Oto pierwsza w roku 2017 promocja na czytniki Kindle. Najpopularniejszy dziś model Kindle Paperwhite III kupimy o 20 euro taniej.
Promocję organizuje niemiecki Amazon z okazji Walentynek (?). Brak na razie daty trwania, pewnie do końca tygodnia lub dłużej.
Kupimy taniej wszystkie wersje czytnika:
- Paperwhite bez reklam: WIFI (119,99 EUR), WIFI+3G (179,99 EUR)
- Paperwhite z reklamami: WIFI (99,99 EUR), WIFI+3G (159,99 EUR)
O samym czytniku nieraz tutaj pisałem, testowałem też trzy jego generacje.
Aktualizacja z 14 lutego: promocja trwa nadal, ale bardzo możliwe, że to jej ostatni dzień.
Aktualizacja z 15 lutego: zgodnie z przypuszczeniami, o północy promocja się skończyła.
Zamówienie w Amazon DE
Kindle Paperwhite III w niemieckim Amazonie kosztuje 119,99 EUR. Dostępna jest też wersja w kolorze białym. Mowa wyłącznie o wersji bez reklam, bo tylko taka jest wysyłana do Polski.
Wyliczenia wyglądają następująco.
Wyższa cena jaką widzimy na rozliczeniu wynika z przeliczenia na polski VAT (z 19% na 23%). 124 euro to dzisiaj około 530 złotych.
Wysyłka jest bezpłatna. Od października 2016 niemiecki Amazon działa po polsku – tak więc cały proces zamówienia przebiega w tym języku.
Amazon sugeruje domyślnie zapłatę w złotówkach (i proponuje ok. 570 zł). Możemy się na to zgodzić, ale zwykle lepiej przełączyć na euro – kurs wymiany naszego banku powinien być korzystniejszy.
Czy i którą wersję wybrać?
Czy warto kupić Paperwhite III? Ja od dawna twierdzę na tym blogu (patrz artykuł o wyborze wersji), że Paperwhite to jest najlepszy wybór spośród czytników Amazonu.
Owszem, podstawowy Kindle 8 jest bardzo szybki i ma te same funkcje, ale brak mu oświetlenia, które przyda się niemal każdemu. To nie jest prawda, że świecimy sobie tylko w ciemności – nawet jak jest dzień, chmury za oknem, a my siedzimy w autobusie, ustawienie światełka na 12/24 pozwoli poczuć różnicę.
Już rok temu pytałem Was o to, jaki czytnik wybieracie jako kolejny po starszych Kindle z klawiszami – w wyniku ankiety wyszło, że aż 65% przesiada się na Paperwhite.
Z reklamami czy bez? Dla oszczędnych jest jeszcze wersja Paperwhite III z reklamami („z ofertą specjalną” za 99,99 EUR), która wysyłana jest tylko na terenie Niemiec. Tutaj zakupu możemy dokonać korzystając ze „starej” metody, którą dokładnie opisałem w artykule z listopada 2014.
Wprawdzie cena wersji z reklamami wypada atrakcyjnie – ale wygoda zamówienia „pod drzwi” jest na tyle duża, że w tym przypadku sugeruję kupno wersji bez reklam. No, chyba że możemy odebrać czytnik np. w paczkomacie blisko granicy z Polską.
A czy warto brać wersję 3G? Ten temat omawiałem w artykule Komu opłaci się zakup Paperwhite 3G, nie mam tutaj wiele do dodania. Są konkretne potrzeby, gdy połączenie 3G się przyda (np. wędrowanie po świecie z Wikipedią jako przewodnikiem), ale mi osobiście wersja WIFI wystarcza.
Kolor jest kwestią gustu, niektórym biały podoba się obłędnie – osobiście wolę wersję czarną, bo tam ładniej wygląda po prostu kontrast tekstu, no i sama ramka nie będzie odbijała światła w mocnym słońcu.
Reasumując – optymalna będzie wersja WIFI bez reklam.
Tutaj mała uwaga – chyba oczywista dla stałych czytelników. Jestem zapisany w programie partnerskim Amazonu i jeśli zamówisz czytnik korzystając z podanych tutaj linków, otrzymam prowizję, którą będę mógł wydać na kolejne zakupy. Zamówienie trzeba złożyć w ciągu 24 godzin od kliknięcia linku. Dziękuję.
Czy brać akcesoria?
Razem z czytnikiem Amazon poleca kilka dodatkowych akcesoriów:
- Okładka skórzana z automatycznym wybudzaniem czytnika przy otwarciu (29,99 EUR) – mam ją od trzech lat i służy już trzeciej generacji Paperwhite – odsyłam do swojego testu. Jest kilka wariantów kolorystycznych.
- Okładka skórzana „premium” w edycji limitowanej (49,99 EUR) – wygląda ładnie, ale nie wiem czy jest sens wydawać dodatkowe 20 euro, które zaoszczędziliśmy na tańszym czytniku.
- Ładowarka PowerFast (19,99 EUR) – zdecydowanie odradzam, Kindle naładujemy kablem z komputera, albo dowolną ładowarką do telefonu przez kabel microUSB – ja korzystam z ładowarek do Samsunga i HTC. Swoją drogą, akurat ten adapter Power Fast mam (otrzymałem go z tabletem Fire) – ma nieco wyższy prąd ładowania niż standardowe telefoniczne, ale nie zauważyłem żeby czytnik ładowany był szybciej. Jeszcze raz – nie warto.
Jedynym potrzebnym dodatkiem jest okładka, która chroni urządzenie i (czasami) ułatwia jego trzymanie. No, a otwieranie okładki i przechodzenie natychmiast do książki jest bardzo sympatycznym gestem, który tak bardzo kojarzy się z czytaniem edycji papierowej.
Nie musimy oczywiście kupować okładki oryginalnej – choć akurat cena jest nieco mniej zaporowa, niż ongiś bywało. W samym Amazonie znajdziemy sporo zamienników z różnych firm. Np. Fintie Smartshell Case (od 13,99 EUR) – kilkadziesiąt (!) opcji kolorystycznych i z różnymi wzorami.
Czy wybierać opcję „prezent”?
Jeśli nasz czytnik ma być prezentem walentynkowym, niektórzy zastanawiają się, czy wybrać opcję „prezent”.
Jeśli ją wybierzemy, dostajemy następujące możliwości
- Ukrycie ceny przed odbiorcą (choć i tak ostatnio czytniki z Amazonu przychodzą bez jakiegokolwiek rachunku – jest on do pobrania z naszego konta).
- Wysłanie czytnika bez rejestracji
- Dodanie własnego wpisu z życzeniami
- I dodatkowo płatne specjalne opakowanie
Moim zdaniem te opcje mają sens tylko jeśli czytnik wysyłamy na inny adres, do osoby która odbierze czytnik bez naszego pośrednictwa.
Jeśli czytniki będziemy wręczali osobiście (a na Walentynki raczej taki jest) – nie warto sobie opcjami prezentowymi zawracać głowy.
Zobacz też artykuł sprzed roku: Jak kupić Kindle na prezent i o co chodzi z opcją „gift” w Amazonie?
Walentynkowy sklep
Z okazji walentynek w Amazonie wystartował sklep promocyjny – warto zwrócić uwagę na elektronikę, bo czasami może być taniej niż u nas. Przykładowo sekcja Wereables, z gadżetami do monitorowania aktywności fizycznej.
Dodatkowe uwagi
Co jeszcze warto wiedzieć:
- Jeśli chcielibyśmy kupić czytnik używany (o czym nieraz pisałem) – niestety na liście dostępnych nie ma obecnie Paperwhite. Pojawia się co jakiś czas za około 95 euro.
- Jak zamówić czytnik? Zobacz przewodnik krok po kroku.
- Którą wersję Kindle wybrać? Też mam przewodnik.
Przypominam, że promocja na Kindle Paperwhite III nie ma daty trwania, ale jeśli okazją są Walentynki, to pewnie do końca tygodnia.
Dwie aktualizacje
Z 8 lutego:
- Walentynkowa promocja wystartowała też we francuskim i włoskim Amazonie – tam czytnik jest o 30 euro tańszy, ale część oszczędności tracimy na tym że płacimy za wysyłkę do Polski.
- Troszkę ruszyło się w kwestii czytników używanych (patrz artykuł), za 70 euro kupimy Kindle Paperwhite II, czyli poprzednią generację PW z ekranem niższej rozdzielczości. To wciąż niezły czytnik i warto tę opcję rozważyć, jeśli nasz budżet jest bardzo ograniczony.
Dzięki Robercie za takie informacje !!!!
Szkoda,że nie zrobią Kindle 8 Light (z lampką) [Kindle 8 (L)]. Oraz wersji Kindle 8 Mini 5 cali.
No, ale Paperwhite różni się od K8 w zasadzie głównie ekranem, nawet jeśli by zostawili ekran niższej rozdzielczości i światełko, to ciężko by było to wycenić. Między K8 a PW w promocji nie ma przepaści cenowej.
A Kindle Mini byłby rzeczywiście hitem. Ciekawe, że inni producenci jak Kobo i Pocketbook też się wycofali z 5 cali.
Mini z podświetleniem, biorę z miejsca.
YotaPhone 2 ma całkiem dobry E-Ink 4,7″. Recenzja tutaj: http://cyfranek.booklikes.com/post/1514701/yotaphone-2-recenzja-ekranu-e-ink-w-smartfonie
A czy działa nadal dodatkowy kod na 10 euro „polska10”?
Nie, to była promocja do końca grudnia: http://swiatczytnikow.pl/kod-do-niemieckiego-amazonu-na-10-euro-specjalnie-dla-klientow-z-polski/
Możemy do 17 lutego skorzystać z kodu na 5 euro za doładowanie konta, co też wtedy omawiałem.
A ja paperwhite’a 3 nie polecam. Wymieniałem już 5 razy i z każdym było coś nie tak. Cztery miały okropnie żółte ekrany, tylko jeden miał biały (w nocy lekko kremowy). Trzy egzemplarze miały nie do zaakceptowania ilość zabrudzeń i różnych syfów pod ekranem w postaci białych świecących oraz czarnych kropek przypominających kurz. Trzy egzemplarze miały krzywy nierówno osadzony ekran względem ramki niby nic wielkiego ale czytając litery nie były równe i oko leciało, a nocą światło wpadało w te nierówności między ekranem i ramką. Dwa egzemplarze miały bardzo nieczuły dotyk, trzeba było mocno klepać palcami. Jakby tych atrakcji było mało, mając do czynienia z kilkoma egzemplarzami kindli zauważyłem, że atrament też się między nimi różni. Ogólnie zauważyłem dwie zasadnicze różnice pierwsza to czerń w jednych atrament był naprawdę czarny, w innych bledszy, a druga to odświeżanie samego atramentu widoczne przy przerzucaniu stron i chodzeniu po menu w jednych atrament migał szybciej w innych wolniej. Sam kolor tła ekranu, piszę teraz nie o oświetleniu, tylko kolorze matrycy w jednych był żółtawy, w innych bardziej białawy.
Z tego wszystkiego po 4 wymianach i łącznie 5 egzemplarzach kindli zadzwoniłem, że rezygnuje z zakupu. Jednak tego nie zrobiłem, bo dostałem oferte rabatu i kindle mnie wyszedł 320zł a więc dostałem 36 euro zniżki, które dostałem od Amazona spowrotem na konto. To jest jedyny powód, dla którego zrezygnowałem z odstąpienia od umowy. Teraz mam jeszcze dwa egzemplarze kindli najlepsze ze wszystkich wymian i mam jeszcze pare dni na wybór przy którym egzemplarzu zostać.
Ogólnie jednak nie polecam tego modelu kindla, bo światło nie jest w nim równomierne, a do tego większość egzemplarzy jest zażółcona i ma różne niedoskonałości. Kindle 3 generacji to wciąż prototyp, a nie pełnoprawny produkt. Nie polecam zwłaszcza takim osobom jak ja, które czytają kindla głównie nocą, gdzie wszystkie wady ekranu są bardzo widoczne. Amazon pod względem światła ma tutaj jeszcze bardzo dużo do poprawienia. Czekam na paperwhite 4.
Trafił się bardzo wymagający klient ;)
Nie wiem co rozumiesz pod tym pojęciem. Sam za takiego się nie uważam. Mogę przymknąć oko na 10 niewielkich paprochów czarnych i kilka świecących jeśli też są małe i nie na środku ekranu, no ale 30 wielkich czarnych krop nie będę tolerować, zwłaszcza, kiedy są widoczne podczas czytanie i zwyczajnie oko na nie leci odwracając uwagę od liter. Świecące też mi nie przeszkadzają o ile są widoczne na ciemnym tle, ale świecący widoczne zawsze nawet na białym to sory ale tutaj przekracza to już moje możliwości tolerancji.
Podświetlenie ekranu może być delikatnie nierównomierne, ale nie może być tak, że jedna połowa ekranu ma pomarańczowy kolor, a druga niebieski, bo nie tylko nie da się dobrze na takim czytać, co zwyczajnie wzrok się psuje. Samo podświetlenie nie musi być białe jak śnieg, no ale jest różnica między lekko kremowym, a żółtym, czy wręcz chamsko pomarńczowym, na którym litery mają zielony kolor zamiast czarnego…
Większość wad jestem w stanie tolerować, o ile nie występują w zbyt wielkiej ilości i natężeniu. Niestety kontrola jakości Amazon leży i kwiczy, puszczają do sprzedaży chyba wszystkie egzemplarze bez względu na jakość produkcji i dlatego potem tak chętnie zgadzają się na wymiany w nieskończoność. Oni są świadomi, że to niedopracowany szrot i że trafienie na dobry egzemplarz to loteria. Gotowi są wręcz wepchnąć go klientowi za pół darmo, skoro mi zaproponowali rabat niemal 40 euro i to już i tak od promocyjnej ceny 100 euro za wersje bez reklam.
Oczywiście jak ktoś rzadko używa światła, czyta głównie za dnia w dobrym oświetleniu zewnętrznym to może być jak najbardziej zadowolony z takiego kindla temu nie przeczę, tylko, że w takim przypadku lepiej kupić tańszą wersje bez lampek.
Jeszcze zapomniałem w pierwszym poście dodać, że nawet kolor obudowy się różni między egzemplarzami w jednych jest czarna smoła, w innych bardziej grafit. To mi nie przeszkadza w ogóle tylko zwracam uwage na taką ciekawostke. Tak samo sam dotyk ekranu w jednych bardziej śliski w innych szorstki. Wygląda na to, że kindle produkowany jest w kilku fabrykach, stąd takie dysproporcje.
Też bym niektórym klientom dopłacił byleby się odp…. – niestety to i tak nie pomoże.
Na tzw „roszczeniowców” nie ma siły: kolega dostał 5 sztuk do wyboru – żadna nie przypasowała, rabat – no fajnie fajnie ale…
I tak musiał obsmarować. Dopłaciliby to też byłoby źle że za mało albo że coś tam. Roszczeniowcom nie dogodzisz, cierń w d… parzy i nie daje spokoju.
No co ty królu złoty ?
Jak człowiek pisze, ze jest źle to pewnie jest. W końcu Robert przyzwyczaił nas recenzjami, że Kindle PW3 ma wyglądać tak a nie inaczej. Czyli dobrze.
Rozumiem, że jesteś wymarzonym dla sklepów klientem, któremu można wcisnąć produkty z dowolną ilością wad, a on i tak będzie zadowolony… Spoko, ale nie wciskaj mi, że jestem „roszczeniowy” tylko dlatego, że domagam się pełnowartościowego produktu bez większych wad, bo ja nawet nigdzie nie napisałem, że oczekuję kindla idealnego. To nie ze mną jest coś nie tak, że 5 sztuk jest wadliwych, tylko coś nie tak jest z kontrolą jakości Amazon. Radzę sobie poczytać opinie choćby w recenzjach na amazonie szczególnie amerykańskim i brytyjskim, niemieckim zresztą także. To nie jest tak, że ja tutaj na siłe wymyślam problemy, bo wierz mi to nie było przyjemne dzwonić za każdym razem do amazona, że kolejny kindle jest znowu felerny. Zresztą ja chciałem już po pierwszej wymianie zrezygnować. Konsultanci niemal na siłe mi wciskali kolejne wymiany, dla mnie to jest dowód na to, że Amazon jest świadomy tego, że Kindle Paperwhite 3 to niedopracowany produkt.
To sugeruje że porównywanie odcieni ekranu, czy drobnych różnic w kontraście w recenzji na podstawie jednego egzemplarza nie ma wielkiego sensu. Jakiś czas temu już tak mi się wydawało, ale nie miałem 100% pewności.
Post mnie ugruntowuje w przekonaniu, żeby nie zmieniać PW1 na coś nowszego(tj Voyage i Oasis imho nie warte ceny, to już bym wolał mieć 2 PW za tę cenę, bo czasem by się przydały). Raz go wymieniałem(nierównomierne podświetlenie – wręcz plama o średnicy ok 2cm o połowie jasności reszty ekranu na wysokości 2/3), poszło gładko i od tego czasu jestem bardzo zadowolony, żadnej z opisanych przez Ciebie wad u siebie nie widzę.
W sumie racja to nie ma kompletnie sensu, widziałem nawet gdzieś na YT recenzje porównawczą jak ktoś wskazywał, że paperwhite 3 ma bardziej żółtawe tło (nie podświetlenie) od paperwhite 1 i 2 i stwierdził, że to różnice między generacjami, a to guzik prawda bo takie same różnice występują w obrębie jednej generacji na różnych egzemplarzach. To samo z barwą światła przez moje ręce przeszło 5 sztuk kindli i każdy miał inną barwę podświetlenia jeden miał chamsko pomarańczowe światło, drugi żóltawe przechodzące w zielone, trzeci białe (najbardziej mi sie podoba), a czwarty i piąty żółte przy czym jeden z nich bardziej od drugiego. Nie wiem dlaczego to jest taki problem dla Amazona, żeby wyprodukować wszystkie sztuki z takim samym światłem, w każdym razie dla nas klientów to jest loteria. Tym niemniej jak pisałem nie sama barwa światła stanowi dla mnie problem, bodo tego idzie się przyzwyczaić, a zabrudzenia pod ekranem czarne i świecące piksele oraz krzywy ekran względem ramki.
„Nie wiem dlaczego to jest taki problem dla Amazona, żeby wyprodukować wszystkie sztuki z takim samym światłem”
Podejrzewam że nawet sam Jeff Bezos nie przeskoczy zasad mechaniki kwantowej. Oczywiście można podkręcić kontrolę jakości, ale zwiększy to koszt produkcji czytnika, a efekty pewnie i tak każdego nie zadowolą.
Bez przesady jaka fizyka kwantowa? Jak kupuję 15 żarówek LED Philipsa do różnych lamp w domu to każda ma taką samą barwę światła, a nie jak w przypadku kindla 15 żarówek o innej barwie. Można? Można! Tylko trza chcieć, a nie zamawiać diody led od 100 różnych podwykonawców i potem się dziwić, ze klienci narzekają na loterie wyświetlaczy. To nie są żadne dodatkowe koszta dla Amazon, żeby u podwykonawcy zamawiać diody o np barwie 6500 kelvinów. Minimalne dysproporcje w temperaturze światła mogą być dopuszczalne, ale nie aż tak, że jeden kindle ma światło zielone, drugi białe, a trzeci pomarańczowe. Te różnice są zbyt duże, żeby można było uznać, że to się mieści w granicach tolerancji. Nie mieści się. Absolutnie żaden kindle nie wygląda w rzeczywistości tak jak amazon prezentuje to na zdjęciach promocyjnych i jest to moim zdaniem sytuacja niedopuszczalna. To miał być paperwhite, a nie paperyellow. Ewidentnie nie pilnują kontroli produkcji i przepuszczają całe serie egzemplarzy, które nie powinny opuścić fabryki.
Nierówno osadzony ekran względem ramki, milion paprochów i innych syfów pod ekranem to także nie jest coś co powinno być przepuszczone do sprzedaży dla końcowego klienta.
„Ewidentnie nie pilnują kontroli produkcji i przepuszczają całe serie egzemplarzy, które nie powinny opuścić fabryki.”
Ej, a jeszcze mi przyszło do głowy… Kupujesz czytniki nowe, czy z Warehouse Deals?
@asymon
Zupełnie nowe. Kupowałem kindla na czarny piątek, gdzie w okresie świątecznym Amazon miał wydłużony termin na zwroty/wymiany aż do 31 stycznia. Jak się wymienia w tym okresie to się dostaje zupełnie nowe sztuki prosto z fabryki nigdy nie otwierane. Standardowo poza okresem świątecznym ma się na to 30 dni od dnia zakupu. Jestem już po terminie, więc jakbym chciał dalej wymieniać to już bym dostał tylko używki/refurbished. Na takie coś się jednak nigdy nie zdecyduję, no chyba, że kindle nagle przestałby działać, czy coś, bo czytniki z warehouse to wiadomo, ze są zwracane z felerami. Tak samo te co ja zwracałem pójdą do kogoś na warehouse albo na wymiany gwarancyjne.
Wydaje mi się, że bez sensu jest czynić zarzut z tego, że poszczególne egzemplarze różnią się między sobą. No bo w końcu jakie to ma znaczenie, że jeden czytnik ma barwę oświetlenia bardziej ciepłą, a inny mniej? Podobnie nieistotne jest, czy litery są bardziej, czy mnie czarne. Chodzi o to, żeby czytnik, który posiadamy był jednolity. Tak więc za uzasadnione uznałbym zarzuty, że czytnik oświetlony jest nierówno, bądź ma czarne punkty na ekranie, ale tego, że inny czytnik ma inny odcień obudowy, już nie.
Napisałem, że dla mnie barwa światła też nie ma większego znaczenia, o ile podświetlenie jest równomierne i o ile „bardziej ciepły” to nie jest masakryczna żółć, czy wręcz pomarańcz. Bo tak samo jak biały jak śnieg jest niezdrowe dla oczu, tak samo chamska żółcizna nie jest fajna.
Pisałem również o czarnych kropkach i to dla mnie był główny powód wymiany, a nie kolor światła, który bym zaakceptował, gdyby nie syfy na ekranie. Bo sorry, ale jak czytasz książkę, a między literami są wielkie czarne zabrudzenia to odwraca to uwagę od czytania. Jedynym w miare dobrym egzemplarzem jest kindle z białym fajnym światłem, które nocą jest tylko lekko kremowe. Jego jedyną wadą jest to, że ma przekrzywiony ekran, wciąż się zastanawiam, czy go zostawić, czy może zostawić drugi egzemplarz z bardziej żółtym światłem.
Dodam, ze papier w tradycyjnych książkach tez ma rożne odcienie.
@michał
Mialem w reku 4 rozne kindle, zaden nie mial czarnych kropek.
@Konrad
Wszystkie 5 sztuk miały zarówno czarne jak i białe świecące kropki. Przy czym tylko w 2 egzemplarzach było to nie do zaakceptowania, bo czarne kropki były na tyle duże, że odwracały uwagę od liter – oko leciało na te kropki. Świecące praktycznie nie przeszkadzały bo widoczne były wyłącznie na ciemnych tłach, czyli okładkach książki, ale na jednym kindlu miałem takiego świecącego, który był widoczny w każdej sytuacji nawet na białym tle.
Zrobiłeś zdjęcie tych kropek?
@Simplex
Nie, te z największymi kropkami już odesłałem, zresztą i tak na zdjęciach nie byłoby ich widać mam za słaby aparat.
Obecnie waham się między dwoma egzemplarzami i one są czyste nie mają przeszkadzających syfów na ekranie. Jakieś mikro tylko, których i tak normalnie nie widać. Za to jeden ma białe światło i krzywy ekran, a drugi ma żółte światło i mniej równomierne bardziej na nim diody widać w trakcie czytania.
Z jakiego Pan jesteś miasta? Chętnie się spotkam (moze byc wieczorem) i zaprezentuje mojego PWIII.
Ciekaw jestem ile ma wad.
Warszawa. Trzy egzemplarze już odesłałem te najgorsze. Obecnie decyduję jeszcze, na którego się zdecyduję między dwoma, które mi zostały. Mam jeszcze parę dni na odesłanie. Jeden ma super białe światło równomierne w nocy jest leciutko kremowy, ale żadna żółcizna. Jego wadą jest to, że ma ekran przesunięty na prawo względem ramki, przez co po lewej stronie między ekranem i ramką jest szpara na jakieś 2mm za dnia tego w ogóle nie widać, ale czytając nocą (a ja głównie czytam nocą) przy włączonym podświetleniu światło wpada w te szpare i odwraca uwagę od czytania. Drugi jest już bardziej żółty, a dodatkowo podświetlenie jest mniej równomierne bardziej widać w nim diody niż w tym z białym światłem.
Niestety ale wersji z reklamami nie można zamówić do Polski. Ktoś się zorientował, że Polacy są w stanie zaoszczędzić 20 Euro na wersji z reklamami, które można później bezpłatnie wyłączyć za pośrednictwem BOK.
Przecież wersji z reklamami nigdy nie można było zamówić do Polski, dlatego powstawały np. wpisy z omówieniem, jak to obejść: http://swiatczytnikow.pl/jak-taniej-zamowic-kindle-w-niemczech-z-wysylka-do-polski/
20 EUR oszczędzisz, jeśli czytnik odbierzesz w Niemczech. Jeśli chcesz otrzymać czytnik na polski adres, to będzie ok. 10 EUR, bo drugie 10 EUR będzie kosztować przesyłka z RFN. Dawno tak nie zamawiałem, więc nie znam dokładnych kwot (zależą też od rodzaju przesyłki do PL).
A w Do Rzeczy 6/208 (6-12) luty 2017 test InkBook Prime. Dość krótki.
Witam! Czy sławetna „wieczysta gwarancja Kindle” obowiązywać będzie też na czytniki zakupione w niemieckim Saturn (zauważyłem że gdy tylko cena spada na amazon, identyczna pojawia się np. w Saturnie) mieszkam blisko niemieckiej granicy, i mógłbym wybrać się kupić te cudo za gotówkę. W przypadku zepsucia, myśli Pan Panie Robercie, trzeba będzie reklamować w sklepie, czy można będzie bezpośrednio przez Amazon.de?
Pozdrawiam miłośników czytania! ;)
Dodaję link do produktu : http://www.saturn.de/de/product/_kindle-paperwhite-2007895.html
Tak, gwarancja jest taka sama. Reklamacje przez amazon.de.
Tak dla uściślenia, niemiecki media markt – w jego przypadku tak samo gwarancje bezpośrednio kieruje się do amazon.de?
http://www.mediamarkt.de/de/product/_kindle-paperwhite-2007895.html
Dziękuję ;)
Gwarancję zawsze realizuje oddział Amazona. Podstawą gwarancji jest rejestracja czytnika, a tej dokonujesz właśnie w serwisach Amazona. Sklep może mieć własną gwarancje, jednak jest ona tak skonstruowana, że bez wnikania w szczegóły, jest nic nie warta.
” otwieranie okładki i przechodzenie natychmiast do książki jest bardzo sympatycznym gestem, który tak bardzo kojarzy się z czytaniem edycji papierowej.”
Niestety tracimy to w wypadku wersji z reklamami – po otwarciu okładki wyświetla się reklama, czytnik trzeba dodatkowo włączyć. Dlatego warto na czacie poprosić o usunięcie reklam.
Fakt, ale w artykule polecam i tak głównie wersję bez reklam. :)
A to jest za darmo? Bo niektórzy pisali, że jak ktoś kupił wersje z reklamami i chce się ich pozbyć to taka przyjemnośc kosztuje 20 euro, a więc Amazon każe sobie płacić tyle co by się kupiło wersje bez reklam. Być może komuś się udawało nie zapłacić, jak mocno ponarzekał konsultantowi, albo akurat trafił na takiego pracownika, który mu sam to zaproonował za gratis. Ogólnie jednak wg. oficjalnych informacji taka przyjemnośc kosztuje 20 euro.
A co do otwierania okładki to ja mam od początku wersje bez reklam i trochę mi się nie podoba, że okładka uniemożliwia oglądanie tapet tzn po otwarciu migają dosłownie na sekunde. Fajnie by było, jakby trwały kilka sekund zanim czytnik przejdzie do menu głównego, albo ksiżki, jeśli mamy otwartą. Szkoda, że w menu nie ma opcji do ustawiania takich rzeczy.
Prawie wszystko jest tutaj:
http://swiatczytnikow.pl/kindle-z-reklamami-pytania-i-odpowiedzi/
Zamówiłem, ale dziwię się że wystarczyło tylko podać numer karty kredytowej bez kodu CVV, zamawiałem wczoraj wieczorem a w tym momencie dalej nic się z zamówieniem nie ruszyło. Z karty też nic nie zeszło.
Pierwszy raz zamawiam Kindle z amazon, więc nie wiem czy to normalne objawy czy coś nie poszło.
Obciążenie karty nastąpi w momencie wysłania zamówienia.
Dzięki wielkie:)
Paperwhite chodził za mną od dłuższego czasu, a mam teraz Kindle 5.
W ogóle dla mnie ideałem byłby Classic ze światełkiem, ale niestety nie można mieć wszystkiego;)
W końcu się zdecydowałem, mam nadzieję że nie będę żałować.
Łukasz przyszedł Ci już może?
Tak. Classic ze światłem byłby super. Tanio i bez naciągania klienta na rozdzielczość . To nie smartfon (i w fonach nie wiadomo czy 4K to nie przesada po FullHD).
Nawet nie wiem czy nie lepszy Classic z przyciskami niż Touch, któremu brudzę ekran paluchami a folii przecież na czytniki nie stosujemy (chyba że jest jakiś nowy trend)
We francuskim Amazonie Kindle Paperwhite za 99,99 EUR:
https://www.amazon.fr/gp/product/ref=pe_3127031_174397241_pe_stripe/?ASIN=B00QJDO0QC&th=1
Wersja bez reklam za 109,99 EUR, z tym że dochodzą jeszcze koszty wysyłki.
W tamtym roku była podobna promocja walentynkowa, ciekawe czy będzie wiosenna promocja na kindle paperwhite do 40 eur taniej. Zastanawiam się czy czekać na marzec czy skorzystać z walentynkowej.
Zdecydowanie bym poczekał po pierwsze dlatego, że walentynkowa obniżka nie jest szczególnie duża, po drugie dlatego, że jest duża szansa, że Amazon tak jak w zeszłym roku znowu zrobi promo na 100 euro w marcu/kwietniu. I wreszcie po trzecie dlatego, że Kindle Paperwhite 3 ma już 2 lata, więc jest coraz większa szansa na to, że w tym roku pojawi się paperwhite 4
Swoją drogą to długo trwa procedowanie tego zamówienia – złożone w 6 lutego, dziś jeszcze nic nie ruszyło, planowana dostawa na 13-14 lutego, więc nie wiem czy to taka promocja walentynkowa skoro na walentynki może nie dojść ;-)
Dziś Pani z chatu amazon.de, sama z siebie (moje pytanie dotyczyło ew. naprawy pogwarancyjnej, i jej kosztu) na zakończenie rozmowy napisała coś takiego
„Ebenso im Fall von Eigenverschulden ist die Garantie auch innerhalb 2 Jahre nicht mehr gültig”, co zdaje się znaczyć jakby już gwarancja nie obejmowała uszkodzeń mechanicznych.\
Czy dobrze rozumiem? :)
Teoretycznie gwarancja nigdy nie obejmowała uszkodzeń mechanicznych (ani z winy użytkownika) – zapisy były podobne jak w przypadku innych firm, ale w praktyce wymieniają w niemal każdym przypadku.
Dziękuję za informację o tej promocji! w poniedziałek kupiłam, dzisiaj w czwartek już się bawię PW3
I jak wrażenia?
Hello, wrażenia bardzo pozytywne chociaż wolałabym aby wyświetlacz był bardziej czuły, czasem muszę się nadotkać aby zmeinić stronę;-)
i wolałabym aby była dostępna opcja pokazywania numery strony cały czas a nie tylko na pasku postępu.
Biorę kindla w podróż i załadowałam sobie kilka map w pdf, to jest super!!!!
Witam,
To jest właśnie m.in to co pisałem w wadach mając do czynienia z 5 egzemplarzami. Dwa z nich miały nieczuły dotyk trzeba było mocno palcem naciskać. Pozostałe wystarczyło muskać ledwie dotykając ekranu. Dla mnie to bardzo ważna sprawa, bo przy czułym ekranie jedynie po nim muskamy co jest nie tylko wygodniejsze, ale też ekran się tak nie brudzi. Pamiętam na tych nieczułych nie zawsze chciała się strona przerzucić i wtedy musiałem mocniej klepnąć. Wkurzało. Możesz spróbować darmowej wymiany przez 30 dni od zakupu, jak będzie gorszy to odsyłasz też na koszt amazona i można zostać przy pierwszym egzemplarzu. Pozdrawiam
Dziękuję za informację, dla kogoś kto ma czytnik pierwszy raz to nie ma opcji aby ktoś się zorientował czy ten dotyk to norma czy gorszy egzemplarz. Może używanie rysika będzie wygodniejsze?
Rysika? Nie żartuj.
To nie jest norma tak być nie powinno. Dotyk ma działać tak jak w telefonach. Jeżeli czytnik „gubi” co któreś naciśnięcie palcem i trzeba naprawdę mocno przyciskać, żeby wybierać funkcje to dotyk w takim czytniku jest wadliwy źle skalibrowany.
A ja kupiłam we wtorek, pieniądze pobrano we środę, status od wczoraj wysyłka wkrótce
Hej, chciałam sprawdzić moją kartę przed kupnem kindla w amazon.de. Kupiłam ebooka w amazon.com i płatność przeszła bez problemu. Czy to oznacza ze mogę kupować bez problemu w amazon.de?
Nie powinno być problemu. Jeśli działa w jednym Amazonie, to będzie działać w innych.
Czytając opinie boje się kupować skoro mówicie ze są takie defekty, z tad mam pytanie czy lepiej zaoszczędzić i kupić na amazon czy lokalnie w sklepie ? Jak radzicie ?
Ja tylko chciałbym zwrócić uwagę, że w komentarzach powyżej o defektach mówi tylko jedna osoba. A kupują setki.
To jest trochę tak jak 3-4 lata temu z doniesieniami o pękających ekranach Kindle Classic. Owszem, pękały, ale nie powszechnie, na parę tysięcy osób które kupiły czytniki, problemy mogło mieć kilkadziesiąt osób.
Nie ja jeden pisze o defektach i nie ma tu też setek komentarzy, bo większość komentarzy to osoby, które dopiero zamierzają kupić. Na tej stronie w różnych tematach o zniżkach na kindla pojawiają się osoby zgłaszające problemy. Ja akurat tutaj zgłaszam problemy, bo jestem starym klientem, a nie nowym który dopiero zamówił i czeka na dostawę. W temacie o zniżce 40 euro też byłem optymistyczny.
Wejdź sobie na recenzje kindla na amazonie, tam są setki negatywnych komentarzy wraz ze zdjęciami.
Nie ma co porównywać pękających ekranów z bardziej powszechnymi defektami typu świecące i czarne piksele, mniej lub bardziej responsywny dotyk, krzywy ekran i loteria koloru oraz równomierności podświetlenia. Te wady, o których piszę dotyczą bardzo dużej ilości kindli, nie zaryzykuję stwierdzenia, że większości, bo dowodów na to nie mam, jednak sądze, że trafienie na idealny egzemplarz graniczy z cudem. Inna sprawa, że nie wszyscy zauważają wszystkie wady, dla wielu pewne wady są mało istotne, a dla innych niedopuszczalne. Jednak mówienie o tym, że tylko jedna osoba na setki kupuje wadliwego kindla nie ma podstaw w faktach.
@Krzysiek
Jeśli zamówiłeś daj znać jaki egzemplarz się trafił.
Zamówiłem, dam znać jak przyjdzie. Mam nadzieje że nie będę rozczarowany…
Jednak nici z zamówienia, mam karte w PKO BP i 2 raz mi juz odrzucilo płatność…
Limity ustawiłeś? W nowym iPKO wchodzisz w „Karty” i ustawiasz dla swojej karty limit dla płatności w internecie, tylko z zapasem. Domyślnie jest zero.
Nie używam, ale parę osób twierdzi że da się.
Hej, nie miałem limitów, dziwne to było, ale w koncu przeszło a jedyne co poprawiłem to dałem adres rozliczeniowy swoj prawdziwy (a nie taki sam jak dostawy) + dalem polskie znaki w nazwisku. Takze, czekam – bede dawał znać jak przyjdzie. Dzieki za odpowiedzi!
witam
Mam pytanie o metody płatności w amazon.de czy tylko w grę wchodzą karty ? Można wykorzystać paypal ?
Pozdrawiam
Tylko karta.
Witam,
Planuję zakup swojego pierwszego czytnika. Wybrałam kindle paperwhite III. Chciałabym kupić go w Niemczech jednak zastanawia mnie czy wówczas menu będzie w języku niemieckim? Oraz jak wygląda kwestia wbudowanych słowniów? – podobno takowe są jednakże jakie? (czy mogę liczyć na słowniki polsko – niemieckie,angielskie itd.?)
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam
Ania
Język jest do wyboru podczas pierwszego uruchomienia czytnika, m. in. angielski, niemiecki, francuski, włoski. Polskiego (oficjalnie) brak. Tak samo, w ramach oficjalnego oprogramowania nie ma słowników *-polski oraz polsko-*.
a czy jezeli kupie czytnik w polskim sklepie to bedzie j. polski i slowniki polsko*…? Albo jak wgrac j. pol?
Nie, oficjalnie nie ma języka polskiego. Odnośnie słowników, to Robert przygotował osobny artykuł, więc odsyłam do niego -> http://swiatczytnikow.pl/slowniki-na-kindle-pytania-i-odpowiedzi/
Język polski możliwy tylko nieoficjalnie. Słowniki można wgrać jak każdą inną książkę (po kablu lub przez chmurę).
Co do słowników: http://swiatczytnikow.pl/slowniki-na-kindle-pytania-i-odpowiedzi/
Menu w języku polskim Kindle nie ma.
Czytniki kupione w polskich sklepach były i tak wcześniej sprzedawane przez Amazon, bo nie ma hurtowej dystrybucji.
„Menu w języku polskim Kindle nie ma”
Mój Kindle ma menu po polsku.
Chodzi o czytnik z fabrycznym oprogramowaniem. Nie każdy ma odwagę ryzykować i robić JB, tracąc tym samym gwarancję.
Zapewniam, że moje modyfikacje wgrały osoby, które mają problem, kiedy muszą wysłać MMS-a i takie dla których zalogowanie się na forum jest z pogranicza przeżyć traumatycznych. Oczywiście musiałem „prowadzić za rączkę”, ale jeśli ktoś nie wykazał się „własną inwencją” (był jeden przypadek – opanowany), to nic złego się nie stało.
Co do utraty gwarancji to zwyczajnie bzdury napisałeś – nic takiego się nie dzieje – gwarancja jest ważna bez względu na to czy „grzebiesz” w systemie, czy grzecznie korzystasz tylko z zasobów Kindle Store.
Wiem, że masz. Ale przeciętny użytkownik Kindle nie będzie umiał sobie zrobić takiego menu jak Ty, a fabrycznie żadna wersja Kindle nie ma polskiego menu, o czym była dyskusja.
Zasoby magazynowe tylko wersji czarnej sie wyczerpały. Biale dostępne :)
Dzięki za zwrócenie uwagi. Uzupełniłem ramkę na początku artykułu. :-)
Zamówiłem czarny PW3 z datą dostawy ok. 3 marca. Nie przeszkadza okres oczekiwania, ale czy po zakończeniu promocji nie będę musiał zapłacić za niego regularnej ceny?
Witam,
W sprawie kupna wykorzystując promocje walentynkowe. Czy Kindle Paperwhite 3 będzie działał z tym cacuszkiem? https://www.amazon.de/dp/B00ME76SMG/ref=pd_luc_rh_sbs_01_02_t_img_lh?_encoding=UTF8&th=1
Pytam ponieważ wymienione są wersje od 2012 do 2015, a np. biały Paperwhite 3 jest bodaj edycją z 2016 roku?
Tak, wszystkie Paperwhite 1, 2 i 3 generacji mają takie same rozmiary i wszystkie okładki przeznaczone dla Paperwhite z nimi działają.