Magazyn Literacki KSIĄŻKI co miesiąc publikuje listę bestsellerów. Sprawdzamy, które książki są już w wersji elektronicznej.
Poprzednią edycję rankingu przyjęliście pozytywnie, będę więc starał się ją powtarzać co miesiąc. Oto lista z numeru #193, który jest już online.
Linki prowadzą do porównywarki Świata Czytników.
I oto wnioski:
- Tym razem 19 z 30 bestsellerów posiada wersje e-bookowe. O jeden mniej niż miesiąc temu.
- W żadnym przypadku, w którym miesiąc temu nie było e-booka, e-book się nie pojawił…
- W pięciu przypadkach wyłącznością na e-booka dysponuje jedna księgarnia – cztery razy Woblink i raz Ebookpoint.
- Są tuzy polskiej literatury popularnej takie jak Chmielewska czy Musierowicz, u których brak e-booka pokazuje najbardziej niedojrzałość rynku.
Co warto wiedzieć o rankingu:
- „Magazyn Literacki KSIĄŻKI” to miesięcznik poświęcony rynkowi wydawniczemu i księgarskiemu, skierowany do wszystkich miłośników książek, księgarzy, bibliotekarzy, wydawców i dystrybutorów.
- Magazyn można pobrać bezpłatnie w formacie PDF z Virtualo, albo poczytać online w serwisie ISSUU.
- Lista bestsellerów „Magazynu Literackiego KSIĄŻKI” jest przedrukowywana w „Rzeczpospolitej”, w tygodniku „Angora” oraz prezentowana w programie „xsięgarnia” na TVN24.
- Zestawienie powstaje na podstawie wyników sprzedaży w ponad 300 księgarniach całego kraju, w tym w sieciach: Empik, Matras, regionalnych Domach Książki. Pod uwagę brane są wyniki sprzedaży z 30 dni.
- Zgody na publikację rankingu udzieliła mi Pani Ewa Tenderenda-Ożóg z Biblioteki Analiz, która wydaje Magazyn, za co serdecznie dziękuję.
Sam ranking trochę mnie dziwi – bo skąd tutaj – w kilka lat po wydaniu „Polactwo” Ziemkiewicza czy „Nawałnica mieczy” Martina?! Ale najwyraźniej tak się zdarza, że reedycje starszych książek też trafiają na listy sprzedaży, a III tom Martina kupili ci, którzy obejrzeli w wakacje drugi sezon serialu. Tylko dlaczego w przypadku Ziemkiewicza nie ma „Myśli nowoczesnego endeka”, czyli jego nowego tytułu? Pamiętajmy jednak, że ranking ma pewien poślizg i tak naprawdę pokazuje sprzedaż z września.
Mateusz Styś z serwisu Nowe Czytanie postanowił niedawno przygotować własny ranking e-booków na podstawie TOP10 z e-księgarni. Jest on dość subiektywny, bo jak np. traktować książki sprzedawane na wyłączność, np. kominkowego „Blogera”? Tajemnicą nie jest też, że w niektórych księgarniach listy bestsellerów są sterowane ręcznie. Pamiętajmy też o promocjach, które w przypadku e-booków wpływają bardzo mocno na notowania. „Mistrz i Małgorzata” na drugim miejscu listy sprzedaży wydawnictwa REBIS pokazuje to najlepiej…
Dziwi, i to strasznie, 19. pozycja – to książka nieco „specjalistyczna”, którą się wciska raczej młodym pedagogom na jakichś szkoleniach czy coś, a nie bestseller na miarę „porno dla mamusiek”. No chyba, że wszyscy wysyłają wyniki za ostatni miesiąc, a w przypadku tej pozycji – za cały okres jej wydawniczego życia.
Przecież to jest poradnik dla rodziców, a nie jakaś specjalistyczna książka.
Jak myślisz, czy książka zatytułowana np. „Jak w 5 minut, zarobić 2 miliony dolarów”, jest przeznaczona dla studentów ekonomii, czy dla ludzi którym brakuje kasy?
No właśnie, też mi się nie wydaje że to jest coś specjalistycznego. Ma sporo ocen na Lubimy Czytać, okładkę też kojarzę z jakiejś księgarni. Więc na pewno była eksponowana.
Wow Jackowski nadal modny, czekam na biografię wróżbity Macieja.
„Never underestimate the power of stupid people in large groups.”
George Carlin
Niektóre z tych książek są także na AppStore w wersji EPUB.
Na pewno Wałkowanie Ameryki – Marek Wałkuski, które jest tam nawet wysoko w rankigu.
Robert
No AppStore to ja pod uwagę nawet nie biorę, bo książki tam kupione można czytać tylko w ibooks, procedura zdjęcia DRM jakaś jest, ale zdaje się dość skomplikowana.
U nas to może i można nie brać pod uwagę, ale Apple chwali się, że w USA ponad 50% czytanych ebooków czytanych jest na urządzeniach Apple.
Zresztą sposób czytanie to chyba nie argument, ważniejsze chyba ile osób kupiło.
Sam program do zdejmowania applowego fair playa jest prosty i w zasadzie działa sam bez ingerencji użytkownika, ale:
a) jest kapryśny ze względu na wersje javy jaką mamy (u mnie chyba nie podobała mu się 64-bitowa i musiałem instalowac inną)
b) ostatecznie nie zdjął DRM-a z książki (oczywiście kupionej uczciwie na iTunes). Wydaje mi się (po czytaniu logów i googlowaniu) że to dlatego, ze nie mam na zarejestrowanego iSprzętu na którym mógłbym tego eBooka czytać i wtedy iTunes w ogóle nie pobiera z serwera klucza do odszyfrowania zawartości. No cóż – mam tylko iPoda shuffle wygranego w jakimś konkursie i kolekcja sprzętów z japkiem raczej szybko się u mnie nie powiększy.
Joanna Chmielewska ma parę starszych pozycji w postaci e-booków (DRM):
http://www.publio.pl/joanna-chmielewska,a2804.html
No, niby są. Ale nie dość, że wszystko z DRM, to jeszcze ceny niezbyt zachęcające…
Już są w Publio prawie wszystkie bez DRM, choć ceny nadal nie powalają.
Zbawienny wpływ komentarzy na Świecie Czytników. :) A co do cen… pewnie będzie jakaś promocja.
Wydaje mi się, że jeśli chodzi o Małgorzatę Musierowicz to brak Jeżycjady w wersji e-book może być podyktowany jest osobistym wyborem i przekonaniami. Bynajmniej nie twierdzę, że świadczy to o „zacofaniu” autorki (lektura McDusi rozwiewa wątpliwości – Facebooka u Borejków jeszcze nie ma, ale autorka trzyma rękę na pulsie), chociaż pewne projekty związane ze swoją twórczością Musierowicz konsekwentnie odrzucała, mowa tu np. o projektowanym muzeum Borejków w Poznaniu, które póki co nie powstało.