Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
Ja doczytałem.
Potem rozwija się w klimaty z pogranicza horroru i fantasy, ciągle jednak w młodzieżowym zacięciu — czyli problemy sercowe głównego bohatera i bohaterki. A w tle dobre postacie ze słowiańskich wierzeń i ich konflikt z tymi złymi.
I totalne cliche na zakończenie — coby było od czego kolejny tom zacząć.
Jeśli ktoś chce nabyć tę książkę, to warto się pospieszyć ;)
Ściągnąłem, przeczytałem i kupiłem „Świątynię” (drugą część). Generalnie jestem zadowolony i chętnie bym sięgnął po trzeci tom. Narzekacie na „młodzieńczą miłość” w Zmorojewie? Jak dla mnie ten wątek był nieinwazyjny i dobrze prowadzony. Za to „Świątynia” ma niestety kilka błędów logicznych i pi razy oko, akcja rozpoczyna się dopiero od 50% powieści, a do pierwszej połowy ślepa miłość wycieka uszami. Szkoda, że ani autor nie odpisuje na komentarze na swoim blogu, ani wydawnictwo nie odpowiada na maile.