Jeśli ktoś czekał na model „All-New” Kindle Paperwhite z łączem 3G – to otrzyma go już na dniach, gdyż od 8 listopada Amazon zaczął wysyłać go do Polski.
Paperwhite 3G po niedawnym obniżeniu ceny Kindle DX do $199 jest w tym momencie najdroższym czytnikiem Amazonu, którego możemy zamówić. Tak wyglądają wyliczenia:
Mamy więc kolejno:
- Czytnik: $209
- Wysyłka: $20,98
- Opłaty celne i VAT: $63,36
- Razem: $293,34
W praktyce, ktoś niedawno pisał w komentarzach, że w momencie wysyłki ściągnęło z karty 917 zł. Kwota ta może być wyższa o 10-30 złotych w zależności od naszego banku i aktualnego kursu. Przypominam, że nie warto zgadzać się na wyliczenie kosztów w złotówkach, gdyż tutaj Amazon stosuje dość niekorzystny kurs.
Czy warto kupić Kindle Paperwhite 3G?
Odeślę tutaj do artykułu ze stycznia: Komu opłaci się zakup Paperwhite 3G.
Od znacznie tańszego modelu WIFI wersję 3G odróżnia wyłącznie dodatkowy moduł internetu bezprzewodowego, który łączy się z siecią bezpłatnie i niemal na całym świecie. Można go wykorzystać do:
- przeglądania Wikipedii (polskiej i angielskiej); dla pozostałych stron trzeba poszukać sieci Wifi.
- ściągania naszych książek z chmury Amazonu
- kupowania książek w Kindle Store i ściągania zaprenumerowanych tam czasopism.
Tutaj nic się nie zmieniło. Jeśli chodzi o przeglądanie internetu, znów po wielu tygodniach nieobecności dostępny jest starszy model Kindle Keyboard 3G – który miał dostęp do stron internetowych również na łączu 3G. Pisałem o tym szczegółowo w FAQ. Oczywiście nie ma tutaj mowy o wygodnym przeglądaniu stron, jak na tablecie, bo czytnik jest na to zbyt wolny – to raczej dostęp awaryjny, np. gdy jesteśmy za granicą i nie chcemy lub nie możemy wykorzystać roamingu w telefonie.
Odnośnie Paperwhite 3G – ja miałem tę wersję PW1 i oto kilka dodatkowych uwag:
- Nie spodziewałem się, jak przydatny okaże się dostęp do książek w chmurze.Trzymam tam np. wszystkie bieżące zakupy z polskich księgarni, nawet jeśli nie zamierzam ich teraz czytać. To, że mogłem w każdej chwili kliknąć na zakładkę „Cloud” i ściągnąć cokolwiek tylko tam wrzuciłem wcześniej było po prostu wygodne. Bez sięgania po telefon, uruchamiania hotspota – wprawdzie zestawienie połączenia zajmuje około 20 sekund, ale to zawsze dodatkowe czynności, które trzeba wykonać.
- Mobilna Wikipedia przydała się w górach – w artykule na temat trzech lat bloga podałem przykład zdjęcia ze słowackiego schroniska, w którym czytałem sobie na temat okolicznych gór.
- Po aktualizacji oprogramowania, które sprawia, że np. dla polskich książek Paperwhite korzysta z polskiej Wikipedii, żeby podejrzeć definicję w locie, również nie trzeba szukać WIFI – choć ja korzystałem z tego rzadko.
- Jeśli chodzi o prenumeratę czasopism – fajnie, że niezależnie od łącza, codziennie rano będę miał na czytniku Wyborczą, a we wtorki Tygodnik Powszechny. Ale pamiętajmy, że po łączu 3G czasopisma przychodzą w wersji okrojonej – bez części obrazków (nie dotyczy to książek, które zawsze są w wersji pełnej). Dlatego czasami zdarzało się, że wolałem w ten sposób ściągniętą gazetę… skasować – po czym połączyć się z wifi, przejść do „Cloud” i ściągnąć już pełną wersję…
Za te rozmaite zalety Amazon każe sobie bardzo słono dopłacać – w końcu ok. 300 złotych różnicy między wersjami WIFI oraz 3G trudno czasami uzasadnić. Dlatego osobiście po premierze PW2 nabyłem już tylko WIFi – zresztą nie chciało mi się czekać na 3G. Gdyby premiera miała miejsce tego samego dnia, pewnie zastanawiałbym się dłużej.

Ja zaczekałem:-) Ponieważ to mój pierwszy własny Kindle, chciałem przygodę z nim rozpocząć w jak najbardziej luksusowej wersji i raczej nie będę żałować. Na razie wciąż go wysyłają („Shipping Now” – od 2 dni) ale poprzedniego – na prezent – wysłali w poniedziałek wieczorem, zatem jest nadzieja:-) Z konta ubyło 917 zł (to ja pisałem:-) i mam nadzieję, że dużo więcej nie skasują…
A na czytnik czeka już prawie setka książek w chmurze.
Jeszcze pytanie do artykułu.
Czy Kindle Keybord 3G faktycznie jest jeszcze dostępny???? bo gdy próbuję go znaleźć bezpośrednio w sklepie Amazona to nie moge. Natomiast widac go tylko przez linka pana R.
Czy moze coś zle szukam? A chciałabym zakupić jednak ten model….
Jest dostępny przez link. Amazon od dawna ma problemy z pokazywaniem wersji międzynarodowej w wynikach wyszukiwania. Zwykle pokazuje tylko US i dopiero w momencie zamówienia każe dodać do koszyka wersję międzynarodową.
Bardzo dziękuję za odpowiedz. Przepraszam ze piszę pod tym tematem ale nie znalazłam odpowiedniego…Niestety od 4 dni próbuję zamówić Keyborda i niestety klops…
Pojawiają mi się dziwne komunikaty związane z płatnością kartą. początkowo myślałam ze chodzi o kartę debetową której może jednak Amazon nie obsługuje… Potem chciałam zapłacić kredytową – też wyskakiwał komunikat iż jest problem. Potem próbowały go dla mnie zamówić dwie inne osoby i wszyscy dostajemy takiego maila:
We’re writing to let you know that we are having difficulty processing your payment for the above transaction. We suggest that you double-check the billing address, expiration date and cardholder name that you entered; if entered incorrectly, these will sometimes cause a card to decline. There is no need to place a new order as we will automatically try your credit card again. *
Zaznaczam iz dane sprawdzaliśmy i potwierdzaliśmy i są na pewno prawidłowe. Czy ktoś miał podobny problem, czy może ktoś pomóc? a może ktoś wie gdzie to zgłosić? Help!
Tak z innej beczki. Od dwóch miesięcy Nexto ściąga z mojego konta pieniądze za magazyn Skarpa Warszawska, a ostatni numer dostałem we wrześniu. Pisałem do nich, bez odpowiedzi.
Do Nexto pisałem nie tak dawno w innej sprawie, również pozostało moje pytanie bez odpowiedzi. Już tam nie kupuję.
Mi z kolei pobrali pieniądze z konta za magazyny, kupione w okresie próbnym, już o tym wspominałem w komentarzach. Zorientowałem się dopiero po pewnym czasie, ale że magazyny i tak wylądowały u mnie, machnąłem na to ręką i potraktowałem jako zakup. Cóż, jak widać, warto uważać…
Ja ogólnie z nexto nie mam kłopotów … jak płacę to przez paypal a tam nie przejdzie nic czego nie potwierdzę osobiście :)
Ja jak niecpo — pierwszy zakup, więc od razu full wypas. Blokada na karcie na 917 zł. Nadal status „Shipping Now”…
Wikipedia jest zbyt kiepskim źródłem informacji by był to dla mnie argument za zakupem. Gdy przynajmniej poczte dało sie sprawdzić…
Znaczy że jak potrzebujesz informacji o jakimś mieście, w którym akurat jesteś to zaglądasz do wikipedii czy na pocztę? :) To chyba dwa różne zastosowania.
Piszę do kolegi z prośbą o przesłanie mi sensownych informacji, nie z Wikipedii ;)
O ile mogę się zgodzić, że wiki nie jest najlepszym źródłem informacji jak idzie o bycie ich pewnym – przy opracowywaniu czegoś na uczelnie niechętnie patrzyłem na ludzi, którzy wszystko opierali tylko na wiki, to do codziennego zastosowania jest wystarczająco merytoryczna.
życzę udanego zwiedzania ;)Na podstawie mojej ostatniej dalszej podróży, mogę stwierdzić że pożytek z wiki jest żaden. Coś tam jeszcze jest po angielsku, ale godz otwarcia co warto zobaczyć-to inna kwestia. Piszą o jakis nieistotnych rzeczach, gdybym miał się wiki opierać oj byłoby kiepsko :) Podróż to nie jest codzienne zastosowanie.
PW1 miałem w wersji 3G, ale PW2 kupiłem tylko z WIFi. 3G użyłem może z dwa razy przez rok używania czytnika. Uznałem, że szkoda pieniędzy.
Ja mam Wikipedię w wersji offline, polską i angielską, ale żeby ją mieć, trzeba zrezygnować z Pejperłajta za 900 zl i zainwestować ok. 240 w Nooka Simple Touch, zrootować go i wgrać Aard Dictionary. Tylko że wtedy zostanie w kieszeni 650 zł i pojawia się problem, co tą kasą zrobić. 50 można wydać na pokrowiec. A resztę? To trudna sprawa, więc rozumiem z górym wasze dylematy.
Dobry troll nie jest zły, to teraz mi powiedz jak do tego twojego nooka wsadzić podświetlenie takie jak PW, żeby jakościowo nie odstawało i nie wyszło drożej oczywiście ;).
Ale jak na trolla, to całkiem nieźle mu rachunki idą :).
Nie jest fanem Kindle = Troll ?
Post napisany ewidentnie z pominięciem oczywistych cech dla których wybiera się kindle i dissujący go jednocześnie przyczepiając się do pojedynczej cechy, którą można mieć „taniej”. Napisany w formie kpiącej i potencjalnie generującej flame = Troll.
„dissujący go”???
http://pl.wikipedia.org/wiki/Diss
Taka tam kalka z angielskiego, w necie dość popularna.
Drogi Blue: popisujesz się jakimiś obcobrzmiącymi słówkami, a nie lepiej nauczyc się pisać poprawnie po polsku? I poznać trochę polskich słówek? „Dissujący go przeczepiając się do…” – to jeszcze lepsze niż samo dissować.
No i oczywisćie porównuje odblokowanego Nooka do zblokowanego kindla, też super :).
Zapewne odblokowany android ma większe możliwości niż odblokowany kindle, bo softu więcej, ale znając życie taki dokument z wikipedią dałoby się spokojnie zrobić, skoro mam w zblokowanym kindle wiki podpiętą do słownika, tak że po najechaniu na dowolny wyraz daje mi z niej definicję(nie, nie potrzeba do tego internetu) ;p.
Czysty Trolling Panie drogi :).
no ale jak porowna do modyfikowanego kindla to co ma opowiadac o gierce w sudoku czy jakiejs starej wersji z chinskim dodatkiem?
ja tez jestem fanem nook-a co nie znaczy ze zatwardzialym – najnowszy zaprezentowany nook to doslownie padaka jakich malo az wstyd mi to komentowac
obecnie na rynku jest juz tylko kindle i kobo z czego bralbym kobo gdybym gdzies mogl sprawdzic czy sa do tego slowniki i nie ma diamond pattern widocznego na ekranie
Ja lubię cały system kindle, korzystam cały czas z 2 egzemplarzy, kultura pracy jest świetna. Nie wiem czy w nooku byłoby gorzej, wiem że ma większe możliwości, szczególnie po odblokowaniu, tyle od jakiegoś czasu kultura pracy jest dla mnie na tyle ważna, a czasu na tyle mało, że nie chce mi się bawić w odblokowywanie urządzeń. Za to kindlowa chmura razem z momentalną synchronizacją postępów czytania, „send to kindle podpiętych do przeglądarki(korzystałem też z alternatyw i nic tak fajnie w moim odczuciu nie działało), wysyłaniem przez maila jest dla mnie mega wygodna i niestety dropbox taki sam nie jest/nie był jak wybierałem czytnik.
Szczerze nie widzę sensu przechodzenia do konkurencji. A mój zestaw Kindle Classic + PW1 + okładka wyniosł mnie ok 700zł(co prawda classic z okładką używany), pewnie byłoby ciężko się zmieścić w tej kwocie za zestaw Nook Simple Touch + Nook Glow Light np.
Pozatym poważnie. O czym my tu rozmawiamy. Post napisany przez mruka kipi od jadu i wcale nie zachęca do rzeczowej dyskusji, a wy mnie tutaj próbujecie wrobić w obronę częstochowy :). Mi to wisi, że ktoś używa innego sprzętu, fajnie jeśli spełnia jego potrzeby. Ja używam tego, jestem zadowolony.
Nie uważam, żeby Kindle był najlepszy na każdym froncie i dla każdego miał być najlepszym wyborem.
Wyobraź sobie, że niektórzy nie kupują czytnika tylko do przeglądania Wikipedii.
Aha, zapomniałbym, doradź mi proszę jak na Nooku mam kupić autobografię Mike’a Tysona, która ma jutro premierę.
Oj, nie da się? To Nookowi już dziękujemy.
Czyżby inni kupowali czytniki tylko do czytania książek? Coś takiego! W takim razie Nooka od Pejperłajta dzieli jeszcze mniejsza różnica. Poza równomiernym, profesjonalnym światełkiem.
W artykule mowa o Wikipedii, więc mówię na temat.
I że co? Że nie można kupić autobiografii Tysona i przeczytać jej na Nooku? To żeś trafił, jak kulą w płot. Można. Choć właściwie po co? Czyżby pan były bokser miał tam odkryć jakieś sensacyjne szczegóły związane z gwałtem, jakiego się swego czasu dopuścił?
Swoją drogą, ciekawi mnie, że jak już tego nooka i okładkę kupiłeś, to nie pomyślałeś o przeznaczeniu nadwyżek gotówki na ebooki ;).
Po co czytać ebooki skoro ma się całą wikipedię… :-)
Nie mówisz na temat, bo sprytnie sobie manipulujesz kwotami dotyczącymi dwóch różnych modeli obu producentów.
Gdybyś porównał Nooka ST do Kindle’a Classic, to byłoby to dobre porównanie, natomiast PW powinieneś zestawić z Nookiem Glow Light i wtedy byłoby to uczciwe.
Jeśli chodzi o autobiografię Tysona, to nie wiem co tam odkrywa, ponieważ premiera książki jest jutro. A po co ją kupować? Jak to z książką, żeby przeczytać.
To, że jest ona dostępna w sklepie B&N to ja wiem, doradź zatem proszę jak ją kupić z Polski.
Czemu classica porównówać do ST, a nie kindle touch?
Słuszna uwaga, Classica podałem, bo Touch nie jest już dostepny.
a co Ci właściwie chodzi z tą książką z Polski na Nooku? Normalnie kupujesz w dowolnej księgarni epuba i wrzucasz na czytnik przez kabel. Może być z DRM od Adobe i wtedy wrzucasz na czytnik przez ADE. Jak masz już zrootowanego Nooka, to możesz epuba wrzucić przez wifi na różne sposoby (dropbox, samba, email).
Autobiografia Tysona ukazuje się jutro, ale niestety nie w Polsce. Oczywiście obaj potentaci czyli Barnes&Noble i Amazon mają ją w ofercie, problem w tym, że w B&N jej z Polski nie kupię, na Amazonie czekam tylko na odblokowanie jej 13-listopada.
To pokazuje, że wybór czytnika to nie tylko snobizm a la „mam Kindle’a, jestem cool” (jak sugerował między wierszami kolega Mruk), ale przede wszystkim praktyczne względy dużo ważniejsze niż 3G.
Ja mam PW2 Wi-Fi bo w zupełności mi to wystarcza, ale nie będę kpił z kogoś kto dołozył sporo do wersji 3G, jego wybór i jego pieniądze, nic mi do tego.
A co za problem kupić tę książkę na Amazonie i czytać ją na Nooku? Masz do wyboru dwie możliwości: 1) czytać ją w Nooku na aplikacji Amazon for Android, działa całkiem dobrze (warunek, że Nook musi być zrootowany, co jak wiadomo jest proste), 2) zdjąć drm w calibre, przerobić na epuba i czytać w oryginalnym oprogramowaniu Nooka lub na Cool Readerze.
Aha możesz skorzystać z VPN i kupić książkę w Barnes and Nobles.
Owszem Paperwhite ma podświetlenie, które czasami jest przydatne. Ma wysyłanie książek przez e-maila. Ale dla mnie nie jest to powód, żeby wykładać 650 zl więcej niż na Nooka.
Angielska Wikipedia na Aard Dict. ma ok. 12 GB w pełnej wersji, ok. 8 w wersji kompaktowej, i nieco poniżej 4 w wersji okrojonej, dokładnie nie pamiętam. Tak że dobrze jest mieć większą kartę microSD.
Z czystej ciekawości sprawdziłem sklepik Google i jest.
Świetne kryterium wyboru czytnika – gdzie szybciej po premierze przeczytam biografię jakiegoś boksera. Rzeczywiście w tej materii Kindle bezkonkurencyjny.
BTW
Mam Kindla, żonie kupiłem właśnie nowego Paperłajta, ale Wasz amazoński fanboizm jest po prostu śmieszny.
&
Porównuję dwa „różne” czytniki, ktore tak naprawdę niewiele się od siebie różnią. Ta sama technologia ekranu, podobne parametry, podobny efekt na ekranie. Reszta to marketing.
Nie do końca marketing, mi osobiście podświetlenie bardzo często się przydaje stąd przesiadka z „dziennego” czytnika konkurencji. Nie ukrywam że Vocabulary Builder też u mnie decydował o Kindle.
Odpowiem jeszcze tutaj w kwestii książki Tysona (nie widzę opcji edytuj pod tamtym postem).
Ja w Amazonie kupuję również sporo książek papierowych/komiksów a także płyt, więc korzystam w dużej części ich oferty, tego B&N niestety nie jest w stanie mi zaoferować.
Do tego dochodzi zwyczajna wygoda, 1-klik i mam książkę na czytniku bez konieczności kombinowania.
Na koniec wreszcie, kwestia serwisu, Amazon to jeden z najlepszych na świecie, B&N nie popisał się w kwestii reklamacji dotyczących słynnego problemu z przebijającym światłem w Glow Light, nie wspominając o braku oficjalnego wsparcia dla Polski.
„Ja mam Wikipedię w wersji offline, polską i angielską, ale żeby ją mieć, …. wgrać Aard Dictionary. ”
To jakiś cud kompresji, dwie wersje językowe wikipedii off-line a według Google Play Aard Dictionary Rozmiar 1,8M
Paczka z wikipedia jest tutaj:
http://aarddict.org/d/plwiki/
i ma 1,6 GB dla wersji polskiej.
Nook Simple touch z tego co wiem ma rozdzielczość ekranu 800×600?
Widać już ograniczenia związane z okresem przedświątecznym – przy zamawianiu Kindle PW WiFi trzeba czekać 2-3 tygodnie na wysyłkę. Aktualnie planowany termin wysyłki to początek grudnia, a do czarnego piątku jeszcze 2 tygodnie… Poza tym jest limit – można zamawiać naksymalnie jedno urządzenie w jednym zamówieniu.
To chyba nie są jeszcze opóźnienia przedświąteczne – dzisiaj na stronie PW2 WIFI widzę komunikat „In stock on November 16, 2013.” – więc to tylko kilka dni.
Ciekawa sprawa, bo zamawiałem wersję wi-fi w czwartek i wysłali tego samego dnia :)
…wspomnę tylko jeszcze o osobach (seniorzy), które z różnych względów nie mają w domu wi-fi (ani smartfonów z możliwością udostępniania sieci, ani umiejętności tego robienia)… Dla tych osób moduł 3G daje możliwość zdalnego, bezobsługowego wgrywania książek (przez tych, którzy mogą i potrafią)… :)
Za różnice w cenie można kupić trzy routery bezprzewodowe.
Uprzedzając kolejną ripostę – nie wierzę w seniora bez kablówki za to z Kindlem 3G.
&
Więcej wiary! Wiecej wiary… ;)
W tym konkretnym przypadku Internet pojawia się dzięki modemowi USB z sieci komórkowej. :)
Router musiałby więc obsługiwać karty sim i 3G.
Wiem, że wszystko ma swoje plusy i minusy, ale… gdy coś nie działa łatwiej jest zrestartować komputer i ponownie włożyć dongiel.
Nie mniej jednak jest coś w tym co mówisz… dziadkowie nie zdecydowali się dorzucić kasy na opcję 3G. :)
Wysłali mi właśnie Kindla, ale zauważyłem, że przypisali do niego nowy adres @kindle.com, inny niż ten którego uzywałem z tabletem.Czy każde urządzenie musi mieć inny adres? Dziwne, ten przypisany do tabletu pozostał ten sam, ale nie mogę go przypisać do wysłanego Paperwhite’a wyskakuje error…
Okazuje się, że adres ten można zmienić po dostarczeniu Kindla.Dziękuję miła/-y Chandu z chata:-)
Każde urządzenie zarejestrowane na amazon.com/myk musi mieć osobny różny adres e-mail.
Zgodnie z informacjami uzyskanymi na czacie, niekoniecznie. Mogą to być różne adresy, ale może być ten sam (tak chyba jest wygodniej, o ile chcesz mieć na wszystkich urządzeniach to samo, ale mogę się mylić). W mojej sytuacji adres jest inny, gdyż Kindle jeszcze do mnie nie dotarł, zatem ten „inny” adres jest tymczasowy i po otrzymaniu Kindle’a mogę go zmienić na ten sam, który jest powiązany z innymi urządzeniami. Przekonam się w czwartek:-)
Nie wiem co powiedzieli dokładnie na czacie, ale na moim koncie Amazon nie pozwala na podanie dla dwóch urządzeń tego samego maila.
„The email address you entered is not available. Please enter a different e-mail address.
If you have recently deregistered a device, you must wait 24 hours before its e-mail address becomes available.”
Taki sam komunikat pojawia się u mnie.Ale zostałem zapewniony, że po otrzymaniu Kindla mogę to zmienić.
Ja mam dwa urządzenia, tablet i Kindle, które są ze sobą zsynchronizowane (i to żadna moja zasługa, tylko systemu). Każde ma inny adres, ponieważ najpierw zarejestrowałam tablet, ten tabletowy był prostszy niż przyznany później dla Kindle, więc w sekcji „Edit” w Personal Settings „Manage Your Kindle” zmieniłam oba adresy, najpierw tabletu, a potem ten prostszy przerzuciłam na Kindle (wszystko jeszcze wtedy, kiedy Kindle był transportowany z Amazonu). Kiedy włączyłam Kindle po raz pierwszy, wszystko się na nim pojawiło; nowe książki też przychodzą na ten zmieniony adres.
Mała sugestia dla pana Roberta.
Może z okazji zbliżających się świąt, wypadałoby zrobić jakieś porównanie czytników dostępnych na naszym rynku. Sam posiadam iRiver Story HD i chciałbym go zamienić na coś nowocześniejszego, lepszego. Niestety nie wiem na co. Dość duża ilość czytników na rynku powoduje moje wahania, po prostu nie wiem, co wybrać, a nie chciałbym wtopić pieniędzy. iRiver kosztował niemało, a niestety ma dość dużo braków i niedociągnięć względem konkurencji.
Przydałoby się porównanie czytników w kilku przedziałach cenowych pod względem wykonania, funkcjonalności, opłacalności.
Takiego porównania raczej nie będzie, bo nie jestem w stanie ocenić *wszystkich* czytników dostępnych na rynku – wolę się w ramach bloga skupić na tych, które znam.
Mam zamiar jednak niedługo zaktualizować przegląd rynku czytników http://swiatczytnikow.pl/o-co-chodzi/jaki-czytnik-wybrac/ bo sporo się w ciągu ostatniego pół roku zmieniło.
A ja mam pytanie z innej beczki, ponieważ nie wiedziałem gdzie powinienem je dać.
Mianowicie chciałbym się dowiedzieć, czy jeśli zamówię książkę na Amazonie jako pre-order to przepłacę czy cena będzie taka sama jak po premierze.
Z reguły przy książkach (i innych produktach) w preorderze jest tak, że Amazon gwarantuje że dostaniemy najniższą cenę, nawet jeśli ta do czasu premiery się zmieni. Czyli jeśli zejdzie w dół – to z karty zostanie pobrane mniej (w dniu premiery), jeśli pójdzie do góry – będzie pobrane tyle ile było w momencie kupna. To oczywiście nie zabezpiecza przed zmianami po premierze, no ale zwykle po premierze cena idzie jednak w górę.
Widać, że w przypadku Paperwhite różnica między Wi-Fi a 3G jest prawie żadna. Tu 3G daje możliwość przeglądania tylko Wikipedii i Amazona – liche 3G. Najlepszy jest więc wciąż Kindle Keyboard 3G z prawdziwym 3G dającym dostęp do wszystkich stron na całym świecie (oczywiście z ograniczeniami jakie narzuca Kindle – czyli brakiem możliwości ładowania kilku okienek).
Nie jest przypadkiem tak, że za ściąganie książek przez whispernet theba płacić .99? Tzn. nie wiem jak jest z książkami z kindle store, ale wysyłane inaczej owszem.
chyba, że korzysta się z adresu free.kindle.com, ale wtedy i tak trzeba korzystać z wifi
dla mnie zbędny bajer.
Ściąganie z chmury tego co zostało już tam dodane jest bezpłatne. Płaci się tylko wtedy gdy:
– wysyłamy mailem na adres @kindle.com
– ORAZ włączymy uprzednio tę opcję na stronach ustawień
http://swiatczytnikow.pl/jak-to-jest-z-tymi-mailami-kindle-com-i-free-kindle-com/
Czyli opcja nie jest dla mnie, bo większość książek kupuję poza Amazonem, więc i tak musiałbym się łączyć z wifi
jak wyslesz na free to jest w chmurze i mozesz sciagnac po 3g, tylko musisz recznie.
Czytnik dotarł – wysłali w poniedziałek ok. 21.30 dotarł dziś o 12.30 – jak dla mnie rekordowo szybko:-). A propos płacenia: jesli wyślę ksiązkę na kindle.com e-mailem przy wyłączonej opcji o której pisze wyżej Robert – nie zapłacę. Nie zapłacę też przy wysyłaniu książek mailem z Calibre.Dobrze rozumiem?
Założę się o dobry trunek że przyjechał DHL-em :)
Dokładnie:-) Właśnie wróciłem z pracy i zaraz go rozpakuję. Co za emocje!:-)
Próbowałem wrzucić na Kindle’a nowe fonty (DejaVu) sposobem opisanym przy okazji pierwszej wersji PW, ale nie zadziałał. Czy pusty plik oznacza np. plik tekstowy o nazwie „USE_ALT_FONTS”?
Na nowym PW2 nie działa sztuczka z własnymi fontami i na razie nie można nic na to poradzić. Jeśli już bardzo potrzebujesz własnych fontów w książce, możesz je osadzić przy pomocy Calibre, następnie na czytnik przesłać format AZW3.
W tym tygodniu otrzymałem swojego Paperwhite’a. To mój pierwszy czytnik i wygląda pięknie i cudownie. Ale jedna rzecz mnie zastanawia :-) Podobno e-papier odbija światło tak samo jak prawdziwy papier. Oczywiście Kindle w porównaniu z np. telefonem to niebo a ziemia, ale wydaje mi się, że do papieru naprawdę mu daleko.
Jak leżę z nim na łóżku to lampę mam prawie nad sobą (trochę w bok) i pod niektórymi kątami widać jasną plamę odbitego światła, która nie uniemożliwia czytania, ale potrafi dekoncentrować. Postanowiłem więc porobić trochę testów. Poświeciłem na ekran taką małą lampą/latarką z czterema diodami. Wyraźnie widać na ekranie cztery kółka skupionego światła. Poświeciłem na książkę – po prostu strona się rozjaśniła. Natomiast przyłożenie źródła światła blisko czytnika czyni co najmniej niektóre litery (jeśli nie słowa) niewidocznymi.
I dlatego chciałbym zapytać: czy to normalne (mam tu na myśli zachowanie ekranu, nie moje… ;-))? Opisane testy są dość odległe od normalnego użytkowania, ale po prostu ciekawi mnie, czy zapewnienia o identycznym odbijaniu światła przez papier i e-papier to tylko marketingowa ściema, czy po prostu mam trochę bardziej „błyszczący” egzemplarz.
Witam, jako amator czytania książek chciałbym powiedzieć, że nie żałuje wydanych pieniędzy na czytnik z 3g i okładką, dość dużo czytałem na komputerze (teraz już na czytniku) i chciałbym się tym podzielić. Na paperwhita napaliłem się, gdy był pierwszy model w sprzedaży, ale z jakiś, powodów nie zamówiłem, obecnie posiadam go już od 14.11.2013 (wysłali go 12.11.2013) i na początku ciężko było się przesiąść z 19” monitora na 6”, ale po dwóch dniach uważam, że o wiele lepiej i wygodniej się czyta, a co najważniejsze dla wzroku nie męczę się tak jak, nie raz miałem przed komputerem, że z długim czytaniem „kolor biały robił się coraz ciemniejszy” :-), kolejna kwestia przyjdzie mi niższy rachunek za prąd, bo zamiast włączać komputer, aby przeczytać książkę (średnio 3-4 godz. dziennie w tygodniu, a na weekendach dłużej) to używam czytnika. Szukając wad, które by mnie zraziły do czytnika, ale nie znalazłem (do urządzenia podchodzę jako czytnik, a nie tablet, czy smartfon, czy inne urządzenie), można by się przyczepić do kilku rzeczy na upartego, które były opisywane na blogu swiatczytnikow, czy na różnych innych stronach, ale to nie przeszkadza w niczym. Jako mój pierwszy czytnik kupiłem z 3g, ale następny zakup uważam, że 3g jest zbędne dla mnie, co do reakcji na dotyk jest rewelacja, w porównaniu z różnymi innymi urządzeniami, które miałem do tej pory i przy „wielkości” moich palców wpisywanie hasła do wifi nie sprawiło żadnych problemów, co przy niektórych smartfonach coś mnie trafiało :-), podświetlenie jest jak dla mnie bardzo dobre, w ciemnościach dobrze i wygodnie się czyta, dostosowanie wielkości i kroju czcionki jest dla mnie bardzo wygodne z moją wadą wzroku do „miniaturyzowania” wszystkiego w dzisiejszych czasach. Podsumowując, polecam.
Mam Kindle Keeboard od 4 lat. Na początku można było śmigać po całym internecie korzystając z 3G, pocztę również można było wysłać i odebrać. Teraz to kompletna kicha – można połączyć się tylko z Google i Amazonem, żeby u nich zrobić zakupy.Nawet z onetem już się nie łączy po 3G.Czasami się połączy, ale tylko strona tytułowa, a w podstrony już nie wchodzi. Porobili różne ograniczenia Donaldy.Teraz bym nie kupował Kindla, bo jest drogi i na dobrą sprawę to lepiej kupić tableta, bo tańszy, szybszy i kolorowy.