W tym artykule zbiorę wszystko, co trzeba wiedzieć o nowym podstawowym modelu Kindle. Jak się okaże, ma on większość funkcji Paperwhite, z wyjątkiem oczywiście światełka.
Na razie nie ma testów, a portale technologiczne, które dostały wcześniejszy dostęp do sprzętu skupiły się na Kindle Voyage – ale sporo można wyczytać np. z instrukcji obsługi, do pobrania ze strony produktu. Czytnik już zamówiłem i przyjdzie do mnie 6-8 października. Wtedy też opublikuję dłuższy test.
Jesienią 2015 pojawiła też się biala wersja Kindle 7.
Zacznę od tego, co najważniejsze jest według Amazonu w porównaniu ze starym Kindle Classic:
A zatem: dotykowy ekran, szybszy procesor, więcej pamięci i funkcje występujące tylko w Kindle.
Wygląd
Tak nowy Touch wygląda z przodu:
Oraz z tyłu – widzimy mocno zaokrągloną tylną powierzchnię.
A tak w zestawieniu: Touch, Paperwhite, Voyage (zdjęcie: Gizmodo).
Sprzęt
W skrócie mógłbym określić nowego Touch jako Paperwhite, ale bez światełka, ewentualnie jako poprawioną wersję starego Touch…
Procesor – 1 Ghz, co ciekawe, tego nie podano na stronie amerykańskiej, ale na niemieckiej jest. Prawdopodobnie procesor będzie taki sam jak w Paperwhite, co oznacza że o 25% szybszy niż w Classic (Amazon podaje w tym przypadku błędnie, że o 20%) co zapewnia bardzo szybkie działanie.
Ekran to Carta o rozdzielczości 800×600 i gęstości pikseli 167 ppi.
Nie wiadomo w 100% jaka to będzie technologia – na stronie wersji międzynarodowej (i w amazon.de) jest Carta – na stronie wersji US jest Pearl. Ale w filmie promującym czytnik jest wzmianka o „new high contrast screen” – czyli to prawdopodobnie Carta.
Co ciekawe – mimo niższej rozdzielczości, z grafik na stronie Amazonu wynika, że będą też dostępne fonty znane z Paperwhite:
Dawno temu przy pomocy małej sztuczki ustało mi się część tych krojów odblokować na „starym” Touch, np. Futura i nie wyglądały źle.
Dotyk – technologia dotyku jest oparta na czujniku podczerwieni – podobnie jak w starym Touch czy niektórych Onyksach. Oznacza to, że czytnik będzie można obsługiwać np. w rękawiczkach, w zasadzie dotyk dowolnego przedmiotu zmieni stronę. Efektem ubocznym jest nieco większa grubość czytnika (10,2 mm) i głębiej osadzony ekran.
Pamięć – no wreszcie przestali się wygłupiać i przywrócili 4 GB. Oznacza to około 3,3 GB na nasze książki – z tysiąc wejdzie. Do tego będziemy mieli łatwy dostęp do chmury, w której możemy trzymać 5 GB swoich plików.
Rozmiary i waga idą w górę w stosunku do Classica: 16,9 x 11,9 x 1,02 cm oraz 191 g. Przypomnę, że Classic miał 16,5 x 11,4 x 0,8 cm oraz 169 g.
Obsługa – wyłącznie dotykowa. Nie będzie żadnych klawiszy poza włącznikiem umieszczonym na dole urządzenia – obok wejście na kabel micro USB.
Sieć – tradycyjnie WIFI w standardach 802.11b/g/n.
Oprogramowanie
Najważniejsza kwestia jest taka – wszystkie nowe Kindle mają oprogramowanie w wersji piątej. Dotąd podstawowy Classic miał oprogramowanie w wersji czwartej, które mimo licznych poprawek, wywodziło się jeszcze z czasów Kindle 2 (czyli z roku 2009). Obsługa pewnych funkcji kilkoma klawiszami czytnika była dość ciężka – że wspomnę klawiaturę czy zaznaczanie.
To dobra informacja dla kupujących nowego Toucha, bo dostanie on w zasadzie wszystkie funkcje, które miał Paperwhite. Tak samo obsługujemy np. zmianę stron – dotknięcie po lewej oznacza przejście na poprzednią stronę, pośrodku i po prawej – na następną. Ewentualnie możemy przesunąć palec.
W instrukcji znalazłem wszystkie funkcje, które miał
- Time To Read – czas do końca rozdziału albo całej książki, coś co bardzo mnie cieszyło w Paperwhite.
- PageFlip – szybki podgląd treści książki, bardzo przydatne w nawigacji.
- Szybki podgląd zakładek
- Przypisy w postaci dymków.
- zintegrowany słownik i podgląd Wikipedii dostępne po dotknięciu słowa.
- Vocabulary Builder – czyli narzędzie do powtarzania słów sprawdzonych w słowniku
- X-Ray – dodatkowy indeks z Amazonu
Jeśli dla kogoś te funkcje są nowe – odsyłam do mojego testu Paperwhite II ze stycznia tego roku – tutaj się wiele na pewno nie zmieni:
- Test – spis treści, nawigacja po książce, przypisy, X-Ray
- Test – wyszukiwanie, podkreślanie, Time To Read
Amazon zapowiedział kilka nowych funkcji oprogramowania, wspólnych dla wszystkich Kindle:
- WordWise – nowy wariant słownika wyświetlający krótkie słów w tekście – przydatne dla uczących się angielskiego.
- Family Library – możliwość logowania się na kilka kont Kindle na jednym czytniku.
- Enhanced Search – przeprojektowana wyszukiwarka – będzie można jednocześnie przeszukiwać zawartość czytnika, chmury, Kindle Store i Goodreads.
- About The Book – podgląd informacji o książce z Goodreads, z możliwością informowania znajomych o statusie czytania.
Omówię je w osobnym artykule.
Zamówienie
Kindle Touch 2014 zamówić możemy już dziś i zostanie wysłany po 2 października. Co też zrobiłem już dzisiaj rano. :-)
Koszty – no niestety nie zachwycają.
Kolejno:
- Czytnik: $99
- Przesyłka kurierem: $20,98
- Polski VAT (23%), którego płaci Amazon: $27,60
- Razem: $147,58 – przy obecnym kursie około 480 zł.
Do tego doliczmy ok. 2% za przewalutowanie, chyba że korzystamy z karty rozliczanej w dolarach. Niezależnie od karty, warto wybrać płatność w USD, bo kurs wymiany jaki Amazon nam proponuje, jest wzięty z bardzo odległej galaktyki.
Tak wyglądał ekran podsumowania.
Czytnik dotrze do mnie między 6 a 8 października. Wtedy też przygotuję pełny test.
Alternatywą, której w pełni nie polecam ze względu na możliwe komplikacje z gwarancją, ale o której muszę wspomnieć jest kupno w amazon.de. Tam czytnik będzie kosztował 59 euro (wersja z reklamami) albo 79 euro (wersja bez reklam). Oczywiście adres na który zamawiamy musi być w Niemczech, Austrii lub Szwajcarii. Może to być np. paczkomat blisko granicy. Więcej o tym pisałem we wrześniu 2013.
Oficjalne akcesoria
Ze strony produktu można zamówić kilka akcesoriów do nowego Kindle:
Amazon Protective Leather Cover for Kindle (7th Generation) ($39,99) – czarna, skórzana okładka z funkcją automatycznego wybudzania Kindle.
Amazon Protective Cover for Kindle (7th Generation) ($29,99) – okładka z poliuretanu, również ma funkcję automatycznego wybudzania, dostępna jest w sześciu kolorach.
Pamiętajmy, że okładki nie będą pasowały do innych Kindle – tak samo nowy Touch nie wejdzie w inne oficjalne okładki. Jeśli kupujemy okładki od innych producentów – można wybrać te z uchwytami na rogach – jeśli pasowały na Paperwhite to na tego też powinny.
Verso Clip-On Reading Light for Kindle ($14,99) – popularna lampka działająca na dwie baterie CR2032, na których wytrzymuje około 20 godzin. Baterie kupimy bez problemu po złotówce.
Jest też ładowarka: International Charging Kit ($25), której kupować nie polecam – Kindle naładujemy z komputera, możemy korzystać też z dowolnej ładowarki do telefonu na kabel USB-microUSB: ja korzystam np. z HTC czy Samsunga.
Kwestia nazwy nowego czytnika
Z podstawowymi czytnikami Kindle jest od trzech lat taki problem, że dla Amazona to po prostu „Kindle”. Użytkownicy dodają swoje określenia, my też przez te ostatnie lata nazywaliśmy go „Classic”.
Zdecydowałem się określić nowy czytnik jako „Kindle Touch 2014”. Amazon na liście produktów nazywa go „Kindle, 6″ Glare-Free Touchscreen Display, Wi-Fi”. Tam gdzie muszą – np. przy akcesoriach używają określenia „7 generacja”.
Wracamy więc do Kindle Touch – tak się nazywał model sprzedawany w latach 2011-2012 – był to pierwszy dotykowy Kindle, który zastąpiony został później przez Paperwhite.
Aktualizacja z 14 października: od testu nowego Kindle zdecydowałem się jednak używać określenia „Kindle 7”.
Nowy Touch, stary Classic czy Paperwhite?
Z pierwszych komentarzy widzę, że Amazon postąpił odwrotnie, niż się wiele osób spodziewało. Oczekiwania były takie, że do starego klawiszowego Kindle zostanie dodane oświetlenie. Było to jednak mało prawdopodobne – czytnik musi pozostać budżetowy, a światełko kosztuje. Amazon chciał też wreszcie pozbyć się starego oprogramowania.
Kindle Touch 2014 to czytnik ze wszystkimi funkcjami Paperwhite, ale bez światełka.
Nie ukrywam, ze akurat ja po ponad roku z Paperwhite nie mogę już bez oświetlenia żyć. :-) Ale to nie oznacza, że jest to funkcja niezbędna każdemu. Mamy do wyboru – albo Touch 2014 – albo dopłacić 40-50 dolarów i kupić Paperwhite. Jedyną różnicą między tymi dwoma czytnikami jest ekran.
Czytaj dalej:
- [Nieaktualne] Black Friday Week 2023: Kindle 11 za 463 zł, obie wersje Paperwhite o 139 zł taniej, Kindle Scribe do 100 EUR taniej!
- Wiosenne okazje: Kindle Paperwhite z reklamami i Kindle Kids do 45 EUR taniej w niemieckim Amazonie
- [Nieaktualne?] Kindle Paperwhite 5 z pamięcią 8 GB jest już niedostępny. Czyżby wycofany został ze sprzedaży?!
- [Aktualizacja] Kindle Paperwhite 5 będzie sprzedawany w dwóch nowych kolorach
- Amazonowy program „Trade-In” nie działa wciąż w Polsce. Ale nawet jakby działał, to (raczej) się nie opłaci
- Krótki test taniej okładki Fintie dla Kindle 11
Dla zainteresowanych „wymianą” czytnika na nowszy mam chyba dość dobrą wiadomość. ;)
Dzisiaj rozmawiałem z supportem AZ i zaproponowali mi zwrot 80% wartości PW2 (2Gb). Nie ma możliwości zamiany z dopłatą, więc trzeba najpierw zwrócić swój egzemplarz, po czym zamówić nowy.
Wg. mnie to się nie kalkuluje, bo po pierwsze mój czytnik jest w idealnym stanie, poza tym nie zależy mi na zwiększeniu pamięci do 4Gb. Ale może ktoś jest w stanie „dołożyć” te ~130pln (80% z 650pln) za zmianę na pojemniejszy, „świeższy” egzemplarz.
W niemczech możemy nabyć za59 euro ;)
to jest wersja z reklamami prawdopodobnie tylko na rynek niemiecki. Wersja bez reklam to 79 euro. I nie wiem, czy wysyłają do Polski.
Napisałem w artykule – do Polski nie wysyłają, potrzebny adres niemiecki lub pośrednik.
Przepraszam, po długim dniu w pracy nie miałem siły na czytanie do końca :(
We Francji to samo.
…a co z językiem polskim? Jest jakieś info o uwzględnieniu jego w najnowszych kindlach?
Na stronie produktu nie ma takiej informacji. Z tego, co jest tam napisane, dodano rosyjski.
Jakby było, to bym na pewno o tym wspomniał. :-) Generalnie to jednak nic nie znaczy, bo jeśli Amazon.pl miałby wreszcie powstać, to dodanie obsługi polskiego to jedna aktualizacja oprogramowania.
Ładnie, chociaż jeszcze chyba dużo czasu minie zanim w powszechnym użyciu będzie kolorowy e-ink, który odpowiada na input użytkownika tak szybko jak ekran z tabletu…
Ja nadal używam pierwszego toucha i nie widzę większych powodów do wymiany. Chyba zmiany od kindla trójki albo nawet dwójki nie były aż tak drastyczne żeby naprawdę zmuszać do upgrade’u, co?
Gdyby Amazon naprawdę chciał „pozbyć się starego oprogramowania” to dał by nowe do klasycznego Kindle (sic!). Dla mnie jako posiadacza klasyka ów „dotyk” to żadna zachęta do wymiany czytnika. Podświetlenie to było by coś! Zresztą cieszy mnie najbardziej to, że konkurencja zaczyna przeganiać Amazona. Duże gęstości ekranu, podświetlanie, wodoodporność i oczywiście multiformatowość. Kiedy ja zacząłem się interesować e-papierem, poza Sony nie było żadnych producentów czytników. Kiedy było mnie stać na zakup czytnika, poza Amazonem nie było żadnej alternatywy – teraz jest. Amazon to nie Apple, nie wyznacza już trendów. Sam myślę o kupnie nowego czytnika za jakieś 2 lata i mam nadzieję, że do tego czasu konkurencja pozostawi Amazon daleko w tyle.
Nowego do klasycznego Kindle nie mógł dać, bo to nowe było dostosowane do ekranu dotykowego. Widziałem wprawdzie czytniki w których próbowano dostosować interfejs dotykowy do obsługi klawiszami (np. Onyx Metropolitan), ale działało to tak sobie. Tak jakbyś wziął tablet z Androidem i próbował go obsługiwać kursorem.
Robercie, Androida całkiem fajnie się obsługuje myszką :) Oczywiście mówimy o telefonach z dużym ekranem i rozdzielczością, bo przy małych ekranach żadna frajda..
„Razem: $147,58 – przy obecnym kursie około 480 zł.”
Dodaj jeszcze marżę banku za przewalutowanie…
A propos przewalutowania, to się zgadza: dokładnie tydzień temu zamówiłem PW, łączny koszt $196,87 został przeliczony przez MultiBank na 676,37 złotych. Amazon chciał mi to wszystko sprzedać za bodajże 686 złotych.
Co innego gdybym miał jeszcze kartę z bezpośrednim przewalutowaniem (z dolara na złotówkę), albo chociaż rozliczaną w dolarze. Ale nie mam :)
Można kupić w jakimś kantorze internetowym i nie zapłacisz za przewalutowanie. Taki Alior na przykład daje darmowo kartę do płatności.
Istnieją w Polsce banki wydające karty w PLN, na których dowolna waluta przeliczana jest na złotówki po kursie Visy lub MasterCard bez prowizji za przewalutowanie. Kurs wychodzi bardzo zbliżony do średniego kursu NBP. Jeśli ktoś robi sporo drobnych zakupów w walucie, to warto się zainteresować taką kartą płatniczą.
A ja uważam że Kindle stanął w miejscu.. Co z tego ze maja według wielu najlepszy produkt, jak to co oferują nowego nie jest ani odkrywcze ani przełomowe. Bez wielkiego wysiłku zgarniaja kolejne pieniążki. Napisze wiec jeszcze raz to co pisałem w innym wątku.. Konkurencja oferuje już lepszy technicznie produkt, może jeszcze niedopracowany, słabszy jakościowo, ale to tylko kwestia czasu..
Tylko czy Amazon ze swoimi produktami chce być przełomowy? One służą tylko i wyłącznie sprzedaży pozostałych usług firmy, nie są podstawą biznesu. Te produkty mają być „wystarczająco dobre” i są.
Tym bardziej, że w Stanach – a to jest dla nich podstawowy rynek – mają już praktycznie monopol, a DRM sprawia, że czytelnik nie jest w stanie się przesiąść z dnia na dzień np. na Kobo. Dlatego ciekaw bylem czy ten monopol są w stanie przełamać czytniki z Androidem – w przypadku Lynxa będzie o tym niedługo artykuł.
lecę 24.09 na parę dni do Niemiec, mam tam swój adres i swoje konto na amazonie, jeśli ktoś byłby zainteresowany, mogę zamówić któregoś z kindli i przywieźć potem do Polski, jestem z okolic Katowic
Ja byłbym. podaj proszę e-mail albo tel. pzdr
Nie wiem, czy ktoś to gdzieś poruszył, ale teraz się zacząłem nad tym zastanawiać. Jak teraz będzie wyglądała reklamacje starego Classica? Przyślą nowy zwyczajnie, czy będą proponowali jakieś rabaty na inne wersje?
Jeśli reklamowano nieprodukowany już model to zwykle proponowano zamianę na nowszy – w tym przypadku na nowego Toucha. Inna sprawa, że pewnie starych Classiców to Amazon trochę ma jeszcze w magazynach.
Czy tym samym classic wypada z asortymentu AZ ?
Fatalnie. Touch mi nie siadł, co chwilę uświniony ekran, a przecieranie staje się jeszcze bardziej denerwujące niż tłuste plamy po paluchach.
Wróżyć nie będę, ale jak cykl życia bakterii dojdzie do finiszu, a konkurencja (rozważam głównie kobo) będzie posiadała model „analogowy”, zakupię bez cienia sentymentu.
To chyba jeden z większych mitów na temat ekranu dotykowego w Kindle. Ja swój w PW wycieram jak mi się przypomni, czyli raz na miesiąc pewnie i nie widzę powodów aby to robić częściej… To nie jest ekran glare jak na ipadzie, gdzie widać każde dotknięcie – on po prostu nie zbiera palców.
Właśnie skończyłam rozmowę z supportem Amazonu w sprawie reklamacji uszkodzonego Classica i jako replacement leci do mnie Paperwhite. Miła niespodzianka :)
Nowy Classic to tragedia po prostu, życzę staremu długiego żywota gdzieś w szarej strefie i z pod lady
Jestem bardzo zadowolony ze starej wersji i nie widzę potrzeby wymiany. Nowy model dla mnie nie ma nic wartościowego.
Szału nie ma. Rozczarowujący spory wzrost wagi (w czytniku każde gram się liczy) przy marginalnym wzroście funkcjonalności (poza softem ofcoz). Ekran kontynuacja z classica, mogli chociaż podnieśc rozdziałkę. Pozbycie się klawiszy spżetowych to dla mnie dyskwalifikacja zwłaszcza przy świetnym pomyśle z voyage. Touch w czytniku einkowym jest średnio potrzebny więc po tylu latach stania w miejscu jestem rozczarowana nieciekawym progresem podstawowej lini urządzeń amazona. Urządzenie wygląda jak na siłe skrzywdzone (waga!) w celu promocji lini premium.
Dla mnie to też tak wygląda – chcesz mieć przyciski i światełko – kup Voyage. A prosiło się żeby dodać do Classica światełko – to nie. Na razie przesiadki z Classica nie planuję – nie ma po co i nie ma na co. Voyage drogi jest.
Jednak dotyk zrobiono tak jak w starym Touchu, źródło: http://www.cnet.com/products/amazon-kindle-voyage/:
„entry-level Kindle’s touchscreen isn’t the same as the capacitive touchscreens of the Paperwhite and Voyage. It’s the older, IR-based touchscreen (IR sensors are embedded in the bezel).”
Czyli moje podejrzenia były słuszne, dzięki!
Touch Touchem, Voyage Voyagem – a co z suplementami do recenzji Lynxa, że tak nieśmiało spytam? Bo jak już dostaniesz nową zabawkę, to pewnie wszystko inne pójdzie w kąt ;-)
Chciałem zamówić w preorder nowego kindla (tego co ma zastąpić classic dotychczasowego)…
Klikam do koszyka, jest , dodaje okładke… jest, daję dalej a on twierdzi że nie może wysłać okładki do PL…
Ogarnia to ktoś?
Ekran to jednak Pearl. Tak podaj niemiecki odział Amazon.
Dzien dobry, zastanawiam sie nad kupnem tabletu kindle hd6 lub nowego kindla touch/paperwhite lub kupnem oprogramowania ivona na windows. Decydyjaca dla mnie bedzie ilosc jezykow dostepnych na urzadzeniach kindle poniewaz kupno polskiego jezyka na windows kosztuje 80zl a angielskiego 120zl, gdy dodam jeszcze niemiecki bede mogl sobie kupic czytnik/tablet.
Mam mozliwosc kupna tego sprzetu w regularnej amerykanskiej cenie.
Jesli okaze sie ze bardziej sensowne jest kupno czytnika/tabletu chciałbym, aby jakis mily uzytkownik pomogl mi w wyborze miedzy tabletem a czytnikiem. Urzadzenie bedzie glownie uzywane do czytania, ksiazek ale i podrecznikow pdf. Istota jest dla mnie latwosc obslugi oprogramowania ivona i ogolna plynnosc dzialania urzadzenia. Obecnie uzywam kindle keyboard i czytanie podrecznikow w pdf jest lekko mowiac srednio wygodne. Czy na urzadzeniach kindle ivona czyta tylko pliki mobi czy tez pdf?
Interesuje mnie tez możliwość robienia tak zwanych fiszek na kindle. Jak to działa w praktyce? Czy na tablecie działa podobnie jak na czytniku czy moze lepiej?
Obecnie testuje ivone na windows mozna zaznaczyc tak jak przy kopiowaniu tekstu i nacisnac play, jest to dosyc proste i przyjemne w uzytkowaniu.
pozdrawiam, dzieki za odpowiedzi!
Robert, mam pytanie o Family Library oraz Household – może warto byłoby napisać o tym artykuł? :) Nie masz tego na blogu a jest to moim zdaniem ważny temat :)
Sam muszę to potestować, a nie bardzo mam jak, nie mam pod ręką nikogo z drugim kontem Kindle. Więc musiałbym założyć kolejne, pobawić się tym trochę. Pewnie to zrobię, bo jeszcze chcę opisać temat do książki.