Oto krótki test PocketBook Touch HD Ruby Red – pierwszego modelu tej firmy w ekranem o rozdzielczości 300 ppi.
Czytnik ten zadebiutował w sierpniu 2016, a w sierpniu 2017 później ukazała się bordowa wersja – tylko ta obecnie jest już w sprzedaży.
Touch HD otrzymałem kilka tygodni temu od firmy PocketBook, aby przetestować na nim działanie Legimi – aplikacja działa od początku listopada 2017.
Początkowo planowałem wykonanie pełnego testu. Odwiodły mnie od tego trzy rzeczy:
- Touch HD w obsłudze nie różni się niemal wcale od Touch Lux 3, którego wciąż mam i testowałem rok temu. Tam odsyłam, jeśli jesteście zainteresowani ogólnie tymi czytnikami.
- Model jest właśnie wycofywany i zastępowany przez PocketBook Touch HD 2 – który różni się przede wszystkim regulowaną barwą światła.
- Są już w sieci bardzo dobre testy innych autorów (linkuję do nich na końcu).
Dlatego w tym artykule przedstawię tylko kilka ogólnych uwag, jakie mi się nasuwają po paru tygodniach korzystania z Touch HD. Nie poruszyłem wielu rzeczy takich jak obsługa dźwięku czy funkcje internetowe.
Co warto wiedzieć o czytniku
Powtórzmy parę rzeczy ze specyfikacji:
- Ekran 300 ppi (1448 x 1072) – jest to pierwszy model PB o rozdzielczości podobnej jak w Kindle Paperwhite III czy Voyage,
- 8 GB pamięci (ok. 6-7 GB dla użytkownika) + slot na kartę SD.
- Wyjście słuchawkowe, obsługa MP3 oraz Text-to-Speech.
- Obsługa Legimi (od listopada 2017) – wymaga aktualizacji oprogramowania.
- Wymiary czytnika to 113,5 mm x 175 mm x 9 mm, a waga to 180 g.
Wygląd
Touch HD wygląda niemal identycznie do Touch Lux 3. Jest troszkę mniejszy, ma cieńszą ramkę – ale tak samo pod nią znajdziemy cztery przyciski. Dwa do zmiany stron, jeden pozwalający na powrót do ekranu głównego, jeden wywołujący menu kontekstowe.
Warto zauważyć dwie rzeczy:
- PocketBooki pozwalają na dość zaawansowaną zmianę działania przycisków – możemy np. wybrać co stanie się po dłuższym naciśnięciu menu (ja pod to podpiąłem zrzut ekranowy).
- Klawisze pełnią rolę pomocniczą – nie zrobimy przy ich pomocy wszystkiego (np. nie wskażemy miejsca na ekranie). Nie ma też możliwości wyłączenia ekranu dotykowego i zastąpienia obsługi klawiszami. Jeśli ktoś ma takie życzenie, pozostaje np. zakup Basic Lux, który ekranu dotykowego nie ma.
Tył czytnika jest wykonany z perforowanego plastiku i bardzo przyjemny w dotyku.
Łatwo też się czytnik trzyma, nie ma obaw, że wyślizgnie się z dłoni, to spora poprawa w stosunku do TL3.
Porównanie z Touch Lux 3
Jak wspomniałem – wizualnie w zasadzie nie będziemy w stanie obu czytników odróżnić.
Pierwsze, co się rzuca w oczy przy korzystaniu, to znacznie lepsza jakość oświetlenia. Nie jest ono już tak straszliwie niebieskie, ale bardziej neutralne, podobne do tego z Paperwhite II/III.
Sama jakość ekranu jest podobna. Troszkę lepszy kontrast, ale przy bezpośrednim porównaniu nie zauważyłem aby czcionki były wyraźniejsze.
O tym pisałem już dawno temu testując Paperwhite – różnicę między 300 i 212 ppi zauważa się dopiero po dłuższym czasie – i to raczej wracając do „niższego” modelu.
Oprogramowanie działa też niemal identycznie. Ciekawa rzecz, że aplikacje do czytania EPUB-ów w obu modelach pokazują zupełnie inne liczby stron – np. Uwikłanie Miłoszewskiego na jednym czytniku miało 560 stron, na drugim 260 – i to przy tej samej wielkości tekstu.
Mówiąc jeszcze o czytaniu EPUBów – zauważam w kolejnych wersjach oprogramowania PB tendencję (widoczną też w inkBookach) do upraszczania interfejsu ustawień tekstu.
W tym momencie mamy już tylko trzy wielkości marginesów, trzy interlinii, no i cały czas spore możliwości zmiany wielkości tekstu. Niestety w Touch HD bardzo słabo działa zmiana przy pomocy gestów przybliżania/oddalania – z małej czcionki od razu robi się większa (i jeszcze czekamy dobrych parę sekund na odświeżenie). Dlatego lepiej korzystać z suwaka w ustawieniach.
Pliki PDF wyglądają jeszcze lepiej niż na Touch Lux 3 – no, tutaj widać różnicę w rozdzielczości. Są różne tryby dopasowania pliku do ekranu – bez wątpienia PB ma najlepszą obsługę tego formatów na czytnikach.
Mamy np. różne opcje przycinania marginesów.
Jest też reflow, po którym nie zawsze możemy spodziewać się cudów (tekst się będzie rozwalać) – ale to już i tak próba wyciągnięcia z PDF więcej niż zakładali twórcy tego formatu.
Niestety wciąż działa to wszystko dość wolno – nie widzę tutaj żadnych postępów. Np. przy włączeniu reflow trzeba swoje poczekać, aż plik się przemieli.
Jeśli chodzi o baterię – tu znów muszę pochwalić PocketBooka, czytnik wytrzymuje parę tygodni, choć chyba krócej niż Touch Lux 3. Zapewne to wina wyższej rozdzielczości.
Porównanie z Kindle Paperwhite 3
Spotkałem się z głosami, że skoro wreszcie PocketBook dorobił się modelu z ekranem 300 ppi, to warto go rozważyć zamiast Kindle Paperwhite. Takie myślenie zawiera podstawowy błąd.
Różnica w jakości ekranu nie jest tak istotna, jak różnice między tymi markami. O tym pisałem szerzej porównując rok temu cztery marki czytników. Jeśli uważasz, że PocketBook bardziej pasuje do Twoich potrzeb niż Kindle – lepiej było wybrać Touch Lux 3 niż czekać na Touch HD.
No, ale jeśli chcemy PocketBooka o jakości ekranu Kindle, to wreszcie mamy – gdy ustawiłem tę samą czcionkę, tekst wygląda niemal identycznie.
Co mi się nadal nie podoba w PocketBookach, to bezrefleksyjny wybór fontów. Wciąż są jakieś takie darmowe kroje, które pamiętam od wielu lat. Wprawdzie na ekranie 300 ppi wyglądają one lepiej, ale czy firma nie może zainwestować w licencję na choć jeden font dostosowany do e-papieru?
Dlatego pierwszą rzeczą jaką zrobiłem po otrzymaniu Touch HD było wgranie znanych z Kindle czcionek Caecilia i Bookerly (robimy to do katalogu „/system/fonts/” w pamięci urządzenia).
Korzystanie z Legimi
Aplikacja Legimi działa dokładnie tak samo jak na Touch Lux 3 (opisywałem ją ponad rok temu). Przede wszystkim należy pamiętać, że korzystamy z niej głównie do tego aby pobrać nasze e-booki.
Bardzo fajną rzeczą jest możliwość synchronizacji wszystkich książek z półki. Włączamy ją, po czym… ja przynajmniej czekałem z godzinę. Ale ponad setka tytułów się pobrała.
Gdy już to zrobimy – czytamy je tak samo jak inne dostępne na czytniku, są też dostępne ze zwykłej przeglądarki książek w folderze „Legimi”.
Aby móc czytać, musimy się przynajmniej raz na miesiąc połączyć z internetem i włączyć aplikację, tak aby potwierdziła, że nadal mamy abonament.
Warto wspomnieć, że na stronie Legimi nie kupimy Touch HD (ani HD2) „za złotówkę” i jego wprowadzenie nie jest planowane. Można kupić Touch Lux 3 oraz dwa modele inkBOOK. Dopytywałem – chodzi o to, że to jest wyraźnie droższy model i podnosiłoby to cenę abonamentu.
Inne recenzje
Testy PocketBook Touch HD (i jego następcy) opublikowali też:
- Cyfranek (Touch HD) – tu bardziej skupienie na Legimi
- Blog Eczytanie (Touch HD2) – bardzo szczegółowe omówienie ważnych funkcji (ale też Legimi)
- Eczytelnik (Touch HD2)
Tam odsyłam, jeśli chcecie się dowiedzieć więcej. Oczywiście jest też parę innych testów, bo PR PocketBooka działa bardzo sprawnie i wysyłają czytniki do różnych redakcji. Ale akurat ci autorzy rzeczywiście z tych modeli korzystali i to pewnie dłużej niż ja.
Podsumowanie
Jeśli masz PocketBook Touch Lux 3, nie widzę wielu powodów, aby kupować Touch HD – może bardziej wersję Touch HD2, która rozwiązuje ostatecznie problem z niewłaściwą barwą oświetlenia. Ja osobiście nie widziałbym powodu przesiadki – i po odesłaniu HD nadal będę z przyjemnością korzystał z TL3.
Jeśli dopiero planujesz zakup czytnika PB, np. do obsługi Legimi, zastanów się, czy będziesz czytać PDF, albo czy potrzebujesz lepszego światełka i ekranu, bo obecne ceny wyglądają tak:
- Touch Lux 3 – 449 zł
- Touch HD Ruby Red – 599 zł (póki jeszcze jest)
- Touch HD 2 – 659 zł
W wielu przypadkach może się okazać, że starszy model w zupełności wystarczy.
PS. Aha, w Rosji zadebiutował właśnie PocketBook InkPad 3, z ekranem 7,8″, który również będzie miał ekran 300 ppi. Istotną zmianą w stosunku do testowanego przeze mnie InkPada 2 będzie przeniesienie przycisków poniżej ekranu. Czekam wciąż na oficjalny komunikat dotyczący polskiej premiery i dokładną specyfikację.
Pytanie do Szanownego Gospodarza dot. testu Oasis 2,nawiązując do cytatu z wcześniejszego wpisu: „tak, będzie druga część testu…”, kiedy panie Robercie? – bo wstrzymuje to moją decyzję o zamówieniu już kolejny miesiąc. Litości!
„bo wstrzymuje to moją decyzję o zamówieniu już kolejny miesiąc”
Trudno o lepszy dowód opiniotwórczości tego bloga :)
Dobra, obiecuję. We wtorek lub wcześniej. :)
A jeśli chcesz szybką radę, to napisz czego teraz używasz i co budzi Twoją wątpliwość.
Dzięki za odpowiedź,
Obecnie Voyage, wcześniej Keyboard, niestety Keyboard ostatecznie się posypał. Voyage jest b. dobry, ale przydałby się w domu drugi czytnik a Oasis ma ten większy ekran, stąd moje pytanie o test. No ale tyle czekałem, to do wtorku wytrzymam :)
Jak Robert obiecał, że niedługo napisze, to napisze. Naprawdę nie trzeba mu co pół roku przypominać ;-)
Przesiadłem się z Kindle Voyage na Oasis 2. Na początku drażnił mnie mniejszy kontrast między tekstem i tłem. Odcień tła jest znacznie cieplejszy niż na Voyage, przez co tekst wydaje się jaśniejszy. Do większego ekranu też należy się przyzwyczaić. Po miesiącu używania muszę przyznać, że przestało mi to przeszkadzać, a duży ekran jest całkiem przyjemny.
Jeżeli masz zbędną kasę lub jesteś maniakiem czytania ebook’ów, to warto zainwestowć w Oasis 2 (ja już od siedmiu lat nie przeczytałem „papierowej” książki, próbowałem, ale w końcu kupowałem ebook’a). Natomiast jeżeli jesteś szczęśliwym posiadaczem Kindle Voyage i nie masz zbędnej kasy, to nie warto porywać się na wymianę. Voyage to też bardzo dobry czytnik.
No i wreszcie jest :)
http://swiatczytnikow.pl/test-kindle-oasis-2017-czesc-ii-codzienne-korzystanie-trzymanie-klawisze-slownik-przegladarka-bateria/
Po tym jak zepsułam mojego classica w tamtym roku, zdecydowałam się na Pocketbooka. I co? Dalej uważam że kindle jest dużo lepszy (na co dzień gł czas włączania i reagowania). Natomiast chwalę sobie ogromnie możliwość wypożyczania książek z biblioteki (mieszkam za granicą i tutejsze biblioteki mają zbiory cyfrowe, choć niestety przechodzi to przez adoby d editions) i teoretyczną możliwość zakupu abonamentu na Legimi. I w sumie z tą myślą go kupiłam. Polskie księgarnie mają opcję send to Pocketbook, co też jest plusem.
Też się przesiałed z Kundla na Pocketbook i potwierdzam.
Taka jest prawda, to co w Kindlach jest, jest o wiele bardziej dopracowane niż w Pocketbookach. Niestety Kindle nie mają wszystkich fukcji, które bym w tej chwili chciał (Legimi z darmowymi kodami z biblioteki) i ewentualnie czytanie tekstu (TTS).
Ale nie jest tak źle by się nie dało przyzwyczaić. Przynajmniej moim zdaniem :)
Co do włączania – na PB możesz ustawić sobie niezależnie czas do wyłączenia i do uśpienia i ja czas do wyłączenia mam na „nigdy”, co nie wpływa specjalnie na zużycie baterii (w przeciwieństwie do czytników z Androidem, gdzie w tym trybie czytnik nie wytrzyma dłużej niż 2 dni).
Do takiego ustawienia doszedłem kilka miesięcy temu. Uśpienie 5 minut, wyłączenie „nigdy” i nie gaszę światła ustawionego na 18 mm (cała skala ma 68 mm). Sprawdza się. Całość w firmowym opakowaniu.
Te dwa dni to zdecydowanie przesada. Mam już drugi czytnik z androidem i oba nigdy się nie wyłączają. Obsidian po dwóch latach od zakupu rzeczywiście działa niezbyt długo, mam wrażenie że jakieś dwa tygodnie. Likebook plus pierwsze ładowanie zaliczył po przeszło tygodniu. Jeszcze nie wiem jak to będzie od pełnego naładowania.
Moje doświadczenia są podobne. Obsidian przy normalnym użytkowaniu trzymał mi 5-6 dni. Tylko spanie, bez wyłączania, bo rozruch systemu trwał diablo długo. Ale warunek konieczny: wyłączone wifi. Przy włączonym czas pracy skracał się gdzieś o połowę.
Ech, gdyby Oasis wytrzymywał mi tyle, co ten demonizowany „czytnik z androidem”, to byłbym teraz w siódmym niebie.
Mnie w moim pocketbooku wkurza mnie to że definicja może zasłonić słowo które zaznaczamyn
Dzięki za ten opis. Troszkę się napalam na ten model właśnie ze względu na funkcje dźwiękowe. Na przykład zastanawiam się czy fukcją TTS dało by się przyjemnie słuchać książek, które czytam w czasie kiedy prowadzę samochód. Jest na YT jeden (strasznie cichy) filmik w którym słychać jak czyta po polsku z polskim głosem.
Nie wiem za to czy zwiększając prędkość czytania ton głosu się podnosi czy nie, ale chyba nie. Za to nie wiem, czy audiobooki w mp3 można słuchać z różną prędkością, i jak tam z tonem jest, bo w tym przypadku, to odtwarzacze mp3, które spotykałem podnosiły ton głosu.
Kupiłem dawno temu PB właśnie przez TTS. Użyłem tej funkcji 3 może 4 razy. Znacznie lepiej sprawdza się telefon z androidem (mniejszy i ze słuchawkami BT znacznie wygodniejszy w użytkowaniu – sterowanie się przydaje). Przetestuj takie rozwiązanie przed zakupem. Używam FBReadera do „czytania” i głosów IVONA Text-to-Speech.
Jeszcze komentarz do Legimi na PB. Ja używam na Touch Lux 3 i nieraz czytając książkę z Legimi (otwierając) mam komunikat, coś w rodzaju „wykryto, że czytasz tę książkę na innym urządzeniu. Czy przewinąć w ostanie miejsce?” i jak kliknę TAK, to mi cofa książkę, tak, że ciągle muszę klikać NIE. Na innych urządzeniach kiążek nie czytam, czyli to jakiś błąd synchronizacji.
Statystyki czytania na moim czytniku są z kosmosu, kilkukrotnie zawyżają czas czytania, przez co prędkość czytania ostatnio mam na poziomie 40słów/minutę :D Mimo, że czytam dość wolno, to jednak chyba ponad 100 – z tego co wiem ;)
Legimi może liczy cały czas włączenie książki, aż do wygaszenia/wyłączenia czytniki, albo jeszcze coś innego w tej fukcji nie działa.
Tak czy owak statystyki czytania dla mnie to kompletnie BEZSENSOWNA, nieprzydatna, i szkodliwa funkcja, tak, że jej złym działaniem się nie przejmuję.
Ja mam PB Lux 3 i jestem z niego bardzo zadowolony. Tekst się wyświetla i podświetla, to czego chcieć więcej?:)
Miałem Pocekt Booka i więcej nie kupię. Początkowo wszystko było ok a po jakimś pół roku użytkowania, pewnego dnia podniosłem z półki i na ekranie na środku widoczny był poziomy dziwny pasek. Czytnik (na gwarancji) odesłany został kurierem do serwisu i po jakimś czasie otrzymałem informację zwrotną, że naprawa gwarancyjna nie może być zrealizowana ponieważ uszkodzenie jest z winy użytkownika. Zaznaczam ze ani nie upadł, ani nie został zalany. A przechowywany był w etui. Pewnie odleżyn dostał :-( i się zepsuł.
Używam teraz Kindla (tego samego) od paru lat i nie mam żadnych problemów.
Oj tam oj tam. A ja używam PocketBooka Mini 515 i działa ok. A kupiony z drugiej ręki.
Co do ksywy „Gospodarz” ;) kojarzy mi się (po przeczytaniu książki Apokalipsa Koby) z synem ubogiego szewca z okolic Gori – Józefem Dżugaszwili… Nasz Robert nie jest taki ! :)
To się, niestety, przydarza Pocketbookom… Jedyna rzecz, za którą ich nie kocham.
Kindlom też się przydarza, dwa z siedmiu które przeszły przez moje ręce spotkał ten los. Podobno ekran w K3 pękł właśnie od leżenia na półce.
To było zimą? Sprawdzałeś wtedy pogodę? Pewnie wysokie ciśnienie atmosferyczne.
Ten „leżący na półce” to nie pamiętam kiedy pękł, sprzedałem go znajomemu, był już dłuuugo po gwarancji. Drugi był kupiony w lutym a wymieniany w maju (wg historii transakcji na amazon.de), ale był codziennie noszony w torbie, więc nie znam przyczyny.
Miałem to samo. Nagle czytnik przestał działać. Najlepszy był komentarz serwisu „z pana opisu wynika, że coś się popsuło” no i kupiłem Kindle.
Mój egzemplarz Touch HD w czasie ustawowych 14 dni wrócił do sklepu. Na plus przemawiał ekran – różnica pomiędzy Kindle Paperwhite 2 była ogromna. Po wygraniu Bookerly byłem zachwycony. Na tym niestety plusy się kończą. Ekran miał koszmarnie nierówne podświetlenie – spora część tekstu była w cieniu. Drażniło to jak kamień w bucie, po prostu nie da się przyzwyczaić. Działanie słownika to jakiś żart, wyszukiwanie w indeksie trwało długo i było nieergonomiczne. Długi czas włączenia może bym przebolał, ale w tej cenie uważam zakup tego czytnika za nieporozumienie. Z radością wróciłem do Kindla i pewnie gdybym miał zmieniać czytnik to albo na PW3 albo na Oasis 2. Touch HD mógłbym rozważyć gdyby kosztował maksymalnie 350 zł.
Kupiłem ostatnio PB HD 2, właśnie do Legimi. I działa o niebo lepiej od poprzedniego Obsydiana, ale nie mogę się przyzwyczaić do tych przycisków na dole. Trzymając Inkbooka jedną ręką przyciski boczne miałem akurat pod kciukiem, a w PB się tak nie da i muszę smyrgać palcem po ekranie, żeby zmienić stronę, dobrze że dotyk działa płynnie.
A nie możesz trzymać tak, że kciuk spoczywa na przycisku zmiany stron? Ja tak czytam i bardzo mi z tym wygodnie.
Mi bardziej odpowiada taki sposób obsługi jaki jest bezdotykowych PocketBookach – Basic 3 i Basic Lux, w których strony można zmieniać przy pomocy pierścienia.
Mogę ale jakoś niestabilnie, jak trzymam za spód czytnika i góra „przeważa”, wolałem trzymać za środek plecków i akurat miałem kciuk na przycisku.
Czy taki kolor czytnika nie przeszkadza w lekturze?
Myślę, że to kwestia osobistych preferencji – mi jakoś osobiście do gustu nie przypadł, już wolałbym ten złoty. :-)
Raczej miałem na myśli kontrast pomiędzy ramką a ekranem. Patrząc na zdjęcia widzę tekst, ale przysłowiowym „kątem oka” rejestruję obecność ramki. :)
Przesiałam przez sito wyboru większość popularnych i łatwo dostępnych czytników i na swój pierwszy wybrałam PB Touch Lux 3. Już prawie kupiłam, gdy zobaczyłam PB Touch HD/Touch HD 2 i teraz sama nie wiem. Podpowie mi ktoś, czy warto zainwestować w lepszy model? Czy zostać przy TL3? Dodam, że nigdy nie miałam styczności z żadnym czytnikiem, dużo czytam w nocy, zależy mi na niezłej baterii, korzystam głównie z Legimi (na razie w telefonie) i jestem technicznym młotkiem ;)
TL 3 jest good enough – na pierwszy czytnik w sam raz. Jeden z lepszych, na których działa Legimi.
Dlaczego nie kindle?
Słabe Legimi?
Kindle na nie tylko i wyłącznie ze względu na Legimi. Gdyby nie to, to już byłabym posiadaczką PW3.
Sprawdz dostepnosc interesujacych cie tytułow w abonamencie na kindle. Moze akurat okazac sie, ze kindle wystarczy do legimi. Decyduja wydawnictwa, wiec mozna przewidziec co jeszcze w przyszlosci bedzie dostepne.
Warto pochwalić Pocketbooka za automatycznie przenoszenie wyrazów, do którego nie potrzeba żadnych dodatkowych zabiegów (tak samo jest w TL 3 i pewnie w innych nowszych modelach).
Czyzby? Bez wgrywania dodatkowych slownikow i w aplikacji odtwarzajacej ksiazki z legimi?
W PocketBooku Touch Lux 3 trzeba wgrać plik polskich reguł podziału aby mieć pewność, że zadziała. Bez niego domyślnie nie będzie podziału EPUBów w Adobe Readerze, są tylko w FB Readerze (tym, który obsługuje Legimi ale może otwierać i inne EPUBy). Więc w TL3 musi być aplikacja Legimi.
Nie trzeba natomiast nic dodatkowego wgrywać w najnowszych modelach – np. Touch HD, Touch HD 2 czy Basic Lux. Te mają podział polskich EPUBów od razu (pod warunkiem wgrania najnowszej wersji oprogramowania wewnętrznego).
A ja mam takie pytanko trochę niezwiązane z tematem. Czym się czyści taki ekran e-ink? :D W internetach to już różne czytałem opcje to wolę się zapytać specjalistów :D
Alos? Nagraj jeszcze coś z Krawcem!
Ja tam czyszczę lekko wilgotną ścierką z mikrofibry. Przy ekstremalnych zabrudzeniach (czyt. któryś z „dzieciorów” dotrwał czy się do Kindla) zamiast zwilżać ścierkę wodą, używam na niej pianki do czyszczenia ekranów. Bezpośrednio trochę bałbym się stosować, bo to marketowych cud domowej chemii za 3 zł, ale przy takim użytkowaniu jak opisałem, wszystkie ślady znikają pięknie.
A zna ktoś sposób, żeby PB nie przenosił pojedynczych liter na końcu wyrazu? Strasznie mi to przeszkadza.
Czy sam czytnik to nie wiem, ale jest na to sposób przy konwersji:
http://swiatczytnikow.pl/jak-pozbyc-sie-wiszacych-spojnikow-w-calibre/
Ups, miałem na myśli dzielenie wyrazów w taki sposób, że przenoszona jest ostatnia litera. Jest w ogóle słownik dzielenia wyrazów w czytniku?
Gdy jeszcze miałem PB kontaktowałem się z nimi w tej sprawie. Jak widać sprawa przerosła dział software’u PocketBooka. A podział w Calibre nie wchodzi za bardzo w grę dla plików z Legimi. Trzeba byłoby się najpierw pozbyć DRM. Pewnie jest to do zrobienia, ale czy jest sens?
Który czytnik? Wgrywałeś polskie reguły podziału wyrazów? Poczytaj ten wątek w komentarzach.
Najnowszy firmware na PB HD2. Rzeczywiście, ma jakiś słownik dzielenia w katalogu system\fonts\adobe\hyphenDicts
i nie jest nawet taki zły, tylko czasem widać, że nie wie jak sobie poradzić.
Jak masz czas i chęci, spróbuj innych plików, podlinkowanych w komentarzach. Co prawda testowałem na Touch Lux 1, ale pamiętam, że były różnice.
Z tego co wiem to nie po polsku…
Widzę, na pierwszym zdjęciu, że Vroo ma zainstalowanego Coolreadera. Może tak dodałbyś kilka zdań o tym programie, ponieważ znacznie usprawnia działanie czytnika.
Nie, to nie jest Coolreader, to jest PDF w standardowej aplikacji, przycięty do wielkości ekranu. Nie instalowałem CR.
No popatrz, a wyglada jak CR3.
OASIS 2 test I czesc (3 grudnia 2017)
„W drugiej części testu, która ukaże się mniej więcej za tydzień”
nosz ja pierdziele – doczekam się za swojego zywota?
Nie wiem czy tu się doczekasz, ale jutro u siebie wrzucę recenzję przygotowaną przez Miśka i przeredagowaną przez NRM-a. Dla obu Oasis 2 nie jest pierwszym Kindle i obaj są jednymi z pierwszych posiadaczy tych czytników (NRM miał nawet wcześniej niż Robert).
A Miśkiem nie mam aktualnie kontaktu, ale jeśli coś szczególnie Cię interesuje to pytaj – przekażę NRM-owi.
Gdzieś niedawno w komentarzu pod jakimś wpisem wyczytałem, że druga część będzie najpóźniej jutro.
Doświadczeni e-czytelnicy. Dziś doszedł mój PB Touch Lux 3 i ekran jest cały usiany w małych szarych kropeczkach. Czy to normalne w czytnikach?
Nie, nie jest to normalne. Odsyłaj.
Generalnie czytniki mają ekran o takiej trochę niejednolitej fakturze (i na moim PB widzę rzeczywiście jakby siatkę z szarych kropeczek), ale jeśli ona jest aż tak widoczna, coś jest chyba nie w porządku. Zdjęcie mogłoby pomóc.
Robiercie, pozwoliłam sobie wysłać do Ciebie zdjęcie za pomocą Messengera na Fejsbuku :)
Na moim PB HD jest tylko jeden głos – Kendra (USA) i nie mogę dodać innych bo nic mi nie wyszukuje. Niewiem jak wgrać tam jakiś polski głos. Oczywiście jest wifi, aktualizacja zrobiona i książki normalnie dochodzą.
https://www.pocketbook-int.com/pl/support/pocketbook-touch-hd
Nie widzę tam polskiego głosu…
Są głosy Ivony do ściągnięcia:
– Polish (Poland), male (Jan)
– Polish (Poland), male (Jacek)
– Polish (Poland), female (Ewa)
– Polish (Poland), female (Agnieszka)
Ah… trzeba kliknąć „Pokaż całość”. Wcześniej przeoczyłem ten przycisk.
Witam
Kupiłam pocketbooka hd 2 dla legimi, wczoraj się zaktualizował No ale nie ma legimi, jak to naprawić czy tylko zostaje zwrot ?
U mnie działa :) Podobno pomaga kontakt z supportem PocketBooka, można przez ich stronę albo przez FB, dodają numer seryjny do jakiejś bazy i pomaga, bo Legimi nie jest dostępne na wszystkich rynkach, które obsługują.