Bardzo ciekawą informacją podzielił się jeden z naszych czytelników na Facebooku.
Lista Amazon Best Sellers: best European Newspapers zawiera najlepiej sprzedające się europejskie dzienniki z amerykańskiego Kindle Store. Jak się okazuje, Kindlowe wydanie Gazety Wyborczej jest na pierwszym miejscu!
Wyborcza wyprzedziła takie tytuły jak brytyjskie The Times, Guardian, The Telegraph albo francuskie Le Monde. Co ciekawe, Amazon nie zauważył na razie obecności Polski, bo w drzewku po lewej stronie naszego kraju nie ma…
Oczywiście nie oznacza to, że więcej osób na świecie kupuje Wyborczą niż The Times – bo większość kupujących gazety brytyjskie po prostu zarejestrowała się na amazon.co.uk. W brytyjskim Amazonie GW zajmuje 12 miejsce.
Kindlowa Wyborcza ma średnie oceny: trójka w skali pięciostopniowej. Ludzie krytykują – i słusznie – brak wszystkich dodatków (poniedziałkowy Sport, sobotnie Wysokie obcasy) i ograniczenie części lokalnej do Warszawy. Ale wydanie i tak cieszy się popularnością, a to co jest (w tym Duży Format i Magazyn Świąteczny) przygotowane zostało bardzo dobrze.
Wygląda więc na to, że swoje zrobiła dość duża kampania reklamowa GW – banery i informacje w wydaniu papierowym. Pewnie liczba polskich emigrantów też ma znaczenie.
A inne polskie dzienniki, które być może się wahają – mają teraz kolejny argument, żeby zabrać się do pracy nad wydaniem czytnikowym. :-)
Za to Hajdarowicz ma obracaną kostkę…
i do tego utrudnia też dostęp do bezpłatnych treści w rp.pl.
Kostki już się chyba pozbył. :)
Czytam ostatnio na Kindle Uważam Rze kupione w abonamencie online i ściągane przy pomocy recepty Calibre… No ale to nie jest sposób dla normalnych ludzi.
Pytałem jakiś miesiąc temu o wydanie na kindla, w odpowiedzi dowiedziałem się, że na razie nie przewidują, ale proszę sprawdzać.
Jestem w szoku. Popularność papierowej wersji to jeszcze rozumiem {EDIT]
Dosadnie, ale chyba w sumie trafnie powiedziane.
Można być stronniczym, to jasne. Każdy ma prawo do wyrażania własnej opinii. Ale publikowanie subiektywnych treści udających obiektywizm, to już gra nie fair.
Nie mówiąc już o tym, że w imię 'wyższego celu’ powstają teksty aż nazbyt obnażające nieprofesjonalizm i w ogóle niewiedzę na temat tego o czym się pisze. Przykładów mieliśmy od groma przy okazji (aktualnej jeszcze) kampanii promocyjnej Kindle’a.
A że tak spytam: „O co chodzi?”
Docinek w kierunku Roberta, fecebookowicza, czy GW ?
A który z nich ma papierową wersję…?
Miejsce na tego typu dyskusje macie np. na forum frondy, Gazety Polskiej i wiele innych.
Nikt Cię nie zmusza do kupowania czy prenumeraty Gazety Wyborczej w wersji papierowej czy kindlowej.
Przypominam że Świat Czytników nie jest poświęcony merytorycznej ocenie zamieszczanych w Kindle Store, czy ebooków materiałów, ale „technicznej”.
Przy okazji dziękuję Robertowi że wytrwale pilnuje by dyskusje pod zamieszczonymi artykułami trzymały odpowiedni poziom, bo przecież zadaniem tego bloga nie jest recenzja poziomu zamieszczanych treści na czytnikach…
Następny gazowyborczy ORMO-wiec. Dlaczego nie pouczasz Jasia poniżej? Pytanie retoryczne ;))))))
A dlaczego miałby mnie pouczać? Ja nie wyraziłem stanowiska na temat jakiejkolwiek gazety (a nie ukrywam że tam gdzie jest na to miejsce, nie żałuję sobie krytycznych opinii na temat co niektórych szmatławców)
Natomiast niezmiennie mnie wkurza ideologizowanie tego portalu, przez piewców jedynie słusznej myśli społeczno-politycznej i dlatego daję temu wyraz.
No tak, półmózgowe trolle nawet tu trafiły.
Ja nie należę np do miłośników Uważam rze (uważam że bazuje na najbardziej prymitywnych instynktach, ale do głowy by mi nie przyszło, żeby pisać o tej gazecie to co ten pan o GW. Można się nie zgadzać, ale nie można robić chamówy! Zwracam się do autora serwisu o interweniowanie w takich sytuacjach. Ja jestem w stanie zrozumieć, że ktoś lubi kloaczny język bo w takich klimatach się wychował, nie jest jednak dobrze, kiedy w serwisie nie dotyczącym polityki znajdujemy takie wypowiedzi i są one aprobowane, bądź to wprost, bądź poprzez cichą akceptację.
Czytam te wpisy i kloaczny język jest tylko w twoim. Ciekawe, nie?
A co Ci się w moim wpisie kojarzy z kloaką? Pół mózgu? No to Ci współczuję skojarzeń…:)
Popularność tego tytułu, mam nadzieję, że wynika jedynie z ogromnego, niedocenianego przez wydawców „głodu” na prasę w języku polskim.
A popularność tego tytułu w druku to wynika z kolei z czego, twoim zdaniem?
z lenistwa intelektualnego, bo wystarczy porównać z innymi źródłami informacji, albo wręcz zapamiętać co pisze GW na przestrzeni czasu i zauważyć jak zmienia zdanie, by się zorientować jak manipulują informacjami, albo jakie informacje pomijają i jak są w tym tendencyjni.
Jako przykład niepolityczny (żeby awantury tutaj nie wywoływać) proszę sobie poczytać informacje o ostatniej wizycie papieża w Meksyku podawane przez GW i tzw. media prawicowe.
A z politycznego, ale nie z naszego podwórka sprawdzić co pisze się o Węgrzech.
To mój jedyny post w tym wątku, na pytania nie będę odpowiadał.
Skoro wiesz co pisze GW to znaczy, że ją czytasz. Czytających GW oceniasz jako leni intelektualnych. Wniosek się nasuwa sam.
@Harnaś pisze: To mój jedyny post w tym wątku, na pytania nie będę odpowiadał.
Coś cyganisz kolego, swędziało i nie mogłeś się opanować przed napisaniem kolejnego durnego postu. Całe szczęście że admin czuwa;)
zgadzam się. Część Kindlowców, którzy co by nie powiedzieć są gadżeciarzami, chce mieć po prostu codzienne doniesienia prasowe na swym czytniku. Jeśli pojawi się więcej tytułów w wersji czytnikowej ujawnią się prawdziwe preferencje czytelnicze. Ja osobiście nie kupię GW, bo to tak jakbym kupował Trybunę Ludu w czasach słusznie minionych, tylko dla tego, że tam był program TV na cały tydzień. To że przy tym nakład się rozchodził, to mały pikuś, ale to że przy okazji sączyła się w głowy demagogia, to już cichy sukces tamecznego wydawcy;-)
Ech ludzie, czy zawsze jak napiszę cokolwiek o Wyborczej to znowu musi w komentarzach zacząć się wojna ideologiczna? Jest cała masa innych forów do tego. Usunąłem parę komentarzy i następne też będę usuwał.
Robert Drózd pisze: Ech ludzie (…)
Pisząc mojego poprzedniego posta nie dotarłem do tego posta Pana Roberta. Cieszę się że podziela Pan mój pogląd o konieczności krytycznej oceny treści niektórych, obraźliwych postów.
Spadek na drugie miejsce, wyprzedzeni przez Strażnika z Obserwatorem.
Po co zaraz napinanie się czy GW jest taka czy siaka, jakie to ma znaczenie ? To chyba dobrze, że jest ktoś, kto promuje Kindle – jeśli powiedzie się „GW” to za chwilę zdecyduje się na to „Rzeczpospolita” czy „Nasz Dziennik”, również Amazon będzie inaczej traktował nasz rynek jeśli jest oferta i są nabywcy.
Zgadzam się w 100%…Im więcej prasy na Kindle tym lepiej. Szkoda że w Kindle Store polskie dzienniki reprezentuje tylko GW, a tzw . tygodniki opinii „Polityka” (Tygodnik Powszechny to trochę inna bajka), a brak jest „Wprost”, „Newsweek Polska”, czy „Uważam Rze” lub „Gościa Niedzielnego”.
Podobno ostatnio Amazon wstrzymał przyjmowanie nowych gazet.
Wstrzymanie nowych tytułów prasowych dotyczy tylko Polski, czy także innych krajów?
Nie zamierzałem nikogo obrażać, a powiedzenie na bezrybiu i rak ryba ma tu jak najbardziej zastosowanie. Nie mamy dziś wyboru w dziennikach i w dużej mierze to się przyczynia do tego wyniku. Czy ktokolwiek, nieważne zwolennik czy przeciwnik GW może powiedzieć, że to nieprawda? Zobaczcie jaką mamy dynamikę w rozwoju księgarń i to na przestrzeni praktycznie miesiąca. Pączkowało pewnie kilka miesięcy ale jak wystrzeliło na wiosnę :-)
Oczywiście prasa to trochę trudniejsze zadanie a szczególnie przygotowanie dzienników ale może gdzieś tam też pączkuje teraz prasa. Inni wydawcy musieli to wejście GW dostrzec i z pewnością myślą zrobić-niezrobić. Przykład GW pokazuje duuuuży „głód”. Kto pierwszy wejdzie ten więcej wykroi z tego tortu.
Dobrze mówi, dać mu wódki :) Z braku polskich gazet nawet sam się zastanawiałem, czy się nie skusić. Na szczęście się powstrzymałem. Duży Format sam był zakupił, samej GW nie mam ochoty czytać.
A skąd taka pozycja? Ma historię, ma zasługi i od tylu lat na rynku, że wszyscy się już przyzwyczaili ;)
I nie, nie jestem z tej drugiej strony, bo Uważam Rze i podobnych nie toleruję zupełnie.
Żeby odcięgnąć uwage od GW.
Wyszukiwanie według polskiego numeru ISBN „97883” na Amazon.com pokazało 144 książki w KindleStore.
Większość w j. angielskim