Wspaniały prezent na Dzień Dziecka przygotował dla nas Robert M. Wegner i wydawnictwo Powergraph.
Ze strony meekhan.com możemy pobrać opowiadanie „Każdy dostanie swoją kozę” – z przygodami Szóstej Kompanii Górskiej Straży i porucznika Kennetha! Trzy formaty (EPUB, MOBI, PDF) i całkowicie za darmo. Okładka zgodna z całym cyklem meekhańskim.
Aktualizacja z sierpnia 2019: opowiadanie jest do pobrania ze strony Powergraph, zniknął niestety format PDF.
Opowiadanie ukazało się w roku 2009 w 42 numerze „Science Fiction Fantasy & Horror”, a jego akcja rozgrywa się między drugim i trzecim opowiadaniem z pierwszego tomu „Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Północ – południe”. Recenzenci żałowali, że do niego nie trafiło, choć być może ze względu lekką i pełną humoru atmosferę, która nie pasowała do dość poważnego klimatu zbioru. No ale teraz mamy je za darmo. :-)
Motyw publikacji był bardzo ciekawy. Otóż Wegner kojarzony raczej z „dorosłą” fantastyką został zaproszony na spotkanie autorskie do… przedszkola. Tak o tym pisze w przedmowie:
No cóż. To było najmilsze, najsympatyczniejsze i najfajniejsze spotkanie jakie miałem w życiu. Być może łamię komuś serce, ale nie wygracie z bandą pięcio i sześciolatków, które nie boją się zadawać żadnych pytań, najwyraźniej są zafascynowane książkami bez obrazków i potrafią zaskoczyć wyjątkowo mądrymi stwierdzeniami w stylu „Czyli pisze pan książki przygodowe”. A na dodatek mają dla swojego gościa przemiłą niespodziankę.
Gdy córka zaprosiła mnie do przedszkola, a jej pani poprosiła o jakiś mój tekst, który mogłaby przeczytać dzieciom, w pierwszej chwili lekko się przestraszyłem, bo to, co piszę, nie nadaje się
dla tej grupy wiekowej. Przypomniałem sobie jednak o Każdy dostanie swoją kozę, czyli o opowiadaniu o Czerwonych Szóstkach, magii i Siłach Chaosu napisanym ładnych parę lat temu. Dzieci zapoznały się z tym tekstem, odpowiednio przyciętym przez panie przedszkolanki, i na zakończenie wizyty obdarowały mnie galerią fantastycznych obrazków, które Wam tutaj wraz z Kozami demonstrujemy.
Opowiadanie w formie PDF ma 101 stron, fakt, że ze sporymi marginesami, ale do czytania jest całkiem sporo… Warto dodać, że wprawdzie okazją jest Dzień Dziecka, ale opowiadanie zostało „uwolnione” już na zawsze i będzie promowało twórczość autora.
Przy okazji:
„Każdy dostanie swoją kozę” to nie pierwsza darmocha od Wegnera:
- W większości księgarni za kilkadziesiąt groszy kupimy nagrodzone Zajdlem opowiadanie Wszyscy jesteśmy Meekhańczykami, wyjęte z tomu „Północ Południe”. Jest ono jednak dostępne za darmo na stronie wydawcy.
- Na stronie meekhan.com znajdziemy też opowiadanie „Najlepsze, jakie można kupić” – tym razem z tomu „Wschód-Zachód”.
- W serwisie Fantastyka Polska jest jeszcze nowela SF, „Wszystkie dzieci Barbie”, niezwiązaną z cyklem meekhańskim.
Dodaj, że jest też w mobi i epub, bo przez chwilę się przestraszyłem, jak w tekście wymieniłeś tylko pdf :)
Doskonałe uzupełnienie do czytanej przeze mnie właśnie „Pamięci wszystkich słów”.
No, ja też z przyjemnością wrócę do czasów I tomu.
Dodałem info o mobi, zresztą ładnie zrobione, z podziałami wyrazów. Kindle po paru stronach mówi że prawie godzina czytania przede mną. :)
I ja, i ja! Może zetrę niezbyt pozytywne wrażenie po tomie IV :) Chociaż sądząc po opiniach, jestem w zdecydowanej mniejszości.
Niezbyt pozytywne… w sumie mogę poprzeć to stwierdzenie. Głównie przez to, że autor strasznie meandruje podróżą Deany zamiast trzymać się głównego wątku. Bo tak to jest napisana na stałym poziomie Wegnera.
Jak dla mnie to za mało akcji i brak szóstek :)
Warsztatowo też trochę słabiej niestety, ale nadal solidna porcja, choć raczej dla fanów niż ogółu.
Wegner gdzieś w wywiadzie stwierdził, że meekhańskie opowieści można czytać w dowolnej kolejności, nawet zaczynając od czwartego tomu. Niestety mam przeczucie, że po czwartym tomie niewiele osób by sięgnęło po kolejne. Jest zbyt flakowaty…
Ale i tak czekam na dalszy ciąg :))
Brak Szóstek też, ale to nie było przeważające – zarówno „Południe” jak i „Zachód” bardzo mi się podobały w 2 pierwszych tomach. Natomiast tutaj zabrakło fabuły. Bohaterowie snują się po tym świecie bez wyraźnego celu. Czytało się to bardziej jak mitologię na język polski, niż świetną książkę jakimi były 3 pierwsze części.
„czytało się jak mitologię na język polski” – jako miłośnik mitologii, nie rozumiem Twojego argumentu :)
A 4 tom serii zawsze będzie dla fanów, bo jak ktoś nie polubił poprzednich 3 książek to nie sięgnie po kolejne.
@wujo444 – no widzisz, a ja pomimo, że czytać lubiłem nawet lektury szkolne, to akurat Mitologię grecką to jak za karę ;) Podobne wspomnienia mam jeszcze z Antygoną i Granicą. A tak na serio – tomy 1-3 były przesycone akcją. Tom 4 to fajne uzupełnienie dla tego świata, ale zwyczajnie za długie lub za mało urozmaicone fabułą. Mnie sam opis relacji i zależności nieszczególnie jara ;)
@pioterg666: polecam ci więc Roberta Gravesa, Parandowski to taka ocenzurowana wersja dla dzieci, o wielu rzeczach nie pisał, a działo się, ohoho! ;-)
A o czwartym tomie Wegnera złego słowa nie powiem, ile można pisać o koniach, pościgach i zasadzkach? Trochę tylko raziła mnie boska interwencja, ale autor taki numer wywinął już wcześniej.
Szóstki są w epilogu :).
A fragment o szóstkach jest jednym z lepszych w calym tomie.
Mi pod koniec lektury czwarty tom podobał się bardziej niż na początku lektury.
Poprzednie były lepsze, ale i ten był niezły (choć w opisie bogów się pogubiłem).
Bardzo pozytywny gest, czuję się zachęcony do sięgnięcia po kolejne tomy ;)
Spotkanie autorskie w przedszkolu? Mistrz! :-D
To rozumiem, że jedenastolatka nie będzie potrzebowała wersji „przyciętej”? I tak sam najpierw przeczytam, ale może już ktoś coś… :)
Hmm, no z pierwszych słów tego opowiadania rozumiem, że to nadal nie jest proza dla dzieci. Zgaduję że w przyciętej formie znalazła się po prostu dość zabawna fabuła.
Ilustracje zrobily mi dzien. Mocne!
A tak poza tematem jeśli można. Nie znam się totalnie na Calibre a potrzebuję usunąć dziwnie wielkie przerwy pomiędzy akapitami. Wiem, mogę to wygooglać i tak dalej ale tutaj w jednym miejscu tylu specjalistów od programu, że pozwalam sobie prosić was uprzejmie o pomoc ;)
A co do Wegnera to przez wasze pełne zachwytu opinie wskoczył mi na pierwsze miejsce w kolejce czytanych książek więc i ja się cieszę z darmowego opowiadania :)
Nie czytalam,wiec sprobuje. Wasze opisy sa zachecajace a mitologie bardzo lubilam.
Na stronie wydawnictwa Powergraph masz darmowego e-booka Z nagrodzonym opowiadaniem „Wszyscy jesteśmy Meekhańczykami”. Nie wiem czy jest drugie, „Najlepsze jakie można kupić”, wtedy nie robiono chyba e-booka z nominowanymi opowiadaniami
http://www.powergraph.pl/czytelnia/ – są oba opowiadania, plus „Jeszcze jeden bohater”, opowiadanie bez związku z cyklem meekhańskim.
Serię poznałam dzięki temu blogowi. Jest świetna. Czwarty tom podobał mi się bardzo, ale ja baba jestem, a tam był taki piękny wątek romantyczny…..
Ech, co tu dużo gadać. Pana Wegnera dobrze się czyta i już. Nawet sprawozdanie ze spotkania autorskiego.
Dzięki za opowiadanie o kozach. Czekam na tom V.
A już myślałem, że to jakiś poradnik dla tych imigrantów, co to ich przyjąć mamy.
Jej, jak miło! :) Najlepsza niespodzianka z okazji dnia dziecka tego dnia. :)
Pobrałbym, ale nie wiem, czy dorosłemu to wypada.
Niestety, linki do „Każdy dostanie swoją kozę” na mekhan.com prowadzą do 404.
Lepiej pobrać ze strony powergraph https://powergraph.pl/katalog/ksiazki/kazdy-dostanie-swoja-koze ale nie ma tu wersji PDF.
Faktycznie. Podmienię w takim razie link. Zniknęły też darmowe opowiadania z pierwszego tomu, o których wspominam w artykule.
Teraz to już żaden link nie działa, aż zawitałem na chomika pierwszy raz od lat.