Martin Zalewski, jeden z naszych czytelników, postanowił zareagować na blogowe zdjęcia Kasi Tusk z czytnikiem (co opisywałem wczoraj) i przygotował swoją wersję, którą umieścił na Facebooku.
Przynajmniej widać, że na biurku leży e-papier, a nie czarne lusterko, w które w mocnym świetle zmieniają się wyświetlacze LCD. :-)
Widać, że co zaoszczędził na laptopie (nie Icośtam) i telefonie (też nie Icośtam) to wrzucił w „zaawansowane urządzenie dla geeków” oparte na e-ink.
Ale by się nie pogniewał za zestaw iCośtam + Kindle. :)
Zdecydowanie wolę rogalika i/z epapierem :)
Ciekawe jakie spece od marketingu stoją za tym blogiem?
RoberP, nie rozumiem po kiego licha na forum O CZYTNIKACH E-BOOKÓW wyrażasz swoje (nieprzychylne z resztą) zdanie o Apple.
Nie przesadzajmy. Co prawda opinia wyrażona nieco złośliwie („i-cośtam”), ale z ogólne przesłanie wpisu jest takie, że produkty apple to górna półka cenowa (i tu się chyba apple fani z apple-hejterami zgadzają), więc autor zdjęcia na swoim sprzęcie oszczędził.
Ale przynajmniej w kulturalny sposób, więc nie ma się co obrażać;)
Nie nieprzychylne, to bardzo dobry sprzęt i drogi. Piję do pewnej blogerki, która mają telefon i laptopa na I, jak również wysokiej klasy lustrzankę z kompletem obiektywów nie decyduje się dopłacić 150 zł więcej, żeby mieć Kindlowego e-inka (Kindle w wersji nie SO, przywieziony przez znajomego z USA ostatnio ~380zł )
Przecież tego empikowego „czytnika” Tuskówna nie kupiła
macbook nie zaczyna się na I :>
laptop Toshiba i telefon LG? Jakbym widział swoje biurko ;) tylko u mnie jeszcze fizycznego Kindla brak :P
Nie Toshiba, tylko packard bell, czyli w sumie Acer. Ale reszta się zgadza. ;)
Zjadłbym rogalika czytając ciekawą książkę. Czy mam rozumieć, że to jest teraz trendi i masthew? Bo jeżeli tak, to ta nowa moda do mnie przemawia. :)
a ja tortillę wiosenną z indyka z salsą mango polecaną na stronie bloga …
Hello, przecież żeby mieć szczupłe nogi jak Kasia to się słodyczy tylko do zdjęć używa. Funkcja dekoracyjno-trendowa, a nie tam do jedzenia.
Dziwi mnie że mając lapa icośtam i telefon icośtam nie kupiła Kasia ipada-cośtama tylko treka… szok
Nie szukaj logiki w reklamie ;)
Kto powie szybciej?
„Tusk z powyłamywanymi nogami” ? :D
A mi się podobał wpis na blogu K.T. Szczególnie zestawienie dwóch zdań: „Nie zawsze byłam molem książkowym” oraz „proces decyzyjny dotyczący otworzenia książki po raz pierwszy trwa niemiłosiernie długo”. Jaki kraj takie mole książkowe ;-)