Do końca roku Wygląda na to, że również w 2011 możemy za darmo zdobyć program PDF to EBUB, który jest bardzo przydatnym narzędziem do konwersji plików PDF. Wbrew jego nazwie skorzystają z niego też posiadacze Kindle, gdyż przerobimy tam PDF-a do trzech formatów:
- EPUB
- MOBI (czyli format Kindle)
- HTML (jeśli chcemy obrabiać plik dalej)
Aby zdobyć klucz do programu (który normalnie kosztuje 40 dolarów), trzeba się zarejestrować poprzez formularz. Promocja jest przeznaczona dla autorów, wydawców i „innych”. Wasz wybór, za kogo się uznacie. :-) Nie wydaje mi się, aby to weryfikowano, szczególnie że rozdawnictwo jest masowe (20 tys. sztuk).
Program PDFtoEPUB ma sporo funkcji, ale co jest najważniejsze i czego nie mają inne narzędzia:
- Możemy sobie naszego PDF-a najpierw „okroić”, aby wyciąć np. zbędne numery stron, nagłówek czy stopkę. W ten sposób nie będą nam one „zaśmiecały” gotowego pliku MOBI. Podobną funkcję pełnią osobne narzędzia np. PDF Scissors.
- Jeśli program przy konwersji natrafi w treści na dziwne znaki – to proponuje ich zamianę na coś normalnego i zazwyczaj ma 100% trafności. To jest super funkcja dla polskich książek, bo standardowe narzędzia (np. calibre) nie zawsze sobie radzą z różnym kodowaniem.
Dla lubiących się bawić można zapisywać reguły konwersji i dodawać jakieś szczegółowe modyfikacje.
Po co w ogóle konwertować PDF, skoro Kindle czyta ten format natywnie? Po prostu wiele książek czytać się będzie znacznie łatwiej po konwersji. Rozwinięcie tematu pozostawię jednak na osobny wpis…
Nawet jeśli nie zamierzamy na razie konwertować PDF, program warto ściągnąć i zarejestrować, póki można. :-)
Czytaj dalej:
- Przetłumacz sobie e-booka! Wtyczka Ebook Translator do Calibre używa ChatGPT, DeepL lub Google i radzi sobie bardzo dobrze
- Calibre 7.0 – kolejna „duża” wersja programu do zarządzania e-bookami
- [Aktualizacja] „Kos” – kryminał do pobrania za darmo z okazji Literackiego Sopotu (tylko do końca września)
- Czasopismo „Fronda” kończy działalność – całe archiwum do pobrania w PDF
- Stop Killing Games – inicjatywa obywatelska UE w sprawie dostępu do gier po okresie wsparcia (i dlaczego to ważne dla rynku e-booków)
- CzytajPL 2023 – przez cały listopad ponownie 18 książek do przeczytania lub posłuchania za darmo!
Hej! :)
Ogromne dzięki za tę informację! Program jest naprawdę w porządku i po szybkim przetestowaniu muszę powiedzieć, że rozwiązał podstawowy problem jaki mam z Calibre, czyli niemożliwość (czy raczej trudność, bo możliwość chyba jest, ale ujarzmienie jej póki co mnie przerasta) wycięcia nagłówka i stopki z konwertowanego PDFa. Choćby dla tej tylko funkcji warto się tym programem zainteresować. No i „podgląd” konwertowanych znaków też się przydaje.
Jedyny minus to to, że po konwersji program ustawia w MOBI metadane na „Uknown author” – „Unknown title”, ale to można przeedytować przez EBook-tools (http://search.cpan.org/dist/EBook-Tools/) jeśli jesteś Linuksiarzem, albo pewnie jakimś innym programem pod Windowsa (nie posiadam – nie wiem :P).
Polecam też po wszystkim wynikowy plik skonwertować MOBI->MOBI w Calibre – po pierwsze poprawi to metadane (jeśli nie poradziliśmy sobie z tym wcześniej), a po drugie Calibre utworzy wtedy poprawny spis treści).
Pozdrawiam!
Metadane też można zmienić, chociaż jest to ukryte. W kroku 5 – http://www.pdftoepub.com/product.asp?i=5 – możesz edytować plik z ustawieniami i gdzieś tam na początku jest nazwa autora i tytuł: g_book_title i g_book_author. Ja najczęściej i tak robię z tego najpierw HTML, bo potem mogę sprawdzić nagłówki i upewnić się że wyjdzie mi dobry spis treści.
Witam mam następujący problem. Po konwersji pliku pdf > mobi programem PDFtoEPUB . Aby dodać autora i tytuł edytowałem plik w kroku 5. Dostaje piękny plik mobi czynność powtarzam dla innych plików i wrzucam go do folderu dokumenty na moim kindlu.. I tu kłopot jest tylko jeden reszty nie widzi nadal Untitled nic się nie zmieniło… Jak się domyślam nie widzi innych plików bo aytor i naza są te same „Untitled” Pliki maja oczywiście rożne nazwy i są fizycznie w pamięci kindla … Pliki przerabiam z Worda na pdf drukując Bulzip pdf printer Co radzicie?
Oj, ale strasznie kombinujesz. :-) Po co robić PDF jeśli masz plik Worda?
Najlepiej skorzystaj z programu Calibre (http://calibre-ebook.com/) i przekonwertuj plik z Worda (RTF albo HTML) od razu do MOBI, bez pośrednictwa PDF. Tam też ustawisz właściwy tytuł.
Muszę zdecydowanie przyspieszyć prace nad artykułami o konwersji ;)
Przydałby się taki artykuł w którym „łopatoligicznie” było by wytłumaczone jak konwertować różne formaty książek na te najlepiej działające na Kindlu :). Ja trochę bawiłem się Calibre, ale przytłacza mnie duży wybór opcji przy konwersji. Ostatnio próbowałem przerobić PDFa na txt (udało się to zrobić programem PDFzilla który w promocji można ściągnąć za free) a później na mobi, wszystko ładnie pięknie gdyby nie brak polskich liter po konwersji w Calibre (ustawiłem formatowanie UTF-8). Pozdrawiam
Mam dokładnie ten sam problem tylko polega bardziej na tym, że mam tylko pdf-a, a nie worda. Nie da się w żaden sposób dodać tego autora na etapie konwersji w PDFtoEPUB lub w samym pliku mobi?
Czy naprawdę nie da się umieścić tytułu i autora, gdy konweruje się z pdf-u do Mobi w programie PDFtoEPUB ?
Konwertowałam w calibre, to „krzaczkowało” mi litery.
W PDFtoEPUB pozmieniałam litery, ale nie potrafię dodać autora i tytułu. Próbowałam w STEP 5, ale przy konwertowaniu wyskakuje bład i znów na Kindle zgrywa mi „Untitltd” i „Unknow Author”.
Jakiś pomysł?
Da sie „dorobić” autora w Calibre, czyli:
-konwersja przed pdftoepub
-wczytanie do Calibre
-zmiana autora i tytułu
-wgranie do czytnika za posrednictwem Calibre
Tutaj znalazłam informację Krok po kroku jak wpisać AUTORA I TYTUŁ (gdzieś na końcu) Polecam:)))))
http://jaktozrobilem.info/jak-i-czym-konwertowac-pliki-pdf-do-czytnikow-e-bookow/
Ten poradnik jest genialny, wszystko działa jak należy
W jaki sposób utworzyć spis treści w Calibre. Pomimo wielu prób niestety nie udało mi się utworzyć prawidłowego, gdzie byłaby możliwość „przeskoczenia” do następnego rozdziału?
Podobno wystarczy wcześniej edytując książkę w Wordzie oznaczyć poszczególne nagłówki jako poziomy konspektu, co wynika z dyskusji w:
http://forum.eksiazki.org/amazon-com-kindle-f146/rozdzialy-w-plikach-innych-niz-azw-na-kindle-3-t9046.html
Mi jednak to też się jak dotąd nie udało. Inna sprawa, że nie próbowałem jeszcze wszystkich możliwości.
Wielkie dzięki za info :) Na pewno się przyda.
Celem podsumowania dyskusji z podlinkowanego wyżej wątku na forum http://www.eksiazki.org – co trzeba zrobić, by uzyskać spis treści, możliwość „przeskakiwania” między poszczególnymi rozdziałami i oznaczenie ich długości na pasku postępu:
Po pierwsze: dodajemy do dokumentu SPIS TREŚCI. Ja robię to w MS Word używając opcji z menu Wstaw -> Odwołanie -> Indeksy i Spisy. Tamże klikamy na zakładkę „Spis Treści” i potwierdzamy przyciskiem OK. Spis taki warto umieścić na dodanej na końcu stronie eBooka – chociaż nie ma większego znaczenie, czy znajdzie się on tam, czy na początku, jest to tylko kwestia estetyczna.
Jeśli po kliknięciu OK pokaże Wam się komunikat „Błąd! Nie znaleziono żadnych pozycji spisu treści.” oznacza to, że dany eBook nie ma stworzonego konspektu na podstawie którego kreator tworzy „Spis treści”. Wówczas taki konspekt należy wykonać samodzielnie. Podobno można to tworzyć automatycznie, ale ja do tego nie jeszcze nie doszedłem…
Konspekt tworzy się przez nadanie poszczególnym nagłówkom (tytułom rozdziałów i poszczególnym partiom książki) odpowiedniego poziomu. Według mojego doświadczenia wystarczy „podnieść” poziom konspektu każdemu nagłówkowi rozdziału.
Wchodzimy ponownie w menu tworzenia Spisu Treści i tam klikamy na przycisk „Pokaż pasek narzędzi Tworzenie konspektu”. Pojawi nam się wzmiankowany pasek narzędzi (u mnie po lewej stronie przybornika). Wszystko, co musimy zrobić to kolejno zaznaczając nagłówki rozdziałów (np. Rozdział 1, albo Prolog, etc.) podnieść je do poziomu 1. To, zgodnie z moim doświadczeniem wystarcza, by móc otworzyć później Spis Treści.
Po wykonaniu konspektu tworzymy Spis Treści – tak, jak opisałem powyżej.
Po drugie: zapisujemy dokument w formacie HTML (przefiltrowany). Zauważyłem, że czasem traci się pewne „drobiazgi” związane z formatowaniem tekstu, ale są to drobiazgi i dokument nic nie traci na czytelności.
Po trzecie: konwertujemy dokument w Calibre. W Mobipocket Creatorze, niestety do tej pory nie udało mi się uzyskać podobnego efektu.
W wynikowych dokumentach MOBI udało mi się uzyskać podział na rozdziały zarówno na pasku postępu, jak i nawigację między nimi za pomocą „dżojstika” za każdym razem, bez najmniejszego problemu.
Udało mi się tę w końcu uzyskać nawigację między rozdziałami. Mam Worda 2010 i tam te opcje nazywają się inaczej, ale wszystko sprowadza się do tego:
1. że oznaczamy nagłówki (w 2010 nagłówek 1 poziomu jest automatycznie 1 poziomem konspektu)
2. robimy spis treści
3. zapisujemy jako przefiltrowany HTML
4. konwertujemy przy pomocy Calibre.
@astaldohil, dzięki za to podsumowanie. Opis wstawię wkrótce jako nowy artykuł.
A co jeżeli źródłowym plikiem jest pdf? Przerabiamy go np w PDFtoEBUB, na wyjściu dostajemy mocno zmodyfikowany plik MOBI, którego konwersja do rtf’a i ręczne przerabianie jest koszmarem. Co w takim wypadku?
To wtedy inaczej: generujemy w programie plik HTML (a nie MOBI), otwieramy w Wordzie, dodajemy nagłówki, spis treści i dopiero konwertujemy w calibre.
Innymi słowy – jak mamy HTML to nie trzeba tego konwertować do formatu Worda.
Wypróbowałem ten sposób na kilku dokumentach i działało bez zarzutu, ale od wczoraj męczę się z jednym dokumentem i nic. tak jak w poprzednich dokumentach rozdziały mają podniesiony poziom konspektu do 1, spis treści wg nich pojawia się na końcu, a na Kindle pasek postępu to jedna ciągła linia i „joystick” nie działa, chociaż jestem w stanie wchodzić na rozdziały ze spisu treści.
W pierwszej chwili myślałem, że to z powodu zbyt dużej ilości rozdziałów, sama książka w dokumencie word ma ok 270 stron (wcześniejsze były znacznie krótsze), ale po jej zmniejszeniu to samo, brak mi już pomysłów. Może jakieś sugestie?
P.S. Nazwy rozdziałów nie mają stylu „nagłówka” tylko „tekst normalny”, jedynie poziom konspektu jest podniesiony, ale we wcześniejszcych dokumentach to wystarczało
Rzeczywiście, przydałby się artykuł, bo to dość pożyteczna i wpływająca na komfort czytania kwestia, takoż sądzę, że wielu użytkownikom Kindle może się solucja owa przydać.
Szkoda że nie ma wersji na MAC, na stronie jest napisane że na OS X jest opcja przez paralells albo virtualPC, co jest jawnym przyznaniem się – nie chciało nam się programować, radźcie sobie sami. :/
am program i klucz , tylko nie wiem gdzie wpisać ten klucz.
Klucz się wpisuje podczas pierwszej konwersji.
Podobnie, jak Joanna – klucz mam, fajnie, program się odpala, fajnie, ale gdzie klucz należy wpisać – pojęcia nie mam.
@Joanna, Massurro:
Przy pierwszej próbie konwersji jakiegoś PDFa program poprosi Was o aktywację – wtedy klucz się przyda :P
witam,
Podczas konwertowania kilku pdf-ow pojawia sie monit z informacją „………ścieżka do pliku z rozszerzeniem epub (zamiast mobi) …….. element „a” from namespace http://www.w3.org/1999/xhtml” not allowed in this content . Check finished with warnings or errors!
Czym może to być spowodowane?
pozdr.
Mam to samo, wyskakuje okienko z błędami j.w. Jeżeli na początku ustawiono, że plikiem wynikowym ma być plik mobi (kindle), to ze względu na powyższe powstaje tylko plik epub z błędami. Ale jeżeli ten plik (epub z błędami) wrzuci się do Kindle Preview to powstaje plik mobi i KindlePreview nie sygnalizuje żadnych błędów konwersji. Plik mobi wrzucony na Kindla otwiera się prawidłowo.
Tak samo Calibre bez problemów konwertuje ten epub do mobi.
Jak by kogoś interesował jeszcze ten program to nadal da się go ściągnąć (ogólnie jest 20 000 darmowych kluczy) :)
Potwierdzam dostępność kluczy (03.01, godzina 17:10). Wciąż można korzystać :-)
Wygląda na to, że program jest wciąż dostępny, więc trochę zaktualizowałem wstęp.
Ostatnio napisali, że za darmo do końca stycznia 2011. Potem pewnie do końca lutego… itd. :-)
„This promotion ends is limited to the first 20,000 registrations.”
… co w sytuacji gdy nie ma oficjalnego licznika, jest takim sobie chwytem marketingowym. :)
Wszystko super konwertuje świetnie ale za diabła nie polskie znaki, przepraszam oprócz ł, co trzeba ustawić próbowałam na wszystkie sposoby i nic
mam pytanko – właśnie przyszedł do mnie Kindle 3G (działa w PL, działa:), zachciało mi się sprawdzić, jak działa konwertowanie plików przez amazon. wysłałem na amazoński (czy też raczej kindlowski) adres doca, wróciło po 3G na Kindla, ale konto mi obciążyli kwotą $0,99. czy jest opcja, żeby zwracali dokument na mejla, a nie po 3G na kindla? pytam, bo nie znalazłem, a szukałem…
Wysyłasz na adres @free.kindle.com (a nie @kindle.com), wtedy idzie za darmo przez wifi, a jak się nie da to przez maila.
Proszę opisz mi dokładnie jak przesłać na amazona pliki do konwersji. Al jak chłopu na miedzy.
Ja w czytniku mam ustawiony adres na @kindle.com. Jak zmienić
Zmiana maila:
1. Logujesz się na swoje konto Amazon
2. klikasz na „Manage Your Kindle”, powinna być widoczna tabelka „Your Kindle(s)” z zarejestrowanym twoim Kindlem. 3. Klikasz „Edit Info”
4. W pierwszej linijce wpisujesz nazwę swojego czytnika a w drugiej to jak ma wyglądać e-mail (twoja.nazwa@kindle.com) przypisany do niego.
Co do konwersji plików to jeszcze tego nie robiłem, ale z tego co czytałem to trzeba wysłać e-maila na adres czytnika „twoja.nazwa@kindle.com” a najlepiej „twoja.nazwa@free.kindle.com” wtedy nic nie zapłacisz. Do e-maila wrzucasz w załącznik ksiażke która chcesz prze-konwertować a w tytule wpisujesz „Convert”.
Mam nadzieję, że pomogłem.
Pozdrawiam
Wielkie dzięki za wskazówki.
Właśnie miałam okazję przetestować Kindle’a 3G6′ i nie byłam pewna czy go wziąć. Poprzedni właściciel był z niego bardzo niezadowolony ze względu na kiepską obsługę PDF. A mnie się udało całkiem uroczo skonwertować do MOBI dzięki Pańskim radom.
W kwestii pobierania programu PDFtoEPUB to zrobiłam to przed chwilą i nie było żadnego problemu.
pozdrawiam wszystkich użytkowników i wygląda na to, ze dołącze do waszego grona ;D
Czy to normalne, że po zamianie pliku PDF na MOBI, w czytniku treść jest przedzielona pustymi wierszami? Czy jest jakiś sposób, aby pozbyć się pustych wierszy?
o właśnie, o właśnie.
Nie wiem, czy to wina Calibre, czy ePUB2PDF, ale mam kilka samodzielnie skonwertowanych z PDF książek, i mają w sobie puste strony. Chyba muszę spróbować konwersji PDF -> HTML -> MOBI, albo wrócić do MobiPocket Creatora…
No chyba że chodzi o jakieś magiczne ustawienie, a ja jeszcze go nie znalazłem.
Erm, help?
Czy jest ktoś w stanie powiedzieć jakie są wymagania odnośnie okładek książek przy dodawaniu do Calibre?
Mam taki problem – pomimo tego że w calibre dodałem okładkę ze ściągnbiętego pliku, przesłałem ją na Kindle, to niestety nie mogę jej tam wyświetlić, a opcja „Go to – cover” jest wyszarzona.
Witam!
Mam pytanie odnośnie odczytu PDF przez K3 – jak urządzenie radzi sobie z plikami PDF, które nie są tekstem, a wyłącznie grafiką? (np. skany czasopism, najczęściej zapisywane w formacie Adobe) A jeżeli K3 sobie nie radzi, to czy opisywany konwerter coś poprawia w tej kwestii?
Dziękuję za odpowiedź z góry i z dołu :)
W przypadku PDF ze skanów konwerter niewiele poradzi, bo on konwertuje tylko tekst. Można taki skan przeglądać po prostu jako PDF (np. przekręcając ekran), ale wybitnie wygodne to nie jest.
Witam,
poszukuję konwertera plików w formacie MS Office na format obsługiwany przez Kindle ale w wersji portable … Mobipocket reader jest dobry, ale nie występuje jako partable. Czy moglibyście polecić mi jakiś freeware do tego celu ?
Będę zobowiązany. Dziękuję i pozdrawiam.
Michał.
Rzeczywiscie Wam to funkcjonuje? Chetnych na te 20.000 chyba nie ma za duzo, bo spokojnie to sobie sciagnalem przed chwila, ale to juz ósma ksiazka, której to konwersji prubuje dokonac i za kazdym razem staje sie to niemozliwe z powodu bledów (ksiazki sa po angielsku).
Zas mój wypróbowany Mobipocket Reader nie zawodzi z tymi samymi ksiazkami.
Tak wiec gdyby ta „promocja” rzeczywiscie mila sie kiedys skonczyc, nie polecilbym nikomu wyrzucic na to 40 dolców.
Też ma problem z konwersją angielskich ksiażek (wyświetla info o błedach pod koniec konwersji). Czym to może być spowodowane?
Chyba już nie jest bezpłatna …
Inne alternatywy na ładne konwertowanie PDFów w OpenSource lub za free?
Dzisiaj ściągnęłam i otrzymałam bezpłatnie klucz aktywacyjny :) więc dalej jest za free :)
kupiłam kilka książek w empiku i nie moge i czytać na moim klindlu.
Miła pani w helpdesku poinformowała mnie, że musze mieć DRM, to wiem sama. nie wiem tylko jak pobrać DRM na swojego kindla.
Czy ktos może miał ten problem i go rozwiązał?
@Agilka: Kindle nie czyta plików zabezpieczonych DRM z polskich księgarni.
Masz do wyboru 3 rzeczy:
1. Albo zdjąć DRM przy pomocy metody opisanej tutaj
http://swiatczytnikow.pl/jak-to-mmazur-kupowal-ksiazke-z-empiku-i-na-kindle-wrzucal-w-13-krokach/
i tutaj http://www.eksiazki.org/2010/06/22/systemy-drm-przeglad/
2. Albo czytać ebooka na komputerze w programie Adobe Digital Editions
3. Albo poprosić Empik o zwrot kasy.
Witam,
ściągnęłam ten program i niestety mam problem – przy konwersji na mobi lub html zamienia mi się znak ” ż” na „ś” i niestety nie pomaga zmiana w ustawieniach – gdzie tkwi błąd?
Pingback: Konwersja książek na Kindle: (2) Programy i narzędzia | Świat Czytników
Mam to samo co Basia Z. I też nie wiem co z tym fantem zrobić..
W wyniku działania programu PDFtoEPUB dostaję plik epub z podziałem na strony. Czy można gdzieś zaznaczyć, aby tego nie robił? Aby cały tekst był „ciągły”.
Przy czytaniu na iPadzie przy większej czcionce jedna strona tekstu nie mieści się na ekranie i jest ona dzielona na 2. Wtedy na drugiej stronie dostaję np. jedną linijkę tekstu i numer strony. To trochę denerwujące.
Witam, za waszą namową sciagnąłem ten programik. Z początku dziłął vbez zarzutu pierwsze 2 ksiązki „wojnę i pokój”( w 2 częściach” przekształcił bez problemów. Ale teraz coś nie idze w kroku 6 zaczyna „meileć ” i za chwilę pokazuje się błąd , przestaje pracować i każe zapoznac sie z logiem , którego noem omen niema. Czy ktoś może mi pomóc ?
Witam wszystkich,
Chciałbym odejść na chwilkę od spisu treści i zapytać o dzielenie stron na czytniku. Czytnik dopiero sie kupuję więc na razie testuję i kombinuję…
Pobawiłem się chwilkę programikiem i zauwazyłem, że:
1) po konwersji z DOC do EPUB rozdziały (oznaczone w DOC jako nagłówki) zaczynają się nową stroną,
2) po konwersji z DOC do MOBI rozdziały niezaczynają się na początku strony, a tekst oznaczony w DOC jako nagłówek jest po prostu pogrubiony.
Czy to normalne, czy format MOBI tak ma, czy może ja robię coś nie tak… :(
Pozdr.
Świetny program. Wreszcie mam możliwość zapanowania na kilkoma książkami, które mam w PDF w postaci wydrukowanej do pdf z opcją 2 stron na jednej. Żaden inny nie radził sobie z tym – co prawda drobne poprawki są konieczne, ale nie zajmuje to dłużej niż 10 minut.
Co do sprawy z literami ś i ż – zauważyłem też ten problem, ale bardziej po stronie pdfa – nie mogę wyszukać np słowa „żar” używają sumatra pdf, a mogę „śar”. Dziwne, ale wychodzi na to, że co prawda glyph pokazuje literę właściwą, to tekst zapisany w pdfie odpowiada czasem innym literom.
witam.Konwersja idzie dobrze ale….no właśnie . Mam już kilka książek bez tytułu i autora. Jak dodac autora i tytuł przy konwersji z PDF – EPUB? Programik Pdftoepub
Jak przekonwertujesz do EPUB do wrzuć do Calibre i uzupełnił odpowiednie pola.
Dzięki. To już przewalczyłam w PDFtoEPUB . Brak mi tylko okładek do książek , podobno w tym programiku się nie da. Ktoś pisał ze okładkę do ePub można w iTunes dodać . Ale jak…?
Rok 2012, licencje dalej dają. Okładki oczywiście też da się utworzyć: ostatnia strona kreatora, w pozycji Front/Back Cover wybrać zamiast „Do not create…” z menu rozwijanego albo utworzenie na podstawie pierwszej (ostatniej) strony, albo z pliku graficznego. Proste. Poza tym programik faktycznie dość przydatny.
Mamy 1.05.2012 a ja dzisiaj dostałem klucz ; )
Zrobili po prostu darmowy program i te klucze to tylko po to zeby wiecej ludzi się zainteresowało tym
Hmm, program nadal do ściągnięcia bezpłatnie. Wygląda, że wszystko jest proste i intuicyjne, a jednak coś nie gra. Próbowałem skonwertować ebooka na epub i na mobi (chciałem zlikwidować problem zamiany Ś na ż oraz usunięcie numeracji stron. Niby wszystko doszło do końca (ale jakaś lista błędów się wylistowała), a jednak w efekcie uzyskałem pliki ważące 2-3 razy więcej od wejściowego PDF i co gorsza żaden nie chciał się otworzyć. Nie mam bladego pojęcia co mogłem zrobić źle.
Właśnie ściągnąłem i nie mogę zarejestrować programu mimo posiadania klucza. Podczas próby pierwszej konwersji programowi nie udaje się połączyć z internetem i tym samym nici z rejestracji.
Mam ten sam problem. Udało Ci się jakoś to rozwiązać? Byłabym bardzo wdzięczna za wskazówki, jak sobie z tym poradzić.
Dałem sobie spokój. PDF na kindle to pomyłka.
Witam
Program świeżo ściągnięty z kluczem za darmo, to dobrze:) Próbuje znaleźć najprostszy sposób (używając jednego programu) na konwersje z pliku pdf do mobi książki z poprawnym podpisem autora i tytułu, okładką, bez oryginalnej numeracji stron, odnośników do rozdziałów nie potrzebuje:) Na pierwszy rzut oka bardzo fajny program, ale są jednak małe zgrzyty..
Przekonwertowałem sobie pdf do mobi z okładką i wyciętą numeracją stron:) ale po przełożeniu do kindle plik jest bez tytułu i bez autora.
Zrobiłem to jeszcze raz, tym razem w 5 kroku poczyniłem zmiany w pliku rule.lua ale powstały plik mobi zajmuje mniej niż ten pierwszy i nie jest w ogóle widoczny na urządzeniu. Konwertowałem już wiele razy w różnych konfiguracjach i jeszcze nie udało mi się stworzyć poprawnego pliku z tytułami. Czasami nawet po skończonej konwersji (w trakcie widać pojawiający się plik w katalogu) plik mobi znika!
Ktoś wie jak sobie poradzić z powyższymi problemami? A może ktoś ma jakiś prosty sposób na prawidłową konwersję z pdf do mobi wg powyższych kryteriów?
Prosty, bo chcę nauczyć tego moją Kobietę.. :)
Pozdrawiam
Tak przy okazji to kody działają w dalszym ciągu;)
Ponawiam pytanie od „Keisim” 2 posty wyżej: po konwersji na MOBI Kindle nie podaje tytułu ani autora. Ściągnąłem już program Calibre, ale nie wiem co mam w nim zrobić, aby ten tytuł i autor się pojawił. Czy mógłby ktoś ogarnięty napisać to w bardzo prosty sposób? z góry dzięki.
Ja mam problem z literą „ż”. Program jej chyba nie rozpoznaje w moim ebooku i podczas konwersji wycina mi wszystkie litery „ż”. Wie ktoś może co zrobić? W opcji zamiany znaków też nie wykrywa „ż”. Może jest na to jakiś sposób?
Darmo da się i w 2016, właśnie sprawdziłam ;)
Niestety to chyba koniec tego programu, najlepszego, jaki spotkałam, który radzi sobie z pdfami; odesłałam znajomego na ich stronkę, a strona w ogóle nie działa, i to przez pewien czas sprawdzane. Szkoda, pozostają tylko torrenty :(
Torrenty chyba też nie pomogą, przeinstalowałem kompa, chciałem zainstalować i nie jest w stanie przejść przez aktywację, a domena jest przekierowana na itune :/
Wrzuciłam swoją instalkę tutaj http://www.filedropper.com/dnamlpdftoepubv15
Jak możesz to wrzuć jeszcze raz bo link nie działa :)
http://www.filedropper.com/dnamlpdftoepubv15 poszło, powinno działać.
Dziękuję :) jednak przy dodaniu pliku PDF i kliknięciu 'dalej’ pojawia mi się „DNL DRM Activation Wizard” i wisi. Wam to działa?
No właśnie nie, program to sobie można zainstalować, ale po uruchomieniu i próbie przejścia dalej staje na aktywacji i jako, że serwis aktywacyjny nie działa, to tak sobie stoi.
Tak więc nic z tego,
Czego więc teraz używacie do konwertowania pdfów na epub? – calibre mocno rozjeżdża treść.
Albo programy do OCR firmy Adobe lub Abbyy, albo droga PDF ➜ DOCX/ODT ➜ EPUB.
Mogę to scrackować, ale jak dotychczas zapytałem 6 osób o sens takiego kroku i wszystkie odpisały mi, że ten program u nich wyleciał z dysku po wstępnych testach (beznadziejne rezultaty pracy).
W wielu tekstach Świat Czytników ten program chwali. Nie znam się, bo nie testowałem, a droga przez OCR wydaje się czasochłonna i mało automatyczna.
Mam kilka PDFów które bym przeczytał, ale po wrzuceniu ich żywych na czytnik, nie nadają się do czytania.
Możesz jakiś „darmowy” podesłać (podać link)? Sprawdzę, które z popularnych rozwiązań sobie z takim poradzi.
Spakowany folder PDF to EPUB:
https://www.dropbox.com/s/fdzt7f1jhcarazu/PDFtoEPUB.zip?dl=0
PDF na szybko:
https://www.dropbox.com/s/gk7p3xgiktw85vw/BGMANUAL.pdf?dl=0
Wyeksportowane klucze z rejestru:
https://www.dropbox.com/s/x217qa7izrli5il/podtoepub.reg?dl=0
Ciężki pacjent – bez OCR tego PDF-a nie da się skonwertować. Po prostu warstwa tekstowa jest w bliżej niezidentyfikowanym kodowaniu (żaden ze standardów Windowsa, Maca czy Linuksa). Prawdopodobnie „ogonki” są kodowane jako bezpośredni font bitmapowy.
No właśnie dlatego ten soft jest zarąbisty bo pokazuje jak rozpoznał czcionki, jeśli pliterki w pdf są rąbnięte, można podstawić swoje i tak zrobi konwersję. Jedyny jaki znam, który to potrafi, więc jeśli by Ci się udało go zmusić do pracy, byłbym szczęśliwy i wysłałbym browara :)
Oczywiście pdf musi być „czytelny” a nie być obrazem, do tego tylko OCR.
Piotrze!
Udostępnione przez ciebie pliki dotyczą nieaktywowanej wersji – racja? Coby nie grzebać w binarce (zrobienie patcha jest… trudne, łatwo natomiast ominąć okienko sterując przebiegiem programu w debuggerze) potrzebuję kopii aktywowanej wersji.
Z wdzięcznością przyjmę wersję zcrackowaną. Nie wiem, jakie profesjonalne wymagania miały te osoby, ale mając do wyboru obecnie tę apkę i konwersję pośrednią do formatu worda, wybieram tę pierwszą. Dopóki nie przeinstaluję systemu, Pdftoepub jest domyślnym konwerterem pdfów u mnie.
Tak, wersja jest niekatywowana. Nie zauważyłem, że post o udostępnieniu katalogu nie był skierowany do mnie.
Podejrzewam, że aktywowana wersja coś w rejestrze czyta, albo jakiś plik wrzuca. Sprawdziłem, niestety dość dawno używałem i nie mam nigdzie zainstalowanego. Jest szansa, ze kumpel ma na kompie, którego nie używa od 3 lat, ale to będę mógł wiedzieć w ciągu tygodnia.
BTW domena softu http://www.dnaml.com w listopadzie 2016 miała ostatnią zmianę i umarła.
Instalka instalką, ale soft trzeba zarejestrować, a serwer rejestrujący nie żyje i soft staje na etapie sprawdzania nowszej wersji, bez tego nic dalej się nie zrobi.
Na jednym komputerze mam zainstalowany ten program, ciekawe czy istnieje jakiś plik od aktywacji, który by wystarczyło przekopiować do drugiego komputera
Prędzej coś w rejestrze, nie pamiętam czy mam zainstalowany w pracy, jeśli tak to obadam. Choć jak patrzę na klucz to może być coś z certyfikatami, a wtedy nie tak łatwo :(
Rzeczywiście, jest problem z aktywacją przy świeżej instalacji. Mam na kompie apkę zainstalowaną tak długo, że zupełnie mi to wyleciało z głowy. Faktycznie ciekawe, czy dałoby się jakoś „przetransferować aktywację”.
Możesz udostępnić cały katalog z zainstalowanym programem i klucze rejestru dotyczące programu?
Folder http://www.filedropper.com/pdftoepub
Jak znaleźć w rejestrze wszystko dot. tego programu? Find>”pdftoepub”? tak znajduje tylko jedną linijkę, powinno być więcej?
http://www.filedropper.com/pdftoepub-rejestr
edit. ok na razie edytuję dopóki można: jest jednak więcej kluczy, zapodam w nowej odpowiedzi.
regedit>find>PDFtoEPUB
w drzewie po lewej stronie powinien znaleźć klucz zawierający kilka wpisów.
Klucz klikasz prawym >eksportuj
klucze rejestru (chyba jeden powtórzony, ale już późno jest): http://www.filedropper.com/rejestr
Ala, jak mocno jesteś zaawansowana? Można puścić:
https://docs.microsoft.com/en-us/sysinternals/downloads/procmon
zrobić capture (ctrl+e), odpalić program pdf2epub, przejść pierwsze okienko i zachować log, po nim można się zorientować jakich plików/fragmentów rejestru szukał i czego nie znalazł.
To zbyt jednak zaawansowane, ręcznie znalezione klucze wrzuciłam wyżej :).
Będę potrzebował więcej informacji. Napisz do mnie na forum.eksiazki.org (prywatną wiadomość).
Udało Ci się może zreanimować ten program? Przyznam, że bardzo za nim tęsknię :(
Niestety nie. Do tego potrzebowałbym dostępu do komputera, na którym jest zainstalowana działająca wersja, a taki nie jest obecnie dla mnie osiągalny.
A co ew potrzebujesz? Kumpel ma takiego, ale rozumiesz, że nie bardzo mogę go prosić o wystawienie komuś, kogo znam z netu tylko, ale mogę pośredniczyć i sprawdzuć/odpalić co trzeba.
W razie co samezrp(a)gmail.com
Wszystko. Najlepiej pełny log procmona, filemona i regmona. Oczywiście w odseparowanym środowisku, czyli wcześniej warto by było wyłączyć wszystko z autostartu oraz wszystkie usługi poza krytycznymi. Inaczej logi będą bezużyteczne (ogromne i nieczytelne), bo ten program stosuje pewne mechanizmy maskujące.
Jeśli pomoże mam zrzut process monitora sys int. dla main.exe.
Niestety to za mało – na to już spoglądałem i nie widzę tam nic podejrzanego.
„Najlepiej pełny log procmona, filemona i regmona.”
OK, w takim razie będę się musiał wybrać do kumpla, bo zdalnie tego nie zrobię.
A tak teraz spojrzałem, ProcessMonitor zastąpił zdaje się wszystkie powyżej, na pewno śledzi odwołania do plików i rejestru. Może jednak starczy?
Mogę zerknąć, ale nie wiem czy będzie tam coś ciekawego. Ważne, żeby przed uruchomieniem programu powyłączać wszystko co się da.
Ma może ktoś klucze do rejestru? Da się jeszcze uruchomić ten program?
Tylko na podstawie komentarzy powyżej wnioskuję, że klucze do rejestru ma mnóstwo osób. Program uruchomić się oczywiście da, ale jest jeden warunek – musisz mieć go zainstalowany nie później niż 2 lata temu i wtedy aktywowany. Taki zadziała także dziś.
Linki z komentarzy niestety wygasły :(
Witam,
czy komuś udało się zainstalować i aktywować program po wyłączeniu serwera producenta? Dla mnie był to najlepszy program do konwersji pdf-ów ale musiałem na nowo zainstalować system i niestety straciłem dostęp do aplikacji.
Tak. Jest to bardzo trudne i z uwagi na słabe działanie programu niewarte wysiłku. Oczywiście musisz mieć dostęp do innego komputera i skopiować rejestrację z niego, potem zmodyfikować (binarnie!) i zadziała. Niestety nie jest to proste – to nie jest jeden plik.
@Athame,
Jesteś w stanie podać sposób? Bez szczegółów pt. jak edytować plik bin, generalnie co w czym zmienić.