Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

PDF to EPUB (i MOBI i HTML) – konwerter do końca roku za darmo!

Ekran startowy PDF to EPUB

Do końca roku Wygląda na to, że również w 2011 możemy za darmo zdobyć program PDF to EBUB, który jest bardzo przydatnym narzędziem do konwersji plików PDF. Wbrew jego nazwie skorzystają z niego też posiadacze Kindle, gdyż przerobimy tam PDF-a do trzech formatów:

  • EPUB
  • MOBI (czyli format Kindle)
  • HTML (jeśli chcemy obrabiać plik dalej)
Aktualizacja z 31 stycznia 2017: wygląda na to, że po sześciu latach (!) strona programu zniknęła i nie można go już pobrać oficjalnie. Chcącym przekonwertować porządnie PDF mogę polecić oprogramowanie OCR, albo narzędzie w rodzaju k2pdfopt.

Aby zdobyć klucz do programu (który normalnie kosztuje 40 dolarów), trzeba się zarejestrować poprzez formularz. Promocja jest przeznaczona dla autorów, wydawców i „innych”. Wasz wybór, za kogo się uznacie. :-) Nie wydaje mi się, aby to weryfikowano, szczególnie że rozdawnictwo jest masowe (20 tys. sztuk).

Ekran rejestracji programu PDF to EPUB

Program PDFtoEPUB ma sporo funkcji, ale co jest najważniejsze i czego nie mają inne narzędzia:

  • Możemy sobie naszego PDF-a najpierw „okroić”, aby wyciąć np. zbędne numery stron, nagłówek czy stopkę. W ten sposób nie będą nam one „zaśmiecały” gotowego pliku MOBI. Podobną funkcję pełnią osobne narzędzia np. PDF Scissors.
    Obcinanie krawędzi pliku PDF
  • Jeśli program przy konwersji natrafi w treści na dziwne znaki – to proponuje ich zamianę na coś normalnego i zazwyczaj ma 100% trafności. To jest super funkcja dla polskich książek, bo standardowe narzędzia (np. calibre) nie zawsze sobie radzą z różnym kodowaniem.
    Konwersja polskich znaków w PDF to EPUB - wybór właściwego znaku

Dla lubiących się bawić można zapisywać reguły konwersji i dodawać jakieś szczegółowe modyfikacje.

Po co w ogóle konwertować PDF, skoro Kindle czyta ten format natywnie? Po prostu wiele książek czytać się będzie znacznie łatwiej po konwersji. Rozwinięcie tematu pozostawię jednak na osobny wpis…

Nawet jeśli nie zamierzamy na razie konwertować PDF, program warto ściągnąć i zarejestrować, póki można. :-)

Czytaj dalej:

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Książki na czytniki i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

117 odpowiedzi na „PDF to EPUB (i MOBI i HTML) – konwerter do końca roku za darmo!

  1. Attis pisze:

    Hej! :)

    Ogromne dzięki za tę informację! Program jest naprawdę w porządku i po szybkim przetestowaniu muszę powiedzieć, że rozwiązał podstawowy problem jaki mam z Calibre, czyli niemożliwość (czy raczej trudność, bo możliwość chyba jest, ale ujarzmienie jej póki co mnie przerasta) wycięcia nagłówka i stopki z konwertowanego PDFa. Choćby dla tej tylko funkcji warto się tym programem zainteresować. No i „podgląd” konwertowanych znaków też się przydaje.

    Jedyny minus to to, że po konwersji program ustawia w MOBI metadane na „Uknown author” – „Unknown title”, ale to można przeedytować przez EBook-tools (http://search.cpan.org/dist/EBook-Tools/) jeśli jesteś Linuksiarzem, albo pewnie jakimś innym programem pod Windowsa (nie posiadam – nie wiem :P).

    Polecam też po wszystkim wynikowy plik skonwertować MOBI->MOBI w Calibre – po pierwsze poprawi to metadane (jeśli nie poradziliśmy sobie z tym wcześniej), a po drugie Calibre utworzy wtedy poprawny spis treści).

    Pozdrawiam!

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Metadane też można zmienić, chociaż jest to ukryte. W kroku 5 – http://www.pdftoepub.com/product.asp?i=5 – możesz edytować plik z ustawieniami i gdzieś tam na początku jest nazwa autora i tytuł: g_book_title i g_book_author. Ja najczęściej i tak robię z tego najpierw HTML, bo potem mogę sprawdzić nagłówki i upewnić się że wyjdzie mi dobry spis treści.

      0
      • Maciej pisze:

        Witam mam następujący problem. Po konwersji pliku pdf > mobi programem PDFtoEPUB . Aby dodać autora i tytuł edytowałem plik w kroku 5. Dostaje piękny plik mobi czynność powtarzam dla innych plików i wrzucam go do folderu dokumenty na moim kindlu.. I tu kłopot jest tylko jeden reszty nie widzi nadal Untitled nic się nie zmieniło… Jak się domyślam nie widzi innych plików bo aytor i naza są te same „Untitled” Pliki maja oczywiście rożne nazwy i są fizycznie w pamięci kindla … Pliki przerabiam z Worda na pdf drukując Bulzip pdf printer Co radzicie?

        0
        • Robert Drózd pisze:

          Oj, ale strasznie kombinujesz. :-) Po co robić PDF jeśli masz plik Worda?

          Najlepiej skorzystaj z programu Calibre (http://calibre-ebook.com/) i przekonwertuj plik z Worda (RTF albo HTML) od razu do MOBI, bez pośrednictwa PDF. Tam też ustawisz właściwy tytuł.

          Muszę zdecydowanie przyspieszyć prace nad artykułami o konwersji ;)

          0
          • Kundelek pisze:

            Przydałby się taki artykuł w którym „łopatoligicznie” było by wytłumaczone jak konwertować różne formaty książek na te najlepiej działające na Kindlu :). Ja trochę bawiłem się Calibre, ale przytłacza mnie duży wybór opcji przy konwersji. Ostatnio próbowałem przerobić PDFa na txt (udało się to zrobić programem PDFzilla który w promocji można ściągnąć za free) a później na mobi, wszystko ładnie pięknie gdyby nie brak polskich liter po konwersji w Calibre (ustawiłem formatowanie UTF-8). Pozdrawiam

            0
          • neib1 pisze:

            Mam dokładnie ten sam problem tylko polega bardziej na tym, że mam tylko pdf-a, a nie worda. Nie da się w żaden sposób dodać tego autora na etapie konwersji w PDFtoEPUB lub w samym pliku mobi?

            0
          • Beata pisze:

            Czy naprawdę nie da się umieścić tytułu i autora, gdy konweruje się z pdf-u do Mobi w programie PDFtoEPUB ?
            Konwertowałam w calibre, to „krzaczkowało” mi litery.
            W PDFtoEPUB pozmieniałam litery, ale nie potrafię dodać autora i tytułu. Próbowałam w STEP 5, ale przy konwertowaniu wyskakuje bład i znów na Kindle zgrywa mi „Untitltd” i „Unknow Author”.
            Jakiś pomysł?

            0
            • edrim pisze:

              Da sie „dorobić” autora w Calibre, czyli:
              -konwersja przed pdftoepub
              -wczytanie do Calibre
              -zmiana autora i tytułu
              -wgranie do czytnika za posrednictwem Calibre

              0
    • miss D pisze:

      Tutaj znalazłam informację Krok po kroku jak wpisać AUTORA I TYTUŁ (gdzieś na końcu) Polecam:)))))
      http://jaktozrobilem.info/jak-i-czym-konwertowac-pliki-pdf-do-czytnikow-e-bookow/

      0
  2. mr.stanio pisze:

    W jaki sposób utworzyć spis treści w Calibre. Pomimo wielu prób niestety nie udało mi się utworzyć prawidłowego, gdzie byłaby możliwość „przeskoczenia” do następnego rozdziału?

    0
  3. jonatankoot pisze:

    Wielkie dzięki za info :) Na pewno się przyda.

    0
  4. astaldohil pisze:

    Celem podsumowania dyskusji z podlinkowanego wyżej wątku na forum http://www.eksiazki.org – co trzeba zrobić, by uzyskać spis treści, możliwość „przeskakiwania” między poszczególnymi rozdziałami i oznaczenie ich długości na pasku postępu:

    Po pierwsze: dodajemy do dokumentu SPIS TREŚCI. Ja robię to w MS Word używając opcji z menu Wstaw -> Odwołanie -> Indeksy i Spisy. Tamże klikamy na zakładkę „Spis Treści” i potwierdzamy przyciskiem OK. Spis taki warto umieścić na dodanej na końcu stronie eBooka – chociaż nie ma większego znaczenie, czy znajdzie się on tam, czy na początku, jest to tylko kwestia estetyczna.

    Jeśli po kliknięciu OK pokaże Wam się komunikat „Błąd! Nie znaleziono żadnych pozycji spisu treści.” oznacza to, że dany eBook nie ma stworzonego konspektu na podstawie którego kreator tworzy „Spis treści”. Wówczas taki konspekt należy wykonać samodzielnie. Podobno można to tworzyć automatycznie, ale ja do tego nie jeszcze nie doszedłem…

    Konspekt tworzy się przez nadanie poszczególnym nagłówkom (tytułom rozdziałów i poszczególnym partiom książki) odpowiedniego poziomu. Według mojego doświadczenia wystarczy „podnieść” poziom konspektu każdemu nagłówkowi rozdziału.

    Wchodzimy ponownie w menu tworzenia Spisu Treści i tam klikamy na przycisk „Pokaż pasek narzędzi Tworzenie konspektu”. Pojawi nam się wzmiankowany pasek narzędzi (u mnie po lewej stronie przybornika). Wszystko, co musimy zrobić to kolejno zaznaczając nagłówki rozdziałów (np. Rozdział 1, albo Prolog, etc.) podnieść je do poziomu 1. To, zgodnie z moim doświadczeniem wystarcza, by móc otworzyć później Spis Treści.

    Po wykonaniu konspektu tworzymy Spis Treści – tak, jak opisałem powyżej.

    Po drugie: zapisujemy dokument w formacie HTML (przefiltrowany). Zauważyłem, że czasem traci się pewne „drobiazgi” związane z formatowaniem tekstu, ale są to drobiazgi i dokument nic nie traci na czytelności.

    Po trzecie: konwertujemy dokument w Calibre. W Mobipocket Creatorze, niestety do tej pory nie udało mi się uzyskać podobnego efektu.

    W wynikowych dokumentach MOBI udało mi się uzyskać podział na rozdziały zarówno na pasku postępu, jak i nawigację między nimi za pomocą „dżojstika” za każdym razem, bez najmniejszego problemu.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Udało mi się tę w końcu uzyskać nawigację między rozdziałami. Mam Worda 2010 i tam te opcje nazywają się inaczej, ale wszystko sprowadza się do tego:
      1. że oznaczamy nagłówki (w 2010 nagłówek 1 poziomu jest automatycznie 1 poziomem konspektu)
      2. robimy spis treści
      3. zapisujemy jako przefiltrowany HTML
      4. konwertujemy przy pomocy Calibre.

      @astaldohil, dzięki za to podsumowanie. Opis wstawię wkrótce jako nowy artykuł.

      0
      • mr.stanio pisze:

        A co jeżeli źródłowym plikiem jest pdf? Przerabiamy go np w PDFtoEBUB, na wyjściu dostajemy mocno zmodyfikowany plik MOBI, którego konwersja do rtf’a i ręczne przerabianie jest koszmarem. Co w takim wypadku?

        0
        • Robert Drózd pisze:

          To wtedy inaczej: generujemy w programie plik HTML (a nie MOBI), otwieramy w Wordzie, dodajemy nagłówki, spis treści i dopiero konwertujemy w calibre.

          Innymi słowy – jak mamy HTML to nie trzeba tego konwertować do formatu Worda.

          0
    • muffin80 pisze:

      Wypróbowałem ten sposób na kilku dokumentach i działało bez zarzutu, ale od wczoraj męczę się z jednym dokumentem i nic. tak jak w poprzednich dokumentach rozdziały mają podniesiony poziom konspektu do 1, spis treści wg nich pojawia się na końcu, a na Kindle pasek postępu to jedna ciągła linia i „joystick” nie działa, chociaż jestem w stanie wchodzić na rozdziały ze spisu treści.
      W pierwszej chwili myślałem, że to z powodu zbyt dużej ilości rozdziałów, sama książka w dokumencie word ma ok 270 stron (wcześniejsze były znacznie krótsze), ale po jej zmniejszeniu to samo, brak mi już pomysłów. Może jakieś sugestie?

      P.S. Nazwy rozdziałów nie mają stylu „nagłówka” tylko „tekst normalny”, jedynie poziom konspektu jest podniesiony, ale we wcześniejszcych dokumentach to wystarczało

      0
  5. astaldohil pisze:

    Rzeczywiście, przydałby się artykuł, bo to dość pożyteczna i wpływająca na komfort czytania kwestia, takoż sądzę, że wielu użytkownikom Kindle może się solucja owa przydać.

    0
  6. Krzysiek pisze:

    Szkoda że nie ma wersji na MAC, na stronie jest napisane że na OS X jest opcja przez paralells albo virtualPC, co jest jawnym przyznaniem się – nie chciało nam się programować, radźcie sobie sami. :/

    0
  7. Joanna pisze:

    am program i klucz , tylko nie wiem gdzie wpisać ten klucz.

    0
  8. Alf pisze:

    witam,
    Podczas konwertowania kilku pdf-ow pojawia sie monit z informacją „………ścieżka do pliku z rozszerzeniem epub (zamiast mobi) …….. element „a” from namespace http://www.w3.org/1999/xhtml” not allowed in this content . Check finished with warnings or errors!

    Czym może to być spowodowane?

    pozdr.

    0
    • lazy pisze:

      Mam to samo, wyskakuje okienko z błędami j.w. Jeżeli na początku ustawiono, że plikiem wynikowym ma być plik mobi (kindle), to ze względu na powyższe powstaje tylko plik epub z błędami. Ale jeżeli ten plik (epub z błędami) wrzuci się do Kindle Preview to powstaje plik mobi i KindlePreview nie sygnalizuje żadnych błędów konwersji. Plik mobi wrzucony na Kindla otwiera się prawidłowo.
      Tak samo Calibre bez problemów konwertuje ten epub do mobi.

      0
  9. fgo pisze:

    Jak by kogoś interesował jeszcze ten program to nadal da się go ściągnąć (ogólnie jest 20 000 darmowych kluczy) :)

    0
  10. Grzesiek pisze:

    mam pytanko – właśnie przyszedł do mnie Kindle 3G (działa w PL, działa:), zachciało mi się sprawdzić, jak działa konwertowanie plików przez amazon. wysłałem na amazoński (czy też raczej kindlowski) adres doca, wróciło po 3G na Kindla, ale konto mi obciążyli kwotą $0,99. czy jest opcja, żeby zwracali dokument na mejla, a nie po 3G na kindla? pytam, bo nie znalazłem, a szukałem…

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Wysyłasz na adres @free.kindle.com (a nie @kindle.com), wtedy idzie za darmo przez wifi, a jak się nie da to przez maila.

      0
      • Plauen pisze:

        Proszę opisz mi dokładnie jak przesłać na amazona pliki do konwersji. Al jak chłopu na miedzy.
        Ja w czytniku mam ustawiony adres na @kindle.com. Jak zmienić

        0
        • Kundelek pisze:

          Zmiana maila:
          1. Logujesz się na swoje konto Amazon
          2. klikasz na „Manage Your Kindle”, powinna być widoczna tabelka „Your Kindle(s)” z zarejestrowanym twoim Kindlem. 3. Klikasz „Edit Info”
          4. W pierwszej linijce wpisujesz nazwę swojego czytnika a w drugiej to jak ma wyglądać e-mail (twoja.nazwa@kindle.com) przypisany do niego.

          Co do konwersji plików to jeszcze tego nie robiłem, ale z tego co czytałem to trzeba wysłać e-maila na adres czytnika „twoja.nazwa@kindle.com” a najlepiej „twoja.nazwa@free.kindle.com” wtedy nic nie zapłacisz. Do e-maila wrzucasz w załącznik ksiażke która chcesz prze-konwertować a w tytule wpisujesz „Convert”.

          Mam nadzieję, że pomogłem.
          Pozdrawiam

          0
  11. weasel pisze:

    Wielkie dzięki za wskazówki.
    Właśnie miałam okazję przetestować Kindle’a 3G6′ i nie byłam pewna czy go wziąć. Poprzedni właściciel był z niego bardzo niezadowolony ze względu na kiepską obsługę PDF. A mnie się udało całkiem uroczo skonwertować do MOBI dzięki Pańskim radom.
    W kwestii pobierania programu PDFtoEPUB to zrobiłam to przed chwilą i nie było żadnego problemu.
    pozdrawiam wszystkich użytkowników i wygląda na to, ze dołącze do waszego grona ;D

    0
  12. ania pisze:

    Czy to normalne, że po zamianie pliku PDF na MOBI, w czytniku treść jest przedzielona pustymi wierszami? Czy jest jakiś sposób, aby pozbyć się pustych wierszy?

    0
    • wyrm pisze:

      o właśnie, o właśnie.
      Nie wiem, czy to wina Calibre, czy ePUB2PDF, ale mam kilka samodzielnie skonwertowanych z PDF książek, i mają w sobie puste strony. Chyba muszę spróbować konwersji PDF -> HTML -> MOBI, albo wrócić do MobiPocket Creatora…
      No chyba że chodzi o jakieś magiczne ustawienie, a ja jeszcze go nie znalazłem.
      Erm, help?

      0
  13. mr.stanio pisze:

    Czy jest ktoś w stanie powiedzieć jakie są wymagania odnośnie okładek książek przy dodawaniu do Calibre?

    Mam taki problem – pomimo tego że w calibre dodałem okładkę ze ściągnbiętego pliku, przesłałem ją na Kindle, to niestety nie mogę jej tam wyświetlić, a opcja „Go to – cover” jest wyszarzona.

    0
  14. mirofular pisze:

    Witam!

    Mam pytanie odnośnie odczytu PDF przez K3 – jak urządzenie radzi sobie z plikami PDF, które nie są tekstem, a wyłącznie grafiką? (np. skany czasopism, najczęściej zapisywane w formacie Adobe) A jeżeli K3 sobie nie radzi, to czy opisywany konwerter coś poprawia w tej kwestii?

    Dziękuję za odpowiedź z góry i z dołu :)

    0
    • Robert Drózd pisze:

      W przypadku PDF ze skanów konwerter niewiele poradzi, bo on konwertuje tylko tekst. Można taki skan przeglądać po prostu jako PDF (np. przekręcając ekran), ale wybitnie wygodne to nie jest.

      0
  15. adanadhel pisze:

    Witam,
    poszukuję konwertera plików w formacie MS Office na format obsługiwany przez Kindle ale w wersji portable … Mobipocket reader jest dobry, ale nie występuje jako partable. Czy moglibyście polecić mi jakiś freeware do tego celu ?
    Będę zobowiązany. Dziękuję i pozdrawiam.
    Michał.

    0
  16. Anton pisze:

    Rzeczywiscie Wam to funkcjonuje? Chetnych na te 20.000 chyba nie ma za duzo, bo spokojnie to sobie sciagnalem przed chwila, ale to juz ósma ksiazka, której to konwersji prubuje dokonac i za kazdym razem staje sie to niemozliwe z powodu bledów (ksiazki sa po angielsku).
    Zas mój wypróbowany Mobipocket Reader nie zawodzi z tymi samymi ksiazkami.
    Tak wiec gdyby ta „promocja” rzeczywiscie mila sie kiedys skonczyc, nie polecilbym nikomu wyrzucic na to 40 dolców.

    0
  17. Alf pisze:

    Też ma problem z konwersją angielskich ksiażek (wyświetla info o błedach pod koniec konwersji). Czym to może być spowodowane?

    0
  18. Chyba już nie jest bezpłatna …
    Inne alternatywy na ładne konwertowanie PDFów w OpenSource lub za free?

    0
  19. Ewcia1974 pisze:

    Dzisiaj ściągnęłam i otrzymałam bezpłatnie klucz aktywacyjny :) więc dalej jest za free :)

    0
  20. Agilka pisze:

    kupiłam kilka książek w empiku i nie moge i czytać na moim klindlu.
    Miła pani w helpdesku poinformowała mnie, że musze mieć DRM, to wiem sama. nie wiem tylko jak pobrać DRM na swojego kindla.
    Czy ktos może miał ten problem i go rozwiązał?

    0
  21. Basia Z. pisze:

    Witam,
    ściągnęłam ten program i niestety mam problem – przy konwersji na mobi lub html zamienia mi się znak ” ż” na „ś” i niestety nie pomaga zmiana w ustawieniach – gdzie tkwi błąd?

    0
  22. Pingback: Konwersja książek na Kindle: (2) Programy i narzędzia | Świat Czytników

  23. Supersoul pisze:

    Mam to samo co Basia Z. I też nie wiem co z tym fantem zrobić..

    0
  24. Tomek pisze:

    W wyniku działania programu PDFtoEPUB dostaję plik epub z podziałem na strony. Czy można gdzieś zaznaczyć, aby tego nie robił? Aby cały tekst był „ciągły”.

    Przy czytaniu na iPadzie przy większej czcionce jedna strona tekstu nie mieści się na ekranie i jest ona dzielona na 2. Wtedy na drugiej stronie dostaję np. jedną linijkę tekstu i numer strony. To trochę denerwujące.

    0
  25. Kuba pisze:

    Witam, za waszą namową sciagnąłem ten programik. Z początku dziłął vbez zarzutu pierwsze 2 ksiązki „wojnę i pokój”( w 2 częściach” przekształcił bez problemów. Ale teraz coś nie idze w kroku 6 zaczyna „meileć ” i za chwilę pokazuje się błąd , przestaje pracować i każe zapoznac sie z logiem , którego noem omen niema. Czy ktoś może mi pomóc ?

    0
  26. WojGalic pisze:

    Witam wszystkich,
    Chciałbym odejść na chwilkę od spisu treści i zapytać o dzielenie stron na czytniku. Czytnik dopiero sie kupuję więc na razie testuję i kombinuję…
    Pobawiłem się chwilkę programikiem i zauwazyłem, że:
    1) po konwersji z DOC do EPUB rozdziały (oznaczone w DOC jako nagłówki) zaczynają się nową stroną,
    2) po konwersji z DOC do MOBI rozdziały niezaczynają się na początku strony, a tekst oznaczony w DOC jako nagłówek jest po prostu pogrubiony.
    Czy to normalne, czy format MOBI tak ma, czy może ja robię coś nie tak… :(
    Pozdr.

    0
  27. Kamil pisze:

    Świetny program. Wreszcie mam możliwość zapanowania na kilkoma książkami, które mam w PDF w postaci wydrukowanej do pdf z opcją 2 stron na jednej. Żaden inny nie radził sobie z tym – co prawda drobne poprawki są konieczne, ale nie zajmuje to dłużej niż 10 minut.

    Co do sprawy z literami ś i ż – zauważyłem też ten problem, ale bardziej po stronie pdfa – nie mogę wyszukać np słowa „żar” używają sumatra pdf, a mogę „śar”. Dziwne, ale wychodzi na to, że co prawda glyph pokazuje literę właściwą, to tekst zapisany w pdfie odpowiada czasem innym literom.

    0
  28. anna pisze:

    witam.Konwersja idzie dobrze ale….no właśnie . Mam już kilka książek bez tytułu i autora. Jak dodac autora i tytuł przy konwersji z PDF – EPUB? Programik Pdftoepub

    0
  29. anna pisze:

    Dzięki. To już przewalczyłam w PDFtoEPUB . Brak mi tylko okładek do książek , podobno w tym programiku się nie da. Ktoś pisał ze okładkę do ePub można w iTunes dodać . Ale jak…?

    0
  30. Leszek pisze:

    Rok 2012, licencje dalej dają. Okładki oczywiście też da się utworzyć: ostatnia strona kreatora, w pozycji Front/Back Cover wybrać zamiast „Do not create…” z menu rozwijanego albo utworzenie na podstawie pierwszej (ostatniej) strony, albo z pliku graficznego. Proste. Poza tym programik faktycznie dość przydatny.

    0
  31. bodziu pisze:

    Mamy 1.05.2012 a ja dzisiaj dostałem klucz ; )
    Zrobili po prostu darmowy program i te klucze to tylko po to zeby wiecej ludzi się zainteresowało tym

    0
  32. emindflow pisze:

    Hmm, program nadal do ściągnięcia bezpłatnie. Wygląda, że wszystko jest proste i intuicyjne, a jednak coś nie gra. Próbowałem skonwertować ebooka na epub i na mobi (chciałem zlikwidować problem zamiany Ś na ż oraz usunięcie numeracji stron. Niby wszystko doszło do końca (ale jakaś lista błędów się wylistowała), a jednak w efekcie uzyskałem pliki ważące 2-3 razy więcej od wejściowego PDF i co gorsza żaden nie chciał się otworzyć. Nie mam bladego pojęcia co mogłem zrobić źle.

    0
  33. dzd pisze:

    Właśnie ściągnąłem i nie mogę zarejestrować programu mimo posiadania klucza. Podczas próby pierwszej konwersji programowi nie udaje się połączyć z internetem i tym samym nici z rejestracji.

    0
  34. Keisim pisze:

    Witam

    Program świeżo ściągnięty z kluczem za darmo, to dobrze:) Próbuje znaleźć najprostszy sposób (używając jednego programu) na konwersje z pliku pdf do mobi książki z poprawnym podpisem autora i tytułu, okładką, bez oryginalnej numeracji stron, odnośników do rozdziałów nie potrzebuje:) Na pierwszy rzut oka bardzo fajny program, ale są jednak małe zgrzyty..
    Przekonwertowałem sobie pdf do mobi z okładką i wyciętą numeracją stron:) ale po przełożeniu do kindle plik jest bez tytułu i bez autora.
    Zrobiłem to jeszcze raz, tym razem w 5 kroku poczyniłem zmiany w pliku rule.lua ale powstały plik mobi zajmuje mniej niż ten pierwszy i nie jest w ogóle widoczny na urządzeniu. Konwertowałem już wiele razy w różnych konfiguracjach i jeszcze nie udało mi się stworzyć poprawnego pliku z tytułami. Czasami nawet po skończonej konwersji (w trakcie widać pojawiający się plik w katalogu) plik mobi znika!

    Ktoś wie jak sobie poradzić z powyższymi problemami? A może ktoś ma jakiś prosty sposób na prawidłową konwersję z pdf do mobi wg powyższych kryteriów?
    Prosty, bo chcę nauczyć tego moją Kobietę.. :)

    Pozdrawiam

    0
  35. szwendacz pisze:

    Tak przy okazji to kody działają w dalszym ciągu;)

    0
  36. Konrad pisze:

    Ponawiam pytanie od „Keisim” 2 posty wyżej: po konwersji na MOBI Kindle nie podaje tytułu ani autora. Ściągnąłem już program Calibre, ale nie wiem co mam w nim zrobić, aby ten tytuł i autor się pojawił. Czy mógłby ktoś ogarnięty napisać to w bardzo prosty sposób? z góry dzięki.

    0
  37. Krystian pisze:

    Ja mam problem z literą „ż”. Program jej chyba nie rozpoznaje w moim ebooku i podczas konwersji wycina mi wszystkie litery „ż”. Wie ktoś może co zrobić? W opcji zamiany znaków też nie wykrywa „ż”. Może jest na to jakiś sposób?

    0
  38. Lady Mephistopheles pisze:

    Darmo da się i w 2016, właśnie sprawdziłam ;)

    0
  39. Ala pisze:

    Niestety to chyba koniec tego programu, najlepszego, jaki spotkałam, który radzi sobie z pdfami; odesłałam znajomego na ich stronkę, a strona w ogóle nie działa, i to przez pewien czas sprawdzane. Szkoda, pozostają tylko torrenty :(

    1
  40. Przemek pisze:

    Torrenty chyba też nie pomogą, przeinstalowałem kompa, chciałem zainstalować i nie jest w stanie przejść przez aktywację, a domena jest przekierowana na itune :/

    0
    • piotr pisze:

      Jak możesz to wrzuć jeszcze raz bo link nie działa :)

      0
        • Piotr pisze:

          Dziękuję :) jednak przy dodaniu pliku PDF i kliknięciu 'dalej’ pojawia mi się „DNL DRM Activation Wizard” i wisi. Wam to działa?

          0
          • Przemek pisze:

            No właśnie nie, program to sobie można zainstalować, ale po uruchomieniu i próbie przejścia dalej staje na aktywacji i jako, że serwis aktywacyjny nie działa, to tak sobie stoi.

            0
            • Piotr pisze:

              Tak więc nic z tego,
              Czego więc teraz używacie do konwertowania pdfów na epub? – calibre mocno rozjeżdża treść.

              1
              • Athame pisze:

                Albo programy do OCR firmy Adobe lub Abbyy, albo droga PDF ➜ DOCX/ODT ➜ EPUB.

                0
            • Athame pisze:

              Mogę to scrackować, ale jak dotychczas zapytałem 6 osób o sens takiego kroku i wszystkie odpisały mi, że ten program u nich wyleciał z dysku po wstępnych testach (beznadziejne rezultaty pracy).

              1
              • Piotr pisze:

                W wielu tekstach Świat Czytników ten program chwali. Nie znam się, bo nie testowałem, a droga przez OCR wydaje się czasochłonna i mało automatyczna.
                Mam kilka PDFów które bym przeczytał, ale po wrzuceniu ich żywych na czytnik, nie nadają się do czytania.

                0
              • Athame pisze:

                Możesz jakiś „darmowy” podesłać (podać link)? Sprawdzę, które z popularnych rozwiązań sobie z takim poradzi.

                0
              • Athame pisze:

                Ciężki pacjent – bez OCR tego PDF-a nie da się skonwertować. Po prostu warstwa tekstowa jest w bliżej niezidentyfikowanym kodowaniu (żaden ze standardów Windowsa, Maca czy Linuksa). Prawdopodobnie „ogonki” są kodowane jako bezpośredni font bitmapowy.

                0
              • Przemek pisze:

                No właśnie dlatego ten soft jest zarąbisty bo pokazuje jak rozpoznał czcionki, jeśli pliterki w pdf są rąbnięte, można podstawić swoje i tak zrobi konwersję. Jedyny jaki znam, który to potrafi, więc jeśli by Ci się udało go zmusić do pracy, byłbym szczęśliwy i wysłałbym browara :)
                Oczywiście pdf musi być „czytelny” a nie być obrazem, do tego tylko OCR.

                1
              • Athame pisze:

                Piotrze!

                Udostępnione przez ciebie pliki dotyczą nieaktywowanej wersji – racja? Coby nie grzebać w binarce (zrobienie patcha jest… trudne, łatwo natomiast ominąć okienko sterując przebiegiem programu w debuggerze) potrzebuję kopii aktywowanej wersji.

                0
              • Ala pisze:

                Z wdzięcznością przyjmę wersję zcrackowaną. Nie wiem, jakie profesjonalne wymagania miały te osoby, ale mając do wyboru obecnie tę apkę i konwersję pośrednią do formatu worda, wybieram tę pierwszą. Dopóki nie przeinstaluję systemu, Pdftoepub jest domyślnym konwerterem pdfów u mnie.

                0
              • Piotr pisze:

                Tak, wersja jest niekatywowana. Nie zauważyłem, że post o udostępnieniu katalogu nie był skierowany do mnie.

                0
              • Przemek pisze:

                Podejrzewam, że aktywowana wersja coś w rejestrze czyta, albo jakiś plik wrzuca. Sprawdziłem, niestety dość dawno używałem i nie mam nigdzie zainstalowanego. Jest szansa, ze kumpel ma na kompie, którego nie używa od 3 lat, ale to będę mógł wiedzieć w ciągu tygodnia.
                BTW domena softu http://www.dnaml.com w listopadzie 2016 miała ostatnią zmianę i umarła.

                0
  41. Przemek pisze:

    Instalka instalką, ale soft trzeba zarejestrować, a serwer rejestrujący nie żyje i soft staje na etapie sprawdzania nowszej wersji, bez tego nic dalej się nie zrobi.

    0
  42. Jacek pisze:

    Na jednym komputerze mam zainstalowany ten program, ciekawe czy istnieje jakiś plik od aktywacji, który by wystarczyło przekopiować do drugiego komputera

    0
  43. Przemek pisze:

    Prędzej coś w rejestrze, nie pamiętam czy mam zainstalowany w pracy, jeśli tak to obadam. Choć jak patrzę na klucz to może być coś z certyfikatami, a wtedy nie tak łatwo :(

    0
  44. Ala pisze:

    Rzeczywiście, jest problem z aktywacją przy świeżej instalacji. Mam na kompie apkę zainstalowaną tak długo, że zupełnie mi to wyleciało z głowy. Faktycznie ciekawe, czy dałoby się jakoś „przetransferować aktywację”.

    0
  45. Przemek pisze:

    Ala, jak mocno jesteś zaawansowana? Można puścić:
    https://docs.microsoft.com/en-us/sysinternals/downloads/procmon
    zrobić capture (ctrl+e), odpalić program pdf2epub, przejść pierwsze okienko i zachować log, po nim można się zorientować jakich plików/fragmentów rejestru szukał i czego nie znalazł.

    0
    • Ala pisze:

      To zbyt jednak zaawansowane, ręcznie znalezione klucze wrzuciłam wyżej :).

      0
      • Athame pisze:

        Będę potrzebował więcej informacji. Napisz do mnie na forum.eksiazki.org (prywatną wiadomość).

        0
        • Anik pisze:

          Udało Ci się może zreanimować ten program? Przyznam, że bardzo za nim tęsknię :(

          1
          • Athame pisze:

            Niestety nie. Do tego potrzebowałbym dostępu do komputera, na którym jest zainstalowana działająca wersja, a taki nie jest obecnie dla mnie osiągalny.

            1
            • Przemek pisze:

              A co ew potrzebujesz? Kumpel ma takiego, ale rozumiesz, że nie bardzo mogę go prosić o wystawienie komuś, kogo znam z netu tylko, ale mogę pośredniczyć i sprawdzuć/odpalić co trzeba.
              W razie co samezrp(a)gmail.com

              0
              • Athame pisze:

                Wszystko. Najlepiej pełny log procmona, filemona i regmona. Oczywiście w odseparowanym środowisku, czyli wcześniej warto by było wyłączyć wszystko z autostartu oraz wszystkie usługi poza krytycznymi. Inaczej logi będą bezużyteczne (ogromne i nieczytelne), bo ten program stosuje pewne mechanizmy maskujące.

                0
            • Przemek pisze:

              Jeśli pomoże mam zrzut process monitora sys int. dla main.exe.

              0
            • Przemek pisze:

              „Najlepiej pełny log procmona, filemona i regmona.”
              OK, w takim razie będę się musiał wybrać do kumpla, bo zdalnie tego nie zrobię.

              0
              • Przemek pisze:

                A tak teraz spojrzałem, ProcessMonitor zastąpił zdaje się wszystkie powyżej, na pewno śledzi odwołania do plików i rejestru. Może jednak starczy?

                0
              • Athame pisze:

                Mogę zerknąć, ale nie wiem czy będzie tam coś ciekawego. Ważne, żeby przed uruchomieniem programu powyłączać wszystko co się da.

                1
  46. Mateusz pisze:

    Ma może ktoś klucze do rejestru? Da się jeszcze uruchomić ten program?

    1
    • Wojtek pisze:

      Tylko na podstawie komentarzy powyżej wnioskuję, że klucze do rejestru ma mnóstwo osób. Program uruchomić się oczywiście da, ale jest jeden warunek – musisz mieć go zainstalowany nie później niż 2 lata temu i wtedy aktywowany. Taki zadziała także dziś.

      0
  47. pawel_kkk pisze:

    Witam,
    czy komuś udało się zainstalować i aktywować program po wyłączeniu serwera producenta? Dla mnie był to najlepszy program do konwersji pdf-ów ale musiałem na nowo zainstalować system i niestety straciłem dostęp do aplikacji.

    0
    • Athame pisze:

      Tak. Jest to bardzo trudne i z uwagi na słabe działanie programu niewarte wysiłku. Oczywiście musisz mieć dostęp do innego komputera i skopiować rejestrację z niego, potem zmodyfikować (binarnie!) i zadziała. Niestety nie jest to proste – to nie jest jeden plik.

      0
  48. Samezrp pisze:

    @Athame,
    Jesteś w stanie podać sposób? Bez szczegółów pt. jak edytować plik bin, generalnie co w czym zmienić.

    0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.