Koledzy z BookRage nie spoczywają na laurach – właśnie odpalili kolejny projekt – tym razem z komiksami.
ComicRage to cztery komiksy za „co łaska”:
- Karol „KRL” Kalinowski – Łauma
- Łukasz Ryłko – Śmiercionośni
- Endo – Project: Human
- Marek Turek – Bajabongo
Po zapłaceniu więcej niż średnia (obecnie $6,2) kupimy też Yorgi Dariusza Rządkowskiego i Jerzego Ozgi.
Osobiście polecam szczególnie Endo, fragmenty były publikowane w Wysokich Obcasach, no i na Flickrze.
Projekt jest międzynarodowy – dlatego ceny w dolarach, a komiksy dostępne są w dwóch wersjach językowych. Pozostałe zasady takie jak przy BookRage – kasa rozdzielona na 3 kupki – dla autorów, dla organizatorów i dla fundacji Animacja.
Komiksy dostępne w dwóch formatach: PDF i ACV, większość czarno biała, więc kto chce może i na czytniku czytać. :-)
Czytaj dalej:
- Koniec pakietów BookRage/QuickRage – wydawnictwo ArtRage zapowiada zmiany
- Darmowy fragment e-booka – rzecz oczywista, czy niekoniecznie?
- [Aktualizacja] O tym jak czekam od miesiąca na e-booka, czyli o problemach sprzedażowych małych wydawców
- [Aktualizacja] „Porzućcie złudzenia. 10 mitów o putinowskiej Rosji” – raport z Klubu Jagiellońskiego w PDF (i o tym jak sobie z takimi plikami radzić)
- Dyrektywa Omnibus – co to oznacza dla kupujących e-booki i jak przygotowały się polskie księgarnie?
- Księgarnie InformIT, Peachpit i Microsoft Press wycofują kompletnie MOBI. Ale po co?
ACV to najzwyklejsze pliki ZIP z rysunkami + jeden plik XML z rozpiską paneli. KCC bez problemu tworzy MOBI :-) Tylko bez Panel View bo dla Kindle dane ACV/ACBF nie znacza nic :-)
Dokładnie tak, co też oznacza że po zmianie rozszerzenia na .cbz otrzymujemy jak najbardziej poprawny pliz CBZ. Wybraliśmy ACV jako najprostszy (na początek) format do tworzenia komiksów czytalnych pokadrowo na smartfonach.
Zdecydowanie jest to dobra opcja na urządzeniach z ograniczoną powierzchnią ekranu. Żałuje że zarówno ACV i ACBF nie należy do specjalnie popularnych „standardów”. Mam na mojej TODO liście konwerter ACV->Panel View MOBI ale ma to _bardzo_ niski priorytet :-)
W wypadku Kindle i TYCH wydań zoom jest zbędny. Całość prezentuje się pięknie w trybie pełnoekranowym.
Raczej bardziej międzynarodowy niż polski, kiedy tam zajrzałem pierwszego dnia to pełen pakiet był za około 10$ czy może nawet więcej. Dla komiksu cena okazyjna dla papierowej wersji nijak się ma do tego ile jest warta wersja elektroniczna.
Według mnie, w odróżnieniu od książek komiksy zwykle dużą tracą na czytniku. Przydałyby się ze dwie strony z każdego zeszytu żeby można było ocenić jaka będzie czytelność na tablecie/czytniku, może być super ale może też być totalna porażka. Teraz mamy kota w worku.
Tak, bardziej międzynarodowy, widzę, że w Polsce na razie tego nie promowali za mocno, sam dowiedziałem się o tej stronie przez przypadek.
Co do komiksów na czytnikach – pełna zgoda. Takie wynalazki jak Panel View opisany przez Pawła: http://swiatczytnikow.pl/kindle-jako-czytnik-mangi-wydanie-iii/ – czy też tryby kolumnowe w takich czytnikach jak Sony czy Pocketbook (namiastkę ma też Kindle po powiększeniu) mogą pomagać w czytaniu, ale to trochę sztuka dla sztuki i spoglądanie na słonia przez mikroskop.
Dlatego tez format ACV – do przeglądania na smartfonach i tabletach :)
Z BookRage’a z fantastyką byłem mega zadowolony, a tu jakoś co chwile coś nie tak. Np: przez paypal musiałem zapłacić całe 6$ a nie mogłem 5,xx bo automatycznie było zaokrąglane do równych 5$ (to akurat duperela). 2 z 5 komiksów są niedostępne po angielsku a nigdzie informacji przez zakupem o tym nie ma. Niestety muszę ściągać każdą książę (póki co stestowałem tylko Łaumę i Yorgiego) w obu formatach, bo na Kindle 4 zależnie od ułożenia komiksu jest on nieczytelny (Łauma jest pozioma – nieczytelna w .pdf, a i .cbz z widokiem pełnoekranowym jest ledwo widać; Yorgi jest pionowy – z kolei nieczytelny w .cbz i muszę zasysać .pdf). Jeszcze do Yorgiego, ustawiło mi na jakiejś (niby to pierwszej) stronie przy pierwszym otworzeniu pliku, ja cofam, patrzę a tam wcześniej też jest komiks, no i siedzę tak i cofam od kilku minut, z tym że cofając każda strona wczytuje się z 5 sekund :<. O i do tego właśnie ściął się Kindel przy kolejnym cofnięciu. Eh.
W sumie wyszło jedno wielkie narzekanie, ale wierzę że jak ogarnę to same komiksy mi to zrekompensują, chociaż dobrze by było móc czytać bez tych zabaw :)
Wsparcie CBZ w Kindle 4+ jest koszmarne. Konwertuj je do MOBI -> http://kcc.vulturis.eu/
Ahahahah z tym cofaniem to po prostu zapętla od tyłu, dobrze wiedzieć :D.
A i widzę że w tych dwóch po prostu nie ma tekstu ^^. Nastepnym razem ogarnę do końca i potem będę pisał, heh.
Da sie to na mobi przerobic?