Pytacie mnie regularnie, kiedy będzie kolejna promocja na Kindle. Nie mam dobrych informacji.
Niemiecki Amazon przyzwyczaił nas do tego, że nowa promocja na Kindle pojawia się co kilka tygodni. Na podstawie doświadczeń z ostatnich lat można zrobić pewien kalendarz promocji. I tak na przykład na początku maja ruszała zwykle akcja z okazji niemieckiego Dnia Matki. Niestety w tym roku przez kwiecień i maj nic się nie działo. I nie wiemy co będzie w czerwcu.
Powodem jest oczywiście panująca epidemia. Ograniczyła ona zapewne dostawy z Chin, jak i w obrębie europejskiej sieci Amazonu.
I tak, Kindle Paperwhite od początku maja ma daty dostawy na kilka tygodni do przodu. Przez parę dni pojawiał się nawet komunikat o tym, że czytnik kompletnie się wyprzedał, co było pożywką dla plotek, że Amazon go wycofuje. Parę dni temu zaświecił na chwilę, że jest w magazynie, ale radość mogła być krótka. Teraz mamy datę wysyłki 28 czerwca, a czytnik otrzymamy 1-2 lipca, czyli dokładnie za miesiąc. W przypadku wersji 32 GB to 8 czerwca.
Na bieżąco wysyłany jest za to Kindle 10, choć tutaj też mamy komunikat:
Dostawa już czw., 5 cze – śr., 17 cze po wybraniu w kasie Dostawa standardowa
Zatem Amazon wyśle go nam teraz, ale kiedy dotrze, nie wiadomo – może w tym tygodniu, a może za dwa. Wiedzą to zresztą osoby, które kupowały czytnik w ostatniej dotychczasowej promocji pod koniec marca. Kindle do nas docierał, ale ze sporym opóźnieniem.
Również najdroższy czytnik Amazonu, czyli Kindle Oasis ma ok. tydzień opóźnienia – tu przypomnę, że tutaj trzeba korzystać z pośrednika – dobra informacja jest taka, że Mailboxde działa bez przeszkód. Wyłączono tylko przesyłkę pocztą czeską, ale od dawna ją odradzałem.
Warto też zaznaczyć, że w czasie epidemii sklepy Amazonu mają inne priorytety. W pierwszej kolejności mają dostarczać rzeczy codziennego użytku takie jak żywność lub… książki, ale czytników to nie dotyczy.
Co więcej, Amazon przełożył Prime Day, czyli coroczne święto promocyjne, które ma miejsce na początku lipca – pisałem o nim np. rok temu. Na stronie programu tegoroczna data nie została jeszcze podana, ale są plotki o wrześniu. Oczywiście pod warunkiem, że sytuacja epidemiologiczna ulegnie poprawie, a tego przecież nikt nie wie.
Co zatem zrobić?
- Jeśli bardzo nas przypiliło, można zamówić Kindle 10 bez promocji, albo zaryzykować kupno Paperwhite z polskiego sklepu. Przypomnę, że tutaj potencjalnym problemem może być realizacja gwarancji.
- Jeśli akceptujemy dłuższy czas oczekiwania, ale chcemy mieć czytnik w lipcu, możemy zamówić Paperwhite IV już teraz, a jeśli w czerwcu pojawi się promocja – zamówienie anulować.
- Można polować na czytniki używane w Warehouse Deals: niestety ani Kindle 10, ani Paperwhite nie są w tym momencie dostępne. Dziwić to nie powinno, bo w czasach epidemii jest na pewno mniej zwrotów, a to ze zwrotów pochodzą zazwyczaj „używki”.
Oczywiście mogę się w tym wszystkim mylić i jutro rano pojawi się jakaś promocja. Warto jeszcze raz podkreślić, że poza Cyber Monday (w listopadzie) nie ma zazwyczaj „potwierdzonych przecieków” i jeśli promocja jest, to jest. :)
Amazon przełożył promocję Prime Day ale nie dlatego że ma kłopoty z powodu koronawirusa a dlatego że jest tak dobrze z powodu koronawirusa – mają w tej chwili chore ceny, poluję drugi miesiąc na mysz MX Master 2S/3 (nie jest mi natychmiast potrzebna) i ani razu nie mieli cen niższych niż w polskich drogich e-sklepach. Po co mają robić promocje jak sprzedaż rośnie jak szalona że nie wyrabiają – w tej sytuacji raczej jeszcze podnoszą ceny żeby nie mieć niezadowolonych klientów czekających na towar.
Popularność Kindla zapewne też mocno wzrosła dzięki koronawirusowi więc na razie każdy chętny może kupić za regularną cenę (a i tak nie nadążają z zaspokojeniem popytu).
Potwierdzam. Sprawdzilem dzisiaj ceny fizycznych rzeczy, ktore zakupilem w ostatnim roku na Amazon i 95% z nich sporo zdrozala.
Trochę tak, trochę nie :)
W trakcie pandemii wzrósł popyt na różne rzeczy, więc wszyscy detaliści podnieśli ceny, ale na inne spadł – i tu promocje się przydadzą. Zobacz np. to zestawienie:
https://www.stackline.com/news/top-100-gaining-top-100-declining-e-commerce-categories-march-2020
Większy problem z Prime Day jest taki, że oni wtedy promują przede wszystkim abonament Amazon Prime, a w to jest wpisana dostawa ekspresowa (przynajmniej na terenie Niemiec). No a w obecnych warunkach ciężko taką dostawę zapewnić. Ponadto ograniczenia w „dystansowaniu społecznym” wpływają tez efektywność pracy w magazynach. Jak donosi prasa, część tych ograniczeń zostaje i tak na papierze, ale część pewnie nie pozwala na pracę na 100%.
A ja ostatnio szukałem namiotu – w naszych sklepach ~500zł, na olx znalazłem sporo taniej, a jak wszedłem na Amazon to się okazało, że kosztuje 67euro :)
Ostatnio widziałem też dobre ceny na Samsungi serii S10.
Więc bywają promocje z dobrymi cenami, a czy równie często jak przed covid-19, to nie wiem, potrzebne by była bardziej zaawansowana analiza ;)
A jaki namiot, tak przy okazji? ;)
Coleman Cortes 3 (na amazonie tylko zielony taniej)
Dzięki. Fajny, rozważę ;)
Na weekend pewnie sprawdzę jak się spisuje, mogę tu dopisać ze 2 zdania jak poszło :)
Będę wdzięczny :)
> Dostawa już czw., 5 cze – śr., 17 cze po wybraniu w kasie Dostawa standardowa
> Zatem Amazon wyśle go nam teraz, ale kiedy dotrze, nie wiadomo
Raczej nie. Zwykle oznacza to, że Amazon wyśle teraz lub później.
Kupę rzeczy ma w polskich magazynach, nie wierzę aby Kindla nie miał.
Owszem, gdy kupiłem coś, co jak się okazało szło akurat z Bergamo, to ostatecznie szło przez UK. Ale lokalnie raczej problemu nie ma.
Robert dzięki za ten artykuł. Czarno na białym napisałeś czy można się czegoś spodziewać, czy nie.