Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

Plus Minus – weekendowe wydanie Rzeczpospolitej w wersji na czytniki!

Rzadko w ostatnich czasach piszę o czasopismach na czytniki, bo najczęściej nie ma o czym. :-) Ale na Plus Minus – czyli weekendowe wydanie Rzeczpospolitej warto zwrócić uwagę, szczególnie że kupimy je w niezłej cenie.

Sama Rzeczpospolita wersję MOBI miała od jesieni 2013 – poświęciłem jej wtedy osobny artykuł. Dostępna była wtedy w E-Kiosku – była, bo nie potrafię z obecnej strony sklepu zrozumieć, czy tam w cenie są też pliki, czy tylko wersja dla aplikacji mobilnych.

Tak czy inaczej – od jakiegoś czasu Rzeczpospolitą kupimy w Nexto. W cenie trzy formaty. Tanio nie jest, bo nawet z abonamentem Premium roczna prenumerata kosztuje 1011,50 zł. No, ale to pismo skierowane dla profesjonalistów. Strony dla specjalistów z informacjami prawnymi czy podatkowymi mają swoją wartość.

Ja rzadko czytałem „Rzepę”, ale od dawna byłem wielkim zwolennikiem weekendowego magazynu „Plus Minus” z publicystyką, reportażami i dodatkami. Przez jakiś czas kupowałem nawet dostęp online przez stronę rp.pl, który nie był bardzo drogi. Ale gdy zacząłem korzystać z Kindle, zrezygnowałem z tego dostępu – bo jednak na e-papierze czyta cię znacznie wygodniej.

Teraz wreszcie Plus Minus mogę kupić jako oddzielne wydanie i dodatkowo zaprenumerować go na czytnik!

Zakup

Na stronie produktu mamy wyróżnione dwie najpopularniejsze opcje – reszta będzie na dole strony.

Pojedynczy numer z abonamentem Premium kosztuje 3,32 zł, natomiast zainteresować nas może prenumerata. Do końca czerwca Nexto ma promocję na „pół roku plus kwartał gratis” za 76,33 zł z Premium i 89,80 zł bez niego – przypomnę, że daje on 40% zniżki na e-booki i 15% na prasę.

Trzy kwartały to 38 numerów, tak więc jeden numer wyjdzie równo 2 zł. Biorąc pod uwagę, że wersja papierowa kosztuje 4,90 zł – oszczędzamy niemal równo 60%.

Aktualizacja z 21 czerwca: w momencie pisania artykułu na stronie była podana większa liczba numerów – jak poinformowało mnie Nexto, była to pomyłka i już to poprawili. Niemniej, jeśli ktoś kupił prenumeratę wcześniej – będzie miał więcej numerów. :-)

Czytanie

Po zakupie prenumeraty (lub pojedynczego numeru) trafia on do naszej Biblioteki.

Widać tutaj sporo opcji.

Kolejno:

  • Trzy pliki: EPUB, MOBI, PDF
  • Możliwość przeczytania online – zarówno w formacie tekstowym (EPUB) jak i takim jak w papierze (PDF)
  • Możliwość wysyłki na Kindle.

Dla posiadaczy urządzeń mobilnych z iOS czy Androidem ciekawa jest opcja czytania albo w wersji tekstowej, albo – jeśli rozmiar ekranu pozwoli – w oryginalnym PDF-ie. Wszystko w aplikacji Nexto.

Najbardziej oczywiście interesuje mnie wersja na czytnik. Zakupiony numer poleciał prosto na mojego Kindle. Ma on format „gazetkowy”, działa więc gest poruszania się między artykułami.

W pierwszej chwili artykuły wyglądają bardzo porządnie.

Niestety przechodząc dalej, można napotkać ten sam problem, który swego czasu miałem z Newsweekiem.

Albo tutaj.

Zauważyliście? „Roztrzaskane gitary” i „Scena czy ogrodzenie” to śródtytuły.

W wersji PDF, odpowiadającej wydaniu papierowemu są doskonale widoczne.

Niestety w EPUB/MOBI są ledwo zauważalne. Nie jest to dyskwalifikujące, ale wkurza. Mam nadzieję, że zostanie to poprawione, bo zarówno oferta, jak i wygoda dostępu do pisma na czytniku jest bardzo kusząca. Ja prenumeratę kupiłem i będę informował, czy coś się zmieniło.

Podsumowanie

Możliwość prenumeraty jedynie sobotniego wydania Rzeczpospolitej uważam za świetny pomysł. Wprawdzie można było dotąd kupować pojedyncze numery, ale w tym momencie same trafią na czytnik, no i jest taniej.

Swoją drogą – w przypadku Gazety Wyborczej czytelnicy wiele razy postulowali, aby wyodrębnić czytnikowe edycje „Dużego Formatu” lub „Magazynu Świątecznego”. Jak dotąd bezskutecznie. Zwróćmy jednak uwagę, że w prenumeracie cyfrowa GW jest wyraźnie tańsza od Rzeczpospolitej – rok to wg obecnego cennika 298 zł, a i tak łatwo załapać się na inne promocje. Nie mamy też takiej sytuacji, że oto główne wydania skierowane są do specjalistów, a weekendowe do każdego.

Przypominam, że promocja na prenumeratę Plus Minus trwa do 30 czerwca. Ciekaw jestem co sądzicie o takim wydaniu weekendowego magazynu Rzeczpospolitej i czy bylibyście skłonni zamienić wydanie papierowe na e-booka?

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Książki na czytniki i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

13 odpowiedzi na „Plus Minus – weekendowe wydanie Rzeczpospolitej w wersji na czytniki!

  1. PanTomasz pisze:

    Postanowiłem kupić w prenumeracie ale na szczęście przed zapłaceniem zauważyłem, że w prenumeracie dostanę jedynie plik .pdf (informacja w koszyku:” Kupując otrzymujesz format: PDF (znak wodny)”), zaś pliki .mobi są dostępne jedynie przy zakupie poszczególnych egzemplarzy.

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Moim zdaniem to jest pomyłka i przy prenumeracie po prostu zawsze tak wyświetlają. Sprawdziłem, że miałem prenumeratę Charakterów, tam były trzy formaty, ale w historii zamówień jest PDF. Zresztą nie ma chyba technicznie możliwości, aby przychodziło co innego niż przy zakupie jednego numeru.

      Ja kupiłem prenumeratę, ale od następnego numeru, tak więc w sobotę ostatecznie potwierdzę.

      2
      • PanTomasz pisze:

        „Moim zdaniem jest to pomyłka” – może tak być ale jeżeli to nie jest pomyłka, to zapłacę prawie dwie stówy za kompletnie mi niepotrzebne pdfy. Pdfy będą mieli zawsze pod ręką (ze względu na druk) a konwersja do mobi kosztuje więc możliwe, że robią to póki co promocyjnie a potem zrezygnują powołując się na komunikat, że oficjalnie kupowaliśmy jedynie dostęp do pdf. Tak jak Amazon zrezygnował w pewnym momencie z wolnego dostępu do 3g dla Kindle_3 bo w umowie nie było że jest gwarantowany. Rzecz jasna, mi łatwo jest zrezygnować z zakupu bo PlusMinusa od dawna i tak nie czytałem a skusiłem się jedynie pod wpływem tego artykułu ale jeśli ktoś jest maniakiem (jak ja kiedyś) to uczepi się tej nadziei i kupi

        0
        • Robert Drózd pisze:

          Czemu dwie stówy, skoro 3 kwartały kosztują tyle ile podałem w artykule?

          Sądzę że formaty mobilne (epub, mobi) powstają na marginesie konwersji do aplikacji mobilnej Nexto, a z tego nie będą chcieli rezygnować.

          0
          • PanTomasz pisze:

            „Czemu dwie stówy, skoro (…)”. Hm, 169,90 – jak dla mnie to PRAWIE dwie stówy, i tak napisałem:”PRAWIE dwie stówy”, i chyba wypadałoby cytować dosłownie. „Sądzę, że (…) z tego nie będą chcieli rezygnować.” Bardzo możliwe, ale pewności nie ma żadnej. Tak jak pisałem wcześniej – jeszcze parę lat temu skusiłbym się, licząc na to że poważna firma robi bezsensowne błędy z głupoty (bo strasznie chciałbym czytać P-M) ale dziś rezygnuję.

            0
    • LwiaNerka pisze:

      Czołem,
      W zamówieniu pojawiała mi się informacja, że otrzymuję tylko plik epub, ale po zapłaceniu pojawiły się wszystkie opcje, włącznie z mobi i wysyłką na kindla.
      Sprawdziłem, działa, bo już mam numer 24 na czytniku.

      0
      • Moaa pisze:

        Kupiłam, ale pokazuje się tylko epub. :(
        Co mam zrobić, żeby mieć mobi?

        0
        • Robert Drózd pisze:

          A masz założone konto? Po zalogowaniu powinno być na stronie Biblioteki.

          0
          • Moaa pisze:

            Mam, ale już chyba rozumiem o co chodzi. Zamówiłam od następnego numeru, więc w bibliotece jeszcze nie ma. W zamówieniach co prawda pokazuje tylko epub, ale mam nadzieję że jak już dostanę numer to będzie jednak mobi.

            0
  2. Jureq pisze:

    Jeśli chodzi o e-kiosk, to nadal jest dostępna wersja .mobi Rzeczypospolitej. Niestety wersja e-kioskowa „od zawsze” ma dwie wady. Rozumiem, że w wersji czytnikowej nie ma sensu (a może się mylę….) umieszczać krótkich jednozdaniowych notatek, ale brakuje tu także całych działów – np. „Rzecz o prawie”. Poza tym chyba w każdym numerze większość artykułów jest ucięta. Jeśli arykuł kończy się podpisem autora – brak podpisu, jeśli notką biograficzną – brtak notki, jeśli brak takich elementów – artykuł pozbawiony jest ostatniego akapitu. Kilkakrotnie zgłaszałem te problemy. Dostawałem informację „przekazano do działu…. ” i na tym się kończyło.

    Jeśłi ktoś czytał „Plus Minus” kilka lat temu, to wkrótce zauważy, że znacząco zmienił się skład i orientacja polityczna redakcji. Nie chcę wywoływać flejmów, więc nie napiszę czy uważam, że jest to zmiana na plus czy na minus.

    0
  3. Kruk pisze:

    A jak się zmieniła? W którą stronę?

    0
    • takitam pisze:

      Istotniejsze jest, że wraz ze zmianą zmienił się charakter pisma. Wcześniej każdy artykuł to gruntowna analiza, prezentująca problem z wielu stron. Wymagało to wysiłku od czytającego:). Teraz artykuły jak w każdym tygodniku ślizgające się po temacie. Wiadomo stare dziennikarstwo umarło. Jego smierć nastąpiła na uniwersytecie. Dla mnie „Plus Minus” był ostatnim miejscem gdzie jeszcze można było się z nim się spotkać. Kupuję jeszcze, ale nieregularnie.

      8
  4. Podobne lekceważące podejście do wersyj czytnikowych prezentowało swego czasu (nie wiem, czy nadal) „Do Rzeczy” — wersja na czytniki wprawdzie była, ale wygląda na to, że nikt nie zatwierdzał jej poprawnego złożenia, przez co zdarzały się kwiatki takie, jak rozsypany tekst albo odwoływanie się w artykule do obrazka, którego w wersji czytnikowej nie było.

    0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.