Nowy pakiet QuickRage to książki popularnonaukowe o kobiecej stronie historii.
Wszystkie pozycje wydało wydawnictwo Videograf, jest też dwoje głównych autorów.
Za „co łaska” kupimy trzy książki Przemysława Słowińskiego:
- Boginie zła, czyli kobiety okrutne, żądne władzy i występne
- Słynne agentki. Kobiety w służbie wywiadów
- Ulrike Meinhof. Terror, seks i polityka – Przemysława Słowiński i Danuta Uhl-Herkoperec
Płacąc więcej niż średnia (obecnie ponad 20 zł) – kolejne dwa tytuły:
- Dyktatorzy i ich kobiety. Seks, władza i pieniądze – Przemysław Słowiński
- Kobiety wokół Stalina. Kochanki i katorżniczki – Elwira Watała
Jeśli zapłacimy powyżej 25 złotych otrzymamy kolejną książkę Watały: Córka Stalina. Chciała być kochaną.
Linki prowadzą do porównywarki – bo wszystkie sześć tytułów znajdziemy też w księgarniach z e-bookami.
Jak zwykle w przypadku QuickRage, wpłacona kwota jest dzielona między autorów i ekipę BookRage. Akcja trwa przez tydzień, do 1 lutego. Przypominam też, że jeszcze przez tydzień dostępny jest standardowy pakiet BookRage z polską poezją.
Ktoś coś się orientuje na temat tych książek warto brać?
Ja nic nie czytałem. Wiem tylko że pani Watała ma bardzo charakterystyczny styl.
Właśnie chciałam napisać, że z autorów kojarzę tylko Watałę. Pisze wciągająco, ale… specyficznie. Mi odpowiada, wielu osobom nie.
Test avatara :)
Pytanie do tych co kupili te książki?
Czy link z pliku mobi dla książki „Terror, sex i polityka” jest łączem do książki „Słynne agentki” bo taka jest nazwa pliku, ale nie wiem jaka jest jego zawartość?
Już jest OK.
Czytałam Elwiry Watały „Córka Stalina. Chciała być kochaną”. Interesuje mnie tematyka historii Rosji, ale po książki Watały raczej już nie sięgnę. Po pierwsze autorka nadużywa zwrotu „czytelniku”, „drogi czytelniku”, co mi osobiście nie odpowiada. Druga sprawa, to ciągłe powtarzanie tych samych informacji (nawet trzy razy na tej samej stronie – o zgrozo!). To zniechęciło mnie już po przeczytaniu jednej trzeciej książki, ale oczywiście wybór jest wolny. Niestety takie częste powtarzanie potraktowałam jak chęć zapełnienia stron książki.
Również nie mogę powiedzieć nic pozytywnego o książkach pani Watały. To chyba najgorsze popisadła jakie przyszło mi czytać – a raczej przekartkować, bo nie dałam rady inaczej. Historii tam niemal żadnej, za to całe mnóstwo wulgarnego bełkotu. Cały czas miałam wrażenie, że autorka wzorowała się na de Sade i napisała te książki z tego samego powodu, co on… Jednak śmiem twierdzić, że pomimo całego popapraństwa markiza jego styl był jeszcze w miarę znośny.
Mam dokładnie takie same odczucia, Drodzy Czytelnicy ;)
Gdyby wyeliminować powtórzenia, to książki pani Watały byłyby cienkimi broszurkami. Przeczytałem jedną – „Kobiety wokół Stalina” – i raczej nie sięgnę po inne.
Czytałam o Wersalu – Carskie Polki od razu wyrzuciłam z czytnika po przejrzeniu. Nie da się tej pani czytać w moim odczuciu. Płaskie, wysilane na nie wiadomo co porównania, bez żadnego smaku… Pętli wątki tak, że w pewnym momencie nie wiadomo o którym Ludwiku czy innej osobistości dworu francuskiego pisze. A wszystko w tonie taniej sensacji magazynu plotkarskiego (za 1,5 zł). Więcej nie sięgnę i całe szczęście, że miałam tylko e-booki, bo trudno to komuś wciskać. Jeśli te również tak napisała, to niestety ale nie warto (a sądząc po wpisach szanownej autorki pod którąś recenzją jej dzieł, ośmielam się sądzić, że nie porzuciła stylu)!
Szkoda, bo gdyby nie ona (i nie to, że Agentki już mam), to temat jest interesujący. Zresztą w jego ramach pozwolę sobie polecić „Królową” (o Królowej Matce) Znaku – jeszcze nieprzeczytana w całości, ale bardzo ciekawa i dobrze napisana, z dużą ilością odniesień do tła historyczno-kulturowego brytyjskiej socjety.
To ja sobie daruję ten quickrage.
Swoją drogą trochę słaby ten pakiet, jeśli takie opinie macie, wliczając poniższą opinię o Słowińskim.
Aż tak zdeterminowany nie jestem ;)
Za to chętnie poczytałbym o zasługach kobiet, tutaj raczej zostały przedstawione w negatywnym kontekście.
Pani Watała ma baaaaardzo specyficzny styl. Przeglądałem kiedyś w księgarni książkę, przeczytałem na szybko kilka stron i odłożyłem na półkę. Nie doczytałbym do końca.
A podobno Chuck Norris przeczytał wszystkie książki pani Watały! I to dwa razy…
Nie podobno, tylko na pewno. Wiem, bo sam mu podawałem kolejne egzemplarze poszczególnych tytułów…
Słowiński z kolei styl ma nie najgorszy, choć pisze w tonie sensacyjnym i klimacie opowieści z brukowca. Niemniej jednak da się to czytać bez zażenowania – o ile kogoś interesuje taka tematyka.
Czytałam i Boginie zła i Dyktatorów. Nie są porywające, ale mnie interesowała stąd tylko Evita, wiec nie wybrzydzałam. Jednak jeśli ktoś nie ma takiego parcia jak ja na ksiazki o niej, to nie polecam.