Nowy tydzień zaczynamy poradnikowo i powieściowo.
Walentynki pod prąd
Wszystko co chciałabyś wiedzieć o seksie i o co wreszcie nie boisz się zapytać (10,90 zł w Woblinku) – poradnik, którego autorami są François Olivennes i Sophie Bramly jest pierwszym w serii walentynkowych promocji. Taniej tylko dziś.
„Niejednokrotnie zamykałam z trzaskiem różnego rodzaju specjalistyczne książki i poradniki, których lektura sprawiała, że początkowe podniecenie uginało się pod ciężarem długich opisów chorób wenerycznych i zagrożeń z nimi związanych.” – pisze Sophie Bramly.
Wszystko co chciałabyś wiedzieć o seksie i o co wreszcie nie boisz się zapytać to książka, która w prosty, bezpośredni i ciekawy sposób pokazuje rozwiązania konkretnych problemów. Bez akademickiego zadęcia i bez tabu. Autorzy, François Olivennesowi i Sophie Bramly, poruszają takie tematy jak fetyszyzm, oziębłość, pornografia, BDSM, satyriaza, kluby swingersów, zabawki erotyczne, miłość osób starszych i wiele innych. Udało się im stworzyć połączenie poradnika, książki popularnonaukowej oraz eseju na temat seksualności kobiet. Wszystko co chciałabyś… to książka skoncentrowana właśnie na kobietach, ich seksualności, oraz problemach, z jakimi borykają się we współczesnym świecie. Doskonale wypełnia lukę na rynku zorientowanym głównie na seksualność i potrzeby mężczyzn.
Zgaduję, że grafikiem tworzącym baner był jednak mężczyzna, stąd dość istotna literówka. :-)
Zapach siarki
Zapach e-booka w Publio – bardzo przewrotna akcja, która ma udowodnić, że nawet e-booki pachną…
Dzisiaj klasyka: Mistrz i Małgorzata –
Nowy sklep promocyjny Virtualo
Przygoda z Virtualo – nowy sklep promocyjny ze zniżkami do 50%. Do 17 lutego.
Z nowości m.in.:
- Zakonnice odchodzą po cichu – Marta Abramowicz (22,90 zł)
- Świat jest pełen rozwiedzionych kobiet – Jackie Collins (17,90 zł)
- A gdybym zniknęła? – Meg Rosoff (19,60 zł)
- Wszystko w naszych rękach – Piotr Wesołowski (19,20 zł)
- Szeptucha – Katarzyna Berenika Miszczuk (16,80 zł)
- Urojone widmo rewolucji – Adam Zamoyski (27,90 zł)
- Odwrócony świat – Christopher Priest (19,90 zł)
- Aneks – Teresa Torańska (22,70 zł)
Nowa Michalak
Powieści Katarzyny Michalak do 40% taniej w Woblinku do 14 lutego.
Premiera: Spełnienia marzeń! (18,99 zł)
Osiemnastoletnia Klaudia rozpoczyna nowe życie. W małym, niewyremontowanym domku na warszawskiej Białołęce, bez grosza przy duszy, za to z wielkim marzeniem i jeszcze większym sekretem. Choć jest młoda, już wiele w życiu wycierpiała… Dziewczyna jednak ma nadzieję, że uda się jej nie tylko uciec się przed demonami z przeszłości, ale też samodzielnie stanąć na nogi i odnaleźć spokój. A może o wiele więcej?…
Skąd te autorki biorą te domki na Białołęce dla dziewcząt bez grosza przy duszy?
RW2010 po 9 zł
Cała oferta wydawnictwa RW2010 po 9 złotych w Publio. Tylko dziś.
Dialog -40%
Cała oferta wydawnictwa akademickiego Dialog o 40% taniej w Nexto do 10 lutego.
Np.
- Wieki milczenia (12,54 zł)
- Życie codzienne w Abu Dhabi 1989-2004 (10,83 zł)
- Sennik z Dalekiego Wschodu (9,69 zł)
- Opowieści kresowe. Litwa (9,12 zł)
- Moje misje Czerwonego Krzyża (17,10 zł)
Kienzler x9
Książki historyczne Iwony Kienzler do 30% taniej w Publio do 11 lutego.
Np. Mąż wszystkich żon – Stanisław August (13,94 zł).
Coaching -40%
Książki o coachingu do 40% taniej w Woblinku. Do 14 lutego.
Szustak audio
Audiobooki o. Adama Szustaka OP po 19,90 zł w Publio do 10 lutego. Niezwykle popularny ostatnio kaznodzieja.
M.in. Wielka Ryba, Judyta, Jestem nikim, Rozplątani.
Kod z Sensus
Kod na 10 zł dla zamówień powyżej 40 zł – zobaczymy go po zalogowaniu na nasze konto w Sensus.pl. Kod ważny do 14 lutego, a przypomnę, że logujemy się na te same dane co w innych księgarniach Grupy Helion, np. Ebookpoint.
Kończą się w poniedziałek:
- Powieści osadzone w epoce średniowiecza do 40% taniej w Woblinku do 8 lutego. Nowość: Xięgi Nefasa. Trygław – władca losu – Małgorzata Saramonowicz (19,99 zł). W promocji poza tym m.in. Królowie przeklęci. Tom 3 – Maurice Druon (24,99 zł).
- Publikacje szachowe po 12,90 zł w Nexto do 8 lutego. Dwie książki Jerzego Konikowskiego. Podobna promocja w Ebookpoint, temat szachów na czytniku poruszałem wczoraj.
- Powieści Michała Cholewy z cyklu „Algorytm wojny” do 30% taniej w Publio, do 8 lutego. Premiera: Inwit (24,43 zł)
- BEL Studio o 37% taniej w Ebookpoint do 8 lutego. Są to głównie pozycje naukowe – wyłącznie PDF, mamy też kontynuację losów Nikodema Dyzmy…
- Seria „Pewnego razu w Nibylandii” w Ebookpoint – zestaw czterech części za 12,90 zł lub każda osobno po 4,90 zł. Taniej do 8 lutego.
Pozostałe promocje tygodnia:
- Książki o tematyce górskiej do 45% taniej w Virtualo. Do 11 lutego. Turystyka, trekking, alpinizm, przewodniki i relacje. M.in.: Kroniki zakopiańskie – Maciej Krupa (21,60 zł), Chleb i proch. Wędrówka przez góry Gruzji – Tony Anderson (16,50 zł), Everest. Na pewną śmierć – Stephen G. Michaud, Beck Weathers (17,70 zł), Góry na opak, czyli rozmowy o czekaniu – Olga Morawska (9,90 zł)
- Kategoria „Biografie i świadectwa” o 40% taniej w księgarni Wydawnictwa WAM. Np. Abonent chwilowo nieosiągalny – ks. Adam Boniecki (19,15 zł), Zabiłam – Weronika K. (16,75 zł), Życie na pełnej petardzie czyli wiara, polędwica i miłość – ks. Jan Kaczkowski, Piotr Żyłka (16,75 zł) – jeden z bestsellerów ubiegłego roku, Jan XXIII. Wybróbowany święty – Jacek Święcki (9,54 zł)
- Książki przetłumaczone przez Lecha Żołędziowskiego do 40% taniej w Publio. Np. Firma –
- Książki publicystyczne o polityce do 40% taniej w Woblinku do 11 lutego. To niezbędna lektura, jeśli chcemy zrozumieć więcej niż te strzępy informacji z mediów. Np. 24/7. Późny kapitalizm i koniec snu – Jonathan Crary (15 zł), Źle ma się kraj. Rozprawa o naszych współczesnych bolączkach – Tony Judt (19,53 zł), Wybór pism Tom 1 – Roman Dmowski (28,80 zł), Reglamentowana rewolucja – Antoni Dudek (19,79 zł), Odkrywając wolność. Przeciw zniewoleniu umysłów – Leszek Balcerowicz (12 zł), Rok 1989 i lata następne – Tadeusz Mazowiecki (23,52 zł)
- 200 tytułów do 45% taniej w Woblinku. Do 11 lutego. Np. Tylko Ty – Gabriela Gargaś (18,83 zł), I że ci nie odpuszczę – Joanna Szarańska (15,35 zł), House of Cards. Ostatnie rozdanie – Michael Dobbs (21,90 zł) – trzecia i ostatnia część cyklu, Zmuś mnie – Lee Child (21,99 zł), Nic zwyczajnego. O Wisławie Szymborskiej – Michał Rusinek (17,39 zł)
- Literatura obyczajowa do 70% taniej w Empik.com do 14 lutego.
- Powieści Marca Levy’ego do 34% taniej w Nexto do 9 lutego.
- The Peripheral ($0,99 w Kindle Store) – nowa powieść Williama Gibsona w świetnej promocji! Polski przekład („Peryferal”) ukaże się nakładem MAG-a dopiero 13 kwietnia 2016 – teraz możemy spróbować poczytać w oryginale. Jest trochę recenzji po polsku np. w Dwutygodniku. Uwaga – ta promocja nie jest w ramach Kindle Daily Deal, tak więc cena może się zmienić w każdej chwili.
- Książki Jerzego Pilcha taniej w Woblinku do 10 lutego. Premiera: Zawsze nie ma nigdy – Jerzy Pilch, Ewelina Pietrowiak (22,50 zł)
- Kryminały detektywistyczne do 45% taniej w Woblinku do 10 lutego. Np. Śmierć na otwartym morzu – Andrea Camilleri (14,70 zł), Niewłaściwa dziewczynka – David Hewson (17,99 zł), Utopce – Katarzyna Puzyńska (19,76 zł)
- Literatura turecka do 30% taniej w Publio do 10 lutego.M.in. Orhan Pamuk,
- Poradniki z wyd. Psychoskok od 2,21 zł w Ebookpoint. Do 10 lutego.
- Humble Book Bundle: 3D Printing & Drones – kolejny pakiet tematyczny z magazynem „Make:”. Do 17 lutego.
- Seria „Artefakty” do 40% taniej w Virtualo do 10 lutego. Dwie ważne premiery z klasyki SF: Ślepe stado – John Brunner (21,90 zł) oraz Odwrócony świat – Christopher Priest (19,90 zł)
- Hotel Marigold (19,49 zł w Ebookpoint) – premiera powieści Deborah Moggach na podstawie której powstał kilka lat temu znany film. Taniej do 9 lutego.
- Reportaże wyd. Czarne o Afryce do 45% taniej w Woblinku do 9 lutego. Premiera: Ostatni pociąg do zona verde. Lądem z Kapsztadu do Angoli – Paul Theroux (25,90 zł)
- Książki obyczajowe z Czarnej Owcy do 45% taniej w Woblinku do 9 lutego. Premiera: Wersje nas samych – Laura Barnett (30,99 zł)
- Powieści Gabrieli Gargaś taniej w Woblinku do 9 lutego. Premiera: Tylko Ty (20,90 zł)
Narciarstwo na poziomie (19,90 zł w Virtualo) – nie wiadomo z jakiego powodu przeceniony aż o 60% został porządny poradnik dla zaawansowanych narciarzy. - Nowości z wyd. Jaguar do 50% taniej w eplaton.pl do 9 lutego. Np. Przeklęta laleczka – Ewa Rajter (16 zł).
- Audiobooki wydawnictwa Black Horse o 55% taniej w Ebookpoint. Wydawnictwo specjalizuje się w poradnikach dotyczących psychologii i prowadzenia firmy. Do 9 lutego.
- Długa utopia (19,90 zł w Virtualo) – czwarta część cyklu Terry’ego Pratchetta i Stephena Baxtera. Pozostałe e-booki Pratchetta i Baxtera o 40% taniej. Można też spróbować swoich sił w konkursie, w którym do wygrania dowolny tytuł Pratchetta. Zobacz artykuł: e-booki Terry’ego Pratchetta – od czego zacząć i w jakiej kolejności?
- Tydzień autorski z Wydawnictwem Literackim w Woblinku. Codziennie nowy autor. We wtorek: Cormac McCarthy o 45% taniej. Np. słynna Droga (14,29 zł).
- Lutowy numer Nowej Fantastyki za 6,40 zł w Ebookpoint.
- Książki z Fabrycznej Zony do 46% taniej w swiatksiazki.pl – do 14 lutego. To choćby serie Stalker, Polskie Postapo i Survarium. Np. nowość: Upadła świątynia – Dominika Węcławek (20,66 zł), Ołowiany świt – Michał Gołkowski (16,96 zł), S.T.A.L.K.E.R. Ślepa plama – Wiktor Noczkin (17,88 zł), Kompleks 7215 – Bartek Biedrzycki (16,98 zł), Łowca z lasu – Andriej Lewicki (17,88 zł)
- Walentynkowe e-booki do 45% taniej w swiatksiazki.pl do 12 lutego.
- Nowa Polska. Przewodnik dla Polaków (10,90 zł w Publio) – książka autora znanego profilu ASZDziennik – acz tym razem skupiona na jednym temacie. Taniej do 11 lutego
- Bestsellery Naszej Księgarni o 35% taniej w eplaton.pl do 10 lutego. Np. Kot Bob i jego podarunek – James Bowen (14,88 zł), Ten jeden rok – Gayle Forman (20,73 zł), Z dala od zgiełku – Thomas Hardy (23,33 zł)
- Fantastyka Wydanie Specjalne 1/2016 (6,40 zł w Ebookpoint) – nowy numer samodzielnego dodatku do Nowej Fantastyki, ukazującego się w cyklu kwartalnym. M.in. Doctorow, Skalska i Egan.
- Do 17 lutego za każdą złotówkę wydaną na Videopoint.pl otrzymamy nie jeden, a dwa punkty KADR. Każde 10 punktów, to złotówka mniej przy kolejnym zamówieniu. Dzięki korzystaniu z programu „Zbieraj punkty KADR” można kupować videokursy nawet o 50% taniej.
- Każdego dnia informatyczne wydawnictwo Packt Publishing rozdaje darmowego e-booka, zwykle sprzed paru lat, ale zdarzają się też nowsze rzeczy i dotyczące popularnych technologii. Pisałem o tej akcji w kwietniu – ale trwa nadal.
- Ufoki – opowiadanie Andrzeja Pilipiuka z Jakubem Wędrowyczem za darmo w Muve.pl. Okazją są piąte urodziny sklepu, kojarzonego dotąd chyba bardziej z grami. Dla niektórych z nas będzie to pewnie pierwsze zetknięcie z Muve i okazja do założenia konta. Uprzedzę, że opowiadanie jest bardzo krótkie i kończy się zanim się zabierzemy na dobre do czytania, ale jego udostępnienie to bardzo miły gest.
Nie chcesz przegapić promocji dnia?
- Artykuły o promocjach mają swój własny kanał RSS: http://rss.swiatczytnikow.pl/promocjednia – możesz go czytać np. w programie Feedly.
- Można zapisać się na powiadomienia mailowe o nowych promocjach, obsługiwane przez Google. Maila dostaniesz raz dziennie około godziny 15.
- Chcesz dostać najważniejsze promocje oraz specjalne okazje? Zapisz się na newsletter Świata Czytników – będzie wysyłany raz na tydzień.
- Na stronie głównej Świata Czytników znajdują się tylko dwa ostatnie wpisy z promocjami – poprzednie znajdziesz w archiwum.
Kody woblinkowe do jutra
mjhzhzgf 09.02.2016 12:41
lwhcybtx 09.02.2016 12:41
wzqgdtjw 09.02.2016 12:41
Dzięki, pierwszy wykorzystany.
drugi wykorzystany
D:)
Nie wiem, jak wygląda „Wszystko, co chciałabyś …” w wersji z woblinka, ale w legimi książka jest fatalnie sformatowana. Nie ma odnośników, klikalnego spisu treści, pytania i odpowiedzi nie są wyróżnione graficznie.
Oprócz tego warty coś ten poradnik?
Ja się z niego nic nowego nie dowiedziałam ;-) i dałam sobie spokój w połowie.
To są pytania i odpowiedzi umieszczanie na jakimś francuskim portalu i zebrane w całość. Trochę jak z forum „Zdrowie kobiety” ;-)
Właśnie w takich przypadkach abonament legimi świetnie się sprawdza – można zerknąć na nowy chwytliwy tytuł, a ja nie wypali, to nic się nie traci.
No tak, ja pod kątem córki myślę, bo młode z matką nie bardzo chce gadać na takie tematy, ale może podrzutkę pokątnie przeczyta ;) (oczywiście po uprzedniej weryfikacji przez mamusię) I tak się zastanawiam, czy warto. Ech.
Myślę, że na naukach przedmałżeńskich w parafii wskażą córce oraz jej narzeczonemu wartościowe książki. Do tego czasu nie warto jej atakować taką tematyką. Po ślubie młodzi będą wdzięczni za to, że czekali.
Ło, matko… To tak na poważnie?
Nie wiem dlaczego muszę to potwierdzać, ale tak – na poważnie i z czystym sercem.
W takim razie chylę czoło. Ale tu chyba nie miejsce na tego rodzaju nauki.
Jakoś nie wyobrażam sobie 20 kilku latka który będzie wierzył w bociana :)
Temat delikatny. Porozmawiaj z jakąś panią psycholog.
Bo dzieci i tak się dowiadują różnych rzeczy od rówieśników.Tym bardziej ,że mamy epokę internetu.
Psychologa to mam nawet w domu :)
Przy okazji tematu przypomina mi się anegdota z życia przedszkolnego Młodej, kiedy to rodzice zostali pilnie wezwani na zebranie, ponieważ jedno z dzieci opowiedziało całej grupie (4-latki to były), jak to zastało rodziców kochających się na stole w kuchni. To była najmniej istotna część opowieści, bo dziecko z tej sytuacji wyniosło przesłanie, którym chciało się podzielić z rówieśnikami. Przesłanie brzmiało: „gdyby ludzie częściej uprawiali seks, byłoby mniej wojen na świecie”. Jakby znane, nie?
I jak tu czekać do nauk przedmałżeńskich? ;)
Perspektywa życia wiecznego sprawia, że seks staję się tak mało istotny, że aż nie warto o nim wspominać.
Bardziej niż na seksie przedmałżeńskim warto skupić się na zdrowym życiu, aby po ślubie móc dać dar życia kolejnym pokoleniom. O to przecież chodzi.
A tamci rodzice z anegdotki byli bardzo nierozważni. Współczuję dziecku, które zostało wystawione na taki widok, nieodpowiedni dla jego wieku. Mam nadzieję, że nie będzie to dla niego traumą.
Chciałabym się dowiedzieć, gdzie w bannerze reklamującym dzisiejszą promocję Woblinka znajduje się informacja, że książka ta nie jest przeznaczona dla osób poniżej 18 roku życia? Jeśli porusza ona kwestie związane z życiem seksualnym, to powinna być oznaczona taką adnotacją, bo z treści takich nie mogą korzystać osoby niepełnoletnie (a takie też korzystają z internetowych księgarni).
Prosiłabym o dodanie właściwej informacji w formie tekstowej i graficznej. Bo bez tego podpada to chyba pod szerzenie erotyki, co nie jest legalne i powinno być zgłoszone.
Na jakiej podstawie osoby niepelnoletnie nie mogą korzystać z tej książki?
Gdyż jest ona o seksie czyli erotyce. A ta nie jest dozwolona dla osób niepełnoletnich.
Przecież w PL seks można legalnie uprawiać od 15 rż. Skąd Ci się wzięła ta pełnoletność? To nie alkohol ;)
Seks może i tak (prawnie, a co z moralnością?), ale erotyki już nie można oglądać. A książka o seksie jest erotyką.
Moralność to może zostawisz dla każdego do przemyślenie indywidualnie. Jeśłi książka jest niemoralna, to nie kupuj, nie czytaj, nie polecaj. Proste.
Za dwa dni Środa Popielcowa, a potem Wielki post. Życzę dobrych przemyśleń z tej okazji.
Nie wszyscy są katolikami, chrześcijanami a moralność chrześcijanska nie jest jedyną.. Naprawdę tak trudno to dostrzec?
Ale żyjemy w Polsce, a ona jest od wieków państwem katolickim, co zobowiązuje nawet tych nielicznych, którzy odeszli od wiary do uszanowania dominującej większości.
A tak zamiast wyciszenia przed Wielkim Postem mamy zalewającą lawinę walentynek. Nie świadczy to dobrze.
Ale to chyba musisz mieć pretensje do tej przytłaczającej, katolickiej większości, że się w walentynki i seks przedmałżenski bawi :) Gdyby nie było popytu, nie byłoby podaży.
To na pewno nie jest żadna większość, a raczej znikoma mniejszość. Ale jest to rozdmuchiwane i reklamowane przez co zaciera się obraz rzeczywistości.
matko jedyna co za bzdury…
di, weź się ogarnij i nie spamuj przy każdej okazji, bo to nudne jest.
Wielki Post zaczyna się w środę. Wyciszanie przed nim wydaje się zbędne, skoro przed nami jeszcze ostatki i staropolski śledzik ;)
Po co piszesz takie głupoty?
Albo troll albo no jak by to tak delikatnie ujac…
Słucham?
Na blogu Roberta piszemy przede wszystkim o książkach i czytnikach, wielokrotnie Robert prosił o nie poruszanie tematów politycznych itp.
Dlatego drogi @di. Prosimy o uszanowanie tego o co prosił Robert. Chcemy by to miejsce było wolne od tego typu „wojenek”. Przypuszczam, że jest to nie tylko Roberta, ale i większości, wolą.
To chyba sobie obrałaś niewłaściwego adresata, bo Robert nim nie jest na pewno.
Ciekawe czy wg Ciebie przedmiot szkolny „przysposobienie do życia w rodzinie” jest również dla pełnoletnich…
Nie wspominając już o zwykłej biologii, pszczółkach, kwiatkach i zapylaniu…
Miałam na myśli Woblink, bo to oni zrobili banner.
fanatyzm jest gorszy od faszyzmu – no nie dajmy sie zwariowac…
10letnie dziecko nie kupi sobie ksiazki w ksiegarni samowolnie (dla uspokojenia duszy napiszę) bo do tego potrzebne jest konto w banku by zaplacic za przelew…
tylko 2 banki oferuja konta dla dzieci ponizej 13 roku zycia (bez karty!)- maja tam dzieci mozliwosc robienia przelewow, ale! tylko za potwierdzeniem rodzica…
Chcę również przypomnieć, ze poniżej 15 roku zycia dziecko nie ma mozliwosci pracy, wiec wszelkie fundusze dostaje od rodziców.
Wyczyściłem odrobinę konwersację. Proszę bez wyśmiewania i obrażania się nawzajem.
Odpowiadając na to pytanie – nie mam tej książki, ale jeśli dobrze rozumiem jej opis, jest to literatura poradnikowa, a nie erotyczna czy pornograficzna. I takie poradniki są również dostępne w księgarniach „papierowych”, bez tworzenia barier dla osób niepełnoletnich.
Jeśli masz co do tego wątpliwości, zapytaj przede wszystkim w Woblinku.
Nie karmcie trolli
A propos „zapachu książki”, w ostatniej Polityce jest ciekawy tekst o tym że w Stanach czytelnictwo rośnie a książki są coraz grubsze. Jest też trochę o ebookach, a o zapachu mówi Grzegorz Gauden z Instytutu Książki.
O coraz grubszych ksiązkach był ciekawy artykuł w Guardianie (jeśli dobrze pamiętam), jakiś miesiąc temu. Pewnie się Polityka zainspirowała. Filmy zresztą też są coraz dłuższe, co nie zawsze im wychodzi na dobre.
http://www.theguardian.com/books/2015/dec/10/are-books-getting-longer-survey-marlon-james-hanya-yanagihara
Hm, dobór przykładowych tytułów i przytoczone statystyki są dość zbieżne, ale w Polityce jest sporo przykładów z naszego kraju.
Moje sumienie kłuje swierdzenie z Guardiana, że only 60% of books bought electronically are ever begun, and completion rates that can fall as low as 20% for some titles.
☺
Podejrzewam, że statystyki są podobne, jeśli nie niższe w przypadku książek papierowych. W moim przypadku na pewno niższe :)
Na moim czytniku taki zapas, że to 60% pewnie się sprawdza, choć jak zaczynam to kończę, staram się literaturę dobierać ostrożnie. Może 1 książki rocznie nie kończę, także tej statystyki nie nabijam :)
Moim zdaniem ten artykuł był dość dziwny szczególnie w części eboookowo-czytnikowej. Śmiesznawe było takie zdanie, że książki elektroniczne nie wyparły papierowych a co więcej starają się dopasować do czytelnika. Że ekrany mają wyglądać jak papier (ebook to czytnik z epapierem, więc…), przyciski do zmiany stron są na każdym brzegu czytnika (no też nie bo raczej przyciski fizyczne są w odwrocie), no i dba się o równomierne oświetlenie z prawej i lewej bo dowiedziono, że na ogół przerzucamy czytnik z ręki do ręki zupełnie jak książki…
No i śmiesznie wyglądało podpieranie tezy o coraz grubszych książkach przykładem tryolgii Miłoszewskiego gdzie zsumowano liczbę stron wszystkich trzech tomów.
I jeszcze ten początek artykułu gdzie pisano o tym, że ebooki mogą być grubsze bo nie odstraszają czytelnika grubością. Nie wiem, chyba nie jestem czytelnikiem, bo jak kupowałem książki to zwykle narzekałem, że mają za mało stron.
Właśnie, też się zastanawiałem, o co chodzi z tym równomiernym oświetleniem.
Ale mimo wszystko artykuł przeczytałem z ciekawością (oczywiście na kindlu), a autorka nie była tak jednoznacznie anty-, jak się zdarza. No i mimo że z czytnikami jej chyba nie po drodze i może nie do końca się rozeznaje, nie maskuje swej niewiedzy atakami, że „wiedza z ebooka się gorzej przyswaja”, czy „przez czytanie ebooka w nocy ludzie cierpią na bezsenność”. Było nawet kilka argumentów „za”.
A tezy o zapachu papieru i „eksponowaniu biblioteczki” sprytnie włożyła w usta Grzegorza Gaudena z Instytutu Książki ;-)
Artykuł może nie był bardzo stronniczy, ale dało się wyczuć lekką niechęć do ebooków (choć podejrzewam, że wynikała z nieznajomości tematu). A gdyby nie czytnik, nigdy bym go nie przeczytała, bo kiedy kupowałam jeszcze papierowe wydania gazet, to zawsze je tylko przeglądałam, czytałam może jeden lub dwa artykuły, które najbardziej przykuły moją uwagę, a potem odkładałam na stosik, który tak sobie rósł i rósł… Tymczasem od kiedy mam czytnik zawsze przy sobie, czytam czasopisma od deski do deski :)
O grubszych książkach też było tutaj :)
http://swiatczytnikow.pl/czytamy-ksiazki-dluzsze-o-25-niz-15-lat-temu-to-wszystko-przez-e-booki/
Zapach książki… poproście Amazon o dodawanie do czytnika „choinek” zapachowych ;) . Albo o montaż zbiorniczka w Kindlu. Tylko że cena wzrośnie..
Woblink kod rabatowy ampvooow do 10.02.2016 r.
Straszenie chyba trochę trochę na wyrost, ale… http://pieniadze.gazeta.pl/pieniadz/1,136156,19594537,to-koniec-aliexpress-i-amazona-w-polsce-ustawa-pis-moze-zmiazdzyc.html Nie sprawdzałem szczegółów o których pisze autor, ale może Robercie będziesz zainteresowany.
To chyba nie jest realne. Każda paczka by musiała być otwierana i sprawdzana bo skąd kurier będzie wiedział ile to co w środku jest warte? Nie mówiąc o tym, że cały pomysł może być przez sądy w UE uwalony – podobnie jak na Węgrzech z podatkiem obrotowym państwo kilka razy przegrało i obecnie chyba jest 0,1% i od wszystkiego. Oczywiście nikt nie pobiera od Internetowych sklepów z zagranicy. Tylko przy 0,1% Węgrzy nie kombinują z przenoszeniem za granicę sklepów. A jak u nas wprowadzą podatek rzeczywiście kilkunastokrotnie wyższej stawki to pewnie właściciele firm przeniosą siedziby. Zostaje jeszcze VAT tzn. jego podwyżka. Wtedy sklepy i tak sprzedają z VATem odbiorcy a kontroluje to US właściwy dla rejestracji spółki.
W przypadku AliExpress to obecnie i tak (legalnie) trzeba opłacić cło i VAT 23%. Chociaż niektórym się udaje bez tego przesłać, bo nawet przy imporcie spoza UE jest tego tyle, że nikt nie nadąża z weryfikacją. A co dopiero gdy będą chcieli do tego dołożyć cały import wewnątrz UE do Polski.
To ma być od towarów, więc ebooków przynajmniej nie dotyczy.
Co do towarów z Amazona, w tym czytników, to zapewne się dostosują. Co za problem, skoro VAT polski doliczają. Stawka tego podatku to chyba 1,3 – 1,9 % i jest to zabawne uwzględnianie różnych dni tygodnia. Gdyby tylko to coś miało dać i mieli z tego zysk, to jestem skłonny uwierzyć, że Amazon pozbiera na papierze rezygnacje z klauzuli sumienia od magazynierów, a nawet apostazje. ;)
VAT doliczają bo taki mają obowiązek w UE. Chętnie by go nie doliczali bo to tylko niepotrzebna komplikacja i z prawidłowym naliczeniem VATu i rozliczeniem z US. Ale to nie jest wymysł polskiego rządu tylko uzgodnienie na poziomie całej UE. A jest sporo wątpliwości czy podatek obrotowy od importu w ramach UE jest zgodny z prawem UE. Sklepy i kurierzy pewnie będą protestować. Jak się firmy wyniosą np. na Słowację czy do Czech (i tam będą płacić CIT) to zgadnij czy takie kraje poprą Polskę gdyby rząd chciał przepchnąć zmiany w prawie UE? Przykład Węgier pokazuje, że jedno to mówić o czymś a co innego to zrobić w rzeczywistości.
Można oczywiście podnieść VAT. I to już będzie zgodne z prawem a zagraniczne sklepy w UE muszą się do nowych stawek dostosować przysyłając do Polski. Tylko czy jeżeli różnica nie będzie zbyt duża to takich firm jak Mailbox nie powstanie więcej i z pewnej niszy staną się standardem? Akurat kombinować to w kraju nad Wisłą potrafimy…
Będą wysyłać wszystko jako gift.
No właśnie o tym jest kolejny artykuł:
http://swiatczytnikow.pl/czy-nowy-podatek-od-sprzedazy-detalicznej-zablokuje-nam-zamawianie-z-amazonu/
Takiego oto maila od Woblinku znalazłem w swojej skrzynce:
„Drogi czytelniku,
Przepraszamy za nadprogramowe wiadomości, które otrzymałeś w piątek.
Czasami zawodzą nawet najlepsze mechanizmy :(
W ramach rekompensaty za dodatkowy ciężar na Twojej skrzynce przyjmij kod rabatowy 40% na 1 e-booka z naszej oferty.”
Bardzo to miłe z ich strony ale nie przypominam sobie abym jakikolwiek spam w piątek dostał z Woblinku. No chyba, że to chwyt marketingowy :P
Kod oczywiście z chęcią wykorzystam i poproszę o wysyłanie spamu w każdej ilości ;)
Rzeczywiście, jest kod. Choć ja dostałam od nich nadprogramowe wiadomości w piątek, cztery, jedna po drugiej, to takie przeprosiny są bardzo ok :)
Ja kodu nie dostałam, jakiegoś wielkiego zalewu spamu nie pamiętam (tylko dwa razy ta sama wiadomość przyszła, jeżeli się nie mylę).
No proszę, a ja nawet newslettery przestałam dostawać od Woblinka – wysyłają jeszcze? Nawet spam przekopałam, bo takie 40% chętnie bym przygarnęła ;)
Woblink – kody ważne do 26.02.2016
xvmncnec
bhvocviq
qpnydddx
babopxvq
ynveyssc
ofdedvee
cufkxpol
Dzięki, dwa pierwsze już wykorzystane.