Rzadko omawiam tutaj aktualizacje oprogramowania Kobo, w wersji 4.31 nastąpiła jednak zmiana, która może niektórych zainteresować.
Posiadacze czytników Kobo wiedzą zapewne, że przy pierwszym uruchomieniu urządzenia musimy zalogować się na nasze konto w serwisie kobo.com, co opisywałem np. w moim teście Kobo Glo HD parę lat temu. Słowo „musimy” jest tu nieprzypadkowe, bo etapu logowania nie dało się pominąć.
Była to chyba jedyna popularna marka czytników z takimi wymogami. Nie mam tylko pewności co do Nooka. Logowania nie wymusza nawet Amazon, bo na Kindle łączenie z siecią i rejestrację na koncie da się pominąć, choć nie zalecam tego. Również PocketBook ma swoją usługę wysyłki mailowej na czytnik, a także PocketBook Cloud i Read Rate, ale nie musimy ich konfigurować. Również inkBOOK czy Onyx Boox nie wymagają logowania.
Można wylogować się z Kobo
Wersja 4.31.19086 przynosi według producenta kilka drobnych zmian, ale jeden z użytkowników forum MobileRead odkrył, że dodaje ona (niewymieniony w opisie) tryb Sideloaded Mode. Umożliwia on korzystanie z czytnika bez rejestracji i logowania na koncie Kobo.
Jakie są efekty?
- Nie działa synchronizacja zakupionych w Kobo książek (no, to akurat da się przewidzieć)
- Nie ma ekranu startowego (omawiałem goprzy wersji 4.4), a po prostu lista książek.
- Działa jednak WIFI i można np. pobierać słowniki, aktualizacje oprogramowania, albo korzystać z przeglądarki. Można też zalogować się do aplikacji Pocket.
Dlatego jeśli z jakiegoś powodu nie chcecie, aby Wasze korzystanie z czytnika było powiązane z kontem Kobo, możecie się z niego wylogować. Albo i kupić czytnik tej marki, jeśli obowiązkowa rejestracja Was powstrzymywała.
Co ciekawe, według informacji z MobileRead można przełączać się między trybem zwykłym, a „niezalogowanym” edytując plik konfiguracji czytnika (powinien być pod .kobo/Kobo/Kobo eReader.conf) i dodając lub zmieniając linijkę:
SideloadedMode=true
Nie sprawdzałem tego, bo mój Glo HD nie widzi wciąż nowej wersji, a nie instalowałem jej ręcznie.
Kobo robi to dobrze
Warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz.
Jeśli zobaczymy stronę z linkami do oprogramowania Kobo, możemy tylko podziwiać podejście producenta do aktualizacji. Otóż wersję 4.31 dostały niemal wszystkie dotykowe czytniki Kobo, począwszy od Kobo Touch (z 2011). Tak – na czytniku sprzed 11 lat mamy najnowsze funkcje. Jedyny niewspierany już model to Kobo Mini.
Tak długiego pełnego wsparcia dla swoich czytników nie oferuje ani Amazon, ani żaden inny producent, nie mówiąc o tych, którzy czasami porzucają czytniki po pół roku i jednej aktualizacji…
Oczywiście stoi za tym założenie, że dopóki (płacący) klienci korzystają z czytników, to nie należy ich pozbawiać nowych funkcji. Kiedyś cytowałem słowa szefa Kobo, według których połowa użytkowników Kobo ma ponad 55 lat. Przypuszczam, że to się nie zmieniło – a starsi ludzie mają tendencję do długiego korzystania z urządzeń. W końcu skoro czytnik działa i spełnia nasze oczekiwania, nie ma potrzeby jego zmiany co kilka lat. Dlatego chwała firmie Rakuten (to producent Kobo), że stawia na długi związek ze swoimi klientami i niepotrzebnie nie postarza swojego sprzętu.
Źródło zdjęcia: kobo.com
Miałem pierwszego 6.8 cali Kobo Aura HD.
Wcześniej kilka modeli Kindle.
Obecnie Inkpad 3.
I powiem,że Kobo mimo swojego wieku nadal trzyma formę szczególnie że dorównuje szybkością działania Inkpad 3.
Owszem przez parę aktualizacji kilka lat temu lubił często się „zamyslac”,ale od którejś wersji ze zmienionym interfejsem działa idealnie.
Robercie, a może by tak ankieta z grupami wiekowymi ludzi odwiedzających Świat Czytników? Zobaczylibyśmy chociaż z grubsza jak to się ma w Polsce
No, ale odwiedzający Świat Czytników to nie to samo co e-czytelnicy w Polsce. :)
Na FB są dość dokładne statystyki – większość to grupa 35-44, potem 25-34, potem 45-54, 55+ to kilka procent. Ale jeszcze mniej 18-24 :)
A InkPad Color dalej bez aktualizacji ,którą dawno już dostał InkPad3 i InkPad3 Pro.
Przestali już go wspierać ?
Hej Robert, od kiedy istnieje blog światczytników.pl?
Od 2010. Jak wejdziesz do archiwum: https://swiatczytnikow.pl/archiwum/ i przewiniesz w dół, będą tam najstarsze artykuły :)
Dzięki za pomoc.
Robiłem dzisiaj zakupy. Pierwszy czytnik eKsiążek nie od amazona. I znalazłem mój pierwszy Kindle – Keyboard 3G niestety z rozbitym wyświetlaczem, ale dalej go mam. I zastanawiałem się kiedy zacząłem czytać eKsiążki. Bo pamiętam, że Twój blog zacząłem czytać gdzieś na samym początku… i bardzo się nie myliłem. W maju 2011 kupiłem moją pierwszą eKsiążkę – Kroniki Jakuba Wędrowycza na Gandalf.com.pl
O, Kobo zmądrzało. W ub. roku kupiłem ich czytnik na niemieckim amazonie i właśnie przez konieczność rejestracji odesłałem go z powrotem. W międzyczasie korespondowałem z ich pomocą techniczną i byli nieugięci w sprawach rejestracji. Także, mimo zmiany, Kobe już dziękujemy. Poczekam na nowego Oasisa.
Kobo twierdzi, że jednak trzeba:
I now see in update 4.31 you have finally decided that registration is not needed. Is it correct?
Kobo:
if by registration you mean to sign in with a kobo account, that is still need it
Jeśli chcesz czytnik zarejestrować, to musisz się na nim zalogować. Jeśli chcesz korzystać z urządzenia bez rejestracji i logowania – można teraz tak z Kobo korzystać bez problemu.
A jest jakaś opcja, żeby odpalić Legimi na czytniku Kobo, np. Aura 2?
W Kobo Glo działa, jednak jest niejasność w opisie. Wg. opisu powinno się edytować linię, natomiast w moim Glo, linii z takim parametrem nie ma. Trzeba ją dopisać.
Fakt, jak nie ma, trzeba dodać. Uzupełniłem.