Za drogo? Ustaw alerty cenowe na e-booki i kupuj taniej!

„Kindle Oasis za 99 zł!” – uwaga na scam! A także inne prawdziwe, choć mało opłacalne oferty

Czytniki stają się coraz popularniejsze, stąd też pierwsze próby wykorzystania ich popularności w niecnych celach.

Są też z pozoru atrakcyjne oferty, które oszustwami nie są, ale i tak się nam mogą nie opłacić.

Scam na Facebooku

Na Facebooku niektórzy z Was mogli zobaczyć taką reklamę:

7-calowy czytnik Kindle Oasis za 99 zł? Absurdalność tej oferty jest oczywista, jeśli wiemy, że nowy Oasis kosztuje w polskim Amazonie od 999,99 zł, a w promocjach niewiele mniej.

Zdają sobie z tego sprawę też twórcy tego scamu, bo przekreślona cena na stronie do której oferta linkuje to 396 zł.

Do tego mamy inne standardowe sztuczki, mające uwiarygodnić taką ofertę jak np. fałszywe opinie, automatycznie przetłumaczone na polski.

Nie ma co się nad tym rozwodzić, jestem pewien, że nikt ze stałych czytelników tego bloga na takie oszustwo się nie nabierze.

Można zapytać, dlaczego oszuści nie starają się być jeszcze bardziej wiarygodni? Ich celem jest jednak złapanie dużej liczby mało zorientowanych osób. Jeśli ktoś zobaczy reklamę Kindle za tak niską cenę, a nie śledzi cen, może pomyśleć – aha, słyszałem o tym czytniku, jest tanio, to wezmę. Jednocześnie strata ledwie 99 zł (+ przesyłka) nie jest na tyle istotna, aby iść z tym na policję.

Oczywiście może też być tak, że głównym celem takiej akcji jest po prostu wyłudzenie danych naszej karty płatniczej, albo dostanie się do naszego banku. Wtedy straty mogą być znacznie większe.

Oasis 1 za 499 zł

Niedawno ktoś zapytał o taką ofertę na Allegro: Czytnik Amazon Oasis 4 GB 6″ czarny za 499 zł. Okazja?

Tu sprzedawca prawdziwy i raczej uczciwy, ale nieporozumienia mogą dotyczyć samego czytnika. Bo nie jest to 7-calowy Oasis 2 lub 3 – ale pierwsza generacja: Oasis 1, sprzedawana w latach 2016-2017.

Wskazują na to następujące rzeczy:

  • rozmiar ekranu: 6″ (nowsze generacje mają 7″)
  • pamięć: 4 GB (nowsze mają 8 GB)
  • zdjęcie tyłu czytnika z charakterystycznymi złączami do ładowania przez dodatkową okładkę.

Ano właśnie. Bo jeśli pamiętacie mój test Oasis 1, on był sprzedawany przez Amazon razem z okładką zawierającą baterię.

Ten czytnik za 499 zł, który jest „odnowiony przez producenta”, okładki nie zawiera.

A pierwsza generacja Oasis miała w czytniku bardzo małą baterię, która wystarczała ledwie na parę godzin czytania. Większa znajdowała się w okładce, która miała ten wewnętrzny akumulator czytnika doładowywać. I po latach przekonałem się, że nie był to dobry pomysł. W moim Oasis bateria praktycznie padła, najpewniej od tego ciągłego doładowywania. Mogę go używać w okładce, ale jeśli go z niej wyjmę – po paru minutach jest komunikat o niskim poziomie.

W przypadku oferty z Allegro mamy do czynienia ze sprzętem, który leżał w magazynie może przez 5-6 lat (przypominam: pierwszy Oasis nie jest produkowany od 2017) i teraz ktoś go wyprzedaje. Nie sądzę, aby bateria miała długo trzymać.

Mogą tutaj kogoś zachęcać boczne klawisze, ale według mnie, w podobnej cenie znacznie lepiej kupić jest nowego Kindle 11 (509,99 zł w amazon.pl). Mamy gwarancję i znacznie lepszą baterię.

Uwaga na „niekumatość” sprzedawców

W przypadku takich ofert jak pierwsza generacja Oasis problemem może też być to, że czasami sprzedawcy sami nie wiedzą co oferują.

Omówiona wyżej oferta z Allegro jest o tyle uczciwa, że sprzedawca podaje też numer produktu, który możemy sobie sprawdzić w Amazonie. Ale nie zawsze tak jest.

Znalazłem też ofertę pewnego sklepu internetowego – również „Amazon Kindle Oasis/6”/WiFi/4GB/Black” – tym razem za 480 zł. Nie mam wątpliwości, że to pierwsza generacja Oasis. Ale już na opisie i zdjęciach mamy Oasis 3. Czy to jest oszustwo? Niekoniecznie – po prostu sklep sprzedaje „mydło i powidło”, ktoś dostał dane Oasis z hurtowni i przekleił opis oferty z innego modelu. Jeśli klient kupi – i zorientuje się, że się naciął – powinien bez problemu móc zwrócić sprzęt.

Artykuł napisałem dlatego, abyście mogli uprzedzić mniej świadome osoby, które będą chciały kupić Oasis i trafią na „świetną” okazję. Taka okazja może się okazać albo oszustwem, albo ofertą nie tak korzystną, jak by się wydawało.

W artykule są linki afiliacyjne do Amazonu.

Artykuł był przydatny? Jeśli tak, zobacz 6 sposobów, na jakie możesz wspomóc Świat Czytników. Dziękuję!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Kupno Kindle i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Hosting: Zenbox

12 odpowiedzi na „„Kindle Oasis za 99 zł!” – uwaga na scam! A także inne prawdziwe, choć mało opłacalne oferty

  1. Gregrex pisze:

    „W przypadku takich ofert jak pierwsza generacja Oasis problemem może też być to, że czasami sprzedawcy sami nie wiedzą co oferują.
    Omówiona wyżej oferta z Allegro jest o tyle uczciwa, że sprzedawca podaje też numer produktu, który możemy sobie sprawdzić w Amazonie.”

    Kiedyś też bym tak napisał i tak myślał (ba! nawet chciałbym wrócić do tych czasów naiwności). Niestety trochę żyję, widzę i myślę że sprzedawca DOSKONALE wie co sprzedaje licząc że kupujący przed zakupem nie sprawdzi numeru produktu (bo zdecydowanie bardziej jestem bliższy stwierdzenia że to kupujący czasami nie wie co kupuje a nie sprzedający co sprzedaje) + będzie potem mógł dowodzić że „w aukcji był podany numer produktu więc kupujący miał info co kupuje”.

    „No dobrze ale co jak kupujący się zorientuje co kupił?”

    Wtedy mamy kilka rozwiązań:
    1- Odeśle (no, trudno, to najgorsze co może nas spotkać, trzeba będzie wystawić jeszcze raz)
    2- Zgodzi się na jakiś rabat (generalnie super bo chodzi nam o pozbycie się niechodliwego, starego technologicznie i marketingowo produktu, da się gościowi parę zł zniżki i tyle – zdarza się że ludzie kupują). Ba! dygresja – kiedyś autoryzowany dealer Peugeota (Racławicka Warszawa) myślał że można nakłamać w ogłoszeniu a potem dać na miejscu delikwentowi 1000zł rabatu (1,5% ceny ) i zgodzi się na to że auto niby demonstracyjne w rzeczywistości ma 3x większy przebieg i jest inną wersją busa (przeszklony dostawczak z fotelami a nie osobówka)
    3- Machnie ręką (dziś mniej prawdopodobne ale wiem że niektórzy tak mają – za wszelką cenę nie chcą się kłócić nawet godząc się na to że ktoś ich zrobić w ch… albo po prostu nie zauważy, zauważy za późno (zdarza mi się nie rozpakować paczki tygodniami) lub zauważy ale też machnie ręką bo – ma czytnik, a że trochę gorszy, trudno (ludzie często racjonalizują różne tematy zwłaszcza jak mają w sobie rozwinięty gen współpracy, rozwiązywania konfliktów i/lub nie chce im się jak pisałem szarpać)
    I to na to moim zdaniem liczy sprzedający – trudno mi uwierzyć w to że nie wie co sprzedaje choć rzeczywiście w bardzo rzadkich przypadkach jest to możliwe – ale wtedy, cóż za przypadek – prawie w 100% jest to pomyłka na niekorzyść kupującego a nie okazja.

    18
    • asymon pisze:

      Jest dokładnie jak piszesz. Podobnie np. działa jeden z operatorów telekom. Pozornie panuje tam chaos, bałagan i ogólnie na infolinii siedzi banda nieogarniętych konsultantów. Nikt nic nie wie, nie może, nie może naprostować błędnych umów, a próby eskalacji tematu do kogoś, kto podobno umie i może kończą się głuchym telefonem.

      …dopóki sobie nie uświadomisz, że „błędy” w umowach ZAWSZE są na twoją niekorzyść.

      2
  2. pd pisze:

    oferta oasis za 99zl nie ma platnosci karta, wszystko jest za pobraniem, wiec gdzie tutaj scam? po prostu przychodzi paczka z cegla?

    0
    • Robert Drózd pisze:

      Możesz zamówić i sprawdzić. :) Nie znam się na tych wszystkich przekrętach i nie wiem jak to działa. Może chodzi tak naprawdę o wyłudzenie danych i użycia ich jako słupa do innego oszustwa? Albo prośba o płatność przychodzi dopiero później?

      Z opinii na tym serwisie https://www.scamdoc.com/view/1185693 wynika, że po prostu wysyłają podróbki. Nie wyobrażam sobie jednak, jak mogłaby wyglądać podróbka czytnika.

      0
    • asymon pisze:

      Ja tylko napiszę, że nie każda oferta czytnika za 99 zł to scam.

      https://swiatczytnikow.pl/empik-wyprzedaje-czytniki-po-99-zl-czy-warto-kupowac-az-takie-starocie/

      Kupiłem iRiver Cover Story i czytnik był generalnie OK za tę cenę. Co prawda widać że był powystawwy, a ekran eink mial warstwę dotykową, która cóż, błyszczała jak garnitur Zenka na sylwestrze z dwójką, ale poza tym czytnik był sprawny. Za to zrozumiałem, dlaczego pierwsze czytniki Kindle były sprzedawane jako „glare-free”.

      Za to ergonomia, nakładana plastikowa okładka, to mistrzostwo świata, nie znam lepszego zabezpieczenia ekranu, ale rozumiem że producenci chcą nam sprzedawać okładki, najlepiej premium. Poszukajcie sobie jak wyglądał ten patent.

      Niestety czytnik jako pierwszy został „ofiarą” małych rączek :(

      A, i jeszcze pewnie Robert pamięta oryginalne okładki na Oasis 2 do kupienia na Allegro za 15-25 zł. Miały słabe opinie i Amazon wycofał je ze sprzedaży. A słabe opinie miały bo klienci nie rozumieli, jak działa magnes.

      1
      • Robert Drózd pisze:

        No, ale wtedy była to wyprzedaż przestarzałych (już wówczas) modeli.

        Jakby dzisiaj ktoś wystawił tego Oasis 1 za 99 zł (albo nawet 199 zł), byłbym w stanie powiedzieć, że to jest to warte rozważenia.

        2
  3. Leisha pisze:

    Przez nieuwagę zamówiłam z banatik pl, autouzupełnianie danych adresowych i przesyłka z pobraniem poszła… dziś przyszedł kurier ale nie odebrałam (nie mial terminala – teraz widzę, że może i dobrze), ma zostawić na poczcie. Przychodzi duża koperta A4 z wypełnieniem, dość lekka, w środku (na wyczucie) plastikowa wytłoczka, ale co wewnątrz trudno wyczuć. Nie bardzo wiem co robić? odebrać płacąc gotówką i odsyłać? czy nie odbierać licząc że nie będą się upominać o zwrot kosztów przesyłki… ktoś odebrał przesyłkę?

    0
    • Marengo pisze:

      Dostaniesz podłej jakości „12 cali LCD writing tablet” oczywiście z Chin o wartości kilkunastu dolarów. Zabawkę można dać dziecku żeby się uczyło pisać. Szkoda tylko że za 130 zł, na allegro jest za 69,90 . coś takiego: https://allegro.pl/oferta/cyfrowy-notatnik-elektroniczny-lcd-12-podkladka-10077218463

      2
    • Mariusz pisze:

      dobrze, że nie odebrałaś – moja żona odebrała :(
      Banatik-PL to oszustwo
      130 zł poszło w świat i nawet wstyd na policję to zgłaszać, że człowiek głupi, naiwnie dał się oszukać jak małe dziecko.
      pozdrawiam

      1
      • Robert Drózd pisze:

        A co było w przesyłce?

        0
      • asymon pisze:

        www . banatik.com/pl/warunki-korzystania/

        CZĘŚĆ 3 – DOKŁADNOŚĆ, KOMPLETNOŚĆ I TERMINOWOŚĆ INFORMACJI

        – polecam lekturę.

        A informacje o firmie na samym końcu. Prawdopodobnie mogą, bo firma jest spoza UE.

        0
        • Robert Drózd pisze:

          Usunąłem działający link, żeby nie nabijać im odsłon i punktów w google :) Tak, to bardzo ciekawy „model biznesowy”, no i firma chińska, więc szukaj wiatru w polu.

          0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przed dodaniem komentarza zapoznaj się proszę z zasadami komentowania i polityką prywatności

Komentarze do tego artykułu można śledzić także w formacie RSS.