Czytniki e-booków naprawdę zaszły już pod strzechy, skoro przeczytamy o nim w takim dzienniku jak „Fakt”. :-)
Narzekamy czasami, że świadomość „przeciętnego człowieka” na temat czytników książek elektronicznych jest niewielka. Takie artykuły mają szanse to zmienić.
Zdjęcie powyżej przesłał mi Marcin Federowicz, który skusił się zachętą na pierwszej stronie dziennika. Pobiegłem oczywiście od razu do Nexto i kupiłem dzisiejszy numer w PDF. I faktycznie, informacja o czytnikach jest poniżej loga, a nad Joanną Muchą ;-)
W artykule przygotowanym przez redaktorów z „Komputer Świat” znalazły się krótkie opisy pięciu modeli oraz artykuł – taki sam przeczytamy na stronie Faktu.
Opisano kolejno:
- Onyx After Glow
- PocketBook Mini
- PocketBook Color Lux (nie rozumiem po co, kolorowy e-papier to temat niszowy)
- Kindle Classic
- Kindle Paperwhite.
I podstawowa uwaga – ktoś tu chyba nie pomyślał dla kogo ma być ten tekst. Przy każdym z czytników mamy takie informacje jak ilość pamięci oraz lista obsługiwanych formatów – po prostu przekopiowano z pisma komputerowego. No to jest po prostu przerażające. Przecież przeciętny czytelnik Faktu nic z tych skrótów nie zrozumie! Powie – a, to coś dla młodych – i odwróci kartkę. Wystarczyłoby przecież wspomnieć, że na każdym z tych czytników przeczytamy książki z polskich księgarni.
Natomiast artykuł jest całkiem sensowny – zaledwie trzy akapity, ale podkreśla najważniejsze cechy czytników – nie męczą oczu, przypominają kartkę papieru, mieszczą mnóstwo książek, są wygodne w podróży. Podano też adresy stron z bezpłatnymi e-bookami.
Pomysł pisania o czytnikach w Fakcie bardzo mnie ucieszył. Właśnie takie gazety kupują ludzie, którzy nie zajrzą na portale technologiczne i nie będą mieli szansy dowiedzieć się, że istnieją urządzenia, które mogą im przynieść wiele radości. Nawet tak prosta rzecz, jak powiększenie czcionki na czytniku pozwala na znacznie wygodniejszą lekturę.
Bądźcie gotowi, że Wasi wujkowie, ciotki, dziadkowie i babcie zaczną Was pytać o te czytniki, wiecie wtedy co robić. :-) Przypominam też o artykule na temat kupna Kindle dla osoby „nietechnicznej”.
Czytaj dalej:
- Asystent AI na czytnikach Onyx Boox – streści książkę, zaproponuje inne tytuły i… będzie zmyślać do oporu
- Aplikacja IBUK.pl na czytnikach e-booków. Gdzie skorzystamy z abonamentu naukowego? Testuję czytniki Kindle, Onyx Boox i PocketBook
- Jak działa obsługa pamięci USB-OTG na czytnikach? Testuję PocketBook, inkBOOK, Onyx Boox i Kindle!
- Jak działa tłumaczenie e-booków w dużych czytnikach Onyx Boox?
- Usługa „Wyślij na inkBOOKa” nie działa już na starszych czytnikach inkBOOK
- Poprawki oprogramowania w czytnikach PocketBook: Legimi, wygląd okładek, Dropbox, słownik, Empik Go
To ja jeszcze dwa newsy :-)
W sobotniej Rzeczpospolitej było z kolei o self-publishingu i przedstawiono ebooki jako dobrą, bo tańszą alternatywę do drukowania 500 eglemplarzy książki przez siebie napisanej. Choć oczywiście nie można ebooka rozdać rodzinie, jeśli nie posiadają czytnika.
W najnowszym magazynie Komputer Świat znajdziemy płytę z tysiącem ebooków, choć jest na okładce uczciwie napisane: „lektury szkolne, klasyka światowej literatury i inne”. Tyle dobra za dychę, kupił ktoś może?
Nie widziałem tej płyty, ale jestem pewien, że nie ma tam niczego, czego by nie można ściągnąć z Wolnych Lektur itd.
Pewnie tak, choć intrygują mnie te „inne” :-)
Jest kilkanaście tytułów w języku angielskim. Jak będę w domu, mogę zrobić zrzut ekranu z listą tekstów.
Prosiłabym o tę listę, jeśli to nie problem:) Chociaż podejrzewam, że to zbiór z wolnych lektur. Zna ktoś jakieś strony skąd legalnie można ściągać klasykę?
http://www.e-booksdirectory.com/listing.php?category=75
Przed chwilą stworzyłam listę książek z płyty i wrzuciłam na sendspace,może komuś się przyda.Wydaje mi się,że większość pochodzi z serwisu Wolne Lektury,pliki są w dwóch formatach: epub i mobi.
Link do pliku txt na sendspace:
http://www.sendspace.pl/file/17187e353773267a8356d09
Project Gutenberg, Feedbooks, ManyBooks…
No to jak o sobotniej prasie, to w wyborczej artykuł, o którym sporo się pisze o Amazon oraz felieton o roli wydawcy, gdzie też o selfpublishing wspominają.
Skusiłem się, kupiłem i załamałem. Dali książki, których nikt już czytać a i kupić nie chce. Kilka bajek, lektury, wiersze. Porażka i tyle.
No mocno przesadziłeś, że to książki, których nikt nie czyta. Co ciekawe, przykładowy plik mobi jest za każdym razem dużo mniejszy od epub. W niektórych wypadkach nawet kilkanaście lub kilkadziesiąt razy.
Wszystkich autorów zainteresowanych self-publishingiem, czyli możliwością samodzielnego wydania własnych prac, zapraszamy do sprawdzenia naszego portalu wydacksiazke.pl. Przetestuj system, w którym możesz samodzielnie zaprojektować i opublikować własną książkę, zarówno w tradycyjnej, papierowej formie, jak i pod postacią e-booka.
Pozdrawiamy, WydacKsiazke.pl
Nie nad Anną, a Joanną.
Fakt, są dwie przecież. :)
A co za różnica (?) Mucha to Mucha, ta z ekranu. :P
Ja ostatnio kupiłem czytnik dla dziadka i jest z niego bardzoooo zadowolony. Wybór padł na Lark FreeBook 6.1 ze względu na cenę. Z początku obawiałem się z funkcjonalności tego czytnika ze względu na cenę jak i markę ale jednak obawy nie były słuszne. Czytnik chodził przyzwoicie , prosty w obsłudze i po polsku! Jedynie na początku można się przerazić czasem uruchamiania czytnika co też udało mi się później zmienić :) (wystarczy wyrzucić z czytnika ten zestaw tysięcy ebooków i czytnik uruchamia się w parę sekund, możliwe że jak wrzuci się ja na pamięć sd to nie będzie tak długo się uruchamiać, ja na razie jednak wgrałem dziadkowi tylko parę książek z tej wielkiej litanii wolnych lektur. ) Także polecam kupować dziadkom i babciom na prezent dowolny czytnik :)
Zgadzam się. Kupiłem kindla teściowi i powiem, że dla starszych ludzi jest to genialna rzecz. Powiększył sobie czcionki do jakichś ogromnych rozmiarów i może pochłaniać tomy książek bez problemu.
Moja babcia (80 lat) to samo – jedzie na najwięszej czcionce, więc ma tylko kilka słów na stronę, ale czyta jak szalona. A jaka jest z siebie dumna, że „umie na komputerze” czytać :)
Dobry news dla korzystających z Calibre!
Jest nowa wtyczka pobierająca metadane ze strony LC (lubimyczytac.pl) działająca z nową wersją strony. Ostatnio było trzeba wyszukiwać w sieci przerabianą wtyczkę i nie każdy sobie radził. Teraz można zainstalować bezpośrednio z Calibre.
Dla ułatwienia – jak ktoś się gubi w interfejsie podaję sposób instalacji:
Ustawienia/Zaawansowane/[Wtyczki]
Przycisk na dole [Pobierz nowe wtyczki]
Nazwa wtyczki -> LubimyCzytac [Instaluj]
metadane to już powinny być w pliku przygotowanym przez wydawcę. Choć takiemu prószyńskiemu już zwracałem uwagę na to kilka razy i nadal nic z tym nie zrobili.
Na przykład w metadanych można umieścić opis treści książki – czego praktycznie nie robi żaden wydawca, a pobierzemy sobie wtyczką z LC i możemy go dołączyć.
Instrukcja dla wyznawców Calibre:
przycisk [Konwertuj książki]
zakładka: Wykrywanie struktury,
Stawiamy ptaszek przy: Wstaw metadane jako stronę na początku książki.
W ten sposób mamy zajawkę taką jak w większości papierowych książek na tylnej stronie okładki.
O, tego nie wiedziałem, dzięki!
Wtyczka niestety działa tylko z calibre od wersji 2.0
Czyli dla mnie XP-owca niestety niedostepna :-((
Dla Calibre w wersji kompatybilnej z XP działa wtyczka LC w wersji 0,62. Do pobrania z Tego miejsca. Przypomnę, że Ostatnią zalecaną wersją Calibre na XP jest wersja 1.48. Sprawdziłem, zainstalowałem wersję 1.48 i działa z tą wtyczką!
Adres nie przeszedł. wpiszcie ge.tt/70l5mfW1/v/0
Czy ktoś zauważył, że przestała działać wtyczka Send to Kindle po aktualizacji Firefoxa do wersji 32.0 Może ktos ma jakiś pomysł?
Czytniki pod strzechy! Dobrze, że Fakt zajął się tematem czytników – powinno to trafić do sporej grupy ludzi, którzy nie mają pojęcia „o co się rozchodzi”. Zawsze to lepszy temat niż artykuły z cyklu „zabili go i uciekł”
Wspominając o czytnikach w fakcie myślałem, że czytnik kogoś zabił;)
Ja liczyłem na artykuł „nie śpię bo trzymam czytnik”
– Nie śpię, bo czekam aż przyślą mi czytnik! ;-D
Czytnik grozy!! W Fakcie i Superaku wszystko jest „grozy”.
:-). Swoją drogą czekanie na czytnik i podglądanie jaką drogę przebywa nasz „Kindlak” jest fajne. Mała rzecz a cieszy.
to rzeczywiście ciekawy pomysł jak na Fakt. Ale dzięki temu artykułowi może więcej osób zainteresuje się czytnikami i ebookami. Bo przecież rzadko kto z naszych rodziców czy dziadków czytuje czasopisma poświęcone komputerom czy innym mediom, a jeśli czytuje, to napewno już wie co to czytnik. Fakt ma inny target. I pokazanie tym osobom alternatywy dla książek papierowych jest cenne. Jeszcze tylko należy popularyzować ebooki, zwłaszcza, że wiele jest darmowych i mamy rzesze nowych czytelników. ;-)
Pozdrawiam, Bogna
http://akantbiz.blogspot.com
taka ciekawostka: http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/822072,jedlak-e-booki-i-test-dla-ministra.html
„Pamiętajmy jednak, że – w przeciwieństwie do urządzeń z ekranami LCD – większość e-czytników nie pozwala na czytanie bez dodatkowego źródła światła. Jak w przypadku tradycyjnych książek.”
A wystarczyło napisać, że większość czytników nie ma podświetlenia, zwłaszcza, że „testowalli” paperwhite.
Od kiedy mam dość dna i propagandy serwowanej na 2 głównych portalach „polskich”, których nazwy zaczynają się na „O ..” i na „W …” (nie będę im robił darmowej reklamy, nie zasługują), „Fakt” awansował na pierwsze miejsca w zakładce umownie nazwanej przez mnie „portale”. Więc proszę nie traktować „Faktu” gorzej, niż powinien być traktowany.
mpiwxahh oto jeszcze jeden kod do Woblinka
Małe OT do osób będących w temacie Kobo Aura HD…
Czy można na nim własne apki instalować? czy jest „odblokowany” jak Onyx?
Nie. Można go chyba odblokować, ale to jest dość skomplikowane, np. http://phj.hu/auraHD/ – ew. poszukaj na forum Mobile Read.
Pewnie, że można własne aplikacje instalować. Wystarczy skopiować plik do odpowiedniego katalogu i się sama instaluje. Jedyny problem w tym, że developerzy nie nadążają za aktualizacjami firmware, więc raz chodzą lepiej raz gorzej, no i musisz pamiętać, ze po każdej aktualizacji musisz jes sobie wgrywać od nowa. Inne rozwiązanie, to instalacja androida, lub debiana – w tym momencie nie ma już żadnych ograniczeń. Z ciekawszych sztuczek jest upgrade pamięci wewnętrznej. Wszystkie kobo, poza Najnowszymi dwoma modelami (aura i H2O), więc Aura HD się łapie, nie mają pamięci wlutowanej na płytę główną, tylko mają dwa sloty na karty pamięci – jedne na dole obudowy, drugi wewnątrz obudowy z zainstalowanym systemem, więc wystarczy sklonować partycję z karty wewnętrznej na jakąś kartę 32gb i podmienić wewnętrzną kartę – otrzyma się dożywotni magazyn ebooków, lub miejsce na kilkaset komiksów.
;) To zaiste zastanawiające jak wiele na Świecie Czytników znalazło się czytelników i znawców Faktu… Hmm… Ciekawe jak by skoczyło czytelnictwo w Polsce jakby na czytniki wrzucono taką masową literaturę i jeszcze kilka: Super Expres, Detektyw, Świat seriali, program TV… Czy są jeszcze jakieś propozycje na na podratowanie czytelnictwa? Ratujmy nasze dziedzictwo narodowe!!! ;-P