Jeszcze tylko dzisiaj taniej o 10 euro kupimy podstawowy model Kindle 7. Łączne koszty z wysyłką do Polski to około 315 złotych.
Szczegóły tydzień temu przedstawiłem w osobnym artykule. To może być dobry moment na zakup świątecznego prezentu. Pamiętajmy, że zgodnie z regulaminem, jedna osoba może zamówić maksymalnie dwie sztuki.
Dostaję co parę dni pytania – czy będą jeszcze jakieś promocje. I odpowiedź brzmi – nie wiadomo. Rok temu grudniową promocję na K7 przedłużono do samych świąt. Ale nikt nie da gwarancji, że się to powtórzy.
Żegnamy Paperwhite II
Niemiecki Amazon wprowadził parę dni temu nową, „świąteczną” listę dostępnych czytników.
Z listy – i z oferty Amazonu – zniknął Kindle Paperwhite II w wersji WIFI.
Gdy w czerwcu 2015 zadebiutowała niespodziewanie trzecia generacja Paperwhite – druga pozostała w większości Amazonów jako „poprzednia wersja”. Szczególnie atrakcyjna była w Niemczech – gdyż Paperwhite II był w „stałej promocji” za 99 euro. Wprawdzie nie był wysyłany do Polski bezpośrednio i trzeba było korzystać z pośrednika, ale czasami i tak się opłacało.
Na stronie produktu wersja WIFI oznaczona jest jako niedostępna, można tylko – też przez pośrednika – kupić czytniki używane (za 98 euro) – pamiętajmy jednak, że to nie są czytniki „poserwisowe” (czyli np. zwroty ze sklepów) ale faktycznie używane, ze śladami, opisanymi w każdym przypadku. Wciąż dostępna jest jeszcze wersja 3G.
Wcześniej, już przed Niemcami, starszego Paperwhite wycofały sklepy amerykański i brytyjski.
Jeśli zatem chcemy kupić czytnik Kindle z oświetleniem – pozostają w tym momencie Paperwhite III (139 EUR) oraz Voyage (189 EUR).
Lekki offtopic. Na starych kindlach można było instalować oprogramowanie – proste gry, aplikacje. Jak to jest w przypadku PW2, czy istnieje taka możliwość? Trzeba go poddać JB? Linki na stronach Amazonu do aplikacji nie działają.
Aplikacje były na starszych czytnikach Kindle, to cały czas działało testowo i nie można ich było instalować poza Stanami. Gdy parę lat temu Amazon wprowadził tablety Fire, z aplikacji zrezygnowali i na nowych Kindle już nie działają.
Kiedy ludzie zrozumieją, że czytnik ebooków ma za zadanie być doskonałym narzędziem do czytania książek. Chcesz, gier, aplikacji kup Pan sobie telefon, tablet, komputer czy konsolę. Proszę nie wprowadzajmy rewolucji i nie wymagajmy cudów od tak fajnego i intuicyjnego urządzenia jakim jest Kindle.
„Aaaa kiedy będę miał dedykowaną aplikację facebook, żebym mógł się chwalić jaką książkę czytam, lub przeczytąłem…..”
żenada….
Połączenie z facebookiem już jest, więc jak najbardziej można się pochwalić jaką książkę się czyta/przeczytało :-)
A jakaś prosta aplikacja z krzyżówkami albo sudoku nie byłaby głupią sprawą (chociaż tak jak napisałeś: czytnik jest do czytania książek, więc osobiście nie ubolewam nad takim brakiem).
Jakieś proste aplikacje w rodzaju pogody, sudoku czy notatnika nie zaszkodzą, chociaż z drugiej strony po co, skoro i tak każdy nosi dziś ze sobą telefon. Można kupić czytnik z Androidem, który daje teoretycznie nieograniczone możliwości, choć w praktyce to i tak po tym jak się wszystko wypróbuje, to wracamy do czytania :)
Nie każdy, nie każdy. Niektórzy mają „stare” podejście do telefonów i nie mają smartfonów z apkami ;)
„Niektórzy mają „stare” podejście do telefonów i nie mają smartfonów z apkami”.
To tym bardziej nie będą tego szukać w czytnikach.
No i włączony non-stop podczas gry ekran telefonu skutecznie drenuje baterię.
Święte słowa panie Pixon. Pytanie jeszcze – kiedy ludzie zrozumieją, by swoje przemyślenia o życiu i frustracje zostawić dla siebie, kiedy ktoś zadaje proste pytanie techniczne?
Racja, przepraszam.
na gazecie jest test czytnikow :) az dwoch, w dodatku PPII ktorego juz nie ma w sprzedazy ale sam test jest hmmm przyjemny dla oka :)
no i wreszcie rozrozniamy czytnik od tabletu :)
wejdzie link?
http://technologie.gazeta.pl/internet/1,104662,19306222,test-czytnikow-kindle-vs-inkbook.html#BoxBizCz
„Otwarta architektura daje jeszcze jedną zaletę. Amazon Kindle do dziś nie wspiera popularnego formatu epub, z którym Obsidian świetnie sobie radzi. To o tyle istotne, że ze względu na system zabezpieczeń DRM, część wydawców udostępnia tylko pliki epub.” – Ha, i co wy na to Kindlarze ;) Skąd weźmiecie mobi?? ( ;-D )
Niestety, zaciskamy zęby i czytamy tylko i wyłącznie ebooki dostępne w formacie mobi. Faktycznie, niewiele tego w porównaniu z bogatą ofertą dostępną na czytnik inkBOOK :-(
Zresztą można przekonać się samemu, oto lista nowości dostępnych w formacie Adobe DRM, którego Kindle nie obsługuje.
http://www.amazon.de/gp/product/B00KDRUCJY/ref=as_li_tl?ie=UTF8&camp=1638&creative=6742&creativeASIN=B00KDRUCJY&linkCode=as2&tag=eczytniki240d-21&linkId=XLCZGDASKPD2UA2Q
Wychodzi na to, że po Gwiazdce cena powraca do 70 euro.