Jak mawiał car Aleksander II – żadnych marzeń, panowie (i panie) – nowego modelu Kindle w tym roku już nie będzie.
Trzy tygodnie temu napisałem, że „jednak będzie nowy Voyage 2”. I dodałem parę innych plotek. O szybszym procesorze (o którym pisałem już w lipcu), panelu słonecznym, albo o wyjściu następcy modelu budżetowego.
Źródłem dla tych plotek był jednak wyłącznie popularny w anglojęzycznym środowisku użytkowników czytników blog GoodEreader. Nie potwierdziło ich żadne inne źródło.
Niestety – przyglądając się jeszcze raz temu co jego autor napisał, co zapowiadał wcześniej – i co sądzą o tym użytkownicy forum Mobile Read, utwierdzam się w przekonaniu, że jest to wszystko wyssane z palca. Autorowi zależy po prostu na popularności – i już wcześniej rozpowszechniał rzeczy, które się nie sprawdzały. A „odpowiedź konsultanta” też można podrobić.
Liczyłem jeszcze na ostatni czwartek. 19 listopada miała miejsce kolejna, ósma już rocznica pierwszego Kindle – o samym czytniku pisałem w 2012: Kindle ma już 5 lat! Wspominamy czytnik pierwszej generacji. Niektórzy spekulowali, że właśnie w ramach rocznicy producent pokaże coś ekstra. Nie pokazał.
23 listopada we wszystkich Amazonach wystartowały akcje promocyjne z okazji Cyber Monday i Black Friday. Rusza już wielka przedświąteczna machina zakupowa. To nie jest już czas na prezentację nowości.
Ma to też pozytywną stronę – jeśli ktoś w oczekiwaniu na premierę wstrzymywał się z zakupem któregoś z bieżących czytników ten już nie musi czekać:
- Model Voyage pobędzie z nami na pewno kolejne parę miesięcy.
- No, a jeśli chodzi o Paperwhite III – warto się spieszyć, bo do 30 listopada kupimy go o 20 euro taniej.
Tak czy inaczej, przepraszam Was za rozbudzanie oczekiwań, a w przyszłości obiecuję być ostrożniejszy, jeśli chodzi o powtarzanie plotek… :-)
To jednocześnie pewna prognoza dla projektu Ultimate E-reader.
No, miałem to dodać, ale patrząc na wyniki tego projektu, chyba nikt z Czytelników się nie skusił :)
Jak najpewniej upić Kindle ? Podjechać do Berlina, tu Saturn i Media Markt sprzedają Paperwhite. I wycieczkę można zrobić.
Pod warunkiem, że Kindle zechce pić. Może nie lubić niemieckiego piwa.
Ja na poczatatku pomyślałem ze to jakiś żart o kindlu, polaku niemcu i rusku, szczególnie że zamiast saturn przeczytałem stalin.
Musiałem się z tym przespać. No, ale skoro takie były oczekiwania, spróbuję im sprostać.
„Stalin, Hitler i Polak umówili się, że upiją Kindle.
Stalin przychodzi na spotkanie z walizką pełną wódki. Nalewa Kindle wpierw do kieliszka, potem do szklanki. Kindle pije, ale wygląda bardzo przytomnie. Stalin sprawdza; wszystko działa – Wi-Fi, przeglądarka, ebooki wyswietlają się poprawnie. Kończy mu się zapas alkoholu i zrezygnowany przekazuje Kindle Hitlerowi.
Hitler przyjeżdża wozem browarnym. Częstuje Kindle. Kindle wlewa w siebie kufel za kuflem, ale znów – nie wykazuje jakichkolwiek oznak upojenia. Po wyczerpaniu cysterny Hitler oddaje Kindle Polakowi.
Polak zabiera Kindle do domu. Podłącza dwiema rurkami do zbiorników i mówi:
– Następny będzie Ultimate E-reader. Z funkcją butelkowania.”
Mam nadzieję, że to dopiero początek serii i że inni Komentatorzy, zachęceni przykładem, podzielą się swoimi historiami o Polaku, Rusku, Niemcu i Kindle. Może bardziej ambitnymi.
Na niemieckim amazonie można kupić PWIII o 20€ taniej, ale na tych z nieco bardziej barbarzyńskimi ;-) językami (włoski i francuski) kupimy go o 30€ taniej.
Do opisu tego linkuję w artykule, na górze strony i nie wiem gdzie jeszcze. :-)
http://swiatczytnikow.pl/cyber-monday-kindle-paperwhite-iii-znow-o-20-euro-taniej-chyba-ostatnia-okazja-w-tym-roku/
tak jak myślałem i pisałem – to plotka z informację od konsultanta :)
Wiesz, ja jestem z natury uczciwym człowiekiem i ciężko mi przyjąć, że można tak bezczelnie ściemniać [poza polityką] :-)
W znanym sklepie paperwhite III po 517 zl. Nie wiadomo tylko czy to wersja z reklamami czy bez.
Inne info, jeszcze w tym roku Inkbook z większym ekranem.Oby tylko był lepszy od Lynxa
A we włoskim Amazonie z przesyłką wychodzi 117,06, co wg kursu NBP daje 498,78 zł. I masz pewność, że jest legalny, przeznaczony na rynek międzynarodowy i kupiony w sklepie, który ma do tego prawo.
(Wygląda na to, że jestem nienormalną legalistką)
Wahałem się (miesiąc temu) między PW3 a Voyage i szczerze mówiąc stwierdziłem, że płaski ekran i boczne przyciski nie są warte aż tak dużej różnicy w cenie. A w Voyage2 w tym roku jakoś nie wierzyłem. Zwłaszcza z panelem słonecznym. Czego bym chciał w nowym Voyage? (Inaczej mówiąc, co by mnie przekonało do zakupu?) I tu czysta fantazja: oczywiście panel słoneczny, ale i wodoodporność oraz możliwość regulacji temperatury podświetlenia (śmiem twierdzić, że jest zbyt zimne, niezależnie od modelu Kindle) I może jeszcze czujnik obrotu? (automatyczne przejście do trybu landscape). Nie piszę nic o samym ekranie, bo tu mi wyobraźnia siada :)
Podwójny ekran ;-)
Nie jest to oryginalne, bo gdzieś takie koncepcje widziałem.
Czytnik otwierasz jak książkę, ekran masz z prawej i lewej strony, widzisz od razu dwie strony. Po obróceniu o 90st masz jeden duży ekran :-D i mniej kłopotów z pdf :-)
Eh.. Szkoda.
Tak tylko w ramach dygresji, odnośnie do wstępu do artykułu, to wydaje mi się, że Aleksander II Romanow powiedział „żadnych ZŁUDZEŃ, panowie” :) Zapewne kwestia i tak rozbija się o tłumaczenie z rosyjskiego.
wikicytaty mówią o złudzeniach:
https://pl.wikiquote.org/wiki/Aleksander_II_Romanow
ale o marzeniach często pojawia się w innych źródłach
O marzeniach, a raczej właśnie ich braku, to matka Napoleona mu kładła do głowy.
Przy okazji próby odszukania tego cytatu wylazł mi bubel Voyage… nie mogę wpisać „ł” i „ż”, nie ma też „ę” i „ą” (są inne wariacje, ale bez ogonka). Nie zwróciłam nigdy na to uwagi, nie miałam potrzeby szukania niczego.
Zgadza się. Wpisać można tylko te znaki, które są też w innych językach poza polskim, np. ó czy ś.
Egoistycznie powiem, że jako niedawny nabywca Voyage cieszy mnie ta wiadomość. Już raz dokonałem zakupu Kindle Touch na trzy miesiące przed premierą Paperwhite. Takie moje szczęście. I choć Touch jest nadal świetny, to światełko Voyage rzeczywiście pomaga.