do kwietnia kiedy mam być UK). Test Paperwhite był u ekundelka i jeszcze chyba gdzieś, więc po polsku sporo materiałów można już znaleźć.
Robert, póki co, to w Polsce zakup Paperwhite’a się nie opłaca.
W UK można go kupić w wielu miejscach, ja go kupiłem tu:
http://www.argos.co.uk/static/Browse/ID72/33025389/c_1/1|category_root|Technology|33006169/c_2/2|33006169|iPad%2C+tablets+and+eReaders|33007659/c_3/3|cat_33007659|Kindle%2C+eReaders+and+accessories|33014113/c_4/4|cat_33014113|Kindle|33025389.htm
Ale najlepiej w wolnocłowym sklepie na lotnisku, za 99 funtów :)
W kwestii porównań – to wg. mojej subiektywnej oceny, najlepiej wyświetla tekst czarny Classic – niby ta sama czcionka, ta sama strona książki, a w Classicu jest wyraźnie, choć „na oko”, grubsza, czarniejsza, bardziej kontrastowa, ekran jest jaśniejszy. Oczywiście, w pełnym świetle dnia.
Nie, żeby się chwalić, ale mam i Keyboard, i Toucha i czarnego Classica (To jakieś szaleństwo, ale nie mogłem się powstrzymać z zakupem, bo tylko 64 funty na lotnisku ;)), no i od soboty Paperwhite’a.
A także Kobo Touch’a, który jest pod względem „nawigacji” po samej książce, a także po załadowanym do niego zbiorze książek – bezkonkurencyjny.
Mam zatem możliwość porównania.
Natomiast Paper jest bezkonkurencyjny w słabych warunkach oświetleniowych :)
Nawet przy niby wyłączonym światełku. :)