Reuters poinformował o nowych planach dotyczących Kindle. Według ich źródła, w lipcu ukazać ma się nowa wersja Kindle Touch z podświetlanym ekranem. Będzie ona nieco droższa od obecnego modelu, może o 10 dolarów. Sama produkcja dodatkowego komponentu jest podobno dość tania.
Ruch Amazonu miałby być oczywistą odpowiedzią na pojawienie się czytnika Nook with Glow Light, choć jak donoszą blogerzy, warstwa świecąca przynosi nowe problemy – jest podatna na uszkodzenia i psuje kontrast. Można się więc obawiać, czy producent sobie z tymi efektami poradzi.
Kiedy będzie coś wiadomo? Pewnie gdy Amazon ogłosi kolejną konferencję na której Jeff Bezos w kompletnej ciemności zostanie nagle oświetlony przez Toucha. Jest to oczywiście tylko plotka, Amazon nie raczył odpowiedzieć na maile dziennikarzy, firma e-INK również nie komentuje.
Inna plotka głosiła, że pod koniec roku wejść ma pierwszy kolorowy czytnik Amazonu. Ale z informacji Reutersa wynika, że jest to raczej mało możliwe, gdyż technologia jeszcze nie dojrzała. Czemu zresztą po obejrzeniu Jetbooka Color wcale się nie dziwię.
No ciekawe, ciekawe… Mnie to świecenie jakoś nie przekonuje, w końcu to ma być książka, a książki nie świecą…
Ale na porządny kolorowe eink czekam, bo to dopiero będzie rewolucja.
Liczę na to, że niedługo bezproblemowo będzie można przeglądać kolorowe czasopisma na czytnikach i że dzięki temu podręczniki też będzie można uzywać w tej formie.
Jeśli to ma być książka, to czytnik w ogóle mnie nie przekonuje, bo książka nie wymaga akumulatora.
Ale skoro czytnik ma mniejszą masą i objętość niż kilkaset książek, których treść przechowuje, to i podświetlenie, którego książki nie mają, też jakoś przeboleję.
Pod warunkiem, że będę mógł je włączyć i wyłączyć na żądanie.
problem w tym ze do koloru 6″ 800×600 to malo i nie wiem czy lud sie rzuci na to ochoczo
kolor ma potencjal ale tak od 10″
Wot technika!
Wszystko fajnie ale nie podoba mi się że blog nie informuje już o faktach ale o niepotwierdzonych plotkach :(
Eee, jedna plotka na parę miesięcy i już generalizujesz. Poza tym Reuters to dość poważne źródło informacji.
Ostatnio jest wysyp technologii e-papieru w kolorze odgrzewany kotlet Pixel Q, Mirasol, Eink Tryton, Mirasol, Electrowetting Liquavisty.
nom.
po wysypie negatywnego przekazu, na wieść o podświetlaniu u konkurencji, czekam teraz na wysyp ambiwalencji przechodzącej w umiarkowany entuzjazm w sprawie podświetlanego kindla.
Lubię to. :)
:-D
jasne czemu nie
po co komus fajny 10″ z dobrym softem DX
po co dwa dni programowac w indiach akceleromentr
wezmy zrobmy podswietlanie
tak od lipca podswietlanie bedzie cool :) w nook to bleh
To jest choroba wszystkich korporacji we wszystkich branżach: „me too”. Myślę, że jest to spowodowane tym, że myślenie jest zakazane (liczą się tylko procedury) a rządzi marketing.
Bardzo lubię te wpisy :)
ale co ma marketing do taniego hinduskiego programisty ktory moglby podzwignac i tak dostepnego w sprzedazy kindle DX
co ma marketing do tegoz programisty ktory dal by kolejny numerek w sofcie z obluga akcelerometru a co za tym idzie kolejne darmowe newsy na portalach ala engadget, verg co przeniosloby sie na kolejne fale sprzedazy ?
jeff jest czasem oslem i dlatego mam nook
News w stylu Amazon Polska :)
Dobra, wy mi lepiej powiedzcie jak zmienić tytuł książki na taki, jaki chcę, aby był wyświetlany na Kindlu. Plik nazywa się powiedzmy „Stephen King – Mroczna Wieza I. Roland”. Chcę, żeby był wyświetlany powiedzmy jako Stephen King – Roland. Pierwsza oczywista rzecz – próbuję zmienić nazwę poprzez windowsowe „zmień nazwę”, rzecz jasna nie działa. Odpalam Calibre i tam zmieniam – nie działa po przerzuceniu. Edytuję więc metadane i przerzucam sam plik mobi – nadal po staremu. Zmieniam nazwę przez Kindlean – nic. Gdzieś popełniam błąd albo czegoś nie robię, tylko gdzie? Może powinienem po edycji w Calibre zgrać też plik metadata.opf ? Ale mając do edycji kilka książek, to byłoby nieco bez sensu, bo wszędzie ten plik będzie miał taką samą nazwę i przy kopiowaniu na Kindle bez żadnych folderów, te pliki będą się chciały zastępować. Help me :)
ok, potrzebujesz calibre.
Tam dodajesz plik i edytujesz mu metadane. Dodajesz autora, nazwę, serię – co chcesz, byle prawdziwe (tj. nie ustawiaj tytułu „Stephen King – Roland”, samo „Roland”
A teraz jak sprawić, by czytnik wyświetlał taką nazwę, jaka się nam żywnie podoba:
Wchodzisz Preferencje, a następnie Panel kontrolny metadanych
Dodajesz nową wtyczkę, i ustawiasz jej dane:
format: mobi
urządzenie: any device, albo mail albo Kindle2 (najlepiej pierwszy, dla wszystkich)
pole miejsca przeznaczenia (z prawej): title
a pośrodku wpisujesz taką linię:
{author} – {title}
voila. Formułkę można rozszerzyć bardzo różnie, u mnie wygląda:
{series:.11}{series_index:>3.1f| [|] }{title}
aby zawierała pierwsze 11 znaków serii, numer w niej i tytuł książki.
PS: Tak właściwie to się rozpisałem, a przecież wystarczy wpisać w calibre tytuł w METADANYCH, a nie zmieniać nazwę pliku – i też będzie działał. Ale mój sposób jest bardziej rozwojowy ;)
Chociaż teraz patrzę na Kindle, i błędem jest brak pliku „metadata.calibre”, który jest w głównym folderze Kindle i zawiera wszystkie metadane. Po prostu użyj calibre do przegrywania pliku, bądź wyślij z niego mailem, i powinno zadziałać.
To samo zaklęcie można wstawić też w zakładce „Przesyłanie książek na urządzenie”.
A wtedy nie będzie się to odnosić do struktury folderów / nazw plików, a nie metadanych?
A jak to różnica – grunt że Kindle wyświetla jako tytuł to co chcemy.
no wiesz, możesz spróbować wklepać tę linijkę tam gdzie chcesz, ale wtedy tytuł ebooka wyświetlany będzie zawierał tylko pole title, a tutaj jest ono znacznie rozbudowane.
No to coś tu jest nie tak, bo zrobiłem jak napisałeś i lipa – zamiast Achaja wyświetla mi się wciąż Achaja [TOM 1]. Może kwestią kluczową jest zgranie pliku na urządzenie? Ja otwieram folder z edytowanym już plikiem mobi i wysyłam go przez mail na Kindla.
Ano właśnie, nie odświeżyłem i nie doczytałem – tak jak myślałem chodzi o sposób zgrania. Zaraz stestuję, serdeczne dzięki za pomoc!
Nie wierzę żeby ten świecący Kindle był zaprezentowany w lipcu, za daleko od grudnia.
Prędzej w październiku, żeby nakręcić sprzedaż w czasie żniw.
A ja już czekam na mojego Toucha :)
No i oczywiscie zaczela sie zabawa ze sprawdzanie statusu przesylki :)
Ciagle w USA, ale juz troszke drogi przebyl. Podobno ma byc u mnie DOPIEROOOO w poniedzialek. Nie doczekam sie :)
Ciekawe, czy włączanie lampki będzie fizycznym guziczkiem, czy przez menu :D
Pociąg wjeżdża do tunelu, ciemność i weź tu człowieku zapal światło.
Czy to jeszcze będzie czytnik e-booków czy już coś zuupełnie innego. Chyba to drugie
Jak dla mnie czytniki skończyły się po wprowadzeniu ekranów dotykowych, bo co to za książka bez przycisków. Chyba, że nie.
kupiłem 20ego lipca w amazon.de touch’a i to nie jest wersja świecąca :)
aha. co ważne! za 129euro kupuje się touch’a bez reklam!!!!